Grupy dyskusyjne   »   Sprawca nie potwierdza kolizji....

Sprawca nie potwierdza kolizji....



1 Data: Styczen 30 2008 07:31:20
Temat: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: J/\cek 

Witam, witam,

No właśnie. Zgapiłem się. Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
brak.
Co w takim przypadku robic?

Kierować sprawę na policję?


Pomocy....:-(

Pozdrawiam,
J/\cek



2 Data: Styczen 30 2008 16:43:05
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: Robert J. 

Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
brak.
Co w takim przypadku robic?

Jeśli sprawca świadomie unika potwierdzenia to współczuję Ci. Raczej nic nie
wskórasz, chyba że znajdziesz wiarygodnych świadków. Miałem kiedyś podobne
przejścia i nawet DAS nie poradził... Dobrze że szkodę likwidowałem ze
swojego AC :-), bo bym beknął prawie 10.000...
Dlatego teraz nawet do rysy wzywam policję :-).


Kierować sprawę na policję?

J.w. Bez świadków nawet nie podejmą działań.

3 Data: Styczen 30 2008 17:35:36
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: AL 

Robert J. pisze:

Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
brak.
Co w takim przypadku robic?

Jeśli sprawca świadomie unika potwierdzenia to współczuję Ci. Raczej nic nie wskórasz, chyba że znajdziesz wiarygodnych świadków. Miałem kiedyś podobne przejścia i nawet DAS nie poradził... Dobrze że szkodę likwidowałem ze swojego AC :-), bo bym beknął prawie 10.000...
Dlatego teraz nawet do rysy wzywam policję :-).


Kierować sprawę na policję?

J.w. Bez świadków nawet nie podejmą działań.
mialem podobnie
oswiadczenie mialem w kieszeni podpisane przez sprawce na miejscu (policji nie wzywalismy, koles by dodatkowo beknol za kaca (takie mialem wrazenie, ale ja jako student jakos wtedy inaczej na swiat patrzylem), spisalem jego numery OC etc.
Sprawca sie jednak nie przyznal (powiedzial, ze byl w szoku i dlatego podpisal) i zaplacilem wszystko z wlasnych studenckich oszczednosci.
Moglem sie ewentualnie wloczyc po sadach etc.
Ja wowczas spieszylem sie na egzamin i nie chcialem tracic czasu - potem tego zalowalem. (Sprawca jechal ciezarowka i zajechal mi droge)

Od tego momentu - ZAWSZE wzywam policje (podobny przypadek miala w zeszlym roku zona - za moim naciskiem przyjechala policja mimo, ze gosc blagal by nie wzywac - 2 tysiecy by mi jednak nie dal - a tyle kosztowala naprawa auta zony z jego OC).

--
pozdr
Adam (AL)
TG

4 Data: Styczen 31 2008 11:50:25
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: Skiraz alias Pablo 


Sprawca sie jednak nie przyznal (powiedzial, ze byl w szoku i dlatego podpisal) i zaplacilem wszystko z wlasnych studenckich oszczednosci.
Moglem sie ewentualnie wloczyc po sadach etc.
Ja wowczas spieszylem sie na egzamin i nie chcialem tracic czasu - potem tego zalowalem. (Sprawca jechal ciezarowka i zajechal mi droge)

Ale unieważnić oświadczenie woli może, ale sądownie, koszty utraty zniżek zapewne dużo mniejsze niż adwokata


--
pozdrawiam
Skiraz

5 Data: Styczen 30 2008 18:49:19
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: blur 

Użytkownik "Robert J."  napisał w wiadomości

Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
brak.
Co w takim przypadku robic?

Jeśli sprawca świadomie unika potwierdzenia to współczuję Ci. Raczej nic
nie wskórasz, chyba że znajdziesz wiarygodnych świadków. Miałem kiedyś
podobne przejścia i nawet DAS nie poradził... Dobrze że szkodę
likwidowałem ze swojego AC :-), bo bym beknął prawie 10.000...
Dlatego teraz nawet do rysy wzywam policję :-).

widać każdy frycowe płaci, ja miałem jeszcze ciekawiej, gość się wstawił w
PZU i stwierdził że zeznania wymusiłem  !!!

6 Data: Styczen 30 2008 19:31:03
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: Michał 


widać każdy frycowe płaci, ja miałem jeszcze ciekawiej, gość się wstawił w
PZU i stwierdził że zeznania wymusiłem  !!!

U mnie typowa stłuczka pod hipermarketem - gosc maluchem wpakowal mi sie w
tylne prawe drzwi i wyskoczyl z tekstem ze to moja wina! - wiec ja ze
wzywamy policje - on ze oczywiscie, wiec ja komorke z kieszeni - on troche
dziwny wyraz twarzy (myslal ze budki bede szukal?)..
Koniec koncow policja byla i mimo ze im sie nie chcialo (moze sie panowie
dogadacie..?) to jednak za namowa mojej ciezarej wtedy zony policja wszystko
spisala - OC goscia itp. Tylko kiedy przyszlo do wyplaty to sie okazalo ze
to OC jest wypowiedziane przez wczesniejszego wlasciciela malucha a sprawca
OC nie posiada - gdyby nie policja bulilbym z AC albo z kieszeni a tak -
poszlo z funduszu gwarancyjnego a kierowca malucha chyba zaplacil wieksza
kare niz ten maluch warty..

M.

7 Data: Styczen 30 2008 19:33:02
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: Robert Steward 

Michał napisał(a):
  Tylko kiedy przyszlo do wyplaty to sie okazalo ze

to OC jest wypowiedziane przez wczesniejszego wlasciciela malucha a sprawca OC nie posiada - 

o żesz fak

R
--
--
Jeszcze ze mną nie najgorzej: co prawda już nie wierzę, że przyjdzie św. Mikołaj,
ale ciągle mam nadzieję, że przyjdzie Królewna Śnieżka

8 Data: Styczen 31 2008 18:49:24
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: J.F. 

On Wed, 30 Jan 2008 19:31:03 +0100,  Michał wrote:

Tylko kiedy przyszlo do wyplaty to sie okazalo ze
to OC jest wypowiedziane przez wczesniejszego wlasciciela malucha a sprawca
OC nie posiada - gdyby nie policja bulilbym z AC albo z kieszeni a tak -
poszlo z funduszu gwarancyjnego a kierowca malucha chyba zaplacil wieksza
kare niz ten maluch warty..

Oprocz kary to jeszcze zaplacil za twoja naprawe, bo UFG ma regres.

No chyba ze sie wyjasnilo ze to OC jednak bylo ..

J.

9 Data: Styczen 30 2008 19:31:30
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: Robert Steward 

J/\cek napisał(a):

Witam, witam,

No właśnie. Zgapiłem się. Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
brak.
Co w takim przypadku robic?

Kierować sprawę na policję?

na własnej dupie przekonasz się że "kto ma miękkie serce, musi mieć twardą dupę"
teraz jest po ptokach:(

możesz liczyć na inteligentnego rzeczoznawcę któremu będzie się chciało pojechać na miejsce szkody
i ocenić je objektywnie. raz mi się tak zdarzyło, sprawca po podpisaniu oświadczenia wyparł się, twierdząc
że wymusiłem na nim podpisanie dokumentów.

kolejnym razem sprawcą kolizji była atrakcyjna babeczka i nie miałem serca wezwać polizji.
kobieta nie miała czasu przez ponad pół roku  (sic !!!) potwierdzić zdarzenia :(
a likwidatorowi nie chciało się nic zrobić w przedmiotowej sprawie :(

Pomocy....:-(


powodzenia :)
uczymy się na błędach

Pozdrawiam,
J/\cek

R
--
--
Jeszcze ze mną nie najgorzej: co prawda już nie wierzę, że przyjdzie św. Mikołaj,
ale ciągle mam nadzieję, że przyjdzie Królewna Śnieżka

10 Data: Styczen 30 2008 20:17:59
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: Chris 

J/\cek  napisał(a):

No właśnie. Zgapiłem się. Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
brak.

Wycofał oświadczenie czy tylko nie odpowiada ?? bo jeśli nie odpowiada to po 3 liście poleconym automatycznie jest jego wina i nie masz się co martwić. Mi tak kiedyć baba wjechała i nie odpowiedziała na listy od ubezpieczyciela to po 3 liście poleconym automatycznie wypłacili mi kasę i przyznali jej winę.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

11 Data: Styczen 30 2008 12:09:13
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: J/\cek 

On 30 Sty, 20:17, "Chris"  wrote:

J/\cek  napisał(a):

> No właśnie. Zgapiłem się. Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
> oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
> brak.

Wycofał oświadczenie czy tylko nie odpowiada ?? bo jeśli nie odpowiada to po
3 liście poleconym automatycznie jest jego wina i nie masz się co martwić.
Mi tak kiedyć baba wjechała i nie odpowiedziała na listy od ubezpieczyciela
to po 3 liście poleconym automatycznie wypłacili mi kasę i przyznali jej
winę.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

Nie wycofał oświadczenia. Poprostu unika albo wyslania albo odbioru
papierka z ubezpieczalni.

Pozdr,
J/\cek

12 Data: Styczen 30 2008 21:16:47
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: MK 

Pewnie już mineły 2 tygodnie od zdażenia ??
Jak nie to wal na policje nawet zaraz bo w ciągu 14 dni od daty zdarzenia
mogą i muszą nawet się tym zająć ...

Pozdrawiam

13 Data: Styczen 31 2008 11:02:55
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: waldi 


Użytkownik "J/\cek"  napisał w wiadomości

On 30 Sty, 20:17, "Chris"  wrote:

J/\cek  napisał(a):

> No właśnie. Zgapiłem się. Nie wezwałem ludzi szeryfa, spisałem
> oświadczenie. Szkoda przyjęta, wyceniona, a potwierdzenia sprawcy
> brak.

Wycofał oświadczenie czy tylko nie odpowiada ?? bo jeśli nie odpowiada to
po
3 liście poleconym automatycznie jest jego wina i nie masz się co martwić.
Mi tak kiedyć baba wjechała i nie odpowiedziała na listy od
ubezpieczyciela
to po 3 liście poleconym automatycznie wypłacili mi kasę i przyznali jej
winę.

--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.

Nie wycofał oświadczenia. Poprostu unika albo wyslania albo odbioru
papierka z ubezpieczalni.


moze wyjechal z kraju do pracy jak sporo rodakow i nie domysla sie ze cos
takiego przyszlo? Cierpliwosci masz oswiadczenie zawsze mozesz zalozyc
sprawe cywilna na wiekszosc to dziala bo jesli przegra a w wiekszosci
przypadkow tak jest sprawca zostaje dodatkowo ukarany za skladanie
falszywych wyjasnien i mataczenie a to jest bardziej dotkliwe niz strata 50
zł na OC

14 Data: Styczen 31 2008 15:59:50
Temat: Re: Sprawca nie potwierdza kolizji....
Autor: PAndy 


"J/\cek"  wrote in message http://motolpg.za.pl/formul_wypadek.htm

a nastepnym razem wzywaj policje nawet jak musisz czekac 4 godziny, ubezpieczyciel moze kluczyc bo bedzie uwazal ze nie zostal stwierdzony stan trzezwosci sprawcy albo ze to zmowa by wyludzic nienalezne odszkodowanie itp.

Sprawca nie potwierdza kolizji....



Grupy dyskusyjne