Witam,

Sprawa wygląda następująco; na początku kwietnia sprzedałem auto - Focusa 2001r, z prawdziwym przebiegiem ~255kkm.
Kupujący dostał wszystkie papiery które miałem do tego samochodu; książkę serwisową, faktury, paragony itp. pojechał na stację poogladał, zrobił przegląd i dokonaliśmy transakcji.
W dniu dzisiejszym dostałem pocztą "zawiadomienie o wykryciu wady ukrytej", w skrócie; jechał i pękł pasek rozrządu przez uszkodzoną obudowę rozrządu (podczas wymiany jak sądzi) w związku z czym musiał naprawić auto za ~1700pln i żÄ…da zwrotu poniesionej kwoty powołując się na $560 kc.
Pasek rozrządu wymianiałem jakoś w listopadzie zeszłego roku przy ~245kkm, o czym kupującego poinformowałem i paragon na zakupiona częć dałem.

Nie sprzedałem bubla, po prostu facet miał pecha, bądź chce wyłudzić $$$. Czy w takim wypadku rzeczywiście działa prawo rękojmi? Co zrobić w takiej sytuacji?

--
TheStachoo

W dniu 2011-06-28 19:04, TheStachoo pisze:

Nie sprzedałem bubla, po prostu facet miał pecha, bądź chce wyłudzić
$$$. Czy w takim wypadku rzeczywiście działa prawo rękojmi? Co zrobić w
takiej sytuacji?

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

--
TheStachoo

Użytkownik "TheStachoo"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

"widziały gały co brały"
Może się cmoknąć, cfaniaczek. Zapytać, czy Polak Katolik :-(
http://www.serwisprawa.pl/porady_prawne,28,965,rekojmia-z-tytulu-sprzedazy-samochodu-z-wada
http://www.racingforum.pl/index.php?showtopic=79866

W dniu 2011-06-28 19:09, TheStachoo pisze:

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

No to jesteś czysty. A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na Ciebie.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości grup W dniu 2011-06-28 19:09, TheStachoo pisze:

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

No to jesteś czysty.  A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na Ciebie.

Ja bym tam radzil odrzucic roszczenie z uwagi na niezgloszenie wady i nieuzgodnienie zakresu i kosztu naprawy. To chyba bardziej do sadu przemowi niz rzekoma czystosc. W koncu jak rozumiem sprzedawca deklarowal ze pasek nie wymaga wymiany w najblizszym czasie.

J.

W dniu 2011-06-28 19:23, Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

W dniu 2011-06-28 19:09, TheStachoo pisze:

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

No to jesteś czysty. A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na
Ciebie.

Czytam KC 556-576 i jedynie 558 daje możliwoć wyłÄ…czenia rękojmi, ale to "nie działa", jeśli sprzedający podstępnie zataił wadę.

IMO oznacza to tyle, że w tym przypadku, jeśli sprzedający nie wiedział, że obudowa jest uszkodzona, to rękojmia tej wady nie obejmuje.

Pytanie, jak udowodnić wiedział / nie wiedział? Czy w ogłoszeniu o sprzedaży było np. "stan techniczny bardzo dobry"? Bo deklaracja "bardzo dobry" wyklucza uszkodzoną obudowę paska rozrządu...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości grup

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak
No to jesteś czysty. A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na

Czytam KC 556-576 i jedynie 558 daje możliwoć wyłÄ…czenia rękojmi, ale to "nie działa", jeśli sprzedający podstępnie zataił wadę.
IMO oznacza to tyle, że w tym przypadku, jeśli sprzedający nie wiedział, że obudowa jest uszkodzona, to rękojmia tej wady nie obejmuje.

Zaraz - ja sie moze myle lub pamietam przestarzala wersje, ale rekojmia domyslnie jest udzielana, na rok.
Mozna w umowie wyraznie napisac ze jej nie ma - i wtedy bedzie adekwatne podstepne zatajenie.

Tu raczej trzeba szukac w komentarzach co znaczy "po przejsciu ryzyka na kupujacego" czy jakos tak sformulowane.

Pytanie, jak udowodnić wiedział / nie wiedział? Czy w ogłoszeniu o sprzedaży było np. "stan techniczny bardzo dobry"? Bo deklaracja "bardzo dobry" wyklucza uszkodzoną obudowę paska rozrządu...

no ba, uszkodzil mechanik przy ostaniej wymianie, ale przeciez sie nie przyznal, wiec wlasciciel nic o tym nie wie. :-)
Jakby wiedzial to by nie przejechal 10kkm na wlasne ryzyko..

J.

Użytkownik "J.F"  napisał w wiadomości

no ba, uszkodzil mechanik przy ostaniej wymianie, ale przeciez sie nie przyznal, wiec wlasciciel nic o tym nie wie. :-)
Jakby wiedzial to by nie przejechal 10kkm na wlasne ryzyko..

Byli w ASO wybranym przez kupującego? ASO nie zauważyło? Na drzewo,w podskokach, ze śpiewem na ustach.

W dniu 2011-06-29 09:43, !sp pisze:

Byli w ASO wybranym przez kupującego? ASO nie zauważyło? Na drzewo,w
podskokach, ze śpiewem na ustach.

A co ma jakaś trzecia strona do umowy kupna - sprzedaży? Co najwyżej strona, która poniesie konsekwencje usterki może próbować dochodzić od tego ASO jakiegoś odszkodowania, za źle wykonaną usługę...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Użytkownik "LEPEK"  napisał w
W dniu 2011-06-29 09:43, !sp pisze:

Byli w ASO wybranym przez kupującego? ASO nie zauważyło? Na drzewo,w
podskokach, ze śpiewem na ustach.

A co ma jakaś trzecia strona do umowy kupna - sprzedaży?

Ma o tyle ze
a) kupujacy niewatpliwie zapoznal sie ze stanem pojazdu i galy widzialy co braly,
b) jesli wada byla ukryta to gleboko to i sprzedajacy mogl jej nie dostrzegac tak samo jak specjalisci z ASO.

Oczywiscie nadal nie wyklucza to ze sprzedajacy o wadzie wiedzial i ja zatail, wiedzac tez ze nie ujawni sie w czasie zwyklego przegladu.


J.

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-06-28 19:09, TheStachoo pisze:

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

No to jesteś czysty. A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na Ciebie.

a jeśliby firma (jednoosobowa DG) sprzedawała używane auto firmie / osobie prywatnej to jest inaczej? pytam bo strach się bać sprzedawać używane auto ;)

--
Pozdrawiam
Lukasz

"Lukasz"  schrieb im Newsbeitrag

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-06-28 19:09, TheStachoo pisze:

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

No to jesteś czysty. A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na Ciebie.

a jeśliby firma (jednoosobowa DG) sprzedawała używane auto firmie / osobie prywatnej to jest inaczej? pytam bo strach się bać sprzedawać używane auto ;)

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

Dnia pięknego Wed, 29 Jun 2011 12:26:26 +0200 osobnik zwany Andy Niwiński
wystukał:

"Lukasz"  schrieb im Newsbeitrag

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w
wiadomości

W dniu 2011-06-28 19:09, TheStachoo pisze:

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

No to jesteś czysty. A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na
Ciebie.

a jeśliby firma (jednoosobowa DG) sprzedawała używane auto firmie /
osobie prywatnej to jest inaczej? pytam bo strach się bać sprzedawać
używane auto ;)

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

ale tylko osobom prywatnym czyli w sprzedaży konsumenckiej.
Przy sprzedaży firma-firma można rękojmię wyłÄ…czyć



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

ale tylko osobom prywatnym czyli w sprzedaży konsumenckiej.
Przy sprzedaży firma-firma można rękojmię wyłÄ…czyć

czyli kupując auto na potrzeby działalności, np. 20 letniego żuka i sprzedając go po roku muszę dać gwarancję na niego (choć sam go posiadając nie mam gwarancji czy jutro odpali) gdy sprzedaję go osobie prywatnej, a gdy firmie - muszę zaznaczyć - na fakturze sprzedaży? - że wyłÄ…czam prawo do rękojmi? Nie uważacie że to głupota?

--
Pozdrawiam
Lukasz

Użytkownik "Lukasz"  napisał w wiadomości

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

ale tylko osobom prywatnym czyli w sprzedaży konsumenckiej.
Przy sprzedaży firma-firma można rękojmię wyłÄ…czyć

czy możecie przytoczyć odpowiednie przepisy mówiące o tym że muszę udzielić gwarancji/ rękojmi na sprzedawane środki trwałe?

--
Pozdrawiam
Lukasz

begin Lukasz

czyli kupując auto na potrzeby działalności, np. 20 letniego żuka i
sprzedając go po roku muszę dać gwarancję na niego (choć sam go
posiadając nie mam gwarancji czy jutro odpali) gdy sprzedaję go osobie
prywatnej, a gdy firmie - muszę zaznaczyć - na fakturze sprzedaży? - że
wyłÄ…czam prawo do rękojmi? Nie uważacie że to głupota?

Nie musisz, to jakieś bzdety. Nie jestem prawnikiem, jednak zgodnie ze
znanym mi orzecznictwem sprzedawca nieprofesjonalny (osoba prywatna, ale
także firma nie zajmująca się na co dzień handlem samochodami, tylko
wyprzedająca po prostu własną flotę) odpowiada wyłÄ…cznie za wady, które
ŚWIADOMIE zataił.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Lukasz pisze:

Użytkownik "masti"  napisał w wiadomości

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

ale tylko osobom prywatnym czyli w sprzedaży konsumenckiej.
Przy sprzedaży firma-firma można rękojmię wyłÄ…czyć

czyli kupując auto na potrzeby działalności, np. 20 letniego żuka i
sprzedając go po roku muszę dać gwarancję na niego (choć sam go
posiadając nie mam gwarancji czy jutro odpali) gdy sprzedaję go osobie
prywatnej, a gdy firmie - muszę zaznaczyć - na fakturze sprzedaży? - że
wyłÄ…czam prawo do rękojmi? Nie uważacie że to głupota?

farmazony!
gwarancja - dobrowolne zobowiązanie.
rekojmia - obecnie "ustawia o szczególnych (...) KONSUMENCKIEJ(...)
czyli firma - kowalskiemu.
firma - firmie - nie daje rękojmi, bo ta druga firma nie jest konsumentem.
kowalski - kowalski - tak jak sie umówili, chyba ze w umowie jest coś
niezgodnego z prawem, w tedy to nie obowiązuje.

Czy można z premedytacją sprzedać bubla? nie, bo to CELOWE wprowadzenie
w błÄ…d z chęci uzyskania korzyści majątkowych, karane z innych przepisów.

ToMasz

On Wed, 29 Jun 2011 20:38:31 +0200, ToMasz  wrote:

farmazony!

Farmazony! :-)

gwarancja - dobrowolne zobowiązanie.
rekojmia - obecnie "ustawia o szczególnych (...) KONSUMENCKIEJ(...)
czyli firma - kowalskiemu.

nieprawda. Rękojmia jest nadal w KC.

firma - firmie - nie daje rękojmi, bo ta druga firma nie jest konsumentem.

nieprawda. Rękojmia jest udzielana w umowie sprzedaży, chyba, że
strony umowy postanowią inaczej.

kowalski - kowalski - tak jak sie umówili, chyba ze w umowie jest coś
niezgodnego z prawem, w tedy to nie obowiązuje.

nieprawda.

Czy można z premedytacją sprzedać bubla? nie, bo to CELOWE wprowadzenie
w błąd z chęci uzyskania korzyści majątkowych, karane z innych przepisów.

kara swoją drogą, ale przecież KC przewiduje taką sytuację (art. 558
ust. 2)

Rękojmia za wady
Art. 556.

§ 1. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz
sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu
na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z
przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których
istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu
wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

§ 2. Sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz
sprzedana stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona
prawem osoby trzeciej; w razie sprzedaży praw sprzedawca jest
odpowiedzialny także za istnienie praw (rękojmia za wady prawne).
Art. 557.

§ 1. Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi,
jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy.

§ 2. Gdy przedmiotem sprzedaży są rzeczy oznaczone tylko co do gatunku
albo rzeczy mające powstać w przyszłości, sprzedawca jest zwolniony od
odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie
w chwili wydania rzeczy.
Art. 558.

§ 1. Strony mogą odpowiedzialność z tytułu rękojmi rozszerzyć,
ograniczyć lub wyłączyć. Jednakże w umowach z udziałem konsumentów
ograniczenie lub wyłączenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi jest
dopuszczalne tylko w wypadkach określonych w przepisach szczególnych.

§ 2. Wyłączenie lub ograniczenie odpowiedzialności z tytułu rękojmi
jest bezskuteczne, jeżeli sprzedawca zataił podstępnie wadę przed
kupującym.

Jarek Andrzejewski pisze:

nieprawda. Rękojmia jest nadal w KC.

i dotyczy umów pomiędzy dwojgiem ludzi nie posiadających firm?

firma - firmie - nie daje rękojmi, bo ta druga firma nie jest konsumentem.

nieprawda. Rękojmia jest udzielana w umowie sprzedaży, chyba, że
strony umowy postanowią inaczej.

kiedy ostatnio reprezentując firmę kupowałeś coś dla firmy?

kowalski - kowalski - tak jak sie umówili, chyba ze w umowie jest coś
niezgodnego z prawem, w tedy to nie obowiązuje.

nieprawda.

co nieprawda? JAk ja sie umówie ze dam rower szwagrowi  za to ze on mi
zaorze pole to co? kto nam zabroni? Tak się umawiamy i koniec!

Czy można z premedytacją sprzedać bubla? nie, bo to CELOWE wprowadzenie
w błąd z chęci uzyskania korzyści majątkowych, karane z innych przepisów.

kara swoją drogą, ale przecież KC przewiduje taką sytuację (art. 558
ust. 2)

Rękojmia za wady
Art. 556.

jasne. 1964 rok. brawo!

ToMasz

On Thu, 30 Jun 2011 18:31:57 +0200, ToMasz  wrote:

Jarek Andrzejewski pisze:

nieprawda. Rękojmia jest nadal w KC.

i dotyczy umów pomiędzy dwojgiem ludzi nie posiadających firm?

dotyczy sprzedawcy.
Czy nie może nim być człowiek?

firma - firmie - nie daje rękojmi, bo ta druga firma nie jest konsumentem.

nieprawda. Rękojmia jest udzielana w umowie sprzedaży, chyba, że
strony umowy postanowią inaczej.

kiedy ostatnio reprezentując firmę kupowałeś coś dla firmy?

we wtorek. A jakie ma to znaczenie?

kowalski - kowalski - tak jak sie umówili, chyba ze w umowie jest coś
niezgodnego z prawem, w tedy to nie obowiązuje.

nieprawda.

co nieprawda? JAk ja sie umówie ze dam rower szwagrowi  za to ze on mi
zaorze pole to co? kto nam zabroni? Tak się umawiamy i koniec!

nieprawdą jest jakoby rękojmia przestawała obowiązywać jeś "w umowie
jest coś niezgodnego z prawem".
Być może co innego miało to znaczyć, ale ja opieram się na tym, co
napisane.

Czy można z premedytacją sprzedać bubla? nie, bo to CELOWE wprowadzenie
w błąd z chęci uzyskania korzyści majątkowych, karane z innych przepisów.

kara swoją drogą, ale przecież KC przewiduje taką sytuację (art. 558
ust. 2)

Rękojmia za wady
Art. 556.

jasne. 1964 rok. brawo!

Cóż jeszcze mogę Ci poradzić, jeśli obowiązujące przepisy Cię nie
przekonują? Słyszałeś o "nowelizacji ustawy" czy to również pojęcie Ci
obce?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

W dniu 2011-06-29 12:26, Andy Niwiński pisze:

"Lukasz"  schrieb im Newsbeitrag

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w
wiadomości

W dniu 2011-06-28 19:09, TheStachoo pisze:

W dniu 2011-06-28 19:06, Grejon pisze:

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

No to jesteś czysty. A facet ma pecha i wrednie próbuje go zrzucić na
Ciebie.

a jeśliby firma (jednoosobowa DG) sprzedawała używane auto firmie /
osobie prywatnej to jest inaczej? pytam bo strach się bać sprzedawać
używane auto ;)

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

Ale tylko na towar, którym handlują. Środki trwałe w to nie wchodzą.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-06-29 12:26, Andy Niwiński pisze:

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

Ale tylko na towar, którym handlują. Środki trwałe w to nie wchodzą.

IMO to też przegięcie, co ma komis wiedzieć o używanym aucie skoro nawet właściciel może nie wiedzieć o jego wadach...
Moim zdaniem rękojmia/gwarancja nie dotyczy rzeczy używanych, jeżeli kupujący wie o tym że rzecz nabyta nie jest fabrycznie nowa i taka nie podlega gwarancji/rękojmi - ale mogę się mylić - obalcie moje stwierdzenie paragrafami :)

--
Pozdrawiam
Lukasz

begin Lukasz

IMO to też przegięcie, co ma komis wiedzieć o używanym aucie skoro nawet
właściciel może nie wiedzieć o jego wadach... Moim zdaniem
rękojmia/gwarancja nie dotyczy rzeczy używanych, jeżeli kupujący wie o
tym że rzecz nabyta nie jest fabrycznie nowa i taka nie podlega
gwarancji/rękojmi - ale mogę się mylić - obalcie moje stwierdzenie
paragrafami :)

Dotyczy wszystkich, ale oczywiście nie dotyczy dowolnej usterki rzeczy
używanej, a już szczególnie tych dotyczących elementów eksploatacyjnych.
Jednak profesjonalny powinien wiedzieć, że np. auto zostało zespawane z
dwóch.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Firmy są ZOBOWIĄZANE udzielać gwarancji.

kłamstwo. Gwarancja to DOBROWOLNE zobowiązanie producenta/sprzedawcy

ToMasz

Użytkownik "Lukasz"  napisał w wiadomości grup

a jeśliby firma (jednoosobowa DG) sprzedawała używane auto firmie / osobie prywatnej to jest inaczej? pytam bo strach się bać sprzedawać używane auto ;)

Jest o tyle inaczej ze wtedy wchodza przepisy o sprzedazy konsumenckiej.

Nie ma rekojmii w rozumieniu KC, natomiast te przepisy zapewniaja zblizona forme ochrony choc to temat na dluzsza dyskusje prawnicza, najlepiej z udzialem SN.

Co wiecej - dotyczy to tez zakupu w komisie.


J.

begin TheStachoo

Sprzedawałeś jako osoba prywatna drugiej osobie prywatnej?

Tak

Goć miał pecha i cwaniaczy. Niezły bezczel. Kupił auto z przebiegiem 255
tys. km i dziwi się, że coś mu się w nim popsuło. Jak chce mieć nowy na
gwarancji, to niech sobie kupi w salonie.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 29-06-2011 02:53, to pisze:

Gość miał pecha i cwaniaczy. Niezły bezczel. Kupił auto z przebiegiem 255

Mało takich?
Warsztaty też mają problemy z wyłudzaczami. Potrafi taki cwaniak np. rozpieprzyć mocowanie żarówki w reflektorze, jakoś ją tam upchnąć -  po czym udając greka przyjechać na jej wymianę. Jak mu powiesz że w zasadzie to ma do wymiany reflektor, to się oburzy i zażąda wymiany na koszt warsztatu - bo przecież z dobrym przyjechał!


Pozdrawiam
Paweł

begin DoQ

Mało takich?
Warsztaty też mają problemy z wyłudzaczami. Potrafi taki cwaniak np.
rozpieprzyć mocowanie żarówki w reflektorze, jakoś ją tam upchnąć -  po
czym udając greka przyjechać na jej wymianę. Jak mu powiesz że w
zasadzie to ma do wymiany reflektor, to się oburzy i zażÄ…da wymiany na
koszt warsztatu - bo przecież z dobrym przyjechał!

Częściej warsztaty coś psują i udają, że nic się nie stało. Choćby
właśnie takie mocowanie żarówki.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

W dniu 30-06-2011 02:22, to pisze:

Częściej warsztaty coś psują i udają, że nic się nie stało. Choćby
właśnie takie mocowanie żarówki.

Prowadzisz statystyki?


Pozdrawiam
Paweł

W dniu 2011-06-30 10:00, DoQ pisze:

W dniu 30-06-2011 02:22, to pisze:

Częściej warsztaty coś psują i udają, że nic się nie stało. Choćby
właśnie takie mocowanie żarówki.

Prowadzisz statystyki?

Prywatną.
Mnie warsztaty popsuły i zataiły (ew. zwyczajnie ukradły) kilka razy.
Ja do warsztatu z uszkodzonym, w celu wyłudzenia nie jechałem jak dotąd.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Użytkownik "TheStachoo"  napisał w wiadomości

Witam,

 Co zrobić w

takiej sytuacji?

Olej ;-)

TheStachoo

P.

Sprawa wygląda następująco; na początku kwietnia sprzedałem auto - Focusa
2001r, z prawdziwym przebiegiem ~255kkm.
> Pasek rozrządu wymianiałem jakoś w listopadzie zeszłego roku przy
~245kkm, o czym kupującego poinformowałem i paragon na zakupiona część
dałem.

Cofales licznik? ;-)

Dysiek wrote:

> Sprawa wygląda następująco; na początku kwietnia sprzedałem auto -
> Focusa  2001r, z prawdziwym przebiegiem ~255kkm.
>> Pasek rozrządu wymianiałem jakoś w listopadzie zeszłego roku przy
> ~245kkm, o czym kupującego poinformowałem i paragon na zakupiona
> część  dałem.

Cofales licznik? ;-)

ups...
:D

--
Pozdrawiam, Rafał.
rg[na]skrzynka[kropka]pl

Dysiek wrote:

> Sprawa wygląda następująco; na początku kwietnia sprzedałem auto -
> Focusa  2001r, z prawdziwym przebiegiem ~255kkm.
>> Pasek rozrządu wymianiałem jakoś w listopadzie zeszłego roku przy
> ~245kkm, o czym kupującego poinformowałem i paragon na zakupiona
> część  dałem.

Cofales licznik? ;-)

Ze niby jak cofał? 10 tysięcy km to za mało na pół roku jazdy?

--
Pozdro
Massai

W dniu 28.06.2011 19:04, TheStachoo pisze:

W dniu dzisiejszym dostałem pocztą "zawiadomienie o wykryciu wady
ukrytej", w skrócie; jechał i pękł pasek rozrządu
Co zrobić w takiej sytuacji?

Ja bym tą samą drogą (listownie) ręcznym pismem odpisał bez paragrafów i bełkotu, że jest mi przykro i jeśli miałbym świadomoć o tym uszkodzeniu to przecież bym poinformował. I tyle. W takiej sytuacji nie ma co w ogóle doprowadzać do konfrontacji i udowadniania kto co może, bo to nie ma przecież sensu...

S.

W dniu 2011-06-28 19:04, TheStachoo pisze:

Nie sprzedałem bubla, po prostu facet miał pecha, bądź chce wyłudzić
$$$. Czy w takim wypadku rzeczywiście działa prawo rękojmi? Co zrobić w
takiej sytuacji?

Olej.
Pasek pękł po sprzedaży (nie był sprzedawany z urwanym paskiem). Nie miał więc żadnej wady ukrytej w momencie sprzedaży.
Co miało wpływ na urwanie paska rozrządu - nie wiadomo.

Goć to jakiś domorosły prawnik; usiłuje wyrwać od Ciebie kasę. Przekieruj go do warsztatu gdzie robiłeś rozrząd.

M.

TheStachoo pisze:

W dniu dzisiejszym dostałem pocztą "zawiadomienie o wykryciu wady
ukrytej", w skrócie; jechał i pękł pasek rozrządu przez uszkodzoną
obudowę rozrządu (podczas wymiany jak sądzi) w związku z czym musiał

nie musiał. Skoro auto jest wg niego na czymś co roboczo nazwiemy
"gwarancją" to gwarant, czyli roboczo TY decydujesz o tym jak usterkę
usuniesz. Równie dobrze mogli jechać do serwisu w Tokyo i zarządać
opłaty za przesyłkę.

naprawić auto za ~1700pln i żÄ…da zwrotu poniesionej kwoty powołując się
na $560 kc.

Sprawdź podstawę prawną i wklej ją tutaj. Z tego co wiem, umowa jest
umową i jakiekolwiek przepisy "wyższe" ograniczające lub zmieniajace
zapisy umowy, dotyczą jedyne sprzedaży konsumenckiej, wiec relacji
firma- osoba prywatna.

ToMasz

Dnia Tue, 28 Jun 2011 19:04:18 +0200, TheStachoo napisał(a):

Witam,

Sprawa wygląda następująco; na początku kwietnia sprzedałem auto -
Focusa 2001r, z prawdziwym przebiegiem ~255kkm.
Kupujący dostał wszystkie papiery które miałem do tego samochodu;
książkę serwisową, faktury, paragony itp. pojechał na stację poogladał,
zrobił przegląd i dokonaliśmy transakcji.

Skoro na stacji nie wykryli wady to może jednak jej nie było ?
Więc może gość samemu coś grzebał.

W dniu dzisiejszym dostałem pocztą "zawiadomienie o wykryciu wady
ukrytej", w skrócie; jechał i pękł pasek rozrządu przez uszkodzoną
obudowę rozrządu (podczas wymiany jak sądzi) w związku z czym musiał

Nie wiem jak jest tam zabudowany pasek ale może pęknięty pasek uszkodził
obudowę ?


Ogólnie to przeczytaj umowę i jeżeli jest tam paragraf o zaznajomieniu się
ze stanem technicznnym to odpisz gościowi, że łączysz się z nim w bólu.

P.S. Czy jest możliwe żeby przejechać ponad 10 kkm z takim uszkodzeniem ?
Niech wypowiedzą się mechanicy.

begin huri_khan

Ogólnie to przeczytaj umowę i jeżeli jest tam paragraf o zaznajomieniu
się ze stanem technicznnym to odpisz gościowi, że łÄ…czysz się z nim w
bólu.

To nie ma akurat żadnego znaczenia...

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

to pisze:

begin huri_khan

Ogólnie to przeczytaj umowę i jeżeli jest tam paragraf o zaznajomieniu
się ze stanem technicznnym to odpisz gościowi, że łÄ…czysz się z nim w
bólu.

To nie ma akurat żadnego znaczenia...

dlaczego?  To może fakt ze ktoś komuś przekazuje auto a inna osoba
pieniądze też niema znaczenia?

ToMasz

begin ToMasz

Ogólnie to przeczytaj umowę i jeżeli jest tam paragraf o zaznajomieniu
się ze stanem technicznnym to odpisz gościowi, że łÄ…czysz się z nim w
bólu.

To nie ma akurat żadnego znaczenia...

dlaczego? 

Bo zapis, że stan jest znany (jeśli nie jest nijak określony) po prostu
nic nie znaczy.

To może fakt ze ktoś komuś przekazuje auto a inna osoba
pieniądze też niema znaczenia?

Brak związku.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway