Grupy dyskusyjne   »   Rozwalona tylnia lampa a policja ?

Rozwalona tylnia lampa a policja ?



1 Data: Grudzien 03 2008 12:40:36
Temat: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Looki 

Witam
Taki dylemat mam.... przytarł mnie autobusik i mam uszkodzoną tylną lampę
....generalnie światło zepolone zostało oskalpowane z pokryweającego go
kolorowego szkła ...ale wszystko działa :)
Dodatkowo część szkła pokrywająca światło mijania z hamowaniem jest na
miejscu wiec świeci na czerwono, kierukowskaz swieci goła zarówą
Wiadomo, że oględziny ubezpieczyciela, załątwienei nowej lampy ..potrwa
kilka dni ...... Czy moge tak jeżdzić , czy stróże praw i obowiazków
najjaśniejszej RP się mogą doczepić i zabrać np DR?

ps. PZJU wyceniło mi lampę tylnią w Golfie4Kombi  na 60 pln brutto :) kpina
niezła :/ jak poprosiłem wyceniającego, żeby mi podał adres sklepu w którym
kupię taką za tyle... to miał do powiedzenia tylko .. że mu tak program
pokazuje :P

...u nas chyba nigdy w kraju dobrze nie będzie jak tak ubezpieczalnie ludzi
na co dzień traktują .... wszyscy o tym wiedzą i co ? .. i g... :/



2 Data: Grudzien 03 2008 12:49:34
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Pawel Grzeda 

Looki pisze:

ps. PZJU wyceniło mi lampę tylnią w Golfie4Kombi  na 60 pln brutto :) kpina niezła :/ jak poprosiłem wyceniającego, żeby mi podał adres sklepu w którym kupię taką za tyle... to miał do powiedzenia tylko .. że mu tak program pokazuje :P

To byl zapewne jeden z 440 mobilnych ekspertow.

pozdr
PG

3 Data: Grudzien 03 2008 11:56:41
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: BrunoJ 

Pawel Grzeda  napisał(a):

Looki pisze:

> ps. PZJU wyceniło mi lampę tylnią w Golfie4Kombi  na 60 pln brutto :) kpina
> niezła :/ jak poprosiłem wyceniającego, żeby mi podał adres sklepu w którym
> kupię taką za tyle... to miał do powiedzenia tylko .. że mu tak program
> pokazuje :P

To byl zapewne jeden z 440 mobilnych ekspertow.
Moze po prostu policzyl tylko za zbity klosz, a nie za cala lampe?
Chociaz to i tak malo cos. W kazdym razie tylne lampy w wiekszosci aut sa
jednak rozbieralne (w przeciwienstwie do przednich), i ubezpieczyciele probuja
naciagac - mi kiedys gosc uparcie szukal czy aby wklad lusterka nie wystepuje
jako osobny element, zeby nie liczyc za wymiane calosci.

pozdrawiam
Bruno


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

4 Data: Grudzien 03 2008 13:06:12
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Looki 


naciagac - mi kiedys gosc uparcie szukal czy aby wklad lusterka nie
wystepuje
jako osobny element, zeby nie liczyc za wymiane calosci.

pozdrawiam
Bruno


Kurcze rzeczywiście może to tyle kosztować.. .wrzuciłem kod z wyceny i mi
wyrzuciło ....
http://www.autkoplus.com/category/38315,kombi

Lampa tylna lewa - 9541873S - jakaś chińszczyzna :/
jeżeli biorą amortyzację za wiek auta  to by sie zgadzało :)

Ae to nie ważne..... ważniejsze co z tą policją? :) bo pomykam po mieście i
sie stresuje :)

5 Data: Grudzien 03 2008 13:45:30
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 3 Dec 2008 13:06:12 +0100, "Looki"  wrote:


Lampa tylna lewa - 9541873S - jakaś chińszczyzna :/
jeżeli biorą amortyzację za wiek auta  to by sie zgadzało :)

Przy naprawie z OC? Żadna amortyzacja.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.pl/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

6 Data: Grudzien 03 2008 13:50:03
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "ardz"  napisał w wiadomości On 3 Gru, 13:06, "Looki"  wrote:

Ae to nie ważne..... ważniejsze co z tą policją? :) bo pomykam po mieście i
sie stresuje :)

A mnie ciekawi, czy sprawy nie zalatwi (tymczasowo)
jakas proteza z folii kolorowej z marketu
z polki "papierniczej".

Sprawę to załatwi patrol policji jak ci zabierze (słusznie) dowód rejestracyjny.

7 Data: Grudzien 03 2008 16:48:28
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: lublex 


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

A mnie ciekawi, czy sprawy nie zalatwi (tymczasowo)
jakas proteza z folii kolorowej z marketu
z polki "papierniczej".

Lepiej w kierunkowskazie wymienić żarówkę na pomarańczową, a stop/ pozycyjne na czerwoną.
Co i tak może nieuchronić, że jednak
Sprawę to załatwi patrol policji jak ci zabierze (słusznie) dowód rejestracyjny.

pozdr
lublex

8 Data: Grudzien 03 2008 12:19:18
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Witam
Taki dylemat mam.... przytarł mnie autobusik i mam uszkodzoną tylną
lampę ...generalnie światło zepolone zostało oskalpowane z
pokryweającego go kolorowego szkła ...ale wszystko działa :)
Dodatkowo część szkła pokrywająca światło mijania z hamowaniem jest na
miejscu wiec świeci na czerwono, kierukowskaz swieci goła zarówą
Wiadomo, że oględziny ubezpieczyciela, załątwienei nowej lampy
..potrwa kilka dni ...... Czy moge tak jeżdzić , czy stróże praw i
obowiazków najjaśniejszej RP się mogą doczepić i zabrać np DR?

ps. PZJU wyceniło mi lampę tylnią w Golfie4Kombi  na 60 pln brutto :)
kpina niezła :/ jak poprosiłem wyceniającego, żeby mi podał adres
sklepu w którym kupię taką za tyle... to miał do powiedzenia tylko ..
że mu tak program pokazuje :P

..u nas chyba nigdy w kraju dobrze nie będzie jak tak ubezpieczalnie
ludzi na co dzień traktują .... wszyscy o tym wiedzą i co ? .. i g...
:/

tego systemu chyba nikt nie rozumie
U mnie zaproponowali 1400 zł odszkodowania. Ja zaproponowałem 4000 - nie
zgodzili sie. A naprawa w warsztacie kosztowała 10.000. Nie rozumiem jak
mozna wybrac wydanie 10.000 zamiast 4.000...

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko
udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."  William Wharton

9 Data: Grudzien 03 2008 13:50:35
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Nex@pl 

Budzik pisze:

tego systemu chyba nikt nie rozumie
U mnie zaproponowali 1400 zł odszkodowania. Ja zaproponowałem 4000 - nie zgodzili sie. A naprawa w warsztacie kosztowała 10.000. Nie rozumiem jak mozna wybrac wydanie 10.000 zamiast 4.000...


A co pracownika to obchodzi, nie jego pieniądze, on tam tylko pracuje - dziwie sie tym firmom.

Ale co to za czasy, że wszystkich agentów trzeba sądem i paragrafami straszyć, żeby zaczęli człowieka szanować i traktować tak jak się powinno.

10 Data: Grudzien 03 2008 16:13:13
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Massai 

Budzik wrote:

>
tego systemu chyba nikt nie rozumie
U mnie zaproponowali 1400 zł odszkodowania. Ja zaproponowałem 4000 -
nie zgodzili sie. A naprawa w warsztacie kosztowała 10.000. Nie
rozumiem jak mozna wybrac wydanie 10.000 zamiast 4.000...

Gdzie tam, to bardzo proste.

Wyobraź sobie że np. w prawie pracy jest jakaś wątpliwa sytuacja.
Czy się pracownikowi jakaś kasa należy czy nie.
Dajmy na to pracodawcą jest urzad państwowy.

Co zrobi w tej sytuacji pracodawca? NIE wypłaci. Nawet jeśli
wątpliwości są niewielkie.
Bo się ktoś później może przypieprzyć że niesłusznie wypłacono, że
naruszenie dyscypliny budżetowej.

Pracownik pójdzie do sądu, i w cuglach wygra.
Pracodawca zapłaci z usmiechem na gębie, razem z karnymi odsetkami.
Dlaczego z uśmiechem? Ano bo ma papier. wyrok sądu, którego wykonania
nikt, żaden kontroler, nie podciągnie pod naruszenie dyscypliny
budżetowej.

Tutaj to samo. Jest algorytm który liczy ile ma być przy odszkodowaniu
"na kosztorys". Każde odstąpienie, wyższa kwota - trzeba by sie
tłumaczyć, ktoś się może przyczepić.
A tak - pójdzie do warsztatu, dostaniemy rachunki i jesteśmy kryci...
Wypłaca firma, więc czniać to.

--
Pozdro
Massai

11 Data: Grudzien 03 2008 23:04:46
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Gdzie tam, to bardzo proste.

Wyobraź sobie że np. w prawie pracy jest jakaś wątpliwa sytuacja.
Czy się pracownikowi jakaś kasa należy czy nie.
Dajmy na to pracodawcą jest urzad państwowy.

Co zrobi w tej sytuacji pracodawca? NIE wypłaci. Nawet jeśli
wątpliwości są niewielkie.
Bo się ktoś później może przypieprzyć że niesłusznie wypłacono, że
naruszenie dyscypliny budżetowej.

Pracownik pójdzie do sądu, i w cuglach wygra.
Pracodawca zapłaci z usmiechem na gębie, razem z karnymi odsetkami.
Dlaczego z uśmiechem? Ano bo ma papier. wyrok sądu, którego wykonania
nikt, żaden kontroler, nie podciągnie pod naruszenie dyscypliny
budżetowej.

Tutaj to samo. Jest algorytm który liczy ile ma być przy odszkodowaniu
"na kosztorys". Każde odstąpienie, wyższa kwota - trzeba by sie
tłumaczyć, ktoś się może przyczepić.
A tak - pójdzie do warsztatu, dostaniemy rachunki i jesteśmy kryci...
Wypłaca firma, więc czniać to.

to byłoby proste,gdyby ubezpieczyciele to były urzedy panstwowe. Bo to ze w
urzadach nei ma logiki w postepowaniu to wiemy. Ale ze prywatne firmy sobie
na to pozwalaja to juz zupelnie inna historia.
Mnioe przychodzi inne wytłumaczenie do glowy - byc moze po prostu duzo
ludzi bieze te zaproponowana kwote. Gdyby nagle powrzechnym stało sie jej
negocjowanie, per saldo wyplacaliby wiecej, ale to tylko moje domysły.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kto leczy się z poradników lekarskich, ten umiera na pomyłkę w druku".

12 Data: Grudzien 04 2008 11:51:31
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Wed, 3 Dec 2008 23:04:46 +0000 (UTC), Budzik
 wrote:

to byłoby proste,gdyby ubezpieczyciele to były urzedy panstwowe. Bo to ze w
urzadach nei ma logiki w postepowaniu to wiemy. Ale ze prywatne firmy sobie
na to pozwalaja to juz zupelnie inna historia.

Bo się im opłaca. CHoć są już takie, które policzyły, że taniej jest
zapłacić od razu rozsądnie, niż zatrudniać ludzi do przeciągania
spraw.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.pl/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

13 Data: Grudzien 04 2008 11:19:23
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

to byłoby proste,gdyby ubezpieczyciele to były urzedy panstwowe. Bo to
ze w urzadach nei ma logiki w postepowaniu to wiemy. Ale ze prywatne
firmy sobie na to pozwalaja to juz zupelnie inna historia.

Bo się im opłaca. CHoć są już takie, które policzyły, że taniej jest
zapłacić od razu rozsądnie, niż zatrudniać ludzi do przeciągania
spraw.

wiesz, ja tez tak mysle.
Ale potrafisz wytłumaczyc, jak to jest mozliwe ze bardziej oplaca sie
zaplacic 10.000 niz 1400?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Adam 'Sherwood' Zaparciński: "Polecam gorąco kaski na rower."
Marcin Szeffer: "Dziękuję. Wolę kaski na głowę."

14 Data: Grudzien 04 2008 12:32:36
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Maverick 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

to byłoby proste,gdyby ubezpieczyciele to były urzedy panstwowe. Bo to
ze w urzadach nei ma logiki w postepowaniu to wiemy. Ale ze prywatne
firmy sobie na to pozwalaja to juz zupelnie inna historia.
Bo się im opłaca. CHoć są już takie, które policzyły, że taniej jest
zapłacić od razu rozsądnie, niż zatrudniać ludzi do przeciągania
spraw.

wiesz, ja tez tak mysle.
Ale potrafisz wytłumaczyc, jak to jest mozliwe ze bardziej oplaca sie zaplacic 10.000 niz 1400?

Wystarczy ze tylko co 11 osoba bedzie sie sadzic o swoje.

10 osob bierze 1400, 11. bierze 10000 = 24000.

24000/11 = 2300 - wiec niewiele, w porownaniu do tych 4k o ktorych byla mowa. Widocznie statystyka ich klientow jest taka, ze ta strategia sie sprawdza.

--
Regards,
Maverick
PMS+ PJ S+ p M- W- P+:++ X+ L+ B++ M(+) Z++ T- W CB
Nissan Bluebird - juz pelnoletni

15 Data: Grudzien 04 2008 22:34:23
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

wiesz, ja tez tak mysle.
Ale potrafisz wytłumaczyc, jak to jest mozliwe ze bardziej oplaca sie
zaplacic 10.000 niz 1400?

Wystarczy ze tylko co 11 osoba bedzie sie sadzic o swoje.

ale tu nie jest potrzebne zadne sadzenie. Gdyby tak było ,to ja bym to
zrozumial.
Ja mowie o roznicy pomiedzy tym, ze bierzesz kase do reki a tym, ze
naprawiasz w warsztacie i dostajesz fakture.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Akt urodzenia kobiety jest zawsze starszy od niej

16 Data: Grudzien 04 2008 11:11:19
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Massai 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

> Gdzie tam, to bardzo proste.
>
> Wyobraź sobie że np. w prawie pracy jest jakaś wątpliwa sytuacja.
> Czy się pracownikowi jakaś kasa należy czy nie.
> Dajmy na to pracodawcą jest urzad państwowy.
>
> Co zrobi w tej sytuacji pracodawca? NIE wypłaci. Nawet jeśli
> wątpliwości są niewielkie.
> Bo się ktoś później może przypieprzyć że niesłusznie wypłacono, że
> naruszenie dyscypliny budżetowej.
>
> Pracownik pójdzie do sądu, i w cuglach wygra.
> Pracodawca zapłaci z usmiechem na gębie, razem z karnymi odsetkami.
> Dlaczego z uśmiechem? Ano bo ma papier. wyrok sądu, którego
> wykonania nikt, żaden kontroler, nie podciągnie pod naruszenie
> dyscypliny budżetowej.
>
> Tutaj to samo. Jest algorytm który liczy ile ma być przy
> odszkodowaniu "na kosztorys". Każde odstąpienie, wyższa kwota -
> trzeba by sie tłumaczyć, ktoś się może przyczepić.
> A tak - pójdzie do warsztatu, dostaniemy rachunki i jesteśmy
> kryci...  Wypłaca firma, więc czniać to.

to byłoby proste,gdyby ubezpieczyciele to były urzedy panstwowe.

Kazda dostatecznie duża firma zaczyna się zachowywać jak urzad
państwowy...
Zaczyna się podejmowanie decyzji biorąc pod uwagę przede wszystkim jak
MNIE się to opłaca, a nie jak FIRMIE.
Dopóki trzymam się reguł - nie wystaję z tłumu i nikt się nie przyczepi.
Jak zaczynam je łamać - to owszem, może docenią (i dostanę w nagrodę
długopis firmowy), ale jak się nie spodoba - dadzą w łeb.
No to po co się wychylać?


Mnioe przychodzi inne wytłumaczenie do glowy - byc moze po prostu
duzo ludzi bieze te zaproponowana kwote. Gdyby nagle powrzechnym
stało sie jej negocjowanie, per saldo wyplacaliby wiecej, ale to
tylko moje domysły.

TU nie negocjują, tzn. szeregowi pracownicy nie mają takich uprawnień.
Jak sprawa idzie do sądu, to trafia już na taki szczebel, gdzie
negocjować mogą.

--
Pozdro
Massai

17 Data: Grudzien 04 2008 22:19:23
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

> Tutaj to samo. Jest algorytm który liczy ile ma być przy
> odszkodowaniu "na kosztorys". Każde odstąpienie, wyższa kwota -
> trzeba by sie tłumaczyć, ktoś się może przyczepić.
> A tak - pójdzie do warsztatu, dostaniemy rachunki i jesteśmy
> kryci...  Wypłaca firma, więc czniać to.

to byłoby proste,gdyby ubezpieczyciele to były urzedy panstwowe.

Kazda dostatecznie duża firma zaczyna się zachowywać jak urzad
państwowy...
Zaczyna się podejmowanie decyzji biorąc pod uwagę przede wszystkim jak
MNIE się to opłaca, a nie jak FIRMIE.
Dopóki trzymam się reguł - nie wystaję z tłumu i nikt się nie przyczepi.
Jak zaczynam je łamać - to owszem, może docenią (i dostanę w nagrodę
długopis firmowy), ale jak się nie spodoba - dadzą w łeb.
No to po co się wychylać?

Moze i troche masz racje, aczkolwiek jak kazdy zacznie brac 10.000 zamiast
1500 to mysle, ze gora zacznie sie zastanawiac, kogo wypierdzielic na zbity
pysk, wiec taka polityka jest nie do konca słuszna.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tomasz Waszczynski: "Ja się zastanawia, czy czekoladki z alkoholem
można jeść w miejscu publicznym ;-)"
DooMiniK: "A alkohol w czekoladkach czy w butelce obok? ;]"

18 Data: Grudzien 05 2008 07:50:42
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Massai 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

>> > Tutaj to samo. Jest algorytm który liczy ile ma być przy
>> > odszkodowaniu "na kosztorys". Każde odstąpienie, wyższa kwota -
>> > trzeba by sie tłumaczyć, ktoś się może przyczepić.
>> > A tak - pójdzie do warsztatu, dostaniemy rachunki i jesteśmy
>> > kryci...  Wypłaca firma, więc czniać to.
>>
>> to byłoby proste,gdyby ubezpieczyciele to były urzedy panstwowe.
>
> Kazda dostatecznie duża firma zaczyna się zachowywać jak urzad
> państwowy...
> Zaczyna się podejmowanie decyzji biorąc pod uwagę przede wszystkim
> jak MNIE się to opłaca, a nie jak FIRMIE.
> Dopóki trzymam się reguł - nie wystaję z tłumu i nikt się nie
> przyczepi.  Jak zaczynam je łamać - to owszem, może docenią (i
> dostanę w nagrodę długopis firmowy), ale jak się nie spodoba -
> dadzą w łeb.  No to po co się wychylać?

Moze i troche masz racje, aczkolwiek jak kazdy zacznie brac 10.000
zamiast 1500 to mysle, ze gora zacznie sie zastanawiac, kogo
wypierdzielic na zbity pysk, wiec taka polityka jest nie do konca
słuszna.

Teoretycznie masz rację.
Góra się wtedy obudzi - i zmieni obowiązujące zasady.
Nie przyczepią się do nikogo kto trzymał się obowiązujących reguł, bo
by musieli wywalic wszystkich...
Paradoksalnie - moga się przyczepić do tych co sie zgodzili na wyższą
kwote na kosztorys. "za duże wypłaty mamy, kto tu wypłacał na gębę
najwięcej? No bo z tych warsztatowych to i tak musimy wypłacić..."

--
Pozdro
Massai

19 Data: Grudzien 05 2008 10:04:21
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Moze i troche masz racje, aczkolwiek jak kazdy zacznie brac 10.000
zamiast 1500 to mysle, ze gora zacznie sie zastanawiac, kogo
wypierdzielic na zbity pysk, wiec taka polityka jest nie do konca
słuszna.

Teoretycznie masz rację.
Góra się wtedy obudzi - i zmieni obowiązujące zasady.
Nie przyczepią się do nikogo kto trzymał się obowiązujących reguł, bo
by musieli wywalic wszystkich...
Paradoksalnie - moga się przyczepić do tych co sie zgodzili na wyższą
kwote na kosztorys. "za duże wypłaty mamy, kto tu wypłacał na gębę
najwięcej? No bo z tych warsztatowych to i tak musimy wypłacić..."

mimo wszystko nie zgadzam sie.
Wszystko to kwestia jakosci managerów. Jasne jest ze takich decyzji o
zmianie polityki firmy nie bedzie podejmował pan Jasio z infolinii.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

20 Data: Grudzien 05 2008 11:22:55
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Massai 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

>> Moze i troche masz racje, aczkolwiek jak kazdy zacznie brac 10.000
>> zamiast 1500 to mysle, ze gora zacznie sie zastanawiac, kogo
>> wypierdzielic na zbity pysk, wiec taka polityka jest nie do konca
>> słuszna.
>
> Teoretycznie masz rację.
> Góra się wtedy obudzi - i zmieni obowiązujące zasady.
> Nie przyczepią się do nikogo kto trzymał się obowiązujących reguł,
> bo by musieli wywalic wszystkich...
> Paradoksalnie - moga się przyczepić do tych co sie zgodzili na
> wyższą kwote na kosztorys. "za duże wypłaty mamy, kto tu wypłacał
> na gębę najwięcej? No bo z tych warsztatowych to i tak musimy
> wypłacić..."

mimo wszystko nie zgadzam sie.
Wszystko to kwestia jakosci managerów. Jasne jest ze takich decyzji o
zmianie polityki firmy nie bedzie podejmował pan Jasio z infolinii.

Nie wiem czy miałeś okazję pracować w dużej korporacji, ja miałem tę
nieprzyjemność, przez 4 lata...
Dość dobrze rozgryzłem mechanizmy podejmowania decyzji w takich
warunkach, motywacje ludzi.
W TU taka decyzja, o zmianie podejścia do rozliczeń, wymaga decyzji na
baardzo wysokim szczeblu.

A jak w firmie są kompetencje delegowane dół, to tez wychodzą czasem
paradoksy.
Np. chcesz sprzedac coś takiej korporacji. Jakiś produkt np. do
promocji ich towarów.
Łapiesz kontakt z managerem jakiegoś produktu. On ma swój budżet na
promocję. Przedstawiasz mu ofertę. Pod żadnym pozorem nie zachwalaj
wszechstronności swojego produktu... Że np. przy promocji innych
produktów też można wykorzystać.
On kupuje dla siebie, ze swojego budzetu. Jak się zorientuje że ktos
jeszcze będzie z tego korzystał, to będzie chciał żeby inni się
dorzucili ze swych budżetów (mimo że sam by kupił za tę samą cenę bez
gadania).
I leżysz, jak deal dopniesz za półtora roku, to będzie dobrze. Zanim
oni sie dogadają, który bardziej potrzebuje, który mniej, który ile ma
dorzucić, ... itd.

w takim TU to samo.
Ten sam mechanizm co przy "dylemacie więźnia".

--
Pozdro
Massai

21 Data: Grudzien 05 2008 15:04:21
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

mimo wszystko nie zgadzam sie.
Wszystko to kwestia jakosci managerów. Jasne jest ze takich decyzji o
zmianie polityki firmy nie bedzie podejmował pan Jasio z infolinii.

Nie wiem czy miałeś okazję pracować w dużej korporacji, ja miałem tę
nieprzyjemność, przez 4 lata...

zdefiniuj: duza korporacja

Dość dobrze rozgryzłem mechanizmy podejmowania decyzji w takich
warunkach, motywacje ludzi.
W TU taka decyzja, o zmianie podejścia do rozliczeń, wymaga decyzji na
baardzo wysokim szczeblu.

o i rozumiem ze ten wysoki szczebel nie jest zainteresowany podniesieniem
rentownosci? Czy tez o niczym nie wie, bo prezesem jest ktos kto jest z
zawodu dyrektorem?

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Windows 95 - 32bit extensions and a graphical shell for a 16bit patch
to an 8bit operating system originally coded for a 4bit microprocessor,
written by a 2bit company, that can't stand 1bit of competition.

22 Data: Grudzien 05 2008 16:15:58
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Massai 

Budzik wrote:

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:

>> mimo wszystko nie zgadzam sie.
>> Wszystko to kwestia jakosci managerów. Jasne jest ze takich
decyzji o >> zmianie polityki firmy nie bedzie podejmował pan Jasio z
infolinii.
>
> Nie wiem czy miałeś okazję pracować w dużej korporacji, ja miałem tę
> nieprzyjemność, przez 4 lata...

zdefiniuj: duza korporacja

No nie wiem, żeby miała przynajmniej 500 pracowników? Zresztą, nie musi
to być kwestia liczebności, raczej styl pracy...
Ta w której ja pracowałem w Polsce miała niewiele, w sumie może ze 400,
ale za to w firmowej książce adresowej miałem ponad 100 tysięcy ;-)


> Dość dobrze rozgryzłem mechanizmy podejmowania decyzji w takich
> warunkach, motywacje ludzi.
> W TU taka decyzja, o zmianie podejścia do rozliczeń, wymaga decyzji
> na baardzo wysokim szczeblu.

o i rozumiem ze ten wysoki szczebel nie jest zainteresowany
podniesieniem rentownosci? Czy tez o niczym nie wie, bo prezesem jest
ktos kto jest z zawodu dyrektorem?

A gdzie tam, tyle że oni nie wnikają w takie szczególiki. Nie
kombinują, jakby tu przerzucić część ludzi z wersji "warsztat" na
"kosztorys".
Mają dane zbiorcze - za duże wypłaty.
Zobacz co zrobiło PZU.
Wyłapali że mają duże wypłaty w wersji bezgotówkowej/na rachunki. Bo
jak człowiek miał do wyboru - wziać 2000 pln, i naprawiać samemu,
kombinując za 1600-1800, albo wg. rachunków, to stwierdzał - a co tam,
oddam do ASO. Najdrożej jak się da, ale nie ja płacę.
I co zrobili? Przycięli całe wypłaty.
Vat przestali wliczać do tej wersji na kosztorys, a dla wersji
"warsztat" wymyślili sobie listę warsztatów, z którymi uzgodnili wyceny
i sposób naprawy. Niby nieobowiązkowa ta lista, ale nie wiem czy
pozwalają na bezgotówkową naprawę w warsztacie spoza listy.
A wywalić tak 7k na naprawę, mimo że oddadzą... no to nie każdy może.
W efekcie zmniejszyli wyraźnie wypłaty z wersji "na warsztat". Wcale
nie podnosząc wypłat "kosztorys".

--
Pozdro
Massai

23 Data: Grudzien 05 2008 18:19:20
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Budzik 

Osobnik posiadający mail  napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

Vat przestali wliczać do tej wersji na kosztorys

jak wiemy - to jest bezprawne, wiec imo to jest dopiero wychylanie sie...
Niemniej rozumiem twoj punkt widzenia.

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Niech twoje życie będzie wykrzyknikiem, nie znakiem zapytania"
H. Jackson Brown, Jr.

24 Data: Grudzien 03 2008 18:18:38
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: 'Tom N' 

Fapuse w


On Dec 3, 11:40 am, "Looki"  wrote:
czy stróże praw i obowiazków
najjaśniejszej RP się mogą doczepić i zabrać np DR?

Oczywiscie ze moga sie czepic, ale to moga zrobic nawet jak masz
wszystko w porzadku. Jezdzilem kiedys miesiac po DC ze zbitym przednim
reflektorem i pogieta maska, jakos specjalnie sie nie czepiali. Za to
jak moj brat jechal 200m do warsztatu ze scietym przednim slupkiem i
rozwalona przednia szyba to dostal mandat. Wniosek taki, ze wszystko
zalezy od tego czy wladzy zona w nocy dala.

Wniosek z tego co napisałeś taki, że Twoja żona dała, a zona brata nie
dała...

MSPANC

--
Tomasz Nycz
[priv-- >>X-Email]

25 Data: Grudzien 03 2008 19:47:01
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: rv 

ps. PZJU wyceniło mi lampę tylnią w Golfie4Kombi  na 60 pln brutto :)

1) tylną a nie tylnią
2) przecież ta lampa jest używana,
wiec wartosc lampy używanej wyliczają taryfikatory

26 Data: Grudzien 03 2008 20:04:30
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Daniel 


Użytkownik "rv"  napisał w wiadomości

ps. PZJU wyceniło mi lampę tylnią w Golfie4Kombi  na 60 pln brutto :)

1) tylną a nie tylnią
2) przecież ta lampa jest używana,
wiec wartosc lampy używanej wyliczają taryfikatory



Ale czy taryfikatory powiedza gdzie kupic uzywana lampe za dana kwote?

27 Data: Grudzien 04 2008 07:36:08
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Massai 

rv wrote:

> ps. PZJU wyceniło mi lampę tylnią w Golfie4Kombi  na 60 pln brutto
> :)

1) tylną a nie tylnią
2) przecież ta lampa jest używana,

I jako tylna lampa używana, zużyła się że hej! Prawie nie śmieci.

wiec wartosc lampy używanej wyliczają taryfikatory

Sobie mogą wyliczać.
Naprawa z oc sprawdzy więc na częściach nowych.
TU nie tu NIC do gadania.

--
Pozdro
Massai

28 Data: Grudzien 04 2008 02:14:18
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Jan-xx 

Jesli to Ci pomoze - jezdzilem przez kilka miesiecy bez przedniej tablicy rejestracyjnej po duzym miescie i poza miastem. Nikt mnie nie zatrzymywal.

Pozdrawiam,


--
Jan-xx

29 Data: Grudzien 04 2008 10:48:58
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Boombastic 


Użytkownik "Jan-xx"  napisał w wiadomości

Jesli to Ci pomoze - jezdzilem przez kilka miesiecy bez przedniej tablicy rejestracyjnej po duzym miescie i poza miastem. Nikt mnie nie zatrzymywal.

A ja notorycznie przekraczam prędkość. I też nikt mnie nie zatrzymał.

30 Data: Grudzien 04 2008 13:06:30
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: Kaziu 

Jan-xx  wrote:

Jesli to Ci pomoze - jezdzilem przez kilka miesiecy bez przedniej tablicy
rejestracyjnej po duzym miescie i poza miastem. Nikt mnie nie zatrzymywal.

A ja zawsze przejezdzam na czerwonym i jeszcze nikogo nie przejechalem ;-).

--
Kaziu

31 Data: Grudzien 04 2008 13:58:53
Temat: Re: Rozwalona tylnia lampa a policja ?
Autor: GK 

Looki pisze:

Witam
Taki dylemat mam.... przytarł mnie autobusik i mam uszkodzoną tylną lampę ...generalnie światło zepolone zostało oskalpowane z pokryweającego go kolorowego szkła ...ale wszystko działa :)
Dodatkowo część szkła pokrywająca światło mijania z hamowaniem jest na miejscu wiec świeci na czerwono, kierukowskaz swieci goła zarówą
Wiadomo, że oględziny ubezpieczyciela, załątwienei nowej lampy ..potrwa kilka dni ...... Czy moge tak jeżdzić , czy stróże praw i obowiazków najjaśniejszej RP się mogą doczepić i zabrać np DR?


Ja kiedyś wpakowałem się na bodajże Favoritkę, ona miała stłuczony kierunek, ja w maluszku rozwalony przód, stłuczona lampa i kierunek (ale obie świeciły), wygięta maska. Jeździłem tak przez chyba 2 tygodnie i nawet policja mnie zatrzymała, ale powiedziałem, że to dopiero co się stało. Za drugim razem pech, trafiłem na tych samych i już tekst "dopiero co dzisiaj miałem stłuczkę" ich nie miał szans przekonać. Skończyło się na zabraniu dowodu, ale bez mandatu. Chcieli nawet, abym zabrał auto na lawecie, ale udało się ich przekonać, żebym odjechał na kołach.
Pozdrawiam,
Grzegorz

Rozwalona tylnia lampa a policja ?



Grupy dyskusyjne