Grupy dyskusyjne   »   [jaki]Samochód do 10.000zł ??

[jaki]Samochód do 10.000zł ??



1 Data: Czerwiec 01 2008 21:30:58
Temat: [jaki]Samochód do 10.000zł ??
Autor: aroslaw 

Witam

Jako że były to mój pierwszy samochód,szukam auta do 10.000zł,z rocznika 1998-2000.Moje typy to Fiat Punto,Peugeot 306
Panowie,co jeszcze proponujecie ?

Zależy mi na
-Niedużej pojemności silnika 1.2,1.4cm
-Auto 5 drzwiowe



2 Data: Czerwiec 01 2008 23:01:35
Temat: Re: [jaki]Samochód do 10.000zł ??
Autor: Grzegorz Brzeczyszczykiewicz 

aroslaw wrote:

Witam

Jako że były to mój pierwszy samochód,szukam auta do 10.000zł,z rocznika
1998-2000.Moje typy to Fiat Punto,Peugeot 306
Panowie,co jeszcze proponujecie ?

Zależy mi na
-Niedużej pojemności silnika 1.2,1.4cm
-Auto 5 drzwiowe

Polo 1.4. Dobrze jeżdżony pali 6l w mieście, a 60 KM, które go napędzają
są dość żwawe.

--
Grzegorz Brzeczyszczykiewicz

3 Data: Czerwiec 01 2008 23:27:56
Temat: Re: [jaki]Samochód do 10.000zł ??
Autor: pwz 

Dnia 01-06-2008 o 21:30:58 aroslaw  napisał(a):

Jako że były to mój pierwszy samochód,szukam auta do 10.000zł,z rocznika  1998-2000.Moje typy to Fiat Punto,Peugeot 306
Panowie,co jeszcze proponujecie ?

Zależy mi na
-Niedużej pojemności silnika 1.2,1.4cm
-Auto 5 drzwiowe

Będę nudny - Lanos. Szczególnie, jeżeli ma to być 1. auto.
pwz

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

4 Data: Czerwiec 02 2008 01:01:39
Temat: Re: [jaki]Samochód do 10.000zł ??
Autor: =Marcos= 

Jako że były to mój pierwszy samochód,szukam auta do 10.000zł,z rocznika 1998-2000.Moje typy to Fiat Punto,Peugeot 306
Panowie,co jeszcze proponujecie ?

Lanos 2001-2002
Uno, Siena, Palio, Panda 2001-2003
Swift 2000-2001
Astra

--
Marcos
[Marek Ślusarczyk]
marek [AT] microstock . pl

http://www.microstock.pl <- sprzedaj swoje zdjęcia

5 Data: Czerwiec 02 2008 11:17:14
Temat: Re: [jaki]Samochód do 10.000zł ??
Autor: glizda 


Użytkownik "aroslaw" napisał

Witam

Jako że były to mój pierwszy samochód,szukam auta do 10.000zł,z rocznika
1998-2000.Moje typy to Fiat Punto,Peugeot 306
Panowie,co jeszcze proponujecie ?

Zależy mi na
-Niedużej pojemności silnika 1.2,1.4cm
-Auto 5 drzwiowe

306 to bardzo dobry wybór IMO - gabarytowo to pełnowymiarowy kompakt, więc o
wiele większy niż Lanos czy Punto, większy też niż np.Golf 3. Poza tym model
mało usterkowy, poza pierdołami w stylu łączniki stabilizatora (o ile są w
1.4 bo nie wiem).
Zero rdzy, ewentualnie wydech moze korodowac, ale to juz jak u każdego, w
dużym stopniu zalezy od sposobu użytkownia.
Jednak nie wiem czy 1.4 to ciut nie za mało. Jeździłem 1.8 16V i ten miał
kopa jak trzeba. Z drugiej strony 1.4 jest w kraju najwięcej i jakoś jeżdżą,
pewnie paląc nie za wiele.
Krotko mówiąc dobre auto za nieduże pieniądze (w Polsce ich ceny są
stosunkowo niskie, w przeciwieństwie do cen na zachodzie, gdzie mit aut
niemieckich nie jest aż tak powszechną religią jak u nas).
Rozważ też bliźniaczy model Citroena Xsara - to mechanicznie dokładnie to
samo auto.
Usterkami tylnego zawieszenia (belka z drążkami skrętnymi i wahacze na
łożyskach igiełkowych) nie ma też co dzieci straszyć, bo pod warunkiem, że
nie jest to juz totalna padlina, to naprawy nie są aż tak drogie i wcale nie
zdarzają się tak często o ile w ogóle. A i wówczas ostatecznie można
wymienić całą belkę co we 2 chłopa robi się w 1 godzinę, gdyż całe to
zawieszenie przykręcone jest o ile pamiętam na 4 śruby do budy.
Podsumowując: 1998-2000, kompakt za 10000zł to nic lepszego (od Xsara/306)
nie kupisz, o ile cokolwiek w sensownym stanie oprócz jeszcze może fiata
Brava/Marea, które też są IMO niezłym wyborem, acz już nie ta jakość IMO.
Astra/Escort/Focus będą autkami raz: droższymi lub starszymi, dwa: w niczym
nie lepszymi, trzy: z dużą szansą na kłopoty z rdzą.

6 Data: Czerwiec 02 2008 22:12:48
Temat: Re: [jaki]Samochód do 10.000zł ??
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

glizda pisze:


306 to bardzo dobry wybór IMO - gabarytowo to pełnowymiarowy kompakt, więc o wiele większy niż Lanos czy Punto, większy też niż np.Golf 3. Poza tym model mało usterkowy, poza pierdołami w stylu łączniki stabilizatora (o ile są w 1.4 bo nie wiem).

Łączniki są w 1.4. Ale jak kupić porządne (Lemforder np.) to one wytrzymują dłuuuuuugo. No ale kosztują ~70zł za sztukę czyli ponad 3 razy więcej od najtańszych (wybieranych przez większość).
W 1.4 w większości egzemplarzy pada uszczelka pod głowicą - gdzieś w okolicach 110-140 tyś. przebiegu trzeba ją wymienić. Ale nie jest to powód do zrażania się. Raczej potraktować należy jako czynność serwisową.

Zero rdzy, ewentualnie wydech moze korodowac, ale to juz jak u każdego, w dużym stopniu zalezy od sposobu użytkownia.

To fakt, pełny dwustronny ocynk wszystkich blach robi swoje.
Dlatego go wybrałem na następcę Felki (która zaczęła rdzewieć i przeciekać). Bo o ile mechanicznie naprawisz auto i wiesz, że długo będzie spokój, o tyle naprawiając rdzę, robisz to ze świadomością, że po kolejnej zimie może znów wyleźć. Nie tu gdzie robiłeś, to gdzie indziej, ale jednak.

Jednak nie wiem czy 1.4 to ciut nie za mało. Jeździłem 1.8 16V i ten miał kopa jak trzeba. Z drugiej strony 1.4 jest w kraju najwięcej i jakoś jeżdżą, pewnie paląc nie za wiele.

Ano mi jest czasem za mało, ale i tak daje radę - imho jeździ lepiej niż Golf III z silnikiem 1.6/75KM, nie mówiąc już o 1.4/60KM. Oczywiście wolałbym 1.8 lub 2.0 16V, ale mam co mam i kombinował nie będę. Za dużo w swoje auto już wpakowałem i nikt mi tego nie odda, bo musiałby zapłacić stanowczo więcej niż te topic'owe 10 tysi.

Krotko mówiąc dobre auto za nieduże pieniądze (w Polsce ich ceny są stosunkowo niskie, w przeciwieństwie do cen na zachodzie, gdzie mit aut niemieckich nie jest aż tak powszechną religią jak u nas).

Amen. Gdy kupowałem swojego Puga, za te same pieniądze mogłem mieć np. Golfa III starszego o skromne 4-5 lat.

Rozważ też bliźniaczy model Citroena Xsara - to mechanicznie dokładnie to samo auto.

Dokładnie tak. Dla niektórych nieco atrakcyjniejsze wizualnie.

Usterkami tylnego zawieszenia (belka z drążkami skrętnymi i wahacze na łożyskach igiełkowych) nie ma też co dzieci straszyć, bo pod warunkiem, że nie jest to juz totalna padlina, to naprawy nie są aż tak drogie i wcale nie zdarzają się tak często o ile w ogóle. A i wówczas ostatecznie można wymienić całą belkę co we 2 chłopa robi się w 1 godzinę, gdyż całe to zawieszenie przykręcone jest o ile pamiętam na 4 śruby do budy.

Ja miałem przypadek beznadziejny. Do wymiany poszła belka (w sensie - główna rura), do tego nowe czopy, łożyska, uszczelnienia, itp.
Koszt: niecałe 1500zł.
Zasada jest jedna - co, góra 100kkm lub 5 (a lepiej 4) lat należy belkę rozebrać, wyczyścić, wymienić uszczelnienia, napakować smaru i poskładać (+ oczywiście wymiana zużytych elementów). W przypadku zaniedbania (co się zdarzyło poprzedniemu właścicielowi mojego puga), szlag trafia uszczelnienia łożysk i do środka dostaje się woda i syf. Belka zaczyna korodować i łożyska zamiast pracować w smarze, zaczynają toczyć się wśród brei wodnordzawej.
Przy kupnie trzeba spojrzeć na auto od tyłu i zwrócić uwagę na to jak stoją tylne koła - jak któreś odbiega od pionu (zaczyna się górą chylić do środka auta) to belka do naprawy. Jeśli reszta auta w miarę OK, to nie odrzucać tylko targować się.
I jeszcze jedno - nie kupować używanej belki w nadziei, że będzie lepsza od posiadanej (w stanie do naprawy). Nigdy nie wiadomo w jakim stanie nowa będzie, więc taki zakup się zemści wcześniej czy później.

Pozdrawiam


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
[WRC] Biały Pug 306 1.4 + LPG z bombką pod autem ;)
President JFK RS39 + ML 145
GG: 291246 ; kenickie<at>box43<kropek>pl; skype: kenickie_pl

7 Data: Czerwiec 02 2008 22:32:46
Temat: Re: [jaki]Samochód do 10.000zł ??
Autor: aroslaw 

Dzięki Panowie za wszelkie rady,informacje i pomoc w wyborze auta.

[jaki]Samochód do 10.000zł ??



Grupy dyskusyjne