Grupy dyskusyjne   »   Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robi ć?

Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robi ć?



1 Data: Luty 10 2008 12:22:54
Temat: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: Marcin Narzynski 

Witam,

Znajomy ma kłopot.
Miał samochód, który uległ wypadkowi. Przyciągnął go na podwórko i tak sobie stoi i rdzewieje (samochód, nie kolega). Minęły miesiące, OC się skończyło, samochodu nie warto naprawiać, ale może dałoby się go sprzedać na części za parę złotych. Czy brak OC jest poważnym utrudnieniem w takiej sytuacji? Jak rozwiązać ten problem, żeby obyło się bez żadnych kosztów?

MN



2 Data: Luty 10 2008 12:43:57
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: KZ 

Marcin Narzynski wrote:

Witam,

Znajomy ma kłopot.
Miał samochód, który uległ wypadkowi. Przyciągnął go na podwórko i
tak sobie stoi i rdzewieje (samochód, nie kolega). Minęły miesiące,
OC się skończyło, samochodu nie warto naprawiać, ale może dałoby się

Sęk w tym że się nie skończyło...

KZ

3 Data: Luty 10 2008 12:44:02
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: giecik 

Marcin Narzynski pisze:

Witam,

Znajomy ma kłopot.
Miał samochód, który uległ wypadkowi. Przyciągnął go na podwórko i tak sobie stoi i rdzewieje (samochód, nie kolega). Minęły miesiące, OC się skończyło, samochodu nie warto naprawiać, ale może dałoby się go sprzedać na części za parę złotych. Czy brak OC jest poważnym utrudnieniem w takiej sytuacji? Jak rozwiązać ten problem, żeby obyło się bez żadnych kosztów?

MN
Pierwsza opcja:
Sprzedać auto bez oddawania "złomu". Mówiąc wprost sprzedać same papiery.
Druga opcja:
Podjechać na szrot, zezłomować pojazd, z tym że pojazd ten nadal będzie na podwórku.
Trzeba sie dogadać z majstrem ze szrotu i albo zapłacić im odpowiednio albo dać im innego złomu który będzie ważył tyle co pojazd.

A tak najprościej to wypowiedzieć umowę na OC i niech się dzieje wola Boska ;D

4 Data: Luty 10 2008 13:09:09
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: 666 

"Sprzedaj" obcokrajowcowi.
JaC

5 Data: Luty 10 2008 13:26:41
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: ToMasz 

Marcin Narzynski pisze:

Witam,

Znajomy ma kłopot.
Minęły miesiące, OC się skończyło,

OC sie nie konczy. PRędzej czy póżniej bedzie je trzeba zapłacic. PRzerwac OC mozesz jak oddaszauto na złom, ukradną ci je albo sprzedasz. Cyba najlepiej bedzie jak go ktos ukradnie...

ToMasz

6 Data: Luty 10 2008 13:55:08
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: Przemyslaw Popielarski 

ToMasz wrote:

OC sie nie konczy. PRędzej czy póżniej bedzie je trzeba zapłacic.
PRzerwac OC mozesz jak oddaszauto na złom, ukradną ci je albo
sprzedasz.

Albo jak go nie przedluzysz dluzej niz przez rok. Przeciez z ustawy
przedluza sie tylko o rok, potem wygasa.

p.

7 Data: Luty 10 2008 14:31:28
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: ToMasz 

Przemyslaw Popielarski pisze:

ToMasz wrote:
OC sie nie konczy. PRędzej czy póżniej bedzie je trzeba zapłacic.
PRzerwac OC mozesz jak oddaszauto na złom, ukradną ci je albo
sprzedasz.

Albo jak go nie przedluzysz dluzej niz przez rok. Przeciez z ustawy przedluza sie tylko o rok, potem wygasa.

p.


chm nie studiowałem ustaw, ale wiem ze nie mozna miec NIEUBEZPIECZONEGO auta. np nie mozna starego poldkla postawic na 30 lat na kołki w stodole zeby wnuki miały zabytek. Wiem również ze 1 dzień zwłoki w zawarciu ubezpieczenia skutkuje zajebistą karą. W tym kontekscie informacja o tym ze po roku auto jest bez OC legalnie otwiera niesamowite mozliwosci...

ToMasz

8 Data: Luty 10 2008 14:46:24
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: Przemyslaw Popielarski 

ToMasz wrote:

OC sie nie konczy. PRędzej czy póżniej bedzie je trzeba zapłacic.
PRzerwac OC mozesz jak oddaszauto na złom, ukradną ci je albo
sprzedasz.

Albo jak go nie przedluzysz dluzej niz przez rok. Przeciez z ustawy
przedluza sie tylko o rok, potem wygasa.

chm nie studiowałem ustaw, ale wiem ze nie mozna miec
NIEUBEZPIECZONEGO auta. np nie mozna starego poldkla postawic na 30
lat na kołki w stodole zeby wnuki miały zabytek. Wiem również ze 1
dzień zwłoki w zawarciu ubezpieczenia skutkuje zajebistą karą. W tym
kontekscie informacja o tym ze po roku auto jest bez OC legalnie
otwiera niesamowite mozliwosci...

Napisales "OC sie nie konczy" i byles w bledzie. A tego, ze trzeba miec OC
do zarejestrowanego auta, to ja nie kwestionuje.

p.

9 Data: Luty 10 2008 05:56:11
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robi ć?
Autor: WS 

On 10 Lut, 14:31, ToMasz  wrote:
 W tym kontekscie informacja o tym

ze po roku auto jest bez OC legalnie otwiera niesamowite mozliwosci...

z tego jeszcze nie wynika, ze jest legalnie... dalej istnieje
obowiazek ubezpieczenia i jesli w jakikolwiek sposob dowie sie o tym
UFG wystawia rachunek ;) wg tabelki: http://www.ufg.pl/index.php?module=artykul&kuid=3&nazwa=oplaty-karne


WS

10 Data: Luty 10 2008 16:42:47
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: Marcin Narzynski 

No więc co radzicie?
Jak się wykaraskać z tego złomu bez OC? Przecież przepis nakazujący posiadać OC dla złomu, który ma zerowe szanse spowodować szkodę, jest nieżyciowy i raczej niezgodny z duchem prawa.

MN

11 Data: Luty 10 2008 17:13:52
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Marcin Narzynski"  napisał w wiadomości

No więc co radzicie?
Jak się wykaraskać z tego złomu bez OC? Przecież przepis nakazujący posiadać OC dla złomu, który ma zerowe szanse spowodować szkodę, jest nieżyciowy i raczej niezgodny z duchem prawa.

Niezgodny z duchem prawa? Jak chcesz być zgodny to miejsce złomu jest na złomowisku, a jak bedzie na złomowisku to dostaniesz kwit o zezłomowaniu i masz sprawę z OC z głowy.

12 Data: Luty 10 2008 08:22:12
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robi ć?
Autor: WS 

On 10 Lut, 17:13, "Boombastic"
wrote:

 Jak chcesz być zgodny to miejsce złomu jest na
złomowisku, a jak bedzie na złomowisku to dostaniesz kwit
o zezłomowaniu i masz sprawę z OC z głowy.

niezupelnie...
jesli nie ma OC to duza sznsa na kare z UFG
wg http://www.bip.krakow.pl/?dok_id=3276&sub_dok_id=3276&sub=procedura&proc=KM-7

7.  Umowa ubezpieczenia obowiązkowego OC do wglądu.

WS

13 Data: Luty 10 2008 16:49:07
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: 'Tom N' 

WS w


On 10 Lut, 17:13, "Boombastic"
wrote:
o zezłomowaniu i masz sprawę z OC z głowy.
niezupelnie...
jesli nie ma OC to duza sznsa na kare z UFG
wg http://www.bip.krakow.pl/?dok_id=3276&sub_dok_id=3276&sub=procedura&proc=KM-7
7.  Umowa ubezpieczenia obowiązkowego OC do wglądu.

Pokazuje tą w pełni opłaconą z poprzedniego roku...,
Minęło więcej czasu... Ubezpiecza, po 14 dniach złomuje, po kolejnych 14
wyrejestrowuje pokazując OC, zgłasza do TU wyrejestrowanie i odbiera 11/12
tego co zapłacił  ;P

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

14 Data: Luty 11 2008 16:40:09
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: J.F. 

On Sun, 10 Feb 2008 16:42:47 +0100,  Marcin Narzynski wrote:

No więc co radzicie?
Jak się wykaraskać z tego złomu bez OC? Przecież przepis nakazujący posiadać
OC dla złomu, który ma zerowe szanse spowodować szkodę, jest nieżyciowy i
raczej niezgodny z duchem prawa.

Jesli auta uzywal i OC mial i nie wypowiedzial .. to sie przedluzylo.
Nie przyslali mu kolejnej polisy ?

Odwiezc na zlom, wyrejestrowac okazujac polise, pojsc do
ubezpieczyciela, spytac ile trzeba doplacic [za pare miesiecy].
Jak nie pojdzie to zaplaci za caly rok.

Albo sprzedac komus na czesci i niech nowy sie martwi - ale i tak
zaplacic zaleglosci trzeba.

J.

15 Data: Luty 10 2008 16:43:45
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: michal 

Marcin Narzynski pisze:

Witam,

Znajomy ma kłopot.
Miał samochód, który uległ wypadkowi. Przyciągnął go na podwórko i tak sobie stoi i rdzewieje (samochód, nie kolega). Minęły miesiące, OC się skończyło, samochodu nie warto naprawiać, ale może dałoby się go sprzedać na części za parę złotych. Czy brak OC jest poważnym utrudnieniem w takiej sytuacji? Jak rozwiązać ten problem, żeby obyło się bez żadnych kosztów?


OC prawdopodobnie ma, bo się automatycznie przedłużyło. Czekać tylko aż firma ubezpieczeniowa się upomni o niezapłacone składki wraz z odsetkami. Legalnie takiej operacji nie zrobi (sprzedaż na części) - auto musi zezłomować lub spisać z kimś umowę kupna-sprzedaży inaczej ciągle będzie musiał opłacać ubezpieczenie OC.

Pozdrawiam
margines

16 Data: Luty 10 2008 17:14:44
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: 666 

Ale tylko jeden raz o jeden rok, później wygasa.
JaC


-- -- -

OC prawdopodobnie ma, bo się automatycznie przedłużyło.

17 Data: Luty 10 2008 17:59:28
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: michal 

  666 pisze:

Ale tylko jeden raz o jeden rok, później wygasa.

Tak tylko to nie jest rozwiązanie problemu bo po roku ściga go fundusz gwarancyjny. OC musi mieć ciągłość (chyba że auto posiada żółte tablice lub ma opinie rzeczoznawcy o wartości historycznej auta).

Pozdrawiam
margines

18 Data: Luty 10 2008 20:29:40
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: 666 

Sam z siebie to raczej nie sciga, musiałby mieć jakąś wpadkę.
JaC


-- -- -

Tak tylko to nie jest rozwiązanie problemu bo po roku ściga go fundusz gwarancyjny.

19 Data: Luty 10 2008 20:42:18
Temat: Re: Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?
Autor: michal 

Witam
666 pisze:

Sam z siebie to raczej nie sciga, musiałby mieć jakąś wpadkę.

Celowo wprowadzasz ludzi w błąd?

<cytat> źródło: http://www.motogazeta.mojeauto.pl/Finanse_i_prawo/Nawet_1800_zl_za_brak_OC,a,83894.html

Wprowadzone od początku tego roku kary za niedopełnienie obowiązku ubezpieczenia obowiązkowego są niższe od obowiązujących w zeszłym roku. To następstwo mocnej złotówki. Opłaty za brak OC naliczane są bowiem w euro a następnie przeliczane na złotówki wg kursu NBP w pierwszym dniu roboczym nowego roku.

Wysokość grzywny za brak ważnej polisy OC uzależniona jest od okresu pozostawania bez tej ochrony ubezpieczeniowej. Jeśli okres ten nie przekracza 3 dni, wówczas kara wynosi 360 zł. W przypadku, gdy okres ten nie przekracza 14 dni karna opłata może wynieść 900 zł, a przy większym opóźnieniu z wykupieniem obowiązkowej polisy trzeba liczyć się z koniecznością zapłaty 1.800 zł. W przypadku aut ciężarowych i autobusów wysokości kar wynoszą odpowiednio 580, 1.440 i 2.880 zł, zaś dla pozostałych pojazdów - 70, 180 i 360 zł.
</cytat>

Oczywiście pytanie czy złapią czy też nie ale dzięki CEPIKOWI nie jest trudno znaleźć właścicieli co nie opłacili OC. Pytanie czy warto ryzykować?

A to o czym mówisz to jest regres, który dodatkowo zapewne ściągnie ze sprawcy w chwili wypadku Fundusz Gwarancyjny.

Pozdrawiam
margines

Rozbity samochód na podwórku, brak OC, co robić?



Grupy dyskusyjne