Grupy dyskusyjne   »   Rowerzysta wjechał mi w d**ę

Rowerzysta wjechał mi w d**ę



1 Data: Maj 10 2007 17:45:04
Temat: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: barteks  

Witam!

Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed
skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim
bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego rower
rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się
zagapił.... szkoda gadać...

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
samochodu... co wy na to? ;)

Pozdrawiam,
barteks

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/



2 Data: Maj 10 2007 19:47:18
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Arek M 


Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego rower rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się zagapił.... szkoda gadać...

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu samochodu... co wy na to? ;)

Wiesz.... On sie rozplaszczył na Twoim bagażniku gdyż ależ ponieważ rower na mokrym asfalcie .... nie hamuje :) Albo robi to baaaaaaaaaardzo słabo :)


--
PozdrawiAM!
volvo S60 T5

3 Data: Maj 10 2007 21:38:05
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Wujek Dobra Rada z kraju Rad 

rower na mokrym asfalcie .... nie hamuje :)

kiedy ostatni raz jechałes rowerem? (współczesnym?)

4 Data: Maj 10 2007 22:44:19
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Arek M 


rower na mokrym asfalcie .... nie hamuje :)

kiedy ostatni raz jechałes rowerem? (współczesnym?)

W roku robie około 20 000 km.

Do niedawna mialem dwa rowery - Scott'a AFD TEAM ISSUE (dla niewtajemniczonych - szosówka ważąca 7 kg - do treningów - sprzedalem i kupilem za to volvo v40) i Trek'a 8500 (mtb - tym startuje na maratonach)


Szosówka na mokrm asfalcie nie hamowała. Koła (opony slick) sie blokowały i slizgały i a predkosci sie prawie nie wytracało. MTB zachowuje sie lepiej. Ale na mokrym bruku hamowac tez sie nie da - historia podobna - blokada koła i slizganie. Uzywanie w jednym i drugim przypadku hamulca przedniego to pewna gleba.


--
PozdrawiAM!
volvo S60 T5

5 Data: Maj 10 2007 22:54:54
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Sanctum Officium 

"Arek M"  wrote in message


>> rower na mokrym asfalcie .... nie hamuje :)
>
> kiedy ostatni raz jechałes rowerem? (współczesnym?)

W roku robie około 20 000 km.

Do niedawna mialem dwa rowery - Scott'a AFD TEAM ISSUE (dla
niewtajemniczonych - szosówka ważąca 7 kg - do treningów - sprzedalem i
kupilem za to volvo v40) i Trek'a 8500 (mtb - tym startuje na maratonach)


Szosówka na mokrm asfalcie nie hamowała. Koła (opony slick)

Opony niezgodne z prawem. Nie wolno ich stosować w ruchy po drogach
publicznych.

Slicki nie nadają się na deszcz.

sie
blokowały i slizgały i a predkosci sie prawie nie wytracało. MTB
zachowuje sie lepiej. Ale na mokrym bruku hamowac tez sie nie da -
historia podobna - blokada koła i slizganie.

W każdym aucie. Albo blokada, albo "trzepanie" ABS-u i też prawie zero
hamowania. Zresztą, ile jeszcze dziś jest bruku?

Uzywanie w jednym i drugim
przypadku hamulca przedniego to pewna gleba.

Ależ nie, jak się umie hamować, a pewnie ktoś, kto robi 20 000 km rocznie,
potrafi hamować.


MK

6 Data: Maj 10 2007 23:00:38
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Alex81 

In article   says...

Zresztą, ile jeszcze dziś jest bruku?

Pozwiedzaj kiedyś okolice Spały. Albo niektóre ulice w centrum Łodzi :)

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

7 Data: Maj 10 2007 23:02:03
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Sanctum Officium 

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
> Zresztą, ile jeszcze dziś jest bruku?

Pozwiedzaj kiedyś okolice Spały. Albo niektóre ulice w centrum Łodzi :)

No tak, w Gdańsku też mamy gdzieniegdzie. Ale ile tego jest? 0,1% ogółu dróg
twardych?


MK

8 Data: Maj 10 2007 23:15:01
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Alex81 

In article   says...

No tak, w Gdańsku też mamy gdzieniegdzie.
Tak czy siak, jakbyś się we wspomniane okolice wybierał to sprawdź ;)

Ale ile tego jest? 0,1% ogółu dróg twardych?
Obstawiam że przynajmniej dziesięciokrotnie mniej.

--
Alex GG#1667593
'97 Caro 1.6GLSI - patriotyczny mały czołg
Na RWD Polacy przelecieli Atlantyk! :D
http://alex81.byxonline.com

9 Data: Maj 11 2007 15:17:17
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Cyneq 

Sanctum Officium napisał(a):

"Alex81"  wrote in message

In article   says...
Zresztą, ile jeszcze dziś jest bruku?
Pozwiedzaj kiedyś okolice Spały. Albo niektóre ulice w centrum Łodzi :)

No tak, w Gdańsku też mamy gdzieniegdzie. Ale ile tego jest? 0,1% ogółu dróg
twardych?

We Wrocławiu kostka to IMHO dobre 30% dróg w centrum.
--
Cyneq

11 Data: Maj 11 2007 07:10:41
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Arek M 


Zresztą, ile jeszcze dziś jest bruku?

Pozwiedzaj kiedyś okolice Spały. Albo niektóre ulice w centrum Łodzi :)

Wystarczy Wrocław

29 Data: Maj 10 2007 23:22:59
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

Użytkownik "Arek M"  napisał w wiadomości


rower na mokrym asfalcie .... nie hamuje :)

kiedy ostatni raz jechałes rowerem? (współczesnym?)

W roku robie około 20 000 km.

Do niedawna mialem dwa rowery - Scott'a AFD TEAM ISSUE (dla
niewtajemniczonych - szosówka ważąca 7 kg - do treningów - sprzedalem i
kupilem za to volvo v40) i Trek'a 8500 (mtb - tym startuje na maratonach)


No to ładnie Panie kolego :-) Szosówka pełen wypas, MTB tez nieczego sobie.
Sam brykam na ramie TREK 8500 ale samodzielnie rower składany.

A w których maratonach startujesz?

Pozdrawiam

Seco, Warszawski Klub Kolarski i Cykloza


--
seco maupa tlen pl
Sprzedam mieszkanie w Warszawie:
www.bartosz.suchecki.pl/mieszkanie

30 Data: Maj 11 2007 07:16:43
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Arek M 


No to ładnie Panie kolego :-) Szosówka pełen wypas, MTB tez nieczego sobie.
Sam brykam na ramie TREK 8500 ale samodzielnie rower składany.


To tak jak u mnie - z treka 8500 jest tylko rama :)



A w których maratonach startujesz?

GG.
W tym jeszcze sie nie zmusilem do treningów :) ABC raczej odpada z powodu lekko zaporowej ceny :) Ale jako ze latka lecą i brzuszek rosnie to nie wiem czy będzie mi sie chcialo gdziekolwiek w tym sezonie pojechac :) No i kombiaka sie pozbylem :)


--
PozdrawiAM!
volvo S60 T5

31 Data: Maj 11 2007 10:09:01
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Robert J. 

W roku robie około 20 000 km.

To jesteś niezły harpagan :-). Ponad 50 km dziennie, większość samochodem
tyle nie robi ;-).

32 Data: Maj 10 2007 22:22:23
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Sanctum Officium 

"Arek M"  wrote in message


> Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed
> skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim
> bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego
rower
> rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się
> zagapił.... szkoda gadać...
>
> Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł,
żeby
> wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z
tyłu
> samochodu... co wy na to? ;)

Wiesz.... On sie rozplaszczył na Twoim bagażniku gdyż ależ ponieważ
rower na mokrym asfalcie .... nie hamuje :) Albo robi to baaaaaaaaaardzo
słabo :)

Nie jest to prawda.


MK

33 Data: Maj 11 2007 11:21:07
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: xXx 


> Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed
> skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim
> bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego rower
> rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się
> zagapił.... szkoda gadać...
>
> Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby
> wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
> samochodu... co wy na to? ;)

Wiesz.... On sie rozplaszczył na Twoim bagażniku gdyż ależ ponieważ
rower na mokrym asfalcie .... nie hamuje :) Albo robi to baaaaaaaaaardzo
słabo :)

No to jeszcze wprowadzić obowiązkowe okresowe badania techniczne dla rowerów ze
sprawdzaniem skuteczności hamulców ;)
No i OC, bo jakby jednak uszkodził samochód to byłby pewnie problem z zapłatą za
szkody.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

34 Data: Maj 10 2007 20:01:52
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Rafał "SP" Gil 

barteks napisał(a):

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu samochodu... co wy na to? ;)

Masz światła odblaskowe z tyłu.

Ale w czym miały "odblasknąć" skoro rower nie miał świateł jak mniemam ;)

--
   |______    Rafał "SP" Gil
o/________\o PMS: 2,5tds E-34 PRRC: President LINCOLN + AT 1500
(Oo =00= oO) AUTOCZĘŚCI / CB: http://www.rafalgil.pl
[]=******=[] Serwis skuterów i motocykli Wawer: http://www.motopower.pl/

35 Data: Maj 10 2007 18:11:49
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: barteks  

Rafał \SP\ Gil  napisał(a):

Ale w czym miały "odblasknąć" skoro rower nie miał świateł jak
mniemam ;)

Ooo widzisz, no to trzeba wprowadzić obowiązek jazdy na światłach
rowerzystom! ;)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

36 Data: Maj 10 2007 18:09:49
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: 'Tom N' 

barteks w

Witam!

Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed
skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim
bagażniku.
[...]
tłumaczył się, że się zagapił...

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
samochodu... co wy na to? ;)

Żebyś sobie naprawił/wyczyścił tylne pozycyjne, i żebyś wystąpił o zakaz
korzystania przez rowerzystów w trakcie jazdy z parasola.

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

37 Data: Maj 10 2007 20:19:51
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**
Autor: Sanctum Officium 

"barteks "  wrote in message

Witam!

Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed
skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim
bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego rower
rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się
zagapił.... szkoda gadać...

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł,
żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
samochodu... co wy na to? ;)

Absurd jak i światła.


MK

38 Data: Maj 10 2007 20:51:54
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: ss1 

Jakbys trzymal noge na hamulcu - to pewnie by szybciej zauwazyl i zdazyl
wyhamowac......

39 Data: Maj 10 2007 20:56:01
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Grejon 

ss1 napisał(a):

Jakbys trzymal noge na hamulcu - to pewnie by szybciej zauwazyl i zdazyl wyhamowac......

No masz... zaraz się zacznie...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)

40 Data: Maj 10 2007 21:22:15
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Yarcioo 

barteks napisał(a):

Witam!

Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego rower rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się zagapił.... szkoda gadać...

We mnie kiedyś walnęła dziwczyna.
Też w czasie deszczu.
Spokojnie sobie przejeżdżam skrzyżowanie, aż tu nagle - jebut i ciemno się zrobiło w samochodzie!
Walnęła w lewy bok i garderobą zakryła szyby.
Jak wyszedłem to się podnosiła.
Była tak przestraszona, że przez 2 minuty nie wypowiedziała ani jednego słowa.
Patrzyła się tylko na swoje paznokcie przyklejone do trzęsących się palców.
Wsadziłem jej "złożony w pół" rower do bagażnika i zawiozłem ją do domu.
W samochodzie mi "zdradziła" dlaczego tak się stało.
Otóż wracała od kosmetyczki, nie zanosiło się na deszcz, a tu nagle lu!
To ona głowę spuściła prawie między kolana, żeby makijarz jej się nie rozpłynął i cisnęła co sił na pedały żeby czym prędzej do domu dojechać.
Nie widziała drogi przed sobą tylko pod sobą :)
Jak walnęła to wogóle nie miała pojęcia w co i jak! :)
Bała się strasznie o swoje nowe paznokcie.
Na szczęście żaden nie odpadł i się nie złamał :).

Pozdrawiam,

--
Darmo się pocę, aby dotrzymać kroku epoce.

41 Data: Maj 10 2007 22:09:57
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: perszing 

Yarcioo napisał(a):
omu dojechać.

Nie widziała drogi przed sobą tylko pod sobą :)
Jak walnęła to wogóle nie miała pojęcia w co i jak! :)
Bała się strasznie o swoje nowe paznokcie.
Na szczęście żaden nie odpadł i się nie złamał :).

Eh te baby :)

--
www.vrzeczpospolita.pl - oddam Kaczora do adopcji...

42 Data: Maj 10 2007 20:12:21
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: 'Tom N' 

Yarcioo w

barteks napisał(a):
Witam!
Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed
skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim
bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego rower
rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się
zagapił.... szkoda gadać...

We mnie kiedyś walnęła dziwczyna.
[...]
Wsadziłem jej "złożony w pół" rower do bagażnika i zawiozłem ją do domu.
[...]
Bała się strasznie o swoje nowe paznokcie.
Na szczęście żaden nie odpadł i się nie złamał :).

Ale plecy, jak Twoje plecy, nie ucierpiały? ;-)

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

43 Data: Maj 11 2007 00:16:41
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Przemek V 


Użytkownik "Yarcioo"  napisał w wiadomości

We mnie kiedyś walnęła dziwczyna.
Też w czasie deszczu.
Spokojnie sobie przejeżdżam skrzyżowanie, aż tu nagle - jebut i ciemno się zrobiło w samochodzie!
Walnęła w lewy bok i garderobą zakryła szyby.
Jak wyszedłem to się podnosiła.
Była tak przestraszona, że przez 2 minuty nie wypowiedziała ani jednego słowa.
Patrzyła się tylko na swoje paznokcie przyklejone do trzęsących się palców.
Wsadziłem jej "złożony w pół" rower do bagażnika i zawiozłem ją do domu.
W samochodzie mi "zdradziła" dlaczego tak się stało.
Otóż wracała od kosmetyczki, nie zanosiło się na deszcz, a tu nagle lu!
To ona głowę spuściła prawie między kolana, żeby makijarz jej się nie rozpłynął i cisnęła co sił na pedały żeby czym prędzej do domu dojechać.
Nie widziała drogi przed sobą tylko pod sobą :)
Jak walnęła to wogóle nie miała pojęcia w co i jak! :)
Bała się strasznie o swoje nowe paznokcie.
Na szczęście żaden nie odpadł i się nie złamał :).

I co dalej, pocieszyłeś? Historia zaczęła się jak fabuła kiepskiego pornola ale akcji brak ;-)

44 Data: Maj 11 2007 01:23:13
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Papkin 

Przemek V wrote:

I co dalej, pocieszyłeś? Historia zaczęła się jak fabuła kiepskiego
pornola ale akcji brak ;-)

moze byla ale to grupa tez dla dzieci wiec nie opisal :P

45 Data: Maj 10 2007 22:28:36
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: J.F. 

On Thu, 10 May 2007 17:45:04 +0000 (UTC),  barteks  wrote:

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
samochodu... co wy na to? ;)

Myslisz ze dwie czerwone zarowki po 5W to malo w pochmurny dzien ?
TO wlacz przeciwmgielne :-)

J.

46 Data: Maj 11 2007 00:36:51
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Tomasz Finke 

barteks wrote:

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu samochodu... co wy na to? ;)

A może obowiązkowe OC dla rowerzystów? ;-)

T.

47 Data: Maj 11 2007 01:41:10
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: RoMan Mandziejewicz 

Hello barteks,

Thursday, May 10, 2007, 7:45:04 PM, you wrote:

[...]

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
samochodu... co wy na to? ;)

Każdy samochód posiada światła odblaskowe z tyłu. Zazwyczaj
zintegrowane z kloszami lamp.

--
Best regards,
 RoMan                           
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++

48 Data: Maj 11 2007 03:27:56
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: cpt. Nemo 


Użytkownik "barteks "  napisał w wiadomości


Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki
pomysł, żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych

Sam sobie zamontuj :)
Nie prosciej wymusic na tej masiebezkrytycznej obowiazku wykupywania OC
? Wtedy niech wjezdzaja na jezdnie.

pozdrawiam, leszek

49 Data: Maj 11 2007 06:59:04
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: HeÂŽSk 

On Thu, 10 May 2007 17:45:04 +0000 (UTC), "barteks "
 wrote:

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
samochodu... co wy na to? ;)

 a moze zamontowac z tylu swiatla mijania ? ;o))))


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

50 Data: Maj 11 2007 11:19:25
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: xXx 

Witam!

Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed
skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim
bagażniku. Na szczęście i jemu i mojemu autu nic się nie stało. Jego rower
rozpadł się na 2 kawałki a facet przepraszał i tłumaczył się, że się
zagapił.... szkoda gadać...

Mamy obowiązek używania świateł mijania 24h na dobę to mam taki pomysł, żeby
wprowadzić obowiązek montowania jaskrawych i odblaskowych elementów z tyłu
samochodu... co wy na to? ;)


a rowerzysta jechał na światłach mijania ? Na pewno nie, więc element odblaskowy
by nie zadziałał. Proponuję ustawę nakazującą światłą mijania dla rowerów, oraz
świecenie tylnych przeciwmgłowych (to dla tych rowerzystów którzy i tak nie będą
mieli świateł, więc nie zauważą auta), oraz dla kompletnie ślepych, tłumika
sportowego, tak aby było słychać poprzedzający samochód z daleka. Myślę że
poziom głupoty (p)osłów jest wystarczająco duży żeby to przegłosowali.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

54 Data: Maj 12 2007 15:22:05
Temat: Re: Rowerzysta wjechał mi w d**ę
Autor: Masło 

barteks pisze:

Witam!

Jadę sobie dzisiaj w mieście, leje jak z cebra, zatrzymuje się przed skrzyżowaniem.... i pierdut. Facet na rowerze rozpłaszczył się na moim bagażniku.

To jak żeś Ty jechał, że on Cię dogonił ;)



--
    |                 ..::Mateusz-Nisko::..
    |.===.        ..::Honda CB600 Hornet '98::..
    {}o o{}    ..::zJawa TS350 '89, SHL M04 '50::..
ooO-- (_)-- Ooo

Rowerzysta wjechał mi w d**ę



Grupy dyskusyjne