Witam,

Czy jest mozliwe sprawdzenie stanu tarcz i klockow bez zdejmowania kola?

Przyklad: oddajac auto do serwisu czlowiek nie udostepnil klucza do antykradziezowej sruby do kol, a na fakturze byla pozycja 'sprawdzenie klockow'.

Wiec: robia w ch., maja swoje sposoby na odkrecenie takiej sruby, wcale nie trzeba do tego kola zdejmowac?

Użytkownik "Mikolaj Rydzewski"  napisał w wiadomości

Witam,

Czy jest mozliwe sprawdzenie stanu tarcz i klockow bez zdejmowania kola?

Przyklad: oddajac auto do serwisu czlowiek nie udostepnil klucza do antykradziezowej sruby do kol, a na fakturze byla pozycja 'sprawdzenie klockow'.

Wiec: robia w ch., maja swoje sposoby na odkrecenie takiej sruby, wcale nie trzeba do tego kola zdejmowac?

Można sprawdzic bez ściągania.

Mikolaj Rydzewski wrote:

Wiec: robia w ch., maja swoje sposoby na odkrecenie takiej sruby, wcale nie trzeba do tego kola zdejmowac?

Wszystkie 3 sa mozliwe :)
Ale najbardziej mnie ciekawi jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

go! wrote:

Ale najbardziej mnie ciekawi jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

40zl

*Mikolaj Rydzewski* napisal(a) w

go! wrote:

Ale najbardziej mnie ciekawi jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

40zl

Niewiele wiecej kosztuje wymiana :)
Ale pozycja z ta cena przypomina mi "sluchowe badanie silnika" w ASO FSO, tam za nic lub za prawie nic kasowali cos kolo 20pln kilkanascie lat temu :)

Pozdr

Mikolaj Rydzewski wrote:

go! wrote:

Ale najbardziej mnie ciekawi jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

40zl

Nie malo :/
Czyli jednak ja bym to nazwal tym pierwszym: "robienie w ch.."
A wlasciciel pojechal do warsztatu tylko po to? Bo takie skomplikowane operacje jak sprawdzenie stanu klockow i tarcz to sie bez problemu robi przy okazji jakiejs roboty, no i jednak dobrze jest ta tarcze dotknac "wlasnorecznie" i obejrzec wszystko przy zdjetym kole. Tym bardziej jak kasuje sie za 5 min pracy 40 PLN.
Nie podoba mi sie taki warsztat..

go! pisze:

"wlasnorecznie" i obejrzec wszystko przy zdjetym kole. Tym bardziej jak kasuje sie za 5 min pracy 40 PLN.

Popatrzenie na koło trwa aż minutę i 15sek?
(I to jeśli na wszystkich kołach są hamulce tarczowe)

Taaak, wiem, płaci się za to, że się wie, jak patrzeć :)

BTW za uszczelnienie wydechu (połÄ…czenie kolektor - kat.)
oraz dospawanie dwóch wieszaków zapłaciłem 20 zł w centrum
trójmiasta. Tyle samo za usunięcie zacięcia w zaworze LPG.
Jedno i drugie trwało około 20 minut.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

*Jakub Witkowski* napisal(a) w

BTW za uszczelnienie wydechu (połÄ…czenie kolektor - kat.)
oraz dospawanie dwóch wieszaków zapłaciłem 20 zł w centrum
trójmiasta. Tyle samo za usunięcie zacięcia w zaworze LPG.
Jedno i drugie trwało około 20 minut.

A gdzie jedno i drugie? Bo ceny przyjemnie niskie :)

Pozdr

Przembo pisze:

*Jakub Witkowski* napisal(a) w

BTW za uszczelnienie wydechu (połÄ…czenie kolektor - kat.)
oraz dospawanie dwóch wieszaków zapłaciłem 20 zł w centrum
trójmiasta. Tyle samo za usunięcie zacięcia w zaworze LPG.
Jedno i drugie trwało około 20 minut.

A gdzie jedno i drugie? Bo ceny przyjemnie niskie :)

Wydech w Oliwie, jadąc od Sopotu tuz przed halą olivia,
przy komisie ("układy wydechowe, hamulce, klimatycja").
Gaz w Gdyni koło klifu, przy kolejce.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Mikolaj Rydzewski pisze:

go! wrote:

Ale najbardziej mnie ciekawi jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

40zl

Ccccczterdzieści złłłłłłotych pooolskich za samo popatrzenie???
A może prześwietlali je defektoskopem?

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

"Jakub Witkowski"  wrote in message

Mikolaj Rydzewski pisze:

go! wrote:

Ale najbardziej mnie ciekawi jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

40zl

Ccccczterdziesci zllllllotych pooolskich za samo popatrzenie???
A moze przeswietlali je defektoskopem?

Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie moga byc niepowazne,
   z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadac w czesci
gts /kropka/ pl    |  lub calosci pogladom ich Autora.

Ejze Jakubie, ile ty kasujesz za na przyklad podlaczenie nowej linii
abonenckiej? 2 minuty pracy - wpieciem kabla do switcha i skonfigurowaniem
portu przez jakis soft albo bramke WWW. ciekaw jestem, czy Twoj cennik jest
adekwatny do czasu poswieconego pracy. ;-)




Pozdrawiam
Kamil

kamil wrote:

 

Ejze Jakubie, ile ty kasujesz za na przyklad podlaczenie nowej linii
abonenckiej? 2 minuty pracy - wpieciem kabla do switcha i
skonfigurowaniem portu przez jakis soft albo bramke WWW. ciekaw
jestem, czy Twoj cennik jest adekwatny do czasu poswieconego pracy.
;-)

"puknięcie młotkiem - 5 zł, wiedziałem gdzie puknąć - 35 zł" ;-)

--
Pozdro
Massai

kamil pisze:

"Jakub Witkowski"  wrote in message

Mikolaj Rydzewski pisze:

go! wrote:

Ale najbardziej mnie ciekawi jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

40zl

Ccccczterdziesci zllllllotych pooolskich za samo popatrzenie???
A moze przeswietlali je defektoskopem?

Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie moga byc niepowazne,
   z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadac w czesci
gts /kropka/ pl    |  lub calosci pogladom ich Autora.

Ejze Jakubie, ile ty kasujesz za na przyklad podlaczenie nowej linii abonenckiej? 2 minuty pracy - wpieciem kabla do switcha i skonfigurowaniem portu przez jakis soft albo bramke WWW. ciekaw jestem, czy Twoj cennik jest adekwatny do czasu poswieconego pracy. ;-)

Cieszę się, że tak świetnie się orientujesz w specyfice mojej pracy,
bo ja osobiście nie odróżniam switcha od tego, no, rutera.
Ale wiem z opowiadań, jak to wygląda.
Ktoś musi się skontaktować z klientem, odebrać zlecenie.
Zlecić weryfikację techniczną wykonalności usługi (najczęściej
trzeba pojechać, zorientować się w warunkach lokalnych, zarządcą
budynku, sprawdzić dostępność traktów, ew. widoczność masztów).
Podpisać umowę i wprowadzić ją do systemów.
Wydzierżawić miejsce, zainstalować sprzęt, np. radiolinię.
Albo pociągnąć jakieś kable. Albo wydzierżawić miedź od tepsy.
Przeprowadzić testy. Podpisać protokół odbioru. I tak dalej.

Jak to porównywać?

A jeśli idzie o rzeczy tak banalne, jak podpięcie nowego
abonenta telefonicznego na liniach tpsa (WLR) to robi się
to za darmo czy za symboliczną złotówkę. Choć kilkuetapowa
papierologia też jest niezbędna i trwa wcale nie 2 minuty.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

"Jakub Witkowski"  wrote in message

Cieszę się, że tak świetnie się orientujesz w specyfice mojej pracy,
bo ja osobiście nie odróżniam switcha od tego, no, rutera.
Ale wiem z opowiadań, jak to wygląda.
Ktoś musi się skontaktować z klientem, odebrać zlecenie.
Zlecić weryfikację techniczną wykonalności usługi (najczęściej
trzeba pojechać, zorientować się w warunkach lokalnych, zarządcą
budynku, sprawdzić dostępność traktów, ew. widoczność masztów).
Podpisać umowę i wprowadzić ją do systemów.
Wydzierżawić miejsce, zainstalować sprzęt, np. radiolinię.
Albo pociągnąć jakieś kable. Albo wydzierżawić miedź od tepsy.
Przeprowadzić testy. Podpisać protokół odbioru. I tak dalej.

Jak to porównywać?

Prosto - ja wiem jak uruchomic moim klientom dostep zdalny przez VPN, zajmie
mi to 20 minut, a za usluge policze dniowke gospodyni z Gdanska pracujacej w
Tesco.

Mechanik wie, jak sprawdzic klocki i tarcze, gospodyni z Gdanska nie wie.
Dlatego mechanik ma prace, warsztat ma zajecie, interes sie kreci.




Pozdrawiam
Kamil

kamil pisze:

Prosto - ja wiem jak uruchomic moim klientom dostep zdalny przez VPN, zajmie mi to 20 minut, a za usluge policze dniowke gospodyni z Gdanska pracujacej w Tesco.

Mechanik wie, jak sprawdzic klocki i tarcze, gospodyni z Gdanska nie wie. Dlatego mechanik ma prace, warsztat ma zajecie, interes sie kreci.

Tylko ja wiem ile za takie "sprawdzenie klocków przy okazji" weźmie mechanik,
którego uważam za przyzwoitego, gdy ma już samochód na kanale... nieraz
gratis :) I pytasz, czemu dziwię się ceną 40 zł? Gdy wymiana wahacza
(45 minut) kosztuje 80? Kto chce niech płaci, ale zdziwienie zostaje...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

jaka kwota przy tej pozycji sie znalazla?

40zl

Sorry, ale czegos nie kumam. Oddales auto do serwisu, tak? Czyli albo cos naprawiac, wtedy co ich obchodzi stan Twoich klocków, albo na jakis okresowy przeglad, czyli sprawdzenie stanu klocków powinno byc w cenie. Czy moze sie myle?

Robert_J wrote:

Sorry, ale czegos nie kumam. Oddales auto do serwisu, tak? Czyli albo cos naprawiac, wtedy co ich obchodzi stan Twoich klocków, albo na jakis okresowy przeglad, czyli sprawdzenie stanu klocków powinno byc w cenie.

Wymiana oleju i pytanie 'w jakim stanie sa klocki i tarcze'.

Wymiana oleju i pytanie 'w jakim stanie sa klocki i tarcze'.

Cztery dychy za rzut okiem na tarcze i grubosc klocków "przy okazji" to lekka przesada MZ. Zebys przyjechal specjalnie w tym celu to jeszcze rozumiem, bo to jakis czas zajmuje. Wjechac, podniesc auto itp...

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

Wymiana oleju i pytanie 'w jakim stanie sa klocki i tarcze'.

Cztery dychy za rzut okiem na tarcze i grubosc klocków "przy okazji" to lekka przesada MZ. Zebys przyjechal specjalnie w tym celu to jeszcze rozumiem, bo to jakis czas zajmuje. Wjechac, podniesc auto itp...

To otwórz swój warsztat i zobacz jaki z tego jest miód.

To otwórz swój warsztat i zobacz jaki z tego jest miód.

Przeczytałeś dokładnie co napisałem?
"Cztery dychy za rzut okiem na tarcze i grubosc klocków "przy okazji" to lekka przesada MZ. Zebys przyjechal specjalnie w tym celu to jeszcze rozumiem, bo to jakis czas zajmuje. Wjechac, podniesc auto itp..."

Użytkownik "Robert_J"  napisał w wiadomości

To otwórz swój warsztat i zobacz jaki z tego jest miód.

Przeczytałeś dokładnie co napisałem?
"Cztery dychy za rzut okiem na tarcze i grubosc klocków "przy okazji" to lekka przesada MZ. Zebys przyjechal specjalnie w tym celu to jeszcze rozumiem, bo to jakis czas zajmuje. Wjechac, podniesc auto itp..."

Skąd wiesz, ze tylko rzucał okiem? Dziwi cię, że ktoś wpisał to do pozycji przeglądu? A gdyby tylko doliczyłby do rachunku to byłoby OK? A gdyby skalkulował sobie pozycje tak: 999 zł za wjazd i 1 zł za przegląd to co byś powiedział?

Boombastic wrote:

Skąd wiesz, ze tylko rzucał okiem? Dziwi cię, że ktoś wpisał to do pozycji przeglądu? A gdyby tylko doliczyłby do rachunku to byłoby OK? A gdyby skalkulował sobie pozycje tak: 999 zł za wjazd i 1 zł za przegląd to co byś powiedział?

Masz racje - wina klienta ze nie spytal ile to kosztuje. Wiecej tam nie pojedzie i b. dobrze zrobi. Cygan przez wies przechodzi raz. Nikt do niego pretensji miec nie moze, ale reklamy to sobie tym nie zrobil.

Użytkownik "go!"  napisał w wiadomości

Boombastic wrote:

Skąd wiesz, ze tylko rzucał okiem? Dziwi cię, że ktoś wpisał to do pozycji przeglądu? A gdyby tylko doliczyłby do rachunku to byłoby OK? A gdyby skalkulował sobie pozycje tak: 999 zł za wjazd i 1 zł za przegląd to co byś powiedział?

Masz racje - wina klienta ze nie spytal ile to kosztuje. Wiecej tam nie pojedzie i b. dobrze zrobi. Cygan przez wies przechodzi raz. Nikt do niego pretensji miec nie moze, ale reklamy to sobie tym nie zrobil.

Widać nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Jeśli rozpisze poszczególne czynności przeglądu z osobnymi kwotami to ty stwierdzisz, że zdziera na każdej z nich, a jak poda tylko cenę łączną za przegląd to będzie już OK?

Boombastic wrote:

Widać nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Jeśli rozpisze poszczególne czynności przeglądu z osobnymi kwotami to ty stwierdzisz, że zdziera na każdej z nich, a jak poda tylko cenę łączną za przegląd to będzie już OK?

Nie ma to dla mnie znaczenia czy rozpisal ta kwote, czy ukryl, czy szlachetnie sie przyznal ile skasowal za sprawdzenie stanu tarcz i klockow nie zdejmujac nawet kola.

PS. Nie byl zreszta w stanie tej kwoty dodac i zalatwic faktury jedna pozycja, bo chyba klient zapytal ile za wymiane oleju zaplaci? Chyba ze sie myle, niewazne zreszta.

Uzytkownik "Mikolaj Rydzewski"  napisal w wiadomosci

Czy jest mozliwe sprawdzenie stanu tarcz i klockow bez
zdejmowania kola?

Lusterko dentystyczne powinno wystarczyc.

Przyklad: oddajac auto do serwisu czlowiek nie udostepnil klucza
do antykradziezowej sruby do kol, a na fakturze byla pozycja
'sprawdzenie klockow'.

Wiec: robia w ch., maja swoje sposoby na odkrecenie takiej sruby,
wcale nie trzeba do tego kola zdejmowac?

Dwie pierwsze pozycje tez mozliwe.

J.