Objaw :
Jak auto postoi cały dzień na dworze wsiadam i przy przekreceniu kluczyka ( świece żarowe szybkiego grzania ) odpala ale tak jakby mu prądu brakowało. Jak sie rozgrzeje albo postoi tylko powiedzmy 3-4 godziny objawu nie ma.
Jeżdżę na krótkich odcinkach , akumulator ma juz pare lat ( centra plus 92Ah 740A ) i po podłączeniu miernika pokazuje po tygodniu od ładowania 75% naładowania.
Oczko które powinno być zielone jest czarne chyba ze potrzasne akumulatorem robi sie na chwile zielone.
Ładowanie w aucie jest ok 14,46 więc alternator ok.
Napiecie na akumulatorze 12,27 przy wyłączonym silniku.
Obawiam sie troche zimy bo choc auto w nocy garazuje to jednak pod pracą te 8 godzin musi postać w zimnie.
Akumulator założyłem taki "duży" bo tylko taki miałem w swoich zasobach ale wydaje mi sie ze alternator powinien go spokojnie ładować bo na naklejce alternatora jest 120A a nie tak jak w większości golfów 75 lub 90.
Od czego zacząć? Czy szykować się na nowy akumulator czy może sprawdzić świece żarowe?
No i jeśli akumulator ( bo może faktycznie jest ciut za duży ten co mam ) to jaki. Mam bardzo bogatą i prądożerną wersje golfa , 1,9TDi GT z klima , tempomatem, elektryką i całą resztą. Dodam , że w lecie jak zostawiałem auto w garażu na dłużej niż tydzień to przy odpalaniu kontrolki przygasały i zapalał ciężko jakby mu prądu brakowało. Jeśli postój trwał powyżej 10 dni to już często nie miał siły odpalić i trzeba było ładować aku.
Za wszelkie porady bede bardzo wdzieczny bo chwilowo jestem finansowo w dołku i bede musiał sam dojść co i jak bez mechaników.
Pozdrawiam.

Wszystkie objawy wskazują na aku.

*piotr'ek*

Norbert pisze:

Jeżdżę na krótkich odcinkach , akumulator ma juz pare lat ( centra plus 92Ah 740A ) i po podłączeniu miernika pokazuje po tygodniu od ładowania 75% naładowania.

Oczko które powinno być zielone jest czarne chyba ze potrzasne akumulatorem robi sie na chwile zielone.

Napiecie na akumulatorze 12,27 przy wyłączonym silniku.

Od czego zacząć? Czy szykować się na nowy akumulator czy może sprawdzić świece żarowe?

Dodam , że w lecie jak zostawiałem auto w garażu na dłużej niż tydzień to przy odpalaniu kontrolki przygasały i zapalał ciężko jakby mu prądu brakowało. Jeśli postój trwał powyżej 10 dni to już często nie miał siły odpalić i trzeba było ładować aku.

Fishman pisze:

Znaczy, jakiego miernika? Takiego na diodkach? Ich klasa dokładności jest przynajmniej dwucyfrowa ;)

Sporo za mało. Świeżo po wyłączeniu silnika powinno być ok. 13,2V, a potem dość szybko spaść do ok. 12,8V. 12,3V to już akumulator rozładowany przynajmniej w 50%.

Jeszcze jedno - jaki masz prostownik? Taki "zwykły" z trafo i diodą, czy z ograniczeniem prądowym i napięciowym (elektroniczny)? Akumulatory, zwłaszcza te wapniowe, bardzo nie lubią ładowania przy zbyt dużym napięciu, a jeszcze bardziej przeładowania. Jeżeli masz "zwykły" prostownik, to mogłeś załatwić akumulator przy okazji któregoś ładowania.

Norbert pisze:

Fishman pisze:

Znaczy, jakiego miernika? Takiego na diodkach? Ich klasa dokładności jest przynajmniej dwucyfrowa ;)

Profesjonalnego miernika kosztującego grubo ponad 2 tysiaki który posiada znajomy i akurat mogł mi go udostępnić na chwile.

Sporo za mało. Świeżo po wyłączeniu silnika powinno być ok. 13,2V, a potem dość szybko spaść do ok. 12,8V. 12,3V to już akumulator rozładowany przynajmniej w 50%.

Zaraz po zgaszeniu silnika pokazuje 12,80 a potem szybko spada do 12,3 - 12,1

Jeszcze jedno - jaki masz prostownik? Taki "zwykły" z trafo i diodą, czy z ograniczeniem prądowym i napięciowym (elektroniczny)? Akumulatory, zwłaszcza te wapniowe, bardzo nie lubią ładowania przy zbyt dużym napięciu, a jeszcze bardziej przeładowania. Jeżeli masz "zwykły" prostownik, to mogłeś załatwić akumulator przy okazji któregoś ładowania.

Prostownik mam akurat regulowany, stary polski ale z porzadnymn bezpiecznikiem i regulacją napiecia ladowania od 0 do 12 w miare ładowania spadajacym do zera.

Fishman pisze:

Tylko co ten miernik dokładnie mierzy? Pojemność akumulatora? Prąd rozruchowy? Bez zmierzenia wydajności prądowej i rezystancji wewnętrznej akumulatora dużo więcej informacji o jego stanie nie uzyskasz, bo poziom napięcia to zmierzysz i multimetrem z castoramy za 15zł :)

Dnia Tue, 23 Oct 2007 21:08:40 +0200, Norbert napisał(a) w
 :

Objaw :
Jak auto postoi cały dzień na dworze wsiadam i przy przekreceniu
kluczyka ( świece żarowe szybkiego grzania ) odpala ale tak jakby mu
prądu brakowało. Jak sie rozgrzeje albo postoi tylko powiedzmy 3-4
godziny objawu nie ma.

Jeżdżę na krótkich odcinkach , akumulator ma juz pare lat ( centra plus
92Ah 740A ) i po podłączeniu miernika pokazuje po tygodniu od ładowania
75% naładowania.

Raf :-) pisze:

Moim zdaniem najlepiej jednak odżałować te 200-300 złotych i kupić
nowy akumulator (tak wiem, akumulatory o dużej pojemności są drogie).


Raf :-)

Poprawka:
  Centra Futura 75aH 760A.

wskazał Centra Futura 65aH 680A wiec podniosłem poprzeczke ciut wyżej i

dobry z ktorym nie bede juz miał problemow.

Są jeszcze jakieś strony z "dobieraniem aku do marki i modelu
auta/silnika ?  Bo chetnie bym posprawdzał na wiekszej ilosci tronek i
wybral średnią :-)

Norbert pisze:

Objaw :
Jak auto postoi cały dzień na dworze wsiadam i przy przekreceniu kluczyka ( świece żarowe szybkiego grzania ) odpala ale tak jakby mu prądu brakowało. Jak sie rozgrzeje albo postoi tylko powiedzmy 3-4 godziny objawu nie ma.
Jeżdżę na krótkich odcinkach , akumulator ma juz pare lat ( centra plus 92Ah 740A ) i po podłączeniu miernika pokazuje po tygodniu od ładowania 75% naładowania.

perszing pisze:

Warto jeszcze sprawdzic bezpiecznik swiec zarowych. Moze przepalony? Jest za silnikiem przy kierowcy.

On 23 Paź, 23:28, Norbert  wrote:

perszing pisze:

> Warto jeszcze sprawdzic bezpiecznik swiec zarowych. Moze przepalony?
> Jest za silnikiem przy kierowcy.

Sprawdziłem , wyglada na sprawny a po przekreceniu kluczyka słychać jak
się załącza na 2 sekundy i potem wyłącza ( świece mam szybkiego grzania )