Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo
1 | Data: Wrzesien 03 2008 22:44:46 |
Temat: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | |
Autor: Marcin | Witam, 2 |
Data: Wrzesien 03 2008 22:49:41 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Looki |
Witam, Generalnie masz rację (gdy daszek jest przejazdową a nózka dojazdową) i dlatego stosuje sie znaki droga z pierwszenstwem tam gdzie nie potzreba uspokojonego ruchu, a tam gdzie chce sie ten ruch zwolnic (np drogi osiedlowe itp..) trzeba wypatrywac trójkątów po prawej ... bo czasami ich tam nie ma i wtedy jest równorzednie ... i oto chyba chodzi :) Looki 3 |
Data: Wrzesien 03 2008 23:09:59 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Marcin |
w sumie to wolałbym żeby do zwolnienia ruchu stosowane były inne metody, natomiast co do wypatrywania to raczej wolałbym koncentrować się na znakach, które dotyczą mnie i mojego kierunku jazdy a nie zastanawianie się co inni mają lub nie. Może powinien być przepis, który mówiłby że droga dojazdowa jest zawsze podporządkowana i byłoby po sprawie? Pozdrawiam, Marcin 4 |
Data: Wrzesien 03 2008 23:49:20 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Rafal... | Użytkownik "Marcin" napisał w wiadomości w sumie to wolałbym żeby do zwolnienia ruchu stosowane były inne metody, natomiast co do wypatrywania to raczej wolałbym koncentrować się na znakach, które dotyczą mnie i mojego kierunku jazdy a nie zastanawianie się co inni mają lub nie. Może powinien być przepis, który mówiłby że droga dojazdowa jest zawsze podporządkowana i byłoby po sprawie? Może to jest przepis, że nadjeżdżający z prawej ma pierwszeństwo i koniec :) U mnie na osiedlu jest taka sytuacja i nie dość, ze będące tam ograniczenie do 30km/h jest notorycznie łamane, to jeszcze na kilku skrzyzowaniach notorycznie jest łamane ustępowanie pierwszeństwa.... wg. zasady "jade prosto to mam pierwszeństwo", ostatnio by mnie jakiś frajer prawie zycia pobawił, ale na szczęście mnie nie zdążył trafić w bok, a jechał doś szybko... -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 5 |
Data: Wrzesien 04 2008 21:48:42 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: vpw |
Użytkownik "Marcin" napisał w wiadomościSluszna uwaga. Ja tez mam taka sytuacje na osiedlu. dluga droga ze skrzyzowaniami rownorzednymi. Ci na prostej uwazaja, ze maja pierwszenstwo. Jest to komiczne. Raz w tygodniu albo dzwon z winy jadacego prosto lub ten jadacy prosto laduje w rowie unikajac zderzenia. Druga wersje wole, bo ni krzywdzi prawidlowo jadacego z bocznej drogi. Ograniczenie na glownej do 20 km/h, obszar ruchu pieszego oraz spiacy policjanci nic na idiotow nie pomoga. W takiej sytuacji to albo znaki stop przed kazdym skrzyzowaniem, albo swiatla? tylko po co, jak wystarczy przepisow przestrzegac. -- vpw 6 |
Data: Wrzesien 05 2008 10:48:29 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: SW3 | Dnia 04-09-2008 o 21:48:42 vpw napisał(a): W takiej sytuacji to albo znaki stop A może po prostu znaki A-5? Trudno jadąc prostą drogą, przy każdym dojeździe z prawej strony, zwalniać prawie do zera bo a nuż tam nie ma znaku ustąp pierwszeństwa. Przykład z mojej okolicy. Jest sobie droga, chyba powiatowa, łącząca dwie miejscowości. Co kawałek dochodzi do niej jakaś dróżka lub wjazd na posesję. Wiekszość tych dróg to drogi polne (gruntowe) ale są też 2 asfaltowe. Na jednej z nich (dłuższej i szerszej) stoi znak ustąp pierwszeństwa ale na drugiej chyba zapomniano. Jest to wąska droga stanowiąca dojazd do paru domów ale parę lat temu ją wyasfaltowano. Wszyscy zgodnie ją uznają za podporządkowaną, żadnego wypadku tam nie było, ale teoretycznie... -- SW3 7 |
Data: Wrzesien 07 2008 23:57:16 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Rafal... | Użytkownik "SW3" napisał w wiadomości
Byc powinny, albo D-1. Polska jest źle oznakowana, to jest wiadome.... Trudno jadąc prostą drogą, przy każdym dojeździe z prawej strony, zwalniać prawie do zera bo a nuż tam nie ma znaku ustąp pierwszeństwa. Teoretycznie trzeba zachowywac szczególną ostrożność, a u mnie na osiedlu nie dość, ze nie ustępują tym z prawej, to jeszcze znacznie jest przekraczana prędkość dozwolona.... [...] ale parę lat temu ją wyasfaltowano. Wszyscy zgodnie ją uznają za podporządkowaną, żadnego wypadku tam nie było, ale teoretycznie... Teoretycznie nikt przy zdrowych zmysłach się ni podłoży, bo uderzenie z lewej nie jest przyjemne ;-) Ale teoretycznie sprawa do wygrania... -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 8 |
Data: Wrzesien 04 2008 00:00:29 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeĹstwo | Autor: SW3 | Dnia 03-09-2008 o 23:09:59 Marcin napisał(a): MoÂże powinien byĂŚ przepis, który mówiÂłby Âże droga dojazdowa No jest taki przepis tylko skÄ d, jadÄ c "po daszku", wiedzieÄ, że "nóżka" jest drogÄ dojazdowÄ ? Faktycznie, wydaje siÄ, że dobry byłby przepis, że droga prosta ma pierwszeĹstwo, nawet bez znaków. Tylko, że wtedy pojawiłby siÄ problem rozstrzygania która droga jeszcze jest prosta, a która już jest krzywa. Jest wiele skrzyżowaĹ w kształcie T, gdzie daszek jest mniej lub bardziej wygiÄty - jak bardzo mógłby byÄ wygiÄty żeby jeszcze miał pierwszeĹstwo? Jak to rozgraniczyÄ? -- SW3 9 |
Data: Wrzesien 04 2008 01:44:21 | Temat: Re: Skrzy?owanie typu T - pierwsze?stwo | Autor: Krzysiek Kielczewski | Sami popatrzcie co *SW3* napisał: Dnia 03-09-2008 o 23:09:59 Marcin napisa?(a): Bardzo prosto: nie wprowadzać kolejnego zbędnego przepisu tylko dobrze oznakowywać skrzyżowania. Przy równomiernym ruchu "nóżka" powinna byc podporządkowana *znakami*, gdyż samochody z tego kierunku i tak muszą zwolnić by skręcić. Pozdrawiam, Krzysiek Kiełczewski 10 |
Data: Wrzesien 04 2008 06:37:29 | Temat: Re: Skrzy?owanie typu T - pierwsze?stwo | Autor: Paweł Ubysz |
Bardzo prosto: nie wprowadzać kolejnego zbędnego przepisu tylko dobrze A u mnie na osiedlu jest jeszcze ciekawiej - prawa strona "daszku" to strefa zamieszkania , tak wiec jadąc od strony nózki mam pierwszeństwo nad tymi co jada daszkiem z prawej strony w lewo - mimo że są z prawej. Skrzyzowanie ( a właściwie z punktu widzenia PORD nie jest to skrzyzowanie) jest doskonale oznaczone - jadacy daszkiem musza widzieć znak końca strefy zamieszkania ale nikt nie zwalnia i nie ustepuje pojazdowi jadacemu po drodze publicznej - czyli z nózki w lewo. Ostatnio nawet straż miejska..... Czy oni kurwa te prawa jazdy wszyscy kupują czy tez na znaki nikt nie zwraca uwagi? 11 |
Data: Wrzesien 04 2008 08:49:29 | Temat: Re: Skrzy?owanie typu T - pierwsze?stwo | Autor: Robert_J | A u mnie na osiedlu jest jeszcze ciekawiej - prawa strona "daszku" to strefa zamieszkania , tak wiec jadąc od strony nózki mam pierwszeństwo nad tymi co jada daszkiem z prawej strony w lewo - mimo że są z prawej. Skrzyzowanie ( a właściwie z punktu widzenia PORD nie jest to skrzyzowanie) A skąd to stwierdzenie? Pokaż mi przepis mówiący że nie jest to skrzyżowanie :-) jest doskonale oznaczone - jadacy daszkiem musza widzieć znak końca strefy zamieszkania Żebyś się nie zdziwił kiedyś :-). Podobna sytuacja była do niedawna na osiedlu, na którym pracuję. Skrzyżowanie, jedna z uliczek to wjazd do SZ. Niby cacy, ale wyjeżdżając tą samą uliczką.... nie ma znaku "koniec SZ" ;-))). Ot, ktoś zapomniał postawić... Tak więc widząc na wjeździe uliczki znak SZ nie bądż do końca pewny, że wyjeżdżający stamtąd mają znak "koniec SZ"... 12 |
Data: Wrzesien 04 2008 08:57:50 | Temat: Re: Skrzy?owanie typu T - pierwsze?stwo | Autor: Paweł Ubysz |
A u mnie na osiedlu jest jeszcze ciekawiej - prawa strona "daszku" to strefa zamieszkania , tak wiec jadąc od strony nózki mam pierwszeństwo nad tymi co jada daszkiem z prawej strony w lewo - mimo że są z prawej. Skrzyzowanie ( a właściwie z punktu widzenia PORD nie jest to skrzyzowanie) Masz rację ( chyba ;-) ) własnie sprawdziłem. Mea culpa. jest to skrzyzowanie na którym daszek włącza sie do ruchu... jest doskonale oznaczone - jadacy daszkiem musza widzieć znak końca strefy zamieszkania A tu akurat jestem pewien bo wjezdzam na to skrzyzowanie czesto i z kazdej strony. I za kazdym razem jak opuszczam strefe zamieszkania to towarzyszy mi ten znak - taki niebieski , prostokatny , przekreslony na czerwono skosnym pasem. 13 |
Data: Wrzesien 04 2008 11:38:08 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: nocnyMarek | Może powinien być przepis, który mówiłby że droga dojazdowa Nie, powinno być solidne oznakowanie i byłoby po sprawie. A propo oznakowania, to niezły numer jest wycięty na podobnym skrzyżowaniu w Katowicach, sytuacja jest następujaca: Skrzyżowanie typu T, droga z pierwszeństwem to nóżka i prawa część daszka Przy lewej części daszka stoi STOP, ale jakiś mądry ustawił jeszcze znak Ustąp pierwszeństwa na wydzielonym pasie nóżki do skrętu w lewo. Domyślam się, że chodziło o przypomnienie, że skręcając z nóżki w lewo, należy ustąpić jadącym z przeciwka po głównej, ale przecież znak 'ustąp' nie rozróżnia kierunków (ustąp tylko tym z prawej) i w stosunku do nadjezdżających z lewej, jadących po daszku prosto - z podporzadkowanej, mamy oryginalną sytuację: 'ustąp' kontra STOP :))) (Żeby była jasność, STOP od strony gdzie jest 'ustąp' nie jest widoczny) -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 14 |
Data: Wrzesien 04 2008 08:34:46 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Noel | Użytkownik Marcin napisał: Wszytsko byłoby w miare ok gdyby brak oznakowania "na daszku" ozaczał skrzyżowanie równorzędne, natomiast w naszej rzeczywistości często zdarza się, że "nóżka T" ma znak ustąp pierwszeństwa natomiast "daszek" znaku nie posiada. Czyli jadąc prosto muszę wypatrywać czy na drodzę nadjeżdżającego pojazdu z prawej jest jakiś znak czy nie i pojazd ten ma pierwszeństwo. Ma to swoje zalety, żeby wypatrzeć znak, trzeba zwolnić, dla własnego bezpieczeństwa. Samochód dojeżdżający do 'daszka' po 'nóżce' pojawia się 'nagle', co może spowodować gwałtowną reakcję kierowcy gnającego 'po daszku' :-) -- Tomek "Noel" B. 15 |
Data: Wrzesien 04 2008 08:41:16 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Marcin |
Ma to swoje zalety, żeby wypatrzeć znak, trzeba zwolnić, dla własnego No nie wiem czy to jest zaleta z tym zwalnianiem. A gdzie płynność ruchu? Marcin 16 |
Data: Wrzesien 04 2008 11:17:50 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Michal Jankowski | "Marcin" writes: No nie wiem czy to jest zaleta z tym zwalnianiem. A gdzie płynność ruchu? Plynnosc plynnoscia, a w USA na takim skrzyzowaniu najpewniej WSZYSCY mieliby znak STOP. I doskonale to dziala. Ba, nawet z ta plynnoscia tez nie najgorzej, bo dzieki temu nie maja duzo mniej skrzyzowan ze swiatlami. MJ 17 |
Data: Wrzesien 07 2008 23:59:54 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Rafal... | Użytkownik "Michal Jankowski" napisał w wiadomości
Czy wyobrażasz sobie u nas sytuacje, gdzie przepis mówi "pierwszy dojechałes, pierwszy ruszasz"? Przeciez u nas wszyscy byliby "pierwsi" a sprawy o odszkodowania, a wcześniej o ustalenie winnego ciągnęłyby się latami ;-) -- Rafał - Tarnów rafal.tarnow ( małpa ) gazeta.pl 18 |
Data: Wrzesien 04 2008 09:54:35 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Mikolaj Rydzewski | Noel wrote: Ma to swoje zalety, żeby wypatrzeć znak, trzeba zwolnić, dla własnego bezpieczeństwa. Zalet toto nie ma zadnych. Po prostu brakuje tam znaku o drodze z pierwszenstwiem przejazdu. 19 |
Data: Wrzesien 04 2008 11:14:33 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: Noel | Użytkownik Mikolaj Rydzewski napisał: Zalet toto nie ma zadnych. Po prostu brakuje tam znaku o drodze z pierwszenstwiem przejazdu. Tak to zazwyczaj jest na każdym skrzyżowaniu równorzędnym, po to one jest równorzędne, żeby nie stawiać tam znaków. Czasami, dla podkreślenia, że jest równorzędne stawia się jeden znak :) -- Tomek "Noel" B. 20 |
Data: Wrzesien 04 2008 11:09:01 | Temat: Re: Skrzyżowanie typu T - pierwszeństwo | Autor: BaX |
Wszytsko byłoby w miare ok gdyby brak oznakowania "na daszku" ozaczał A nie jest tak, że jadący 'po daszku' mają znak |- / | - na grubo; - na cienko/ w momencie kiedy 'noga' ma 'ustąp pierwszeństwa'? |