On 15 Lip, 16:38, "Cavallino" wrote:
Użytkownik "Rafal" napisał w
> Witam,
> Umyłem kilka razy auto na myjni samoobsługowej (nie wiem co to za sieć
> myjni,
> takie czerwone, sporo tego w W-wie, m.in koło Wola Parku) i jakbym nie
> kombinował i płukał auto po myciu, zawsze zostaje mi taki białawy nalot na
> lakierze... Albo te myjnie nie nadają siędo mycia aut ciemnych (a moje to
> prawie czarne) albo ja coś źle robię...
Źle robisz.
Nie wycierasz auta.
Ircha do łapy i po problemie.
Bajki opowiadasz. Ważne jest wykorzystanie WSZYSTKICH kroków programu
po kolei - mycie zasadnicze, spłukiwanie, woskowanie i NABŁYSZCZANIE
(to powoduje zmywanie resztek wosku ew. płynu z mycia zasadniczego) za
pomocą wody uzdatnionej/zmiękczonej (jeśli nie mylę pojęć to jest tam
odwrócona osmoza) Celem tego ostatniego programu mycia jest
'zdmuchnięcie' wody i nałożenie filtra, który po ruszeniu spowoduje
spłynięcie resztek kropel.
Przed długi czas (prawie rok) też korzystałem z programu 1-2 i byłem
zły na zacieki, po odebraniu instrukcji obsługi myjni od
przedstawiciela jednego z producentów zacząłem stosować kompletny
program mycia i jest super (jak na mycie bezdotykowe).
Pozdrawiam
Mariusz
4 |
Data: Lipiec 15 2008 12:31:54 |
Temat: Re: "Samomyjnia" ręczna i dziwny nalot - co tym? |
Autor: Adam Adamaszek |
On 15 Lip, 20:04, Mariusz_M wrote:
On 15 Lip, 16:38, "Cavallino" wrote:
> Użytkownik "Rafal" napisał w
> > Witam,
> > Umyłem kilka razy auto na myjni samoobsługowej (nie wiem co to za sieć
> > myjni,
> > takie czerwone, sporo tego w W-wie, m.in koło Wola Parku) i jakbym nie
> > kombinował i płukał auto po myciu, zawsze zostaje mi taki białawy nalot na
> > lakierze... Albo te myjnie nie nadają siędo mycia aut ciemnych (a moje to
> > prawie czarne) albo ja coś źle robię...
> Źle robisz.
> Nie wycierasz auta.
> Ircha do łapy i po problemie.
Bajki opowiadasz. Ważne jest wykorzystanie WSZYSTKICH kroków programu
po kolei - mycie zasadnicze, spłukiwanie, woskowanie i NABŁYSZCZANIE
(to powoduje zmywanie resztek wosku ew. płynu z mycia zasadniczego) za
pomocą wody uzdatnionej/zmiękczonej (jeśli nie mylę pojęć to jest tam
odwrócona osmoza) Celem tego ostatniego programu mycia jest
'zdmuchnięcie' wody i nałożenie filtra, który po ruszeniu spowoduje
spłynięcie resztek kropel.
Przed długi czas (prawie rok) też korzystałem z programu 1-2 i byłem
zły na zacieki, po odebraniu instrukcji obsługi myjni od
przedstawiciela jednego z producentów zacząłem stosować kompletny
program mycia i jest super (jak na mycie bezdotykowe).
A sprobuj po kolei:
1/ ciepla woda i mydlo - mycie
2/ nablyszczacz (ten wlasnie ostatni) - plukanie
pozdr
Adam
5 |
Data: Lipiec 15 2008 22:41:27 | Temat: Re: "Samomyjnia" ręczna i dziwny nalot - co tym? | Autor: Tomasz Pyra |
Mariusz_M pisze:
Celem tego ostatniego programu mycia jest
'zdmuchnięcie' wody i nałożenie filtra, który po ruszeniu spowoduje
spłynięcie resztek kropel.
W sezonie pylenia roślin jak nie wytrzesz samochodu, to co byś nie kombinował to Ci się pełno tego przyklei do kropel wody i przyschnie do lakieru.
6 |
Data: Lipiec 15 2008 23:20:24 | Temat: Re: "Samomyjnia" ręczna i dziwny nalot - co tym? | Autor: Bard13 |
On 15 Lip, 16:01, "Rafal" wrote:
Witam,
Umyłem kilka razy auto na myjni samoobsługowej (nie wiem co to za sieć myjni,
takie czerwone, sporo tego w W-wie, m.in koło Wola Parku) i jakbym nie
kombinował i płukał auto po myciu, zawsze zostaje mi taki białawy nalot na
lakierze... Albo te myjnie nie nadają siędo mycia aut ciemnych (a moje to
prawie czarne) albo ja coś źle robię... ten typ tak ma (co byłoby może i
logiczne przy czarnym lakierze) czy ja coś źle robię (pomijając sam fakt mycia
w takiej myjni.. ale akurat taka jest obok mnie i czynna w dziwnych godzinach -
typu północ)
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl
Jak to jest myjnia bezdotykowa, to zdrowia szczęścia, nigdy dobrze nie
domyjesz.
Mięciutka flanela, szampon, ircha do wysuszenia dobry wosk.
| | |