Samochod na sprezone powietrze
1 | Data: Listopad 04 2010 14:49:23 |
Temat: Samochod na sprezone powietrze | |
Autor: Maciek | Jak w temacie, chyba nie bylo. Czyzby nowa technologia dla miejskich autek i koniec smrodu z rury? ;-) 2 |
Data: Listopad 04 2010 15:37:17 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Tomasz Pyra | W dniu 2010-11-04 14:49, Maciek pisze: Jak w temacie, chyba nie bylo. Technologia znana (i nawet stosowana) od pewnie 100 lat (albo i więcej). Jedyną jej wadą jest to że powietrze jakoś nie chce występować w stanie sprężonym. A gdybyś sam to chciał sprężać, to już wychodzi gorzej niż akumulatory elektyczne, a pewnie i gorzej niż diesel na pokładzie. W obecnej chwili może nawet się broni z powodu braku akcyzy na sprężone powietrze, ale w szerszej perspektywie to się nie uda - gdyby miało się to upowszechnić, to nie ma możliwości żeby fiskus się nie upomniał o swoje. Natomiast PR rozwiązanie ma świetny - bo powietrza wszędzie pełno i za darmo, szkoda tylko że pod niskim ciśnieniem. 3 |
Data: Listopad 04 2010 16:26:30 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Sebastian Biały | On 2010-11-04 15:37, Tomasz Pyra wrote: A gdybyś sam to chciał sprężać, to już wychodzi gorzej niż Jaka jest wydajnośc procesu? Chodzi o to ile energii elektrycznej włożonej ląduje potem na kołach. Tam jest duzo po drodze elementów na których tracimy i chciałbym wiedziec tak napwde czy mówimy o sprawności około 70% czy około 20% *całego* procesu. 4 |
Data: Listopad 08 2010 13:57:16 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Sebastian Kaliszewski | Sebastian Biały wrote: On 2010-11-04 15:37, Tomasz Pyra wrote: Mniej. Pojedyncze procenty. rzędu 20% to ma silnik benzynowy pracujący niezbyt daleko od optymalnego obciążenia. Albo wykonany z nowoczesnych materiałów wysokotemperaturowy silnik parowy. To ma pojedyncze procenty sprawności choćby z racji niższej temperatury. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 5 |
Data: Listopad 04 2010 17:10:21 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: PB | Thu, 04 Nov 2010 15:37:17 +0100, na pl.misc.samochody, Tomasz Pyra Jedyną jej wadą jest to że powietrze jakoś nie chce występować w stanie Drogi kolego - duża, porządnie zrobiona kompresorownia da radę tanio sprężać olbrzymie ilości powietrza. Można takie zbudować przy obecnych stacjach benzynowych, dzięki czemu nadal one istnieją i zapewniają miejsca pracy, oraz szybkie źródło powietrza pod ciśnieniem. Ciepło powstające podczas sprężania powietrza - wykorzystać można do ogrzewania tejże stacji, jak również innych celów (to musi policzyć fachowiec - ja tylko wskazuję kierunek). Nic też nie stoi na przeszkodzie budowania mikrospiętrzeń na rzeczkach w pobliżu stacji (o ile rzeczka w pobliżu jest) i bezpośrednie zasilanie kompresorowni energią ze spadającej wody (robiono to już wieki temu w młynach). Można też pokusić się o ekologiczny wiatrak który będzie napędzał kompresorownię jeśli rzeczki w pobliżu nie ma. Możliwości są dziesiątki - trzeba chcieć. Ponadto pragnę podkreślić iż tak zachwalane auta na prąd potrzebują zużywających się akumulatorów - cięzkich i drogich elementów, które trzeba wyprodukować. Butle na sprężone powietrze są tańsze. Tramwaj pneumatyczny polskiej konstrukcji jeździł ze 100 lat temu we Francji i przewiózł miliony pasażerów. TO jako ciekawostka... Moim zdaniem napęd elektryczny to ślepa uliczka do czasu wynalezienia mikroreaktorów - wielkości powiedzmy walizki... Akumulatory donikąd nie prowadzą... -- Pozdrawiam Piotr Biegała Warszawa Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-) Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-) 6 |
Data: Listopad 05 2010 09:15:44 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 04.11.2010 17:10, PB pisze: Moim zdaniem napęd elektryczny to ślepa uliczka do czasu wynalezienia Są jeszcze superkondensatory - do zastosowań miejskich IMHO wystarczające. Ze sprężonym powietrzem jest problem w naszym klimacie - w chłodniejsze dni wymiennik ciepła będzie miał tendencję do oblodzenia. 7 |
Data: Listopad 08 2010 13:05:15 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Sebastian Kaliszewski | Andrzej Lawa wrote: W dniu 04.11.2010 17:10, PB pisze: To to IMHO podeprzyj liczbami :)
To jest pikuś. Ze sprężonym powietrzem problem jest taki, że skądś energię na sprężenie trzeba wziąć. A z racji nędznej sprawności potrzeba jej o rząd wielkości więcej niż do samochodu na baterie. pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 8 |
Data: Listopad 08 2010 13:24:26 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Andrzej Lawa | W dniu 08.11.2010 13:05, Sebastian Kaliszewski pisze: Są jeszcze superkondensatory - do zastosowań miejskich IMHO A konkretnie? Które liczby masz na myśli? Pojemność? Cenę? Szybkość samorozładowywania? Ze sprężonym powietrzem jest problem w naszym klimacie - w chłodniejsze Ta nędzna sprawność to Ci się chyba bierze z tego, że ciepło powstające przy sprężaniu traktujesz jako odpad? Fakt, to będzie problem, zwłaszcza że bardzo by się przydało przy rozprężaniu... 9 |
Data: Listopad 06 2010 22:20:36 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Adam Płaszczyca | Dnia Thu, 4 Nov 2010 17:10:21 +0100, PB napisał(a): Drogi kolego - duża, porządnie zrobiona kompresorownia da radę tanio A zasilać ja czym będziesz? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++ 10 |
Data: Listopad 08 2010 13:01:57 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Sebastian Kaliszewski | PB wrote: Thu, 04 Nov 2010 15:37:17 +0100, na pl.misc.samochody, Tomasz Pyra Wydaje ci się. Można takie zbudować przy obecnych A skąd energia do sprężenia tego powietrza?
Najpier radzę sobie przypomnieć drugą zasadę termodynamiki :) A potem policz sprawność procesu :) Nic też nie stoi na Ależ stoi. Wydajność mocy. Można też pokusić się o ekologiczny wiatrak który będzie napędzał Najpierw policz sobie energię potrzebną do zgromadzenia. Sprawność kompresji jest marna (i będzie marna bo II zasady nie przeskoczysz). Samochód podczas jazdy to powiedzmy 10kW średnio. Zasięg 120-150km (czyli nędzny) przy ekonomicznej prędkości do ok 20kWh. Sprawność jest nędzna (~10%) czyli trzeba zużyć 200kWh (czyli 720MJ) energii. Dajmy na to, że na stacji "tankuje" jeden pojazd na 72s (średnio 1 pojazd na nieco ponad minutę czyli w miarę normalnie na dużej stacji). Potrzeba mocy 10MW. Na tankowanie jednego pojazdu co 12min (czyli mała stacyjka gdzieś w krzakach) potrzeba 1MW.
Policz sobie jakie tam potrzebne jest ciśnienie.
Twoje zdanie mogłoby znaczyć coś więcej, gdybyś łaskawie najpierw cvhoćby z grubsza sprawdził zgodność twoich pomysłów z prawamia fizyki :) pzdr \SK -- "Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang -- http://www.tajga.org -- (some photos from my travels) 11 |
Data: Listopad 04 2010 17:45:46 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Wiesiaczek |
Jak w temacie, chyba nie bylo. Nie koniec jeszcze. Sprężone powietrze jest najdroższym nośnikiem energii spośród powszechnie używanych. -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 12 |
Data: Listopad 04 2010 10:27:44 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Piotr Molski | Witam, 13 |
Data: Listopad 04 2010 22:38:16 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: z | Wiesiaczek pisze: Sprężone powietrze jest najdroższym nośnikiem energii spośród powszechnie używanych. Może w matematycznym porównaniu tak ale jak się zacznie sumować koszt wyprodukowania pojazdu (baterie) to już nie musi być takie głupie i drogie. Żadna tam kosmiczna technologia nie jest potrzebna, nie trzeba bulić koncernom za patenty i zatruwać środowiska bateriami. Wiem, opór lobbingu będzie duży. z 14 |
Data: Listopad 05 2010 06:48:36 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Wiesiaczek |
Wiesiaczek pisze: Matematyka i fizyka nie są do niczego potrzebne :) Ech, jak ten Giertych namieszał z tymi maturami :) Ad rem: Nawet jakbyć pompką napełniał te butle to i tak sprawność całego procesu byłaby mocno wątpliwa :) -- Pozdrawiam - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" 15 |
Data: Listopad 05 2010 06:50:46 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: MarcinJM | W dniu 2010-11-05 06:48, Wiesiaczek pisze: Ad rem: Nawet jakbyć pompką napełniał te butle to i tak sprawność całego Najlepiej pompka zasilana silnikiem... spalinowym ;) -- Pozdrawiam MarcinJM gg: 978510, marcinjm()op.pl 16 |
Data: Listopad 05 2010 07:20:05 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: z | Wiesiaczek pisze: Ech, jak ten Giertych namieszał z tymi maturami :) A nierówność 3>2>1 kojarzysz? Czy tego już dzisiaj nie uczą :-) Sprawność to ja mam w .... Kowalskiego interesowała by ekonomia. A i jeszcze ekologów - ekologia. A liczyłeś sumaryczny koszt (matematyka) przejechania km łącznie z ceną pojazdu kompresji powietrza? Jest dużo wyższy od pojazdu na akumulatory? Podziel się wiedzą:-) z 17 |
Data: Listopad 05 2010 01:22:53 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: WS | On 5 Lis, 07:20, z wrote: A liczy e sumaryczny koszt (matematyka) przejechania km cznie z cen Tego to nikt nie wie ;) glownym skaldnikiem kosztu przejechania km (ze ~3/4 zapewne) sa podatki. Jesli pojawi ie cos nowego (aku, spr.powietrze,...) to poczatkowo z uwagi na brak extra podatkow typu akcyza na paliwo zapewne bedzie tansze, ale jesli sie rozpowszechni (jak np. LPG) to panstwo wyciagnie swoje lapy... WS 18 |
Data: Listopad 05 2010 11:04:47 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: z | WS pisze: Tego to nikt nie wie ;) glownym skaldnikiem kosztu przejechania kmTak mi to chodzi po głowie jak Romet pokazał swoje elektryczne cudo. Niestety to cudo ma podstawowÄ wadÄ - CENA. Chodzi o samochód miejski, mały niech bÄdzie z zasiÄgiem do tych 100 km. A gdyby tak takie seiczÄto przerobiÄ na powietrze ? Kompresory sÄ , czy to w mieĹcie czy na wsiach, stojÄ i czekajÄ na zajÄcie. I jeszcze trafiajÄ cy w sedno cytat: " Przejedzie tyle co elektryczny, a składa siÄ z kilku ruchomych czÄĹci i pustej w Ĺrodku ramy. Do tego nie ładuje siÄ kilka godzin i nie jest obciÄ żony akumulatorami. Wolałbym, żeby to była przyszłoć transportu miejskiego. " z 19 |
Data: Listopad 05 2010 11:28:02 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: chary | On Fri, 05 Nov 2010 11:04:47 +0100, z wrote: WS pisze: Jak dla mnie to ten pomysl z rama moze byc potencjalnym duzym minusem. "Niska masa uzyskana jest między innymi dzięki pneumatycznej strukturze podwozia, które podobnie jak kości ptaków wypełnione zostało powietrzem zasilającym silnik, co eliminuje konieczność doposażania w zbiorniki." Jakos stosunkowo latwo jest mi wyobrazic sobie mala, niegrozna stluczke na skrzyzowaniu, ktora rozszczelni Ci te lekka, pneumatyczna strukture. A bez luftu to dalej nie pojedziesz. No chyba, ze beda dodawane awaryjne pedaly ;) Takie pekniecie podwozia-zbiornika moze tez nie byc latwe do naprawienia, po jednej malej stluczce wymienisz samochod na nowy? ;) -- pozdrawiam, Marek Sosnowski "Flutek musial byc ksiedzem, przemawialy za tym jego lajdackie zaklamanie, dwulicowosc, potworny egoizm i niewyobrazalna wrecz pazernosc" 20 |
Data: Listopad 05 2010 11:43:37 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: z | chary pisze: Takie pekniecie podwozia-zbiornika moze tez nie byc latwe do naprawienia, Ale to już trzeba zaprojektować nowy samochód przewidując takie rzeczy Coś niby rama będąca jednocześnie zbiornikiem. Ja dla cięcia kosztów wziąłbym takie seiczęto i zapakowałbym mu inny napęd. z 21 |
Data: Listopad 05 2010 03:52:23 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: WS | On 5 Lis, 11:43, z wrote: Ale to już trzeba zaprojektować nowy samochód przewidując takie rzeczy Raczej bez szans... cisnienie w zbiorniku jest rzezdu 300bar, butla musi miec optymalny ksztalt (okagly), jest z grubej stali (ciezka), a jesli peknie... to nie ma samochodu, kierowcy i zapewne kawalka okolicy... No i do jej nabicia nie wystarczy domowy kompresor ;) (ma sie do tego wykorzystywac silnik samochodu zasialany siniczkiem elektrycznym - pracuje wtedy jako sprezarka...) WS 22 |
Data: Listopad 05 2010 15:28:08 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: z | WS pisze: Raczej bez szans... cisnienie w zbiorniku jest rzezdu 300bar, butlaNot to dokładnie jak z LPG ;-) Czytałeś ten artykuł? W hondzie maniacy oszołomy pracują? z 23 |
Data: Listopad 05 2010 07:32:38 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: WS | On 5 Lis, 15:28, z wrote: WS pisze: LPG w butli jest skroplony, cisn. max kilka barow... do CNG uzywa sie wysokocisnieniowych butli ( ~200bar ? ) ale to tez jest malo popularne obecnie...
nie czytalem ;) WS 24 |
Data: Listopad 07 2010 00:07:43 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Jaroslaw Berezowski | Dnia Fri, 05 Nov 2010 11:04:47 +0100, z napisał(a): Tak mi to chodzi po głowie jak Romet pokazał swoje elektryczne cudo.To cudo na sprezone powietrze tez bedzie mialo te wade. Wiesz, ile beda kosztowaly zbiorniki wysokocisnieniowe zapewniajace zasieg 100km? I ile wazyly? Aku sa sporo lzejsze i beda tansze, sprezone pwietrze ma beznadziejna energie wlasciwa (Wh/kg) i gestosc energi (Wh/l). Wystarczy mi, jak sie dowiedzialem ile kosztuja butle na wodor na cisnienie 350barow uzywane w FCX. A w przypadku powietrza trzeba by ich wielokrotnie wiecej. Gdzie je upakujesz? :) -- Jaroslaw "jaros" Berezowski 25 |
Data: Listopad 07 2010 04:54:22 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: kogutek | Dnia Fri, 05 Nov 2010 11:04:47 +0100, z napisaĹ�(a):Trochę się nie znasz. Butle do wodoru są drogie nie ze względu na to że 350 atmosfer a że wodór. Wodór ma takie małe atomy że przechodzi przez stal jak powietrze przez grubszą szmatę. Butle do sprężonego powietrza do samochodów robi się jako dwu warstwowe. W środku jest butla stalowa a na zewnątrz laminat kewlarowy. Tak było kiedyś. Teraz można z laminatu z włókien węglowych robić cale zbiorniki. Że niby drogie. Aluminium też kiedyś było drogie. Na początku droższe od złota. Teraz z niego czajniki się robi i klamki. Przy laminowaniu nie ma żadnych barier związanych z kształtem. Fakt ze trochę mało można energii zmagazynować w objętości. Ale z drugiej strony jak jedna firma w przetargu wystawiła cenę 1 kilograma ciekłego powietrza w cenie 50 groszy ( szukałem specjalnie w necie ile kosztuje powietrze i znalazłem orzeczenie sądu arbitrażowego i tam byłą taka cena). 1,5 litra ciekłego powietrza to 10m3 powietrza wokół Ciebie. Takie informacje są w necie. Sporo energii można zmagazynować w ciekłym powietrzu i sprzedając go po 50 groszy za kilogram jeszcze zarobić. Problem polega na odzyskaniu energii. Ale to problem techniczny. Jak by zrobili przyzwoity miejski samochodzik o zasięgu nie 1000 kilometrów a 40. I jak by cena nie była taka jak by go na księżycu robili. To schodził by jak ciepłe bułeczki. A i stacji dolewających ciekłe powietrze do zbiorników zrobiło by się dużo. Silnik prosty w konstrukcji. Jak nie napędza to nie zużywa nośnika energii. Przy hamowaniu można sporo energii odzyskać i pakować jakiś zbiornik buforowy. Maksymalny moment obrotowy możliwy do uzyskania przy prędkości obrotowej równej zero. Ale nie zrobią takiego autka. Producentom samochodów opłaca się wstawiać kola dwu masowe. Katalizatory, filtry jakiś cząstek, komputery, sprężarki itd. Dwa cylindry bez sprzęgła i skrzyni biegów to marny interes. Kto by kupował tłumiki i sondy lambda. Musiał by się jakiś kataklizm zrobić i od jutra ropy nie ma i nie będzie. Wtedy takie wynalazki i samochody na prąd by się pojawiły w masowej sprzedaży. I to bardzo szybko. Pamiętam jeden opis sprzed lat. Saab zrobił do samochodu silnik parowy. Czas potrzebny do wystartowania poniżej minuty. Moc 280 koni. Maksymalny moment obrotowy od zera obrotów. Sprawność ponad 50%. Miał wadę. Prawie nic w nim nie było. Tani w produkcji znaczy się. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 26 |
Data: Listopad 07 2010 11:53:22 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: J.F. | On Sun, 07 Nov 2010 04:54:22 +0100, kogutek wrote: Przy laminowaniu nie ma żadnych barier związanych z kształtem. Ale jest przy zbiornikach cisnieniowych. Musza byc kule, walce, stozki, toroidy .. nie moze byc plaskich scianek Ale z drugiej strony jak jedna firma w przetargu Raczej 1m^3 zmagazynować w ciekłym powietrzu i sprzedając go po 50 groszy za kilogram I energetyczny - trzeba dodac troche energii do zbiornika. Upalnym latem to nie problem, ale juz pozna jesienia zaczyna sie oblodzenie. A jezdzic ma przeciez nawet przy -20 .. Jak by zrobili przyzwoity miejski samochodzik o zasięgu nie 1000 Niekoniecznie - bo to jednak bedzie raczej drugi pojazd w rodzinie. Pierwszy musi byc "normalny". Aczkolwiek znajomi mieszkaja poza miastem i takie cos by chetnie kupili. Tylko woleliby 50km zasiegu. Silnik prosty w konstrukcji. Chyba wcale nie tak prosty, jesli ma miec wysoka sprawnosc. Jak nie napędza to nie zużywa nośnika energii. Ale tez nie grzeje. Czyli znow - samochod na cieple kraje. Ale nie zrobią takiego autka. No to zrob sam, skoro uwazasz ze tak swietnie sie bedzie sprzedawac :-) Pamiętam jeden opis sprzed lat. Saab zrobił do samochodu silnik parowy. Czas No i co - z tego powodu go nie robili ? Czy jednak jak sie popatrzylo dokladniej, to sie okazal byc kiepski. J. 27 |
Data: Listopad 07 2010 17:06:51 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: kogutek | On Sun, 07 Nov 2010 04:54:22 +0100, kogutek wrote:Jak by w historii techniki wszyscy konstruktorzy i technolodzy myśleli kategoriami ze ojce tak robili i było dobrze to by samolotów nie było bo przecież cięższe od powietrza. Nic by nie było. No może kamienne narzędzia i sochy. Nowe materiały to nowe możliwości. Kompozyt węglowo diamentowy jest ponoć 1000 razy wytrzymalszy na rozciąganie od stali. Aż się wierzyć nie chce że lina nośna mostu wiszącego może być grubości sznurówki. Że drogie. Na razie drogie bo nie ma masowego odbiorcy. Już pisałem że jeszcze niedawno aluminium było droższe od złota. Niedawno zmieniałem klamki w domu. Stare aluminiowe wyrzuciłem na śmietnik. Nie liczyłem ile waży 1m3 powietrza. Ale na pewno nie 1,5 kg. Zresztą nie ma się o co spierać. Zanim napisałem i tych 1,5 kg to poszukałem w necie. Wprost odpowiedzi nie znalazłem. Ale na jakimś portalu dla uczniów liczyli jaką objętość zajmie 100m3 powietrza jak się go skropli. To podzieliłem to przez 10 bo w tamtym wyroku podawali cenę za kilogram. -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 28 |
Data: Listopad 07 2010 18:13:04 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: J.F. | On Sun, 07 Nov 2010 17:06:51 +0100, kogutek wrote: Ale jest przy zbiornikach cisnieniowych. Musza byc kule, walce,Jak by w historii techniki wszyscy konstruktorzy i technolodzy myśleli I myslisz ze to cos da ? 300 bar dzialajace na scianke pol*pol metra to jest 750 ton. Wygnie i polamie, albo scianka bedzie miala pare centymetrow grubosci [drogiego kompozytu], albo zrobisz tak jak ojce robily :-) Nie liczyłem ile waży 1m3 powietrza. Ale na pewno nie 1,5 kg. 1.2-1.3kg, w zaleznosci od warunkow. J. 29 |
Data: Listopad 09 2010 14:01:48 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Jaroslaw Berezowski | Dnia Sun, 07 Nov 2010 17:06:51 +0100, kogutek napisał(a): Jakiekolwiek zdeterminowanie by nie istnialo wsrod konstruktorow, prawOn Sun, 07 Nov 2010 04:54:22 +0100, Â kogutek wrote:Jak by w historii techniki wszyscy konstruktorzy i technolodzy myĹleli fizyki nie przeskocza. Jak policzylem, 50-litrowa butla powietrza dla cisnienia 300 barow magazynuje jakies 2,42kWh przy zalozeniu, ze silnik realizuje idealny izotermiczny proces, co daje jakies 15km zasiegu. Realnie uzyskasz polowe z tego. To moze byc dobra zabawka, ale nie uzyteczny samochodzik. -- Jaroslaw "jaros" Berezowski 30 |
Data: Listopad 09 2010 18:28:57 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: z | Jaroslaw Berezowski pisze: Jak policzylem, 50-litrowa butla powietrza dla cisnienia 300 barow magazynuje jakies 2,42kWh przy zalozeniu, ze silnik realizuje idealny izotermiczny proces, co daje jakies 15km zasiegu. Realnie uzyskasz polowe z tego. To moze byc dobra zabawka, ale nie uzyteczny samochodzik. Możesz spróbowaÄ policzyÄ w złotówkach koszt przejechania kilometra łÄ cznie z cenÄ pojazdu, kompresorów itd w porównaniu z takim samym kosztem pojazdu na baterie? A może siÄ okaże że mimo że mało wydajne to opłacalne? z 31 |
Data: Listopad 09 2010 17:42:57 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: kamil |
Jaroslaw Berezowski pisze: Juz policzono i to z kiepskim wynikiem dla tego wynalazku: http://iopscience.iop.org/1748-9326/4/4/044011/fulltext Pozdrawiam Kamil 32 |
Data: Listopad 07 2010 10:24:39 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: J.F. | On Sun, 7 Nov 2010 00:07:43 +0100, Jaroslaw Berezowski wrote: Wystarczy mi, jak sie dowiedzialem ile kosztuja butle na wodor na Wodor jest specyficzny - spytaj o butle do CNG. Sa .. umiarkowanie drogie. Oczywiscie skoro spalinowy silnik napedza jedna butla metanu jako paliwa, to na samym sprezonym powietrzu potrzeba bedzie kilku butli. No i oczywiscie sprezone powietrze to bardzo zla "sprezyna" - mocno sie grzeje przy sprezaniu, wymaga ciepelka przy rozprezaniu. J. 33 |
Data: Listopad 05 2010 08:01:16 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Ryszard G. | Jak w temacie, chyba nie bylo. Produkowano również auta z kołem zamachowym do magazynowania energii. pzdr., R. G. 34 |
Data: Listopad 05 2010 12:27:52 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: komar | W dniu 2010-11-04 14:49, Maciek pisze: Jak w temacie, chyba nie bylo. już parÄ ładnych lat temu było o tym głoĹno... przez chwilÄ. no i jak widaÄ pomysł nie chwycił, ludzie jednak wolÄ płaciÄ za benzynÄ/ropÄ :) 35 |
Data: Listopad 05 2010 14:16:12 | Temat: Re: Samochod na sprezone powietrze | Autor: Yakhub | Dnia Thu, 4 Nov 2010 14:49:23 +0100, Maciek napisał(a): Jak w temacie, chyba nie bylo. Po raz pierwszy łatwiej będzie w samochodzie zamontować klimatyzację, niż ogrzewanie :). -- Yakhub |