Czesc!
Użytkownik "Artur" napisał
W piątek
dzwonią, ze w poniedziałek mają remanent i żebym był koło 13.
[cut]
Dostałem od nich hajke K8 do jutra. Mam nadzieje ze nic już im nie
wyskoczy...
Czyli niewiele sie zmienilo przez 2 sezony, jak u nich nie bylem. Wtedy tez
sie umawialem specjalnie tydzien/dwa wczesniej, zeby dlugo moto u nich nie
stalo, a wyszlo jak zawsze -- jak juz przyjechalem na umowiony termin, nie
mieli czasu, potrzymali bryke itp/itd. A na koncu bylo jak u Ciebie, zrobili
tylko to co palcem pokazalem i ani pol srubki wiecej.
Pocieszenie: wtedy o tym nie wiedzialem, ale moglo byc gorzej. Ostatnio
odwiedzany przeze mnie serwis (nie Poland Position!) oddal sprzeta po
przegladzie. Jezdzilem sobie spokojnie przez tydzien dziwiac sie troche, ze
temperatura siega wyzej niz zwykle. Jezdzilbym dalej, bo to fala upalow
byla, a wskazowka na czerone jeszcze nie zagladala, ale zdjalem owiewki i...
w zbiorniczku cieczy chlodzacej calkowita susza. Najwyrazniej sie
serwisantowi nie chcialo sciagac owiewek, a bez tego nie bardzo widac
zbiorniczek i poziom cieczy, ech... Tylko po co bylo to gadanie, ze
chlodziwo w porzadku...
Wniosek -- trzeba na serwis ustawiac sie w styczniu. Teraz serwisy maja
roboty po szyje i kazdy nowy klient to nie jest jakis szczegolny cymes, czy
rzadkosc.
Pozdrawiam
Pawel
gpx 600r '89
9 |
Data: Lipiec 14 2008 19:21:39 |
Temat: Re: Serwis Suzuki Poland Position |
Autor: Piotr Janikowski |
Artur pisze:
[...] w końcu wyszło na to ze dostałem
nową hajke k8 na ''testy''. Z tym się spisali nie powiem. [...] Znów nie mam jak
wrócić. Dostałem od nich hajke K8 do jutra. Mam nadzieje ze nic już im nie wyskoczy...
Co Ty - gupi?!? :o
Ty sie módl, zeby robili 2 m-ce co najmniej, to se k8 polatasz do bólu... :) :p
--
pozdr
pj
gsx1300rz + 2xixil
54°24'25.70"N, 18°36'35.15"E
10 |
Data: Lipiec 15 2008 18:05:22 | Temat: Re: Serwis Suzuki Poland Position | Autor: Artur |
No nareszcie dzisiaj odzyskałem motocykl
Witam.
Oddałem swój moto GSX1300R na przegląd do Suzuki w Piasecznie 16.06.08.
Mieli sprawdzić zawory, zrobić przegląd wtryskowy, wymianę oleju i
uszczelniaczy w przednim zawieszeniu. Umówiłem się z nimi tak ze jadę rano
i robią to wszystko jednego dnia, specjalnie wziąłem urlop... W piątek
dzwonią, ze w poniedziałek mają remanent i żebym był koło 13.
Pytam się czy się ze wszystkim wyrobią, mówią ze będą się starać...ok.
Pojechałem, oddałem moto i sobie czekam. Przychodzi ''Jasio'' z serwisu i
mówi ze dziś nie dadzą rady bo silnik musi wystygnąć do regulacji
zaworów....( jak by wcześniej tego nie wiedzieli). I kombinacja jak ja
stamtąd wrócę na drugi koniec warszawy.... w końcu wyszło na to ze
dostałem nową hajke k8 na ''testy''. Z tym się spisali nie powiem. Nie
minął miesiąc, cieknie mi olej z lewej lagi... Dzwonie dziś, mam
przyjechać, jadę tam. Wyszło na to ze nie wymienili uszczelniaczy bo im
nie kazałem... co jest bez sensu. Wymiana oleju w lagach bez
uszczelnień... szok. Mówią ze mi policzą tylko za uszczelniacze bez
robocizny i nowego oleju... Trudno się mówi...Wstawili moto na warsztat,
rozkręcili....i ułamali wąs mocujący błotnik bo śrubka się nie dała
odkręcić!@#%^%^&*&* Kurwa mać.... Przeprosiny itd... Oddadzą lage do
spawacza i mają pospawać...moto będzie na jutro. O śrubkach mocujących
błotnik już nie wspomnę, za pierwszym razem 3 szt. dziś jedna do śmieci.
Komplet ich kosztuje coś koło 70 zł. Znów nie mam jak wrócić. Dostałem od
nich hajke K8 do jutra. Mam nadzieje ze nic już im nie wyskoczy...
Pozdrawiam Artur
| |