Grupy dyskusyjne   »   Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut

Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut



1 Data: Marzec 13 2009 12:28:38
Temat: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

http://www.moto.wp.pl/kat,89554,title,Rzad-chce-zwiekszyc-sprzedaz-aut,wid,10939053,wiadomosc.html

Przecież nasze fabryki produkują praktycznie tylko na eksport i to czy w Polsce sprzedaż nowych aut się trochę zwiększy czy zmniejszy to naszemu przemysłowi motoryzacyjnemu nic nie daje.

W sumie to będzie transfer kasy z polskiego budżetu do zagranicznych firm produkujących samochody...



2 Data: Marzec 13 2009 12:45:05
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Tomasz Pyra wrote:

W sumie to będzie transfer kasy z polskiego budżetu do zagranicznych
firm produkujących samochody...

jasne...

Mialeś koiedyś marketing w szkole?


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

3 Data: Marzec 13 2009 16:37:06
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: CeSaR 

W sumie to będzie transfer kasy z polskiego budżetu do zagranicznych
firm produkujących samochody...

jasne...

Mialeś koiedyś marketing w szkole?

A mozesz to rozwinąć?

C

4 Data: Marzec 14 2009 12:06:27
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

CeSaR wrote:

W sumie to będzie transfer kasy z polskiego budżetu do zagranicznych
firm produkujących samochody...

jasne...

Mialeś koiedyś marketing w szkole?

A mozesz to rozwinąć?

C

Moge.
fabryka jest w polandii, pracują tu polacy, polskie są firmy kooperujące, polskie salony to sprzedają, polacy kupują, polacy później handlują, poleskie sklepy sprzedają częsci a polskie serwisy naprawiaja.

nawet jak wlascicielem firmy nie jest "Polak", a częsci, albo nawet duża częsc idzie na eksport, nawet jak częsc zusku jednostkowego wyjedzie z Polski to jak policzy sie całość pieniędzy związanej z umiejscoweiem fabryki to cała masa kapitału zostaje w polandii.

Jaki więc transfer pieniędzy "na zachód"?

Lepiej, zeby  nie było w Polsce fabryki i importować auta, czy lepiej tak ukształtować podatki, zeby jednak ludzie kupowali produkty z (między innymi) zagranicznych fabryk ulokowanych w naszym kraju?

Oczywiście jesli bedziemy miec polskie fabryki  w Polsce z 100% polskim kapitałem .. to super .. i je też należy wspierac ..

Sęk w tym, ze wspieranie powinno dotyczyć całości gospodarki, a nie tylko jej częsci


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

5 Data: Marzec 13 2009 12:45:09
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Hinek 


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał


W sumie to będzie transfer kasy z polskiego budżetu do zagranicznych firm produkujących samochody...


Tu chodzi o kolejne podejscie do ograniczenia naplywu uzywanych aut.
Ma to byc zrobione pod pretekstem ekologi. U podstawy lezy debilne
zalozenie, ze jesli uniemozliwi sie kupienie Kowalskiemu uzywanego
auta za 5 tys zl, to kupi on nowe za 5o tys...
Tegie glowwy jak widac nie proznuja.
Pozdr

--
Hinek

6 Data: Marzec 13 2009 12:47:40
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Hinek pisze:


Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

W sumie to będzie transfer kasy z polskiego budżetu do zagranicznych firm produkujących samochody...


Tu chodzi o kolejne podejscie do ograniczenia naplywu uzywanych aut.
Ma to byc zrobione pod pretekstem ekologi.

No to dobry czas sobie znaleźli na takie manewry.
Jak już się chce robić takie rzeczy, to się to robi w czasach prosperity, a nie kryzysu.

7 Data: Marzec 13 2009 13:05:34
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w
wiadomości

Hinek pisze:
Tu chodzi o kolejne podejscie do ograniczenia naplywu uzywanych
aut.
Ma to byc zrobione pod pretekstem ekologi.

No to dobry czas sobie znaleźli na takie manewry.
Jak już się chce robić takie rzeczy, to się to robi w czasach
prosperity, a nie kryzysu.

No wlasnie ze wlasciwym czasem jest jednak kryzys - trzeba jakos
podtrzymac konsumpcje :-)
Z tym ze masz racje iz to zasadniczo dotyczy innych krajow.
Ale moze rzad liczy ze Kowalski zamiast zlomu za 5 tys kupi to na
co go stac - pande za 20 tys :-)

J.

8 Data: Marzec 13 2009 12:59:42
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości news:

Tu chodzi o kolejne podejscie do ograniczenia naplywu uzywanych aut.

I prawidłowo.

Ma to byc zrobione pod pretekstem ekologi. U podstawy lezy debilne
zalozenie, ze jesli uniemozliwi sie kupienie Kowalskiemu uzywanego
auta za 5 tys zl, to kupi on nowe za 5o tys...

Nie jest takie debilne.

Jak Kowalski nie kupi złoma za 5 tys to kupi od Nowaka jego gniota za 4.
Nowak kupi od Kaczmarka jego auto za 10 tys
A Kaczmarek sobie sprawi nowego Matiza lub SC.
Albo kupi droższą używkę od następnego klienta.
itd

Chcesz dowodu?
No to sprawdź czy kiedy można było sprowadzać złom za grosze, sprzedaż nowych nie spadała.

9 Data: Marzec 13 2009 13:49:27
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Hinek 


Użytkownik "Cavallino"  napisał


Jak Kowalski nie kupi złoma za 5 tys to kupi od Nowaka jego gniota za 4.
Nowak kupi od Kaczmarka jego auto za 10 tys
A Kaczmarek sobie sprawi nowego Matiza lub SC.
Albo kupi droższą używkę od następnego klienta.
itd


To juz bylo w epoce Malucha i Syrenki. Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a nie
sprzedazy nowych aut. Gdyby nadal kwitl protekcjonizm, wciaz krolem
polskich drog bylby Polonez i jezdzilyby 30 letnie Syrenki.
Pomine juz to, ze nowe auta bylyby ze dwa razy drozsze! Zarowno w
poprzednim systemie, jak i w obecnym priorytetem wladzy jest ograniczenie
liczby samochodow osobowych.
Pozdr

--
Hinek

10 Data: Marzec 13 2009 14:01:11
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości


Użytkownik "Cavallino"  napisał

Jak Kowalski nie kupi złoma za 5 tys to kupi od Nowaka jego gniota za 4.
Nowak kupi od Kaczmarka jego auto za 10 tys
A Kaczmarek sobie sprawi nowego Matiza lub SC.
Albo kupi droższą używkę od następnego klienta.
itd


To juz bylo w epoce Malucha i Syrenki.

I jeszcze 5 lat temu też.

Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a nie
sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

11 Data: Marzec 13 2009 14:15:53
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:


Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a nie
sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

niby dlaczego?

jesli rozpatrywać całą gospodarke, a nie tylko tą DUŻĄ to ile osob zarabia na nowych autach, a ile na imporcie prywatnym?
Jaki jest ogolny dochód dla państwa z fabryk, a jaki jest z indywidualnej działalności gosp.

Całe te srodowiskowe mambo dżamo to tylko mydlenie oczu, jak i to, ze klimat sie ociepla przez emisje CO2


ps To nie kłody pod nogi dla importu indywidualnego, a likwidacja szarej strefy powinna być celem dla rządu.
i nie dotyczy to tylko importu aut, czy importu w ogole .. a ogolenie dla działalności gospodarczej osob fizycznych.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

12 Data: Marzec 13 2009 14:22:21
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a nie
sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

niby dlaczego?

Więc samochodów przy podobnej ilości dróg, więc gorzej się jeździ, większy średni wiek pojazdu, gorszy średni stan techniczny.

Jak dla mnie wystarczy.

jesli rozpatrywać całą gospodarke, a nie tylko tą DUŻĄ to ile osob zarabia na nowych autach, a ile na imporcie prywatnym?

Czyli na półoszustwie.
Im mniej ludzi na czymś takim zarabia tym lepiej.

13 Data: Marzec 13 2009 14:36:30
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Hinek 


Użytkownik "Cavallino"  napisał


Więc samochodów przy podobnej ilości dróg, więc gorzej się jeździ, większy średni wiek pojazdu, gorszy średni stan techniczny.


Nonsens. Pojedz na Kube i zobacz co tam jezdzi i w jakim stanie.
Tam wlasnie nie wolno przywozic uzywanych aut. Wlasnie to skutkuje
lataniem wiekowych wrakow...Widze ze nie pamietasz tego co bylo unas
dawniej.
Pozdr

--
Hinek

14 Data: Marzec 14 2009 12:14:32
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a
nie sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

niby dlaczego?

Więc samochodów przy podobnej ilości dróg, więc gorzej się jeździ,
większy średni wiek pojazdu, gorszy średni stan techniczny.

Jak dla mnie wystarczy.

No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność ruchu - zakazać kupowania aut w polsce. Przecież mamy juz wystarczającą ich ilość.

Normalnie nadajesz sie do sejmu, tak wszyscy mają takie rewelacyjne pomysły


jesli rozpatrywać całą gospodarke, a nie tylko tą DUŻĄ to ile osob
zarabia na nowych autach, a ile na imporcie prywatnym?

Czyli na półoszustwie.

Mozesz rozwinąć?
CO nimy jesyt oszustwem wg Ciebie?
Import aut z zagranicy jest wg Ciebie oszustwem? Kogo wobec kogo?
Nie uważasz, ze należy wspierać dzialaność gospodarczą osob fizycznych (w ogolności, nie mówie tylko o imporcie aut)

Im mniej ludzi na czymś takim zarabia tym lepiej.


Jasne. Z czyjego punktu widzenia?
Pewnie, ze łańcuszki należy skracac, ale odniosłeś sie do zdania, gdzie pisze o tym, zeby było wsparcie ze strony władzy (nie ważne jakiej partii) dla małej działalości gospodarczej a nie tylko wielkich molochów wiec nie bardzo rozumiem.
Uważasz, ze małe firmy do zło, a duże to dobro?

Poza tym nie zawsze coś kupowane od dużej firmy, bedzie tańsze od tego kupionego od mniejszych pośredników.

Poza tym .. to był ostatni post w tym temacie pisany do Ciebie, bo jak znam życie, to zaraz napiszesz kolejne dziwne wywody ... i i tak ni chuy chu nie przyjmiesz zadnej argumentacji.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

15 Data: Marzec 15 2009 13:18:34
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Więc samochodów przy podobnej ilości dróg, więc gorzej się jeździ,
większy średni wiek pojazdu, gorszy średni stan techniczny.

Jak dla mnie wystarczy.

No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność ruchu -

Nie mam złudzeń że tak byłoby lepiej.
Ale wpływu na to, że nie jest, też nie mam.


Czyli na półoszustwie.

Mozesz rozwinąć?
CO nimy jesyt oszustwem wg Ciebie?
Import aut z zagranicy jest wg Ciebie oszustwem?

Nie.
Model dystrybucji aut używanych w Polsce to półoszustwo.
Z założenia nikt kupującemu prawdy o sprzedawanym aucie nie mówi.

Może poza marginesem np. u autoryzowanych dealerów i aut rzetelenie sprawdzonych.

Im mniej ludzi na czymś takim zarabia tym lepiej.


Jasne. Z czyjego punktu widzenia?

Zawsze piszę o swoim punkcie widzenia.

Uważasz, ze małe firmy do zło, a duże to dobro?

Nie, to nie ma nic do tego.


i i tak ni chuy chu nie przyjmiesz zadnej argumentacji.

Za to Ty zmnienisz zdanie o 180 stopni i od jutra będziesz twierdził wszem i wobec że źle robisz.

16 Data: Marzec 15 2009 14:35:15
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: V-Tec 

Cavallino pisze:
[..]

Model dystrybucji aut używanych w Polsce to półoszustwo.
Z założenia nikt kupującemu prawdy o sprzedawanym aucie nie mówi.

a myślisz, że gdzieś na świecie jest lepiej?? Poza wyjątkami wszędzie tak samo, oczywiście nie w takim stopniu.


--
Pozdr,
W.

17 Data: Marzec 15 2009 15:45:03
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
[..]
Model dystrybucji aut używanych w Polsce to półoszustwo.
Z założenia nikt kupującemu prawdy o sprzedawanym aucie nie mówi.

a myślisz, że gdzieś na świecie jest lepiej??

A gdzie ja to napisałem?

18 Data: Marzec 15 2009 22:20:24
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: V-Tec 

Cavallino pisze:

Użytkownik "V-Tec"  napisał w wiadomości
Cavallino pisze:
[..]
Model dystrybucji aut używanych w Polsce to półoszustwo.

                                       ^^^^^^

jeśli masz czcionkę inną niż o stałej szerokości: "w Polsce"

Z założenia nikt kupującemu prawdy o sprzedawanym aucie nie mówi.

a myślisz, że gdzieś na świecie jest lepiej??

A gdzie ja to napisałem?


W.

20 Data: Marzec 16 2009 09:38:29
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Więc samochodów przy podobnej ilości dróg, więc gorzej się jeździ,
większy średni wiek pojazdu, gorszy średni stan techniczny.

Jak dla mnie wystarczy.

No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność ruchu -

Nie mam złudzeń że tak byłoby lepiej.
Ale wpływu na to, że nie jest, też nie mam.

tak wyciąłeś cytat, ze ni chu chu nie ma clue o czym napisałem.
Taka mała manipulacja - prawda? :P




Czyli na półoszustwie.

Mozesz rozwinąć?
CO nimy jesyt oszustwem wg Ciebie?
Import aut z zagranicy jest wg Ciebie oszustwem?

Nie.
Model dystrybucji aut używanych w Polsce to półoszustwo.
Z założenia nikt kupującemu prawdy o sprzedawanym aucie nie mówi.

Może poza marginesem np. u autoryzowanych dealerów i aut rzetelenie
sprawdzonych.

No nawet gdyby tak bylo ... to czego to dowodzi?
Ze gdzie kupić auto? Z fabryki? Bo chyba nie od dealera...


Uważasz, ze małe firmy do zło, a duże to dobro?

Nie, to nie ma nic do tego.

No to dlaczego ich nie wspierac?




i i tak ni chuy chu nie przyjmiesz zadnej argumentacji.

Za to Ty zmnienisz zdanie o 180 stopni i od jutra będziesz twierdził
wszem i wobec że źle robisz.

Nie bardzo rozumiem ... masz coś konkretnego na mysli, czy tylko tak se biadolisz jak zwykle, kiedy nie wiesz co powiedziec?


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

21 Data: Marzec 16 2009 09:51:10
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność ruchu -

Nie mam złudzeń że tak byłoby lepiej.
Ale wpływu na to, że nie jest, też nie mam.

tak wyciąłeś cytat, ze ni chu chu nie ma clue o czym napisałem.
Taka mała manipulacja - prawda? :P

Nie - poprawne cytowanie.
Polegające na niecytowaniu tego na co się nie odpowiada.
Mógłbyś się poduczyć.

Model dystrybucji aut używanych w Polsce to półoszustwo.
Z założenia nikt kupującemu prawdy o sprzedawanym aucie nie mówi.

Może poza marginesem np. u autoryzowanych dealerów i aut rzetelenie
sprawdzonych.

No nawet gdyby tak bylo ... to czego to dowodzi?

No jak to czego?
Że działasz w kryminogennej branży.
A takie patologie powinny być tłamszone a nie wspierane.

Nie, to nie ma nic do tego.

No to dlaczego ich nie wspierac?

Można wspierać, nie mam nic przeciwko.
Byle nie wspierać oszustów handlujących starzyzną.

i i tak ni chuy chu nie przyjmiesz zadnej argumentacji.

Za to Ty zmnienisz zdanie o 180 stopni i od jutra będziesz twierdził
wszem i wobec że źle robisz.

Nie bardzo rozumiem ...

Jak zwykle.
HINT: zmień kiedyś zdanie w dyskusji ze mną, to będziesz miał moralne prawo wypominać mi że ja tego nie zrobiłem.
Do tego czasu - jesteś po prostu śmieszny.

22 Data: Marzec 16 2009 10:45:36
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność
ruchu -

Nie mam złudzeń że tak byłoby lepiej.
Ale wpływu na to, że nie jest, też nie mam.

tak wyciąłeś cytat, ze ni chu chu nie ma clue o czym napisałem.
Taka mała manipulacja - prawda? :P

Nie - poprawne cytowanie.
Polegające na niecytowaniu tego na co się nie odpowiada.
Mógłbyś się poduczyć.


oczywiście nie widzisz różnicy w zdaniu
"No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność ruchu -
zakazać kupowania aut w polsce. Przecież mamy juz wystarczającą ich ilość."

oraz

"No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność
ruchu  -"

heheh





No nawet gdyby tak bylo ... to czego to dowodzi?

No jak to czego?
Że działasz w kryminogennej branży.
A takie patologie powinny być tłamszone a nie wspierane.


kryminogenna branża :D
hehe - dobry jestes :D




Nie, to nie ma nic do tego.

No to dlaczego ich nie wspierac?

Można wspierać, nie mam nic przeciwko.
Byle nie wspierać oszustów handlujących starzyzną.

tych z antykami też? Joke.
A takl poważnie - a nie uważasz, ze lepiej sprawdzać jakoś auta (dowolnego rocznika) niż zakazywać importu wg rocznika?
Abstrachując od sprowadzania złomu, bo nie mówie, ze taki import nie występuje - uważasz, ze _każdy_ stary samochód to złom?



i i tak ni chuy chu nie przyjmiesz zadnej argumentacji.

Za to Ty zmnienisz zdanie o 180 stopni i od jutra będziesz twierdził
wszem i wobec że źle robisz.

Nie bardzo rozumiem ...

Jak zwykle.
HINT: zmień kiedyś zdanie w dyskusji ze mną, to będziesz miał moralne
prawo wypominać mi że ja tego nie zrobiłem.

a Ty jestes świetnym przkladem tego, kto zmienia zdanie w dyskusji z kimkolwiek :D
W dyskusji z Tobą bardzo trudno zmienić zdanie, bo jeszcze nie napotkałem na jakiś sensowny i konktretny argument, ktory by padł w Twoich postach na obrone czegoś, prócz ogolników, oskarżeń i ogolnej nienawiści to wszystkiego co nie Twoje.


Do tego czasu - jesteś po prostu śmieszny.

no wlasnie .. a do tego jak brakuje Ci argumentów to rzucasz sie na obrażanie kogoś .. czekając aż wymięknie.
I to ja jestem smieszny?

W zasadzie moze i jestem .. ale tylko dlatego, ze znów dałem sie wciągnąć na dyskusje z Tobą, choć obiecywałem sobie, ze już sie na to nigdy nie pokusze - niestety Twoje powalające na kolana argumenty wyssane z palca i manipulacje cytatami oraz pomówienia czasem tak prowokują, ze zaczynam sie zastanawiać, czy aby to wlasnie nie jest sens Twoich postów i być moze robisz to z premedytacją - pisząc swiadomie bzdury i nabijając sie z tych, co dali sie wciągnąć w dyskusje.

Nie ważne.
eot.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

23 Data: Marzec 16 2009 11:02:40
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Nie - poprawne cytowanie.
Polegające na niecytowaniu tego na co się nie odpowiada.
Mógłbyś się poduczyć.


oczywiście nie widzisz różnicy w zdaniu
"No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność ruchu -
zakazać kupowania aut w polsce. Przecież mamy juz wystarczającą ich ilość."

oraz

"No to inaczej - aby poprawić stan dróg w polsce oraz płynność
ruchu  -"

heheh

Przeczytaj pierwsze dwie linijki cytatu, będziesz miał odpowiedź.
Tu nie chodzi o żadną różnicę, a cytat nie jest po to, aby Tobie przypominać o czym pisałeś.

Można wspierać, nie mam nic przeciwko.
Byle nie wspierać oszustów handlujących starzyzną.

tych z antykami też? Joke.

Jeśli robią to w ten sam sposób, co handlarze starymi samochodami to oczywiście też.


A takl poważnie - a nie uważasz, ze lepiej sprawdzać jakoś auta (dowolnego rocznika) niż zakazywać importu wg rocznika?

Nic nie mówiłem o żadnym zakazywaniu.
A oczywiście lepiej sprawdzać.
Ale dopóki się nie sprawdza, to lepiej utrudniać sprowadzanie złomów.
Zobacz o czym my dyskutujemy, o ile w ogóle czytałeś ten artykuł.
W nim nie było mowy o szykanowaniu kilkulatków.

Abstrachując od sprowadzania złomu, bo nie mówie, ze taki import nie występuje - uważasz, ze _każdy_ stary samochód to złom?

Nie.

HINT: zmień kiedyś zdanie w dyskusji ze mną, to będziesz miał moralne
prawo wypominać mi że ja tego nie zrobiłem.

a Ty jestes świetnym przkladem tego, kto zmienia zdanie w dyskusji

Nie zmieniaj tematu.

W dyskusji z Tobą bardzo trudno zmienić zdanie

No i vice versa.
A teraz pluj na siebie że tego nie robisz.

24 Data: Marzec 13 2009 14:59:12
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a nie
sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

Ale ten import to rzecz pozytywna, bo każdy zmieniając samochód zmienia go na lepszy i nowszy niż ten którym jeździł do tej pory.

Podnoszenie kosztów kupna używanego samochodu zaowocuje tylko tym że starsze trupy będzie się nadal opłacało eksploatować.

Takie 125p, 126p czy Polonezy nie poznikały z dróg ot tak sobie, tylko po prostu dalsze ich utrzymywanie zaczęło nie mieć sensu od kiedy można było kupić tanie, a znacznie lepsze samochody zachodnie.
Gdyby nie 15-to letnie Golfy, to byśmy mieli 20-to letnie Polonezy.

Bo z jeżdżenia samochodem tylko dlatego że na nowy go nie stać nikt nie zrezygnuje.

25 Data: Marzec 13 2009 15:23:49
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a nie
sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

Ale ten import to rzecz pozytywna,

Globalnie negatywna.
Pozytywna może być tylko indywidualnie, dla kogoś kto złoma zakupił.

Podnoszenie kosztów kupna używanego samochodu zaowocuje tylko tym że starsze trupy będzie się nadal opłacało eksploatować.

Do czasu.
W końcu się zużyją.


Takie 125p, 126p czy Polonezy nie poznikały z dróg ot tak sobie, tylko po prostu dalsze ich utrzymywanie zaczęło nie mieć sensu od kiedy można było kupić tanie, a znacznie lepsze samochody zachodnie.

I za 1 Poloneza doszło 10 20-letnich trupów z Zachodu.
Wolę coś dokładnie odwrotnego.


Gdyby nie 15-to letnie Golfy, to byśmy mieli 20-to letnie Polonezy.

W stosunku 1:10.
Jak najbardziej lepsza sytuacja.

26 Data: Marzec 13 2009 15:46:50
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Podnoszenie kosztów kupna używanego samochodu zaowocuje tylko tym że starsze trupy będzie się nadal opłacało eksploatować.

Do czasu.
W końcu się zużyją.

To się będzie je naprawiać.
Samochód bez problemu można eksploatować przez całe dziesięciolecia.
Co pokazuje przykład Kuby - mają tam praktycznie tylko te samochody które zostały po Amerykanach 60 lat temu i trochę radzieckich z lat 70-tych, serwisuje się je za pomocą młotka i przecinaka, a jednak się jakoś nie zużywają.


Takie 125p, 126p czy Polonezy nie poznikały z dróg ot tak sobie, tylko po prostu dalsze ich utrzymywanie zaczęło nie mieć sensu od kiedy można było kupić tanie, a znacznie lepsze samochody zachodnie.

I za 1 Poloneza doszło 10 20-letnich trupów z Zachodu.
Wolę coś dokładnie odwrotnego.


Gdyby nie 15-to letnie Golfy, to byśmy mieli 20-to letnie Polonezy.

W stosunku 1:10.

W stosunku 1:1.
Nikt nie kupuje do kupna samochodu w sposób "mam 10000zł, ale po przejrzeniu ofert okolicznych salonów samochodowych uznałem że to za mało na samochód, będę więc jeździł autobusem".
Ktoś kto ma 10000zł na samochód, kupi sobie samochód - pytanie tylko czy w tej cenie kupi sobie samochód 10-cio czy 15-to letni.
Bo jakiś kupi na pewno, bo potrzebuje samochodu.


Jak najbardziej lepsza sytuacja.

No jeżeli lubisz jeździć wśród klasyków motoryzacji to może i lepsza, ale ja tam zalet nie widzę.

27 Data: Marzec 13 2009 16:46:54
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Jakub Witkowski 

Tomasz Pyra pisze:

Nikt nie kupuje do kupna samochodu w sposób "mam 10000zł, ale po przejrzeniu ofert okolicznych salonów samochodowych uznałem że to za mało na samochód, będę więc jeździł autobusem".
Ktoś kto ma 10000zł na samochód, kupi sobie samochód - pytanie tylko czy w tej cenie kupi sobie samochód 10-cio czy 15-to letni.
Bo jakiś kupi na pewno, bo potrzebuje samochodu.

No, ale liczba pojazdów w kraju jest skończona. Jeśli granice byłyby
zamknięte dla pojazdów używanych, to jedynym dopływem byłyby pojazdy nowe.
A tych da się sprzedać tylko tyle, ilu klientów na nie stać.
W sytuacji takiego niedoboru, ceny używnaych szybowałyby w niebo.
Za 10k mozna byłoby zapewne nabyć tylko rzęcha baaaardzo starego
i ledwie jeżdżącego (dokładnie tak jak za komuny). Więc ktoś mający
podobną kwotę uznałby zapewne, że rozsądniej jeździć pociągiem...
Na gospodarce też by się odbiło - koszty transportu samochodowego
musiałyby odzwierciedlać też ceny pojazdów.

Czy tak byłoby lepiej? Z perspekywy tego który samochód ma,
a i kasy mu nie brak - zapewne tak. Ale niewielu poza Cavallino
się z tym zgodzi :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

28 Data: Marzec 13 2009 20:14:37
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Jakub Witkowski pisze:

Tomasz Pyra pisze:
Nikt nie kupuje do kupna samochodu w sposób "mam 10000zł, ale po przejrzeniu ofert okolicznych salonów samochodowych uznałem że to za mało na samochód, będę więc jeździł autobusem".
Ktoś kto ma 10000zł na samochód, kupi sobie samochód - pytanie tylko czy w tej cenie kupi sobie samochód 10-cio czy 15-to letni.
Bo jakiś kupi na pewno, bo potrzebuje samochodu.

No, ale liczba pojazdów w kraju jest skończona. Jeśli granice byłyby
zamknięte dla pojazdów używanych, to jedynym dopływem byłyby pojazdy nowe.

Ale jest jakaś liczba równowagi i myślę że już jesteśmy jej blisko.

To taka liczba gdzie prawie każdy kto chce ma już samochód i więcej nie potrzebuje. Wymienia tylko starsze na nowsze, a te najstarsze w łańcuszku złomuje się albo odsprzedaje dalej na wschód.

I ta ilość pojazdów raczej nie będzie się zmieniać.
W stanie tej równowagi, przy sprzedaży nowych samochodów na poziomie 300k samochodów rocznie można założyć że oznacza to że 300k najstarszych i najgorszych samochodów znika z naszych dróg.

Na tej zasadzie że Iksiński kupił sobie nowy samochód, jego 8-mio letni samochód kupił Igrekowski, którego 15-to letni samochód kupił Zetowski, którego 20-to letni kaszlak poszedł na złom.

Gdyby do naszego łańcuszka sprowadzić z zachodu jeszcze 10-cio letni "złom" to Zetowski zamiast kupować 15-to letni samochód po Igrekowskim kupiłby ten 10-cio letni.

Jeżeli do tych 300k nowych sprowadzimy jeszcze 700k używanych, to okaże się że nie 300k, a milion najgorszych złomów z dróg zniknęło.

Uważam że każda transakcja na rynku polega na tym, że ktoś wymienia gorszy samochód na lepszy.
Im więcej samochodów (w obojętnie jakim stanie) będziemy wprowadzać na rynek tym więcej transakcji zamiany gorszego na lepszy nastąpi.
Przy ograniczonej pojemności rynku spowoduje to że podniesie się poziom przy którym samochody będą przez rynek kwalifikowane na złom.

Złomy będą więc znikać z dróg.
Problemem sprowadzania używek które np. 10-cio letnie będę używane tylko 5 lat nim trafią na złom jest składowanie i utylizacja tego.
Bo nowy samochód będzie jeździł 15 lat u 3 właścicieli nim trafi na złom i stanie się odpadem.
10-cio letni powozi już pewnie tylko jednego właściciela i złomem stanie się 3x szybciej.

A tych da się sprzedać tylko tyle, ilu klientów na nie stać.
W sytuacji takiego niedoboru, ceny używnaych szybowałyby w niebo.
Za 10k mozna byłoby zapewne nabyć tylko rzęcha baaaardzo starego
i ledwie jeżdżącego (dokładnie tak jak za komuny). Więc ktoś mający
podobną kwotę uznałby zapewne, że rozsądniej jeździć pociągiem...

Nie znam nikogo kto doszedł do takiego wniosku.
Za to znam całą masę ludzi którzy kupili samochody po 2kzł i serwisują je teraz młotkiem pod blokiem.
Pytanie jest tylko takie, czy za te 2kzł kupi coś co ma 20 lat czy może coś co ma 15.

Za komuny ludzie kupowali stare maluchy i nimi jeździli, bo to było najlepsze na co ich było stać (a wcale tanie nie były). Jeżeli dziś tak będzie wyglądał najlepszy samochód na który będzie ich stać to również sobie kupią coś w takim stanie i będą jeździć.

29 Data: Marzec 13 2009 23:16:06
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Mar 2009 16:46:54 +0100,  Jakub Witkowski wrote:

No, ale liczba pojazdów w kraju jest skończona. Jeśli granice byłyby
zamknięte dla pojazdów używanych, to jedynym dopływem byłyby pojazdy nowe.
A tych da się sprzedać tylko tyle, ilu klientów na nie stać.
W sytuacji takiego niedoboru, ceny używnaych szybowałyby w niebo.
Za 10k mozna byłoby zapewne nabyć tylko rzęcha baaaardzo starego
i ledwie jeżdżącego (dokładnie tak jak za komuny). Więc ktoś mający
podobną kwotę uznałby zapewne, że rozsądniej jeździć pociągiem...
Na gospodarce też by się odbiło - koszty transportu samochodowego
musiałyby odzwierciedlać też ceny pojazdów.

Mylisz sie - przeciez to juz pare razy przerabialismy.
Nie tak latwo sie rezygnuje z luksusu.

Wiec owszem - auta uzywane by podrozaly, na ulicach jezdzilyby
starsze, mechanicy by sie cieszeli. Odpadliby tylko ci ktorych nie
stac nawet na bardzo starego rzecha lub jego naprawy.

No chyba ze rzad by polityke zmienil i oprocz/zamiast zakazu bylby
jeszcze wysoki coroczny podatek, w dodatku "ekologiczny" - im starsze
auto tym wyzszy. Ale taki rzad miejmy nadzieje szybko przegralby
nastepne wybory :-)

J.

30 Data: Marzec 13 2009 23:17:51
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

Podnoszenie kosztów kupna używanego samochodu zaowocuje tylko tym że starsze trupy będzie się nadal opłacało eksploatować.

Do czasu.
W końcu się zużyją.

To się będzie je naprawiać.

Niech się naprawia.
Zawsze jakiś czas będą stać u mechanika a nie drogi zaśmiecać.

W stosunku 1:10.

W stosunku 1:1.

Ciekawe, sugerujesz że w ostatnich 5 latach zezłomowano 5 mln Polonezów i kredensów?

Nikt nie kupuje do kupna samochodu w sposób "mam 10000zł, ale po przejrzeniu ofert okolicznych salonów samochodowych uznałem że to za mało na samochód, będę więc jeździł autobusem".

Odwrotnie.
Jeżdżę autobusem, bo nie stać mnie na samochód.
Aaaa, można kupić malucha za 100 zł, bo nikt tego nie chce od kiedy można za psie pieniądze ciągnąć złomy z Zachodu?
No to kupię sobie malucha.

Jak najbardziej lepsza sytuacja.

No jeżeli lubisz jeździć wśród klasyków motoryzacji

Właśnie tu jest problem, że "wśród" jest mi niepotrzebne.

31 Data: Marzec 13 2009 23:35:14
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

To się będzie je naprawiać.

Niech się naprawia.
Zawsze jakiś czas będą stać u mechanika a nie drogi zaśmiecać.

Nim dotrą do mechanika staną sobie gdzieś na drodze i spędzisz godzinę w korku z tej okazji.

W stosunku 1:10.

W stosunku 1:1.

Ciekawe, sugerujesz że w ostatnich 5 latach zezłomowano 5 mln Polonezów i kredensów?

W ostatnie 5 lat osiągnęliśmy dopiero sytuację kiedy każdy ma samochód.
Wcześniej był po prostu niedobór pojazdów na rynku to i ich liczba rosła.

Teraz jak rynek jest już (albo prawie już) nasycony pod względem ilości pojazdów już ich na drogach nie przybędzie.
Bo nawet jak każdy sobie kupi 4 samochody, to i tak będzie się poruszał najwyżej jednym na raz.
A w tej chwili mamy coś około 20mln pojazdów, czyli nawet odliczając przyczepy, naczepy itp. to już jesteśmy blisko stanu kiedy każdy ma auto.

Aaaa, można kupić malucha za 100 zł, bo nikt tego nie chce od kiedy można za psie pieniądze ciągnąć złomy z Zachodu?
No to kupię sobie malucha.

No tylko jakoś tych maluchów na ulicach nie widać, więc coś się ta teoria nie trzyma kupy.


No jeżeli lubisz jeździć wśród klasyków motoryzacji

Właśnie tu jest problem, że "wśród" jest mi niepotrzebne.

Jeżeli ograniczy się import to będziesz jeździł wśród starszych samochodów niż jak importu się nie ograniczy.
Bo właśnie ten import to jest to co wygoniło Maluchy, Syreny i 125p z dróg.

32 Data: Marzec 13 2009 23:52:48
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:

To się będzie je naprawiać.

Niech się naprawia.
Zawsze jakiś czas będą stać u mechanika a nie drogi zaśmiecać.

Nim dotrą do mechanika staną sobie gdzieś na drodze i spędzisz godzinę w korku z tej okazji.

Eeee tam, jakoś korki ostatnio rosły a nie malały, mimo że twierdzisz że 5 mln Polonezów zezłomowano.



W stosunku 1:10.

W stosunku 1:1.

Ciekawe, sugerujesz że w ostatnich 5 latach zezłomowano 5 mln Polonezów i kredensów?

W ostatnie 5 lat osiągnęliśmy dopiero sytuację kiedy każdy ma samochód.

Akurat.
Nie doceniasz rodaków, jeszcze dużo ludzi chciałoby mieć swój.
Nawet jak jest jeden w rodzinie, to przydałby się drugi, albo i trzeci (sam za dwa lata będę miał ten problem pewnie). ;-)
To jest worek bez dna.


Niemniej - nie zauważyłeś że sam sobie przeczysz?

Aaaa, można kupić malucha za 100 zł, bo nikt tego nie chce od kiedy można za psie pieniądze ciągnąć złomy z Zachodu?
No to kupię sobie malucha.

No tylko jakoś tych maluchów na ulicach nie widać

Jak pisałem - ile może mieć żywotności maluch za 100 zł?

No jeżeli lubisz jeździć wśród klasyków motoryzacji

Właśnie tu jest problem, że "wśród" jest mi niepotrzebne.

Jeżeli ograniczy się import to będziesz jeździł wśród starszych samochodów

Jakoś ostatnie nieograniczenie importu zaskutkowało czymś dokładnie odwrotnym niż piszesz.
Tylu smrodów palonego oleju to 10 lat temu nie byłeś w stanie uświadczyć, chyba że na torze F1.


niż jak importu się nie ograniczy.
Bo właśnie ten import to jest to co wygoniło Maluchy, Syreny i 125p z dróg.

I zastąpiło je 10 krotnością 20 letnich Golfów i innego badziewia.
Wolałem te drogi z maluchami.
Przynajmniej szło po ludzku jechać.

33 Data: Marzec 14 2009 10:12:52
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: krzysiek 

Cavallino pisze:

Jak pisałem - ile może mieć żywotności maluch za 100 zł?

teściowa jeździ 30-to letnim maluchem (pierwszy właściciel) - przebieg 85 tyś. km. To ile jest wart i jaką ma żywotność?

--
krzysiek

34 Data: Marzec 13 2009 23:40:20
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Mar 2009 23:17:51 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
To się będzie je naprawiać.

Niech się naprawia.
Zawsze jakiś czas będą stać u mechanika a nie drogi zaśmiecać.

Naprawia sie szybko. A wczesniej jedzei do mechanika powoli :-)

W stosunku 1:10.
W stosunku 1:1.

Ciekawe, sugerujesz że w ostatnich 5 latach zezłomowano 5 mln Polonezów i
kredensów?

Nie wiem czy ich tyle bylo. Ale obejrzyj

http://okapi.ict.pwr.wroc.pl/powodz/plrozj.html

Co sie z tym stalo przez ostatnich 11 lat ?


J.

35 Data: Marzec 13 2009 23:55:43
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Co sie z tym stalo przez ostatnich 11 lat ?

Poginęło w natłoku innych złomów.
Część pewnie gdzieś rdzewieje po szopach.

36 Data: Marzec 14 2009 01:05:16
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Mar 2009 23:55:43 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Co sie z tym stalo przez ostatnich 11 lat ?

Poginęło w natłoku innych złomów.
Część pewnie gdzieś rdzewieje po szopach.

To sie rozejrzyj ile maluchow jeszcze naliczysz.

I od razu sfotografuj, zeby bylo widac ze nie klamiesz :-)

J.

37 Data: Marzec 14 2009 02:22:57
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Michał 

>> Co sie z tym stalo przez ostatnich 11 lat ?
>
>Poginęło w natłoku innych złomów.
>Część pewnie gdzieś rdzewieje po szopach.

To sie rozejrzyj ile maluchow jeszcze naliczysz.

I od razu sfotografuj, zeby bylo widac ze nie klamiesz :-)

Dodam kilka rzeczy od siebie:

-dopłacanie do aut to oczywista głupota

-użytkownik zazwyczaj wybiera jednak lepiej niż urzędnik jakim samochodem
chce jeździć


-jeśli ktoś wymienia auto 20 letnie na 15 letnie to zazwyczaj na lepsze


-odnośnie "złomów" z przed 20,15,10 lat, te auta to niekoniecznie
 muszą być złomy, kilka faktów:

*20 lenie auta miały abs, el fotele, poduszki, el szyby, kompa, klime itp...
*prawie 15 letnie auta miały gps - tak kolorowe z LCD, klimatroniki,
 komputery do sterownaia wszystkim, zawieszenia aktywne, kontrole trkcji,
 ksenony.
*10 letnie auta zaczyanły mieć:
 tempomaty aktywne, do 12 poduszek, super bezpieczne konstrukcje, nawet
 hybrydy już były, w sumie od tej pory do dziś się niewiele zmieniło


I teraz jak to co wyżej nazywamy złomami to co dziejsze auto ma więcej ?
-dostęp do internetu ? kamere cofania ? system ostrzegania ze coś z boku, i
asystenta nieprzekraczania linii i kamerke co trzyma kierownice równo żeby z
pasa nie zjechał.. tyle chyba - reszta w "złomach" była a no i noktowizory.


pozdrawiam.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

38 Data: Marzec 14 2009 09:48:49
Temat: Re: Rz?d chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik " Michał"  napisał w wiadomości news:

-dopłacanie do aut to oczywista głupota

Zgadza się.
Dopłacanie do złomowania byłoby zdecydowanie lepszym pomysłem.

-odnośnie "złomów" z przed 20,15,10 lat, te auta to niekoniecznie
muszą być złomy

Jasne.
1% nie jest.

I teraz jak to co wyżej nazywamy złomami to co dziejsze auto ma więcej ?

Stopien zużycia niższy niż 100%?

39 Data: Marzec 14 2009 09:47:20
Temat: Re: Rz?d chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Fri, 13 Mar 2009 23:55:43 +0100,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:
Co sie z tym stalo przez ostatnich 11 lat ?

Poginęło w natłoku innych złomów.
Część pewnie gdzieś rdzewieje po szopach.

To sie rozejrzyj ile maluchow jeszcze naliczysz.

Pojedyncze sztuki tylko.
Na wsiach, gdzie teraz maluchy posuwają rzadko bywam. ;-)

40 Data: Marzec 13 2009 16:55:48
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Jakub Witkowski 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości
Cavallino pisze:

Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a nie
sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

Ale ten import to rzecz pozytywna,

Globalnie negatywna.
Pozytywna może być tylko indywidualnie, dla kogoś kto złoma zakupił.

Skoro jest pozytywna dla tych 90% co kupili "złoma", a negatywna dla tych 10%,
których i wcześniej było stać na pojazd, a teraz muszą się przeciskać przez
zatłoczone drogi, to arytmetyka, która wykazuje ową "globalną negatywność"
musi być hmmm... bardzo subiektywna :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

41 Data: Marzec 14 2009 12:17:06
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w
wiadomości
Cavallino pisze:

Ilosc samochodow w kraju
wzrosla do dzisiejszego stanu dzieki indywidualnemu importowi, a
nie sprzedazy nowych aut.

Ano.
Ocena takiego stanu rzeczy może być tylko negatywna.

Ale ten import to rzecz pozytywna,

Globalnie negatywna.
Pozytywna może być tylko indywidualnie, dla kogoś kto złoma zakupił.

Kurwa mać ale niby dlaczego piszesz kurwa o złomie, jesli mowa o prywatnym imporcie?



Podnoszenie kosztów kupna używanego samochodu zaowocuje tylko tym że
starsze trupy będzie się nadal opłacało eksploatować.

Do czasu.
W końcu się zużyją.

Wszytsko sie zużyje .. ale rozumiem, ze jak Ty kupiłeś nowe auto to będziesz nim jeździł 3 lata i później oddasz na złom, bo przecież ktokolwiek kupi od Ciebie to auto, to będzie już złom nie warty użytkowania i nie moze być dalej w użyciu.


I za 1 Poloneza doszło 10 20-letnich trupów z Zachodu.
Wolę coś dokładnie odwrotnego.

a Ty ciągle o jednym ... znikając jednocześnie wszytsko inne.




Gdyby nie 15-to letnie Golfy, to byśmy mieli 20-to letnie Polonezy.

W stosunku 1:10.
Jak najbardziej lepsza sytuacja.

brak słów.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

42 Data: Marzec 15 2009 13:21:43
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Ale ten import to rzecz pozytywna,

Globalnie negatywna.
Pozytywna może być tylko indywidualnie, dla kogoś kto złoma zakupił.

Kurwa mać ale niby dlaczego piszesz kurwa o złomie, jesli mowa o prywatnym imporcie?

Nie piszę o prywatnym, tylko o działalności handlarzy starzyzną.
Auta w Polsce są tańsze niz na zachodzie, więc jeśli sie coś z zachodu sprowadza i nie jest to jakieś specjalne zamówienie, to musi być to złom z historią.
Inaczej sprowadzanie nie miałoby sensu ekonomicznego.

Wszytsko sie zużyje .. ale rozumiem, ze jak Ty kupiłeś nowe auto to będziesz nim jeździł 3 lata i później oddasz na złom,

Niby po jakiego?

I za 1 Poloneza doszło 10 20-letnich trupów z Zachodu.
Wolę coś dokładnie odwrotnego.

a Ty ciągle o jednym ... znikając jednocześnie wszytsko inne.

To znaczy co znikając?
Marginalne ilości aut które ściągnięto na handel z zachodu w dobrym stanie technicznych i młodych, bez historii?
Pomijając a nie znikając.
Tak się robi z marginesami.

43 Data: Marzec 16 2009 09:41:17
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Ale ten import to rzecz pozytywna,

Globalnie negatywna.
Pozytywna może być tylko indywidualnie, dla kogoś kto złoma zakupił.

Kurwa mać ale niby dlaczego piszesz kurwa o złomie, jesli mowa o
prywatnym imporcie?

Nie piszę o prywatnym, tylko o działalności handlarzy starzyzną.
Auta w Polsce są tańsze niz na zachodzie, więc jeśli sie coś z zachodu
sprowadza i nie jest to jakieś specjalne zamówienie, to musi być to
złom z historią.
Inaczej sprowadzanie nie miałoby sensu ekonomicznego.

A niby dlaczego _musi_ byc?
Poza tym co masz na mysli mówiąc "starzyzna"?

A Ci, ktorzy sprowadzają auta młode? Znikasz ich całkowicie?
A moze po prostu mówisz o tym co było 5-10 lat temu?



Wszytsko sie zużyje .. ale rozumiem, ze jak Ty kupiłeś nowe auto to
będziesz nim jeździł 3 lata i później oddasz na złom,

Niby po jakiego?

No bo skoro każdy używany samochod, wg Ciebie, to złom (bo tak wlasnie napisales w ogolności, ze import używanych aut to import złomu)



I za 1 Poloneza doszło 10 20-letnich trupów z Zachodu.
Wolę coś dokładnie odwrotnego.

a Ty ciągle o jednym ... znikając jednocześnie wszytsko inne.

To znaczy co znikając?
Marginalne ilości aut które ściągnięto na handel z zachodu w dobrym
stanie technicznych i młodych, bez historii?
Pomijając a nie znikając.
Tak się robi z marginesami.


Po pierwsze nie zaznaczyles co pomijasz, tylko wszytsko wrzuciles do jednego worka.
Po drugie tak sie sklada, ze to wcale nie taki margines.
Po trzecie nawet jesli .. tą bądz tak laskaw i zaznacz to, zanim wydajesz wyroki ogolne.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

44 Data: Marzec 16 2009 09:55:22
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Nie piszę o prywatnym, tylko o działalności handlarzy starzyzną.
Auta w Polsce są tańsze niz na zachodzie, więc jeśli sie coś z zachodu
sprowadza i nie jest to jakieś specjalne zamówienie, to musi być to
złom z historią.
Inaczej sprowadzanie nie miałoby sensu ekonomicznego.

A niby dlaczego _musi_ byc?

Bo nikt nie jest na tyle głupi, że dopłacać do interesu.


A Ci, ktorzy sprowadzają auta młode? Znikasz ich całkowicie?

Ależ skąd.
Pomijam pomijalne marginesy.



No bo skoro każdy używany samochod, wg Ciebie, to złom (bo tak wlasnie napisales w ogolności,  ze import używanych aut to import złomu)

Kłamstwo.
Napisałem że importuje się złomy, a nie że każdy używany to złom.
Czytaj dokładnie na co odpowiadasz.


Po pierwsze nie zaznaczyles co pomijasz

Na tym polega pomijanie, że się o tym co się pomija nie wspomina.
Inaczej nie byłoby pomijania.

Po drugie tak sie sklada, ze to wcale nie taki margines.

Jasne.
Klient dopłaci kilka tys do średniej ceny takiego auta, żeby pan handlarzyna miał dobrze.
Względnie handlarzyna dopłaci, żeby cena wyszła mu zbliżona do rynkowej.
Bajki to możesz sobie dzieciakom opowiadać.

45 Data: Marzec 16 2009 10:53:06
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Nie piszę o prywatnym, tylko o działalności handlarzy starzyzną.
Auta w Polsce są tańsze niz na zachodzie, więc jeśli sie coś z
zachodu sprowadza i nie jest to jakieś specjalne zamówienie, to
musi być to złom z historią.
Inaczej sprowadzanie nie miałoby sensu ekonomicznego.

A niby dlaczego _musi_ byc?

Bo nikt nie jest na tyle głupi, że dopłacać do interesu.

tym samym znikąłeś w ogole handel czymkolwiek.
Przeicęz każda firma sprzedająca cokolwiek ma swoją marże i praktycznie każdy Towar mozesz kupić u  źródła taniej.

Po co więc kupujesz chleb w sklepie, jak mozesz wp piekarnii, po co kupujesz wodke w sklepie, skoro mozesz w gorzelni.
Po co kupować importowane towary w polandii, skoro mozesz sam po nie pojechac.

Czy Ty w ogole widzisz, co ty piszesz?



A Ci, ktorzy sprowadzają auta młode? Znikasz ich całkowicie?

Ależ skąd.
Pomijam pomijalne marginesy.

A Ty jestes taki znawca tych marginesów...





No bo skoro każdy używany samochod, wg Ciebie, to złom (bo tak
wlasnie napisales w ogolności,  ze import używanych aut to import
złomu)

Kłamstwo.
Napisałem że importuje się złomy, a nie że każdy używany to złom.
Czytaj dokładnie na co odpowiadasz.

Ale ja wiem co napisales .. ja pytam tylko dlaczego imortowany samochód to złom, a nieimportowany to niezłom



Po pierwsze nie zaznaczyles co pomijasz

Na tym polega pomijanie, że się o tym co się pomija nie wspomina.
Inaczej nie byłoby pomijania.

czasem to co pomijane jest bardzo istotne i celowo sie o tym nie mówi, dla uwypuyklenia innych informacji, informując o tym.
To dość oczywiste


Po drugie tak sie sklada, ze to wcale nie taki margines.

Jasne.
Klient dopłaci kilka tys do średniej ceny takiego auta, żeby pan
handlarzyna miał dobrze.
Względnie handlarzyna dopłaci, żeby cena wyszła mu zbliżona do
rynkowej. Bajki to możesz sobie dzieciakom opowiadać.

Nie bardzo rozumiem.
Czy ja napisalem, ze na handlu sie nie zarabia?
Ale przecież marża dotyczy każdego towaru ... tych w sklepie też. Pisałem o tym wyżej ...
Nie bardzo rozumiem więc w czym problem.
Ty kiedy kupiles swoją Ceed to pominąłeś marże?
Ktoś dał Ci ją po kosztach? A moze pojechałeś do Korei po nią?
Myslisz, ze nie dopłaciłeś do ceny kilku(asttu?) tysięcy złotych do ceny auta w fabryce?

O czym ty w ogole piszesz?
Co ma marża do jakości aut, wspierania działaloności gospodarczej, handlowania, importu i tego Twojego ciąglego narzekania na import aut i wszechobecnego nadużywania słowa "handlarzyna" ktore w twoich postach ma być bardzo obraźliwe?


ps. wszytskie  pytania w tym poscie są pytaniami retorycznymi.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

46 Data: Marzec 16 2009 11:09:36
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Nie piszę o prywatnym, tylko o działalności handlarzy starzyzną.
Auta w Polsce są tańsze niz na zachodzie, więc jeśli sie coś z
zachodu sprowadza i nie jest to jakieś specjalne zamówienie, to
musi być to złom z historią.
Inaczej sprowadzanie nie miałoby sensu ekonomicznego.

A niby dlaczego _musi_ byc?

Bo nikt nie jest na tyle głupi, że dopłacać do interesu.

tym samym znikąłeś w ogole handel czymkolwiek.

Jasne.


Przeicęz każda firma sprzedająca cokolwiek ma swoją marże i praktycznie każdy Towar mozesz kupić u  źródła taniej.

Ano.
I z reguły każdy omija droższe źródła.


Po co więc kupujesz chleb w sklepie, jak mozesz wp piekarnii,

Z reguły kupuję właśnie w piekarni obok.
Choć w markecie jest taniej. ;-)

Kłamstwo.
Napisałem że importuje się złomy, a nie że każdy używany to złom.
Czytaj dokładnie na co odpowiadasz.

Ale ja wiem co napisales .. ja pytam tylko dlaczego imortowany samochód to złom, a nieimportowany to niezłom

Nieimportowany to często też złom.
Tyle że złom z którym musimy sobie radzić.
Z importowanym nie musimy - wystarczy postawić tamę.

To mniej więcej tak, jakbyś wyrażał zgodę na wylewanie przez sąsiadów szamba na Twoją działkę, no bo przecież Ty też masz swoje szambo.

Na tym polega pomijanie, że się o tym co się pomija nie wspomina.
Inaczej nie byłoby pomijania.

czasem to co pomijane jest bardzo istotne

Jak ktoś coś pomija to z reguły nie jest to dla niego istotne.
Inaczej by nie pomijał.

Klient dopłaci kilka tys do średniej ceny takiego auta, żeby pan
handlarzyna miał dobrze.
Względnie handlarzyna dopłaci, żeby cena wyszła mu zbliżona do
rynkowej. Bajki to możesz sobie dzieciakom opowiadać.

Nie bardzo rozumiem.

Jak zwykle.

Czy ja napisalem, ze na handlu sie nie zarabia?

Oczywiście że się zarabia.
Właśnie poprzez wciśnięcie klientowi auta o gorszym stanie technicznym, powypadkowego, starego itd ze cenę auta pełnowartościowego.


Co ma marża do jakości aut

To Ty zacząłeś jakieś bzdury o marży wypisywać, więc sam sobie na swoje bzdury odpowiadaj.
Ja nic o żadnej marży nie pisałem.

47 Data: Marzec 16 2009 12:09:54
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:


To Ty zacząłeś jakieś bzdury o marży wypisywać, więc sam sobie na
swoje bzdury odpowiadaj.
Ja nic o żadnej marży nie pisałem.

<cytata Cavallino >

Jasne.
Klient dopłaci kilka tys do średniej ceny takiego auta, żeby pan
handlarzyna miał dobrze.

</cytata Cavallino>

tu napisaleś o marży

Koniec dyskusji, bo sam nie wiesz co piszesz i w dodatku mówisz, ze jest dokoladnie odwrotnie.
Zabrakło tylko, zebyś rzucil znów jakąś inwektywą na mnie...

narka


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

48 Data: Marzec 16 2009 12:37:38
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Nie piszę o prywatnym, tylko o działalności handlarzy starzyzną.
Auta w Polsce są tańsze niz na zachodzie, więc jeśli sie coś z zachodu
sprowadza i nie jest to jakieś specjalne zamówienie, to musi być to
złom z historią.
Inaczej sprowadzanie nie miałoby sensu ekonomicznego.

[...]

Klient dopłaci kilka tys do średniej ceny takiego auta, żeby pan
handlarzyna miał dobrze.

</cytata Cavallino>

tu napisaleś o marży

Bzdura.
Napisałem o tym, że koszt zakupienia DOBREGO JAKOŚCIOWO auta na zachodzie, jest wyższy niż w Polsce.
I że żaden klient nie zapłaci za to auto kilka tys więcej, tylko dlatego że zostało ściągnięte, więc żeby handlarzyna nie miał problemu, to ściąga auta z przeszłością (które już są tańsze).

Za to jak Ty to zrozumiałeś i jakie bzdurne wnioski z tego wysnułeś, ja już nie odpowiadam.

49 Data: Marzec 16 2009 12:55:44
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:


Bzdura.
Napisałem o tym, że koszt zakupienia DOBREGO JAKOŚCIOWO auta na
zachodzie, jest wyższy niż w Polsce.
I że żaden klient nie zapłaci za to auto kilka tys więcej, tylko
dlatego że zostało ściągnięte, więc żeby handlarzyna nie miał
problemu, to ściąga auta z przeszłością (które już są tańsze).


za mało w życiu widziales, zeby wypisywać takie bzdury.
Poza tym skąd u ciebie taka wiedza o tym imporcie aut i cenach aut tam i tu?

ps. jest małe ale -kiedy ostatnio eu podrożało znacznie w krótkim czasie to co napisałeś stało sie prawdą, ale zauważ, ze róznica w cenie auta wartego 10 tys EU między październikiem 2008 a marcem 2009 wynosi 16 tys złotych


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

50 Data: Marzec 16 2009 13:01:19
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości news:

Napisałem o tym, że koszt zakupienia DOBREGO JAKOŚCIOWO auta na
zachodzie, jest wyższy niż w Polsce.
I że żaden klient nie zapłaci za to auto kilka tys więcej, tylko
dlatego że zostało ściągnięte, więc żeby handlarzyna nie miał
problemu, to ściąga auta z przeszłością (które już są tańsze).


za mało w życiu widziales, zeby wypisywać takie bzdury.

Srututu.
Bij pianę dalej, faktów nie zmienisz.

51 Data: Marzec 16 2009 14:14:21
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Kuba (aka cita) 

Cavallino wrote:

Srututu.
Bij pianę dalej, faktów nie zmienisz.


przecież to Ty jestes mistrzem bicia piany w wątkach.

--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl  www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

52 Data: Marzec 16 2009 14:19:14
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Cavallino wrote:

Srututu.
Bij pianę dalej, faktów nie zmienisz.


przecież to Ty jestes mistrzem bicia piany w wątkach.

Nie odpowiadaj jak Ci nie pasuje.

53 Data: Marzec 13 2009 21:05:35
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości news:

Ma to byc zrobione pod pretekstem ekologi. U podstawy lezy debilne
zalozenie, ze jesli uniemozliwi sie kupienie Kowalskiemu uzywanego
auta za 5 tys zl, to kupi on nowe za 5o tys...

Nie jest takie debilne.

Jak Kowalski nie kupi złoma za 5 tys to kupi od Nowaka jego gniota za 4.
Nowak kupi od Kaczmarka jego auto za 10 tys
A Kaczmarek sobie sprawi nowego Matiza lub SC.
Albo kupi droższą używkę od następnego klienta.
itd

No to powiedz mi teraz skąd nagle Nowak i Kaczmarek będą mieli więcej pieniędzy, aby dołożyć do kupna droższego samochodu?
Ogólniej mówiąc - na rynku ilość pieniądza teraz się nie zwiększy, więc takie manewry rządu doprowadzą li tylko do spowolnienia wymiany samochodów.

Otóż Kaczmarek nie kupi Matiza, ponieważ ze względu na spadek konkurencyjnego napływu używek jego obecny samochód będzie wart nie 10 kzł, a 12500 i Nowaka nie będzie na niego stać (a kredytu nie dostanie teraz). Z tego powodu nie sprzeda Kowalskiemu gniota, bo przecież musi czymś jeździć, a Kowalskiego nie stać na wydatek 7000 zł. Tańszych samochodów nie będzie, bo z kolei Niemcowi nie opłaca się sprzedać samochodu za mniej, niż 2000 EUR - tyle właśnie dostanie za niego od Hansa, który to zaraz zezłomuje go w zamian za 2500 EUR od państwa niemieckiego przy kupnie nowego Polo...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

54 Data: Marzec 13 2009 23:21:23
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:
Użytkownik "Hinek"  napisał w wiadomości news:

Ma to byc zrobione pod pretekstem ekologi. U podstawy lezy debilne
zalozenie, ze jesli uniemozliwi sie kupienie Kowalskiemu uzywanego
auta za 5 tys zl, to kupi on nowe za 5o tys...

Nie jest takie debilne.

Jak Kowalski nie kupi złoma za 5 tys to kupi od Nowaka jego gniota za 4.
Nowak kupi od Kaczmarka jego auto za 10 tys
A Kaczmarek sobie sprawi nowego Matiza lub SC.
Albo kupi droższą używkę od następnego klienta.
itd

No to powiedz mi teraz skąd nagle Nowak i Kaczmarek będą mieli więcej pieniędzy, aby dołożyć do kupna droższego samochodu?

A czemu nagle?
Cały czas wymiana idzie.

Tyle że przy braku źródełka na złom Kaczmarek nie ma wyboru i musi kupić nówkę, a nie starego, za to większego gniota.

Ogólniej mówiąc - na rynku ilość pieniądza teraz się nie zwiększy, więc takie manewry rządu doprowadzą li tylko do spowolnienia wymiany samochodów.

Ja tam wymiany nie widzę.
Widzę dopychanie ilości.
I każde jej spowolnienie jest chwalebne.

55 Data: Marzec 13 2009 23:36:18
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: J.F. 

On Fri, 13 Mar 2009 23:21:23 +0100,  Cavallino wrote:

No to powiedz mi teraz skąd nagle Nowak i Kaczmarek będą mieli więcej
pieniędzy, aby dołożyć do kupna droższego samochodu?

A czemu nagle? Cały czas wymiana idzie.

Tyle że przy braku źródełka na złom Kaczmarek nie ma wyboru i musi kupić
nówkę, a nie starego, za to większego gniota.

No i wlasnie na to zabraknie pieniedzy.

Jakbys nie wiedzial ze im nowsze auto tym wiecej traci na wartosci..

Ja tam wymiany nie widzę.
Widzę dopychanie ilości.
I każde jej spowolnienie jest chwalebne.

Takis pewny ze sie zaliczysz do grupy ktorej wolno posiadac ? :-)

J.

56 Data: Marzec 13 2009 23:54:29
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

A czemu nagle? Cały czas wymiana idzie.

Tyle że przy braku źródełka na złom Kaczmarek nie ma wyboru i musi kupić
nówkę, a nie starego, za to większego gniota.

No i wlasnie na to zabraknie pieniedzy.

Jednym zabraknie, innym nie.
Nawet jeśli nowych aut od tego nie przybędzie w ilości wykładniczej, to chociaż będzie tama dla przybywania starych.

Ja tam wymiany nie widzę.
Widzę dopychanie ilości.
I każde jej spowolnienie jest chwalebne.

Takis pewny ze sie zaliczysz do grupy ktorej wolno posiadac ? :-)

Każdemu wolno.
Co nie znaczy że ma obowiązek, skoro nie stać to PKS.

57 Data: Marzec 14 2009 09:20:37
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

A czemu nagle? Cały czas wymiana idzie.

Tyle że przy braku źródełka na złom Kaczmarek nie ma wyboru i musi kupić
nówkę, a nie starego, za to większego gniota.

No i wlasnie na to zabraknie pieniedzy.

Jednym zabraknie, innym nie.

Więc jakiejś części zabraknie. W związku z tym wzrośnie popyt na używki = ceny wzrosną. Te same złomy będą droższe - nie lepsze. A wraki, które już kończą swój żywot będą reanimowane w nieskończoność. Będzie lepiej? (no tak, zależy komu, ale globalnie gorzej).

Nawet jeśli nowych aut od tego nie przybędzie w ilości wykładniczej, to chociaż będzie tama dla przybywania starych.

No te stare, które już u nas są nie będą "upływać", tylko się starzeć na drogach. To dobrze?

Ja tam wymiany nie widzę.
Widzę dopychanie ilości.
I każde jej spowolnienie jest chwalebne.

Takis pewny ze sie zaliczysz do grupy ktorej wolno posiadac ? :-)

Każdemu wolno.
Co nie znaczy że ma obowiązek, skoro nie stać to PKS.

Taki PKS to sobie...
Posiadanie samochodu na dalekiej wsi to szansa na lepszą pracę, tańsze zakupy, odwiezienie dzieci do szkoły czy lekarza, wyjście "do ludzi" - lepsze życie. No tak, ale co ty możesz o tym - ty to masz, inni cię nie obchodzą...

Pozdr
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

58 Data: Marzec 14 2009 09:52:39
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości news:

Tyle że przy braku źródełka na złom Kaczmarek nie ma wyboru i musi kupić
nówkę, a nie starego, za to większego gniota.

No i wlasnie na to zabraknie pieniedzy.

Jednym zabraknie, innym nie.

Więc jakiejś części zabraknie.

Ano.
Tylko co w związku z tym?
Że mniej aut przybędzie?
A gdzie minusy?

No te stare, które już u nas są nie będą "upływać"

A jakieś upływają?

No tak, ale co ty możesz o tym - ty to masz, inni cię nie obchodzą...

Dokładnie.
I nie wiem co w tym dziwnego.
Każdy tak ma.
Tak jakby ktoś inny martwił się o mnie, czy zrezygnował z zakupu, bo komuś innemu to nie pasuje...

59 Data: Marzec 14 2009 10:46:27
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: LEPEK 

Cavallino pisze:


No te stare, które już u nas są nie będą "upływać"

A jakieś upływają?

Po raz kolejny, jako kolejna osoba zwracam ci uwagę na ilość Maluchów, Fiaciorów i Borewiczów, których na drogach już się prawie nie widuje. One właśnie upłynęły. Tobie na prawdę się wydaje, że nic się nie zmieniło, czy się tylko pokłócić z kimś chcesz dla zasady?

No tak, ale co ty możesz o tym - ty to masz, inni cię nie obchodzą...

Dokładnie.
I nie wiem co w tym dziwnego.
Każdy tak ma.
Tak jakby ktoś inny martwił się o mnie, czy zrezygnował z zakupu, bo komuś innemu to nie pasuje...

Nie, nie każdy. Chociaż też nie jestem altruistą.
Spójrz, kto dojeżdża na budowy w większych miastach - to są mieszkańcy okolicznych miasteczek i wsi. Bez samochodów połowa z nich zostałaby w domu pijąc browary cały dzień, a koszty budowy byłyby wyższe i powierzchnie droższe.
Opiekunka do mojego synka dojeżdża ze wsi o parę km ode mnie; do najbliższej komunikacji ma z 5 km. Gdyby nie samochód, nie dojechałaby do nas, ja nie miałbym opiekunki, a ona kasy.
Dzięki temu, że mieszkańcy Kaszub, Borów, Kociewia itp. mają samochody mogą pojechać do większego miasta zrobić zakupy, kupić w Castoramie panele podłogowe, które położą w pokoju wynajmowanym wczasowiczom...
Ty od zawsze jeździłeś nowym samochodem?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

60 Data: Marzec 15 2009 13:23:51
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

Cavallino pisze:


No te stare, które już u nas są nie będą "upływać"

A jakieś upływają?

Po raz kolejny, jako kolejna osoba zwracam ci uwagę na ilość Maluchów, Fiaciorów i Borewiczów, których na drogach już się prawie nie widuje.

Za to widuje się 10 razy więcej trupów z zachodu.
Więc dla mnie to nie jest żadne upływanie, tylko dopływanie.
Jedne trupy są zastępowane przez 10 razy więcej innych.

Tak jakby ktoś inny martwił się o mnie, czy zrezygnował z zakupu, bo komuś innemu to nie pasuje...

Nie, nie każdy. Chociaż też nie jestem altruistą.

No właśnie.
Ile widziałeś w tym wątku deklaracji, że ktoś powstrzyma się od zakupu auta, żeby mi się wygodniej jeździło?
Żadnej?
No to czemu wymagasz ode mnie, że akurat ja mam się interesować czyimś zdaniem, a nie swoim?

61 Data: Marzec 14 2009 12:24:15
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

A czemu nagle? Cały czas wymiana idzie.

Tyle że przy braku źródełka na złom Kaczmarek nie ma wyboru i musi kupić
nówkę, a nie starego, za to większego gniota.

No i wlasnie na to zabraknie pieniedzy.

Jednym zabraknie, innym nie.
Nawet jeśli nowych aut od tego nie przybędzie w ilości wykładniczej, to chociaż będzie tama dla przybywania starych.

Ja tam wymiany nie widzę.
Widzę dopychanie ilości.
I każde jej spowolnienie jest chwalebne.

Takis pewny ze sie zaliczysz do grupy ktorej wolno posiadac ? :-)

Każdemu wolno.
Co nie znaczy że ma obowiązek, skoro nie stać to PKS.

Kupiłeś sobie, fakt że nowy, ale jednak tani i raczej nie najlepszy samochód. Jak by nie kombinować to jednak dolna półka jeżeli chodzi o ofertę nowych aut.
Segment, nie mówiąc już o marce i modelu to nie jest raczej niczyje wymarzone auto, a bardziej efekt zasady "tak krawiec kraje jak mu materii staje".
Dziwi tu więc niezrozumienie skutków pomysłów jakie prezentujesz, bo pustość w portfelu przy kupowania auta jak widać jest Ci sprawą dobrze znaną.
Niejedna osoba wytłumaczy Ci że kwota jaką za niego dałeś wystarczy zaledwie na 1/4 samochodu który można zaliczyć do klasy przyzwoitych i nawet pewnie będzie miała racje.

Bo naprawdę jeszcze gdybyś miał się z czym na tej ulicy pokazać, no to jeszcze by to było zrozumiałe że się chcesz pochwalić i ok... Ale wybacz - z tym co masz to taki pomysły wyglądają raczej na leczenie jakiś ekonomicznych kompleksów.
Bo jak ktoś ma nowy samochód klasy wyższej, to tego typu poglądy są jeszcze jakoś zrozumiałe... No bez przesady... Nie z Kia za 50tys, która dziś to już tylko używka warta połowę tej kwoty.


Wyobraź sobie że wprowadza się Twoje pomysły w wersji nieco rozszerzonej - w trosce o jakość pojazdów i płynność ruchu zakazuje się wprowadzania na rynek pojazdów powolnych, czyli tych z napędem na jedną oś i tych które potrzebują więcej niż 7s na rozpędzenie do 100km/h.

No i teraz pytanie co robisz - biegniesz do salonu po jakiś przyzwoity wózek za 200+tyś zł, przesiadasz się na PKS, czy eksploatujesz w nieskończoność nietrzymające nowych kryteriów używane "złomy"?
Naprawdę wierzysz że "za chwilę" od wprowadzenia takich uregulowań bez śladów korków będą jeździć same nowe Audi Quattro i lepsze? No i czym Ty będziesz jeździł?
Czy może Twój obecny samochód jeszcze za 30 lat będzie eksploatowany u siódmego właściciela którego tak jak większość nie będzie stać na nowe auto które najtańsze będzie kosztować 200k?
Ty dysponując tym budżetem za który kupiłeś swoje obecne auto raczej będziesz się musiał zadowolić jakąś 7-8 letnią używką z krajowego rynku wtórnego (no bo import oczywiście zabroniony, chociaż akurat sprowadzić mógłbyś coś ze 2 lata młodszego, no ale przecież import jest zły), bo pewnie z jeżdżenia nie zrezygnujesz.

62 Data: Marzec 15 2009 13:29:06
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Takis pewny ze sie zaliczysz do grupy ktorej wolno posiadac ? :-)

Każdemu wolno.
Co nie znaczy że ma obowiązek, skoro nie stać to PKS.

Kupiłeś sobie, fakt że nowy, ale jednak tani i raczej nie najlepszy samochód.

A co ma piernik do wiatraka?



Jak by nie kombinować to jednak dolna półka jeżeli chodzi o ofertę nowych aut.

Dolna to są auta klasy A, grubo o ponad połowę tańsze od mojego.
Sama nazwa klasy "niższa średnia" mówi wystarczająco wiele, żebyś nie musiał nad tym się zastanawiać, co Ci wyraźnie kiepsko ostatnio idzie (za co byś się nie wziął).


Dziwi tu więc niezrozumienie skutków pomysłów jakie prezentujesz, bo pustość w portfelu przy kupowania auta jak widać jest Ci sprawą dobrze znaną.

Może tankbaranka w ścianę, na otrzeźwienie zażyjesz?

Bo jak ktoś ma nowy samochód klasy wyższej, to tego typu poglądy są jeszcze jakoś zrozumiałe... No bez przesady... Nie z Kia za 50tys, która dziś to już tylko używka warta połowę tej kwoty.

Ale o czym Ty bredzisz?



Wyobraź sobie że wprowadza się Twoje pomysły w wersji nieco rozszerzonej - w trosce o jakość pojazdów i płynność ruchu zakazuje się wprowadzania na rynek pojazdów powolnych, czyli tych z napędem na jedną oś i tych które potrzebują więcej niż 7s na rozpędzenie do 100km/h.

No i co w związku z tym?

No i teraz pytanie co robisz - biegniesz do salonu po jakiś przyzwoity wózek za 200+tyś zł, przesiadasz się na PKS, czy eksploatujesz w nieskończoność nietrzymające nowych kryteriów używane "złomy"?

Kupiłbym sobie taki żeby stykło, spokojna głowa.
Co najwyżej rata kredytu by urosła.
Nijak nie zmieniłoby to moich planów.
A bardzo możliwe że na plus - z racji większego popytu takie auta by staniały, więc za te prawie 70 000 które wydałem na auto, miałbym znacznie fajniejszy dupowóz.

63 Data: Marzec 15 2009 14:35:04
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Kupiłeś sobie, fakt że nowy, ale jednak tani i raczej nie najlepszy samochód.

A co ma piernik do wiatraka?

No to że tu autorytatywnie wartościujesz samochody na te które powinny, a które nie powinny móc być kupowane i używane, a sam jeździsz mizerią.
Ja rozumiem że jesteś zachwycony tym co kupiłeś, bo zazwyczaj każdy jest zachwycony tym czym jeździ, ale to naprawdę nie jest żadne cudo...

Gdybyś jeździł np. jakimś nowym, przyzwoitym BMW, to utyskiwania na 10-cio letnie BMW zalewające drogi nie byłoby tak śmieszne jak śmiesznie brzmi zza kierownicy samochodu Kia...

Ja sobie wyobrażam, że jak się spędza pół życia w korkach, to mogą do głowy przychodzić do głowy różne arcymądre wytłumaczenia dlatego ta cała reszta "robiąca korek" nie powinna mieć prawa zbliżania się do drogi, ale wiesz...
Bo np. gdyby tak zabronić jazdy samochodami Kia to również korki by się zmniejszyły, czyli byłoby "globalnie pozytywnie" - nastąpi tak pożądane przez Ciebie zmniejszenie ilości pojazdów na drogach.


Jak by nie kombinować to jednak dolna półka jeżeli chodzi o ofertę nowych aut.

Dolna to są auta klasy A, grubo o ponad połowę tańsze od mojego.

Nie mówię o podziale na klasy liczonym wg. wielkości samochodu, bo tam to faktycznie Ceed jest "taj samej klasy" co Impreza WRX STi - też pięciodrzwiowy hatchback :)

Nie widziałem jeszcze przyzwoitego samochodu który kosztowałby mniej niż 100kzł i tam się zaczyna dla mnie dopiero jakaś średnia półka - poniżej to są małe, ciasne i wolne samochody. I patrzenie z góry na wszystkich wokoło zza kierownicy takiego pudełka to właśnie jest śmieszność.

64 Data: Marzec 15 2009 15:44:42
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

No to że tu autorytatywnie wartościujesz samochody na te które powinny, a które nie powinny móc być kupowane i używane,

Ależ skąd.
Dokonuję podziału na samochody i zużyte śmietniki z zachodu.

a sam jeździsz mizerią.
Ja rozumiem że jesteś zachwycony tym co kupiłeś

Dorabiasz sobie durne teoryjki do faktu, jeśli myślisz że uda Ci się mnie sprowokować, to się mylisz.
Co najwyżej do kibla trafisz, jeśli dalej będziesz przeinaczał to co piszę.
Dla Twojej informacji - to co kupiłem czy nie, nie ma tu żadnego znaczenia.
Równie dużą przewagą nad zużytym śmietnikiem odznacza się nowy Matiz czy Panda.
Albo takaż sama Panda czy Matiz, ale kilku, a nie kilunastoletnia.

Zauważ że tylko Ty w ogóle tu bredzisz o markach jak potłuczony.

Gdybyś jeździł np. jakimś nowym, przyzwoitym BMW, to utyskiwania na 10-cio letnie BMW zalewające drogi nie byłoby tak śmieszne

Otóż jaj już właśnie miałem w swojej historii 10 letnie BMW, do tego młodsze Audi, VW, Opla itd, stąd wiem co mówię pisząc o złomach z zachodu.

jak śmiesznie brzmi zza kierownicy samochodu Kia...

Nie każdy brandzluje się marką, niektórzy mają tyle oleju w głowie, że zamiast interesować się znaczkiem na masce i doznawać orgazmów na samo jego wspomnienie, wolą pomyśleć co ta kupa blachy jest w rzeczywistości warta i w jakim jest stanie.

Nie widziałem jeszcze przyzwoitego samochodu który kosztowałby mniej niż 100kzł

A ja nie widziałem żadnego, do którego by warto było dopłacić te dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy złotych
Szukam auta które spełnia w 100% moje wymagania i nie czuję potrzeby żeby płacić dodatkową kasę za coś co mi nie jest potrzebne.

Raz tak zrobiłem i po Fiatach szarpnąłem się na Renault.
I to był błąd - nie dość że to było o wiele gorsze niż Fiaty, to jeszcze drogie w utrzymaniu jak jasna cholera.

65 Data: Marzec 15 2009 17:35:12
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

No to że tu autorytatywnie wartościujesz samochody na te które powinny, a które nie powinny móc być kupowane i używane,

Ależ skąd.
Dokonuję podziału na samochody i zużyte śmietniki z zachodu.

A jeszcze jaka jest różnica między zużytym śmietnikiem z zachodu od zużytego śmietnika zajeżdżanego naście lat przez pierwszego właściciela?

Bo tak się właśnie zastanawiam co lepsza jest moja Corolla (która od dnia wyjazdu z salonu jeszcze właściciela nie zmieniała) od takiej samej Corolli którą kolega sprowadził sobie niedawno gdzieś z zachodu...

Nie widziałem jeszcze przyzwoitego samochodu który kosztowałby mniej niż 100kzł

A ja nie widziałem żadnego, do którego by warto było dopłacić te dodatkowe kilkadziesiąt tysięcy złotych

Dokładnie to samo powie o dokładaniu kilkudziesięciu tysięcy do nowego samochodu ten kto kupuje używany. I będzie miał dokładnie tyle samo racji co Ty.

Masz jakieś potrzeby i kupiłeś coś co je spełniało.
Ktoś inny ma inne potrzeby i kupuje sobie samochód używany które te potrzeby spełnia.

Dokładnie tak samo jak nie widzisz sensu posiadania samochodu z napędem na 4 koła i mającego 300KM, pomimo że mierzalne kryteria mówią że taki samochód jest znacznie lepszy.
I pewnie nie ucieszyłbyś się gdyby ktoś chciał zmusić Cię do wydania znacznie większej ilości pieniędzy na właśnie takie samochód, motywując to tym, że nie ma ochoty poruszać się po drogach w towarzystwie niedotrzymującym jego poziomu potrzeb.

No więc dlaczego chciałbyś na siłę uszczęśliwić ludzi którym wystarczy do szczęścia używany samochód i "dociągać" ich do swojego poziomu potrzeb kiedy ich potrzeby są inne?

67 Data: Marzec 16 2009 01:03:35
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Tomasz Pyra 

Cavallino pisze:

Dokładnie to samo powie o dokładaniu kilkudziesięciu tysięcy do nowego samochodu ten kto kupuje używany.

No i jego brocha, przecież nie mówię że mu zakazywać kupna.
Mi chodzi tylko o to, aby obłożyć auta importowane takimi opłatami, żeby to przestało mieć sens ekonomiczny.

Ale jaki jest tego sens, cel czy cokolwiek?
Dlaczego sytuacja kiedy samochód posiada np. co piąty obywatel jest lepsza niż ta kiedy samochód posiada każdy?

Bo jak się domyślam że źródłem tych pomysłów jest to że zbyt długo spędzasz w korkach, ale z tym sobie można poradzić dużo prościej bez zakazywania innym kupowania samochodów.

Chociaż jeśli ktoś chce uzdrawiać jakikolwiek sektor podnosząc w nim podatki, to w więcej pytań chyba nie ma sensu... Może jeszcze akcyzę na paliwo podnieść? Efekt zapewne również byłby nawet bardziej zbawienny dla natężenia ruchu, bo to że zakaz sprowadzania samochodów zmniejszy ilość samochodów na drogach to mrzonka.

Co do wyższości nowych na używanym...
Można porównać np. 2 letnią Kie Ceed i nową Kia Picanto (podobna cena)... Nie wiem jak Ty, ale ja tam bym wolał jednak 2 letniego Ceed-a.



Drogie Euro pewnie się długo nie utrzyma, ale to też jest rozwiązanie problemu, przynajmniej częściowe.

Tzn. już w ogóle chyba nic z tego pomysłu nie rozumiem, pisałeś o używanych, a kurs euro dokładnie tak samo wpływa na cenę samochodów nowych... Tzn. ogólnie chcesz podrożyć wszystkie pojazdy?


No więc dlaczego chciałbyś na siłę uszczęśliwić ludzi którym wystarczy do szczęścia używany samochód

Ale ja nie chcę ich uszczęścliwiać tylko siebie.

Niestety nie bardzo rozumiem drogę od uniemożliwienia innym kupna sprawdzonego samochodu do własnego szczęścia.

Np. mój sąsiad ma stary samochód który ciągle naprawia - nie bardzo rozumiem w jaki sposób zabranie mu go lub uniemożliwienie kupna miałoby mnie uszczęśliwić. Jak jedzie do pracy to robi taki sam korek jak nowy samochód.

Ponoć w socjologicznych badaniach na Brytyjskim społeczeństwie okazało się, że to czy przeciętny Brytyjczyk określa swoje życie jako udane najsilniej było skorelowane z tym czy sąsiedzi zza płotu mają lepsze lub gorsze samochody.
Widać coś w tym musi być.

68 Data: Marzec 16 2009 01:14:23
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości news:

Mi chodzi tylko o to, aby obłożyć auta importowane takimi opłatami, żeby to przestało mieć sens ekonomiczny.

Ale jaki jest tego sens, cel czy cokolwiek?

Zapętliłeś się.
Skocz do początku dyskusji.


Dlaczego sytuacja kiedy samochód posiada np. co piąty obywatel jest lepsza niż ta kiedy samochód posiada każdy?

Mniejszy tlok na drogach?




Bo jak się domyślam że źródłem tych pomysłów jest to że zbyt długo spędzasz w korkach

Akurat ostatnio praktycznie wcale, pracuję sobie w domu. ;-)

Drogie Euro pewnie się długo nie utrzyma, ale to też jest rozwiązanie problemu, przynajmniej częściowe.

Tzn. już w ogóle chyba nic z tego pomysłu nie rozumiem, pisałeś o używanych, a kurs euro dokładnie tak samo wpływa na cenę samochodów nowych...

No niby wpływa, ale z dużo większą bezwładnością (opóźnieniem).

Ale ja nie chcę ich uszczęścliwiać tylko siebie.

Niestety nie bardzo rozumiem

Ale to już Twój problem.

Np. mój sąsiad ma stary samochód który ciągle naprawia - nie bardzo rozumiem w jaki sposób zabranie mu go lub uniemożliwienie kupna

A możesz przestać bzdecić o jakichś swoich wymysłach, jeśli mi odpowiadasz?
Odpowiadaj na to co ja piszę, a nie wymyślaj własnych bzdur, bo jeszcze ktoś kto się włączy będzie myślał że to moje słowa i mnie tak porąbało.

Ponoć w socjologicznych badaniach na Brytyjskim społeczeństwie okazało się, że to czy przeciętny Brytyjczyk określa swoje życie jako udane najsilniej było skorelowane z tym czy sąsiedzi zza płotu mają lepsze lub gorsze samochody.
Widać coś w tym musi być.

Niewątpliwie.
Jak ktoś przywiązuje taką orgiastyczną wagę do znaczka na masce jak Ty, to może mieć kłopot, jeśli nagle okaże się że zamiast nastoletniego złoma szacownej marki ma sobie kupić nowy samochód, za to nieprestiżowy, bo tak jest po prostu bardziej ekonomicznie.

Mnie akurat takie porównania zupełnie nie kręcą, jak sam zauważyłeś większość kupowanych aut jest droższa i lepsza od mojego i jakoś zupełnie mi to nie przeszkadza.

Więc znowu kula w płot, a raczej Twoje własne chore rojenia, nie pozwolą Ci raczej zrozumieć zdrowych marzeń o świecie nie będącym złomowiskiem bogatszych sąsiednich krajów, więc proponuję EOD

69 Data: Marzec 16 2009 04:31:49
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: gacek 

Cavallino wrote:

Jak ktoś przywiązuje taką orgiastyczną wagę do znaczka na masce jak Ty,

Jak ktoś przywiązuje taką orgiastyczną wagę do metryki samochodu jak Ty, to może mieć kłopot, jak nagle okaże się że po roku używania ma okropny "używany" samochód.


to może mieć kłopot, jeśli nagle okaże się że zamiast nastoletniego złoma szacownej marki ma sobie kupić nowy samochód, za to nieprestiżowy, bo tak jest po prostu bardziej ekonomicznie.

Bardziej ekonomicznie to jest robić samochody, które mają cykl życia rzędu 20 lat, a nie wymuszać zmianę co 5 lat.

Co to znaczy bardziej ekonomicznie? No bo chyba nie chcesz powiedzieć, że bujanie się po mieście nowymi samochodami jest tańsze od bujania się starymi samochodami?

Ci raczej zrozumieć zdrowych marzeń o świecie nie będącym złomowiskiem bogatszych sąsiednich krajów,

Chcesz być egoistą? Proszę. Tylko pamiętaj, że z punktu widzenia władz kraju to się nazywa nacjonalizm, przy czym mam tu na myśli wyłącznie jego pozytywne znaczenie - to że dba się przede wszystkim o dobro kraju/jego obywateli.

Stopień zmotoryzowania jest chyba równie ważną metryką 'infrastruktury transportowej' kraju jak liczba kilometrów autostrad. Dla zapewnienia pracy społeczeństwu - nawet ważniejszą. I albo się ten współczynnik popchnie do przodu, choćby kupując trochę 'śmietnika', albo będziemy dreptać w miejscu, jak z autostradami.




gacek

70 Data: Marzec 16 2009 09:38:09
Temat: Re: Rzšd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: Cavallino 

Użytkownik "gacek"  napisał w wiadomości news:

Jak ktoś przywiązuje taką orgiastyczną wagę do metryki samochodu jak Ty, to może mieć kłopot, jak nagle okaże się że po roku używania ma okropny "używany" samochód.

Sprawdzone w praktyce, kłopotów brak.


Bardziej ekonomicznie to jest robić samochody, które mają cykl życia rzędu 20 lat, a nie wymuszać zmianę co 5 lat.

A to zależy dla kogo.
Producenci są jednak innego zdania, gdybyś Ty miał kupić najtańszy nowy samochód klasy C za 200 tys pewnie też byłbyś innego.


Ci raczej zrozumieć zdrowych marzeń o świecie nie będącym złomowiskiem bogatszych sąsiednich krajów,

Chcesz być egoistą? Proszę.

Dziękuję.
Każdy jest.
Tyle że niektórzy są zakłamani i nie chcą się do tego przyznać.

71 Data: Marzec 13 2009 13:03:03
Temat: Re: Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w
wiadomości

http://www.moto.wp.pl/kat,89554,title,Rzad-chce-zwiekszyc-sprzedaz-aut,wid,10939053,wiadomosc.html
Przecież nasze fabryki produkują praktycznie tylko na eksport i
to czy w Polsce sprzedaż nowych aut się trochę zwiększy czy
zmniejszy to naszemu przemysłowi motoryzacyjnemu nic nie daje.
W sumie to będzie transfer kasy z polskiego budżetu do
zagranicznych firm produkujących samochody...

Zalezy jak sie rzad postara.
Moze tak zrobi zeby sie fiaty i ople sprzedawaly, moze dostanie
unijna dotacje na to, a moze zaoszczedzi na zasilkach dla
wlascicieli salonow :-)

A moze tak naprawde g* rzadowi zalezy na nowych samochodach, tylko
chca zwiekszych oplaty od sprowadzania starych :-)

J.

Rząd chce zwiększyć sprzedaż aut



Grupy dyskusyjne