Grupy dyskusyjne   »   Skąd się bierze frustracja ?

Skąd się bierze frustracja ?



1 Data: Maj 04 2009 08:06:26
Temat: Skąd się bierze frustracja ?
Autor:



Czołem,

ostatnimi czasy jeżdżąc trochę dalej w Polskę naszło mnie na refleksje,
a mianowicie skąd się bierze u nas taka frustracja przy jeżdżeniu autem?
Przykładowa sytuacja, jakiś czas temu jadąc w okolicach Wawra (Warszawa)
wyjechał mi z drogi podporządkowanej starszy jegomość no i spowodował że
gwałtownie musiałem zachamować, nie jechałem szybko więc nei było to
jakieś strasznie, chociaż oponki pisnęły i ABS zaterkotał, trąbnąłem na
pana krótko - on najwyraźniej się zagapił ale mnie przeprosił (mignął
awaryjnymi). Bardzo podobna sytuacja tym razem w Lublinie, facet przede
mną dość gwałtownie i bez migaczy zmienił pas ze skrajnego prawego na
skrajny lewy (jechałem środkowym - dawna al. Tysiąclecia) też klakson -
ale tym razem zero reakcji ze strony gościa - tuż za nim jechał kolejny
'sprytny' ale był tak blisko że nawet gdybym mógł - nie miałem jak go
przepuścić - krótko trąbnąłem żeby gościa ostrzec - tym razem po jego
stronie zobaczyłem tzw. "środkowy palec" - tu już wiek 'szybkiego
wściekłego' nie był większy niż 20-25 lat.
Z kolei jeżdżąc po krajach takich jak Słowenia czy Austria - widać
daleką ostrożność przy takich manewrach, ludzie używają sygnalizacji ,
puszczają się i jakoś to idzie do przodu... a u nas najwięcej wypadków i
kolizji jest na nowych i wyremontowanych drogach - pomimo że narzekamy
tak na stan tych starych i nieremontowanych.
Niby z roku na rok zaostrzają się przepisy , przybywa radarów, niby
coraz trudniej zdać egzamin i nic...
Co wy na ten temat myślicie ?
To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin.
Pozdrawiam i szerokiej drogi.


pozdr
Marek



2 Data: Maj 04 2009 10:19:53
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Alti 


Użytkownik  napisał

Przykładowa sytuacja, jakiś czas temu jadąc w okolicach Wawra (Warszawa)
wyjechał mi z drogi podporządkowanej starszy jegomość no i spowodował że
gwałtownie musiałem zachamować,

Tzn. zjebać go jak psa czy może pizdnąć w dziąsło?

Wojtek

3 Data: Maj 04 2009 01:20:27
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: jimiasty 

On 4 Maj, 10:06,  wrote:

Czołem,
Z kolei jeżdżąc po krajach takich jak Słowenia

Co do Slowenii to smiem sie nie zgodzic, tam odsetek frustratow za
kierownica wg mnie jest o wiele wiekszy niz w Polsce...

--
Pozdro. Jimiasty

4 Data: Maj 04 2009 23:05:03
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: LEPEK 

jimiasty pisze:

Co do Slowenii to smiem sie nie zgodzic, tam odsetek frustratow za
kierownica wg mnie jest o wiele wiekszy niz w Polsce...

O to to...
Taki złe połączenie zachodniego porządku z południowym luzem.
Tylko, że porządek to ma być na drodze według nich, oprócz sytuacji, kiedy to właśnie miejscowy coś potrzebuje - wtedy Kali...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

5 Data: Maj 04 2009 10:25:48
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Marcin 

 wrote:


Czołem,

ostatnimi czasy jeżdżąc trochę dalej w Polskę naszło mnie na refleksje,
a mianowicie skąd się bierze u nas taka frustracja przy jeżdżeniu autem?
Przykładowa sytuacja, jakiś czas temu jadąc w okolicach Wawra (Warszawa)
wyjechał mi z drogi podporządkowanej starszy jegomość no i spowodował że
gwałtownie musiałem zachamować, nie jechałem szybko więc nei było to
jakieś strasznie, chociaż oponki pisnęły i ABS zaterkotał, trąbnąłem na
pana krótko
A nie lamiesz przepisow trabiac tak bez sensu jak arab ? :)

6 Data: Maj 04 2009 10:33:07
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: krzysiek82 

 pisze:

Co wy na ten temat myślicie ?
To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin. Pozdrawiam i szerokiej drogi.


Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu. To oczywiście nas nie tłumaczy, niestety nic w tym temacie się nie zmienia i nadal rosną kolejne pokolenia debili.
Wystarczy wyjechać np do wspomnianej słowacji czy czech aby zaobserwować   ogromną różnicę a to przecież tak niedaleko nas. To jeden z powodów dla których wstyd mi za polaków, a ja sam osobiście nie uznaje się za polaka i staram się postępować inaczej, co czasem budzi dziwne zachowania wśród niektórych typowych polaczków.

--
krzysiek82

7 Data: Maj 04 2009 10:42:21
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Jacek 

Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na
drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem
wschodu.

Część Polaków (przez dłuższy okres) była pod wpływem niemiec a część pod
wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach
Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej :)) w Wielkopolsce nawet
drogi są lepsze.

Pzdr
J

8 Data: Maj 04 2009 10:43:59
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Jacek 

na Dolnym Śląsku

Ci przyjechali głownie ze wschodu a i tak jest więcej kultury, może to wpływ
Lwowa ktory opierał się rusyfikacji...

Pzdr
J

9 Data: Maj 05 2009 13:50:13
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

Jacek wrote:

na Dolnym Śląsku

Ci przyjechali głownie ze wschodu a i tak jest więcej kultury, może to wpływ Lwowa ktory opierał się rusyfikacji...

Bo pod zaborem Austiackim był?

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

10 Data: Maj 05 2009 20:40:56
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Jacek 

Ci przyjechali głownie ze wschodu a i tak jest więcej kultury, może to
wpływ Lwowa ktory opierał się rusyfikacji...

Bo pod zaborem Austiackim był?

Ano tak, przepraszam - pomyliły mi się zabory z czasami komunizmu. Dzięki za
poprawkę :)

Pzdr
Jacek

11 Data: Maj 04 2009 10:48:45
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: krzysiek82 

Jacek pisze:

Część Polaków (przez dłuższy okres) była pod wpływem niemiec a część pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej :)) w Wielkopolsce nawet drogi są lepsze.

Prawda :)

--
krzysiek82

12 Data: Maj 04 2009 14:00:09
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: ąćęłńóśźż 

Jaja sobi robisz - wiesz, jak "kulturalnie" szczególnie wobec pieszych jeździli w NRD??
Komunizm przewrócił ludziom we łbach, dostał talon na samochód to się czuł lepszy od innych.
JaC


-- -- -

Część Polaków była pod wpływem niemiec a część pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej

13 Data: Maj 04 2009 16:49:54
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości

Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu.

Część Polaków (przez dłuższy okres) była pod wpływem niemiec a część pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej :)) [...]

Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Kraków.
Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce.
Ja jestem z Warszawy, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie.

--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

14 Data: Maj 04 2009 20:04:12
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Qlfon 

Wiesiaczek pisze:


Użytkownik "Jacek"  napisał w wiadomości
Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu.

Część Polaków (przez dłuższy okres) była pod wpływem niemiec a część pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej :)) [...]

Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Kraków.
Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce.
Ja jestem z Warszawy, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie.

Podpisze sie pod tym, oryginanie jestem z Lublina ale mnie rzucilo do Krakowa i od wrzesnia nadziwiwc sie nie moge jak tu sie jezdzi. PO Warszawie jest dynamicznie, z nerwem - ludzie wiedza ze kazdy musi dojechac i jak sobie nie bedziemy przeszkadzac tojakos to bedzie. W Krakowie - wrecz przeciwnie - ja stoje to i Ty stoj, wpuszczenie kogos na lewoskrecie - zapomnij (dla niedowiarkow zapraszam ok. 8 rano na Bronowicka - jadac od centrum sprobujcie skrecic w Przybyszewskiego - nikt nadjezdzajacy od Balic nawet nie sprobuje zwolnic (wlacznie z tymi skrecajacymi w swoje prawo). W Warszawie jakos mi sie to nie zdarzalo. Byc moze to przez moja lubleska rejestracje? Generalnie rzecz birac Krakow nie nalezy do moich ulubionych miast do jazdy. Nawet pomimo tego, ze stanowil czesc Austro-Wegier. Juz zakorkowany, poniemiecki, Wroclaw jest duzo lepszy.

BTW: nie chce tu zaczynac flame na temat wyzszosci Krakowa nad Warszawa i vice versa. To tylko glos w dyskusji.

--
Qlfon, Kraków

15 Data: Maj 04 2009 20:25:45
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Michał Stępień 

Qlfon  wrote:

Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na
drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod
wpływem wschodu.

Część Polaków (przez dłuższy okres) była pod wpływem niemiec a część
pod wpływem austrii i to widać w Wielkopolsce, na Dolnym Śląsku w
okolicach Krakowa itp, tam kultury jest zdecydowanie więcej :)) [...]

Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Kraków.
Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce.
Ja jestem z Warszawy, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej
neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie.

Podpisze sie pod tym, oryginanie jestem z Lublina ale mnie rzucilo do
Krakowa i od wrzesnia nadziwiwc sie nie moge jak tu sie jezdzi. PO
Warszawie jest dynamicznie, z nerwem - ludzie wiedza ze kazdy musi
dojechac i jak sobie nie bedziemy przeszkadzac tojakos to bedzie. W
Krakowie - wrecz przeciwnie - ja stoje to i Ty stoj, wpuszczenie kogos
na lewoskrecie - zapomnij (dla niedowiarkow zapraszam ok. 8 rano na
Bronowicka - jadac od centrum sprobujcie skrecic w Przybyszewskiego -
nikt nadjezdzajacy od Balic nawet nie sprobuje zwolnic (wlacznie z tymi
skrecajacymi w swoje prawo). W Warszawie jakos mi sie to nie zdarzalo.
Byc moze to przez moja lubleska rejestracje? Generalnie rzecz birac
Krakow nie nalezy do moich ulubionych miast do jazdy. Nawet pomimo tego,
ze stanowil czesc Austro-Wegier. Juz zakorkowany, poniemiecki, Wroclaw
jest duzo lepszy.

Ale Wrocław, jeśli chodzi o ludzi, to jest już raczej polwowski,
lub "pozcałejpolski"
To nie ulice czy budynki blokują cię na lewoskręcie ale ludzie.

--
* Można być wolnym ale czasem wymaga to większego
  wysiłku i szerszego światopoglądu oraz pewnej zaradności.
  (mniej więcej powiedział Telly z pl.comp.sys.amiga)
  http://bezda.com

16 Data: Maj 04 2009 20:27:44
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Artur Maśląg 

Qlfon pisze:
(...)

Byc moze to przez moja lubleska rejestracje? Generalnie rzecz birac Krakow nie nalezy do moich ulubionych miast do jazdy. Nawet pomimo tego, ze stanowil czesc Austro-Wegier. Juz zakorkowany, poniemiecki, Wroclaw jest duzo lepszy.

BTW: nie chce tu zaczynac flame na temat wyzszosci Krakowa nad Warszawa i vice versa. To tylko glos w dyskusji.

Flame będzie tak czy inaczej - niezależnie od obiektywnych obserwacji :)
Wiele razy już na ten temat były dyskusje i wychodziło, że z tą
"kulturą" jazdy wcale nie jest tak, jak to część "autochtonów"
przedstawia. Masz rację z tym, że Wrocław jest dużo bardziej przyjazny
od Krakowa.

--
Jutro to dziś - tyle że jutro.

17 Data: Maj 04 2009 20:55:07
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: wowa 


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości



Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Kraków.
Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce.
Ja jestem z Warszawy, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie.

 Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Warszawę.
Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce.
Ja jestem z Krakowa, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej
neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie.

:)
Wojtek

--
Nie każde piwo to Żywiec!
..... Na szczęście :)

18 Data: Maj 05 2009 09:49:37
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Arek (G) 

wowa pisze:


Użytkownik "Wiesiaczek"  napisał w wiadomości


Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Kraków.
Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce.
Ja jestem z Warszawy, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie.

Chyba nigdy nie przejeżdżałeś nawet przez Warszawę.
Gorszego chamstwa na drodze nie ma nigdzie indziej w Polsce.
Ja jestem z Krakowa, więc może lepiej, gdy się wypowie ktoś bardziej
neutralny, ale sadze, że dużej różnicy nie będzie.

Przesadzacie, wszędzie zdarzają się ludzi normalni i buraki. Tylko od szczęścia zależy na kogo częściej trafiasz.

A.

19 Data: Maj 05 2009 13:59:21
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

krzysiek82 wrote:

 pisze:
Co wy na ten temat myślicie ?
To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin. Pozdrawiam i szerokiej drogi.


Mam podobne spostrzeżenia w tym temacie, moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu.


Wschodu. Na Wschodzie ludzie są zdecydowanie bardziej przyjaźnie do siebie nastawieni.

\SK

--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

20 Data: Maj 05 2009 18:25:43
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor:


Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"  napisał w wiadomości

Wschodu. Na Wschodzie ludzie są zdecydowanie bardziej przyjaźnie do siebie nastawieni.

Kierunek nie ma znaczenia
Biedota jest do siebie lepiej nastawiona
Nowobogaccy mają hołotę w dupie i to muszą okazać.

21 Data: Maj 04 2009 10:33:36
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:pl...

 moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu.

srali muchy, będzie wiosna...
za czasów "wschodu" kultura na drogach była nieporównywalnie większa :)

PS: poszukaj w sieci - był kiedyś raport z "zachodniego" USA
ze najwięcej zabójstw na drogach zdarza się w korkach
Hint: nadmierne przegęszczenie daje chore reakcje...

22 Data: Maj 04 2009 10:50:51
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: krzysiek82 

Tadeusz pisze:


Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:pl...
 moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu.

srali muchy, będzie wiosna...
za czasów "wschodu" kultura na drogach była nieporównywalnie większa :)

bierz pod uwagę, że wtedy to trudno było nazwać jakąkolwiek jazdą. Aut było zdecydowanie mniej.

--
krzysiek82

23 Data: Maj 04 2009 11:15:16
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Tadeusz 


Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:.pl...

Tadeusz pisze:

Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:pl...
 moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu.

srali muchy, będzie wiosna...
za czasów "wschodu" kultura na drogach była nieporównywalnie większa :)

bierz pod uwagę, że wtedy to trudno było nazwać jakąkolwiek jazdą.

tak, to co to było twoim zdaniem: wycieczki piesze ???

Aut było zdecydowanie mniej.

właśnie o tym pisałem w następnych zdaniach...

natomiast - nie broniąc nikogo - zwalania wszystkiego na "wchód"
to jakieś bezsensowne skrzywienie psychiczne

24 Data: Maj 04 2009 16:54:25
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Tadeusz"  napisał w wiadomości


Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:.pl...
Tadeusz pisze:

Użytkownik "krzysiek82" <> napisał w wiadomości news:pl...
 moim zdaniem brak kultury na drogach a w naszym kraju wynika z tego, ze zbyt długo byliśmy pod wpływem wschodu.

srali muchy, będzie wiosna...
za czasów "wschodu" kultura na drogach była nieporównywalnie większa :)

bierz pod uwagę, że wtedy to trudno było nazwać jakąkolwiek jazdą.

tak, to co to było twoim zdaniem: wycieczki piesze ???

Aut było zdecydowanie mniej.

właśnie o tym pisałem w następnych zdaniach...

natomiast - nie broniąc nikogo - zwalania wszystkiego na "wchód"
to jakieś bezsensowne skrzywienie psychiczne

Tym bardziej, że o "wschodzie" to 90% tu piszących dowiaduje się z opowiadań nawiedzonych antykomunistów.

--
Pozdrawiam - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

25 Data: Maj 04 2009 01:50:13
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: czupakabra 

On 4 Maj, 10:06,  wrote:

Co wy na ten temat myślicie ?
To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin.
Pozdrawiam i szerokiej drogi.

To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Różnicy dziesiątek (może setek lat) nie nadrobisz w 1 pokolenie - np
parkowanie, sygnalizowanie zmiany ruchu, jazd na tzw zamek, temat
lewego pasa itp itd.
pozdrawiam
Sebastian

ps. mówimy tylko o jeździe samochodem, a gdzie inne sfery ludzkiej
aktywności

26 Data: Maj 04 2009 10:54:59
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: krzysiek82 

czupakabra pisze:

To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Różnicy dziesiątek (może setek lat) nie nadrobisz w 1 pokolenie - np
parkowanie, sygnalizowanie zmiany ruchu, jazd na tzw zamek, temat
lewego pasa itp itd.
pozdrawiam
Sebastian

ps. mówimy tylko o jeździe samochodem, a gdzie inne sfery ludzkiej
aktywności

To przykre co mówisz, ale niestety prawdziwe. Trochę głupie uczucie jak się wie, że otaczający nas ludzie to w większości prostaki, gdyby nie przywiązanie do ziemi to już bym się wyprowadził z tego kraju.

--
krzysiek82

27 Data: Maj 04 2009 02:36:34
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Bard13 

On 4 Maj, 10:50, czupakabra  wrote:

On 4 Maj, 10:06,  wrote:

> Co wy na ten temat myślicie ?
> To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin.
> Pozdrawiam i szerokiej drogi.

To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Różnicy dziesiątek (może setek lat) nie nadrobisz w 1 pokolenie - np
parkowanie, sygnalizowanie zmiany ruchu, jazd na tzw zamek, temat
lewego pasa itp itd.
pozdrawiam
Sebastian



Jaaaasne, oni to z mlekiem matki wyssali.

Śmiszność polega na tym, ze na zachodzie szybciej i skuteczniej
wymierzano kary za przejazd przez pasy bez ustąpienia pieszemu czy
przekraczanie prędkości.
Oni są wytresowani lepiej. Jak u nas zaczną walić za wymuszania a nie
tylko za prędkość, to się zrobi kulturalnie.

Wkurza mnie, jak to wszyscy pluja na to co Polskie bo tam jest super.
Niemcy akurat pierd.lca dostawali po przekroczeniu anszej granicy, bo
nie było fotoradarów i patroli, które zwijały za przekraczanie
prędkości.

28 Data: Maj 04 2009 02:53:40
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: czupakabra 

On 4 Maj, 11:36, Bard13  wrote:

Jaaaasne, oni to z mlekiem matki wyssali.

Śmiszność polega na tym, ze na zachodzie szybciej i skuteczniej
wymierzano kary za przejazd przez pasy bez ustąpienia pieszemu czy
przekraczanie prędkości.
Oni są wytresowani lepiej. Jak u nas zaczną walić za wymuszania a nie
tylko za prędkość, to się zrobi kulturalnie.

Wkurza mnie, jak to wszyscy pluja na to co Polskie bo tam jest super.
Niemcy akurat pierd.lca dostawali po przekroczeniu anszej granicy, bo
nie było fotoradarów i patroli, które zwijały za przekraczanie
prędkości.

To nie chodzi o plucie na Polske, ale o to, że czy jesteśmy w kulturze
europejskiej świadczy nasze zachowanie - w samochodzie, na ulicy, w
sklepie.
Nie smarka się na ulicy za pomocą 2 palców, nie zastawia się miejsc
dla inwalidów, na ruchomych schodach stoi się z prawej strony, a
wykładając zakupy na taśmę kładziemy u "deseczkę" nowy klient - to
banały których nie usankcjonują mandaty czy kary - tego trzeba się
nauczyć.

pozdrawiam
Sebastian

ps. Ci Niemcy co dostają pierdolca w Polsce to w większości nasi
rodacy zza Odry.

29 Data: Maj 04 2009 11:58:07
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: krzysiek82 

czupakabra pisze:

To nie chodzi o plucie na Polske, ale o to, że czy jesteśmy w kulturze
europejskiej świadczy nasze zachowanie - w samochodzie, na ulicy, w
sklepie.
Nie smarka się na ulicy za pomocą 2 palców, nie zastawia się miejsc
dla inwalidów, na ruchomych schodach stoi się z prawej strony, a
wykładając zakupy na taśmę kładziemy u "deseczkę" nowy klient - to
banały których nie usankcjonują mandaty czy kary - tego trzeba się
nauczyć.

pozdrawiam
Sebastian

ps. Ci Niemcy co dostają pierdolca w Polsce to w większości nasi
rodacy zza Odry.

Kolego święta racja !!!!!

--
krzysiek82

32 Data: Maj 05 2009 13:52:38
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Sebastian Kaliszewski 

czupakabra wrote:

On 4 Maj, 11:36, Bard13  wrote:
na ruchomych schodach stoi się z prawej strony,

No to Moskwa czy Nowosybirsk to Zachód :)

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

33 Data: Maj 04 2009 21:43:50
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: KJ Siła Słów 

Bard13 pisze:

Oni są wytresowani lepiej.

Ano.
Tam wszyscy sa mili i kulturalni, ale sproboj na to kichac i przycwaniakowac po polsku to spoleczenstwo we wspolpracy z Systemem zawina Cie predzej niz zdazysz nos po kichaniu obetrzec :-)

Z drugiej strony oni nie musza sie tak bardzo spieszyc.

Jak wszedzie - zasada kija i marchewki.
Tylko u nich na tyle wiecej marchewki ze rzadziej trzeba wyciagac kij (ktory notabene tez jest duzo wiekszy).

Jechalem kiedys motocyklem przez megakorek pod Wiedniem i tam juz Austriakom nerwy puszczaly, powiedzialbym ze bardziej niz w u nas w podobnym korku.

KJ

34 Data: Maj 05 2009 02:17:18
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Mon, 04 May 2009 21:43:50 +0200, KJ Siła Słów napisał(a):

Jechalem kiedys motocyklem przez megakorek pod Wiedniem i tam juz
Austriakom nerwy puszczaly, powiedzialbym ze bardziej niz w u nas w
podobnym korku.

 A jest to u nich dozwolone?

 Pytam, bo byłem świadkiem jak Polizei zawinęło takiego, co się na motorze
przeciskał przez korek. Było to w mieście, przy dojeździe do tunelu.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

35 Data: Maj 05 2009 16:56:39
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: KJ Siła Słów 

Borys Pogoreło pisze:

 A jest to u nich dozwolone?

 Pytam, bo byłem świadkiem jak Polizei zawinęło takiego, co się na motorze
przeciskał przez korek. Było to w mieście, przy dojeździe do tunelu.

Jak samochody staly to przeciskaly sie tez miejscowe motocykle, jak zaczely jechac, nawet 5 km/h to juz grzecznie zajmowaly miejsce na na srodku pasa .

Ja od ktoregos momentu jechalem "pomiedzy" tak do 40-50 na godzine, powyzej tego zajmowalem srodek pasa i bylem grzeczny.

Cos tam moze i ktorys raz czy drugi zatrabil, moze nawet jakis zadzwonil na Policje. Wg mnie i tak by to olali bo nie szlo sie wbic zadnym pojazdem w ten korek, choc pewnie mogli mnie wyluskac na koncu (ale to by musieli z godzine czekac).

Jazda byla o tyle masakryczna ze trzymanie sie w sznurze pojazdow oznaczalo ciagla prace na sprzegle (bo na poczatku chcialem byc grzeczny i przepisowy), po setnym ktoryms razie reka zaczela odmawiac posluszenstwa wiec zaczalem jazde pomiedzy, tym bardziej ze mialem jeszcze 600 kilometrow na ten dzien w planie.

Alternatywa bylo pol godziny postoju a bylo na tyle wasko ze zatarasowalbym pas i powiekszyl korek.

KJ

36 Data: Maj 04 2009 12:31:36
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Jakub Witkowski 

czupakabra pisze:

On 4 Maj, 10:06,  wrote:

Co wy na ten temat myślicie ?
To chyba tyle z moich 'pomajówkowych' wypocin.
Pozdrawiam i szerokiej drogi.

To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.

Jasne, jasne. Na przykład gdy się porówna drogowe zwyczaje takich
np. Włochów, ze Szwedami czy innymi Gotami, Teutonami...
Od razu widać, kto kogo całymi wiekami kultury uczył...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

37 Data: Maj 04 2009 13:25:05
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Heraklit 

Był 4 maj (poniedziałek), gdy o godzinie 10:50 *czupakabra* w pocie
czoła naskrobał(a):


To się nazywa - cywilizacja.
W tej części Europy ludzie biegali w skórach i mieli na imię  Ug i
Og, tymczasem dalej na zachód były już brukowane drogi.
Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były
plemiona germańskie biegające w skórach. Na południu były drogi
brukowane: Rzym.




--
Pozdrawiam,

Post stworzono 2009-05-04 13:18:44

38 Data: Maj 04 2009 05:05:59
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: czupakabra 

On 4 Maj, 13:25, Heraklit  wrote:

Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były
plemiona germańskie biegające w skórach. Na południu były drogi
brukowane: Rzym.

Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czy
"Germanów" to proponuje porównanie jakości i sieci dróg z lat 30 XX
wieku tam i tu ;)

pozdrawiam
Sebastian

39 Data: Maj 04 2009 14:28:08
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Jakub Witkowski 

czupakabra pisze:

On 4 Maj, 13:25, Heraklit  wrote:

Jaki czas masz na myśli? Jeżeli okres początku n.e to na zachodzie były
plemiona germańskie biegające w skórach. Na południu były drogi
brukowane: Rzym.

Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czy
"Germanów" to proponuje porównanie jakości i sieci dróg z lat 30 XX
wieku tam i tu ;)

Lata 30-te jakby nieco bliższe współczesności, a zatem i teza bliższa sensu :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

40 Data: Maj 08 2009 08:46:31
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: owp 

Skoro tak często pojawia się przykład "Gotów", "Teutonów" czy
"Germanów" to proponuje porównanie jakości i sieci dróg z lat 30 XX
wieku tam i tu ;)

No ale wcześniej:
"Pierwsza autostrada powstała w 1922-24 we Włoszech i łączyła Mediolan z Varese."

;-)

Zresztą stąd nasza nazwa (zapożyczona z włoskiego).

41 Data: Maj 04 2009 02:15:13
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor:

On May 4, 10:06 am,  wrote:

Witam,

Cóż. Nie ma to moim zdaniem nic wspólnego z motoryzacją, kulturą na
dogach itp. Po prostu u nas póki co co tak po prostu. Popatrz na
wyścigi do kasy w marketach, o tym jak trudno jest komuś powiedzieć
"przepraszam" w autobusie, o walki na poczcie o kolejkę do kasy,
biurwy w urzędach....

Moim zdaniem po prostu ludzie siebie na wzajem nie lubią. Podstawa to
nie dać po sobie pokazać, że jest się frajerem. A frajerem chociażby
jeżeli zejdzie się komuś z drogi idąc chodnikiem, albo przeparkuje
samochód żeby nie blokować dwóch miejsc itp. Jak nie ukradnę - to ktoś
inny ukradnie itaaak dalej...

Nie ma co używać wielkich słów, niech każdy raz dziennie się do kogoś
uśmiechnie, powie przepraszam, dziękuje, dzień dobry (dzisiaj aż
zdziwiłem Paną w markecie odpowiedzialną za ważenie warzyw tym słowem)
i będzie miło. Z drugiej strony - byt kształtuje świadomość..

Pozdrawiam
Whatlogin

Pozdrawiam

42 Data: Maj 04 2009 11:22:31
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: krzysiek82 

 pisze:

Nie ma co używać wielkich słów, niech każdy raz dziennie się do kogoś
uśmiechnie, powie przepraszam, dziękuje, dzień dobry (dzisiaj aż
zdziwiłem Paną w markecie odpowiedzialną za ważenie warzyw tym słowem)
i będzie miło. Z drugiej strony - byt kształtuje świadomość..


Tak tylko jak tu teraz wpłynąć na ogół aby stosował się do powyższych zaleceń? To jest problem którego rozwiązanie jest kluczek do raju :)

--
krzysiek82

43 Data: Maj 04 2009 05:09:10
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor:

On May 4, 11:22 am, krzysiek82  wrote:


Tak tylko jak tu teraz wpłynąć na ogół aby stosował się do powyższych
zaleceń? To jest problem którego rozwiązanie jest kluczek do raju :)

Echhh....to jest problem braku dobrych przykładów i kasy. A może samej
kasy ? Czymś się trzeba wyróżnić, jak masz w domu wszystko, szczęśliwe
dzieci, to znasz swoją wartość i wali Ci czy będziesz w markecie stał
minute, czy minutę trzydzieści. Jak tego wszystkiego nie masz, to
musisz mieć 'mikro sukcesy' - a negatywne najłatwiej osiągnąć.

Na poparcie moich słów, oraz żeby było o samochodach, to powiem, że
chyba nigdy nie wku^%&* mnie kierownik nowszego A8, BMW7 czy Cayene
itp. a po DC jeździ ich dużo. Za to 10 letnie A6 czy BMW5, albo nówka
golf z 200KM silnikiem, odmienna kategoria to kierownicy służbowych
flotowych oktawi, focusów, vectr ....:)

Oczywiście, to uogólnienie, bo sam łapie się na te negatywne
kategorie. Mam nadzieję, że to się zmieni :D

Pozdrawiam

44 Data: Maj 04 2009 15:44:47
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: JG 

 pisze:
(...)

Na poparcie moich słów, oraz żeby było o samochodach, to powiem, że
chyba nigdy nie wku^%&* mnie kierownik nowszego A8, BMW7 czy Cayene
itp. a po DC jeździ ich dużo.
To chyba po innych DC jeździmy ;)
A8 i 7-ki wpychające się na lewoskręcie, zastawiające po 2 miejsca na parkingu widzę przynajmniej raz w tygodniu.
Tylko S-klasy są tu wyjątkiem, może dlatego, że nawet bogate dresiki sobie raczej ich nie kupują ;)

(...)

pozdrawiam,
JG

45 Data: Maj 05 2009 16:01:13
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: JG 

 pisze:

E tam ;)
7 i A8 10 letnie wyglądają 'prawie' jak nowe.
A ja mówię o aktualnie najnowszych (poza 7, bo w zeszłym roku wyszedł następca) modelach. O tych starszych nawet nie wspominam ;)
Ale może to być faktycznie kwestia pewnej granicy cenowej.
Hormonki szaleją w wieku, kiedy ludzi nie stać jeszcze na fullwypas - najnowszy albo najlepszy model.

Dlatego też mimo wszystko rzadziej widzi się dziko jeżdżące limuzyny ;)

To samo ze spojlerami,
dziurawymi tłumikami, czarnymi szybami na folie z biedronki, choinką
na lusterku.......
Taa, mi też ktoś proponował ciemne szyby do srebrnego auta... brrr...

pozdrawiam,
JG

46 Data: Maj 05 2009 03:26:20
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor:

On May 4, 3:44 pm, JG  wrote:

A8 i 7-ki wpychające się na lewoskręcie, zastawiające po 2 miejsca na
parkingu widzę przynajmniej raz w tygodniu.
Tylko S-klasy są tu wyjątkiem, może dlatego, że nawet bogate dresiki
sobie raczej ich nie kupują ;)

E tam ;)
7 i A8 10 letnie wyglądają 'prawie' jak nowe. To samo ze spojlerami,
dziurawymi tłumikami, czarnymi szybami na folie z biedronki, choinką
na lusterku.......

Pozdrawiam
Whatlogin

47 Data: Maj 08 2009 08:58:35
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: owp 

Moim zdaniem po prostu ludzie siebie na wzajem nie lubią. Podstawa to
nie dać po sobie pokazać, że jest się frajerem. A frajerem chociażby
jeżeli zejdzie się komuś z drogi idąc chodnikiem (...)

Też mi się tak wydaje. Ale ja mam wrażenie, że jeśli chodzi o jazdę, dotyczy to bardziej starszych kierowców. Może tak się tylko przypadkowo złożyło, ale mam okazję jeździć czasem z kierowcami po 50 -  na codzień kulturalni ludzie ;), gdy jadą w trasę mają nieraz takie odruchy - przyspieszyć, żeby nas ktoś nie wyprzedził, nie wpuścić w kolejce, bo cwaniak, zajechać drogę 'chamowi', żeby go poduczyć itd. Myślę, że to może się wywodzić z PRLu.
U młodych jest z kolei przypadek 'forum onetu' - anonimowo można pozwolić sobie na wszystko.

owp

48 Data: Maj 04 2009 11:28:37
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

Bezmyślność jednych rodzi frustracje u drugich, z czego Ci pierwsi z definicji są już sfrustrowani więc poziom ogólnej agresji wzrasta...

....czemu się wcale nie dziwię.

Mnie też denerwuje wiele rzeczy na ulicach, ale *staram się* być spokojnym kierowcą - pracuję nad sobą :-)

Ale przyznam, że najbardziej frustrującą dla mnie sytuacją są debile (o i już nie jestem spokojny), którzy koniecznie wciskają się przedemnie, już w momencie mojego hamowania np. przed światłami.
Jest to klasyka, np. w Warszawie gdy jedzie się Wołoską w strone centrum i przekracza Woronicza. 3 pasy, prawy tylko w prawo (tu najczęściej zdarzają się delikwenci, których to nie dotyczy i mimo miejsca na jeden samochód i tak jadą prosto), środkowy prosto, a lewy kończy się i kiedyś trzeba wjechać na środkowy. I po prostu ulubionym zajęciem mistrzów kierownicy, jest jechanie naprawdę szybko (tak ze 2x teren zabudowany) lewym, wyprzedzanie już na hamulcu (!) i pakowanie się ciągle hamując bez kierunku na środkowy, przed ludzi już hamujących przed innymi samochodami. Na papier, czasami na lusterko czy zderzak. Najlepsze jest to, że jak taki piękny zdąży wjechać i jeszcze docisnąć heble i ja go puknę to oczywiście będzie na mnie.
Eh, to mnie właśnie frustruje...

Ps. Frustracja poza miastem to już inna historią, ale można zacząć od tirów wyjeżdzających zza górki, na czołowkę ;-)
Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? Zerwę płat lakieru? :>

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

49 Data: Maj 04 2009 02:39:42
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: czupakabra 

)

Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? Zerwę płat
lakieru? :>
doklej haczyk ;)

50 Data: Maj 04 2009 11:44:30
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Adam 'Adak' Kępiński 

Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu?
Zerwę płat lakieru? :>
doklej haczyk ;)

Ucieknie, czy połknie? ;-)

--
Adam 'Adak' Kępiński        GG: 1004327
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"

51 Data: Maj 04 2009 14:02:35
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: ąćęłńóśźż 

Na tę okoliczność chciałbym miec po dwa "Exocety" w nadkolach :-)
JaC


-- -- -

Ale przyznam, że najbardziej frustrującą dla mnie sytuacją są debile, którzy koniecznie wciskają się przedemnie, już w momencie mojego hamowania np. przed światłami.
Jest to klasyka w Warszawie

52 Data: Maj 04 2009 12:05:33
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Mon, 4 May 2009 11:28:37 +0200, Adam 'Adak' Kępiński napisał(a):

Ps2. Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu? Zerwę płat
lakieru? :>

Doklej pod nią patelnię, stanie się neutralna wyznaniowo :)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

53 Data: Maj 04 2009 14:54:51
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: ąćęłńóśźż 

Doklej wąsatego elektryka.
JaC


-- -- -

Jak odkleić 'rybę' z tylniej klapy po poprzednim właścicielu?

55 Data: Maj 04 2009 14:48:23
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: J.F. 

Użytkownik  napisał w wiadomości

ostatnimi czasy jeżdżąc trochę dalej w Polskę naszło mnie na
refleksje,
a mianowicie skąd się bierze u nas taka frustracja przy jeżdżeniu
autem?

Ale jaka frustracja - jezdze i nie dostrzegam.

Wiadomo, czasem ktos popelni blad, obtrabic go trzeba, zeby
wiedzial ze zle czyni .. ale frustruje mnie dopiero spojrzenie na
zegarek lub wskaznik predkosci sredniej :-(

Z kolei jeżdżąc po krajach takich jak Słowenia czy Austria -
widać
daleką ostrożność przy takich manewrach, ludzie używają
sygnalizacji ,
puszczają się i jakoś to idzie do przodu

Moze mniejsze korki maja, a moze lepszych inzynierow ruchu i korki
sa wszystkie rowne..

J.

56 Data: Maj 04 2009 15:47:35
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: JG 

J.F. pisze:

Ale jaka frustracja - jezdze i nie dostrzegam.

Wiadomo, czasem ktos popelni blad, obtrabic go trzeba, zeby wiedzial ze zle czyni .. ale frustruje mnie dopiero spojrzenie na zegarek lub wskaznik predkosci sredniej :-(
(...)
Mnie wkurzają nowo budowane lewoskręty z wydzieloną fazą.
Efekt jest taki, że jeśli jest kolejka 10+ samochodów, to prawdopodobieństwo, że ktoś się wepchnie przed wynosi niemal 100%.
Takie wepchnięcie potrafi skutecznie frustrować resztę kierowców...

pozdrawiam,
JG

57 Data: Maj 04 2009 16:55:01
Temat: Re: Sk������������ ��������������
Autor: Marcin 

J.F. wrote:

Uďż˝ytkownik  napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci
ostatnimi czasy je�d��c troch� dalej w Polsk� nasz�o mnie na refleksje,
a mianowicie sk�d si� bierze u nas taka frustracja przy je�d�eniu autem?

Ale jaka frustracja - jezdze i nie dostrzegam.

Wiadomo, czasem ktos popelni blad, obtrabic go trzeba, zeby wiedzial ze zle czyni .. ale frustruje mnie dopiero spojrzenie na zegarek lub wskaznik predkosci sredniej :-(

Z kolei je�d��c po krajach takich jak S�owenia czy Austria - wida�
dalek� ostro�no�� przy takich manewrach, ludzie u�ywaj� sygnalizacji ,
puszczajďż˝ siďż˝ i jakoďż˝ to idzie do przodu

Moze mniejsze korki maja, a moze lepszych inzynierow ruchu i korki sa wszystkie rowne..

J.

Jak juz ktos w tym watku pisl. To nie jest cecha polskich kierowcow tylko ogolnie polakow.
Polacy to buraki. Od najmlodszych lat uczeni sa, ze jak nie oszukujesz - sciagasz na egzaminie to cos z toba nie tak.
Jak idac ulica nie sluchasz muzy z komorki i nie plujesz na chodnik to jestes cienias.
Jak sie nie wpychasz do kolejki w sklepie, do lekarza, w korku to jestes frajerem itd

58 Data: Maj 04 2009 17:42:50
Temat: Re: Sk??????????????????????????
Autor: Alex81 

In article   says...

Polacy to buraki. Od najmlodszych lat uczeni sa, ze jak nie oszukujesz -
sciagasz na egzaminie to cos z toba nie tak.
Jak idac ulica nie sluchasz muzy z komorki i nie plujesz na chodnik to
jestes cienias.
Jak sie nie wpychasz do kolejki w sklepie, do lekarza, w korku to jestes
frajerem itd
To jesteś frajerem czy robisz coś by te negatywne zjawiska wyplenić?

--
Pzdr
Alex

60 Data: Maj 04 2009 23:47:02
Temat: Re: Sk??????????????????????????
Autor: J.F. 

On Mon, 04 May 2009 16:55:01 +0200,  Marcin wrote:

J.F. wrote:
Z kolei je?d??c po krajach takich jak S?owenia czy Austria -
wida?
dalek? ostro?no?? przy takich manewrach, ludzie u?ywaj?
sygnalizacji , puszczaj? si? i jako? to idzie do przodu

Jak juz ktos w tym watku pisl. To nie jest cecha polskich kierowcow
tylko ogolnie polakow.
Polacy to buraki. Od najmlodszych lat uczeni sa, ze jak nie oszukujesz -
sciagasz na egzaminie to cos z toba nie tak.
Jak sie nie wpychasz do kolejki w sklepie, do lekarza, w korku to jestes
frajerem itd

A potem popatrz na zwezenie na polskiej drodze. 90% grzecznie stoi w
dlugiej kolejce, nieliczni omijaja drugim pasem ..

Jak idac ulica nie sluchasz muzy z komorki i nie plujesz na chodnik to
jestes cienias.

Walkmana wymyslila firma Sony a nie Unitra ..

J.

65 Data: Maj 04 2009 19:13:09
Temat: Re: Skąd się bierze frustracja ?
Autor: Sebo z Bogdanca 


Użytkownik "JG"  napisał w wiadomości

Sebo z Bogdanca pisze:
(...)
Jesli chodzi o autostrady w UK to wiele jest osob, ktore blokuja
najszybszy pas ruchu i miganie migaczem czy dlugimi nie pomaga. Trzeba
ich wyprzedzac po prawej co nie jest dozwolone...
(...)
Wyprzedzać po prawej?
Po pasie zieleni? :)


Po lewej mialem na mysli ;-)

Skąd się bierze frustracja ?



Grupy dyskusyjne