Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest
1 | Data: Styczen 16 2010 01:04:49 |
Temat: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | |
Autor: Hautameki | Pomocy ;) 2 |
Data: Styczen 16 2010 10:17:13 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: mirek | Użytkownik "Hautameki" napisał w wiadomości Pomocy ;) 3 |
Data: Styczen 16 2010 17:55:46 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Bastion |
Użytkownik "Hautameki" napisał w wiadomości Dokladnie o tym pomyslalem. Natomiast jezeli jest koniecznosc/fantazja myc auto przy -10. To potem mozna jechac na pare godzin do ogrzewanego podziemnego parkingu w markecie. W 3M polecam Alfa Centrum tam zawsze jest 18-20 oC. 4 |
Data: Styczen 16 2010 10:15:15 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: mbuniek | Wczoraj byłem taki genialny, że przy - 10-stopniowym mrozie zachciało Brawo pomyslu, nie dysponujac garazem, ale mleko sie rozlalo trzeba posprzatac, albo do znajomka do cieplego gazrazu na kilka godzin potem jakis szuwaks do zamka wypierajacy wode ale taki ktory nie zaszkodzi zamkowi, jak nie ma znajomka to centrum handlowe z cieplym garazem i tez szuwaks do zamkow. Buniek 5 |
Data: Styczen 16 2010 10:16:15 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: AL | Hautameki pisze: Pomocy ;) wlacz silnik i nagrzej wnetrze - zamki puszcza (ale znowu zamarzna - bo jest wilgoc. Sprobuj silikonem w sprayu - sa wersje do zamkow (kupowalem w Lidlu - olej silikonowy w spray) -- pozdr Adam (AL) TG 6 |
Data: Styczen 16 2010 03:27:14 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: robertbig | On 16 Sty, 10:16, AL wrote: Hautameki pisze: Popieram. Zrób własnie tak . Potem psikaj ile wlezie pod róznym katem do zamka i na /za rygiel. Żadnych rozmarżaczy na siprycie. 7 |
Data: Styczen 16 2010 09:22:51 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Budzik | Osobnik posiadający mail napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje: Wczoraj byłem taki genialny, że przy - 10-stopniowym mrozie zachciałojedz na jakis parking do centrum handlowego -- Pozdrawia... Budzik b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach niż bogaci - to biedni." Oscar Wilde 8 |
Data: Styczen 16 2010 10:44:45 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: pluton | jedz na jakis parking do centrum handlowego albo na stacje diagnostyczna, gzie robia porzeglady i popros, zeby ci pozwolili pol godzinki postac i pogrzac. -- pozdrawiam P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online Nullification 9 |
Data: Styczen 16 2010 11:48:01 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Kuba (aka cita) | Hautameki wydusił z siebie te słowy: Mróz ciągle trzyma i nie ma zamiaru puścić. Proszę o poradę co w tej podjechać do podziemnego parkingu, np. w centrum handlowym. Kupić na stacji benzynowej specjalny rozmrażacz do zamków. Połączyć jeden sposob z drugim. -- Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) Omega B X25XE 10 |
Data: Styczen 16 2010 04:32:53 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: tadek | On 16 Sty, 10:04, Hautameki wrote: Pomocy ;) trzeba miec zdrowo "narąbane w głowie" żeby przy takim mrozie myć auto nie mając Ogrzewanego garażu ale głupich nie sieją sami się rodzą 11 |
Data: Styczen 16 2010 04:59:33 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Hautameki | On 16 Sty, 13:32, tadek wrote: trzeba miec zdrowo "narąbane w głowie" żeby przy takim mrozie myć Tadziu, nie popełnia błędów ten, kto nic nie robi. Twoja wypowiedź nic nie wnosi do dyskuji, może jedynie lekko wkurwia. Idź lepiej poobieraj ziemniaki na obiad. 12 |
Data: Styczen 16 2010 14:29:29 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Karolek | tadek pisze:
Ale miec zjebane auto. Wlasnie wrocilem z myjni. Zero dodatkowych zabiegow i nic nie zamarzlo. -- Karolek 13 |
Data: Styczen 16 2010 13:44:48 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Tomasz Pyra | Hautameki pisze: Pomocy ;) Kup odmrażacz do zamków, podgrzej go nieco w ciepłej wodzie (na opakowaniu mojego jest napisane żeby nie przechowywać w temp. wyższej niż 50C). Wtedy biegniesz z tym do samochodu, lejesz to w zamek i powinno puścić. 14 |
Data: Styczen 16 2010 15:28:01 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Paweł Ubysz |
Hautameki pisze: Jakis czas temu widziałem elektryczny podrgzewacz do zamków - taki pojemnik z baterią i metalowym trzpieniem przez który płynął prąd i go ogrzewał. Wsadzasz takie cos do zamka i jak sie ogrzeje psikasz odmrażaczem. ( po wpisaniu w gugla "elektryczny odmrażacz do zamków " znalazłem od razu na alledrogo). Widziałem tez kiedys desperata podgrzewającego kluczyk zapalniczką. 15 |
Data: Styczen 16 2010 17:22:11 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Paweł Ubysz |
I jeszcze jedno - jak nie mas zdostepu do ogrzewanego garażu to potrzebujesz na tym mrozie dużo ciepła - spróbuj uzyc zelowego ogrzewacza do rąk - sa takie wielokrotnego uzytku , gruby plastik i płyn w srodku. w tym pływa blaszka - zginasz ja i zaczyna wydzielac sie ciepło. Ogrzewa sie toto do 45-60 stopni , jak przyłozysz do drzwi przy zamku to może ciepło na tyle spenetruje zamek ze rozmarznie. Pytanie , czy nie spowoduje to jakis odkształceń blachy z powodu różnicy temperatur ? 16 |
Data: Styczen 17 2010 11:56:00 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: J.F. | On Sat, 16 Jan 2010 15:28:01 +0100, Paweł Ubysz wrote: Jakis czas temu widziałem elektryczny podrgzewacz do zamków - taki pojemnik Od dawna tego nie widzialem .. czyzby zamki byly coraz lepsze ? J. 17 |
Data: Styczen 16 2010 14:49:30 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Brzezi | sob, 16 sty 2010 o 10:04 GMT, Hautameki napisał(a): Mróz ciągle trzyma i nie ma zamiaru puścić. Proszę o poradę co w tej Dlatego oplaca sie miec centralny zamek :) ja nie pamietam kiedy ostatni raz uzywalem kluczyka... :) Pozdrawiam Brzezi 18 |
Data: Styczen 16 2010 15:09:37 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Kazik | Brzezi pisze: Mróz ciągle trzyma i nie ma zamiaru puścić. Proszę o poradę co w tejDlatego oplaca sie miec centralny zamek :) ja nie pamietam kiedy ostatni Mimo wszystko powineines go raz na jakis czas uzyc, bo jak Ci kiedys bateryjka padnie... 19 |
Data: Styczen 16 2010 15:28:31 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Rabbit McCroolick |
Mimo wszystko powineines go raz na jakis czas uzyc, bo jak Ci kiedys ....to i imoblilaizer się rozładuje ;-) 20 |
Data: Styczen 16 2010 15:35:00 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Rabbit McCroolick |
bo jak Ci kiedys bateryjka padnie... ...to i imoblilaizer się rozkoduje;-) 21 |
Data: Styczen 16 2010 15:42:37 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: bratPit | bo jak Ci kiedys bateryjka padnie... nie, immo nie jest podtrzymywane baterią, brat 22 |
Data: Styczen 16 2010 15:43:08 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Kuba (aka cita) | Rabbit McCroolick wydusił z siebie te słowy: Miało być: mysle, ze bardziej chodzilo o bateryjke w ... samochodzie zwaną akumulator -- Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) Omega B X25XE 23 |
Data: Styczen 16 2010 15:41:32 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Karolek | Rabbit McCroolick pisze: Użytkownik "Kazik" napisał w wiadomości Immo nie jest zasilany z baterii. -- Karolek 24 |
Data: Styczen 16 2010 16:05:54 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Rabbit McCroolick |
Immo nie jest zasilany z baterii. Na pewno we Fiacie nie jest, ale w Renault zawsze ostrzegają przed możliwym rozkodowaniem kluczyka przez wyczerpaną całkowicie baterię. Ostatnio potwierdził to facet w serwisie ślusarskim - śpieszył się z wymianą baterii. Może to urban legend? 25 |
Data: Styczen 16 2010 17:23:41 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Kuba (aka cita) | Rabbit McCroolick wydusił z siebie te słowy: Użytkownik "Karolek" napisał w wiadomości ale wiesz, ze co innego rozkodowanie kluczyka (pilota), ktory łatwo mozna znów zakodować bezserwisowo, a co innego rozkodowanie immobilizera. Poza tym renówki nie mają tradycyjnego kluczyka, tylko karte, a to troche inna technika. ps. a ze zmianą baterii należy sie spieszyc, choć bez przesady. Czasu jest na tyle duzo, ze mozna to zrobic bezstresowo, ale zmieszczenie sie w czasie oznacza brak problemów z centralnym zamkiem (trzeba ew. znów zaprogramować pilota - podobnie jak el. szyby po odłączeniu akumulatora) a nie z odpaleniem -- Kuba (aka cita) gg:1461968 www.cita.pl Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r) Omega B X25XE 26 |
Data: Styczen 17 2010 00:49:16 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: z | Rabbit McCroolick pisze: Na pewno we Fiacie nie jest, ale w Renault zawsze ostrzegają przed możliwym rozkodowaniem kluczyka przez wyczerpaną całkowicie baterię. Ostatnio potwierdził to facet w serwisie ślusarskim - śpieszył się z wymianą baterii. Może to urban legend? Na pewno w Corsie B w kluczyku jest kostka która nie jest zasilana. Odpowiada ona na sygnał ze stacyjki (sygnał radiowy, indukcja prądu - coś w ten deseń) :-) Natomiast chętnie dowiedziałbym się jak to jest rozwiązane w Almerze N16. Mam nadzieję że tego nie przejęli z renault. z 27 |
Data: Styczen 17 2010 20:17:35 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Kazik | z pisze: Na pewno w Corsie B w kluczyku jest kostka która nie jest zasilana. [...] Nazywa sie to transponder, a wyglada tak: http://j.techgsm.com/pi/1171041767Transponder-ID33.jpg 28 |
Data: Styczen 17 2010 22:49:43 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: krzychoo | Kazik pisze: Nazywa sie to transponder, a wyglada tak: O właśnie! Identyczne było w kluczyku Clio II. -- pzdr, krzychoo 29 |
Data: Styczen 18 2010 23:53:40 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: z | Kazik pisze: z pisze:U mnie było kwadratowe zwykły kawałek plastiku bez napisów 5-7mm szerokości z 30 |
Data: Styczen 19 2010 11:37:27 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Torbut | W dniu 2010-01-17 20:17, Kazik pisze: z pisze:Tu raczej chodzi o rozkodowanie pilotas od centralnego. Immo nie ma sie nijak do baterii w kluczyku. 31 |
Data: Styczen 17 2010 15:43:03 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: krzychoo | Rabbit McCroolick pisze: Na pewno we Fiacie nie jest, ale w Renault zawsze ostrzegają przed możliwym rozkodowaniem kluczyka przez wyczerpaną całkowicie baterię. Ostatnio potwierdził to facet w serwisie ślusarskim - śpieszył się z wymianą baterii. Może to urban legend? Ale w jakim Renault? Bo np. jak rozbierałem kluczyk do Clio II, to od immo była taka malutka kostka, która nie była niczym zasilana. -- pzdr, krzychoo 32 |
Data: Styczen 16 2010 16:25:38 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Ogion | Brzezi pisze: Dlatego oplaca sie miec centralny zamek :)tfu, centralny zamek A mi zamarzl silownik (w dzwiach kierowcy) - wrazenia z wsiadania po angielsku - bezcenne ;) 33 |
Data: Styczen 16 2010 16:37:23 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Zygmunt M. Zarzecki |
Dlatego oplaca sie miec centralny zamek :)tfu, centralny zamek Przez bagażnik jeszcze fajniej. :> zyga -- -- force -- nodeps -- all 34 |
Data: Styczen 17 2010 11:30:26 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: ..Aldi.. |
Dlatego oplaca sie miec centralny zamek :)tfu, centralny zamek nie raz.. i nie dwa razy.... jednak nie gadaj - centralny otwiera zamki bez kluczyka, wiele razy mi to "uratowało dupę" i pozwoliło bez dalszych ceregieli natychmiast zacząć cieszyć się drogą do pracy ;) pewnie jak setkom/tysiącom innych (trzeba pamiętać o silikonie na uszczelkach!) 35 |
Data: Styczen 16 2010 15:09:00 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Hautameki | On 16 Sty, 14:49, Brzezi wrote: sob, 16 sty 2010 o 10:04 GMT, Hautameki napisa (a): Opłaca albo i nie. Mam centralny, tyle, że działa on tylko od str. kierowcy, od pasażera trzeba pomagać ręcznie od str. kabiny. Poza tym zamek od str. kierowcy jest rozwalony przez domorosłego włamywacza, a od str. pasażera otwiera się tylko "czasami: ;))) 36 |
Data: Styczen 16 2010 21:30:54 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: MIchal Szwaczko | On Sat, 16 Jan 2010 01:04:49 -0800 (PST) Mróz ciągle trzyma i nie ma zamiaru puścić. Proszę o poradę co w tej Balon/kondom :) lub woreczek z goraca woda, przylozyc do zamka, poczekac 2-5 minut. Wbrew opiniom innych kolegow do zamka nie nalezy nic wlewac ani wstrzykiwac. Przylozyc cieplo i czekac. W tzw zime stulecia w 1986 cala dzielnica tak robila :) m. 37 |
Data: Styczen 16 2010 22:53:14 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Maciek | Dnia Sat, 16 Jan 2010 21:30:54 +0100, MIchal Szwaczko napisał(a): Balon/kondom :) lub woreczek z goraca woda, przylozyc do zamka, poczekac 2-5 minut. Ale mocno podgrzany WD40 albo Brunox daje rade, a zaszkodzic raczej nie moze. 2 dni temu sam wchodzilem przez bagaznik, mimo ze w myjni nie bylem :) -- pozdrawiam, Maciek "Lepiej żyć sto lat w bogactwie i dostatku niż jeden dzień w biedzie i ubóstwie" (c)AF 38 |
Data: Styczen 17 2010 11:21:57 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: J.F. | On Sat, 16 Jan 2010 21:30:54 +0100, MIchal Szwaczko wrote: Balon/kondom :) lub woreczek z goraca woda, przylozyc do zamka, poczekac 2-5 minut. Po czym bedze powtorka z rozrywki. IMO - wlac jakiegos rozmrazacza na etanolu, a nastepnie wlac troche oliwy. Przylozyc cieplo i czekac. W tzw zime stulecia w 1986 cala dzielnica tak robila :) Bo wodka byla na kartki :-) J. 39 |
Data: Styczen 20 2010 08:13:42 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no trage gia jest | Autor: RoMan Mandziejewicz | Hello MIchal, On Sat, 16 Jan 2010 01:04:49 -0800 (PST) Mróz ciągle trzyma i nie ma zamiaru puścić. Proszę o poradę co w tej Balon/kondom :) lub woreczek z goraca woda, przylozyc do zamka, poczekac 2-5 minut. Zima stulecia była na przełomie 1978/79 roku. Od tamtego czasu nie było tak ostrej zimy. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Spam: http://www.allegro.pl/sklep/7416823_squadack :) 40 |
Data: Styczen 20 2010 08:40:47 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Karolek | RoMan Mandziejewicz pisze:
Zawsze mi sie wydawalo, ze zima stulecia trafia sie raz na sto lat... Co tez nie znaczy, ze potem zim juz przez sto lat w ogole nie ma. -- Karolek 41 |
Data: Styczen 25 2010 23:02:51 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: ąćęłńóśźż | W '86 to nawet kondomów w kioskach nie było, nie mówiąc o balonach ;-) 42 |
Data: Styczen 26 2010 19:47:17 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: JoAsienka | ąćęłńóśźż wrote: W '86 to nawet kondomów w kioskach nie było, nie mówiąc o balonach ;-) No dobra, wtedy się brało worek po mleku (wiem, wiem, wtedy bylo mleko w butelkach) :) -- -- JoAsienka **gg 1489928 Człowiek staje się mądry z wiekiem. Niestety, najczęściej jest to wieko od trumny 43 |
Data: Styczen 17 2010 09:41:52 | Temat: Re: Sposób na rozmrożenie zamków, no tragegia jest | Autor: Michal | Hautameki pisze: Pomocy ;)Jakis publiczy ogrzewany parking. A w miedzy czasie kup sobie garaz. Jak mozna zyc przy -10 bez garazu ? :) |