Grupy dyskusyjne   »   Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.

Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.



1 Data: Kwiecien 15 2011 12:04:33
Temat: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: WW 

Witam

Może trochę nie na temat, ale miałem okazje być w tym samym hotelu, co międzynarodowa grupa dziennikarzy przybyłych na prezentacje nowego modelu samochodu jednej z lepiej postrzeganych marek. Miejsce to jeden z nadmorskich kurortów w ciepłych krajach. Nasi z ekranów też tam byli.
Testy polegały na zarezerwowaniu dla wszystkich wspaniałych pokoi, całodziennych wyjazdów indywidualnie i grupami nowymi samochodami na wycieczki/jazdy testowe. Wieczorem zabawy najpierw razem a potem w "podgrupach". Do samochodów były jeszcze wyprawy jachtem, latanie na spadochronach za motorówką, narty wodne i co tam kto chciał. Za wszytko oczywiście płacił producent. Każdy też wyjeżdżał z  identycznie wyglądającym dodatkowym kompletem toreb podróżnych pełnych czegoś.

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być obiektywne ?. Przecież nikt rozsądnie myślący nie napisze źle o prezentowanym na takim pokazie samochodzie ryzykując, że nigdy więcej producent nie zafunduje mu tak bajecznych wakacji ops... testowania nowych modeli.
Uprzytomniłem sobie, że od pewnego czasu pochwały lub zarzuty wobec konkretnego samochodu są właściwie niemierzalne. W relacjach z testów "silnik wspaniale brzmi" albo "zawieszenie staje się twardsze a silnik budzi się do życia" itd.

Może się czepiam, ale jakoś taki niesmak czuję.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm



2 Data: Kwiecien 15 2011 11:20:57
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Kamil 

On 15/04/2011 11:04, WW wrote:

Witam

Może trochę nie na temat, ale miałem okazje być w tym samym hotelu, co
międzynarodowa grupa dziennikarzy przybyłych na prezentacje nowego
modelu samochodu jednej z lepiej postrzeganych marek. Miejsce to jeden z
nadmorskich kurortów w ciepłych krajach. Nasi z ekranów też tam byli.
Testy polegały na zarezerwowaniu dla wszystkich wspaniałych pokoi,
całodziennych wyjazdów indywidualnie i grupami nowymi samochodami na
wycieczki/jazdy testowe. Wieczorem zabawy najpierw razem a potem w
"podgrupach". Do samochodów były jeszcze wyprawy jachtem, latanie na
spadochronach za motorówką, narty wodne i co tam kto chciał. Za wszytko
oczywiście płacił producent. Każdy też wyjeżdżał z identycznie
wyglądającym dodatkowym kompletem toreb podróżnych pełnych czegoś.

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?. Przecież nikt rozsądnie myślący nie napisze źle o
prezentowanym na takim pokazie samochodzie ryzykując, że nigdy więcej
producent nie zafunduje mu tak bajecznych wakacji ops... testowania
nowych modeli.
Uprzytomniłem sobie, że od pewnego czasu pochwały lub zarzuty wobec
konkretnego samochodu są właściwie niemierzalne. W relacjach z testów
"silnik wspaniale brzmi" albo "zawieszenie staje się twardsze a silnik
budzi się do życia" itd.

Może się czepiam, ale jakoś taki niesmak czuję.


Jakoś ze 3-4 lata temu Top Gear testował BMW Z-4. Model sprzed faceliftu obsmarowali dość nieprzyjemnie, więc na test nowego BMW zaprosiło Hammonda do Hiszpanii, gdzie po śniadaniu w niezłym hotelu mógł sobie pojeździć Z-4 z opuszczonym dachem po słonecznym wybrzeżu.

Pewnie domyślasz się już, że nowy model okazał się niezwykle dopracowany, poprawiony w każdym szczególe i nabrał charakteru.





--
Pozdrawiam
Kamil

3 Data: Kwiecien 15 2011 12:43:53
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 12:20, Kamil pisze:

Pewnie domyślasz się już, że nowy model okazał się niezwykle
dopracowany, poprawiony w każdym szczególe i nabrał charakteru.

Bo może taki właśnie był nowy model. Akurat przykład z Top Gear i Hammondem jest mało trafiony. Po pierwsze to Hammond ma tyle kasy że krótkie wakacje w Hiszpanii i jazda BMW Z3 to była by bardzo słaba, wręcz uboga forma przekupstwa. Po drugie Top Gear słynie z obsmarowywania praktycznie każdego producenta który według nich na to zasługuje bez przejmowania się czy tak wypada i czy to się opłaca. Zobacz jak wyglądają "testy" aut sportowych czy supersamochodów u nas w Polsce, wszystko w superlatywach jak by się broszury reklamowe czytało. W zachodnich gazetach i programach TV jest podobnie. Media tak działają że czytasz/oglądasz reklamę a myślisz że to recenzja. I według mnie Top Gear jako jeden z nielicznych wyłamał się z tej reguły.

4 Data: Kwiecien 15 2011 12:13:50
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Kamil 

On 15/04/2011 11:43, Excite wrote:

W dniu 2011-04-15 12:20, Kamil pisze:
Pewnie domyślasz się już, że nowy model okazał się niezwykle
dopracowany, poprawiony w każdym szczególe i nabrał charakteru.

Bo może taki właśnie był nowy model. Akurat przykład z Top Gear i
Hammondem jest mało trafiony. Po pierwsze to Hammond ma tyle kasy że
krótkie wakacje w Hiszpanii i jazda BMW Z3 to była by bardzo słaba,
wręcz uboga forma przekupstwa. Po drugie Top Gear słynie z
obsmarowywania praktycznie każdego producenta który według nich na to
zasługuje bez przejmowania się czy tak wypada i czy to się opłaca.
Zobacz jak wyglądają "testy" aut sportowych czy supersamochodów u nas w
Polsce, wszystko w superlatywach jak by się broszury reklamowe czytało.
W zachodnich gazetach i programach TV jest podobnie. Media tak działają
że czytasz/oglądasz reklamę a myślisz że to recenzja. I według mnie Top
Gear jako jeden z nielicznych wyłamał się z tej reguły.

Hammond akurat zjadłby zdechłego jeża dla pieniędzy, czego dowodem jest choćby udział w reklamach Morrisonsa (taki brytyjski supermarket dla klasy robotniczej) czy we wszelkich kretyńskich Brainiacach.




--
Pozdrawiam
Kamil

5 Data: Kwiecien 15 2011 13:21:50
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 15.04.2011 13:13, Kamil pisze:

Hammond akurat zjadłby zdechłego jeża dla pieniędzy, czego dowodem jest
choćby udział w reklamach Morrisonsa (taki brytyjski supermarket dla
klasy robotniczej) czy we wszelkich kretyńskich Brainiacach.

Dla "żywych" pieniędzy - może. Ale dla króciutkich wakacji i
przejechania się samochodem?

6 Data: Kwiecien 15 2011 12:28:17
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Kamil 

On 15/04/2011 12:21, Andrzej Ława wrote:

W dniu 15.04.2011 13:13, Kamil pisze:

Hammond akurat zjadłby zdechłego jeża dla pieniędzy, czego dowodem jest
choćby udział w reklamach Morrisonsa (taki brytyjski supermarket dla
klasy robotniczej) czy we wszelkich kretyńskich Brainiacach.

Dla "żywych" pieniędzy - może. Ale dla króciutkich wakacji i
przejechania się samochodem?

A wiesz ile te jego wakacje trwały? Ja pojęcia nie mam, ale entuzjazm z jakim opisywał najmniejszą zmianę jak kamień milowy w rozwoju motoryzacji był raczej śmieszny. Na youtube pewnie wisi nagranie.




--
Pozdrawiam
Kamil

7 Data: Kwiecien 15 2011 15:34:09
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] 

W dniu 2011-04-15 13:28, Kamil pisze:

Dla "żywych" pieniędzy - może. Ale dla króciutkich wakacji i
przejechania się samochodem?

A wiesz ile te jego wakacje trwały? Ja pojęcia nie mam, ale entuzjazm z
jakim opisywał najmniejszą zmianę jak kamień milowy w rozwoju
motoryzacji był raczej śmieszny. Na youtube pewnie wisi nagranie.

Obiektywna, niesponsorowana ocena często może być bardzo... nieobiektywna! Wystarczy, że masz zły humor, jedziesz testowanym autem, nagle ktoś na Ciebie trąbi, bo mu wyjechałeś, wiesz, że to Twoja wina, ale zwalasz na auto, że coś było nieintuicyjne, rozproszyło Cię i w ogóle jest do bani. Więc potem taka opinia a nie inna. Przychodzi nowy model, spece od marketingu pytają Cię, czemu tak źle oceniłeś poprzednie auto, Tobie już emocje opadły, mówisz, no faktycznie, trochę przesadziłem, w sumie nie zasłużył na tak złą opinię... miła przyjacielska rozmowa i postanawiasz, że na nowe spojrzysz łaskawszym okiem. I tu może nie chodzić ani o kasę, ani o wakacje w hiszpani.

--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
-- -- - -- -- - -- -- -- -- -- -- -- - -- -- --
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

8 Data: Kwiecien 15 2011 17:34:24
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 15:34, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze:

Obiektywna, niesponsorowana ocena często może być bardzo...
nieobiektywna! Wystarczy, że masz zły humor, jedziesz testowanym autem,
nagle ktoś na Ciebie trąbi, bo mu wyjechałeś, wiesz, że to Twoja wina,
ale zwalasz na auto, że coś było nieintuicyjne, rozproszyło Cię...

Tyle że taki recenzent to pierdoła i amator.

9 Data: Kwiecien 15 2011 13:51:26
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 13:13, Kamil pisze:

Hammond akurat zjadłby zdechłego jeża dla pieniędzy, czego dowodem jest
choćby udział w reklamach Morrisonsa (taki brytyjski supermarket dla
klasy robotniczej) czy we wszelkich kretyńskich Brainiacach.

On z tego żyje i ma z tej pracy tyle pieniędzy że wakacje objazdowe dokoła świata być może zrobiły by na nim jakieś ponadprzeciętne wrażenie ale na pewno nie marny wypad do Hiszpanii. Nie ma sensu przyjmować jako pewnik że został przekupiony bo chwali coś co zostało poprawione. To może być po prostu dobre auto gdy BMW wzięło sobie do serca wcześniejszą krytykę.

Tutaj masz ten fragment http://www.youtube.com/watch?v=iPZh3M7m-LQ

10 Data: Kwiecien 15 2011 13:03:08
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Kamil 

On 15/04/2011 12:51, Excite wrote:

W dniu 2011-04-15 13:13, Kamil pisze:
Hammond akurat zjadłby zdechłego jeża dla pieniędzy, czego dowodem jest
choćby udział w reklamach Morrisonsa (taki brytyjski supermarket dla
klasy robotniczej) czy we wszelkich kretyńskich Brainiacach.

On z tego żyje i ma z tej pracy tyle pieniędzy że wakacje objazdowe
dokoła świata być może zrobiły by na nim jakieś ponadprzeciętne wrażenie
ale na pewno nie marny wypad do Hiszpanii. Nie ma sensu przyjmować jako
pewnik że został przekupiony bo chwali coś co zostało poprawione. To
może być po prostu dobre auto gdy BMW wzięło sobie do serca wcześniejszą
krytykę.

Tutaj masz ten fragment http://www.youtube.com/watch?v=iPZh3M7m-LQ


Wcale nie musiałby marzyć cały rok o takich wakacjach od BMW, żeby to wpłynęło na ocenę. To jest jeden z najprostszych trików psychologicznych, ty też z kwiatami na randki chodziłeś, żeby panna na ciebie łaskawiej spojrzała.




--
Pozdrawiam
Kamil

11 Data: Kwiecien 15 2011 14:18:08
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 14:03, Kamil pisze:

Wcale nie musiałby marzyć cały rok o takich wakacjach od BMW, żeby to
wpłynęło na ocenę. To jest jeden z najprostszych trików
psychologicznych, ty też z kwiatami na randki chodziłeś, żeby panna na
ciebie łaskawiej spojrzała.

Z tą różnicą że Hammond raczej głupi nie jest i ma świadomość że działając na niekorzyść Top Gear, psując jego wiarygodność odcinał by się od głównego stałego źródła dochodów. I po co miał by ryzykować ? Żeby jakieś chłopki z PR od BMW były szczęśliwe ? Top Gear choć jest prostym motoryzacyjnym show a nie typowym programem recenzującym to ma widownie składającą się również z ludzi majętnych i obeznanych praktycznie z drogą motoryzacją. Jak zacznie wychwalać BMW Z-4 które w rzeczywistości były by kichą to dosyć szybko widownia na całym świecie zweryfikowała by jego wiarygodność.

12 Data: Kwiecien 15 2011 15:03:22
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Tomek 


Użytkownik "Kamil"  napisał w wiadomości

On 15/04/2011 12:51, Excite wrote:
W dniu 2011-04-15 13:13, Kamil pisze:
Hammond akurat zjadłby zdechłego jeża dla pieniędzy, czego dowodem jest
choćby udział w reklamach Morrisonsa (taki brytyjski supermarket dla
klasy robotniczej) czy we wszelkich kretyńskich Brainiacach.

On z tego żyje i ma z tej pracy tyle pieniędzy że wakacje objazdowe
dokoła świata być może zrobiły by na nim jakieś ponadprzeciętne wrażenie
ale na pewno nie marny wypad do Hiszpanii. Nie ma sensu przyjmować jako
pewnik że został przekupiony bo chwali coś co zostało poprawione. To
może być po prostu dobre auto gdy BMW wzięło sobie do serca wcześniejszą
krytykę.

Tutaj masz ten fragment http://www.youtube.com/watch?v=iPZh3M7m-LQ


Wcale nie musiałby marzyć cały rok o takich wakacjach od BMW, żeby to
wpłynęło na ocenę. To jest jeden z najprostszych trików psychologicznych,
ty też z kwiatami na randki chodziłeś, żeby panna na ciebie łaskawiej
spojrzała.



To ilu chłopaków do tej panny z kwiatami chodziło? I jednak musiała wybrać
jednego. Co z resztą, która też próbowała ją "przekupic" kwiatkami? :-)
Tomek

13 Data: Kwiecien 15 2011 14:00:55
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Agent 



Hammond akurat zjadłby zdechłego jeża dla pieniędzy, czego dowodem jest choćby udział w reklamach Morrisonsa (taki brytyjski supermarket dla klasy robotniczej) czy we wszelkich kretyńskich Brainiacach.

Ale reklamowanie czegoś nie musi miec związku z tym że aktor pochwala ten produkt. Tzn. na ekranie nam to mówi ale czy Skrzynecka kocha pasztety albo Hołowczyc jeździ tylko na Vervie? Co innego jak masz swój program i możesz sam dobrac słowa w jaki chcesz opisac produkt.

14 Data: Kwiecien 15 2011 14:01:53
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: J.F. 

Użytkownik "Excite"  napisał

Bo może taki właśnie był nowy model. Akurat przykład z Top Gear i Hammondem jest mało trafiony. ... Po drugie Top Gear słynie z obsmarowywania praktycznie każdego producenta który według nich na to zasługuje bez przejmowania się czy tak wypada i czy to się opłaca.

W zachodnich gazetach i programach TV jest podobnie. Media tak działają że czytasz/oglądasz reklamę a myślisz że to recenzja. I według mnie Top Gear jako jeden z nielicznych wyłamał się z tej reguły.
Tylko ze przegieli w druga strone - wszystko krytykuja bez uzasadnienia.

http://www.guardian.co.uk/environment/2011/mar/30/tesla-sue-top-gear

Electric sports car maker Tesla Motors is sueing the BBC's Top Gear TV programme for allegedly faking a scene showing the company's Roadster car running out of electricity and slowing to a halt in a race. The legal move is the culmination of a row that has rumbled on between the show and Telsa since the episode was first broadcast in 2008 ......



J.

15 Data: Kwiecien 15 2011 15:16:55
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Andrzej Ława 

W dniu 15.04.2011 14:01, J.F. pisze:

W zachodnich gazetach i programach TV jest podobnie. Media tak
działają że czytasz/oglądasz reklamę a myślisz że to recenzja. I
według mnie Top Gear jako jeden z nielicznych wyłamał się z tej reguły.
Tylko ze przegieli w druga strone - wszystko krytykuja bez uzasadnienia.

http://www.guardian.co.uk/environment/2011/mar/30/tesla-sue-top-gear

Electric sports car maker Tesla Motors is sueing the BBC's Top Gear TV
programme for allegedly faking a scene showing the company's Roadster
car running out of electricity and slowing to a halt in a race. The
legal move is the culmination of a row that has rumbled on between the
show and Telsa since the episode was first broadcast in 2008 ......

Bredzisz.

Primo: nie krytykowali, a wręcz przeciwnie - byli nim zachwyceni.

Secundo: wszelkie uwagi do TR były uzasadnione - normalne jest, że na
takim torze przy takiej jeździe zasięg drastycznie spadnie. Przy
wszystkich swoich zaletach w samochodzie elektrycznym ciągle jest
problem z przechowywaniem energii.

16 Data: Kwiecien 15 2011 17:23:48
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: J.F. 

Użytkownik "Andrzej Ława"  napisał w

W dniu 15.04.2011 14:01, J.F. pisze:
W zachodnich gazetach i programach TV jest podobnie. Media tak
działają że czytasz/oglądasz reklamę a myślisz że to recenzja. I
według mnie Top Gear jako jeden z nielicznych wyłamał się z tej reguły.

Tylko ze przegieli w druga strone - wszystko krytykuja bez uzasadnienia.

http://www.guardian.co.uk/environment/2011/mar/30/tesla-sue-top-gear

Electric sports car maker Tesla Motors is sueing the BBC's Top Gear TV
programme for allegedly faking a scene showing the company's Roadster
car running out of electricity and slowing to a halt in a race. The
legal move is the culmination of a row that has rumbled on between the
show and Telsa since the episode was first broadcast in 2008 ......

Bredzisz.

No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to to nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod publiczke.

Primo: nie krytykowali, a wręcz przeciwnie - byli nim zachwyceni.

Producent jednak uwaza inaczej .. no chyba ze to wpisane w kontrakt, bo zapewnia darmowa reklame :-)

J.

17 Data: Kwiecien 15 2011 17:44:27
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 17:23, J.F. pisze:

No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to to
nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod publiczke.

No ale co się nie zgadzało ?

ps.
To chyba nie było w Top Gear a w "Motoświat J. Clarksona" pod oryginalną nazwą "Motorworld".

18 Data: Kwiecien 15 2011 18:44:57
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Robert Bylinowicz 

"Excite"  napisał w wiadomości

To chyba nie było w Top Gear a w "Motoświat J. Clarksona" pod oryginalną nazwą "Motorworld".

Polonez był w autorskim programie "Apocalypse Clarkson".

19 Data: Kwiecien 15 2011 18:57:51
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 18:44, Robert Bylinowicz pisze:

Polonez był w autorskim programie "Apocalypse Clarkson".

Faktycznie, masz racje.

20 Data: Kwiecien 17 2011 22:06:53
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 15.04.2011 18:44, Robert Bylinowicz pisze:

"Excite"  napisał w wiadomości


To chyba nie było w Top Gear a w "Motoświat J. Clarksona" pod
oryginalną nazwą "Motorworld".

Polonez był w autorskim programie "Apocalypse Clarkson".

Tego nie widziałem. A co konkretnie powiedział na temat tego pojazdu?

21 Data: Kwiecien 17 2011 22:27:41
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Grejon 

W dniu 2011-04-17 22:06, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 15.04.2011 18:44, Robert Bylinowicz pisze:
"Excite"  napisał w wiadomości


To chyba nie było w Top Gear a w "Motoświat J. Clarksona" pod
oryginalną nazwą "Motorworld".

Polonez był w autorskim programie "Apocalypse Clarkson".

Tego nie widziałem. A co konkretnie powiedział na temat tego pojazdu?

Ech... w tym wątku pojawił się link do filmiku z napisami...

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Mazda 6 2.0 "parafinka" Kombi

22 Data: Kwiecien 15 2011 17:27:58
Temat: Re: Rzetelność
Autor: to 

begin J.F.

No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to to
nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod
publiczke.

http://www.youtube.com/watch?v=x5gETRjT470

Co tu jest nierzetelne? Polonez jest tandetny, mułowaty i źle się
prowadzi. Mniej więcej to o nim powiedział.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

23 Data: Kwiecien 16 2011 10:29:54
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Przemek V 

On 15 Kwi, 19:27, to  wrote:

begin J.F.

> No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to to
> nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod
> publiczke.

http://www.youtube.com/watch?v=x5gETRjT470

Co tu jest nierzetelne? Polonez jest tandetny, mułowaty i źle się
prowadzi. Mniej więcej to o nim powiedział.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Ciiiiiiii. Obrażasz kulminacyjny orgazm polskiej motoryzacji. Warsa
KGB zablokowało, Beskida Renault porwało a Syrenę Sport od Stasi
ukradło MI6 i na jej bazie MG zrobili. Teraz FSO też spisek udupił ale
gdyby nam tylko dali szansę to byśmy już robili spalające 5 na 100
7osobowe coupe o osiągach BMW M5

24 Data: Kwiecien 17 2011 20:55:53
Temat: Re: Rzetelnoœć dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: J.F. 

On 15 Apr 2011 17:27:58 GMT,  to wrote:

begin J.F.
No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to to
nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod
publiczke.

http://www.youtube.com/watch?v=x5gETRjT470

Co tu jest nierzetelne? Polonez jest tandetny, mułowaty i źle się
prowadzi. Mniej więcej to o nim powiedział.

A widzisz te dwa zakrety ? W ktorym jest "fundamental understeering" ?

A to obijanie na dzwigach czemu mialo sluzyc ?

J.

25 Data: Kwiecien 17 2011 22:56:28
Temat: Re: Rzetelno�ć dziennikarskich ocen sam ochodów.
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 17.04.2011 20:55, J.F. pisze:

Co tu jest nierzetelne? Polonez jest tandetny, mułowaty i źle się
prowadzi. Mniej więcej to o nim powiedział.

A widzisz te dwa zakrety ? W ktorym jest "fundamental understeering" ?

"monumental" jeśli już.

A to obijanie na dzwigach czemu mialo sluzyc ?

Ukaraniu straszliwego pojazdu ;)

W sumie jego wrażenia są zbieżne z wrażeniami znajomych byłych posiadaczy poldolotów ;)

26 Data: Kwiecien 17 2011 21:07:49
Temat: Re: Rzetelnoœ? dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Robert Rędziak 

On Sun, 17 Apr 2011 20:55:53 +0200, J.F
 wrote:

A widzisz te dwa zakrety ? W ktorym jest "fundamental understeering" ?

 W lewym na szutrze. Niestety, żeby którykolwiek postfiatowski
 wyrób FSO skręcał, trzeba mocno powalczyć z geometrią.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

27 Data: Kwiecien 17 2011 19:24:12
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: jerzu 

On Fri, 15 Apr 2011 17:23:48 +0200, "J.F."
 wrote:

No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to
to nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod
publiczke.

Akurat ten opis Pryszczopoloneza by Clarkson był własnie rzetelny.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński 
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

28 Data: Kwiecien 17 2011 22:05:58
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Andrzej Lawa 

W dniu 15.04.2011 17:23, J.F. pisze:

Electric sports car maker Tesla Motors is sueing the BBC's Top Gear TV
programme for allegedly faking a scene showing the company's Roadster
car running out of electricity and slowing to a halt in a race. The
legal move is the culmination of a row that has rumbled on between the
show and Telsa since the episode was first broadcast in 2008 ......

Bredzisz.

No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to to
nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod publiczke.

Masz na myśli ten test Poloneza w wersji pickup, gdzie potraktowali go tak, jak wcześniej potraktowali Hiluxa?

To był bardziej skecz jak test - w końcu kto testuje samochody zrzucając je na beton z kilkunastu metrów...

Primo: nie krytykowali, a wręcz przeciwnie - byli nim zachwyceni.

Producent jednak uwaza inaczej .. no chyba ze to wpisane w kontrakt, bo
zapewnia darmowa reklame :-)

Póki producent nie wymyśli innej metody na przechowywanie/dostarczanie energii Tesla pozostanie bardziej ciekawostką i gadżetem, niż samochodem sportowym.

Póki co elektryczne samochody mają bardziej sens jako nieduże pojazdy miejskie - mają do tego wystarczający zasięg i można je ładować w drugiej taryfie.

Swoją drogą ciekaw jestem, jak wyglądają parametry superkondensatorów w takich zastosowaniach... Włącznie z parametrami cenowymi...

29 Data: Kwiecien 17 2011 23:13:27
Temat: Re: Rzetelnoœć dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: J.F. 

On Sun, 17 Apr 2011 22:05:58 +0200,  Andrzej Lawa wrote:

W dniu 15.04.2011 17:23, J.F. pisze:
No, akurat pamietam jak potraktowali poloneza, swietny samochod to to
nie byl, ale rzetelnosci w programie nie bylo za grosz. Gra pod publiczke.

Masz na myśli ten test Poloneza w wersji pickup, gdzie potraktowali go
tak, jak wcześniej potraktowali Hiluxa?

Nie, zwykly. Kolega dal tu linka.

To był bardziej skecz jak test - w końcu kto testuje samochody zrzucając
je na beton z kilkunastu metrów...

Namiastka testow zderzeniowych ? Calkiem dobra, tylko trzeba dobrac
wysokosc, a nie obijac dachami ..

J.

30 Data: Kwiecien 18 2011 16:42:29
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Andrzej Ława wrote:

W dniu 15.04.2011 14:01, J.F. pisze:

W zachodnich gazetach i programach TV jest podobnie. Media tak
działają że czytasz/oglądasz reklamę a myślisz że to recenzja. I
według mnie Top Gear jako jeden z nielicznych wyłamał się z tej reguły.
Tylko ze przegieli w druga strone - wszystko krytykuja bez uzasadnienia.

http://www.guardian.co.uk/environment/2011/mar/30/tesla-sue-top-gear

Electric sports car maker Tesla Motors is sueing the BBC's Top Gear TV
programme for allegedly faking a scene showing the company's Roadster
car running out of electricity and slowing to a halt in a race. The
legal move is the culmination of a row that has rumbled on between the
show and Telsa since the episode was first broadcast in 2008 ......

Bredzisz.

Primo: nie krytykowali, a wręcz przeciwnie - byli nim zachwyceni.

Nie do końca.


Secundo: wszelkie uwagi do TR były uzasadnione - normalne jest, że na
takim torze przy takiej jeździe zasięg drastycznie spadnie. Przy
wszystkich swoich zaletach w samochodzie elektrycznym ciągle jest
problem z przechowywaniem energii.

Nie. Tesla miała większy zasięg niż niektóre bezyniaki na jednym baku (na tym samym torze)...  Przy czym w ramach programu w ogóle tego testu nie wykonano! Tesla twierdzi, że "test" był z góry ukartowany (i twierdzą, że mają na to dowód), że kiedy samochód niby pchano do garażu to na prawdę miał spory zapas energii w akumulatorach i mógł normalnie jechać. I że nie było w ogóle żadnego testu zasięgu -- zrobili kilka okrążeń i potem sobie policzyli na ile by jeszcze starczyło.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

31 Data: Kwiecien 15 2011 12:59:52
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Wojciech Smagowicz [ZIWK] 

W dniu 2011-04-15 12:04, WW pisze:

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?. Przecież nikt rozsądnie myślący nie napisze źle o
prezentowanym na takim pokazie samochodzie ryzykując, że nigdy więcej
producent nie zafunduje mu tak bajecznych wakacji ops... testowania
nowych modeli.
Uprzytomniłem sobie, że od pewnego czasu pochwały lub zarzuty wobec
konkretnego samochodu są właściwie niemierzalne. W relacjach z testów
"silnik wspaniale brzmi" albo "zawieszenie staje się twardsze a silnik
budzi się do życia" itd.

Może się czepiam, ale jakoś taki niesmak czuję.

Jeszcze lepsze są tylko testy gazetowe z oceną punktową:
np. wśród miejskich aut wygrywa nie to o lepszym bagażniku, bardziej ergonomicznym wnętrzu, ekonomicznym silniku, korzystniejszej cenie czy nawet o pomysłowej stylistyce nadwozia...
Wygrywa, ten produkt, który ma wygrać, pomimo braku jakiekolwiek przewagi bo 50% możliwych  punktów to... "radość z jazdy" - czytaj: przyznawanych wg. za$ług...

--
Wojciech Smagowicz

32 Data: Kwiecien 15 2011 13:24:27
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: J.F. 

Użytkownik "WW"  napisał w

[...] Za wszytko oczywiście płacił producent. Każdy też wyjeżdżał z  identycznie wyglądającym dodatkowym kompletem toreb podróżnych pełnych czegoś.

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być obiektywne ?. Przecież nikt rozsądnie myślący nie napisze źle o prezentowanym na takim pokazie samochodzie ryzykując, że nigdy więcej producent nie zafunduje mu tak bajecznych wakacji ops... testowania nowych modeli.

A patrzyles ostatnio na gazete i ceny papieru ?
Jak mozna napisac cos obiektywnie, jesli twoja pensja zalezy od ilosci reklam ?
Nie kazdy moze sobie pozwolic na to ze olewa reklamodawcow, bo albo sie u nich oglosza, albo nie dotra do 60% rynku.

Uprzytomniłem sobie, że od pewnego czasu pochwały lub zarzuty wobec konkretnego samochodu są właściwie niemierzalne. W relacjach z testów "silnik wspaniale brzmi" albo "zawieszenie staje się twardsze a silnik budzi się do życia" itd.

Ba, ale jak to zmierzyc obiektywnie. Ja np nie lubie zbyt cichych silnikow, lubie slyszec jak pracuje - ale ma to robic niezbyt glosno.

A potem i tak sie okazuje ze zasadniczo wszystkie samochody przeciez jezdza, wyposazenie podobne, dynamika .. jaka sobie kto kupil taka ma, a o wrazeniach decyduja drobiazgi i to te negatywne. Jednemu bedzie przeszkadzal niewygodny fotel, innemu brak podlokietnika, trzeciemu brak oswietlenia w schowku, czwartemu brak miejsca na CB itp.
I taka lista by sie przydala - czytasz, podkreslasz te dla siebie istotne i idziesz kupic ten najmniej wadliwy.
Tylko ze tu jest Polska - malo kogo stac zeby pojsc do salonu i zakupic najlepsze dla siebie auto.

P.S. I powoli wszystkiego to dotyczy, nie tylko samochodu, ale np telewizora czy telefonu.

J.

33 Data: Kwiecien 15 2011 14:05:02
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 13:24, J.F. pisze:

I taka lista by sie przydala - czytasz, podkreslasz te dla siebie
istotne i idziesz kupic ten najmniej wadliwy.
Tylko ze tu jest Polska - malo kogo stac zeby pojsc do salonu i zakupic
najlepsze dla siebie auto.

Wystarczy w recenzjach brać pod większą uwagę opłacalność zakupu bo to ma w Polsce największe znaczenie. I to nie dotyczy tylko nudnych wozidełek ale i wozów kupowanych dla przyjemności jazdy. W polskich gazetach panuje jednak moda na promowanie nudy i przeciętności jak by Polski odbiorca nie wiedział co to radość z prowadzenia samochodu. Ciekawe wersje silnikowe są często pomijane w recenzjach jako coś nieistotnego, czasami wspomina się o nich tylko jako o ciekawostkach. Za to najwięcej można się dowiedzieć o silnikach bazowych i tego czy można łatwo do nich założyć LPG.

34 Data: Kwiecien 15 2011 13:23:14
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-04-15 12:04, WW pisze:

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?.

No, niestety - u nas nikt nie ma takiej pozycji, jaj i kasy, żeby po obsmarowaniu jakiegoś niedoróbstwa nadal utrzymać się na rynku pisząc do gazety, czy prowadząc program w TV.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

35 Data: Kwiecien 15 2011 14:03:18
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Agent 


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-15 12:04, WW pisze:

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?.

No, niestety - u nas nikt nie ma takiej pozycji, jaj i kasy, żeby po obsmarowaniu jakiegoś niedoróbstwa nadal utrzymać się na rynku pisząc do gazety, czy prowadząc program w TV.

I dlatego o poradę trzeba pisac na grupę :)

36 Data: Kwiecien 15 2011 13:04:31
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Kamil 

On 15/04/2011 13:03, Agent wrote:


Użytkownik "LEPEK"  napisał w wiadomości

W dniu 2011-04-15 12:04, WW pisze:

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?.

No, niestety - u nas nikt nie ma takiej pozycji, jaj i kasy, żeby po
obsmarowaniu jakiegoś niedoróbstwa nadal utrzymać się na rynku pisząc
do gazety, czy prowadząc program w TV.

I dlatego o poradę trzeba pisac na grupę :)

A tu zamiast profesjonalnego testu opon dowiesz się, że wystarczy owinąć wężem ogrodowym, albo kupić najtańszą chińszczyznę bo szwagier ma w zagazowanym Lanosie i nie narzeka. ;)



--
Pozdrawiam
Kamil

37 Data: Kwiecien 15 2011 14:15:25
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Agent 


No, niestety - u nas nikt nie ma takiej pozycji, jaj i kasy, żeby po
obsmarowaniu jakiegoś niedoróbstwa nadal utrzymać się na rynku pisząc
do gazety, czy prowadząc program w TV.

I dlatego o poradę trzeba pisac na grupę :)

A tu zamiast profesjonalnego testu opon dowiesz się, że wystarczy owinąć wężem ogrodowym, albo kupić najtańszą chińszczyznę bo szwagier ma w zagazowanym Lanosie i nie narzeka. ;)

No to jest nauka majsterkowania przy własnym aucie i radzenia sobie w każdych warunkach na drodze :)

38 Data: Kwiecien 15 2011 12:40:07
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Waldek Godel 

Dnia Fri, 15 Apr 2011 12:04:33 +0200, WW napisał(a):

Uprzytomniłem sobie, że od pewnego czasu pochwały lub zarzuty wobec
konkretnego samochodu są właściwie niemierzalne. W relacjach z testów
"silnik wspaniale brzmi" albo "zawieszenie staje się twardsze a silnik
budzi się do życia" itd.

Może się czepiam, ale jakoś taki niesmak czuję.


w zasadzie się czepiasz, bo to niestety standard,w każdej branży.
Konowały mają tzw. "konferencje"  na Malediwach, inni wyjazdy na targi,
itp, itd...
90% testów w internecie dotyczy sprzętu udostępnionego przez producentów, a
w zasadzie ich działy PR. W przypadku samochodów jeszcze więcej.

--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rząd może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

39 Data: Kwiecien 15 2011 14:01:18
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: pwz 

W dniu 2011-04-15 12:04, WW pisze:
(...)

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?.
(...)
Może się czepiam, ale jakoś taki niesmak czuję.


I słusznie. Patrz:
http://www.tvp.pl/o-tvp/komisja-etyki/inne-kodeksy-etyczne/kodeks-etyki-dziennikarskiej-stowarzyszenia-dziennikarzy-polskich/69917/page2/69923 (albo skrócony link: http://tinyurl.com/638pb4p )

- w szczególności rozdział V - Konflikt interesów (pkt. 17).

Bez miejsca na interpretacje itp.
pwz

40 Data: Kwiecien 15 2011 14:06:59
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-15 14:01, pwz pisze:

- w szczególności rozdział V - Konflikt interesów (pkt. 17).
Bez miejsca na interpretacje itp.

A przed strzałką skrętu warunkowego trzeba się zatrzymywać.

41 Data: Kwiecien 15 2011 15:01:41
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Tomek 


Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

Witam

Może trochę nie na temat, ale miałem okazje być w tym samym hotelu, co
międzynarodowa grupa dziennikarzy przybyłych na prezentacje nowego modelu
samochodu jednej z lepiej postrzeganych marek. Miejsce to jeden z
nadmorskich kurortów w ciepłych krajach. Nasi z ekranów też tam byli.
Testy polegały na zarezerwowaniu dla wszystkich wspaniałych pokoi,
całodziennych wyjazdów indywidualnie i grupami nowymi samochodami na
wycieczki/jazdy testowe. Wieczorem zabawy najpierw razem a potem w
"podgrupach". Do samochodów były jeszcze wyprawy jachtem, latanie na
spadochronach za motorówką, narty wodne i co tam kto chciał. Za wszytko
oczywiście płacił producent. Każdy też wyjeżdżał z  identycznie
wyglądającym dodatkowym kompletem toreb podróżnych pełnych czegoś.

Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?. Przecież nikt rozsądnie myślący nie napisze źle o
prezentowanym na takim pokazie samochodzie ryzykując, że nigdy więcej
producent nie zafunduje mu tak bajecznych wakacji ops... testowania nowych
modeli.
Uprzytomniłem sobie, że od pewnego czasu pochwały lub zarzuty wobec
konkretnego samochodu są właściwie niemierzalne. W relacjach z testów
"silnik wspaniale brzmi" albo "zawieszenie staje się twardsze a silnik
budzi się do życia" itd.

Może się czepiam, ale jakoś taki niesmak czuję.


Pozdrawiam
WW - zdeklarowany kapelusznik :-P
Passat B6 2.0 TDI + Alan 87/RS39 + At 1700 Lemm

Skoro ileś tam firm zaprasza na takie spotkania, to chyba nie ma problemu -
praktycznie nigdy nie jest tak, że zaprasza wyłącznie jeden producent, ale
wielu (ktoś wtedy jest wygrany, ktoś przegrany w testach).
Dyskryminacji z powodu słów krytyki też raczej nie ma - trudno na kogoś sie
obrazic, skoro reprezentuje czasopismo. Z reguły nie aż tylu dziennikarzy w
redakcjach, żeby sobie dobierać gości na takie imprezy z klucza - napisze
dobrze czy źle...
Poza tym raczej każdy producent stara sie, żeby jego produkt był dobry.
Wyjątkowo zdarzają sie przypadki, kiedy ukrwya się coś przed ludźmi (to ma
krótkie nogi). Więc można powiedzieć, że każdy nowszy model auta jest lepszy
od poprzedniego.
Tomek

42 Data: Kwiecien 15 2011 16:19:59
Temat: Re: Rzetelno�� dziennikarskich ocen sa mochod�w.
Autor: LEPEK 

W dniu 2011-04-15 15:01, Tomek pisze:


Skoro ileďż˝ tam firm zaprasza na takie spotkania, to chyba nie ma problemu -
praktycznie nigdy nie jest tak, �e zaprasza wy��cznie jeden producent, ale
wielu (ktoďż˝ wtedy jest wygrany, ktoďż˝ przegrany w testach).

Zapraszają wszyscy. I w indywidualnych opisach są przepisywane foldery + dodawane ochy i achy. A w porównaniach - fakt - ktoś musi być pierwszy.

Dyskryminacji z powodu s��w krytyki te� raczej nie ma - trudno na kogo� sie
obrazic, skoro reprezentuje czasopismo. Z regu�y nie a� tylu dziennikarzy w
redakcjach, �eby sobie dobiera� go�ci na takie imprezy z klucza - napisze
dobrze czy �le...

To się nie zaprasza kogoś takiego na pierwsze testy - szef do dziennikarza ma wyrzuty, bo konkurencja jest szybsza...

Poza tym raczej ka�dy producent stara sie, �eby jego produkt by� dobry.
Wyj�tkowo zdarzaj� sie przypadki, kiedy ukrwya si� co� przed lud�mi (to ma
kr�tkie nogi). Wi�c mo�na powiedzie�, �e ka�dy nowszy model auta jest lepszy
od poprzedniego.

Chyba przesiąkłeś tą marketingową. Nowy jest inny - nie zawsze lepszy. Ale za to zawsze droższy i w 99% większy. A w ocenie nie chodzi o urywające się koła, tylko o np. zbyt słabe silniki, albo zbyt paliwożerne, i np. syfiasty montaż, badziewne materiały i że nie każdy samochód jest sumą samych ideałów, jak to wydaje się wynikać z opisów w Motorze, Autoświecie itp.


--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

43 Data: Kwiecien 15 2011 19:27:53
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości news:

Więc można powiedzieć, że każdy nowszy model auta jest lepszy od poprzedniego.

Obawiam się, że jest dokładnie odwrotnie niż piszesz.
Czym nowszy, tym bardziej robiony przez księgowych, czyli tym krócej go testowano.
Nawetj jak coś poprawią co szwankowało w poprzednim modelu, to przy okazji zepsują ze 3 inne rzeczy, które działały dobrze.

44 Data: Kwiecien 19 2011 12:20:48
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Tomek 


Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości

Użytkownik "Tomek"  napisał w wiadomości news:

Więc można powiedzieć, że każdy nowszy model auta jest lepszy od
poprzedniego.

Obawiam się, że jest dokładnie odwrotnie niż piszesz.
Czym nowszy, tym bardziej robiony przez księgowych, czyli tym krócej go
testowano.
Nawetj jak coś poprawią co szwankowało w poprzednim modelu, to przy okazji
zepsują ze 3 inne rzeczy, które działały dobrze.

Bywa i tak. Z drugiej strony - auta są bardzo podobne w swoich klasach. Co
więc decyduje o zakupie? Marketing, a z drugiej strony jakieś bździdło,
którego się uczepimy, bo nam się wydaje, że właśnie to musimy mieć. Dla
jednych to będzie 5 KM wiecej, dla innych - wycieraczka z tyłu.
No i kolejna sprawa - często opisy nie kwalifikują dobre/złe, ale raczej
podkreślają różnice. I każdy może sobie wybrać. A najlepsze oceny i opniie i
tak pochodzą nie z czasopism, ale od użytkowników, często zawiedzionych...
:-)
Tomek

45 Data: Kwiecien 15 2011 17:15:06
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów .
Autor: Hubert Ociepko 

Dnia 15-04-2011 o 12:04:33 WW  napisał(a):


Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być  obiektywne ?. Przecież nikt rozsądnie myślący nie napisze źle o  prezentowanym na takim pokazie samochodzie ryzykując, że nigdy więcej  producent nie zafunduje mu tak bajecznych wakacji ops... testowania  nowych modeli.

Dość prymitywnie na to patrzysz - nie jest prawdą, że wycieczki na testy  (czegokolwiek - ja akurat z innej branży, ale też dziennikarz) implikują  pisanie przychylnych artykułów. Nie jest również prawdą, że jak ktoś coś  obsmaruje, to go później nie zaproszą. Wręcz przeciwnie, nieraz jest  odwrotnie. Po prostu prezentacje dla dziennikarzy mają pewną oprawę i  tyle. Natomiast zupełnie inną kwestią jest, czy człowiek który pojeździ  kilka godzin samochodem może dużo o nim powiedzieć. Ale to nie ma związku  z formą testowania:)

Pzdr,
HO

46 Data: Kwiecien 16 2011 06:04:36
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: JanKo 

Agent WW nadaje:

Może trochę nie na temat, ale miałem okazje być w tym samym hotelu, co
międzynarodowa grupa dziennikarzy przybyłych na prezentacje nowego
modelu samochodu jednej z lepiej postrzeganych marek.

Wszystko fajnie ale po co to tłuczenie się jakimiś złomami, ciąganie za motorówką i wegetowanie w jakiś hoteliku wspólnie z plebsem z europy wschodniej? Skoro marka jest "lepiej postrzegana" to z pewnością znają mniej fatygujące sposoby zapewnienia sobie przychylności mediów.

47 Data: Kwiecien 17 2011 20:53:36
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: huri_khan 

Dnia Fri, 15 Apr 2011 12:04:33 +0200, WW napisał(a):


Tak się zastanawiam, czy w tych warunkach relacje dziennikarzy mogą być
obiektywne ?.

Ja mam wrażenie, że niektórzy dzienikarze nawet nie wiedzą co mają mówić o
danym modelu który testują.
Przykładem może być program automaniak

http://vod.onet.pl/automaniak,automaniak,6072,2,8344,odcinek.html

Chevrolet Cruze jest nastepca Lanosa ;)
Nie mówiąc o tym że więcej się dowiedziałem o miejscowości gdzie był
testowany samochód niż o samym samochodzie.


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

48 Data: Kwiecien 19 2011 13:44:54
Temat: Re: Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.
Autor: Excite 

W dniu 2011-04-17 20:53, huri_khan pisze:

Chevrolet Cruze jest nastepca Lanosa ;)
Nie mówiąc o tym że więcej się dowiedziałem o miejscowości gdzie był
testowany samochód niż o samym samochodzie.

To samo jest z papierowymi pseudo recenzjami. Zamiast samochodu do testów dostają zagraniczne recenzje i prospekty reklamowe. Do tego kilka fotek reklamowych i już jest artykuł o samochodzie którego nikt nigdy nie testował. Poznać takie ściemy po pisaniu wszystkiego mało konkretnymi ogólnikami i braku zdjęć autorstwa gazety którą się czyta.

Rzetelność dziennikarskich ocen samochodów.



Grupy dyskusyjne