Użytkownik "+Mirosław+" napisał w wiadomości
Moje Seicento ma 6 lat i tylko 9 tys. km - wiem, że śmieszne, ale nie
mam dokąd jeździć :-)
he he
Od roku spod maski wydobywa się niezbyt głośny pisk.
ciagły czy mija po chwili pracy ?
W dużym autoryzowanym serwisie Fiata twierdzą, że problem jest
w łożysku alternatora (choć pasek zawsze był napięty optymalnie).
skonsultuj się jeszcze z kimś !
Paweł
3 |
Data: Czerwiec 24 2007 02:47:13 |
Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? |
Autor: +Mirosław+ |
On Jun 24, 1:01 am, "<Polsar>" wrote:
>> ciagły czy mija po chwili pracy ?
Cały czas i chyba nie zależy od obrotów bo bym zauważył.
>> skonsultuj się jeszcze z kimś !
No właśnie się konsultuję z Tobą ;-)
Mirosław
4 |
Data: Czerwiec 24 2007 19:04:34 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: ici |
Każą wymieniać mi cały alternator bo według nich samego łożyska
nie da się wymienić. Wygląda mi to na bzdurę, ale proszę o opinie.
To nie wygląda na bzdurę, ale wręcz na złodziejstwo.
Oczywiście że łożyska można wymienić, trzeba się jednak
nagimnastykować żeby się do nich dostać.
A tak swoją drogą, czy aby nie jest to tylko rozciągnięty pasek?
Po 9 tys km nie ma szans na łożysko, chyba że moczyło się w wodzie?
Proponuję najpierw napiąć pasek, a dopiero potem wymieniać alternatory.
ici
5 |
Data: Czerwiec 24 2007 21:25:07 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: |
Użytkownik "ici" napisał w wiadomości
Proponuję najpierw napiąć pasek, a dopiero potem wymieniać alternatory.
ici
Dokładnie to samo miałem koledze podpowiedzieć :-)
ale jezeli dzwiek dochodzi cały czas to moze być jednak ..... łożysko.
Tutaj to jakiś elektryk sam. powinien pomóc
pzdrw
Paweł
6 |
Data: Czerwiec 24 2007 21:01:19 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: +Mirosław+ |
On Jun 24, 7:04 pm, "ici" wrote:
To nie wygląda na bzdurę, ale wręcz na złodziejstwo.
Oczywiście że łożyska można wymienić, trzeba się jednak
nagimnastykować żeby się do nich dostać.
No proszę - w tym szaleństwie jest metoda, jak napisał poeta :-)
A tak swoją drogą, czy aby nie jest to tylko rozciągnięty pasek?
Po 9 tys km nie ma szans na łożysko, chyba że moczyło się w wodzie?
Hehe, aż tak dokładnie samochodu nie myję ;-)
Proponuję najpierw napiąć pasek, a dopiero potem wymieniać alternatory.
Wygląda na napięty - spróbuję potraktować go siliconem - jak tu
niektórzy doradzają.
Dzięki za pomoc.
Pozdrawiam.
7 |
Data: Czerwiec 24 2007 21:32:08 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: Czarek Daniluk |
Użytkownik +Mirosław+ napisał:
Moje Seicento ma 6 lat i tylko 9 tys. km - wiem, że śmieszne, ale nie
mam dokąd jeździć :-)
Od roku spod maski wydobywa się niezbyt głośny pisk.
W dużym autoryzowanym serwisie Fiata twierdzą, że problem jest
w łożysku alternatora (choć pasek zawsze był napięty optymalnie).
A teraz najciekawsze (wrażliwi nie czytać):
Każą wymieniać mi cały alternator bo według nich samego łożyska
nie da się wymienić. Wygląda mi to na bzdurę, ale proszę o opinie.
Pozdrawiam.
Mirosław
Weź kawałek mydła, idź do samochodu, odpal silnik, podnieś maskę, spluń na mydło i posmaruj tym pasek z obu stron - ręczę że ustąpi :)
Jak nie ustąpi to znaczy się że łożyska rzeczywiście.
Zamiast mydła można jeszcze zastosować specjalny spray do pasków klinowych, wystarcza na o niebo dłużej niż mydło ...
Po tym przebiegu nie ma mowy o tym żeby padły łożyska ;) w moim sc900 którego miałem wytrzymały ponad 100kkm ;) i poszedł do ludzi :D
Pozdro !!
8 |
Data: Czerwiec 24 2007 21:38:08 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: +Mirosław+ |
On Jun 24, 9:32 pm, Czarek Daniluk wrote:
Weź kawałek mydła, idź do samochodu, odpal silnik, podnieś maskę, spluń
na mydło i posmaruj tym pasek z obu stron - ręczę że ustąpi :)
Niesamowite - oni mnie naciągają na alternator za 600zł + robocizna, a
tu się okazuje. że można na mydło i ślinę :-) Przy okazji w necie
znalazłem alternator za 469zł, a w Allegro za 200zł (nowy, ale do
wersji 1,1)
Wersja 900 chyba już od kilku lat nie jest produkowana, co widać w
ofercie alternatorów. Zaskoczyło mnie, że oficjalnie Seicento teraz
nazywa się Fiat 600:
http://www.fiat.pl/index.php?pid=24&id_model=2
Zastosuję jednak silicon, bo po mydle trzeba by pasek umyć i suszyć
zanim docelowo potraktuję go silikonem - dobrze kombinuję? ;-)
Dzięki za poradę.
Pozdrawiam
9 |
Data: Czerwiec 24 2007 21:36:35 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: ATZ Rzeszow |
Użytkownik "+Mirosław+" napisał w wiadomości
Moje Seicento ma 6 lat i tylko 9 tys. km - wiem, że śmieszne, ale nie
mam dokąd jeździć :-)
Od roku spod maski wydobywa się niezbyt głośny pisk.
W dużym autoryzowanym serwisie Fiata twierdzą, że problem jest
w łożysku alternatora (choć pasek zawsze był napięty optymalnie).
Po pierwsze primo kup silikon w sprayu i popsikaj tym dobrze pasek, szczegolnie od wewnetrznej strony. Moze pasek sparcial od nieuzywania i piszczy. A zuzyte lozysko szumi, a nie piszczy, przy takim przebiegu to b. malo prawdopodobne. W ASO powiedz, zeby Ci dali ta diagnoze na pismie i wyslij do FAP :). Lozyska wymienialem niedawno profilaktycznie po 100 kkm, choc ludzie duzo wiecej robia bez wymieniania, ten altek to udany model.
--
Pozdrawiam
Z.
10 |
Data: Czerwiec 24 2007 22:37:38 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: |
Użytkownik "ATZ Rzeszow" napisał w
wiadomości news:f5mh43>
Po pierwsze primo kup silikon w sprayu i popsikaj tym dobrze pasek,
szczegolnie od wewnetrznej strony. Moze pasek sparcial od nieuzywania i
piszczy. A zuzyte lozysko szumi, a nie piszczy, przy takim przebiegu to b.
malo prawdopodobne.
Silikon - do paska ? Przeca to sie bedzie slizgać jak ta lala !
Oj to chyba jednak zła teoria.....
11 |
Data: Czerwiec 24 2007 21:42:27 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: +Mirosław+ |
On Jun 24, 10:37 pm, "<Polsar>" wrote:
Silikon - do paska ? Przeca to sie bedzie slizgać jak ta lala !
Oj to chyba jednak zła teoria.....
Jutro sprawdzę tą teorię w praktyce :-)
12 |
Data: Czerwiec 24 2007 20:49:21 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: +Mirosław+ |
On Jun 24, 9:36 pm, "ATZ Rzeszow"
wrote:
Po pierwsze primo kup silikon w sprayu i popsikaj tym dobrze pasek,
szczegolnie od wewnetrznej strony. Moze pasek sparcial od nieuzywania i
piszczy.
Aż nie do wiary, ale jutro lecę po silikon :-)
A zuzyte lozysko szumi, a nie piszczy, przy takim przebiegu to b.
malo prawdopodobne.
No też myślę, że Fiat aż tak nisko nie upadł :-)
W ASO powiedz, zeby Ci dali ta diagnoze na pismie i
wyslij do FAP :).
Jak silicon pomoże to im odpuszczę :-)
Mam w samochodzie coś w sprayu do konserwacji gumowych uszczelek, kto
wie, czy to nie silicon, ale muszę sprawdzić.
Serdeczne dzięki za pomoc.
Pozdrawiam
Mirosław
13 |
Data: Czerwiec 25 2007 20:07:21 | Temat: Re: Seicento 900 - niewymienne łożysko alternatora? | Autor: huri_khan |
+Mirosław+ napisał(a):
A teraz najciekawsze (wrażliwi nie czytać):
Każą wymieniać mi cały alternator bo według nich samego łożyska
nie da się wymienić. Wygląda mi to na bzdurę, ale proszę o opinie.
W ASO nie mają czasu na takie zabawy więc mówią że trzeba wymienić cały.
I tak nie tylko jest we Fiacie.
--
[Pozdrawiam [huri-khan][GG 177094][ROT 13]
[Astra G '1,6 16V] [SY]
| | | | | | | | | | |