Grupy dyskusyjne   »   Rower na przejściu

Rower na przejściu



1 Data: Pa?dziernik 27 2009 06:38:06
Temat: Rower na przejściu
Autor: Frame Relay 

Hejka,

Jade se wczoraj samochodem, skręcam na skrzyrzowaniu w prawo. Na
przejściu dla pieszych pusto, więc jadę na pewniaka. nagle Z lewej
strony leci na mnie rowerzysta. Ostro chamuję - udało się. Opie....łem
go, że na przejściu to się rower prowadzi, a ten mi beszczelnie gada,
że to nie przejście tylko przejazd rowerowy i wolno mu jechać.
Wku...łem się i juz nawet wysiadłem z samochodu, żeby nauczyć gada
rozumu, ale nawiał rowerem po chodniku czy tam innej śćierzce
rowerowej. Powiedzcie, jak nauczyć takich rozumu i przepisów?

fr.



2 Data: Pa?dziernik 27 2009 13:40:38
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: maryjan 

Frame Relay napisał(a):

Jade se wczoraj samochodem, skręcam na skrzyrzowaniu w prawo. Na
przejściu dla pieszych pusto, więc jadę na pewniaka. nagle Z lewej
strony leci na mnie rowerzysta. Ostro chamuję - udało się. Opie....łem
go, że na przejściu to się rower prowadzi, a ten mi beszczelnie gada,
że to nie przejście tylko przejazd rowerowy i wolno mu jechać.
Wku...łem się i juz nawet wysiadłem z samochodu, żeby nauczyć gada
rozumu, ale nawiał rowerem po chodniku czy tam innej śćierzce
rowerowej. Powiedzcie, jak nauczyć takich rozumu i przepisów?

może podobnie jak ortografii?

3 Data: Pa?dziernik 27 2009 17:04:59
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Jotte 

W wiadomości  maryjan
 pisze:

Jade se wczoraj samochodem, skręcam na skrzyrzowaniu w prawo. Na
przejściu dla pieszych pusto, więc jadę na pewniaka. nagle Z lewej
strony leci na mnie rowerzysta. Ostro chamuję - udało się. Opie....łem
go, że na przejściu to się rower prowadzi, a ten mi beszczelnie gada,
że to nie przejście tylko przejazd rowerowy i wolno mu jechać.
Wku...łem się i juz nawet wysiadłem z samochodu, żeby nauczyć gada
rozumu, ale nawiał rowerem po chodniku czy tam innej śćierzce
rowerowej. Powiedzcie, jak nauczyć takich rozumu i przepisów?
może podobnie jak ortografii?
Podobnie to raczej nie.
Nieuctwo na wpół piśmiennego młota może razić czy co najwyżej irytować.
A "wyczyny" pedalarzy po prostu rodzą często realne zagrożenie.
Niemniej pomysłu jak je skutecznie wytępić bądź chociaż istotnie ograniczyć nie mam.

--
Jotte

4 Data: Pa?dziernik 27 2009 14:45:25
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Hinek 

Użytkownik "Frame Relay"  napisał


Ostro chamuję - udało się. Opie....łem


"chamowanie"  -> oznacza chamskie zachowanie...?
Pytam bo nie wiem.

--
Hinek

5 Data: Pa?dziernik 27 2009 14:45:41
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: cztery 

go, że na przejściu to się rower prowadzi, a ten mi beszczelnie gada,
że to nie przejście tylko przejazd rowerowy i wolno mu jechać.

Jaki byl znak przed tym przejsciem/przejazdem ?
Czy byla sygnalizacja swietlna ?

6 Data: Pa?dziernik 27 2009 08:09:36
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Frame Relay 

Jaki byl znak przed tym przejsciem/przejazdem ?
Znak jak znak. Niebieski. Pedalarz też coś się pluł, żebym obejrzał
dokładnie ;-)

Czy byla sygnalizacja swietlna ?
Nie.
fr.

7 Data: Pa?dziernik 27 2009 16:13:09
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Frame Relay wrote:

Jaki byl znak przed tym przejsciem/przejazdem ?
Znak jak znak. Niebieski. Pedalarz też coś się pluł, żebym obejrzał
dokładnie ;-)

To obejrzyj, a także zobacz czym się różni przejście dla pieszych od przejazdu dla rowerzystów oraz jak są oznakowane.

Nie twierdzę, że ten akurat cyklista miał rację, ale sądząc po Twoich wypowiedziach nie odróżniasz przejścia od przejazdu, co ma dość istotne znaczenie. Jeśli masz to głęboko gdzieś to może lepiej niech Ci mama/tata/żona/syn/córka/brat/siostra zabierze prawo jazdy i schowa zamknięte na klucz.

8 Data: Pa?dziernik 27 2009 08:26:01
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Frame Relay 

Nie twierdz�, �e ten akurat cyklista mia� racj�, ale s�dz�c po Twoich
wypowiedziach nie odr�niasz przej�cia od przejazdu, co ma do�� istotne
znaczenie. Je�li masz to g��boko gdzie� to mo�e lepiej niech Ci
mama/tata/�ona/syn/c�rka/brat/siostra zabierze prawo jazdy i schowa
zamkni�te na klucz.

Jak nie masz nic mądrego do napisania to nie pisz. Psim obowiązkiem
rowerzysty jest zatrzymać się przed przejściem, poczekać aż nic nie
będzie jechać i przeprowadzić rower.

9 Data: Pa?dziernik 27 2009 16:33:52
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Frame Relay wrote:

Nie twierdz�, �e ten akurat cyklista mia� racj�, ale s�dz�c po Twoich
wypowiedziach nie odr�niasz przej�cia od przejazdu, co ma do�� istotne
znaczenie. Je�li masz to g��boko gdzie� to mo�e lepiej niech Ci
mama/tata/�ona/syn/c�rka/brat/siostra zabierze prawo jazdy i schowa
zamkni�te na klucz.

Jak nie masz nic mądrego do napisania to nie pisz. Psim obowiązkiem
rowerzysty jest zatrzymać się przed przejściem, poczekać aż nic nie
będzie jechać i przeprowadzić rower.

No i masz (prawie) rację, ja odnosiłem się do Twojego nierozróżniania przejazdu dla rowerów od przejścia dla pieszych.

Prawie, bo po zejściu z roweru jest już pieszym i nie musi czekać, aż nic nie będzie jechać by przejść przez przejście (powinno się mu ustąpić).

10 Data: Pa?dziernik 27 2009 17:57:11
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Prawie, bo po zejściu z roweru jest już pieszym i nie musi czekać, aż nic nie będzie jechać by przejść przez przejście (powinno się mu ustąpić).

Bzdura.

11 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:05:08
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Prawie, bo po zejściu z roweru jest już pieszym i nie musi czekać, aż nic nie będzie jechać by przejść przez przejście (powinno się mu ustąpić).

Bzdura.

A dlaczego?
to, że osoba prowadząca (idąc) rower jest pieszym jest mam nadzieję oczywiste, co do ustępowania pierwszeństwa:
Konwencja Wiedeńska

Artykuł 21
Zachowanie się kierujących wobec pieszych
1. (21) Nie naruszając postanowień artykułu 7 ustępu 1, artykułu 11 ustępu 9 i artykułu 13 ustępu 1 niniejszej konwencji, w razie istnienia na jezdni przejścia dla pieszych oznaczonego jako takie lub wyznaczonego znakami na jezdni:
a) [... a propos przejść ze światłami ...]
b)jeżeli ruch pojazdów na tym przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych.

12 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:25:54
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Prawie, bo po zejściu z roweru jest już pieszym i nie musi czekać, aż nic nie będzie jechać by przejść przez przejście (powinno się mu ustąpić).

Bzdura.

A dlaczego?

Wiesz dlaczego, więc nie zadawaj głupich pytań.
A pretensje zgłaszaj sobei do Sejmu.

13 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:32:06
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości
Cavallino wrote:
Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Prawie, bo po zejściu z roweru jest już pieszym i nie musi czekać, aż nic nie będzie jechać by przejść przez przejście (powinno się mu ustąpić).

Bzdura.

A dlaczego?

Wiesz dlaczego, więc nie zadawaj głupich pytań.
A pretensje zgłaszaj sobei do Sejmu.

No właśnie nie wiem, zacytowałem Ci fragment przepisów obowiązujących w Polsce które są ponad PoRD, a Ty kompletnie się do tego nie odnosząc dalej twierdzisz że to bzdura. Jeśli tak, to czy mógłbyś konkretnie podać na jakiej podstawie tak twierdzisz?

14 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:36:30
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

zacytowałem Ci fragment przepisów obowiązujących w Polsce które są ponad PoRD

To Twoje zdanie.
A kierowca nie ma obowiązku ich znać, a tym bardziej się do nich stosować, jeśli zna PORD.
Spójność przeisów państwowych z innymi to rola państwa i prawa które tworzy.
Skoro państwo zadecydowało inaczej, to tylko ono może to zmienić i zdecydować o penalizacji takich a nie innych zachowań.

15 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:48:38
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

zacytowałem Ci fragment przepisów obowiązujących w Polsce które są ponad PoRD

To Twoje zdanie.

Zapytaj może dowolnego prawnika to Ci powie...

A kierowca nie ma obowiązku ich znać, a tym bardziej się do nich stosować, jeśli zna PORD.

.... że się tu mylisz. Na jakiej podstawie twierdzisz, że kierowca ma obowiązek znać tylko jeden zbiór praw regulujących ruch, a inne może pomijać choć oba obowiązują w naszym kraju?

Spójność przeisów państwowych z innymi to rola państwa i prawa które tworzy.
Skoro państwo zadecydowało inaczej, to tylko ono może to zmienić i zdecydować o penalizacji takich a nie innych zachowań.

KW jest przepisem państwowym, ratyfikowanym prawem międzynarodowym ogłoszonym w Dzienniku Ustaw.

16 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:57:44
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

To Twoje zdanie.

Zapytaj może dowolnego prawnika to Ci powie...

A jak zapytam i powie coś odwrotnego, to będziesz odszczekiwał?

Na jakiej podstawie twierdzisz, że kierowca ma obowiązek znać tylko jeden zbiór praw regulujących ruch, a inne może pomijać choć oba obowiązują w naszym kraju?

Udowodnij.

KW jest przepisem państwowym, ratyfikowanym prawem międzynarodowym ogłoszonym w Dzienniku Ustaw.

Razem z wykładnią jego stosowania?

17 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:14:47
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"
Zapytaj może dowolnego prawnika to Ci powie...

A jak zapytam i powie coś odwrotnego, to będziesz odszczekiwał?

Tak jest. Możesz mi przesłać np. skan lub nagranie jego wypowiedzi, jeśli planujesz takową uzyskać, na maila.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że kierowca ma obowiązek znać tylko jeden zbiór praw regulujących ruch, a inne może pomijać choć oba obowiązują w naszym kraju?

Udowodnij.

Dzienniku Ustaw z 1988 r., Nr 5 poz. 40 - możesz sobie kupić albo poszukać w internecie.

18 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:19:32
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

A jak zapytam i powie coś odwrotnego, to będziesz odszczekiwał?

Tak jest.

Ok.
To poczytaj sobie o zależności pomiędzy przepisem ogólnym (konwencją) a szczegółnym (pord w tym przypadku).
A potem grzecznie odszczekaj.

19 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:23:48
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

A jak zapytam i powie coś odwrotnego, to będziesz odszczekiwał?

Tak jest.

Ok.
To poczytaj sobie o zależności pomiędzy przepisem ogólnym (konwencją) a szczegółnym (pord w tym przypadku).
A potem grzecznie odszczekaj.

No właśnie czytam w przytoczonym przez WS fragmencie konstytucji, znajduję tam jedynie powód dla odszczekiwania czegokolwiek przez Ciebie.
Mógłbyś coś wreszcie zacytować z prawodawstwa, a nie tylko rzucasz ogółami i twierdzeniami niepodpartymi czymkolwiek? I jeśli się odnosisz to do całości mojej wypowiedzi, po "Tak jest." umieściłem jeszcze jedno zdanko które raczyłeś usunąć...

20 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:29:14
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

To poczytaj sobie o zależności pomiędzy przepisem ogólnym (konwencją) a szczegółnym (pord w tym przypadku).
A potem grzecznie odszczekaj.

No właśnie czytam w przytoczonym przez WS fragmencie konstytucji,

Grupy Ci sie chyba pomyliły.
Nie dyskutujemy o konstytucji, tylko o tym czy pieszy może włazić pod samochód.
Nie może - zabrania mu tego pord, będący (w tym przypadku) właśnie przepisem szczególnym wobec ogólnych sformułowań konwencji wiedeńskiej.

21 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:31:08
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

To poczytaj sobie o zależności pomiędzy przepisem ogólnym (konwencją) a szczegółnym (pord w tym przypadku).
A potem grzecznie odszczekaj.

No właśnie czytam w przytoczonym przez WS fragmencie konstytucji,

Grupy Ci sie chyba pomyliły.
Nie dyskutujemy o konstytucji, tylko o tym czy pieszy może włazić pod samochód.
Nie może - zabrania mu tego pord, będący (w tym przypadku) właśnie przepisem szczególnym wobec ogólnych sformułowań konwencji wiedeńskiej.

Ale jednocześnie ma prawo oczekiwać (zgodnie z PoRD), że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów i w związku z tym zwolnią lub zatrzymają się (zgodnie z KW), by umożliwić mu przejście.

22 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:36:28
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Ale jednocześnie ma prawo oczekiwać (zgodnie z PoRD), że inni uczestnicy ruchu przestrzegają przepisów i w związku z tym zwolnią lub zatrzymają się (zgodnie z KW),

Skoro nie wchodzą na przejście (a nie wchodzą, bo im nie wolno) to nie trzeba się zatrzymywać.

by umożliwić mu przejście.

Owszem ma prawo oczekiwać, podobnie jak tego, że będą mieli zapalone światła.
Tyle że ani jedno ani drugie nic im nie zmienia, bo i tak im wejść na przejście NIE WOLNO.
Co za tym idzie bez obalenia zakazu wejścia pieszego na przejście, cała dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa.

Nie ma tej grupie nikogo, kto będzie twierdził że można bezkarnie rozjechać pieszego już znajdującego się na przejściu.

23 Data: Pa?dziernik 27 2009 16:38:05
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: WS 

On 28 Paź, 00:29, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"
 napisał w wiadomości news:

>> To poczytaj sobie o zależności pomiędzy przepisem ogólnym (konwencją) a
>> szczegółnym (pord w tym przypadku).
>> A potem grzecznie odszczekaj.

> No właśnie czytam w przytoczonym przez WS fragmencie konstytucji,

Grupy Ci sie chyba pomyliły.
Nie dyskutujemy o konstytucji, tylko o tym czy pieszy może włazić pod
samochód.
Nie może - zabrania mu tego pord, będący (w tym przypadku) właśnie przepisem
szczególnym wobec ogólnych sformułowań konwencji wiedeńskiej.

24 Data: Pa?dziernik 27 2009 16:41:20
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: WS 


On 28 Paź, 00:29, "Cavallino"  wrote:

> Grupy Ci sie chyba pomyliły.
> Nie dyskutujemy o konstytucji, tylko o tym czy pieszy może włazić pod
> samochód.
> Nie może - zabrania mu tego pord, będący (w tym przypadku) właśnie przepisem
> szczególnym wobec ogólnych sformułowań konwencji wiedeńskiej.

cos mi sie za wczesnie wyslalo :(

trudno nazwac przepisem szczegolnym przepis zmieniajacy przepis ogolny
dokladnie na odwrot...

tu (wg mnie oczywiscie, a prawnikiem nie jestem...) zachodzi jednak
przypadek typu

" 2. Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w
ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się
pogodzić z umową. "

czyli powinno sie stosowac KW...

WS

25 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:46:40
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

WS wrote:

cos mi sie za wczesnie wyslalo :(

trudno nazwac przepisem szczegolnym przepis zmieniajacy przepis ogolny
dokladnie na odwrot...

tu (wg mnie oczywiscie, a prawnikiem nie jestem...) zachodzi jednak
przypadek typu

" 2. Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w
ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się
pogodzić z umową. "

czyli powinno sie stosowac KW...

Dokładnie, stosując myślenie Cavallino pieszy przed przejściem/rowerzysta przed przejazdem może jednocześnie liczyć na ustąpienie pierwszeństwa przez samochód (KW) jak i nie może przed niego wjechać... (PoRD).
To ma być uszczegółowienie?

26 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:51:12
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

Dokładnie, stosując myślenie Cavallino pieszy przed przejściem/rowerzysta przed przejazdem może jednocześnie liczyć na ustąpienie pierwszeństwa przez samochód

Przed przejściem nie może na to liczyć również wg konwencji.
Liczyć na to może tylko gdy CONAJMNIEJ WCHODZI na przejście.
Ale że wg polskiego prawa nie wolno mu tego zrobić przed samochodem, więc nie musi się martwić wyborem na co liczyć.

27 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:47:13
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości news:

trudno nazwac przepisem szczegolnym przepis zmieniajacy przepis ogolny
dokladnie na odwrot...

Nieprawda, nic nie zmienia.
Tamten przepis konwencji mówi o obowiązkach kierowcy - i one się nie zmieniają, tutaj konwencja jest bardziej szczegółowa.
Nic nie mówi o obowiązkach czy prawach pieszego, więc pord to doprecyzowuje, więc jak najbardziej jest przepisem szczegółowym.
A że występuje między nimi zależność czasowa, niekorzystna dla pieszego - mówi się trudno.
W końcu to on przechodzi przez jezdnię, a nie samochód przejeżdża przez chodnik, więc niech sobie poczeka na wolną drogę.
Na tej samej zasadzie pociąg nie zatrzymuje się przed przejazdem z każdą drogą.


tu (wg mnie oczywiscie, a prawnikiem nie jestem...) zachodzi jednak
przypadek typu

" 2. Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w
ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się
pogodzić z umową. "

czyli powinno sie stosowac KW...

Jeśli nie da się pogodzić.
A że pogodzić się da, to można stosować OBA przepisy.
Pierwszy - o tym że pieszemu nie wolno wejść, drugi, co kierowca ma zrobić gdy już pieszy złamie pierwszy przepis.

28 Data: Pa?dziernik 28 2009 05:41:23
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

WS wrote:

trudno nazwac przepisem szczegolnym przepis zmieniajacy przepis ogolny
dokladnie na odwrot...

Ale tutaj nie ma żadnej zmiany, KG mówi, że "w razie potrzeby powinni
zatrzymać się w celu przepuszczenia pieszych", co absolutnie nie jest
tożsame z koniecznością zatrzymania się przed przejściem bo pieszy stoi
na chodniku, co jest wyłÄ…cznie kreatywną interpretacją pewnego wannabe-
prawnika z tej grupy.

--
cokolwiek

29 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:36:46
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Jotte 

W wiadomości  Kazimierz Uromski
 pisze:

To poczytaj sobie o zależności pomiędzy przepisem ogólnym (konwencją) a szczegółnym (pord w tym przypadku).
A potem grzecznie odszczekaj.
No właśnie czytam w przytoczonym przez WS fragmencie konstytucji, znajduję tam jedynie powód dla odszczekiwania czegokolwiek przez Ciebie.
Mógłbyś coś wreszcie zacytować z prawodawstwa, a nie tylko rzucasz ogółami i twierdzeniami niepodpartymi czymkolwiek?
Nie liczyłbym na żadne konkrety prawne.
Kałwalino trollował swego czasu obficie na psp.
Bzdurne tyrady, nigdy żadnych konkretów, artykułów, wykładni, orzeczeń.
W końcu - ośmieszywszy się doszczętnie i pogoniony - spłynął.
Teraz tu się wyżywa.

--
Jotte

30 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:43:20
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Jotte wrote:

Nie liczyłbym na żadne konkrety prawne.
Kałwalino trollował swego czasu obficie na psp.
Bzdurne tyrady, nigdy żadnych konkretów, artykułów, wykładni, orzeczeń.
W końcu - ośmieszywszy się doszczętnie i pogoniony - spłynął.
Teraz tu się wyżywa.

No właśnie tak sobie po cichu myślałem, nawet kiedyś widziałem parę wątków w którym jego nick się przewijał, ale były zbyt długie żeby chciało mi się czytać (:
Brak przytaczania konkretnych przepisów, wykładni jest do przeżycia, ale   nic tak nie irytuje jak odnoszenie się do części wypowiedzi z pominięciem pozostałej, choć są ze sobą mocno powiązane...

31 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:49:33
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości news:

No właśnie tak sobie po cichu myślałem, nawet kiedyś widziałem parę wątków w którym jego nick się przewijał, ale były zbyt długie żeby chciało mi się czytać (:
Brak przytaczania konkretnych przepisów, wykładni jest do przeżycia, ale nic tak nie irytuje jak odnoszenie się do części wypowiedzi z pominięciem pozostałej, choć są ze sobą mocno powiązane...

Jak chcesz się po fiutkach z przypałami w rodzaju jotego polizać to wynocha na priv.
Rozumiem, że tak wolisz, zamiast przeprosić za wprowadzanie w błąd, że poległeś na całej linii i merytorycznie już więcej do powiedzenia nie masz- mówi się trudno, przeżyję.

32 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:53:02
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Jak chcesz się po fiutkach z przypałami w rodzaju jotego polizać to wynocha na priv.

Co cię podnieca to Twoja sprawa, nie musisz tego uzewnętrzniać.

Rozumiem, że tak wolisz, zamiast przeprosić za wprowadzanie w błąd, że poległeś na całej linii i merytorycznie już więcej do powiedzenia nie masz- mówi się trudno, przeżyję.

To świetnie, żyj w swoim świecie. Mam nadzieję, że Twoje "interpretacje" nie doprowadzą do tego, że ktoś się znajdzie na Twojej masce bo wg Ciebie nie powinien się tam znaleźć...

33 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:55:50
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Jak chcesz się po fiutkach z przypałami w rodzaju jotego polizać to wynocha na priv.

Co

Chcesz sobie popyskować?
Nie ze mną, nie mam zamiaru przekrzykiwać się z nawiedzionymi pedalarzami na poziomie piaskownicy.
PLONK WARNING !!!!

Rozumiem, że tak wolisz, zamiast przeprosić za wprowadzanie w błąd, że poległeś na całej linii i merytorycznie już więcej do powiedzenia nie masz- mówi się trudno, przeżyję.

To świetnie, żyj w swoim świecie.

Jak na razie to żyjesz w swoim w którym przepis mówiący o obowiązkach kierowcy, jednocześnie nadaje uprawnienia pieszym do nieprzestrzegania przepisów regulujących ich obowiązki.
TO JEST BZDURA.
I im szybciej to zrozumiesz tym lepiej.

34 Data: Pa?dziernik 28 2009 01:06:05
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

Cavallino wrote:

Chcesz sobie popyskować?
Nie ze mną, nie mam zamiaru przekrzykiwać się z nawiedzionymi pedalarzami na poziomie piaskownicy.
PLONK WARNING !!!!

No ja odniosłem wrażenie, że to ty zacząłeś niekulturalną dyskusję od wyzywania innych i określania poparcia mianem "polizana po fiutkach".
Plonkuj sobie nie mam nic przeciwko.

  > Jak na razie

Zgodnie z Twoim obyczajem ucinam sobie twoją wypowiedź w dogodnym dla mnie miejscu.
Jak na razie to im szybciej odbiorą Ci prawo jazdy tym lepiej.

35 Data: Pa?dziernik 28 2009 10:11:27
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kazimierz Uromski"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:
Chcesz sobie popyskować?
Nie ze mną, nie mam zamiaru przekrzykiwać się z nawiedzionymi pedalarzami na poziomie piaskownicy.
PLONK WARNING !!!!

No ja odniosłem wrażenie, że to ty zacząłeś niekulturalną dyskusję

No to złe wrażenie odniosłeś.
Zacząłeś Ty, kiedy skończyłeś merytoryczną dyskusję i zacząłeś pluć w moim kierunku, odpowiadając w chamski sposób na post kretyna Jotte.
A ja po prostu odpowiadam pięknym za nadobne, nie będę nadstawiał drugiego policzka.
Lepiej o tym zapamiętaj, że meritum jest dyskusja o problemie, nie o grupowiczach.

36 Data: Pa?dziernik 28 2009 09:49:52
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Robert_J 

Nie ze mną, nie mam zamiaru przekrzykiwać się z nawiedzionymi pedalarzami na poziomie piaskownicy.

Widzę że ludzi dzielisz na kapeluszników, pedalarzy i Cavallino ;-))).




Jak na razie to żyjesz w swoim w którym przepis mówiący o obowiązkach kierowcy, jednocześnie nadaje uprawnienia pieszym do nieprzestrzegania przepisów regulujących ich obowiązki.

Zagalopowałeś sie lekko :-). Zwróc uwagę na pierwszy post w tym nieszczęsnym wątku. Twórca nie raczył napisać jaką drogą się poruszał, ale skoro się awanturuje to zakładam że raczej z pierwszeństwem. Skręcał w prawo, cyklista wyskoczył mu z jego lewej strony, czyli chyba jechał z przeciwka, więc drogą którą przed skrętem poruszał się Frame. Jako uczestnik ruchu miał pierwszeństwo ponieważ cały czas jechał drogą z pierwszeństwem. Chyba nic w tym dziwnego? Wielu kierowców wychodzi z błędnego założenia, że jeśli jadą drogą główną i skręcają w prawo, to nie mogą przeciąć toru jazdy pojazdu jadącego z przeciwka. I to jest właśnie bzdura, bo mogą przeciąć ścieżkę dla rowerów, która wcale nie musi być po obu stronach drogi... Nie wspomnę o chodnikach i pieszych, którzy także są uczestnikami ruchu...

37 Data: Pa?dziernik 28 2009 01:01:57
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Jotte 

W wiadomości  Kazimierz Uromski
 pisze:

Nie liczyłbym na żadne konkrety prawne.
Kałwalino trollował swego czasu obficie na psp.
Bzdurne tyrady, nigdy żadnych konkretów, artykułów, wykładni, orzeczeń.
W końcu - ośmieszywszy się doszczętnie i pogoniony - spłynął.
Teraz tu się wyżywa.
No właśnie tak sobie po cichu myślałem, nawet kiedyś widziałem parę wątków
w którym jego nick się przewijał, ale były zbyt długie żeby chciało mi się
czytać (:
Brak przytaczania konkretnych przepisów, wykładni jest do przeżycia, ale
nic tak nie irytuje jak odnoszenie się do części wypowiedzi z pominięciem
pozostałej, choć są ze sobą mocno powiązane...
Irytacja - i owszem, choć ja bym się tym tak nie przejmował, to w końcu tylko grupa dyskusyjna, świat się nie zawali.
W moim przekonaniu wypowiedź dotycząca kwestii merytorycznych powinna przede
wszystkim zawierać konkretne informacje lub chociaż rzeczowe wskazówki. Nie tylko dlatego, aby dyskusja na
bieżąco miała sens, ale i dlatego (a może przede wszystkim) by czytający ją ktoś kiedyś miał z tego jakiś pożytek - w końcu to trochę powisi w necie.
A pyskówki, kłótnie itp. się zdarzają i zdarzać będą, to w takim miejscu normalne.

BTW, żartobliwie nieco, choć pora poźna - nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale jak otwieram posty Kałwalino to mi strasznie z monitora kwachem jakimś zalatuje. Dziwne, nie...?  :))))

--
Jotte

38 Data: Pa?dziernik 31 2009 15:36:00
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Krzysiek Kielczewski 

On 2009-10-27, Cavallino  wrote:

A jak zapytam i powie coś odwrotnego, to będziesz odszczekiwał?

Tak jest.

Ok.
To poczytaj sobie o zależności pomiędzy przepisem ogólnym (konwencją) a
szczegółnym (pord w tym przypadku).
A potem grzecznie odszczekaj.

http://www.rowery.org.pl/bas_konwencja.html

Zgodnie z art. 91 ust. 1 Konstytucji, ratyfikowana umowa międzynarodowa
po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi
częć krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba
że jej stosowanie jest uzależnione od wydania ustawy. Umowa
międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma
pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z
umową (art. 91 ust. 2 Konstytucji).

Omawiana Konwencja wiedeńska jest umową międzynarodową, ratyfikowaną
przez Radę Państwa w 1984 r. Zgodnie z obecnie obowiązującym art. 241
ust. 1 Konstytucji RP, powinna być ona uznana za umowę ratyfikowaną za
uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, ponieważ była ratyfikowana na
podstawie przepisów konstytucyjnych obowiązujących w czasie ratyfikacji,
została ogłoszona w Dzienniku Ustaw, a z jej treści wynika, że dotyczy
kategorii spraw wymienionych w art. 89 ust 1 Konstytucji (konkretnie pkt
5 – bowiem przedmiot jej regulacji dotyczy spraw uregulowanych w
ustawie).

W takim przypadku należy stwierdzić, że w sytuacji kolizji norm ustawy –
Prawo o ruchu drogowym oraz Konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym z
1968 r. pierwszeństwo stosowania przysługuje przepisom Konwencji.

Może ktoś to zacytować temu geniuszowi przepisów?

Pozdrawiam,
Krzysiek Kiełczewski

39 Data: Pa?dziernik 27 2009 16:19:11
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: WS 

On 27 Paź, 23:57, "Cavallino"  wrote:

> KW jest przepisem państwowym, ratyfikowanym prawem międzynarodowym
> ogłoszonym w Dzienniku Ustaw.

Razem z wykładnią jego stosowania?

po co jakas wykladnia?

Konstytucja RP mowi:

Art. 91.

   1. Ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku
Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku
prawnego i jest bezpośrednio stosowana, chyba że jej stosowanie jest
uzależnione od wydania ustawy.

   2. Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w
ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się
pogodzić z umową.

WS

40 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:22:41
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości news:

  2. Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w
ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się
pogodzić z umową.

Żaden z w/w przypadków nie zachodzi, bo zgodnie z polskim prawem przepis szczegółowy ma pierwszeństwo nad ogólnym.
Czyli sprawy nieuregulowane w konwencji mogą być uregulowane w pord i tak właśnie jest.

Oczywiście w świetle obowiązków pieszego (również rowerzysty).

41 Data: Pa?dziernik 28 2009 02:17:59
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: badzio 

On 27 Paź, 23:36, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"
 napisał w wiadomości news:

> zacytowałem Ci fragment przepisów obowiązujących w Polsce które są ponad
> PoRD

To Twoje zdanie.
A kierowca nie ma obowiązku ich znać, a tym bardziej się do nich stosować,
jeśli zna PORD.

Idac tym tokiem rozumowania to pieszy nie ma obowiazku znac PORD a tym
bardziej sie do niego stosowac :)
Tyle ze nieznajomosc prawa nie zwalnia z obowiazku jego
przestrzegania.
A co do rozbieznosci na linii PORD<->konwencja wiedenska. Jakis czas
temu na grupie byla dyskusja na temat zwezen, jazdy na zamek i
wyprzedzania. Ktorys z grupowiczow pisal ze dostal mandat za
wyprzedzanie na zakazie, chociaz byla to dwupasmowka, jechal lewym
pasem, ktory byl pusty i sie konczyl, samochoduy na prawym pasie
toczyly sie duzo wolniej. I padly glosy ze zgodnie z konwencja
wiedenska taki manewr nie jest wyprzedzaniem. ktos pamieta, co to byl
za watek?

42 Data: Pa?dziernik 28 2009 10:21:09
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości On 27 Paź, 23:36, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "Kazimierz Uromski"
 napisał w wiadomości news:

> zacytowałem Ci fragment przepisów obowiązujących w Polsce które są ponad
> PoRD

To Twoje zdanie.
A kierowca nie ma obowiązku ich znać, a tym bardziej się do nich stosować,
jeśli zna PORD.

Idac tym tokiem rozumowania to pieszy nie ma obowiazku znac PORD a tym
bardziej sie do niego stosowac :)

Masz rację.
Wycofuję się z tego twierdzenia, doczytałem i wiem jaki status ma konwencja wiedeńska.
Szkoda tylko że nie ma jej na egzaminach.

BTW: Przy okazji doczytałem też o słusznym stanowisku MI w sprawie tego spornego przepisu, więc fakt obowiązywania czy nie zapisu z konwencji wiedeńskiej stracił na znaczeniu.

43 Data: Pa?dziernik 28 2009 04:42:33
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: badzio 

On 28 Paź, 10:21, "Cavallino"  wrote:

Użytkownik "badzio"  napisał w
On 27 Paź, 23:36, "Cavallino"  wrote:

> Użytkownik "Kazimierz Uromski"
>  napisał w wiadomości news:

> > zacytowałem Ci fragment przepisów obowiązujących w Polsce które są ponad
> > PoRD

> To Twoje zdanie.
> A kierowca nie ma obowiązku ich znać, a tym bardziej się do nich stosować,
> jeśli zna PORD.
>Idac tym tokiem rozumowania to pieszy nie ma obowiazku znac PORD a tym
>bardziej sie do niego stosowac :)

Masz rację.
Wycofuję się z tego twierdzenia, doczytałem i wiem jaki status ma konwencja
wiedeńska.

Jestem przeciwnikiem osobistych 'wycieczek' na grupach, ale...
generalnie nie jestes moim ulubionym grupowiczem z pms - ciagle plonk
warning, kapelusze etc. Ale za to przyznanie sie do bledu - szacunek :)

44 Data: Pa?dziernik 28 2009 14:22:55
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "badzio"  napisał w wiadomości news:

Ale za to przyznanie sie do bledu - szacunek :)

Wiesz, gdy interlokutor zamiast posuwać się do wycieczek osobistych merytorycznie i sensownie kontrargumentuje, wszystko jest możliwe. ;-)

A czyszczenie dyskusji (nawet poprzez plonki) z ludzi robiących inaczej, każdy powinien docenić (nawet jeśli mu się nie podobam), dzięki temu przynajmniej ilość pyskówek spada.

45 Data: Pa?dziernik 28 2009 05:41:20
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Kazimierz Uromski wrote:

b)jeżeli ruch pojazdów na tym
przejściu nie jest kierowany sygnałami świetlnymi ruchu lub przez
funkcjonariusza kierującego ruchem, kierujący powinni zbliżać się do
tego przejścia tylko z odpowiednio zmniejszoną szybkością, aby nie
narażać na niebezpieczeństwo pieszych, którzy znajdują się na przejściu
lub wchodzą na nie; w razie potrzeby powinni zatrzymać się w celu
przepuszczenia pieszych.

I gdzie tu widzisz jakąkolwiek sprzecznoć z PoRD?

--
cokolwiek

46 Data: Pa?dziernik 27 2009 16:35:57
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Robert_J 

Jak nie masz nic mądrego do napisania to nie pisz.

Ale Kazimierz pisze akurat bardzo mądre rzeczy...


Psim obowiązkiem
rowerzysty jest zatrzymać się przed przejściem, poczekać aż nic nie
będzie jechać i przeprowadzić rower.

A Twoim psim obowiązkiem jest znać znaki :-). Ten tekst:
"Znak jak znak. Niebieski. Pedalarz też coś się pluł, żebym obejrzał
dokładnie ;-)"
wskazuje, że raczej był to znak D-6b. A wtedy niestety ale wymusiłeś pierwszeństwo...

47 Data: Pa?dziernik 27 2009 17:46:15
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: 'Tom N' 

Robert_J w

Jak nie masz nic mądrego do napisania to nie pisz.

Ale Kazimierz pisze akurat bardzo mądre rzeczy...

Psim obowiązkiem
rowerzysty jest zatrzymać się przed przejściem, poczekać aż nic nie
będzie jechać i przeprowadzić rower.

A Twoim psim obowiązkiem jest znać znaki :-). Ten tekst:
"Znak jak znak. Niebieski. Pedalarz też coś się pluł, żebym obejrzał
dokładnie ;-)"
wskazuje, że raczej był to znak D-6b. A wtedy niestety ale wymusiłeś
pierwszeństwo...

Gdyby wymusił[1], to pedalarz byłby rozkwaszony o pojazd -- tak WKF ;P

A wtedy przyjechałaby policja i uświadomiła obie strony odpowiednio

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

48 Data: Pa?dziernik 27 2009 19:45:41
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: MadMan 

Dnia Tue, 27 Oct 2009 17:46:15 +0100, 'Tom N' napisał(a):

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Na szczęście stoi też, że należy przy zbliżaniu się do tego przejścia
zmniejszyć prędkość i spodziewać się na przejeździe rowerzystów.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

49 Data: Pa?dziernik 27 2009 20:07:08
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: 'Tom N' 

MadMan w

Dnia Tue, 27 Oct 2009 17:46:15 +0100, 'Tom N' napisał(a):

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Na szczęście stoi też, że należy przy zbliżaniu się do tego przejścia
zmniejszyć prędkość

Wy pedalarze przy skrecie zwiększacie prędkość? ;P

i spodziewać się na przejeździe rowerzystów.

Ba, jest tez taki ogólny, nakazujący traktować innych uczestników ruchu jako
myślących, chyba, ze pedalarz ;-)


--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

50 Data: Pa?dziernik 27 2009 21:28:37
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: 'Tom N' 

rafal w

'Tom N' pisze:

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może
wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z
logiką.

W którym punkcie? Uzasadnij, uwzględniając prędkość, masę, drogę hamowania,
widoczność, zdrowy rozsądek.

Albo rowerzysta ma to pierwszeństwo albo go nie ma - tak powinno
być konstruowane prawo i w tym kierunku zmierzają przygotowywane zmiany
z tego co kojarzę.

Indie? Tam krowy są uprzywilejowane...

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

51 Data: Pa?dziernik 29 2009 22:39:59
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Tue, 27 Oct 2009, 'Tom N' wrote:

rafal w
Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może
wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z
logiką.

W którym punkcie? Uzasadnij, uwzględniając prędkość, masę, drogę hamowania,
widoczność, zdrowy rozsądek.

  W tym samym, w którym mamy normalne skrzyżowanie dwu jezdni na których
mogą jechać samochody. Widoczność bywa podła - z obu stron, pełna
symetria (z tego powodu należy *unikać* wszelkich śmieszek dla
rowerów, bo rzeczywiście wszelkie wjazdy i zjazdy *są* niebezpieczne).
BTW: Hamowanie pojazdem wielośladowym jest bezpieczniejsze, jak ktoś
  chce "zdroworozsądkowo".

być konstruowane prawo i w tym kierunku zmierzają przygotowywane zmiany
z tego co kojarzę.

Indie? Tam krowy są uprzywilejowane...

  Zachodnia Europa, USA, inne takie Dzikie Zachody.

pzdr, Gotfryd

52 Data: Pa?dziernik 27 2009 21:11:59
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: rafal 

'Tom N' pisze:

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z logiką. Albo rowerzysta ma to pierwszeństwo albo go nie ma - tak powinno być konstruowane prawo i w tym kierunku zmierzają przygotowywane zmiany z tego co kojarzę.

Co do tego przypadku - ciężko się wypowiedzieć... autor nie wie nawet czy był to przejazd czy przejście, czy chodnik czy droga dla rowerów...

53 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:23:55
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "rafal"  napisał w wiadomości

'Tom N' pisze:

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z logiką. Albo rowerzysta ma to pierwszeństwo albo go nie ma - tak powinno być konstruowane prawo i w tym kierunku zmierzają przygotowywane zmiany z tego co kojarzę.

I jest.
Nie ma pierwszeństwa.
Chyba że już zdążył wjechać na przejazd - wtedy nie wolno go rozjechać.

54 Data: Pa?dziernik 28 2009 18:36:16
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Krzysiek 

Dnia Tue, 27 Oct 2009 23:23:55 +0100, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "rafal"  napisał w wiadomości


logiką. Albo rowerzysta ma to pierwszeństwo albo go nie ma - tak
powinno być konstruowane prawo i w tym kierunku zmierzają
przygotowywane zmiany z tego co kojarzę.

I jest.
Nie ma pierwszeństwa.

To zalezy - uogólniając w ten sposób jesteś oczywiscie w błędzie - patrz
Konwencja Wiedeńska.

Chyba że już zdążył wjechać na przejazd - wtedy nie wolno go rozjechać.

....nad czym pewnie bardzo ubolewasz :P

--
Krzysiek

55 Data: Pa?dziernik 28 2009 23:57:46
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Krzysiek"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 27 Oct 2009 23:23:55 +0100, Cavallino napisał(a):

Użytkownik "rafal"  napisał w wiadomości


logiką. Albo rowerzysta ma to pierwszeństwo albo go nie ma - tak
powinno być konstruowane prawo i w tym kierunku zmierzają
przygotowywane zmiany z tego co kojarzę.

I jest.
Nie ma pierwszeństwa.

To zalezy - uogólniając w ten sposób jesteś oczywiscie w błędzie - patrz
Konwencja Wiedeńska.

Konkrety poproszę, do którego dokładnie fragmentu pijesz?

56 Data: Pa?dziernik 28 2009 20:51:28
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: mocniak 

Użytkownik Cavallino napisał:

Użytkownik "rafal"  napisał w wiadomości
'Tom N' pisze:

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z logiką. Albo rowerzysta ma to pierwszeństwo albo go nie ma - tak powinno być konstruowane prawo i w tym kierunku zmierzają przygotowywane zmiany z tego co kojarzę.

I jest.
Nie ma pierwszeństwa.

Ma pierwszeństwo:

http://www.rowerowy.bialystok.pl/index.php?art=919

--
Mocniak

57 Data: Pa?dziernik 28 2009 05:41:16
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

rafal wrote:

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe,
a nie gdy sie do niego zbliżają.

Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może
wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z
logiką.

Być może z Twoją "logiką", ale nie z logiką w ogólności. Ten zapis jest
jednym z mądrzejszych w PoRD bo zobowiązuje obie strony do szczególnej
ostrożności, która jest w takich sytuacjach absolutnie niezbędna.

--
cokolwiek

58 Data: Pa?dziernik 28 2009 12:03:33
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Użytkownik to  ...

rafal wrote:

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe,
a nie gdy sie do niego zbliżają.

Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może
wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z
logiką.

Być może z Twoją "logiką", ale nie z logiką w ogólności. Ten zapis jest
jednym z mądrzejszych w PoRD bo zobowiązuje obie strony do szczególnej
ostrożności, która jest w takich sytuacjach absolutnie niezbędna.

mam wrazenie, ze nie zrozumiałes tego, co rafal chciał powiedziec...

59 Data: Pa?dziernik 28 2009 12:46:37
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Budzik wrote:

mam wrazenie, ze nie zrozumiałes tego, co rafal chciał powiedziec...

Nic nie poradzę na Twoje błÄ™dne wrażenia.

--
cokolwiek

60 Data: Pa?dziernik 28 2009 13:03:26
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

mam wrazenie, ze nie zrozumiałes tego, co rafal chciał powiedziec...

Nic nie poradzę na Twoje błędne wrażenia.

naprawde jestes az tak zarozumiały, że nie zostawiasz nawet minimalnej
szansy ze to jednak ty sie mylisz?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld

61 Data: Pa?dziernik 28 2009 13:30:22
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Budzik wrote:

naprawde jestes az tak zarozumiały, że nie zostawiasz nawet minimalnej
szansy ze to jednak ty sie mylisz?

Przestań pisać ogólnikami, jak masz jakąś treć do przekazania, to
postaraj się ją wyartykułować.

--
cokolwiek

62 Data: Pa?dziernik 29 2009 22:45:22
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Gotfryd Smolik news 

On Wed, 28 Oct 2009, to wrote:

rafal wrote:

[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe,
a nie gdy sie do niego zbliżają.

Zapis że rowerzysta ma pierwszeństwo na przejeździe, lecz nie może
wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżającym pojazdem jest sprzeczny z
logiką.

Być może z Twoją "logiką", ale nie z logiką w ogólności. Ten zapis jest
jednym z mądrzejszych w PoRD bo zobowiązuje obie strony do szczególnej
ostrożności, która jest w takich sytuacjach absolutnie niezbędna.

  Problemem jest nadinterpretacja - domniemanie swojego pierwszeństwa
"bo on nie może wjechać".
  Nie ma czegoś takiego - pierwszeństwo mam jak przepis określa moje
pierwszeństwo, wprost lub nakazując "jemu" ustąpienia mi pierwszeństwa.

  Jeśliby istniał przepis, nakazujący maszyniście zmniejszać prędkość
pociągu, to też nie dawałby prawa do domniemania "w takim razie
jak jestem przed nim to mam pierwszeństwo, przecież może zmniejszyć
do zera" :P
  To że "on nie może" *nie znaczy* że "ja mogę".

pzdr, Gotfryd

63 Data: Pa?dziernik 27 2009 22:48:25
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

'Tom N' wrote:

Robert_J w
A Twoim psim obowiązkiem jest znać znaki :-). Ten tekst:
"Znak jak znak. Niebieski. Pedalarz też coś się pluł, żebym obejrzał
dokładnie ;-)"
wskazuje, że raczej był to znak D-6b. A wtedy niestety ale wymusiłeś pierwszeństwo...

Gdyby wymusił[1], to pedalarz byłby rozkwaszony o pojazd -- tak WKF ;P

A wtedy przyjechałaby policja i uświadomiła obie strony odpowiednio [1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Na szczęście jest jeszcze konwencja wiedeńska, która w sytuacji opisanej przez W.Sz. Frame Relaya daje rowerzyście (o ile był to przejazd) pierwszeństwo.

64 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:03:16
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: 'Tom N' 

Kazimierz Uromski w

'Tom N' wrote:
Robert_J w
A Twoim psim obowiązkiem jest znać znaki :-). Ten tekst:
"Znak jak znak. Niebieski. Pedalarz też coś się pluł, żebym obejrzał
dokładnie ;-)"
wskazuje, że raczej był to znak D-6b. A wtedy niestety ale wymusiłeś
pierwszeństwo...
Gdyby wymusił[1], to pedalarz byłby rozkwaszony o pojazd -- tak WKF ;P
A wtedy przyjechałaby policja i uświadomiła obie strony odpowiednio
[1] przepisach stoi, że pedalarzom sie ustępuje, gdy są na przejeździe, a
nie gdy sie do niego zbliżają.

Na szczęście jest jeszcze konwencja wiedeńska, która w sytuacji opisanej
przez W.Sz. Frame Relaya daje rowerzyście (o ile był to przejazd)
pierwszeństwo.

Ale to nie jest w gestii policjant...

<http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=bas-084>
Jak wynika z analizy projektu ustawy oraz stenogramów posiedzeń
parlamentarnych, projektodawca miał świadomość, że dochodzi do zmian zasad
pierwszeństwa przejazdu pomiędzy pojazdem zmieniającym kierunek ruchu a
rowerzystą na drodze rowerowej, który tego kierunku jazdy nie zmienia. W
rządowym projekcie ustawy (druk nr 1686, III kadencja Sejmu) w uzasadnieniu
nie odniesiono się co prawda ani jednym słowem do przyczyn uchylenia art. 27
ust. 2 ustawy, jednak w stenogramie z 89. posiedzenia Senatu odnotowano
pytanie senatora Janusza Okrzesika, dotyczące zasadności uchylenia tego
przepisu. Z odpowiedzi udzielonej przez Podsekretarza Stanu w MTiGM Jana
Friedberga wynika jasno wyrażona intencja do likwidacji pierwszeństwa
przejazdu dla rowerzystów, bowiem przepis ten "dawał rowerzystom złudne
poczucie ochrony". W dyskusji nie odniesiono się w ogóle do przepisów
Konwencji wiedeńskiej.
</q>



--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

65 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:08:02
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Kazimierz Uromski 

'Tom N' wrote:

Ale to nie jest w gestii policjant...

<http://lanckoronska.zm.org.pl/?a=bas-084>
Jak wynika z analizy projektu ustawy oraz stenogramów posiedzeń
parlamentarnych, projektodawca miał świadomość, że dochodzi do zmian zasad
pierwszeństwa przejazdu pomiędzy pojazdem zmieniającym kierunek ruchu a
rowerzystą na drodze rowerowej, który tego kierunku jazdy nie zmienia. W
rządowym projekcie ustawy (druk nr 1686, III kadencja Sejmu) w uzasadnieniu
nie odniesiono się co prawda ani jednym słowem do przyczyn uchylenia art. 27
ust. 2 ustawy, jednak w stenogramie z 89. posiedzenia Senatu odnotowano
pytanie senatora Janusza Okrzesika, dotyczące zasadności uchylenia tego
przepisu. Z odpowiedzi udzielonej przez Podsekretarza Stanu w MTiGM Jana
Friedberga wynika jasno wyrażona intencja do likwidacji pierwszeństwa
przejazdu dla rowerzystów, bowiem przepis ten "dawał rowerzystom złudne
poczucie ochrony". W dyskusji nie odniesiono się w ogóle do przepisów
Konwencji wiedeńskiej. </q>

Policjant działa wg obowiązującego w Polsce prawa, a KW jest ponad PoRD w związku z czym w przypadku konfliktu przepisów w ww. dokumentach obowiązujące są te z KW. Tę informację również widziałem gdzieś (ZM? miasta dla rowerów?) wraz z tymże tekstem.

66 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:27:07
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na szczęście jest jeszcze konwencja wiedeńska, która w sytuacji opisanej
przez W.Sz. Frame Relaya daje rowerzyście (o ile był to przejazd)
pierwszeństwo.

no wlasnie cały czas czekałem na te uwage, zwlaszcza w konktescie ostatnej
dyskusji o wyzszosci KW nad PoRD.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Imieniny należy obchodzić - jeżeli nie własne - to szerokim łukiem.

67 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:28:53
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Na szczęście jest jeszcze konwencja wiedeńska, która w sytuacji opisanej
przez W.Sz. Frame Relaya daje rowerzyście (o ile był to przejazd)
pierwszeństwo.

no wlasnie cały czas czekałem na te uwage, zwlaszcza w konktescie ostatnej
dyskusji o wyzszosci KW nad PoRD.

Ta wyższość działa w dwie strony, radzę o tym pamiętać.

68 Data: Pa?dziernik 28 2009 12:03:34
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Na szczęście jest jeszcze konwencja wiedeńska, która w sytuacji
opisanej przez W.Sz. Frame Relaya daje rowerzyście (o ile był to
przejazd) pierwszeństwo.

no wlasnie cały czas czekałem na te uwage, zwlaszcza w konktescie
ostatnej dyskusji o wyzszosci KW nad PoRD.

Ta wyższość działa w dwie strony, radzę o tym pamiętać.

musze poczytac, jak to wyglada w przypadku przejazdów rowerowych, bo cos mi
sie po glowie kojarzy, ze w przypadku przejazdów oba dokuemnty stały ze
soba w sprzecznosci, ale zaznaczam - tylko mi sie tak kolacze.

69 Data: Pa?dziernik 28 2009 05:43:03
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Kazimierz Uromski wrote:

Na szczęście jest jeszcze konwencja wiedeńska, która w sytuacji opisanej
przez W.Sz. Frame Relaya daje rowerzyście (o ile był to przejazd)
pierwszeństwo.

Nie daje.

--
cokolwiek

70 Data: Pa?dziernik 28 2009 09:29:56
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Robert_J 

Nie daje.

Sugerujesz że rowerzysta nie miał pierwszeństwa? Zakładając że tam był przejazd...

71 Data: Pa?dziernik 28 2009 09:05:01
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Robert_J wrote:

Nie daje.

Sugerujesz że rowerzysta nie miał pierwszeństwa? Zakładając że tam był
przejazd...

Sugeruję dokładnie to co napisałem, natomiast jeśli rowerzysta znajdował
się na przejeździe dla rowerów to jadący autem powinien mu ustąpić.

--
cokolwiek

72 Data: Pa?dziernik 28 2009 14:15:55
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

to pisze:

Kazimierz Uromski wrote:

Na szczęście jest jeszcze konwencja wiedeńska, która w sytuacji opisanej
przez W.Sz. Frame Relaya daje rowerzyście (o ile był to przejazd)
pierwszeństwo.

Nie daje.

Owszem daje. Poczytaj KW.

73 Data: Pa?dziernik 28 2009 13:29:28
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Nie daje.

Owszem daje. Poczytaj KW.

Czytałem. Wskaż odpowiedni fragment.

--
cokolwiek

74 Data: Pa?dziernik 28 2009 14:42:34
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

to pisze:

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Nie daje.
Owszem daje. Poczytaj KW.

Czytałem. Wskaż odpowiedni fragment.

Artykuł 16 punkt 2

75 Data: Pa?dziernik 28 2009 14:07:06
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Owszem daje. Poczytaj KW.

Czytałem. Wskaż odpowiedni fragment.

Artykuł 16 punkt 2

Jak widzę skrótem używanym zwykle odnośnie Kodeksu Wykroczeń nazwałeś
Konwencję (wiedeńską) o ruchu drogowym, co już daje sporo do myślenia.
Ale mniejsza o to. Art. 21 ust. 3 widziałeś?

--
cokolwiek

76 Data: Pa?dziernik 28 2009 15:13:25
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

to pisze:
(...)

Jak widzę skrótem używanym zwykle odnośnie Kodeksu Wykroczeń nazwałeś Konwencję (wiedeńską) o ruchu drogowym, co już daje sporo do myślenia.

To myśl - to przyszłoć podobno.

Ale mniejsza o to.

Nie no, daj spokój.

Art. 21 ust. 3 widziałeś?

Widziałem, niczego to nie zmienia.

77 Data: Pa?dziernik 28 2009 14:17:04
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Widziałem, niczego to nie zmienia.

Stwierdzenie, że konwencja nie zabrania ustalenia czegoś przepisami
szczegółowymi oznacza, że sama w sobie tego czegoś nie ustala.

--
cokolwiek

78 Data: Pa?dziernik 28 2009 15:30:00
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg 

to pisze:
(...)

Stwierdzenie, że konwencja nie zabrania ustalenia czegoś przepisami szczegółowymi oznacza, że sama w sobie tego czegoś nie ustala.

Przepisy szczegółowe nie mogą naruszać zasady ogólnej, a ja bym
na Twoim miejscu jednak przeczytał dokładnie, czego tyczy
Art. 21 ust. 3 Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym.
Zacząłbym od zrozumienia:
"ARTICLE 21
Behaviour of drivers towards pedestrians".

79 Data: Listopad 05 2009 16:34:23
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: to 

Artur 'futrzak' Maśląg wrote:

Przepisy szczegółowe nie mogą naruszać zasady ogólnej, a ja bym na Twoim
miejscu jednak przeczytał dokładnie, czego tyczy Art. 21 ust. 3
Konwencji Wiedeńskiej o ruchu drogowym. Zacząłbym od zrozumienia:
"ARTICLE 21
Behaviour of drivers towards pedestrians".

Pisałem o nim, bo też był przytaczany w tej dyskusji. A co do tego
drugiego, to nie ma żadnej sprzeczności, bo to o czym mowa w konwencji
tyczy się samochodów, natomiast nasz zakaz wjeżdżania rowerami
bezpośrednio przed jadące auta tyczy się rowerów. Nasze przepisy dotyczące
samochodów są bardzo zbliżone. Być może całoć nie jest zgodna z duchem
tej konwencji (ale czymże on właściwie jest?) ale niezgodności z jej
literą nie widzę.

--
cokolwiek

81 Data: Pa?dziernik 27 2009 08:38:05
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: WS 

On 27 Paź, 16:26, Frame Relay  wrote:

Psim obowiązkiem
rowerzysty jest zatrzymać się przed przejściem, poczekać aż nic nie
będzie jechać i przeprowadzić rower.

o ile to jest tylko przejscie...
 znak D-6b widziales kiedys? ;)  http://www.v10.pl/prawo/Znaki,drogowe,informacyjne,119.html

WS

82 Data: Pa?dziernik 27 2009 18:42:07
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Psim obowiązkiem
rowerzysty jest zatrzymać się przed przejściem, poczekać aż nic nie
będzie jechać i przeprowadzić rower.

oooo, hmmm, ciekawe.
Ja juz nawet nie bede odnosił sie do slowa "psim", bo ono wiele mowi tylko
o tobie.
Nimniej porposze o przepis ktory nakazuje zatrzymac sie i ktory mowi, ze
pieszy nie ma na przejsciu pierwszenstwa.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Istota, która przez całe życie tworzyła pewne określone wyobrażenie
swojej osoby, zginie raczej, niż stanie się antytezą tego wyobrażenia."
Frank Herbert

83 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:22:48
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Nimniej porposze o przepis ktory nakazuje zatrzymac sie i ktory mowi, ze
pieszy nie ma na przejsciu pierwszenstwa.

Kluczowe słowo "na".
O tym nie było mowy.

84 Data: Pa?dziernik 27 2009 23:12:10
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Nimniej porposze o przepis ktory nakazuje zatrzymac sie i ktory mowi, ze
pieszy nie ma na przejsciu pierwszenstwa.

Kluczowe słowo "na".
O tym nie było mowy.

ok, to poprzestane na przepisie o zatrzymaniu. Choc, jak wiemy - ten
przepis z pieszym "na pasach" jest dosc ciekawy...


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Czy ty jesteœ normalny, czy tylko listonoszem?"
by Jenka

85 Data: Pa?dziernik 28 2009 00:17:56
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Choc, jak wiemy - ten
przepis z pieszym "na pasach" jest dosc ciekawy...

Zgadza się.
I wcale sprawa nie jest tak jednoznaczna jak nam tu pedalarze serwują.

Kłamstwem jest np. twierdzenie, że przepis konwencji jest bardziej szczegółowy, od przepisu pord.
Średnio zdolna małpa widzi, że jest dokładnie odwrotnie.

Czyli pieszy który jeszcze nie jest na przejściu i nie wchodzi na nie, dostał w pord zakaz włażenia pod jadący pojazd, w konwencji nie ma o tym mowy, a co za tym idzie przepis pord jest bardziej szczegółowy, czyli obowiązujący.
Co oczywiście nie zmienia zakazu rozjechania go przez kierowcę, kiedy już pieszy postanowił ten przepis złamać i jednak wlazł na jezdnię bezpośrednio pod jadący pojazd.

86 Data: Pa?dziernik 28 2009 12:03:34
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

Choc, jak wiemy - ten
przepis z pieszym "na pasach" jest dosc ciekawy...

Zgadza się.
I wcale sprawa nie jest tak jednoznaczna jak nam tu pedalarze serwują.

po pierwsze - juz kilka razy pewnie ci to mowiłem: trzymaj poziom, bo nawet
mnie nie bedzie sie chciało z toba rozmawiac. Po co te pyskówki na poziomie
piaskownicy ze slowem "pedalarz" w tle?

Kłamstwem jest np. twierdzenie, że przepis konwencji jest bardziej
szczegółowy, od przepisu pord.
Średnio zdolna małpa widzi, że jest dokładnie odwrotnie.

hmm, no to ja jestem mniej niz srednio zdolna:
- PoRd mowi, ze kierowca musi zachowac ostroznosc i jezeli pieszy jest na
przejsciu, ustapic mu pierwszenstwa. Oraz ze pieszym nie wolno wchodzic na
przejscie bezposrednio przed nadjezdzajacy samochodód.
- KW podobnie - pieszy na przejscu ma pierwszenstwo, ale zeby wejsc, musi
wziac pod uwage predkosc pojazdu, odległosc itd. Czyli, innymi slowami, ale
to samo co w PoRd. Ale w KW jest jeszcze przepis o zwolnieniu przed
przejsciem.
Mimo wszystko uznałbym, ze zapisy maja podobny stopien szczegolowosci.

Czyli pieszy który jeszcze nie jest na przejściu i nie wchodzi na nie,
dostał w pord zakaz włażenia pod jadący pojazd, w konwencji nie ma o
tym mowy, a co za tym idzie przepis pord jest bardziej szczegółowy,
czyli obowiązujący.

j.w. A o czym mowia zapisy o uwzglednieniu predkosci i odległosci
nadjezdzajacego pojazdu? IMO dokładnie o nie wchodzeniu pod nadjezdzajace
auto.

Co oczywiście nie zmienia zakazu rozjechania go przez kierowcę, kiedy
już pieszy postanowił ten przepis złamać i jednak wlazł na jezdnię
bezpośrednio pod jadący pojazd.

To jest mysle dla kazdego jasne.

87 Data: Pa?dziernik 28 2009 14:28:54
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

I wcale sprawa nie jest tak jednoznaczna jak nam tu pedalarze serwują.

po pierwsze - juz kilka razy pewnie ci to mowiłem: trzymaj poziom, bo nawet
mnie nie bedzie sie chciało z toba rozmawiac. Po co te pyskówki na poziomie
piaskownicy ze slowem "pedalarz" w tle?

Po to samo po co wciskanie pedalarskiej ciemnoty na grupie samochodowej.

- PoRd mowi, ze kierowca musi zachowac ostroznosc i jezeli pieszy jest na
przejsciu, ustapic mu pierwszenstwa. Oraz ze pieszym nie wolno wchodzic na
przejscie bezposrednio przed nadjezdzajacy samochodód.


Ale to są dwa różne zapis, więc wsadzanie ich do jednego worka to czysta manipulacja, zwłaszcza jeśli robi się to po to żeby przeciwstawić konwencję.

Odpowiedz na pytanie - czy konwencja ZAKAZUJE nałożenia na pieszego dodatkowych obowiązków, albo DAJE MU PRAWO do nieprzestrzegania praw krajowego, które jest bardziej rygorystyczne?

Nie.
A więc ten przepis jest legalny, nie stoi w sprzeczności z konwencją i jest bezwzględnie obowiązujący.
Cała reszta to bicie piany przez tych, którym on się nie podoba.



- KW podobnie - pieszy na przejscu ma pierwszenstwo,

Nie na temat, skoro nie wolno mu wejść na przejście, sprawa pierwszeństwa jest nieistotna.

j.w. A o czym mowia zapisy

O pieszym wchodzącym.
A on się takim stać nie może.
Ma stać i czekać na wolną jezdnię bez jadących samochodów.

88 Data: Pa?dziernik 28 2009 17:55:41
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Użytkownik Cavallino  ...

I wcale sprawa nie jest tak jednoznaczna jak nam tu pedalarze
serwują.

po pierwsze - juz kilka razy pewnie ci to mowiłem: trzymaj poziom, bo
nawet
mnie nie bedzie sie chciało z toba rozmawiac. Po co te pyskówki na
poziomie
piaskownicy ze slowem "pedalarz" w tle?

Po to samo po co wciskanie pedalarskiej ciemnoty na grupie
samochodowej.

zenujace...

- PoRd mowi, ze kierowca musi zachowac ostroznosc i jezeli pieszy
jest na przejsciu, ustapic mu pierwszenstwa. Oraz ze pieszym nie
wolno wchodzic na przejscie bezposrednio przed nadjezdzajacy
samochodód.

Ale to są dwa różne zapis, więc wsadzanie ich do jednego worka to
czysta manipulacja, zwłaszcza jeśli robi się to po to żeby
przeciwstawić konwencję.

to do mnie?
O ktorych dwóch zapisach mowisz?

Odpowiedz na pytanie - czy konwencja ZAKAZUJE nałożenia na pieszego
dodatkowych obowiązków, albo DAJE MU PRAWO do nieprzestrzegania praw
krajowego, które jest bardziej rygorystyczne?

Odpowiadam - nie zakazuje.
I nie daje prawa do nieprzestrzegania.

Nie.
A więc ten przepis jest legalny, nie stoi w sprzeczności z konwencją i
jest bezwzględnie obowiązujący.
Cała reszta to bicie piany przez tych, którym on się nie podoba.

tak z ciekawosci - a co ja napisałem w poprzednim poscie?>

- KW podobnie - pieszy na przejscu ma pierwszenstwo,

Nie na temat, skoro nie wolno mu wejść na przejście, sprawa
pierwszeństwa jest nieistotna.

Wolno mu wejsc, pod warunkiem wziecia pod uwage predkosci i odległosci
nadjezdzajacego samochodu. Dokładnie tak samo jak w PoRd - tylko ze w PoRd
mowi sie o wejsciu bezposrednio przed nadjezdzajacym samochodem.

j.w. A o czym mowia zapisy

O pieszym wchodzącym.

takim cieciem cytatów utrudniasz czytanie.

A on się takim stać nie może.
Ma stać i czekać na wolną jezdnię bez jadących samochodów.

jeszcze raz - z ktora z moich wypowiedzi dyskutujesz.
Bo przeciez dokładnie to napisałem, zauwazjac jednoczesnie ze akurat w tych
przepisach nie ma niezgodnosci miedzy pord a kw (konwencja wiedenska - bo
widziałem ze juz nawet do tego ktos sie przyczepiał...)

89 Data: Pa?dziernik 28 2009 23:55:46
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Po to samo po co wciskanie pedalarskiej ciemnoty na grupie
samochodowej.

zenujace...

Też tak uważam.
Grupa rowery jest za ciasna czy jak?
Musicie tu z buciorami włazić co chwila?


O ktorych dwóch zapisach mowisz?

Jeden o obowiązkach pieszego, drugi o obowiązkach kierowcy.



Odpowiedz na pytanie - czy konwencja ZAKAZUJE nałożenia na pieszego
dodatkowych obowiązków, albo DAJE MU PRAWO do nieprzestrzegania praw
krajowego, które jest bardziej rygorystyczne?

Odpowiadam - nie zakazuje.
I nie daje prawa do nieprzestrzegania.

Ano właśnie.
Czyli na przejściu się nie powinni spotkać.


- KW podobnie - pieszy na przejscu ma pierwszenstwo,

Nie na temat, skoro nie wolno mu wejść na przejście, sprawa
pierwszeństwa jest nieistotna.

Wolno mu wejsc, pod warunkiem wziecia pod uwage predkosci i odległosci
nadjezdzajacego samochodu.

Dżisusu, przecież chodzi o to że nie wolno mu wejść pod samochód, a nie że ma stać na chodniku do konca świata.

Bo przeciez dokładnie to napisałem, zauwazjac jednoczesnie ze akurat w tych
przepisach nie ma niezgodnosci miedzy pord a kw (konwencja wiedenska - bo
widziałem ze juz nawet do tego ktos sie przyczepiał...)

No to pewnie z żadną nie dyskutuję, byłem przekonany że to Ty z tym dyskutujesz. ;-)

90 Data: Pa?dziernik 29 2009 06:25:31
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Po to samo po co wciskanie pedalarskiej ciemnoty na grupie
samochodowej.

zenujace...

Też tak uważam.
Grupa rowery jest za ciasna czy jak?
Musicie tu z buciorami włazić co chwila?

tak trudno zrozumiec ze ktos jezdzi samochodem I rowerem?

Bo przeciez dokładnie to napisałem, zauwazjac jednoczesnie ze akurat
w tych
przepisach nie ma niezgodnosci miedzy pord a kw (konwencja wiedenska
- bo widziałem ze juz nawet do tego ktos sie przyczepiał...)

No to pewnie z żadną nie dyskutuję, byłem przekonany że to Ty z tym
dyskutujesz. ;-)

czytac, zamiast sie zacietrzewiac - najgorzej jak przerzucamy sie
argumentami nie zauwazajac ze w danej kwestii mamy identyczne zdanie...

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."  William Wharton

91 Data: Pa?dziernik 29 2009 10:15:07
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Grupa rowery jest za ciasna czy jak?
Musicie tu z buciorami włazić co chwila?

tak trudno zrozumiec ze ktos jezdzi samochodem I rowerem?

Trudno zrozumieć, że w takiej opcji propaguje rowerową ideologię i próbuje naginać wszystko pod rowery.
Ja sam rowerem jeżdżę w sezonie często, ale do głowy by mi nie przyszło, żeby próbować ustawiać ruch na drogach pod tym kątem.

92 Data: Pa?dziernik 29 2009 17:55:30
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Grupa rowery jest za ciasna czy jak?
Musicie tu z buciorami włazić co chwila?

tak trudno zrozumiec ze ktos jezdzi samochodem I rowerem?

Trudno zrozumieć, że w takiej opcji propaguje rowerową ideologię i
próbuje naginać wszystko pod rowery.
Ja sam rowerem jeżdżę w sezonie często, ale do głowy by mi nie
przyszło, żeby próbować ustawiać ruch na drogach pod tym kątem.

pewnie jakby wszyscy kierwocy w miare szanowali rowerzystów, to nie byłoby
zandego naginania. Niestety, wystarczy jeden nieuwazny kierowca, zeby swoim
nie do konca profesjonalnym zachowaniem spowodowac duze zagrozenie dla
rowerzysty.


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Jeżeli nawet OE nie widzi żadnych załączników, to ich nie ma ;)

93 Data: Pa?dziernik 29 2009 19:20:26
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

Trudno zrozumieć, że w takiej opcji propaguje rowerową ideologię i
próbuje naginać wszystko pod rowery.
Ja sam rowerem jeżdżę w sezonie często, ale do głowy by mi nie
przyszło, żeby próbować ustawiać ruch na drogach pod tym kątem.

pewnie jakby wszyscy kierwocy w miare szanowali rowerzystów, to nie byłoby
zandego naginania.

I odwrotnie tym bardziej.

Niestety, wystarczy jeden nieuwazny kierowca, zeby swoim
nie do konca profesjonalnym zachowaniem spowodowac duze zagrozenie dla
rowerzysty.

I jeden zadufany w sobie rowerzysta, żeby dość dobrze zablokować ruch na całej ulicy.

94 Data: Pa?dziernik 29 2009 18:40:31
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Trudno zrozumieć, że w takiej opcji propaguje rowerową ideologię i
próbuje naginać wszystko pod rowery.
Ja sam rowerem jeżdżę w sezonie często, ale do głowy by mi nie
przyszło, żeby próbować ustawiać ruch na drogach pod tym kątem.

pewnie jakby wszyscy kierwocy w miare szanowali rowerzystów, to nie
byłoby zandego naginania.

I odwrotnie tym bardziej.

odwrotnie tez. Ale nie tym bardziej.

Niestety, wystarczy jeden nieuwazny kierowca, zeby swoim
nie do konca profesjonalnym zachowaniem spowodowac duze zagrozenie
dla rowerzysty.

I jeden zadufany w sobie rowerzysta, żeby dość dobrze zablokować ruch
na całej ulicy.

Nie wiem o czym mowisz. Nigdy nie zdarzyło mi sie, abymm jechał dłuzej niz
kilka sekund za rowerzysta. Zdarzalo mi sie za traktorem, tirem ale nigdy
za rowerzysta. Rowerzyste jednak teoretycznie (bo wielu kierowcom sie nie
udaje) dosc łatwo bezpiecznie wyprzedzic.
 


--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Dyplomata potrafi powiedzieć "idź do diabła" w taki sposób,
że właściwie cieszysz się na tę wyprawę.

95 Data: Pa?dziernik 29 2009 22:10:06
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

I jeden zadufany w sobie rowerzysta, żeby dość dobrze zablokować ruch
na całej ulicy.

Nie wiem o czym mowisz. Nigdy nie zdarzyło mi sie, abymm jechał dłuzej niz
kilka sekund za rowerzysta.

A mi się zdarzyło nie raz, zwłaszcza jeśli na wąskiej drodzie TIR musi takiego wyprzedzić.
Jak myślisz, ile razy zjechał takowy z drogi, żeby przepuścić wlekący się za nim sznureczek aut?

96 Data: Pa?dziernik 30 2009 09:07:22
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

I jeden zadufany w sobie rowerzysta, żeby dość dobrze zablokować
ruch na całej ulicy.

Nie wiem o czym mowisz. Nigdy nie zdarzyło mi sie, abymm jechał
dłuzej niz kilka sekund za rowerzysta.

A mi się zdarzyło nie raz, zwłaszcza jeśli na wąskiej drodzie TIR musi
takiego wyprzedzić.

wow, poprawiło sie!
Jak ja jezdziłem znacznie wiecej na rowerze, to tiry po prostu sie wciskały
a nie czekały za rowerzysta.
Hitem była pod tym wzgledem droga do Buku - pojechałem tam 2 albo 3 razy i
zwyczajnie spekałem...

Jak myślisz, ile razy zjechał takowy z drogi, żeby przepuścić wlekący
się za nim sznureczek aut?

O nie, nie dam sie wciagnac w dyskutowanie o niejasnym, rozumianym przez
kazdego wg siebie przepisie o obiwazku zjechania na podobcze. :)

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Siłą kobiet są słabostki mężczyzn" - Voltaire

97 Data: Pa?dziernik 30 2009 10:15:34
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

A mi się zdarzyło nie raz, zwłaszcza jeśli na wąskiej drodzie TIR musi
takiego wyprzedzić.

wow, poprawiło sie!
Jak ja jezdziłem znacznie wiecej na rowerze, to tiry po prostu sie wciskały
a nie czekały za rowerzysta.

Powinny Cię zepchnąć na pobocze, gdzie Twoje miejsce.
Jakbyś ze trzy razy glebę zaliczył przymusowo, to byś zaczął swoje obowiązki wypełniać.

Jak myślisz, ile razy zjechał takowy z drogi, żeby przepuścić wlekący
się za nim sznureczek aut?

O nie, nie dam sie wciagnac w dyskutowanie o niejasnym, rozumianym przez
kazdego wg siebie

Ano właśnie - pedalarska ideologia.
Prawa są dla mnie, obowiązki dla puszek.

98 Data: Pa?dziernik 30 2009 10:26:26
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

A mi się zdarzyło nie raz, zwłaszcza jeśli na wąskiej drodzie TIR
musi takiego wyprzedzić.

wow, poprawiło sie!
Jak ja jezdziłem znacznie wiecej na rowerze, to tiry po prostu sie
wciskały
a nie czekały za rowerzysta.

Powinny Cię zepchnąć na pobocze, gdzie Twoje miejsce.
Jakbyś ze trzy razy glebę zaliczył przymusowo, to byś zaczął swoje
obowiązki wypełniać.

chyba nie zrozumiałes o czym mowie.
Nie było takiej sytuacji, ze jechały za mna i czekały, tylko ze jechaly
swoje 90 i nawet nie przyhamowywaly tylko jechały na tyle, na ile było
miejsca.

Jak myślisz, ile razy zjechał takowy z drogi, żeby przepuścić
wlekący się za nim sznureczek aut?

O nie, nie dam sie wciagnac w dyskutowanie o niejasnym, rozumianym
przez kazdego wg siebie

Ano właśnie - pedalarska ideologia.
Prawa są dla mnie, obowiązki dla puszek.

cóz, jak widac, niektorzy w niektorych sprawach w swoim zacietrzewieniu sa
niereformowalni.
Zeby była jasnosc - ja jestem obecnie puszka.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.

99 Data: Pa?dziernik 30 2009 12:33:51
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Budzik"  napisał w wiadomości news:

O nie, nie dam sie wciagnac w dyskutowanie o niejasnym, rozumianym
przez kazdego wg siebie

Ano właśnie - pedalarska ideologia.
Prawa są dla mnie, obowiązki dla puszek.

cóz, jak widac, niektorzy w niektorych sprawach w swoim zacietrzewieniu sa
niereformowalni.

Ano.
Jeszcze nie widziałem żeby tu rowerzysta przyznał iż zjeżdża z drogi w celu ułatwienia wyprzedzania.
Sami pedalarze.

100 Data: Pa?dziernik 30 2009 16:11:25
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

O nie, nie dam sie wciagnac w dyskutowanie o niejasnym, rozumianym
przez kazdego wg siebie

Ano właśnie - pedalarska ideologia.
Prawa są dla mnie, obowiązki dla puszek.

cóz, jak widac, niektorzy w niektorych sprawach w swoim
zacietrzewieniu sa niereformowalni.

Ano.
Jeszcze nie widziałem żeby tu rowerzysta przyznał iż zjeżdża z drogi w
celu ułatwienia wyprzedzania.
Sami pedalarze.

nie dajesz mi mozliwosci odpwoiedzi. Szkoda...

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Cytaty znanych ludzi tylko w ustach znanych ludzi są pouczajace.
Andrzej J. Turowicz

101 Data: Pa?dziernik 27 2009 14:53:50
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: kamtzu 

Użytkownik "Frame Relay"  napisał w wiadomości

Jade se wczoraj samochodem, skręcam na skrzyrzowaniu w prawo. Na
przejściu dla pieszych pusto, więc jadę na pewniaka. nagle Z lewej
strony leci na mnie rowerzysta. Ostro chamuję - udało się. Opie....łem
go, że na przejściu to się rower prowadzi, a ten mi beszczelnie gada,
że to nie przejście tylko przejazd rowerowy i wolno mu jechać.
Wku...łem się i juz nawet wysiadłem z samochodu, żeby nauczyć gada
rozumu, ale nawiał rowerem po chodniku czy tam innej śćierzce
rowerowej. Powiedzcie, jak nauczyć takich rozumu i przepisów?

prowokacja? :) watek z wczoraj:
http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/fac0c3e4e47d519a

102 Data: Pa?dziernik 27 2009 15:59:04
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Marek R 

kamtzu pisze:

Użytkownik "Frame Relay"  napisał w wiadomości
Jade se wczoraj samochodem, skręcam na skrzyrzowaniu w prawo. Na
przejściu dla pieszych pusto, więc jadę na pewniaka. nagle Z lewej
strony leci na mnie rowerzysta. Ostro chamuję - udało się. Opie....łem
go, że na przejściu to się rower prowadzi, a ten mi beszczelnie gada,
że to nie przejście tylko przejazd rowerowy i wolno mu jechać.
Wku...łem się i juz nawet wysiadłem z samochodu, żeby nauczyć gada
rozumu, ale nawiał rowerem po chodniku czy tam innej śćierzce
rowerowej. Powiedzcie, jak nauczyć takich rozumu i przepisów?

prowokacja? :) watek z wczoraj:
http://groups.google.pl/group/pl.rec.rowery/browse_thread/thread/fac0c3e4e47d519a
Prowokacja? Kamtzu Ty nie prowokuj....
Pzdr
Marek

103 Data: Pa?dziernik 27 2009 18:34:26
Temat: Re: Rower na przejściu
Autor: Mirosław Habarta 

Frame Relay pisze:

Hejka,

Jade se wczoraj samochodem, skręcam na skrzyrzowaniu w prawo. Na
przejściu dla pieszych pusto, więc jadę na pewniaka. nagle Z lewej
strony leci na mnie rowerzysta. Ostro chamuję - udało się. Opie....łem
go, że na przejściu to się rower prowadzi, a ten mi beszczelnie gada,
że to nie przejście tylko przejazd rowerowy i wolno mu jechać.
Wku...łem się i juz nawet wysiadłem z samochodu, żeby nauczyć gada
rozumu,
Co konkretnie chciałeś zrobić ?

ale nawiał rowerem po chodniku czy tam innej śćierzce
rowerowej. Powiedzcie, jak nauczyć takich rozumu i przepisów?

fr.
A sprawdziłeś ten znak ?

Rower na przejściu



Grupy dyskusyjne