Grupy dyskusyjne   »   SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą

SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą



1 Data: Marzec 10 2009 13:55:57
Temat: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: jowar 

WItam w silniku 1.6 zetec escorta
zeby wymienić uszczelkę pod głowicą jak już podkręcam wszystkie mniejsze
rzeczy od silnika, spuszcze olej , płyn chłodzący to ściagam pokrywę zaworów
i odkrecam całą główice w całośći czy muszę wczesniej jakoś demontować
popychacze zawory czy coś innego ?

Co tam warto sobie pozaznaczac aby nic nie przekręcic itd ?



2 Data: Marzec 10 2009 14:06:51
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: jowar 

głównie mi chodzi o to czy musi byc wyjmowany wałek rozrządu zawory
popychacze ?

3 Data: Marzec 10 2009 14:27:30
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: krzysiek82 

jowar pisze:

WItam w silniku 1.6 zetec escorta
zeby wymienić uszczelkę pod głowicą jak już podkręcam wszystkie mniejsze rzeczy od silnika, spuszcze olej

oleju spuszczać nie musisz

, płyn chłodzący to ściagam pokrywę zaworów
i odkrecam całą główice w całośći czy muszę wczesniej jakoś demontować popychacze zawory czy coś innego ?
  Z tego co pamiętam to nie musisz demontować co znajduje się pod pokrywą zaworów.


Co tam warto sobie pozaznaczac aby nic nie przekręcic itd ?

Ustawienia rozrządu sobie pooznaczaj, potem obowiązkowo planowanie głowicy i skręcanie całości.

Ja już to wszystko robisz warto wymienić uszczelniacze zaworowe i sprawdzić stan zaworów, gniazd oraz prowadnic.

--
krzysiek82

4 Data: Marzec 10 2009 13:37:21
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: kamil 


"jowar"  wrote in message

WItam w silniku 1.6 zetec escorta
zeby wymienić uszczelkę pod głowicą jak już podkręcam wszystkie mniejsze
rzeczy od silnika, spuszcze olej , płyn chłodzący to ściagam pokrywę
zaworów i odkrecam całą główice w całośći czy muszę wczesniej jakoś
demontować popychacze zawory czy coś innego ?

Co tam warto sobie pozaznaczac aby nic nie przekręcic itd ?

Pytanie czy gra jest warta swieczki bez planowania glowicy, inaczej spora
szansa ze bedziesz to powtarzac w niedalekiej przyszlosci..




Pozdrawiam
Kamil

5 Data: Marzec 10 2009 14:58:25
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: krzysiek82 

kamil pisze:

Pytanie czy gra jest warta swieczki bez planowania glowicy, inaczej spora szansa ze bedziesz to powtarzac w niedalekiej przyszlosci..


Warto zakupić także nowe śruby do głowicy, są szkoły które mówią, że nie potrzeba ale słyszałem, że lepiej wymieniać więc wymieniam. Oczywiście musisz mieć klucz dynamometryczny i znać momenty oraz kolejność przykręcania.

--
krzysiek82

6 Data: Marzec 10 2009 16:14:49
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: MarcinJM 

krzysiek82 pisze:

kamil pisze:
Pytanie czy gra jest warta swieczki bez planowania glowicy, inaczej spora szansa ze bedziesz to powtarzac w niedalekiej przyszlosci..


Warto zakupić także nowe śruby do głowicy, są szkoły które mówią, że nie potrzeba ale słyszałem, że lepiej wymieniać więc wymieniam. Oczywiście musisz mieć klucz dynamometryczny i znać momenty oraz kolejność przykręcania.

W serwisowkach jest dokladnie powiedziane ktore silniki musza miec wymieniane sruby.
Planowanie glowicy nie jest koniecznoscia, ale zmierzenie, czy krzywizna glowicy miesci sie w tolerancjach jest praktycznie niewykonalne bez plyty traserskiej, wiec dla swietego spokoju sie zawsze planuje :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM

7 Data: Marzec 10 2009 16:23:21
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: krzysiek82 

MarcinJM pisze:
  > W serwisowkach jest dokladnie powiedziane ktore silniki musza miec

wymieniane sruby.

nie miałem dostępu do serwisówki natomiast w aso vw pchnęli mi komplet śrub za 75zł więc brałem i dali opis kolejności i momentów dokręcania śrub. Bo na forach nikt tego nie wiedział lub nie chciał się tą wiedzą podzielić.

--
krzysiek82

8 Data: Marzec 10 2009 16:35:44
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: Cyneq 

krzysiek82 pisze:

MarcinJM pisze:
 > W serwisowkach jest dokladnie powiedziane ktore silniki musza miec
wymieniane sruby.

nie miałem dostępu do serwisówki natomiast w aso vw pchnęli mi komplet śrub za 75zł więc brałem i dali opis kolejności i momentów dokręcania śrub. Bo na forach nikt tego nie wiedział lub nie chciał się tą wiedzą podzielić.


Nie wierzę.
Momenty są w każdej książce. Kolejność też, ale w zasadzie wystarczy trzymać sie zasady dokręcania od środka i rozumieć zachodzące przy dokręcaniu procesy.
Śruby generalnie można uzyć ponownie jeśli się nie wyciągnęły (zmierzyć), to dla oszczędnych, lub wymienić po trzech dokręcaniach (dla   dmuchających na zimne).
Olej - w zależności od powodu odkręcania glowicy - wymienia się jeśli zmieszał się z płynem. Planowanie - doradzam zawsze, chociaż dwa razy w życiu przykręcałem głowicę bez planowania, a nawet sprawdzania. Oba razy silnik nie był po przegrzaniu (wtedy to planowanie obowiązkowe). Raz było to u mnie, później żałowałem, ale to chyba wina fatalnej uszczelki, a drugi raz na sztuke i na szybko, tamten silnik jakoś specjalnie potem nie cierpiał, ale poszedł na żyletki z innych powodów.

--
Cyneq

9 Data: Marzec 10 2009 18:37:58
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: kolega 

Dzięki cyneq duzo mi podpowiedziales

10 Data: Marzec 10 2009 12:29:56
Temat: Re: SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą
Autor: marggines 

Witam
On 10 Mar, 16:35, Cyneq  wrote:

Nie wierzę.
Momenty są w każdej książce. Kolejność też, ale w zasadzie wystarczy
trzymać sie zasady dokręcania od środka i rozumieć zachodzące przy
dokręcaniu procesy.
Śruby generalnie można uzyć ponownie jeśli się nie wyciągnęły
(zmierzyć), to dla oszczędnych, lub wymienić po trzech dokręcaniach (dla
  dmuchających na zimne).
Olej - w zależności od powodu odkręcania glowicy - wymienia się jeśli
zmieszał się z płynem. Planowanie - doradzam zawsze, chociaż dwa razy w
życiu przykręcałem głowicę bez planowania, a nawet sprawdzania. Oba razy
silnik nie był po przegrzaniu (wtedy to planowanie obowiązkowe). Raz
było to u mnie, później żałowałem, ale to chyba wina fatalnej uszczelki,
a drugi raz na sztuke i na szybko, tamten silnik jakoś specjalnie potem
nie cierpiał, ale poszedł na żyletki z innych powodów.

--
Cyneq

Ta drugą głowicę osobiście planowałem. Nożykiem do tapet więc nie
wprowadzaj kolegów w błąd. Dlatego tak dobrze się trzymał ;)

Pozdrawiam
margines

SAmodzielna wymiana uszczelki pod głowicą



Grupy dyskusyjne