Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo
różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Różne źródła bardzo dobrze Ci podaja.

Worek

Użytkownik "Worek"  napisał w wiadomości

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem
bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Ale raczej w cyklu mieszanym bliżej 12 :)

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

--
Pozdrawiam
MarcinJM

MarcinJM pisze:

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

No ja jezdze raczej spokojnie, cykl mieszany trasa/miasto.
Predkosci na trasie 120km/h mi starczają i golfik spala mi 5l.
Wlasciciel granda z silnikiem 2,7 diesel z kolei mowi ze spalanie to 9-11 l.
I w co tu wierzyc...
Do tego nie wiem ktore z tych dwoch aut jest bardziej awaryjne i jak drogie sa naprawy.

Norbert pisze:

No ja jezdze raczej spokojnie, cykl mieszany trasa/miasto.
Predkosci na trasie 120km/h mi starczają i golfik spala mi 5l.
Wlasciciel granda z silnikiem 2,7 diesel z kolei mowi ze spalanie to 9-11 l.
I w co tu wierzyc...

W nic nie wierzyc, dopuki sam sie nie przejedziesz nie bedziesz mial zadnych danych na temat zuzycia paliwa.

Do tego nie wiem ktore z tych dwoch aut jest bardziej awaryjne i jak drogie sa naprawy.

Eeee, z ktorych dwoch?

--
Pozdrawiam
MarcinJM

MarcinJM pisze:

Do tego nie wiem ktore z tych dwoch aut jest bardziej awaryjne i jak drogie sa naprawy.

Eeee, z ktorych dwoch?

Ups, wątki ciut połączyłęm. Wybieram między grandem a Vw passat B5 FL kombi 1,9 TDI 130KM.

Użytkownik "Norbert"  napisał

No ja jezdze raczej spokojnie, cykl mieszany trasa/miasto.
Predkosci na trasie 120km/h mi starczają i golfik spala mi 5l.

I zamieniając "golfika" na ten kredens liczysz na podobne spalanie?

AP

Anna pisze:

I zamieniając "golfika" na ten kredens liczysz na podobne spalanie?

AP

Nie na podobne , w granicach 10l. a nie 20.

MarcinJM pisze:

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

no nie 3.7 a 3.4 i nie 2 tony a 1.5.
Spalanie 8L na 100km w drodze do Chorwacji, na autostradzie z ustawionym tempomatem na 120 kmh. buahahah

pozdrawiam
mario

Mario pisze:

no nie 3.7 a 3.4 i nie 2 tony a 1.5.
Spalanie 8L na 100km w drodze do Chorwacji, na autostradzie z ustawionym tempomatem na 120 kmh. buahahah

pozdrawiam
mario

8l to bardz fajny wynik.
Kolega ma jaką wersje silnikową ? Bo nie wiem czy kolega mówi tu już o zagazowanej benzynie czy o dieselku 2,7 ?

Norbert pisze:

Mario pisze:

no nie 3.7 a 3.4 i nie 2 tony a 1.5.
Spalanie 8L na 100km w drodze do Chorwacji, na autostradzie z ustawionym tempomatem na 120 kmh. buahahah

pozdrawiam
mario

8l to bardz fajny wynik.
Kolega ma jaką wersje silnikową ? Bo nie wiem czy kolega mówi tu już o zagazowanej benzynie czy o dieselku 2,7 ?

ja podaje wynik dla benzynowego V6 3.4 bez LPG.

pozdrawiam
mario

Mario pisze:

MarcinJM pisze:

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

no nie 3.7 a 3.4 i nie 2 tony a 1.5.
Spalanie 8L na 100km w drodze do Chorwacji, na autostradzie z ustawionym tempomatem na 120 kmh. buahahah

pozdrawiam
mario

Łódź-Omis (Chorwacja)-Łódź, Pontiac 3.4V6, cały czas klima, sporo jazd na miejscu, tempomat na 130km/h i średnio 10l.

Pozdrawiam, Marcin

MarcinK pisze:

Mario pisze:

MarcinJM pisze:

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

no nie 3.7 a 3.4 i nie 2 tony a 1.5.
Spalanie 8L na 100km w drodze do Chorwacji, na autostradzie z ustawionym tempomatem na 120 kmh. buahahah

pozdrawiam
mario

Łódź-Omis (Chorwacja)-Łódź, Pontiac 3.4V6, cały czas klima, sporo jazd na miejscu, tempomat na 130km/h i średnio 10l.

Pozdrawiam, Marcin

Omis - fajne miejsce :-)
ale wracajac do tematu, napisz czy automat czy manual, z tego co pamietam to chyba w GrandAm i GrandPrix nie bylo manulali, czy tak?

A ex-moje camaro to manual wiec dlatego spalil mniej.

pozdrawiam
mario

Mario pisze:

MarcinK pisze:

Mario pisze:

MarcinJM pisze:

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

no nie 3.7 a 3.4 i nie 2 tony a 1.5.
Spalanie 8L na 100km w drodze do Chorwacji, na autostradzie z ustawionym tempomatem na 120 kmh. buahahah

pozdrawiam
mario

Łódź-Omis (Chorwacja)-Łódź, Pontiac 3.4V6, cały czas klima, sporo jazd na miejscu, tempomat na 130km/h i średnio 10l.

Pozdrawiam, Marcin

Omis - fajne miejsce :-)
ale wracajac do tematu, napisz czy automat czy manual, z tego co pamietam to chyba w GrandAm i GrandPrix nie bylo manulali, czy tak?

A ex-moje camaro to manual wiec dlatego spalil mniej.

pozdrawiam
mario

Automat :) i wypakowany tak, że prawie tyłkiem po ziemi ciągnął.

Pozdrawiam, Marcin

MarcinK pisze:

Mario pisze:

MarcinK pisze:

Mario pisze:

MarcinJM pisze:

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

no nie 3.7 a 3.4 i nie 2 tony a 1.5.
Spalanie 8L na 100km w drodze do Chorwacji, na autostradzie z ustawionym tempomatem na 120 kmh. buahahah

pozdrawiam
mario

Łódź-Omis (Chorwacja)-Łódź, Pontiac 3.4V6, cały czas klima, sporo jazd na miejscu, tempomat na 130km/h i średnio 10l.

Pozdrawiam, Marcin

Omis - fajne miejsce :-)
ale wracajac do tematu, napisz czy automat czy manual, z tego co pamietam to chyba w GrandAm i GrandPrix nie bylo manulali, czy tak?

A ex-moje camaro to manual wiec dlatego spalil mniej.

pozdrawiam
mario

Automat :) i wypakowany tak, że prawie tyłkiem po ziemi ciągnął.

Pozdrawiam, Marcin

moj wypakowany to byl jak wracalismy, to prawda. Nawet gliniarz nas zatrzymal i mowi: "prosze wylaczyc drogowe" ;-)

pozdrawiam
mario

On 2009-02-16, Mario  wrote:

moj wypakowany to byl jak wracalismy, to prawda. Nawet gliniarz nas
zatrzymal i mowi: "prosze wylaczyc drogowe" ;-)

Szkoda, że Ci dowodu rejestracyjnego nie zabrał, kretynie jeden.

Krzysiek Kiełczewski

Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2009-02-16, Mario  wrote:

moj wypakowany to byl jak wracalismy, to prawda. Nawet gliniarz nas zatrzymal i mowi: "prosze wylaczyc drogowe" ;-)

Szkoda, że Ci dowodu rejestracyjnego nie zabrał, kretynie jeden.

Krzysiek Kiełczewski

to moze powiedz kretynie co moglem zrobic skoro swiatla NIE POSIADAJA regulacji.

mario

On 2009-02-17, Mario  wrote:

to moze powiedz kretynie co moglem zrobic skoro swiatla NIE POSIADAJA
regulacji.

Srubokręt do łapki i przestawić albo wieźć towar innym samochodem.

Krzysiek Kiełczewski

Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2009-02-17, Mario  wrote:

to moze powiedz kretynie co moglem zrobic skoro swiatla NIE POSIADAJA regulacji.

Srubokręt do łapki i przestawić albo wieźć towar innym samochodem.

Krzysiek Kiełczewski

jakbym miał TAKI srubokręt to bym to zrobił. Poza tym, regulować na widzimisie, na pałę? Tak "ze dwa obroty"? Towar to towar z wakacji, nie posiadam innego samochodu.

Uprzedzę Twoje wypowiedzi - już sprzedałem autko, z żalem co prawda.

mario

On 2009-02-17, Mario  wrote:

Srubokręt do łapki i przestawić albo wieźć towar innym samochodem.

Krzysiek Kiełczewski

jakbym miał TAKI srubokręt to bym to zrobił. Poza tym, regulować na
widzimisie, na pałę? Tak "ze dwa obroty"?

Wystarczy podjechać pod jakąkolwiek ścianę. A jak się nie umie to trzeba
odżałować szalone dziesięć czy piętnaście złotych i podjechać do kogoś
kto umie.

 Towar to towar z wakacji, nie  posiadam innego samochodu.

Kuriera umiesz wezwać?

Krzysiek Kiełczewski

Krzysiek Kielczewski pisze:

On 2009-02-17, Mario  wrote:

Srubokręt do łapki i przestawić albo wieźć towar innym samochodem.

Krzysiek Kiełczewski

jakbym miał TAKI srubokręt to bym to zrobił. Poza tym, regulować na widzimisie, na pałę? Tak "ze dwa obroty"?

Wystarczy podjechać pod jakąkolwiek ścianę. A jak się nie umie to trzeba
odżałować szalone dziesięć czy piętnaście złotych i podjechać do kogoś
kto umie.

o 4.00 rano w niedziele?
Hm.. a moze gdzies miedzy Ptujem a Mariborem?

 Towar to towar z wakacji, nie  posiadam innego samochodu.

Kuriera umiesz wezwać?

kilkanascie butelek wina z Chorwacji kurierem?

ROTFL :-))))))))

mario

On 2009-02-18, Mario  wrote:
 

Srubokręt do łapki i przestawić albo wieźć towar innym samochodem.

Krzysiek Kiełczewski

jakbym miał TAKI srubokręt to bym to zrobił. Poza tym, regulować na
widzimisie, na pałę? Tak "ze dwa obroty"?

Wystarczy podjechać pod jakąkolwiek ścianę. A jak się nie umie to trzeba
odżałować szalone dziesięć czy piętnaście złotych i podjechać do kogoś
kto umie.

o 4.00 rano w niedziele?
Hm.. a moze gdzies miedzy Ptujem a Mariborem?

 Towar to towar z wakacji, nie  posiadam innego samochodu.

Kuriera umiesz wezwać?

kilkanascie butelek wina z Chorwacji kurierem?

ROTFL :-))))))))

Jesteś dupkiem umyślnie łamiącym przepisy oraz umyślnie utrudniającym
jazdę innym kierowcą. W dodatku jesteś życiową łamagą niepotrafiącą
poradzić sobie z trywialnymi "problemami". Podtrzymuję to co napisałem
na początku: szkoda, że Ci nie zabrali DR, najlepiej z prawkiem w
komplecie. EOT.

Krzysiek Kiełczewski

  EOT.

Krzysiek Kiełczewski

tak dupku, EOT.

mario

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomości

Norbert pisze:

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem
bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Bo i lacznik miedzy pedalami a fotelem bywa rozny. Rozny bywa sposob
eksploatacji (2-3km na zimno vs 200km na raz)
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi: ile auto pali.
Mozna co najwyzej podac pewien szacunkowy przedzial.
Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych
amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z
automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

a co powiesz o D4D 4,2, 2,5 t wagi, i nawet 8l/100 km sredniego (nie
chwilowego) na trasie przy jezdzie emeryckiej. Co za auto domysl sie.

a co powiesz o D4D 4,2, 2,5 t wagi, i nawet 8l/100 km sredniego (nie
chwilowego) na trasie przy jezdzie emeryckiej. Co za auto domysl sie.

Toyota Dyna :)

MarcinJM pisze:

Smiesza mnie szczegolnie wlasciciele posciaganych zza wielkiej wody duzych amerykancow, jak probuja mi wmowic, ze 2 tonowe auto z silnikiem 3.7 i z automatem pali na trasie 8 ltr. Buhahahaha.

Tzn. zależy jak kto jeździ.
Duże amerykańce zazwyczaj i tak nie są już sterowne przy trzycyfrowych prędkościach, a więc jak ktoś się lubi kulać 80-90, to 8l/100km to wynik jak najbardziej do osiągnięcia, zwłaszcza jeżeli silnik to diesel.

A jak ktoś lubi depnąć to inna rozmowa.

Tomasz Pyra pisze:

MarcinJM pisze:

Tzn. zależy jak kto jeździ.
Duże amerykańce zazwyczaj i tak nie są już sterowne przy trzycyfrowych prędkościach, a więc jak ktoś się lubi kulać 80-90, to 8l/100km to wynik jak najbardziej do osiągnięcia, zwłaszcza jeżeli silnik to diesel.

A iloma dużymi amerykańcami Kolega jeździł? Bo ja kilkoma i zawsze można bezpiecznie jechać 130-140 przy terenówce, a niskim 200km/h nie powoduje   stresów. Ale moze się nie znam bo użytkuję takie samochody dopiero kilka lat.

M.

MarcinK pisze:

Tomasz Pyra pisze:

MarcinJM pisze:

Tzn. zależy jak kto jeździ.
Duże amerykańce zazwyczaj i tak nie są już sterowne przy trzycyfrowych prędkościach, a więc jak ktoś się lubi kulać 80-90, to 8l/100km to wynik jak najbardziej do osiągnięcia, zwłaszcza jeżeli silnik to diesel.

A iloma dużymi amerykańcami Kolega jeździł? Bo ja kilkoma i zawsze można bezpiecznie jechać 130-140 przy terenówce, a niskim 200km/h nie powoduje  stresów. Ale moze się nie znam bo użytkuję takie samochody dopiero kilka lat.

M.

bo wiesz.. Twoj przedpiszca slyszal, ze jego znajomy slyszal ze amerykanskie sie nie prowadza i sa wogole do d.. ;-)

pozdrawiam
mario

MarcinK pisze:

Tomasz Pyra pisze:

MarcinJM pisze:

Tzn. zależy jak kto jeździ.
Duże amerykańce zazwyczaj i tak nie są już sterowne przy trzycyfrowych prędkościach, a więc jak ktoś się lubi kulać 80-90, to 8l/100km to wynik jak najbardziej do osiągnięcia, zwłaszcza jeżeli silnik to diesel.

A iloma dużymi amerykańcami Kolega jeździł? Bo ja kilkoma i zawsze można bezpiecznie jechać 130-140 przy terenówce, a niskim 200km/h nie powoduje  stresów.

No jak jest prosto i równo to oczywiście, ale ja myślałem o sterowności na zakrętach.

To może inaczej - znasz jakiś amerykański "cywilny" samochód który może się równać z europejskimi czy japońskimi odpowiednikami pod tym względem?

Nie mówię o samochodach wybitnie sportowych takich jak Viper czy Corvette które faktycznie są bardzo szybkie, a o "dużych amerykańcach" czyli jakieś rodzinne auta.

Takie np. rodzinne kombi Audi RS, Honda Accord, Passat, o kompaktach takich jak Lance, Impreza, Golf czy Civic nie wspominając - żadne przyklejone do asfaltu sportowe płaszczki, a zwykłe dupowozy z trochę większymi silnikami (zresztą na zakręcie nie prowadzą się o wiele inaczej niż te wersje z małymi silnikami).

Jak w tej konkurencji wygląda ameryka?

Amerykanie robią na prawdę fajne i komfortowe samochody, ale do jazdy po zakrętach to to się nadaje tak jak napisałem - przy dwucyfrowych prędkościach. To są świetne samochody, ale na proste drogi.

Ale moze się nie znam bo użytkuję takie samochody dopiero kilka lat.

Myślę że przyczyną było to że po "amerykańsku" myślałeś o sterowności na prostej drodze, ewentualnie takich autostradowych delikatnych łukach, gdzie 200km/h to jest nic.

To może inaczej - znasz jakiś amerykański "cywilny" samochód który może się równać z europejskimi czy japońskimi odpowiednikami pod tym względem?

Pontiac GTO - nie sportowa plaszczka, zwykle coupe wygladajace jak stare megane.

pozdrawiam
mario

Tomasz Pyra pisze:

MarcinK pisze:

Tomasz Pyra pisze:

MarcinJM pisze:

Tzn. zależy jak kto jeździ.
Duże amerykańce zazwyczaj i tak nie są już sterowne przy trzycyfrowych prędkościach, a więc jak ktoś się lubi kulać 80-90, to 8l/100km to wynik jak najbardziej do osiągnięcia, zwłaszcza jeżeli silnik to diesel.

A iloma dużymi amerykańcami Kolega jeździł? Bo ja kilkoma i zawsze można bezpiecznie jechać 130-140 przy terenówce, a niskim 200km/h nie powoduje  stresów.

No jak jest prosto i równo to oczywiście, ale ja myślałem o sterowności na zakrętach.

To może inaczej - znasz jakiś amerykański "cywilny" samochód który może się równać z europejskimi czy japońskimi odpowiednikami pod tym względem?

Przykładowo Oldsmobile/Chevrolet Alero.

Pozdrawiam, Marcin

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

www.spritmonitor.de

--
PozdrawiAM!
volvo S60D5

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

spritmonitora i/lub googla zamknęli? 9-11l/100km

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.

A to źródło sprawdziłeś? http://www.autocentrum.pl/
Wojtek
--
Nie każde piwo to Żywiec!
..... Na szczęście :)

wowa pisze:

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.

A to źródło sprawdziłeś? http://www.autocentrum.pl/
Wojtek

Owszem. I jest bardzo niedokładne.
Podane są spalania benzyna , diesel , gaz... ale o jakich silnikach mowa niestety cisza...
Benzyn było kilka , diesli też nie jeden więc niestety ale zrodlo jest zbyt ogolnikowe.

Użytkownik "Norbert"  napisał w wiadomości

Owszem. I jest bardzo niedokładne.
Podane są spalania benzyna , diesel , gaz... ale o jakich silnikach mowa niestety cisza...

Poniżej małego zdjęcia masz wybór silników. Tutaj Twój http://www.autocentrum.pl/?FF=307&makeid=12&modelid=301&genid=106342392&bid=671&filtr=1&engineid=3846&yearfrom=2002&yearto=2004&trybopinii=1
wersja skrócona http://tnij.org/cvgg
Wojtek

--
Nie każde piwo to Żywiec!
..... Na szczęście :)

nie, 08 lut 2009 o 02:05 GMT, Norbert napisał(a):

Może ktoś posiada z rocznika 2001-2003 i mógłby podzielić się spalaniem
bo różne źródła podają bardzo rozbierznie.
Od 8 do 12 litrow ropy w cyklu mieszanym.

Nie licz raczej ze zejdziesz ponizej 11l/100, moze Ci sie uda dobic do 11
jezeli bedziesz jezdzil kapeluszniczo ile wlezie, ale taka normalna jazda
to 12-13l/100, kiedy przy takiej samej jezdzie w A3 1.8T pali mi 9-10,
czyli takie lekkie miasto bez duzego zakorkowania i dojazd do miasta po
szybkiej drodze

Ogolnie samochod fajny, komfortowy na rowna droge, ale w koleinach to sie
jedzie jak ciezarowka, trzeba mocno krecic kierownica w jednak i w druga,
bo czasami mocno wyrywa kierownice, plus taki zee polskich dziur prawie nie
czuc, silnik ma bardzo mily dla ucha bulgot(z wnetrza samochodu), jakos
wykonania typowo hamerykanska, czyli na pierwszu rzut oka WOW, ale po
przyjrzeniu sie szczegulom i detalom zachwyt opada, ale ogolnie wszystko
solidnie

Pozdrawiam
Brzezi
--
[    E-mail:  ][   Every man who is high up likes to think    ]
[       Ekg: #3781111         ][   that he has done it all himself,           ]
[ LinuxUser: #249916          ][   and the wife smiles and lets it go         ]
                               [   at that.                                   ]
                               [           -- Barrie                          ]

  jakos

wykonania typowo hamerykanska, czyli na pierwszu rzut oka WOW, ale po
przyjrzeniu sie szczegulom i detalom zachwyt opada,

aa to zupelnie jak we francuskich :-)

pozdrawiam
mario

Dnia Sun, 8 Feb 2009 23:07:20 +0100, Brzezi napisał(a):

Ogolnie samochod fajny, komfortowy na rowna droge,

Prawda

ale w koleinach to sie
jedzie jak ciezarowka, trzeba mocno krecic kierownica w jednak i w druga,
bo czasami mocno wyrywa kierownice,

No, wyrywa to za dużo powiedziane, ale rzeczywiście w koleinach trzeba go
bardzo pilnować.

plus taki zee polskich dziur prawie nie czuc,

Prawda

silnik ma bardzo mily dla ucha bulgot

CRD? Raczej nie. Miły bulgot to ma V8 :)

jakos wykonania typowo hamerykanska

Niestety prawda.

--
Pozdrawiam
Marek M.
Jeep Grand Cherokee 4.7 V8 WG 2003 QD