Grupy dyskusyjne   »   [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.

[flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.



1 Data: Listopad 05 2007 19:52:00
Temat: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: Mikołaj Menke 

A było to tak: pewnego dnia marcowego br. jechałem sobie rowerem, padał
lekki deszczyk, było chłodno, ale dało się przeżyć. A tu nagle z daleka
zauważyłem, że jakiś samochód jedzie z naprzeciwka i wyprzedza drugi.
Wszystko działo się dość szybko, żeby ktoś nie myślał, że tak długo jak
się czyta. ;-) Najpiewr pomyślałem, że pewnie zaraz wyprzedzi i zjedzie
na swój pas, ale oni ciągle jechali obok siebie, najwyraźniej dlatego,
że wyprzedzający rozpoczął wyprzedzanie tuż za skrzyżowaniem i
wyprzedzany ciągle przyspieszał. Po chwili stwierdziłem, że gość nie
zdąży juz na pewno wyprzedzić i się schowa za wyprzedzany pojazd, ale
nie! Gość twardo szedł na czołowe, na tzw. "cykora", ale wiadomo jakie
są szanse rowerzysty w starciu z samochodem, więc salwowałem się
ucieczką "do rowu", a ten jakby nic się nie stało niemal otarł się o
mnie i odjechał w siną dal. Miał pecha, bo zapamiętałem numery, a
ponieważ to nie był pierwszy raz i pewnie nie ostatni, zadzwoniłem na
policję i opowiedziałem co się stało. Najpierw było pytanie czy mam
obrażenia, potem kazali mi czekać godzinę. Powiedziałem, że nie będę
czekał, bo pada i jest zimno, a jestem na rowerze. Poinstruowano mnie
zatem, że mam się zgłosić do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy
Wojewódzkiej Policji, co też uczyniłem. A tam już na starcie dostałem
ochrzan, że nie czekałem, że głupia dyspozytorka, jakaś nowa pewnie i w
ogóle to już pozamiatane i mogę sobie odpuścić, że już nie uda się nic
pomierzyć itd. Stwierdziłem, że jak już przyszedłem to nie odpuszczę i
koniec, bo takie zachowanie na drodze jest skrajnie nieodpowiedzialne i
zależy mi na ukaraniu kolesia. Przesłuchano mnie zatem w charakterze
świadka, po czym jeszcze przy mnie pani policjantka ustaliła kto jest
właścicielem pojazdu. Jakiś czas później dostałem pismo o skierowaniu
wniosku o ukaranie do Sądu Grodzkiego pana Marcina M., a chwilę później
pana Mariusza M., widać pewnie tatuś z synkiem (współwłaściciele
pojazdu) nie mogli ustalić, który chciał mnie zabić. :-) Ponieważ przez
dłuższy czas nic się nie działo, poszedłem dziś do sądu dowiedzieć się
co i jak i okazało się, że pan Marcin został ukarany. Ha! Zatem wiadro
wazeliny dla sądu i jak widać niech sobie kierowcy nie myślą, że są
bezkarni i mogą sobie robić co chcą. Żałuję tylko, że nie byłem
oskarżycielem posiłkowym, następnym razem tak zrobię.
P.S. To było starsze _BMW_. ;-)

--
http://www.miki.z.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 IRC: `miki`



2 Data: Listopad 06 2007 06:45:14
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: AL 

Mikołaj Menke pisze:
(...)
> Stwierdziłem, że jak już przyszedłem to nie odpuszczę i
> koniec, bo takie zachowanie na drodze jest skrajnie nieodpowiedzialne i
> zależy mi na ukaraniu kolesia.

Bravo za desperacje :)

> P.S. To było starsze _BMW_. ;-)
czytajac ta historyjke - jakos tak sobie wyobrazalem ta sytuacje.

Apel do wlascicieli starych BMW:
- panowie, odposcie sobie, obecnie male, wspolczesne pierdzidelka
objezdzaja juz wasze fury

--
pozdr
Adam (AL)
TG

3 Data: Listopad 06 2007 08:20:55
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: Elwis 


Apel do wlascicieli starych BMW:
- panowie, odposcie sobie, obecnie male, wspolczesne pierdzidelka
objezdzaja juz wasze fury

Apelujesz do wszystkich właścicieli starszych BMW? Bo jeżeli tak to ja
apeluję do wszystkich rowerzystów: Zacznijcie w końcu używać śwaiteł i
kamizelek odblaskowych, a jeżeli chcecie popełnić samobójstwo to proszę
bardzo skaczcie z wiaduktu, wieszajcie się czy gazujcie ale nie mieszajcie
do tego kierowców.


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

4 Data: Listopad 06 2007 08:27:39
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: AL 

Elwis pisze:

Apel do wlascicieli starych BMW:
- panowie, odposcie sobie, obecnie male, wspolczesne pierdzidelka
objezdzaja juz wasze fury

Apelujesz do wszystkich właścicieli starszych BMW? Bo jeżeli tak to ja
apeluję do wszystkich rowerzystów: Zacznijcie w końcu używać śwaiteł i
kamizelek odblaskowych, a jeżeli chcecie popełnić samobójstwo to proszę
bardzo skaczcie z wiaduktu, wieszajcie się czy gazujcie ale nie mieszajcie
do tego kierowców.

masz racje - wielu nie wie co to swiatelko (nawet odblaskowe)
A policja jakos tez ma to w dupie.
Wystarczyloby zakazac sprzedazy rowerow nie wyposazonych w swiatelka - przynajmniej rozwiazaloby to czesc problemow.

Jednak coraz czesciej widze osoby na rowerze i motorach, ktore zakladaja kamizelki odblaskowe. (sam tez taka woze w sakwie - by jadac wieczorem zakladac jako dodatkowe zabezpieczenie).

Co do wlascicieli BMW - nie mowie, ze wszyscy z was to buce, jednak jak popatrzec co sie dzieje na drogach, to niestety wlasciciele tych starych modeli najbardziej maja na bakier z przepisami - no i w statystykach wypadkow przoduja.

(samo BMW jako samochod mi sie podoba - szkoda tylko, ze niektorych ta marka odmienia negatywnie)

--
pozdr
Adam (AL)
TG

5 Data: Listopad 06 2007 09:09:27
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "AL" <> napisał w wiadomości

Apel do wlascicieli starych BMW:
- panowie, odposcie sobie, obecnie male, wspolczesne pierdzidelka
objezdzaja juz wasze fury

pokaż mi te małe, wspolczesne pierdzidelka
które mają 7 sek do 100 tak jak wiele
starych BMW...

IMO apel należy skierować do zdrowego rozsądku
każdego kierowcy i te legendarne juz stare BMW
aż tak bardzo się nie wybijają w negatywna stronę

to samo można mówić o starych Calibrach, Golfach GTI i nie-GTI, itd. itp.

--
pozdrawiam
Tadeusz
E32 740 iA'94

6 Data: Listopad 06 2007 08:22:09
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: axial 

Użytkownik "Mikołaj Menke"  napisał w wiadomości

A było to tak: pewnego dnia marcowego br. jechałem sobie rowerem, padał
lekki deszczyk, było chłodno, ale dało się przeżyć. A tu nagle z daleka
zauważyłem, że jakiś samochód jedzie z naprzeciwka i wyprzedza drugi.
Wszystko działo się dość szybko, żeby ktoś nie myślał, że tak długo jak
się czyta. ;-) Najpiewr pomyślałem, że pewnie zaraz wyprzedzi i zjedzie
na swój pas, ale oni ciągle jechali obok siebie, najwyraźniej dlatego,
że wyprzedzający rozpoczął wyprzedzanie tuż za skrzyżowaniem i
wyprzedzany ciągle przyspieszał. Po chwili stwierdziłem, że gość nie
zdąży juz na pewno wyprzedzić i się schowa za wyprzedzany pojazd, ale
nie! Gość twardo szedł na czołowe, na tzw. "cykora", ale wiadomo jakie
są szanse rowerzysty w starciu z samochodem, więc salwowałem się
ucieczką "do rowu", a ten jakby nic się nie stało niemal otarł się o
mnie i odjechał w siną dal.

1) zapewne Cię nie widział, bo nie miałeś włączonych świateł w rowerze
(a powinieneś, wszak obowiązek jazdy na światłach dotyczy również
rowerzystów na rowerach)
2) mam nadzieję, że nie jechałeś ubrany w "moro" jak to potrafią niektórzy
wędkarze przez las o świcie.... (kiedy wprowadzą obowiązkowe kamizelki???)
4) kierownik pojazdu wyprzedzanego, przyśpieszając zachował się jak burak.
3) hamowanie na mokrej jezdni mogło by się źle skończyć dla starego BMW,
autka które wyprzedzał i Ciebie....
Lepiej przejechać blisko rowerzysty z prędkością 160km/h,
niż w panice hamować na mokrej nawierzchni, wpaść w poślizg,
skasować rowerzystę, inne auto, parę drzew i siebie....
Może kierowca zauważył Cię za późno i wybrał "mniejsze zło"
czyli Ty w rowie...

 Miał pecha, bo zapamiętałem numery(...)

Eeee.....
pewnie nie jechał aż tak szybko skoro zapamiętałeś numer jednocześnie
wjeżdżając do rowu...
:)

ax

7 Data: Listopad 06 2007 09:26:08
Temat: Odp: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: Osikowski Grzegorz 

Użytkownik axial  w wiadomości do grup dyskusyjnych


1) zapewne Cię nie widział, bo nie miałeś włączonych świateł w rowerze
(a powinieneś, wszak obowiązek jazdy na światłach dotyczy również
rowerzystów na rowerach)

prorok czy zgadujesz sobie ?? :) - uwierz mi ludzie którzy często jeżdzą
rowerami a zgaduje tak samo jak Ty, że przedmówca jeździ dość często dbają o
swoje bezpieczeństwo - światełka, lampki, kamizelki itp

2) mam nadzieję, że nie jechałeś ubrany w "moro" jak to potrafią niektórzy
wędkarze przez las o świcie.... (kiedy wprowadzą obowiązkowe kamizelki???)
4) kierownik pojazdu wyprzedzanego, przyśpieszając zachował się jak burak.

true

3) hamowanie na mokrej jezdni mogło by się źle skończyć dla starego BMW,
autka które wyprzedzał i Ciebie....
Lepiej przejechać blisko rowerzysty z prędkością 160km/h,
niż w panice hamować na mokrej nawierzchni, wpaść w poślizg,
skasować rowerzystę, inne auto, parę drzew i siebie....
Może kierowca zauważył Cię za późno i wybrał "mniejsze zło"
czyli Ty w rowie...

hmmmmm...... czyli lepiej zabić rowerzystę lub zmusić go do wpadnięcia do
rowu niż wpaść w poślizg i siebie zabić - no cóż tutaj wszystko zależy od
punktu siedzenia. Kierowca tego bmw jest burakiem bo zachował się na drodze
tak jak to opisano i nie miał na tyle odwagi cywilnej, żeby zatrzymać się i
zapytać rowerzystę czy wszystko w porządku itp - jeśli miał naprawdę taką
ciężką sytuację i nie mógł hamować to jego psim obowiązkiem było zatrzymać
się potem, wrócić do rowerzysty i upewnić się, że nic mu sie nie stało. Sąd
bardzo dobrze zrobił - wazelina :)

--
Pozdro
Mowso

8 Data: Listopad 06 2007 12:01:46
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: Maciej 

prorok czy zgadujesz sobie ?? :) - uwierz mi ludzie którzy często jeżdzą
rowerami a zgaduje tak samo jak Ty, że przedmówca jeździ dość często dbają
o
swoje bezpieczeństwo - światełka, lampki, kamizelki itp

Niestety racji nie masz, nie dbaja.

Pozdrawiam
Maciek

9 Data: Listopad 06 2007 13:01:43
Temat: Re: Odp: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: J.F. 

On Tue, 6 Nov 2007 09:26:08 +0100,  Osikowski Grzegorz wrote:

prorok czy zgadujesz sobie ?? :) - uwierz mi ludzie którzy często jeżdzą
rowerami a zgaduje tak samo jak Ty, że przedmówca jeździ dość często dbają o
swoje bezpieczeństwo - światełka, lampki, kamizelki itp

Chyba ze mowisz o wioskowych, ktorzy jezdza bardzo czesto,
a nie dbaja wcale ..

J.

10 Data: Listopad 07 2007 22:22:29
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: axial 

Użytkownik "Osikowski Grzegorz"  napisał w wiadomości

(...)

> 3) hamowanie na mokrej jezdni mogło by się źle skończyć dla starego BMW,
> autka które wyprzedzał i Ciebie....
> Lepiej przejechać blisko rowerzysty z prędkością 160km/h,
> niż w panice hamować na mokrej nawierzchni, wpaść w poślizg,
> skasować rowerzystę, inne auto, parę drzew i siebie....
> Może kierowca zauważył Cię za późno i wybrał "mniejsze zło"
> czyli Ty w rowie...

hmmmmm...... czyli lepiej zabić rowerzystę lub zmusić go do wpadnięcia do
rowu niż wpaść w poślizg i siebie zabić - no cóż tutaj wszystko zależy od
punktu siedzenia.

Tak: lepiej zmusić rowerzystę do wpadnięcia do rowu niż narażać życie
własne i innych. W końcu w przypadku gwałtownego hamowania
na śliskiej nawierzchni mógłby zabić rowarzystę, siebie i buraka,
który nie dawał się wyprzedzić.
Ja w takiej sytuacji (zauważam rowerzystę podczas wyprzedzania)
na śliskiej nawierzchni, dużej prędkości i autem na sąsiednim pasie
nie używałbym w panice hamulca.

Kierowca tego bmw jest burakiem bo zachował się na drodze
tak jak to opisano i nie miał na tyle odwagi cywilnej, żeby zatrzymać się
i
zapytać rowerzystę czy wszystko w porządku itp

To już raczej kultura a nie bezpieczeństwo.

- jeśli miał naprawdę taką
ciężką sytuację i nie mógł hamować to jego psim obowiązkiem było zatrzymać
się potem, wrócić do rowerzysty i upewnić się, że nic mu sie nie stało.
Sąd
bardzo dobrze zrobił - wazelina :)

Raczej wątpię w prawdziwość tej historyjki w sądzie, gdyż:
1) jeżeli widzisz pędzące auto w Twoim kierunku to raczej
nie skupiasz uwagi na jego numerach rejestracyjnych
2) jeżeli poszkodowany wjechał do rowu to tym bardziej nie miał
możliwości ich zapamiętania.
3) po takim stresie 99% ludzi nie zapamiętało by nawet koloru
auta a co dopiero jego numerów rejestracyjnych (mam znajomego psychologa)


Choć nie twierdzę, że sama sytuacja nie miała miejsca.

ax

11 Data: Listopad 06 2007 16:25:03
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: ...::QRT::... 

Dnia Tue, 6 Nov 2007 08:22:09 +0100, axial napisał(a):

1) zapewne Cię nie widział, bo nie miałeś włączonych świateł w rowerze
(a powinieneś, wszak obowiązek jazdy na światłach dotyczy również
rowerzystów na rowerach)

Tylko od zmierzchu do świtu.
Nakaz jazdy ze światłami w dzień rowerzystów nie dotyczy.




--
www.warszawski.info

12 Data: Listopad 06 2007 22:01:28
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: axial 

Użytkownik "...::QRT::..."  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 6 Nov 2007 08:22:09 +0100, axial napisał(a):

> 1) zapewne Cię nie widział, bo nie miałeś włączonych świateł w rowerze
> (a powinieneś, wszak obowiązek jazdy na światłach dotyczy również
> rowerzystów na rowerach)

Tylko od zmierzchu do świtu.
Nakaz jazdy ze światłami w dzień rowerzystów nie dotyczy.

Taaaak????
A który przepis wyłącza rowerzystów
z jazdy na światłach przez cały dzień?

ax

13 Data: Listopad 06 2007 22:32:35
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: Franc  

Tylko od zmierzchu do świtu.
Nakaz jazdy ze światłami w dzień rowerzystów nie dotyczy.
 
A który przepis wyłącza rowerzystów z jazdy na światłach przez cały dzień?

Ten, który nakazuje jeździć na światłach mijania tylko pojazdom, od których
PORD wymaga takowych świateł na wyposażeniu seryjnym. Pojazdy co do których
PORD nie wymaga posiadania świateł mijania są z tego przepisu zwolnione. Od
roweru nie wymaga sie posiadania świateł mijania.
Zalecana lektóra PORD.

Pzdrw
--
Franc "Rowery Poziome Rule"

niczym nie wyróżniający sie IMK P7
granatowa Żaba z D7F i LPG "TKP Edition"
zielona Xantia 2.0HDi, kombi

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

14 Data: Listopad 07 2007 00:17:53
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: axial 


Użytkownik "Franc "  napisał w wiadomości

>> Tylko od zmierzchu do świtu.
>> Nakaz jazdy ze światłami w dzień rowerzystów nie dotyczy.

> A który przepis wyłącza rowerzystów z jazdy na światłach przez cały
dzień?

Ten, który nakazuje jeździć na światłach mijania tylko pojazdom, od
których
PORD wymaga takowych świateł na wyposażeniu seryjnym. Pojazdy co do
których
PORD nie wymaga posiadania świateł mijania są z tego przepisu zwolnione.
Od
roweru nie wymaga sie posiadania świateł mijania.
Zalecana lektóra PORD.



Art.51_6.
zapomniałem, że dodali "od zmierzchu do świtu lub w tunelu",
którego wcześniej nie było
:)

Zwracam honor :)

ax

PS. Lektura :)

15 Data: Listopad 06 2007 12:14:45
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: P.H. 


Użytkownik "Mikołaj Menke"  napisał w wiadomości

poszedłem dziś do sądu dowiedzieć się
co i jak i okazało się, że pan Marcin został ukarany. Ha! Zatem wiadro
wazeliny dla sądu i jak widać niech sobie kierowcy nie myślą, że są
bezkarni i mogą sobie robić co chcą.

czy jedynym dowodem w tej sprawie było twoje "słowo" ??

16 Data: Listopad 06 2007 12:37:28
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: J.F. 

On Tue, 6 Nov 2007 12:14:45 +0100,  P.H. wrote:

Użytkownik "Mikołaj Menke"  napisał w wiadomości
poszedłem dziś do sądu dowiedzieć się
co i jak i okazało się, że pan Marcin został ukarany. Ha! Zatem wiadro
wazeliny dla sądu i jak widać niech sobie kierowcy nie myślą, że są
bezkarni i mogą sobie robić co chcą.

czy jedynym dowodem w tej sprawie było twoje "słowo" ??

O ile rozumiem to w ogole sprawy nie bylo - sad wystawil nakaz,
kierowca przyznal sie do winy i nie zaprotestowal :-)

J.

17 Data: Listopad 06 2007 12:40:52
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: P.H. 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Tue, 6 Nov 2007 12:14:45 +0100,  P.H. wrote:
Użytkownik "Mikołaj Menke"  napisał w wiadomości
poszedłem dziś do sądu dowiedzieć się
co i jak i okazało się, że pan Marcin został ukarany. Ha! Zatem wiadro
wazeliny dla sądu i jak widać niech sobie kierowcy nie myślą, że są
bezkarni i mogą sobie robić co chcą.

czy jedynym dowodem w tej sprawie było twoje "słowo" ??

O ile rozumiem to w ogole sprawy nie bylo - sad wystawil nakaz,
kierowca przyznal sie do winy i nie zaprotestowal :-)

J.
dziwne... nie zatrzymał się (być może wogóle nie zauważył rowerzysty w
rowie) a w sądzie przyznał się do wszystkiego :/

18 Data: Listopad 07 2007 08:15:58
Temat: Re: [flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.
Autor: Elwis 

czy jedynym dowodem w tej sprawie było twoje "słowo" ??

Dobre pytanie. Drugie pytanie to kim byli sędziowie? Bo jeżeli to cykliści
to wszystko wydaje się być jasne ;-)


--
~~Oby nasze dzieci miały bogatych rodziców~~
Pozdrawia Elwis
BMW E34 525tds touring executive '96 cosmosschwarz

[flame] Sąd wazelinuję - kierowcy vs rowerzyści.



Grupy dyskusyjne