Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Hello Maciek,

Friday, June 27, 2014, 8:36:27 PM, you wrote:

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

Dnia Fri, 27 Jun 2014 20:43:00 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Tak, na grupach dyskusyjnych. Kolejna, bo ledwie jedna się skończyła.

Użytkownik RoMan Mandziejewicz  ...

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z
poprawkami Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z
kategoria B i 3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm
z automatyczna i zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

Tak, na grupach dyskusyjnych. Kolejna, bo ledwie jedna się skończyła.

W dniu 2014-06-27 20:36, Maciek pisze:

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

Dnia Fri, 27 Jun 2014 23:46:44 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Kto się nie czuje na siłach motocyklem jeździć nie musi.

W dniu 2014-06-28 00:25, Maciek pisze:

Dnia Fri, 27 Jun 2014 23:46:44 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Kto się nie czuje na siłach motocyklem jeździć nie musi.

Problemem moga byc raczej ci, co sie czuja, a nie potrafia. 125 ccm i 15
koni grzeje juz dobrze ponad setke.

Nie porownuj z przyczepami, bo motocyklistow bedzie o 2 rzedy wielkosci
wiecej.

Dnia Sat, 28 Jun 2014 00:48:14 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

No faktycznie, prędkość straszna :)

Nie porownuj z przyczepami, bo motocyklistow bedzie o 2 rzedy wielkosci
wiecej.

Nie sądzę - tak jak i skutery 50cc nie stały się jakimś masowym
zjawiskiem, tak i motocykle 125cc zostaną jakąś tam niezbyt popularną niszą.

"Maciek"  wrote in message

Nie porownuj z przyczepami, bo motocyklistow bedzie o 2 rzedy wielkosci
wiecej.

Nie sądzę - tak jak i skutery 50cc nie stały się jakimś masowym
zjawiskiem, tak i motocykle 125cc zostaną jakąś tam niezbyt popularną niszą.

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Krakowie czy Wa-wie skutery sa masowym
zjawiskiem.

Dnia Sat, 28 Jun 2014 09:54:10 +0200, Axel napisał(a):
 

Masowym w Warszawie? To ciekawe gdzie, bo jakoś nie zauważam. Skuterów 50ccm
jest mniej niż motocykli, a ogólnie silnikowych jednośladów nie nazwałbym
masowym zjawiskiem.

W dniu 2014-06-28 09:54, Axel pisze:

a ogólnie silnikowych jednośladów nie
nazwałbym masowym zjawiskiem.

"giecik"  wrote in message

a ogólnie silnikowych jednośladów nie
nazwałbym masowym zjawiskiem.

Motorower to według definicji nie jest nawet pojazd silnikowy :)

Użytkownik Maciek  ...

No faktycznie, prędkość straszna :)

Na prostej nie. Ale jak trzeba wyminac przeszkode albo awaryjnie
wyhamowac, to tak.
 

Nie porownuj z przyczepami, bo motocyklistow bedzie o 2 rzedy
wielkosci wiecej.

Nie sądzę - tak jak i skutery 50cc nie stały się jakimś masowym
zjawiskiem, tak i motocykle 125cc zostaną jakąś tam niezbyt popularną
niszą.

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Krakowie czy Wa-wie skutery sa masowym
zjawiskiem. 

W dniu 2014-06-28 11:00, Budzik pisze:

Użytkownik Maciek  ...

No faktycznie, prędkość straszna :)

Na prostej nie. Ale jak trzeba wyminac przeszkode albo awaryjnie
wyhamowac, to tak.

Nie porownuj z przyczepami, bo motocyklistow bedzie o 2 rzedy
wielkosci wiecej.

Nie sądzę - tak jak i skutery 50cc nie stały się jakimś masowym
zjawiskiem, tak i motocykle 125cc zostaną jakąś tam niezbyt popularną
niszą.

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale w Krakowie czy Wa-wie skutery sa masowym
zjawiskiem.

Mowisz tak bo nie byłes np. we Włoszech...
Tam to jest masowe. U nas po prostu spotykane.

Użytkownik Maciek napisał:

Dnia Fri, 27 Jun 2014 23:46:44 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Kto się nie czuje na siłach motocyklem jeździć nie musi.

Problemem moga byc raczej ci, co sie czuja, a nie potrafia. 125 ccm i 15
koni grzeje juz dobrze ponad setke.

Dnia Sat, 28 Jun 2014 18:31:46 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):
 

Ponad setkę to grzeje rower szosowy na co lepszych zjazdach... Osobna
kategorię PJ stworzyć?

Hello Maciek,

Saturday, June 28, 2014, 7:16:45 PM, you wrote:

Ponad setkę to grzeje rower szosowy na co lepszych zjazdach... Osobna
kategorię PJ stworzyć?

I pewnie ten rower wazy tez tyle, co motocykl i tak samo latwo go opanowac.

Pomysl chwile.

Dnia Sat, 28 Jun 2014 19:22:27 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Myślę, że przy 100km/h akurat waga motocykla jest zaletą a nie wadą -
oczywiście w porównaniu z rowerem.

Pomysl chwile.

Chyba Ty.

Hello Maciek,

Saturday, June 28, 2014, 7:32:32 PM, you wrote:

Myślę, że przy 100km/h akurat waga motocykla jest zaletą a nie wadą -
oczywiście w porównaniu z rowerem.

Przy hamowaniu?

Pewnie, zwlaszcza jak sie okaze, ze nie ma miejsca na wyhamowanie, nie ma
gdzie uciekac i trzeba sie klasc na asfalt. Zrobisz to zle i motocykl Cie
zabije.

Rower jest przecietnie z 10 x lzejszy.

Pomysl chwile.

Chyba Ty.

Pogadaj z kims, kto uczy jezdzic na 2 kolkach.

Dnia Sat, 28 Jun 2014 19:37:50 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):
 

No i? Lepiej położyć się motorem czy przelecieć nad kierownicą roweru?

Rower jest przecietnie z 10 x lzejszy.

Od czego? Jaki rower od jakiego motocykla?

Mnie już nauczyli. Kilkadziesiąt lat temu.

W dniu 2014-06-28 20:02, Maciek pisze:

Dnia Sat, 28 Jun 2014 19:37:50 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

No i? Lepiej położyć się motorem czy przelecieć nad kierownicą roweru?

Jeszcze raz, powoli:

Inne sa konsekwencje bledu. Rower cie najwyzej poturbuje, motocykl cie moze
zmiazdzyc.

Spokojnie wystarczyłyby zasady mówiące że w obrębie kategorii ABCD, posiadacz kategorii wyższej może kierować wszystkim niżej, bo nie jest to nic specjalnie skomplikowanego, a kursy PJ też raczej niewiele warte.

No ale oczywiście teraz mamy szalonych urzędasów u władzy i jeżeli mnie pamięć nie myli 18 kategorii praw jazdy, bo ktoś wymyślił że kategoriami będzie walczył ze śmiercią na drogach - powodzenia mu życzę...

Dnia 2014-06-29 15:28, Użytkownik WOJO napisał:

Spokojnie wystarczyłyby zasady mówiące że w obrębie kategorii ABCD,
posiadacz kategorii wyższej może kierować wszystkim niżej, bo nie jest
to nic specjalnie skomplikowanego, a kursy PJ też raczej niewiele warte.

Z całym szacunkiem, ale gadasz głupoty.
Sam pierwszy raz na motocyklu siedziałem, kiedy prawko B miałem już
dobre kilkanaście lat.
Uwierz, mając kat. B, nie powinieneś automatycznie mieć uprawnień na
motocykl!

W dniu 2014-06-29 15:28, WOJO pisze:

Spokojnie wystarczyłyby zasady mówiące że w obrębie kategorii ABCD,
posiadacz kategorii wyższej może kierować wszystkim niżej, bo nie jest
to nic specjalnie skomplikowanego, a kursy PJ też raczej niewiele warte.

Z całym szacunkiem, ale gadasz głupoty.
Sam pierwszy raz na motocyklu siedziałem, kiedy prawko B miałem już
dobre kilkanaście lat.

Uwierz, mając kat. B, nie powinieneś automatycznie mieć uprawnień na
motocykl!

Dnia Sun, 29 Jun 2014 21:01:39 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

No tylko, tak naprawdę, to co z tego?

Bo wiadomo że tak od razu wielu rzecz się nie potrafi.
Zapewne większość kierowców którzy kilkanaście lat jeżdżą jakimś tam
swoim Yarisem, ani nie będzie potrafiło dobrze kierować ani dużym
dostawczakiem, ani cofać z przyczepą, ani prowadzić ciągnik rolniczy -
chociaż na wszystkie te pojazdy uprawnienia mają.

Dnia 2014-06-30 09:16, Użytkownik Maciek napisał:

Bo wiadomo że tak od razu wielu rzecz się nie potrafi.
Zapewne większoć kierowców którzy kilkanaście lat jeżdżÄ… jakimś tam
swoim Yarisem, ani nie będzie potrafiło dobrze kierować ani dużym
dostawczakiem, ani cofać z przyczepą, ani prowadzić ciągnik rolniczy -
chociaż na wszystkie te pojazdy uprawnienia mają.

Majac tylko kategorie B nie mialem nigdy problemu z jazda dostawczakiem,
ciagnikiem, czy przyczepa. Ale motocykl to jest inny pojazd. Nie da sie
przeniesc na niego doswiadczen z 4oo, ba - nawet umiejetnosc jazdy na
rowerze nie na wiele sie przydaje.
Problem polega na tym, ze niektorzy odkryja to dopiero po wyjechaniu na
publiczna droge.

Dnia Mon, 30 Jun 2014 10:20:26 +0200, RadoslawF napisał(a):

Ale te twoje problemy na motocyklu dotyczyły 125 czy jednak
czegoś większego ?

Dnia 2014-06-30 10:32, Użytkownik Maciek napisał:

Ale te twoje problemy na motocyklu dotyczyły 125 czy jednak
czegoś większego ?

Jakas SHL-ka to byla, albo WSK. Prehistoria.

Dnia Mon, 30 Jun 2014 12:22:33 +0200, RadoslawF napisał(a):

To współczuje, załapałeś się do grupy ludzi którzy na
jednośladach nie powinni jeździć.

Dnia 2014-06-30 12:33, Użytkownik Maciek napisał:

To współczuje, załapałeś się do grupy ludzi którzy na
jednośladach nie powinni jeździć.

Nie ma to jak ferowac wyroki na podstawie badania przez Usenet.

Dnia Mon, 30 Jun 2014 22:36:52 +0200, RadoslawF napisał(a):

Jakiego badania, z twojego tekstu wynika że pomimo że cztero
kołowce nie sprawiały ci problemu niezależnie od wielkości
to motocykl już tak. I do tego przyznałeś że chodziło o
zwykłe 125.

Dnia 2014-07-01 09:21, Użytkownik Maciek napisał:

Jakiego badania, z twojego tekstu wynika że pomimo że cztero
kołowce nie sprawiały ci problemu niezależnie od wielkości
to motocykl już tak. I do tego przyznałeś że chodziło o
zwykłe 125.

No i co ma z tego wynikac? :)

Jaki jest zwiazek miedzy nabyta umiejetnoscia prowadzenia samochodu, a
posiadaniem wrodzonej umiejetnosci panowania nad motocyklem (w zakresie
podstawowych "odruchow")?

Dnia Tue, 01 Jul 2014 15:53:14 +0200, RadoslawF napisał(a):

Nie wspominałeś że chodziło o podstawowe odruchy.  :-)
Będziesz teraz zmieniał zeznanie ?

 Najwiekszym dyskomfortem bylo utrzymanie moto na potoju (brak nawykow i
> odruchow). Ale to trwalo krotko.

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu.

Dnia 2014-07-01 18:27, Użytkownik Maciek napisał:

Nie wspominałeś że chodziło o podstawowe odruchy.  :-)
Będziesz teraz zmieniał zeznanie ?

Niczego nie zmieniam. Przeczytaj kurde caly watek... Napisalem wyraznie, z
czym mialem problem...

O, na tacy:

  Najwiekszym dyskomfortem bylo utrzymanie moto na potoju (brak nawykow i

odruchow). Ale to trwalo krotko.

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu.

Dnia Wed, 02 Jul 2014 17:24:06 +0200, RadoslawF napisał(a):

Ale u ciebie nie trwało krótko.

Dnia 2014-07-02 17:50, Użytkownik Maciek napisał:

Dnia Wed, 02 Jul 2014 17:24:06 +0200, RadoslawF napisał(a):

Ale u ciebie nie trwało krótko.

Kolejna rewelacja. Gdzie tak napisalem?

W dniu 2014-06-30 09:16, Maciek pisze:

Problem polega na tym, ze niektorzy odkryja to dopiero po wyjechaniu na
publiczna droge.

W dniu 2014-06-29 21:01, Tomasz Pyra pisze:

Ja to tam nie wiem... Ja na motocykl wsiadłem i pojechałem.

Dnia Mon, 30 Jun 2014 10:18:15 +0200, MarcinJM napisał(a):

Ja pierwszy raz na motocyklu wiekszym niz skuter 50ccm (a i ten 2 lata
wczesniej) jechalem w wieku 42 lat.
Wsiadlem i pojechalem. Z biegami. Nawet ze sprzegłem.
Najwiekszym dyskomfortem bylo utrzymanie moto na potoju (brak nawykow i
odruchow). Ale to trwalo krotko.

Hello Maciek,

Monday, June 30, 2014, 10:34:35 AM, you wrote:

Ja pierwszy raz na motocyklu wiekszym niz skuter 50ccm (a i ten 2 lata
wczesniej) jechalem w wieku 42 lat.
Wsiadlem i pojechalem. Z biegami. Nawet ze sprzegłem.
Najwiekszym dyskomfortem bylo utrzymanie moto na potoju (brak nawykow i
odruchow). Ale to trwalo krotko.

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
przyzwyczjenia z roweru.

W dniu poniedziałek, 30 czerwca 2014 10:34:35 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
przyzwyczjenia z roweru.

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości W dniu poniedziałek, 30 czerwca 2014 10:34:35 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:

Co rozumiesz przez to magiczne "skladanie sie w zakret"? Zejscie na kolano? ;)
Przeciwskret? Bo motocykl sam sie pochyla w zakrecie, podobnie jak rower...

Hello Burak,

Monday, June 30, 2014, 10:50:31 AM, you wrote:

Co rozumiesz przez to magiczne "skladanie sie w zakret"? Zejscie na kolano?
;)
Przeciwskret? Bo motocykl sam sie pochyla w zakrecie, podobnie jak rower...

Tyle że są tacy bez doświadczenia co to uparcie próbują walczyć z maszyną
sprowadzając ją do pionu w zakręcie.

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
przyzwyczjenia z roweru.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

U uważasz, że robiąc to na rowerze nie robiliby czegoś równie
głupiego? Przypomnę kontekst, który wyciąłeś:

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
przyzwyczjenia z roweru.

Hello Burak,

Monday, June 30, 2014, 11:56:47 AM, you wrote:

U uważasz, że robiąc to na rowerze nie robiliby czegoś równie
głupiego? Przypomnę kontekst, który wyciąłeś:

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
przyzwyczjenia z roweru.

Owszem taka sama głupota, na rowerze to samo, ale to na motorze prędzej cię
wurzuci z zakrętu bo prędkości znaczne niż na rowerze przy 10kmh. Wiele osób
nie jeździ na rowerze szczególnie szybko, choćby z braku kondycji.
Przesiądzie się taki na motocykl i na pierwszym zakręcie się zdziwi.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz"  napisał w wiadomości

Znaczy znajdzie kawał długiej prostej, żeby przed pierwszym zakrętem
nabrać dużej prędkości i się wyłożyć? A mi się zdaje, że jednak nie
jesteśmy krajem samobójców i na początku jednak poruszamy się
ostrożniej. Dopiero po jakimś czasie, znacznie dłuższym niż kurs prawa
jazdy, dostajemy małpiego rozumu.

Dnia 2014-06-30 11:56, Użytkownik Burak napisał:

U uważasz, że robiąc to na rowerze nie robiliby czegoś równie
głupiego? Przypomnę kontekst, który wyciąłeś:

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
przyzwyczjenia z roweru.

Owszem taka sama głupota, na rowerze to samo, ale to na motorze prędzej
cię wurzuci z zakrętu bo prędkości znaczne niż na rowerze przy 10kmh.
Wiele osób nie jeździ na rowerze szczególnie szybko, choćby z braku
kondycji. Przesiądzie się taki na motocykl i na pierwszym zakręcie się
zdziwi.

Użytkownik Burak napisał:

Użytkownik "WS"  napisał w wiadomości

W dniu poniedziałek, 30 czerwca 2014 10:34:35 UTC+2 użytkownik Maciek
napisał:

Co rozumiesz przez to magiczne "skladanie sie w zakret"? Zejscie na
kolano? ;)
Przeciwskret? Bo motocykl sam sie pochyla w zakrecie, podobnie jak
rower...

Tyle że są tacy bez doświadczenia co to uparcie próbują walczyć z
maszyną sprowadzając ją do pionu w zakręcie.

Hello Dariusz,

Monday, June 30, 2014, 6:40:59 PM, you wrote:

[...]

Pytanie za pińć złotych dla mistrzów motocykla po kursach - a skręt
ślizgiem przedniego koła to kiedyś robiliście?

Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Hello Dariusz,

Monday, June 30, 2014, 6:40:59 PM, you wrote:

[...]

Pytanie za pińć złotych dla mistrzów motocykla po kursach - a skręt
ślizgiem przedniego koła to kiedyś robiliście?

Jestem miszcz motocykla bez kursa ale Junakiem 40 lat temu jechałem ;)
I jak sobie przypomnę, to mam wrażenie małej realności takiego
manewra. Raczej bym nie podołał :(

Dnia 30.06.2014 Dariusz K. Ładziak  napisał/a:

Och, znaczy w wyścigach motocyklowych startują tylko tacy bez
doświadczenia -

całe pół dupy zwieszają z motocykla byle go bliżej pionu
utrzymać...

Pytanie za pińć złotych dla mistrzów motocykla po kursach - a skręt
ślizgiem przedniego koła to kiedyś robiliście?

Dnia Mon, 30 Jun 2014 01:42:59 -0700 (PDT), WS napisał(a):

Zejscie na kolano? ;)

http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/rowerzysta-wpadl-do-jadacego-autobusu-przez-boczna-szybe,2322890,t,id.html

Dopiszę tylko, że chłopak zmarł w szpitalu po kilku dniach.

Hello Burak,

Monday, June 30, 2014, 12:02:19 PM, you wrote:

http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/galeria/rowerzysta-wpadl-do-jadacego-autobusu-przez-boczna-szybe,2322890,t,id.html
Dopiszę tylko, że chłopak zmarł w szpitalu po kilku dniach.

W dniu 2014-06-30 11:10, Maciek pisze:

No i caly czas o tym wlasnie pisze - ze jednak trzeba sie czegos
*nauczyc*.

Dnia Mon, 30 Jun 2014 17:18:05 +0200, Marcin N napisał(a):

No to z czym masz problem?
Myślisz, że ludzie niczego nie potrafią nauczyć się bez CERTYFIKOWANEGO
PAŃSTWOWEGO INSTRUKTORA?

On 2014-06-30 18:21, Maciek wrote:

A obserwujac, jak bardzo
odpowiedzialnie jezdza uzytkownicy naszych drog, mam pewne watpliwosci.
Teraz wyrazilem sie jasniej?

Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości

Zwracam tylko uwagę, że piszesz o tych nauczonych przez certyfikowanych nauczycieli i po państwowym egzaminie z jazdy po łuku i ruszaniu bez cofania. I to najlepiej pokazuje, że tak naprawdę powinno być jak w USA - prawko powinno być formalnością, bo tak naprawdę albo przychodzisz na egzamin już umiejąc (przed kursem), albo będziesz się uczył dopiero jak dostaniesz PJ. Bo w to, że ktoś się nauczył jeżdzić na kursie to chyba tylko naiwniacy wierzą:P

On 2014-06-30 18:50, J.F. wrote:

No nie, uwazam ze kurs duzo daje, w koncu sporo ludzi sie tam naprawde
uczy jezdzic.

No i uwazam ze fachowy instruktor jest lepszy niz tatus, szczegolnie w
aucie z niedomagajacym recznym.

Aczkolwiek ... 400 mln Amerykanow jakos jezdzi dzieki tatusiom ..

Dnia 2014-06-30 18:59, Użytkownik Shrek napisał:

No i uwazam ze fachowy instruktor jest lepszy niz tatus, szczegolnie w
aucie z niedomagajacym recznym.

Aczkolwiek ... 400 mln Amerykanow jakos jezdzi dzieki tatusiom ..

I na rowerach i na nartach i na kajakach i na skuterkach - to Polacy,
którzy jak wiadomo znają się jak żadna nacja na drogownictwie. A w
USAiach się nie znają i nie wiedzą, że się nie da, to i dzięki tatusiom
samochodem nauczą się jeżdzić:P

W dniu 2014-06-30 18:21, Maciek pisze:

Dnia Mon, 30 Jun 2014 17:18:05 +0200, Marcin N napisał(a):

No to z czym masz problem?
Myślisz, że ludzie niczego nie potrafią nauczyć się bez CERTYFIKOWANEGO
PAŃSTWOWEGO INSTRUKTORA?

Kur.... Chyba zaczne rysowac.
Nie mam nic przeciwko temu, zeby ludzie uczyli sie sami, tylko nie
chcialbym, zeby sie uczyli NA DRODZE. A obserwujac, jak bardzo
odpowiedzialnie jezdza uzytkownicy naszych drog, mam pewne watpliwosci.
Teraz wyrazilem sie jasniej?

Dnia Mon, 30 Jun 2014 19:38:50 +0200, Marcin N napisał(a):
 

Nie. Nie wyraziłeś się jaśniej. Z jednej strony widzisz, że ci, którzy
mają prawko - i tak nie są asami, a z drugiej chcesz wymagać, żeby ci
nowi też szli tą drogą, bo inaczej "przecież sami się nie nauczą".

On 2014-06-30 20:45, Maciek wrote:

Dnia Mon, 30 Jun 2014 19:38:50 +0200, Marcin N napisał(a):

A przy braku odpowiedzialnosci moze sie okazac, ze jeden z
drugim beda przy zerowych umiejetnosciach wariowac wlasnie na publicznych
drogach.

Dnia Mon, 30 Jun 2014 21:04:48 +0200, Shrek napisał(a):

 

Czyli dokładnie tak samo jak posiadacz PJ po kursie.

On 2014-06-30 21:06, Maciek wrote:

Czyli dokładnie tak samo jak posiadacz PJ po kursie.

Nie dostanie prawa jazdy, jesli kompletnie nie bedzie panowal nad maszyna.
A kto takiemu zabroni wyjechac na droge, jesli wlasnego rozumu mu nie
starczy?

Dnia Mon, 30 Jun 2014 22:10:49 +0200, Shrek napisał(a):

Naprawde nie rozumiesz, ze kurs czlowieka rozsadnego nauczy m.in. pokory?
Jak juz ktos wczesniej napisal, swiezy kierowca nie dostaje malpiego rozumu
od razu po odebraniu papierka.

Wymieniać dalej?

Hello Maciek,

Tuesday, July 1, 2014, 9:17:46 AM, you wrote:

Naprawde nie rozumiesz, ze kurs czlowieka rozsadnego nauczy m.in. pokory?
Jak juz ktos wczesniej napisal, swiezy kierowca nie dostaje malpiego rozumu
od razu po odebraniu papierka.

On 2014-07-01 09:17, Maciek wrote:

Dnia Mon, 30 Jun 2014 22:10:49 +0200, Shrek napisał(a):

Naprawde nie rozumiesz, ze kurs czlowieka rozsadnego nauczy m.in. pokory?

Jak juz ktos wczesniej napisal, swiezy kierowca nie dostaje malpiego rozumu
od razu po odebraniu papierka.

Wymieniać dalej?

Nie, jezeli nie widzisz roznicy miedzy motocyklem na publicznej drodze a
kajakiem czy nartami, to naprawde nie ma sensu dalej sie sprzeczac.

Dnia Mon, 30 Jun 2014 17:18:05 +0200, Marcin N napisał(a):

W dniu 2014-06-30 11:10, Maciek pisze:

No i caly czas o tym wlasnie pisze - ze jednak trzeba sie czegos
*nauczyc*.

No to z czym masz problem?
Myślisz, że ludzie niczego nie potrafią nauczyć się bez CERTYFIKOWANEGO
PAŃSTWOWEGO INSTRUKTORA?
Na nartach jeździsz? Nauczyłeś się? Tu też chcesz wydawać prawa jazdy,
bo ludzie się pozabijają?

Użytkownik Maciek napisał:

Dnia Mon, 30 Jun 2014 10:18:15 +0200, MarcinJM napisał(a):

Ja pierwszy raz na motocyklu wiekszym niz skuter 50ccm (a i ten 2 lata
wczesniej) jechalem w wieku 42 lat.
Wsiadlem i pojechalem. Z biegami. Nawet ze sprzegłem.
Najwiekszym dyskomfortem bylo utrzymanie moto na potoju (brak nawykow i
odruchow). Ale to trwalo krotko.

U mnie to samo plus skladanie sie do zakretu. I tu najbardziej szkodza
przyzwyczjenia z roweru.

W dniu 2014-06-28 19:37, RoMan Mandziejewicz pisze:

Pewnie, zwlaszcza jak sie okaze, ze nie ma miejsca na wyhamowanie, nie ma
gdzie uciekac i trzeba sie klasc na asfalt. Zrobisz to zle i motocykl Cie
zabije.

No i? Lepiej położyć się motorem czy przelecieć nad kierownicą roweru?

Dnia Mon, 30 Jun 2014 11:09:50 +0200, Jarek Pudelko napisał(a):

Ja w watku o kladzeniu motocykla chcialem napisac, ze motocykl
zdecydowanie lepiej hamuje oponami o asfalt niz plastikami.

Dnia 30.06.2014 Maciek  napisał/a:

Dnia Mon, 30 Jun 2014 11:09:50 +0200, Jarek Pudelko napisał(a):

Ja w watku o kladzeniu motocykla chcialem napisac, ze motocykl
zdecydowanie lepiej hamuje oponami o asfalt niz plastikami.

Ja wiem. Chodzilo mi o sytuacje awaryjna, kiedy juz wiesz, ze nie
wyhamujesz na czas i walniesz. Nie wzialem tego z kapelusza, no nie mam
takich doswiadczen, to opinia z rozmowy ze znajomymi, ktorzy jezdza od lat.
Chociaz *moze* w przypadku 125 ccm to lekka przesada.

W dniu 2014-06-30 11:09, Jarek Pudelko pisze:

Moze nie jezdze dziesiatek tysiecy rocznie na moto ale nie wiem czy
zdecydowalbym sie polozyc motocykl...

W dniu 2014-06-30 11:09, Jarek Pudelko pisze:

Moze nie jezdze dziesiatek tysiecy rocznie na moto ale nie wiem czy
zdecydowalbym sie polozyc motocykl... No chyba, ze musialbym przejechac
pod naczepa tira i pojechac dalej :)

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:

W dniu 2014-06-30 11:09, Jarek Pudelko pisze:

Moze nie jezdze dziesiatek tysiecy rocznie na moto ale nie wiem czy
zdecydowalbym sie polozyc motocykl... No chyba, ze musialbym przejechac
pod naczepa tira i pojechac dalej :)

Przypomina mi się takie amerykańskie "Ale Urwał" gdzie kierowcy
ślizgających się samochodów postanawiali wyskakiwać z nich w biegu i
próbowali zatrzymywać butami ;)

"Dariusz K. Ładziak" w

Użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Przypomina mi się takie amerykańskie "Ale Urwał" gdzie kierowcy
ślizgających się samochodów postanawiali wyskakiwać z nich w biegu i
próbowali zatrzymywać butami ;)

Ignoranci! Nie wiedzieli ze do tego potrzebne są azbestowe skarpety?

On 2014-07-01 18:35:21 +0200,  (Tom N) said:

Mogli nie wiedzieć, bo to wiedza dostępna od radzieckich naukowców!

On Sunday, June 29, 2014 3:16:45 AM UTC+10, Maciek wrote:

Dnia Sat, 28 Jun 2014 18:31:46 +0200, "Dariusz K. �adziak" napisa�(a):
> Ponad setkďż˝ to grzeje rower szosowy na co lepszych zjazdach... Osobna
> kategoriďż˝ PJ stworzyďż˝?
I pewnie ten rower wazy tez tyle, co motocykl i tak samo latwo go opanowac.
Pomysl chwile.

Dnia Sun, 29 Jun 2014 00:25:42 -0700 (PDT), Iguan_007 napisał(a):
 

Akurat jezdze na jednym i drugim. Moim zdaniem zdecydowanie latwiej opanowac motocykl przy 100km/h niz rower szosowy. Motocykl jest stabilniejszy (odpornosc na podmuchy wiatru), ma lepsze hamulce, lepsza przyczepnosc i ma amortyzacje. 100km/h na wspolczesnym motocyklu to niewielka predkosc, na lekkiej szosowce juz  jednak spora.

Hello Maciek,

Sunday, June 29, 2014, 9:33:16 AM, you wrote:

Akurat jezdze na jednym i drugim. Moim zdaniem zdecydowanie latwiej
opanowac motocykl przy 100km/h niz rower szosowy. Motocykl jest
stabilniejszy (odpornosc na podmuchy wiatru), ma lepsze hamulce,
lepsza przyczepnosc i ma amortyzacje. 100km/h na wspolczesnym
motocyklu to niewielka predkosc, na lekkiej szosowce juz jednak
spora.

Porownanie jest RoMana, nie moje.

Dnia Sun, 29 Jun 2014 12:09:47 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Ale chwileczkę - czegoś nie zrozumiałeś w mojej wypowiedzi?

Hello Maciek,

Sunday, June 29, 2014, 12:47:51 PM, you wrote:

Ale chwileczkę - czegoś nie zrozumiałeś w mojej wypowiedzi?

Wszystko zrozumialem, tylko moim zdaniem porownanie jest nietrafne. Rowerem
sie na co dzien nie jezdzi z motocyklwoymi predkosciami.

Ale co to ma w ogole do rzeczy?

Dnia Sun, 29 Jun 2014 13:05:50 +0200, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

To czego się pieklisz?

Nie większa niż spowodowana tym, że każdy z kategorią B może prowadzić ponad 18 metrowy zestaw z przyczepą, a nawet cofać nim w wąskich osiedlowych uliczkach.

Dnia 2014-06-28 01:01, Użytkownik WOJO napisał:

Nie większa niż spowodowana tym, że każdy z kategorią B może prowadzić
ponad 18 metrowy zestaw z przyczepą, a nawet cofać nim w wąskich
osiedlowych uliczkach.

Ejże - jakiż to zestaw mający ponad 18 metrów długości łapie się pod
kat. "B"?

Dnia pięknego Sat, 28 Jun 2014 10:05:12 +0200 osobnik zwany RadoslawF
napisał:

Dnia 2014-06-28 01:01, Użytkownik WOJO napisał:

Nie większa niż spowodowana tym, że każdy z kategorią B może prowadzić
ponad 18 metrowy zestaw z przyczepą, a nawet cofać nim w wąskich
osiedlowych uliczkach.

Ejże - jakiż to zestaw mający ponad 18 metrów długości łapie się pod
kat. "B"?

Pewnie kamper z długą przyczepką.

W dniu 2014-06-28 01:01, WOJO pisze:

Nie większa niż spowodowana tym, że każdy z kategorią B może prowadzić
ponad 18 metrowy zestaw z przyczepą, a nawet cofać nim w wąskich
osiedlowych uliczkach.

Ejże - jakiż to zestaw mający ponad 18 metrów długości łapie się pod
kat. "B"?

Dnia Sat, 28 Jun 2014 13:45:26 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

W dniu 2014-06-28 01:01, WOJO pisze:

Nie większa niż spowodowana tym, że każdy z kategorią B może prowadzić
ponad 18 metrowy zestaw z przyczepą, a nawet cofać nim w wąskich
osiedlowych uliczkach.

Ejże - jakiż to zestaw mający ponad 18 metrów długości łapie się pod
kat. "B"?

W rzeczywistości to chyba tylko przyczepy do transportu styropianu :-)
Może jakieś najdłuższe kempingowe.

W każdym razie limit masz 18.75m i jest nawet na to pytanie na egzaminie
na kat B ;)

W dniu 2014-06-28 15:01, J.F. pisze:

Jak to w koncu z tymi przyczepami - teraz B uprawnia wylacznie do
lekkiej ?

Użytkownik "Tomasz Pyra"  napisał

lekka to nawet jak zestaw przekracza 3.5t, a do 3.5t DMC każdej.

lekka to nawet jak zestaw przekracza 3.5t, a do 3.5t DMC każdej.

Pewny jestem że za chwilę ktoś będzie miał wątpliwości :)

Dnia Sat, 28 Jun 2014 23:48:03 +0200, WOJO napisał(a):

lekka to nawet jak zestaw przekracza 3.5t, a do 3.5t DMC każdej.

Nie każdej, nie każdej...

Pewny jestem że za chwilę ktoś będzie miał wątpliwości :)

A pewnie, że mam - kodeks jest w tym względzie wyjątkowo szczegółowy. :)

Na ile rozumiem - do sumy DMC 3.5t nie ma watpliwosci i wystarczy samo B.

W dniu 2014-06-29 14:29, WOJO pisze:

Czepiam się stosunku masy przyczepy i pojazdu ciągnącego.
Warunki szczególne dotyczące różnicy w masach tych pojazdów i obowiązku
posiadania hamulca w przyczepie dla pewnych przypadków.

To są już inne kwestie, nie dotyczące uprawnień.

Dnia 2014-06-29 21:34, Użytkownik WOJO napisał:

To są już inne kwestie, nie dotyczące uprawnień.

Ależ jak najbardziej dotyczące, bo potem taki jeden z drugim porywa się
tonowym pojazdem na dwa razy cięższą lawetę i mamy:
http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Jak idiota zamiast zwolnić kontruje kierownicą to mu się
należało. Wniosek ? Zabronić ciągania przyczep bez kategorii E
czy jednak przyjąć że niewielki procent wykaże się takim brakiem
rozumu ?

Dnia Sun, 29 Jun 2014 22:52:27 +0200, RadoslawF napisał(a):

Dnia 2014-06-29 21:34, Użytkownik WOJO napisał:

To są już inne kwestie, nie dotyczące uprawnień.

Ależ jak najbardziej dotyczące, bo potem taki jeden z drugim porywa się
tonowym pojazdem na dwa razy cięższą lawetę i mamy:
http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Jak idiota zamiast zwolnić kontruje kierownicą to mu się
należało.

Wniosek ? Zabronić ciągania przyczep bez kategorii E
czy jednak przyjąć że niewielki procent wykaże się takim brakiem
rozumu ?

Dnia 2014-06-30 09:09, Użytkownik J.F. napisał:

To są już inne kwestie, nie dotyczące uprawnień.

Ależ jak najbardziej dotyczące, bo potem taki jeden z drugim porywa się
tonowym pojazdem na dwa razy cięższą lawetę i mamy:
http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Jak idiota zamiast zwolnić kontruje kierownicą to mu się
należało.

Zwolnienie by cos dalo, czy przyspieszylo koniec ?

Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości
Dnia 2014-06-30 09:09, Użytkownik J.F. napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Jak idiota zamiast zwolnić kontruje kierownicą to mu się
należało.

Zwolnienie by cos dalo, czy przyspieszylo koniec ?

Zakładając że przyczepka sprawna to zwolnienie by pomogło.
Dlaczego uważasz że mogło by przyspieszyć ?

Dnia 2014-06-30 11:34, Użytkownik J.F. napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Jak idiota zamiast zwolnić kontruje kierownicą to mu się
należało.

Zwolnienie by cos dalo, czy przyspieszylo koniec ?

Zakładając że przyczepka sprawna to zwolnienie by pomogło.
Dlaczego uważasz że mogło by przyspieszyć ?

Jak przyczepa juz z boku, i zaczniemy hamowac ... to zacznie samochod
wypychac w rozne strony ...

Tak czy inaczej - opanowania tego na kursie nie ucza :-)

Dnia Mon, 30 Jun 2014 12:33:05 +0200, RadoslawF napisał(a):

Dnia 2014-06-30 11:34, Użytkownik J.F. napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Jak idiota zamiast zwolnić kontruje kierownicą to mu się
należało.

Zwolnienie by cos dalo, czy przyspieszylo koniec ?

Zakładając że przyczepka sprawna to zwolnienie by pomogło.
Dlaczego uważasz że mogło by przyspieszyć ?

Jak przyczepa juz z boku, i zaczniemy hamowac ... to zacznie samochod
wypychac w rozne strony ...

Jak przyczepa jest już nie w osi to po ptokach.

Tak czy inaczej - opanowania tego na kursie nie ucza :-)

Na kursie mówią co się dzieje jak przyczepa zacznie latać i co

zrobić aby do tego nie dopuścić.

Dnia 2014-06-30 21:11, Użytkownik J.F. napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg

Jak idiota zamiast zwolnić kontruje kierownicą to mu się
należało.

Zwolnienie by cos dalo, czy przyspieszylo koniec ?

Zakładając że przyczepka sprawna to zwolnienie by pomogło.
Dlaczego uważasz że mogło by przyspieszyć ?

Jak przyczepa juz z boku, i zaczniemy hamowac ... to zacznie samochod
wypychac w rozne strony ...

Jak przyczepa jest już nie w osi to po ptokach.

No to co - bedzie hamowal jak przyczepa jest w osi ?

Tak czy inaczej - opanowania tego na kursie nie ucza :-)

Na kursie mówią co się dzieje jak przyczepa zacznie latać i co

Mowia ?

zrobić aby do tego nie dopuścić.

Jechac 70, a nawet wolniej ?

W dniu 2014-06-30 11:34, J.F. pisze:

Jak przyczepa juz z boku, i zaczniemy hamowac ... to zacznie samochod
wypychac w rozne strony ...

Tak czy inaczej - opanowania tego na kursie nie ucza :-)

W dniu 2014-06-29 21:34, WOJO pisze:

To są już inne kwestie, nie dotyczące uprawnień.

Ależ jak najbardziej dotyczące, bo potem taki jeden z drugim porywa się
tonowym pojazdem na dwa razy cięższą lawetę i mamy:
http://www.youtube.com/watch?v=klwaZrDkrpg
:)

Natomiast jak w dowodzie holownik ma 1800kg, a przyczepa 1500kg, to choćbyś na tą przyczepę załadował 3t, to uprawnienia jak najbardziej są, a konsekwencje jazdy takim przeładowanym zestawem,w praktyce żadne (zerowa wykrywalność).

W dniu 2014-06-30 21:32, WOJO pisze:

Natomiast jak w dowodzie holownik ma 1800kg, a przyczepa 1500kg, to
choćbyś na tą przyczepę załadował 3t, to uprawnienia jak najbardziej
są, a konsekwencje jazdy takim przeładowanym zestawem,w praktyce żadne
(zerowa wykrywalność).

Ciekawe dlaczego ITD rozstawia przenośne wagi... :)
Konsekwencje takiego zachowania mogą być różne, w zależności od
zdarzenia na drodze.
Czy wg Ciebie służby są tak tępe, że nie potrafią zsumować masy
przyczepy i ładunku?
I wg Ciebie taki przeładowany zestaw wciąż łapie się pod uprawnienia?

Dnia 2014-06-30 22:12, Użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Natomiast jak w dowodzie holownik ma 1800kg, a przyczepa 1500kg, to
choćbyś na tą przyczepę załadował 3t, to uprawnienia jak najbardziej
są, a konsekwencje jazdy takim przeładowanym zestawem,w praktyce żadne
(zerowa wykrywalnoć).

Ciekawe dlaczego ITD rozstawia przenośne wagi... :)
Konsekwencje takiego zachowania mogą być różne, w zależności od
zdarzenia na drodze.
Czy wg Ciebie służby są tak tępe, że nie potrafią zsumować masy
przyczepy i ładunku?
I wg Ciebie taki przeładowany zestaw wciąż łapie się pod uprawnienia?

Zdecydowanie tak.
Uprawnienia dotyczą DMC zestawu, a to określone jest w DR pojazdów.

Dlatego właśnie choćbyś o 5kg przekroczył 3.5t dla kategorii B, to nagle
jedziesz na dokładnie tych samych zasadach jeśli nigdy nie miałbyś prawa
jazdy - czyli bez uprawnień.

W dniu 2014-06-30 22:32, RadoslawF pisze:

Dlatego właśnie choćbyś o 5kg przekroczył 3.5t dla kategorii B, to nagle
jedziesz na dokładnie tych samych zasadach jeśli nigdy nie miałbyś prawa
jazdy - czyli bez uprawnień.

Brednie.
W pewnych przypadkach na B możesz jechać zestawem powyżej 4T.
Poczytaj może najpierw przepisy.

Dnia 2014-06-30 23:45, Użytkownik Tomasz Pyra napisał:

Dlatego właśnie choćbyś o 5kg przekroczył 3.5t dla kategorii B, to nagle
jedziesz na dokładnie tych samych zasadach jeśli nigdy nie miałbyś prawa
jazdy - czyli bez uprawnień.

Brednie.
W pewnych przypadkach na B możesz jechać zestawem powyżej 4T.
Poczytaj może najpierw przepisy.

Wyobraź sobie, że znam te przepisy na pamięć.

A wątek w którym raczyłeś się wypowiedzieć był o czymś innym.

Na przyszłoć polecenie służbowe - najpierw czytasz, a potem odpisujesz.
Odmaszerować.

On 2014-06-30 22:12, Tomasz Pyra wrote:

Zdecydowanie tak.
Uprawnienia dotyczą DMC zestawu, a to określone jest w DR pojazdów.

"Tomasz Pyra"  wrote in message

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

Nie większa niż spowodowana tym, że każdy z kategorią B może prowadzić ponad 18 metrowy zestaw z przyczepą, a nawet cofać nim w wąskich osiedlowych uliczkach.

Kto się nie czuje na siłach motocyklem jeździć nie musi.

On 2014-06-27 20:36, Maciek wrote:

Bedzie rzeznia?

On Fri, 27 Jun 2014, Maciek wrote:

Bedzie rzeznia?

Uzytkownik "Maciek"  napisal w wiadomosci

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

W dniu 2014-06-29 02:31, yabba pisze:

Uzytkownik "Maciek"  napisal w wiadomosci

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

Juz jest rzeznia w przepisach. Najpierw wymyslaja dodatkowe kategorie, a
teraz rozszerzaja uprawnienia. Za 20 lat zatoczymy juz pelne kolo i z
wielka pompa obwiescimy reforme i wprowadzenie przejrzystych kategorii
ABCDET. :)

Użytkownik "WW"  napisał w wiadomości

W dniu 2014-06-29 02:31, yabba pisze:

Uzytkownik "Maciek"  napisal w wiadomosci

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Bedzie rzeznia?

Juz jest rzeznia w przepisach. Najpierw wymyslaja dodatkowe kategorie, a
teraz rozszerzaja uprawnienia. Za 20 lat zatoczymy juz pelne kolo i z
wielka pompa obwiescimy reforme i wprowadzenie przejrzystych kategorii
ABCDET. :)

To usuniecie opóźnienia przepisów w stosunku do życia.
Polska nie kończy się na Warszawie, czy innych wielkich miastach. W pozostałej części Polski, nazwijmy ją dla uproszczenia "Polska B", małe skuterki i motorki to bardzo dobry i tani sposób komunikacji. Tym bardziej, że pojawiło się sporo tanich, używanych skuterków z zachodu.
50 ccm to nieco za mało a 125 ccm całkowicie wystarczy na dojazd na zakupy do sklepu.
Ja jestem za.

Dnia 2014-06-30 11:33, Użytkownik yabba napisał:

Juz jest rzeznia w przepisach. Najpierw wymyslaja dodatkowe kategorie, a
teraz rozszerzaja uprawnienia. Za 20 lat zatoczymy juz pelne kolo i z
wielka pompa obwiescimy reforme i wprowadzenie przejrzystych kategorii
ABCDET. :)

To usuniecie opóźnienia przepisów w stosunku do życia.
Polska nie kończy się na Warszawie, czy innych wielkich miastach. W
pozostałej części Polski, nazwijmy ją dla uproszczenia "Polska B",
małe skuterki i motorki to bardzo dobry i tani sposób komunikacji. Tym
bardziej, że pojawiło się sporo tanich, używanych skuterków z zachodu.
50 ccm to nieco za mało a 125 ccm całkowicie wystarczy na dojazd na
zakupy do sklepu.
Ja jestem za.

Może nie wyraziłem się jasno, ale ja też jestem za. Nawet sensowne jest,
jak zaproponował Tomasz Pyra, że wyższa kategoria upoważnia do jeżdżenia
pojazdami z kategorii niższej.

W dniu 2014-06-30 09:39, WW pisze:

To usuniecie opóźnienia przepisów w stosunku do życia.
Polska nie kończy się na Warszawie, czy innych wielkich miastach. W
pozostałej części Polski, nazwijmy ją dla uproszczenia "Polska B", małe
skuterki i motorki to bardzo dobry i tani sposób komunikacji. Tym
bardziej, że pojawiło się sporo tanich, używanych skuterków z zachodu.
50 ccm to nieco za mało a 125 ccm całkowicie wystarczy na dojazd na
zakupy do sklepu.
Ja jestem za.

WW wrote:

To usuniecie opóźnienia przepisów w stosunku do życia.
Polska nie kończy się na Warszawie, czy innych wielkich miastach. W
pozostałej części Polski, nazwijmy ją dla uproszczenia "Polska B", małe
skuterki i motorki to bardzo dobry i tani sposób komunikacji. Tym
bardziej, że pojawiło się sporo tanich, używanych skuterków z zachodu.
50 ccm to nieco za mało a 125 ccm całkowicie wystarczy na dojazd na
zakupy do sklepu.
Ja jestem za.

Nigdy nie by�o zakazu doje�d�ania do sklepu motorkiem 125 ccm.
Wystarczy zrobi� prawo jazdy kat. A (raz w �yciu).

W dniu 2014-07-01 11:56, WS pisze:

Takie PJ kosztuje dobrze ponad 1kPLN (lekarz, kurs, egzamin, dokument) , a za tyle to chinski pojazd mozna juz kupic ;)

LEPEK wrote:

W dniu 2014-07-01 11:56, WS pisze:

Takie PJ kosztuje dobrze ponad 1kPLN (lekarz, kurs, egzamin, dokument)
, a za tyle to chinski pojazd mozna juz kupic ;)

125?

Fri, 27 Jun 2014 20:36:27 +0200, w
 Maciek
napisał(-a):

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

On 2014-06-30 11:50,  wrote:

Super :). Co więc polecacie fajnego i w jakiej cenie są takie 2 kółka? :)

Mon, 30 Jun 2014 17:07:08 +0200, w
elmer radi radisson
napisał(-a):

On 2014-06-30 11:50,  wrote:

> Super :). Co więc polecacie fajnego i w jakiej cenie są takie 2 kółka? :)

NTG ;P

W dniu 2014-06-30 11:50,  pisze:

Fri, 27 Jun 2014 20:36:27 +0200, w
 Maciek napisał(-a):

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Super :). Co więc polecacie fajnego i w jakiej cenie są takie 2 kółka? :)

Mon, 30 Jun 2014 19:43:12 +0200, w
 Marcin N
 napisał(-a):

W dniu 2014-06-30 11:50,  pisze:
> Fri, 27 Jun 2014 20:36:27 +0200, w
>  Maciek
> napisał(-a):
>
>> Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
>> Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
>> 3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
>> zwykla skrzynia biegow.
>
> Super :). Co więc polecacie fajnego i w jakiej cenie są takie 2 kółka? :)

http://motocykle.honda.pl/pl/motocykle/modele/scooter/pcx125150.html
13 tysięcy i jest Twój.

W dniu 2014-06-30 11:50,  pisze:

Super :). Co więc polecacie fajnego i w jakiej cenie są takie 2 kółka? :)

W dniu 27.06.2014 20:36, Maciek pisze:

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z poprawkami
Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z kategoria B i
3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z automatyczna i
zwykla skrzynia biegow.

Dnia pięknego Tue, 01 Jul 2014 11:46:24 +0200 osobnik zwany anacron
napisał:

W dniu 27.06.2014 20:36, Maciek pisze:

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z
poprawkami Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z
kategoria B i 3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z
automatyczna i zwykla skrzynia biegow.

I manualną skrzynią? Znaczy mogę WSK wyciągnąć z garażu i sobie
pojeździć? ;)

W dniu 01.07.2014 12:02, masti pisze:

Dnia pięknego Tue, 01 Jul 2014 11:46:24 +0200 osobnik zwany anacron
napisał:

W dniu 27.06.2014 20:36, Maciek pisze:

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z
poprawkami Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z
kategoria B i 3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z
automatyczna i zwykla skrzynia biegow.

I manualną skrzynią? Znaczy mogę WSK wyciągnąć z garażu i sobie
pojeździć? ;)

tak

W dniu 2014-07-01 12:15, anacron pisze:

W dniu 01.07.2014 12:02, masti pisze:

Dnia pięknego Tue, 01 Jul 2014 11:46:24 +0200 osobnik zwany anacron
napisał:

W dniu 27.06.2014 20:36, Maciek pisze:

Sejm przyjal nowelizacje ustawy o kierujacych pojazdami wraz z
poprawkami Senatu. To znaczy, ze za pare miesiecy bedzie mozna z
kategoria B i 3-letnim doswiadczeniem prowadzic motocykle do 125 ccm z
automatyczna i zwykla skrzynia biegow.

I manualną skrzynią? Znaczy mogę WSK wyciągnąć z garażu i sobie

pojeździć? ;)

tak

I bardzo dobrze, to teraz tą WSK muszę kupić i wyremontować do igły. ;)