Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ).
1 | Data: Lipiec 15 2008 15:29:14 |
Temat: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | |
Autor: Janokal | Witam. 2 |
Data: Lipiec 15 2008 18:01:57 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: GlennBp | Witam.<cut> Regards W kwestii formalnej ;-) 2 rury z tyłu maja 4 wersje silnikowe: 2.0 dci 175 i 180 km 2.0 T 170 i 204 km. Jesli za chodzi o mp3 to kazde radio wL3 czyta empetrojki, a ipoda, czy pendrive`a, mozna podlaczyc poprzez audio connection box, o ile jest zainstalowany ;-) Pzdr Luca L3 2.0Dci Grandtour Clio 1.2T Rip Curl -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 3 |
Data: Lipiec 15 2008 17:30:27 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Janokal | Witam.
Hmm. Ten mial wlasnie silnik 2.0dci. Wiec to byla wersja 175/180KM. Interesujace. W sumie zamawialem w wersji 150KM, dostalem jak widze 30KM extra premii :-) Jesli za chodzi o mp3 to kazde radio wL3 czyta empetrojki, a ipoda, czy No patrz, a jak wrzucilem mu CD z mp3 to wywalil sie z Cd error i nie chcial ruszyc. moze felerny egzemplaz mialem. Pzdr Regards. Janokal Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 4 |
Data: Lipiec 15 2008 18:19:55 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Boombastic |
Witam.[cut] Odnośnie wyposażenia to akurat moim zdaniem skóra nie jest wyznacznikiem komfortu. latem jest na niej gorąco, człowiek się ślizga na fotelach (chyba, że jest wstawka z alcantary). Jedynie w autach juz z górnej półki z wentylacją jest przyjemnie. A co do tej całej elektorniki to ja też mam mieszane uczucia, bo jak dla mnie to te wszelskie automaty nie zawsze dobrze działają, a już Renault jest znany z problemów z elektroniką. A mam pytanie z innej beczki: pisałeś o leasingu auta czy jednak miałes na myśli wypożyczenie? Załatwiałes to w całości w USA? Koszt wydaje się atrakcyjny ze względu na kurs $. A jak oceniasz w ogóle dynamike tego auta patrząc przez pryzmat znacznie wiekszych silników oferowanych w USA? 5 |
Data: Lipiec 15 2008 17:48:36 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Janokal | Witam.
Jest to plan wylacznie dla przyjezdzjacych z kontynentu amerykanskiego, Francuzi ( Renault, Peugeot i Citroen ) daja taka opcje. 21 dni minimum, potem jakies 40 $ za extra dzien. Jest dobry , poniewaz dostajesz samochod prosto z fabryku ( moj mial 6 km na liczniku ), z calkowitym pokryciem wypadkowym/ubezpieczeniowym itp, a to jest kosztowna sprawa. Nie ma limitu km, i w zasadzie nie ma restrykcji na kraje Europy zachodniej i srodkowej. A jak oceniasz w ogóle dynamike tego auta patrząc przez pryzmat znacznie Jak dla mnie super. Poczatkowo balem sie jak mnie 150KM powiezie i czy wogole przez gore sensownie przejade. Okazalo sie jednak - inny post - ze bylo to prawdopodobnie 180km, a szedl jak marzenie. Jak juz zauwazylem, widac ze technologia budowy silnikow stoi nieporownanie lepiej na kontynencie europejskim. Ciekawie, kiedy przez Nissana zaczniemy widziec te jednostki napedowe i tutaj. Ale 2L i 180Km, to piekna sprawa, w dodatku w dieslu. Szkoda ze Francuzi nie istnieja na rynku samochodow tutaj, Nissan to juz inna sprawa. W sumie przymierzalem sie oryginalnie do Murano, bo cena wypozyczenia byla niewiele wyzsza, ale koszt paliwa by mnie zzarl. Regards Janokal 6 |
Data: Lipiec 15 2008 19:10:58 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: neo s@piens | Janokal wrote: 7 |
Data: Lipiec 15 2008 17:53:25 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Janokal |
Napisałeś, że europejski kickdown automatycznej skrzyni biegów działa Najsmieszniejsze ze wersja amerykanska nie dziala, bo ... jej nie ma :-). Przynajmniej w tych modelach jakie znam. Nie ma kickdownu, pedal gazu plynnie moze naciskac do samego konca, zaleznie od upodoban. W sumie to kwestia przyzwyczajenia mysle, znam auto i wiem ile nacisnac aby wydobyc max z 1 czy 2 biegow nizej, ale to napewno osobiste przekonanie. pozdrawiamRegards Janokal 8 |
Data: Lipiec 15 2008 20:46:44 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Michal | Najsmieszniejsze ze wersja amerykanska nie dziala, bo ... jej nie ma :-). hmm jak to nie ma ? to jak wymusic redukcje ? kickdown to nic innego jak redukcja o iles tam biegow... w zaleznosci od tego ile jedziesz i jak mocno dusisz gaz... z innej beczki - jestem automaciarzem :-) ujezdzam juz 3 auto z automatem - kazde mialo inna skrzynie ale za to kazde z 2l benzynowym silnikiem 1) Nissan Primera 2.0 P10 115KM z 4 biegowym automatem pozbawionym chyba elektorniki - wszystko sterowane mechanicznie - tu kickdown byl na stalowej lince i reagowal blyskawicznie na wcisniecie pedału gazu..... bardzo fajnie sie tym jezdzilo... jednak zmiana biegow byla wyraznie wyczuwalna ale nie bylo to jakies szarpanie 2) Nissan Primera 2.0 P11.144 140KM z beztopniowa skrzynia CVT z tiptonicem (cos a'la w murano) - dziwna to skrzynia, jezdzilo sie tym dosyc komfortowo ale dziwnie, kickdown mial pewne opoznienie, a w razie czego mozna bylo przelaczyc sie na sekwencje i wajchowac recznie... ale generalnie takie se... CVT - brak biegów wiec auto płynie... 3) teraz mam VW Bora (Jetta) 2.0 115KM ze zwyklym automatem 4 biegowym jednak naszpikowanym elektronika... ma cos co niby nazwya sie FUZZY-LOGIC czyli ma jakies programy i uczy sie stylu jazdy czy tez na biezaco dostosowuje... generalnie to takie sobie, bo stojac w korku lub wlekac sie za kims, skrzynia potrafi przestawic sie w tryb kapeluszniczy i nagle jak chcesz przyspieszyc, deptasz po gazie i slychac wycie silnika - auto po protsu nie idzie... chwila moment i lapie ze chcesz szybciej, redukuje i zwija asfalt... ale opoznienie jest spore Z perspektywy czasu moge stwierdzic, ze chyba skrzynia z nissana P10 najfajniejsza byla i dawala najwiecej radosci z jazdy.... a marzy mi sie takie DSG.... M 9 |
Data: Lipiec 15 2008 19:09:29 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Janokal | Witam. hmm jak to nie ma ? to jak wymusic redukcje ? Biegalo mi o to, ze nie ma odczuwalnego w Lagunie zapasu, ktory dociskasz na samym kmoncu, niejako "drugiego dna" :-). Nie wiem czy potrafie to dobrze wyjasnic. Tutaj egulacja kickdown jest plynna, bez zadnego tego typu stopniowania. Zaleta jest szybsza reakcja na nacisniecie, wada ze chyba dluzej trwa nabranie doswiadczenia jak najefektywniej wykorzystac moc silnika.
Mialem w lapach jakis tydzien Murano z CVT i musze pzyznac ze kopa mialo calkiem calkiem. Z tym ze to bylo wowczas chyba jakies 230KM, wiec mial z czego wycisnac. Wrazenie mam podobne, uczucie dzwinosci skrzynu biegow bezbiegowej, choc pewnie to kwestia przyzwyczajenia i czasu tylko.
Regards Janokal 10 |
Data: Lipiec 15 2008 21:36:43 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Boombastic | Biegalo mi o to, ze nie ma odczuwalnego w Lagunie zapasu, ktory dociskasz na samym kmoncu, niejako "drugiego dna" :-). Nie wiem czy potrafie to dobrze wyjasnic. Tutaj egulacja kickdown jest plynna, bez zadnego tego typu stopniowania. Zaleta jest szybsza reakcja na nacisniecie, wada ze chyba dluzej trwa nabranie doswiadczenia jak najefektywniej wykorzystac moc silnika. To tylko kwestia wyczucia skrzyni. Jak ciśniesz do połowy to zmienia o jeden bieg, jak wciskasz szybko w podłogę - redukuje ile może. Ale wciskanie wolno pedału gazu powoduje, że skrzynia nie robi pełnej możliwej redukcji. Sprawa raczej do wyczucia. 11 |
Data: Lipiec 15 2008 15:46:47 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Arek ;-) | Janokal czy ty przypadkiem nie mylisz kickdown z overboostem? 12 |
Data: Lipiec 16 2008 14:48:54 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Mirek Ptak | Dnia 2008-07-16 00:46, *Arek ;-)* napisał, a mnie coś podkusiło, żeby odpisać: Janokal czy ty przypadkiem nie mylisz kickdown z overboostem? Lub co gorsza - opóźnionego kickdownu z turbo dziurą ;) Pozdrawiam - Mirek -- Mirek Ptak - Vectra C '07 kombi 1.9 CDTI, PMS & PRRC edition President Herbert *old* on board :) kolczan( a t )dronet(kropek) p l PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++ 13 |
Data: Lipiec 16 2008 01:06:29 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: J.F. | On Tue, 15 Jul 2008 15:29:14 GMT, Janokal wrote: O samej jezdzie po Europie, spostrzezeniach faceta niejako juz z zewnatrz - POprosimy takze o ten inny post. Pierwsze co zwrocilo moja uwage to standard i jakosc wykonczenia wnetrza. Ale za to jest "wysokiej jakosci" :-) Pozytywnie zaskoczony bylem wielkoscia, dosc przestronny, Wez pod uwage ze to jednak "duze rodzinne auto", a Renault ma pare mniejszych modeli, tez chetnie kupowanych. W sumie cala podroz odbyl z ciezarem lacznym pasazerow + bagazu ok. Trudno powiedziec ile miales jazdy naprawde z duzymi predkosciami .. ale bajka to by byla jakby spalil przy tym 5l :-) Zreszta, takich elementow, rozniacych klientele europejska i amerykanska Hm, co w tym dyskusjnego ? I jak to si robi w USA ? W ogole samochod ten byl naszpikowany elektronika, Ale GM tez przeciez na to stawia ? automatyczne swiatla i wycieraczki, a brak skorzanej tapicerki Bo 4 transpondery kosztuja mniej niz skora na jeden fotel :-) czy sunroof A po co ci to - zeby klima wiecej palila ? :-) nawet radio/CD bylo dziwne, wynalazek typu Ale tak w szerszej perspektywie to wcale nie takie dziwne. MP3 trafila do sprzetu "oddolnie" - markowi producenci wcale sie nie spieszyli z taka opcja. Bogatych stac na plyty i zmieniarki :-) Ale jest do laguny radio z mp3. wlasny Garmin NUVI 770. I tu spotkalo mnie duze rozczarowanie, o ile na Jakosc map to jest temat na osobny post, ale w ogolnosci sie nie ma co dziwic. Podsumowujac. Zaluje ze nie moglbym go zatrzymac i wziac z soba do domu. Pod Passata TDI przetestuj u siebie. Dla zainteresowanych - calosc wypozyczenia na 26 dni wyniosla 2169 US $, No, ogolem jak na polska kieszen to malo nie jest, choc ten dolar tak spada i spada :-) J. 14 |
Data: Lipiec 16 2008 02:03:17 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: maciej debski | On 16 Lip, 00:06, J.F. wrote: No, ogolem jak na polska kieszen to malo nie jest, choc ten dolar tak Przeciez on placil za miesieczny leasing samochodu w Europie, wiec relacja PLN-USD nie ma tu znaczenia? mac 15 |
Data: Lipiec 16 2008 22:18:46 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Janokal | Witam. On Tue, 15 Jul 2008 15:29:14 GMT, Janokal wrote:
Nie bralem laguny z zadnego konkretniejszego powodu, oprocz tego ze to byl jedyny dostepny automat. Gdyby byl Scenic albo Megane w automacie, moze teraz opisywalbym spostrzezenia z jednego z nich wlasnie a nie z Laguny :-) Co do wielkosci - kwestia odniesienia. Porownujac do tego co tu jezdzi, miesci sie w klasie przecietnych, troche mu jeszcze brakuje do tych sporych rodzinnych jak Pontiac Grand Prix, Cadillac, 300 czy cala gama wyzszych gabarytowo i wielkosciowo jak SUV i minivany, ktore tutaj sa de facto samochodami rodzinnymi.
Znowu kwestia odniesienia. 5L w tej mocy silnika to tutaj strefa zarezerwowana dla hybryd :-)
W Europie mowi sie na to.... manualna klimatyzacja? Masz AC i sobie regulujesz ile jak bardzo i gdzie tym wiejesz. Nie jest moze takie high tech jak elektroniczne nastawienie temp, ale ma swoje zalety. Zreszta wchodzi to i tutaj, Acura i Lexus oczywiscie pionierami, ale bardzo powoli wchodzi - powodem brak zapotrzebowania ze strony koncowego klienta. Podobnie rzecz ma sie np. z calym szumem wokol klimatyzacji/komputera/radia/CD etc. Przykladowo w przypadku niemieckich modeli dostepnych na rynku BMW/VW/Audi, glownym zastrzezeniem jest nadmierna komplikacja panela sterujacego tym wszystkim, z oslawionym i osmieszanym i-stickiem na czele. Nie mnie tu wyrokowac, nie jezdze niemieckim taborem, o czym wspomne ponizej dlaczego.
Tu staje kwestia jakosci produkcji. O ile samochod wyprodukowany w Niemczech bralbym w ciemno, to wszelkie modele z nizszej polki jak VW Passat sa Made in Mexico. To ja juz podziekuje, wole Honda made in Canada. Lepsze modele sa produkowane i wwozone z Europy, ale przyczyna prozaiczna, na nie juz mnie nie stac :-), albo w tej cenie znajde cos co najmniej rownie dobrego z Lexus/Acura stajni. Dla zainteresowanych - calosc wypozyczenia na 26 dni wyniosla 2169 US $, Mnie co innego zastanowilo. Cena zakupu samochodu wynosila 31800 $, gdybym zdecydowal sie go kupic, podczas gdy sprawdzajac cene na necie na polskiej stronie, oscylowala ona w granicach 100-110 tys. Szokujaca roznica. Regards Janokal 16 |
Data: Lipiec 17 2008 10:25:09 | Temat: Re: Renault Laguna Touring - Wrazenia z jazdy po Europie ( dluugie ). | Autor: Boombastic | Mnie co innego zastanowilo. Cena zakupu samochodu wynosila 31800 $, gdybym zdecydowal sie go kupic, podczas gdy sprawdzajac cene na necie na polskiej stronie, oscylowala ona w granicach 100-110 tys. Szokujaca roznica. Różnica szokująca, bo nie uwzględniłesz szeregu wysokich podatków którymi jesteśmy obłożeni w Unii. 17 |
Data: Lipiec 16 2008 23:58:39 | Temat: Wrazenia z jazdy po Europie - bylo: Renault Laguna Touring | Autor: Janokal | Witam. On Tue, 15 Jul 2008 15:29:14 GMT, Janokal wrote: Ok, sprobuje cos splodzic, choc bedzie to dosc chaotyczne, wiec przepraszam za niespojnosc. Zawsze twierdzilem, ze gdyby dac kierowcom z Ameryki samochod prowadzic w Europie, pewnie polowa z nich zginelaby po pierwszych 30 min i zdania nie zmienie. Wystarczy pierwsze porzadne rondo w Paryzu w godzinach szczytu i pewnie wysiedliby z auta i poszli pieszo ;-) O Rzymie nawet nie mowie, bo i po co, wspolczesne filmy westernowe powinni byc krecone wlasnie tam. Oczy naookolo glowy i wyczucie na cm swojego samochodu i innych wokol. Dodatkowe podbicie adrenaliny to poczucie jazdy autem z wypozyczalni, a wiadomo jak kazda rysa moze potencjalnie sie skonczyc na ogolnej sumie wypozyczenia. Nieziemnnie denerwowal mnie brak mozliwosci skrecenia w prawo na skrzyzowaniu przy czerwonym swietle. Zreszta chyba raz czy dwa to zrobilem, zanim sie nauczylem tego nie robic. Swiatla sygnalizacyjne przed a nie za skrzyzowaniem - masakra zeby sie przyzwyczaic. Ile razy podjechalem, zeby po chwili sie zorientowac ze stoje zbyt blisko aby dostrzec czy sie zmienia czy nie. Oczywiscie zolte swiatlo tuz przed ruszeniem to tez innosc, choc nie miala zadnego znaczenia praktycznego. Ilosc i roznorodnosc znakow drogowych przytlaczajaca. Dobrze ze znalem je z przeszlosci, bo niejeden urodzony Kanadyjczyk z pewnoscia nie mialby pojecia co wiekszosc z nich znaczy. Pokusilbym sie o generalizacje, ilosc znakow uzywana tutaj to moze 30 % tego co w Europie. Kompletna wolnaamerykanka w sprawie placenia za parking. Tu monety, tam karta, ale w innym miescie musisz juz kupic lokalna karte, bo kupiona gdzie indziej nie dziala, choc ta sama siec, itp. W dodatku parkowanie niekoniecznie zgodnie z kierunkiem ruchu, ciekawe. Niemoznosc placenia karta kredytowa za autostrade na zjezdzie - prawdopodobnie brak w kartach Smart Chipa uniemozliwial to. Szybko sie nauczylem tylko placic drobnymi ;-) Z myjni automatycznej tzreba wysiasc przed rozpoczeciem mycia, nie siedzi sie w srodku jak tutaj - tez inne. Znalazloby sie pewnie z duzo wiecej, ale pamiec ulotna sprawa. Kultura jazdy w Europie na ogol wyzsza. Niestety, przydaloby sie wdrozenie szeregu z tych zasad na grunt kanadyjsko-amerykanski. Szczegolnie ograniczenie jazdy lewym pasem tylko do wyprzedzania, czego tu w zasadzie nie ma, kazdy jedzie jak mu sie ubzdura w sumie. Z drugiej strony, widzialem jak wpojone mam juz gleboko nakaz puszczania pieszego, gdziekolwiek stoi przy jezdni. 2 razy mialem dosc nieprzyjemne sytuacje z tego powodu ze strony innych kierowcow. Ale to jest tutaj podstawowy warunek zdania prawa jazdy, nakaz ustapienia pieszemu. Oczywiscie, cala wataha kamikaze na dwusladach, przepychajaca sie miedzy samochodami. Szybko nauczylem sie dawac im max duzo miejsca, w koncu i tak mi nie przeszkadzaja. Ale ten sposob jazdy nie istnieje tutaj. Pokrotce krajami ktorymi jechalismy: Francja - Paryz dobrze oznakowany, za wyjatkiem rond. Wogole cala Francja na rondach stoi, gdzie nie wjade zawsze bedzie rondo. Mozna sie przyzwyczaic. Autostrady bardzo dobre, malo robot drogowych, asfalt mily dla ucha i tylka. Wlochy - Rzym dla tych co lubia silne emocje, Florencja Genua Piza Bologna Padwa i Wenecja juz normalnie. Autostrada nad Lazurowym wybrzezem bardziej z nazwy niz rzeczywistosci, potem juz OK. kierowcy w sumie rozni, i spokojni i narwani, jak sie trafi. Austria - mozna przysnac, tak wygodnie i spokojnie. Slowacja - Autostrada OK, wjazd od strony Zakopanego to makabra waska i dluzaca sie w nieskonczonosc Polska - wyprzedzanie na 3 - 4, Ogranizcenie szybkosci traktowane jako sugestia tylko, drogi takie jak zapamietalem sprzed 15 lat albo i gorsze. Swiatla najczesciej niezsynchronizowane. Bardzo agresywni kierowcy, najgorzej w Bydgoszczy. Sam przejazd Zakopianka z Zakopanego do Wieliczki uzmyslowil mi gdzie sie znalazlem. Niestety, przepasc nadal jest. Niemcy - mieszane uczucia. Z jednej strony swietnie wyprofilwoane autostrady, z drugiej odcinki robot niweczace przyjemnosc jazdy. Powierzchnia autostrad bylych wschodnich Niemiec pamietajaca chyba niemieckiego Napoleona jeszcze, prawie tak fatalna jak belgijskie odcinki autostrady Bruksela - Liege. Wreszcie Holandia, swietne autostrady z bardzo latwo dostepnym Amsterdamem, zanizone lekko przez ilosc samochodow na drogach. Ale mi sie napisalo :-) Docc przynudzania. Jak ktos ma jeszcze jakies konkretne pytania to bardzo prosze. Regards Janokal 18 |
Data: Lipiec 17 2008 02:47:08 | Temat: Re: Wrazenia z jazdy po Europie - bylo: Renault Laguna Touring | Autor: J.F. | On Wed, 16 Jul 2008 23:58:39 GMT, Janokal wrote: Zawsze twierdzilem, ze gdyby dac kierowcom z Ameryki samochod prowadzic w No, pare krajow mogloby ich zaskoczyc, np polska wola amerykanka na drodze :-) Wystarczy pierwsze porzadne rondo w Paryzu w godzinach szczytu i No przeciez byly - tzw spagetti western :-) Ale na koniach Nieziemnnie denerwowal mnie brak mozliwosci skrecenia w prawo na Ale z tym roznie bywa - my demontujemy strzalki bo ponoc unia zabrania, Niemcom sie spodobaly i montuja .. Swiatla sygnalizacyjne przed a nie za skrzyzowaniem - masakra zeby sie Przydaje sie szyberdach/sunroof :-) Oczywiscie zolte swiatlo A tu sie ktos zachwyca. http://www.youtube.com/watch?v=bBksrjG7UEU Ilosc i roznorodnosc znakow drogowych przytlaczajaca. Dobrze ze znalem je z Hi hi - nie potrafie znalezc zdjecia, ale sa u nas przyklady totalnego przegiecia z iloscia znakow Kompletna wolnaamerykanka w sprawie placenia za parking. Tu monety, tam Ale to to chyba nie dziwi - w koncu miejsce jest miejskie, to czemu bilet mialby byc ten sam ? Niemoznosc placenia karta kredytowa za autostrade na zjezdzie - We francji to bylo ? Pewnie tak, oni lubia chipy. Z myjni automatycznej tzreba wysiasc przed rozpoczeciem mycia, nie siedzi Akurat z tym to roznie bywa - generalnie mozna i siedziec w srodku, choc regulamin zazwyczaj wyraznie nakazuje wysiasc. W sumie ma to jedno uzasadnienie - gdyby ci maszyneria szybe rozbila, to lepiej byc przy wylaczniku bezpieczenstwa niz pod natryskiem w samochodzie :-) Kultura jazdy w Europie na ogol wyzsza. Niestety, przydaloby sie wdrozenie A polowie polskich grupowiczow sie to wlasnie podoba. Drugiej polowie nie :-) Z drugiej strony, widzialem jak wpojone mam juz gleboko nakaz puszczania Francja, Polska, Wlochy? Bo w sasiednich watkach twierdza ze na calym [cywilizowanym?] swiecie puszczaja :-) Austria - mozna przysnac, tak wygodnie i spokojnie. Ale jezdza tak troche bez wyobrazni. Wole Niemcy. P.S. ale i europejczykow moze cos zaskoczyc .. Azja http://www.youtube.com/watch?v=1dqibvh96Og J. |