Witam.

Ostatnio coś mi zaczęło piszczeć w samochodzie. Przy okazji regulacji gazu zapytałem mechaników co to może być, na początku obstawiali alternator/pasek klinowy, ale potem doszli do wniosku że dźwięki są z innej części silnika. Zapytali kiedy był wymieniany rozrząd - powiedziałem że nigdy. Powiedzieli mi po tym, że niepoważny jestem, i że rozrząd w "tych samochodach"* powinno się wymieniać co 60 kkm, i mówili żebym jak najprędzej ten rozrząd wymienił.
Mój samochód ma obecnie ok 105 kkm przebiegu i faktycznie rozrząd nie był wymieniany nigdy. Pacjent to Punto mk1 silnik 1.1 SPI, rocznik 1999.   W internecie jakoś nie mogę znaleźć informacji o tym kiedy należy rozrząd wymienić, ale w instrukcji obsługi pojazdu nie ma nic o wymianie rozrządu dla tego silnika (jest o tym wspomniane tylko dla mocniejszych wersji silnikowych). Czy faktycznie po 60 kkm powinienem ten rozrząd wymienić? Teraz to piszczenie bardziej wiążę ze sprzęgłem, które chyba się już kończy, i zastanawiam się czy przy okazji zostawiania samochodu u mechanika na wymianę sprzęgła, zlecić też wymianę rozrządu (bo wydaje mi się, że sama wymiana sprzęgła zlikwiduje te piski).

Z góry dziękuję za odpowiedzi ;)

* "tych samochodach" - ciekawe co miał na myśli.. (podejrzewam, że małe gówniane :D)


--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
(e-mail bez cyferek)
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++

marjan pisze:

Witam.

Ostatnio coś mi zaczęło piszczeć w samochodzie. Przy okazji regulacji gazu zapytałem mechaników co to może być, na początku obstawiali alternator/pasek klinowy, ale potem doszli do wniosku że dźwięki są z innej części silnika. Zapytali kiedy był wymieniany rozrząd - powiedziałem że nigdy. Powiedzieli mi po tym, że niepoważny jestem, i że rozrząd w "tych samochodach"* powinno się wymieniać co 60 kkm, i mówili żebym jak najprędzej ten rozrząd wymienił.
Mój samochód ma obecnie ok 105 kkm przebiegu i faktycznie rozrząd nie był wymieniany nigdy. Pacjent to Punto mk1 silnik 1.1 SPI, rocznik 1999.

* "tych samochodach" - ciekawe co miał na myśli.. (podejrzewam, że małe gówniane :D)

 rocznik 1999.

<ciach> lub chyba co 4 lata, czyli akurat trafiles na wymiane :>

Rafał pisze:

 rocznik 1999.

<ciach> lub chyba co 4 lata, czyli akurat trafiles na wymiane :>

moim zdaniem wymiana powinna już nastąpić daawwno temu

Użytkownik "Karolek"  napisał w wiadomości

Co do 4 lat nie jestem pewien, a i to mozna powiedzmy naciagnac. Przebieg
wazniejszy.

Rabbit McCroolick pisze:

Użytkownik "Karolek"  napisał w wiadomości

Co do 4 lat nie jestem pewien, a i to mozna powiedzmy naciagnac. Przebieg wazniejszy.

Oj nie byłbym tego taki pewny. Mówię to jako ktoś, kto po strzale paska w Palio marzł przez dwie godziny przy -15 w oczekiwaniu na pomoc drogową. W nim też jeszcze limit przebiegu do wymiany paska nie minął, tyle, że poprzednio był wymieniany jakieś 7 lat wstecz...

masz dobra passe -zagraj w totka ;)

marjan pisze:

Mój samochód ma obecnie ok 105 kkm przebiegu i faktycznie rozrząd nie był wymieniany nigdy. Pacjent to Punto mk1 silnik 1.1 SPI, rocznik 1999.

Tomasz Pyra pisze:

marjan pisze:

Mój samochód ma obecnie ok 105 kkm przebiegu i faktycznie rozrząd nie był wymieniany nigdy. Pacjent to Punto mk1 silnik 1.1 SPI, rocznik 1999.

Wymień, wymień, bo jak trzaśnie to masz po silniku.

Napinacz (najdroższy Febi Bilstein 80zł) to dodatkowe 5 minuty pracy mechanika - chociaż moim zdaniem spokojnie wystarczy go wymieniać co drugą wymianę paska rozrządu.

Pompa wody (SKF 150zł) też moim zdaniem przeżyje do następnej wymiany rozrządu.

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Tomasz Pyra pisze:

marjan pisze:

Mój samochód ma obecnie ok 105 kkm przebiegu i faktycznie rozrząd nie był wymieniany nigdy. Pacjent to Punto mk1 silnik 1.1 SPI, rocznik 1999.

Wymień, wymień, bo jak trzaśnie to masz po silniku.

A przypadkiem 8-zaworówki z serii Fire nie są bezkolizyjne?

MarcinJM pisze:

Marcin "Kenickie" Mydlak pisze:

Tomasz Pyra pisze:

marjan pisze:

Mój samochód ma obecnie ok 105 kkm przebiegu i faktycznie rozrząd nie był wymieniany nigdy. Pacjent to Punto mk1 silnik 1.1 SPI, rocznik 1999.

Wymień, wymień, bo jak trzaśnie to masz po silniku.

A przypadkiem 8-zaworówki z serii Fire nie są bezkolizyjne?

Czy "przypadkiem" to nie wiem, ale sa. ;)

marjan pisze:

A przypadkiem 8-zaworówki z serii Fire nie są bezkolizyjne?

Czy "przypadkiem" to nie wiem, ale sa. ;)

A co to znaczy? :)

Tomasz Pyra pisze:

marjan pisze:

A przypadkiem 8-zaworówki z serii Fire nie są bezkolizyjne?

Czy "przypadkiem" to nie wiem, ale sa. ;)

A co to znaczy? :)

Oznacza to, że zakres ruchu zaworów nie zazębia się z zakresem ruchu tłoków.

W silniku bezkolizyjnym zerwanie paska rozrządu nie grozi niczym poważnym (poza niemożliwością jazdy do czasu założenia następnego).

W silniku kolizyjnym zerwanie, albo przestawienie rozrządu grozi zderzeniem tłoka z zaworem i sporymi zniszczeniami w silniku.

I faktycznie 8V są bezkolizyjne, 16V już kolizyjne.

marjan pisze:

I faktycznie 8V są bezkolizyjne, 16V już kolizyjne.

Mhm, dzięki za wyjaśnienie. Czyli ten mój jest bezkolizyjny? Wiem, że to 8V, ale nie spotkałem się z oznaczeniem Fire mojego silnika.

marjan pisze:

Mhm, dzięki za wyjaśnienie. Czyli ten mój jest bezkolizyjny? Wiem, że to 8V, ale nie spotkałem się z oznaczeniem Fire mojego silnika.

Dnia Sat, 16 Jan 2010 22:34:52 +0100, Tomasz Pyra napisał(a):

Napinacz (najdroższy Febi Bilstein 80zł) to dodatkowe 5 minuty pracy
mechanika - chociaż moim zdaniem spokojnie wystarczy go wymieniać co
drugą wymianę paska rozrządu.

Pompa wody (SKF 150zł) też moim zdaniem przeżyje do następnej wymiany
rozrządu.

Tomasz Pyra pisze:

Wymień, wymień, bo jak trzaśnie to masz po silniku.

marjan pisze:

Z góry dziękuję za odpowiedzi ;)

krzysiek82 pisze:

marjan pisze:

Z góry dziękuję za odpowiedzi ;)

ten silnik jest bezkolizyjny więc jak pasek pójdzie nic się nie stanie, ale jak chcesz mieć czyste sumienie proponuje co 60-70tyś będzie bezpiecznie. Wymiana rozrządu w tym silniku to jakieś śmieszne pieniądze.