Temat z pozoru banalny ale ważny dla bezpieczeństwa. Szukam dobrej skrobaczki. Miałem już plastykowa elastyczną na długim kijku (razem z miotełką) i nawet to działało ale na mrozie szybko się połamało. No to se kupiłem taką co się nie łamie ale za to ściera słabo bo jest całkowicie sztywna i nie dopasowuje się do szyby. Spojrzałem na allegro i hitem sa skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre to jest i rzeczywiście nie rysuje szyby? Ludzie to kupują jak ciepłe bułki - są aukcje po ponad 200 chętnych ale może znalazło sie inne zastosowanie tych skrobaczek :). A i ja preferuję skrobaczki na dłuższym kijku bo śnieg nie leci na rękę podczas skrobania i łatwiej sięgnąć do połowy przedniej szyby.

W dniu 2010-11-30 13:03, Agent pisze:

Temat z pozoru banalny ale ważny dla bezpieczeństwa. Szukam dobrej
skrobaczki. Miałem już plastykowa elastyczną na długim kijku (razem z
miotełką) i nawet to działało ale na mrozie szybko się połamało. No to
se kupiłem taką co się nie łamie ale za to ściera słabo bo jest
całkowicie sztywna i nie dopasowuje się do szyby. Spojrzałem na allegro
i hitem sa skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre to jest i rzeczywiście
nie rysuje szyby? Ludzie to kupują jak ciepłe bułki - są aukcje po ponad
200 chętnych ale może znalazło sie inne zastosowanie tych skrobaczek :).
A i ja preferuję skrobaczki na dłuższym kijku bo śnieg nie leci na rękę
podczas skrobania i łatwiej sięgnąć do połowy przedniej szyby.

Miałem taką przez dwa lata aż gdzieś zgubiłem, kupiłem wczoraj na stacji orlen kolejną. Rewelacja, naprawdę warto.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis

"Agent"  wrote in message

Temat z pozoru banalny ale ważny dla bezpieczeństwa. Szukam dobrej skrobaczki. Miałem już plastykowa elastyczną na długim kijku (razem z miotełką) i nawet to działało ale na mrozie szybko się połamało. No to se kupiłem taką co się nie łamie ale za to ściera słabo bo jest całkowicie sztywna i nie dopasowuje się do szyby. Spojrzałem na allegro i hitem sa skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre to jest i rzeczywiście nie rysuje szyby? Ludzie to kupują jak ciepłe bułki - są aukcje po ponad 200 chętnych ale może znalazło sie inne zastosowanie tych skrobaczek :). A i ja preferuję skrobaczki na dłuższym kijku bo śnieg nie leci na rękę podczas skrobania i łatwiej sięgnąć do połowy przedniej szyby.

Pomysl lepiej nad jakims odmrazaczem w sprayu, prysniesz, wlaczysz wycieraczki i masz czysto. Chyba, ze wolisz machac kilka minut na mrozie.

Pozdrawiam
Kamil

Dnia Tue, 30 Nov 2010 12:09:03 -0000, kamil napisał(a):

ale może znalazło sie inne zastosowanie tych skrobaczek :). A i ja
preferuję skrobaczki na dłuższym kijku bo śnieg nie leci na rękę podczas
skrobania i łatwiej sięgnąć do połowy przedniej szyby.

Pomysl lepiej nad jakims odmrazaczem w sprayu, prysniesz, wlaczysz
wycieraczki i masz czysto. Chyba, ze wolisz machac kilka minut na mrozie.

 I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Użytkownik "Borys Pogoreło"  napisał

Pomysl lepiej nad jakims odmrazaczem w sprayu, prysniesz, wlaczysz
wycieraczki i masz czysto. Chyba, ze wolisz machac kilka minut na mrozie.

I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

Hm, ja jakos po odmrazaczu nie widze tego "masz czysto". Paruje, przymarza - nie to co po skrobaczce.

No i mozna sposobem - odpalamy silnik, wlaczamy ogrzewanie przedniej szyby, pucujemy wszystkie inne .. i przednia nie wymaga juz skrobania :-)

J.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Użytkownik "Borys Pogoreło"  napisał

Pomysl lepiej nad jakims odmrazaczem w sprayu, prysniesz, wlaczysz
wycieraczki i masz czysto. Chyba, ze wolisz machac kilka minut na mrozie.

I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

Hm, ja jakos po odmrazaczu nie widze tego "masz czysto". Paruje, przymarza - nie to co po skrobaczce.

No i mozna sposobem - odpalamy silnik, wlaczamy ogrzewanie przedniej szyby, pucujemy wszystkie inne .. i przednia nie wymaga juz skrobania :-)

Aaaa no przecież to takie proste. O ja głupi tyle lat skrobię szyby a tam ogrzewanie jest...

Użytkownik "Agent"  napisał

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

No i mozna sposobem - odpalamy silnik, wlaczamy ogrzewanie przedniej szyby, pucujemy wszystkie inne .. i przednia nie wymaga juz skrobania :-)

Aaaa no przecież to takie proste. O ja głupi tyle lat skrobię szyby a tam ogrzewanie jest...

Trzeba kupowac auto w ktorym jest :-)

J.

"J.F."  wrote in message

Użytkownik "Agent"  napisał

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

No i mozna sposobem - odpalamy silnik, wlaczamy ogrzewanie przedniej szyby, pucujemy wszystkie inne .. i przednia nie wymaga juz skrobania :-)

Aaaa no przecież to takie proste. O ja głupi tyle lat skrobię szyby a tam ogrzewanie jest...

Trzeba kupowac auto w ktorym jest :-)

Trzeba bylo postawic dom z garazem. ;)




Pozdrawiam
Kamil

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Trzeba bylo postawic dom z garazem. ;)

W ciepłym garażu sól szybciej żre stal niż na dworze.

"grin"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Trzeba bylo postawic dom z garazem. ;)

W ciepłym garażu sól szybciej żre stal niż na dworze.

Trzeba sciany izolowac, chrupanie spac w nocy nie daje.



Pozdrawiam
Kamil

Day Tue, 30 Nov 2010 14:54:48 -0000, kamil wrote:

"grin"  wrote in message

Użytkownik "kamil"  napisał w wiadomości

Trzeba bylo postawic dom z garazem. ;)

W ciepłym garażu sól szybciej żre stal niż na dworze.

Trzeba sciany izolowac, chrupanie spac w nocy nie daje.

Trzeba od razu iść na całość i przeprowadzić się do ciepłych krajów :)

--
Artur 'bzyk' Frydel
Nie ma tego złego, co by nam nie wyszło.

na  ** p.m.s **  kamil pisze tak:

Trzeba bylo postawic dom z garazem. ;)

a najlepiej z dwoma ;)

--
    Piter
    vw golf  mk2 1.3 '87
    vw passat B5 1.6 '98

W dniu 2010-11-30 13:30, J.F. pisze:

Użytkownik "Borys Pogoreło"  napisał

Pomysl lepiej nad jakims odmrazaczem w sprayu, prysniesz, wlaczysz
wycieraczki i masz czysto. Chyba, ze wolisz machac kilka minut na
mrozie.

I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

Hm, ja jakos po odmrazaczu nie widze tego "masz czysto". Paruje,
przymarza - nie to co po skrobaczce.

No i mozna sposobem - odpalamy silnik, wlaczamy ogrzewanie przedniej
szyby, pucujemy wszystkie inne .. i przednia nie wymaga juz skrobania :-)

Odpalenie samochodu to pierwsze co się robi po przyjściu do niego. Bo i po cholerę się męczyć i tracić czas z odśnieżaniem i skrobaniem, skoro ma się okazać, że i tak nie odpali. :D

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Dnia Tue, 30 Nov 2010 16:09:29 +0100, Marcin "Kenickie" Mydlak napisał(a):

Odpalenie samochodu to pierwsze co się robi po przyjściu do niego. Bo i
po cholerę się męczyć i tracić czas z odśnieżaniem i skrobaniem, skoro
ma się okazać, że i tak nie odpali. :D

 To dla przypomnienia ;)

 http://www.youtube.com/watch?v=rHbPciHZg1U

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Dnia Tue, 30 Nov 2010 13:19:21 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):

Pomysl lepiej nad jakims odmrazaczem w sprayu, prysniesz, wlaczysz
wycieraczki i masz czysto. Chyba, ze wolisz machac kilka minut na mrozie.

 I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

Święta racja. Tylko odmrażacz musi być w atomizerze, nie w sprayu.
Jedynie o czym trzeba pamiętać, to o tym żeby szyba od wewnątrz była
czysta - inaczej ma tendencję do parowania.


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

"Seba"  wrote in message

Dnia Tue, 30 Nov 2010 13:19:21 +0100, Borys Pogoreło napisał(a):

Pomysl lepiej nad jakims odmrazaczem w sprayu, prysniesz, wlaczysz
wycieraczki i masz czysto. Chyba, ze wolisz machac kilka minut na mrozie.

 I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

Święta racja. Tylko odmrażacz musi być w atomizerze, nie w sprayu.
Jedynie o czym trzeba pamiętać, to o tym żeby szyba od wewnątrz była
czysta - inaczej ma tendencję do parowania.

Bo tym sie na zewnatrz pryska. ;)



Pozdrawiam
Kamil

W dniu 2010-11-30 13:19, Borys Pogoreło pisze:

  I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

Rysy na szybach to robią się od plastikowych i gumowych skrobaczek/wycieraczek, które zabierają ze sobą ziarenka piasku i kurzu i nimi właśnie rysują szkło. Skrobaczki z mosiężną czy miedzianą krawędzią praktycznie nie zostawiają śladów na szybie chyba, że skrobiesz nimi mocno zabłocone szkło, ale i w takich miejscach mosiężna krawędź zrobi ich mniej niż plastikowa czy nawet gumowa.
Poza tym na oblodzoną szybę to odmrażacz możesz sobie schować.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

Dnia Tue, 30 Nov 2010 16:00:08 +0100, R2r napisał(a):

krawędzią praktycznie nie zostawiają śladów na szybie chyba, że
skrobiesz nimi mocno zabłocone szkło, ale i w takich miejscach mosiężna
krawędź zrobi ich mniej niż plastikowa czy nawet gumowa.

 Zbieram się i zbieram by kupić taką mosiężną. Ale na razie spray starcza.
Tylko głupi sobie wcześniej porysowałem szybę gumową skrobaczką.

Poza tym na oblodzoną szybę to odmrażacz możesz sobie schować.

 Pytanie jak oblodzoną. W zeszłym roku tylko raz miałem na przedniej szybie
taki lód, że nie dało się go ruszyć odmrażaczem i nadmuchem od wewnątrz.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

W dniu 2010-11-30 16:44, Borys Pogoreło pisze:

Tylko głupi sobie wcześniej porysowałem szybę gumową skrobaczką.

Stąd nieufnoć niektórych: mięciutką gumową sobie podrapałem, a ty mi tu metalem każesz rysować! :-)

Poza tym na oblodzoną szybę to odmrażacz możesz sobie schować.

  Pytanie jak oblodzoną. W zeszłym roku tylko raz miałem na przedniej szybie
taki lód, że nie dało się go ruszyć odmrażaczem i nadmuchem od wewnątrz.

Ja miałem któregoś dnia na całym samochodzie kilkumilimetrową warstwę lodu. I metalowa krawędź dała sobie radę. Przy czym najlepiej zacząć gdzieś przy gumowej uszczelce.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

W wiadomości

*R2r* napisał(-a):

Ja miałem któregoś dnia na całym samochodzie kilkumilimetrową warstwę
lodu.

Ale ten to chyba nie Twój? ;)
http://www.skyandsummit.com/Glacegeneve/leman-glace06.jpg
(tak dla przypomnienia)

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

 I mieć coraz bardziej porysowane szyby. Zdecydowanie polecam odmrażacz.

Bzdura. Tylko warto samemu wybrac przegladajac kilka sztuk, zeby
blaszka byla prosta i bez skaz, ktore faktycznie moglyby rysowac.
Powodzenia w czekaniu na efekt odmrazacza, jak masz pol centymetra
lodu na szybie. A potem jeszcze ta para skroplona od wewnatrz...
--
Olleo

Użytkownik "Agent"  napisał w

Spojrzałem na allegro i hitem sa skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre to jest i rzeczywiście nie rysuje szyby?

Kolega ma i bardzo sobie chwali.
Ja jakos nie jestem przekonany - proste skrobaczki plastikowe mi wystarczaja.

J.

W dniu 2010-11-30 13:28, J.F. pisze:

Użytkownik "Agent"  napisał w

Spojrzałem na allegro i hitem sa skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre
to jest i rzeczywiście nie rysuje szyby?

Kolega ma i bardzo sobie chwali.

Jeśli to (również) o mnie, to powiem: a owszem.

Ja jakos nie jestem przekonany - proste skrobaczki plastikowe mi
wystarczaja.

W Norauto na Bielanach mają. Za jakieś śmieszne złotówki. Kup i wypróbuj - nie będziesz chciał innej.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

On Tue, 30 Nov 2010 16:11:58 +0100,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

W dniu 2010-11-30 13:28, J.F. pisze:

Ja jakos nie jestem przekonany - proste skrobaczki plastikowe mi
wystarczaja.

W Norauto na Bielanach mają. Za jakieś śmieszne złotówki. Kup i wypróbuj
- nie będziesz chciał innej.

Ale ja z plastokowej jestem zadowolony :-)

J.

W dniu 2010-12-02 22:28, J.F. pisze:

On Tue, 30 Nov 2010 16:11:58 +0100,  Marcin "Kenickie" Mydlak wrote:

W dniu 2010-11-30 13:28, J.F. pisze:

Ja jakos nie jestem przekonany - proste skrobaczki plastikowe mi
wystarczaja.

W Norauto na Bielanach mają. Za jakieś śmieszne złotówki. Kup i wypróbuj
- nie będziesz chciał innej.

Ale ja z plastokowej jestem zadowolony :-)

Ale te z mosiężną blaszką, mają jedną nóżk... tfu! krawędź bardziej. ;)


--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Ja jakos nie jestem przekonany - proste skrobaczki plastikowe mi
wystarczaja.

Plastikowa po pewnym czasie predzej porysujesz - w plastik wbijaja sie
drobiny piasku i kurzu.
--
Olleo

On 30 Lis, 13:03, "Agent"  wrote:

Spojrza em na allegro i hitem sa
skrobaczki z wk adk mosi n . Dobre to jest i rzeczywi cie nie rysuje
szyby? Ludzie to kupuj jak ciep e bu ki - s aukcje po ponad 200 ch tnych
ale mo e znalaz o sie inne zastosowanie tych skrobaczek :). A i ja preferuj
skrobaczki na d u szym kijku bo nieg nie leci na r k podczas skrobania i
atwiej si gn do po owy przedniej szyby.\

Skrobaczka z mosiezna koncowka jest zajek...bista - naprawde.
Mam, nakupilem juz ojcu i wujkom, tzw kierowcom staszej daty, wszyscy
zachwyceni.
Kupilem to po tym jak mi taka plasticzana porysowala szybe bo piasek
sie powbijal.
Na dlugim kijku te z mosiezna konc tez sa, sam jedna rok temu kupilem.

Aha - moja jest Made in Finland - to tez o czyms swiadczy, w koncu
doswiadczenie w skrobaniu szyb akurat tam to maja ;-)

Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości

Temat z pozoru banalny ale ważny dla bezpieczeństwa. Szukam dobrej
skrobaczki. Miałem już plastykowa elastyczną na długim kijku (razem z
miotełką) i nawet to działało ale na mrozie szybko się połamało. No to se
kupiłem taką co się nie łamie ale za to ściera słabo bo jest całkowicie
sztywna i nie dopasowuje się do szyby. Spojrzałem na allegro i hitem sa
skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre to jest i rzeczywiście nie rysuje
szyby? Ludzie to kupują jak ciepłe bułki - są aukcje po ponad 200 chętnych
ale może znalazło sie inne zastosowanie tych skrobaczek :). A i ja
preferuję skrobaczki na dłuższym kijku bo śnieg nie leci na rękę podczas
skrobania i łatwiej sięgnąć do połowy przedniej szyby.

a nie lepiej wychodząc z domu nalać gorącej wody w butelkę PET i polać
szybę? Masz i odśnieżoną i czystą przy okazji :)

"Jarek S."  wrote in message

Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości

Temat z pozoru banalny ale ważny dla bezpieczeństwa. Szukam dobrej skrobaczki. Miałem już plastykowa elastyczną na długim kijku (razem z miotełką) i nawet to działało ale na mrozie szybko się połamało. No to se kupiłem taką co się nie łamie ale za to ściera słabo bo jest całkowicie sztywna i nie dopasowuje się do szyby. Spojrzałem na allegro i hitem sa skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre to jest i rzeczywiście nie rysuje szyby? Ludzie to kupują jak ciepłe bułki - są aukcje po ponad 200 chętnych ale może znalazło sie inne zastosowanie tych skrobaczek :). A i ja preferuję skrobaczki na dłuższym kijku bo śnieg nie leci na rękę podczas skrobania i łatwiej sięgnąć do połowy przedniej szyby.

a nie lepiej wychodząc z domu nalać gorącej wody w butelkę PET i polać szybę? Masz i odśnieżoną i czystą przy okazji :)

Fajny patent, jesli masz porysowana szybe i ubezpieczenie bez straty znizek w polisie. Predzej czy pozniej peknie i wymienia ci na nowa, bez rysek.




Pozdrawiam
Kamil

W dniu 2010-11-30 15:55, kamil pisze:

a nie lepiej wychodzÂąc z domu nalaĂŚ gorÂącej wody w butelkĂŞ PET i polaĂŚ
szybĂŞ? Masz i odÂśnieÂżonÂą i czystÂą przy okazji :)

Fajny patent, jesli masz porysowana szybe i ubezpieczenie bez straty
znizek w polisie. Predzej czy pozniej peknie i wymienia ci na nowa, bez
rysek.

Nie jestem pewien, czy taka polisa obejmuje ten rodzaj uszkodzenia.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

"R2r"  wrote in message

W dniu 2010-11-30 15:55, kamil pisze:

a nie lepiej wychodzÂąc z domu nalaĂŚ gorÂącej wody w butelkĂŞ PET i polaĂŚ
szybĂŞ? Masz i odÂśnieÂżonÂą i czystÂą przy okazji :)

Fajny patent, jesli masz porysowana szybe i ubezpieczenie bez straty
znizek w polisie. Predzej czy pozniej peknie i wymienia ci na nowa, bez
rysek.

Nie jestem pewien, czy taka polisa obejmuje ten rodzaj uszkodzenia.

Nikogo to nie interesuje, dostaje od ubezpieczalni numer do szybiarzy, na drugi dzien wymieniaja szybe pod domem, podpisuje swistek i tyle mnie to interesuje. Naprawialem raz odprysk i wymienialem pekniecie (nie od polewania). Nikt nie bedzie przysylal rzeczoznawcy i udowadnial przed sadem, ze szyba pekla z tego a nie innego powodu, bo niby jak?

Chyba, ze w polsce jakies cuda sie dzieja i ubezpieczalnia marnuje wiecej pieniedzy na roboczogodziny eksperta, niz szyba warta.



Pozdrawiam
Kamil

Uzytkownik "kamil"  napisal w wiadomosci

"Jarek S."  wrote in message

Użytkownik "Agent"  napisał w wiadomości

Temat z pozoru banalny ale ważny dla bezpieczeństwa. Szukam dobrej
skrobaczki. Miałem już plastykowa elastyczną na długim kijku (razem z
miotełką) i nawet to działało ale na mrozie szybko się połamało. No to
se kupiłem taką co się nie łamie ale za to ściera słabo bo jest
całkowicie sztywna i nie dopasowuje się do szyby. Spojrzałem na allegro
i hitem sa skrobaczki z wkładką mosiężną. Dobre to jest i rzeczywiście
nie rysuje szyby? Ludzie to kupują jak ciepłe bułki - są aukcje po ponad
200 chętnych ale może znalazło sie inne zastosowanie tych skrobaczek :).
A i ja preferuję skrobaczki na dłuższym kijku bo śnieg nie leci na rękę
podczas skrobania i łatwiej sięgnąć do połowy przedniej szyby.

a nie lepiej wychodząc z domu nalać gorącej wody w butelkę PET i polać
szybę? Masz i odśnieżoną i czystą przy okazji :)

Fajny patent, jesli masz porysowana szybe i ubezpieczenie bez straty
znizek w polisie. Predzej czy pozniej peknie i wymienia ci na nowa, bez
rysek.

No popatrz..... od *.nastu lat praktykuje ten sposób i w zadnym samochodzie
nie pekla!

W dniu 2010-11-30 16:45, Jarek S. pisze:

No popatrz..... od *.nastu lat praktykuje ten spos�b i w zadnym samochodzie
nie pekla!

Bo peklaby jakbys na goraca szybe wylal lodowata wode.
Odwrotnie jest ciezko taka sztuke zrobic.


--
Karolek

Użytkownik "Karolek"  napisał w wiadomości

W dniu 2010-11-30 16:45, Jarek S. pisze:

No popatrz..... od *.nastu lat praktykuje ten spos?b i w zadnym
samochodzie
nie pekla!

Bo peklaby jakbys na goraca szybe wylal lodowata wode.
Odwrotnie jest ciezko taka sztuke zrobic.

Ja o tym wiem, chodziłem na fizykę w SP ale nie wszyscy chodzili :)

Użytkownik "Jarek S."  napisał w wiadomości

No popatrz..... od *.nastu lat praktykuje ten spos?b i w zadnym samochodzie
nie pekla!

Bo peklaby jakbys na goraca szybe wylal lodowata wode.
Odwrotnie jest ciezko taka sztuke zrobic.

Ja o tym wiem, chodziłem na fizykę w SP ale nie wszyscy chodzili :)

dziwne, bo widziałem sąsiada, który na poloneza wlał jednorazowo całe wiadro gorącej (parującej) wody i zrobiło sie małe zamieszanie.

Jacek

W dniu 2010-11-30 21:11, Jacek pisze:

Użytkownik "Jarek S."  napisał w wiadomości

No popatrz..... od *.nastu lat praktykuje ten spos?b i w zadnym
samochodzie
nie pekla!

Bo peklaby jakbys na goraca szybe wylal lodowata wode.
Odwrotnie jest ciezko taka sztuke zrobic.

Ja o tym wiem, chodziłem na fizykę w SP ale nie wszyscy chodzili :)

dziwne, bo widziałem sąsiada, który na poloneza wlał jednorazowo całe
wiadro gorącej (parującej) wody i zrobiło sie małe zamieszanie.

Bo udalo mu sie dostarczyc dostatecznie duzo ciepla w krotkim czasie (ze ciezko nie znaczy, ze sie nie da).

--
Karolek

Dnia 30.11.2010 Jarek S.  napisał/a:

a nie lepiej wychodz?c z domu nala? gor?cej wody w butelk? PET i pola?
szyb?? Masz i od?nie?on? i czyst? przy okazji :)

Kiedyś stosowałem. Nigdy szyba nie pękła, ale lałem bardzo ostrożnie,
równomiernie i nie całym strumieniem, tylko przez dziurkę zrobioną w
nakrętce. Było jednak kilka problemów - butelka się trwale deformowała i
była do wyrzucenia - nie nadązałem pić tyle napojów, żeby mieć te PETy. :)
A przy konkretnym mrozie (było z minus 20), to raz jak polałem - CAŁĄ woda
natychmiast zamarzła na szybie, tworząc skorupę, którą próbowałem skuć
przez kolejny kwadrans... :)

Teraz mam zimowy płyn do spryskiwaczy w atomizerze, przyniesiony z domu
(ciepły) i kilka minut zapasu, w trakcie których na spokojnie czekam aż to
się przegryzie, a od środka zacznie pracować ciepłym powietrzem z nawiewów.
Na grubszy lód oczywiście skrobaczka i tyle, nic nie poradzisz.

Przez pewien czas miałem też ogrzewaną przednią szybę - no po prostu
rewelacja, parę minut grzania, trzy machnięcia wycieraczkami i jedziemy.
Niestety dostała kamykiem, a cena nowej ogrzewanej była zaporowa :(
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

Agent wrote:

Temat z pozoru banalny ale ważny dla bezpieczeństwa. Szukam dobrej
skrobaczki. Miałem już plastykowa elastyczną na długim kijku (razem z

Tez kupilem, na allegro ale nie kupujcie tych made in finland, sa dobrze wykonane ale za mala raczka i krotka (chyba ze do malucha) co czyni prace malo wygodnym.

Takie na kijku sa, juz nie finland a pewnie china ale co za roznica, to nie komorka :)

Na kijku jest lux i wygodna, jedynie nie ma rowka na wycieraczki (jej pioro) - przydaje sie bo lod czasami powoduje ze wycieraczka nie przylega dokladnie do szyby i zle sciera. No to mam dwie skrobaczki...

Jedna na kijku i druga dla pasazera i do wycieraczek :)

W auchan tez kijkiem sa za 7 czy 8zl. Krawedz mosieznej blaszki w finskiej bardzo okragla, w chinskiej byl mikro zadzior ale to spolerowalem papierem sciernym 2000. Przyciskalem na szkle w domu (lustro) mocno i sladow nie bylo zadnych.

A piaskiem to sobie tez porysowalem szybe wlasnie takim plastikowym szajsem - nigdy wiecej pierdolonych bubli z plastiku rozdawanych za darmo wszedzie.

POLECAM!!!

Papkin wrote:

sa dobrze wykonane ale za mala raczka i krotka co czyni prace malo
wygodnym.

Korzystasz z tłumacza google?

Korzystasz z tłumacza google?

Nie ale szybkie pisanie i za duzo usenetu to wtorny analfabetyzm. Wybacz :)

W dniu 2010-12-01 01:03, Papkin pisze:

Korzystasz z tłumacza google?

Nie ale szybkie pisanie i za duzo usenetu to wtorny analfabetyzm. Wybacz :)

Dobrze że demotywatorów nie przeglądasz, tam to dopiero można sobie krzywdę zrobić...

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/item1199963969.html
Pozdrawiam
Lewis