Grupy dyskusyjne   »   Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia

Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia



1 Data: Styczen 26 2007 11:34:37
Temat: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: Filip w pau fr 

Wiec moje poludniowe wojaze zaczely sie w momencie jak odstawilem dzielnego
totu w angli, odwiedzajac zlotogielde , zadaszona pod Londynem w slaugh.
tam tez spotkalem grupowicza Mika, gdzie goscilem ustawiajac mu zawory w jego
srebrnym garbusie.
 
Wylecialem na zlot do wloch zaproszony przez organizatora, Remo Conti,
policjanta, ktorego wczesniej mialem okazje poznac na poprzednich wloskich
zlotach.
 
Polecialem do Pescary, gdzie miesci sie sklep:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317339
Odebral mnie z lotniska piekny typ 34 6v kg, z 64 roku.
Ich sklep jest maly, zaczeli prawadzic dzialalnosc niedawno bodajze 2 lata, i
sa jedynym sklepem najbardziej wysunietym na poludnie wloch.  Bardzo
sympatyczni i goscinni.
 
Tej samej nocy zabrano mnie do Sulmony gdzie goscilem u ojca Remo, pomagajac w
przygotowaniach na zlot.  Pierwszego dnia pojechalismy w gory zbadac trase
rajdu widokowego. I o  to jaki widok udalo mi sie uwiecznic:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_search.php?search_id=1495878679&start=20
 
Sam zlot odbyl sie plynnie i sprawnie, w sobote zjechali wszyscy wieczorem,
gdzie zostalismy zaproszeni na degustacje mlodego wina i kasztanow.  Pozniej
impreza sie przeniosla na plac gdzie zaparkowane byly niektore bryki.
 
od rana przygotowywalismy plac wjazdowy, oto fotka wszystkich 3ech pojazdow
remo rano na placu w sulmona
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=316859
 
Od rana Gianpiere razem z kumplem rozstawili stragan, ja stalem obok nich z
gadzetami ktore udalo mi sie skondensowac w plecaku, byly to generalnie bombki
garbusowe i nocniki w melodyjka oraz srebro od garberdynow.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329676
 
Spotkanie bylo bardzo mile, Wlosi sa bardzo goscinni, i serdeczni.  Milo bylo
poznac twaze z poprzednich zlotow jak i starych znojomych . Jednym z nich jest
Antonio z polnocnych wloch, z miasteczka Molinella. 
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=316869
Zajmuje sie blacharka i budowa silnikow, szczegolnie tuningowanych!
na zdjeciu jego interpretacja dragstera.  Zauwazcie aparat zaplonowy
Scintiilla, jest to aparat magneto, ktory dziala samoczynnie i niezaleznie. 
Nie pobiera pradu z akumulatora, dlatego tez przy sprincie nie polyka
dodatkowych koni potrzebnych do zasilania alternatora.
Scintilla to szwajcarska firma ktora w latach 50 tych tuningowala te aparaty
dla potrzeb rajdowych owczesnych ovalikow i brezli.  To wlasnie przez ta
scintille poznalismy sie pare lat temu.
 
Zlot odbyl sie sprawnie i przyjemnie.  Na koncu zostalem zaproszony przez
Vittorio, http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317330
grafika komputerowego ktory prowadzi strone www.bugsgarage.it i pocichu knuje
wydanie wloskiej gazety garbusowej.  Poza jego ostro zglebionym mexem, posiada
on brezla i bula w 60 r, nad ktorymi intensywnie pracuje.
 
Celem moich poludniowych vojazy bylo zfotografowanie kazdych vw jakie
widzialem po drodze, jak i odwiedzenie poleconych mi warsztatow i sklepow vw,
pierwszym z garbow byl ten stojacy prwy plazy w pescara
 
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317329


Z Pescary pojechalem na zachodnie wwybrzeze wloch przez rzym az do ostii,
gdzie postanowilem znalezc rower. Zatrzymalem napotkanego rowerzyste; ktory
okazal sie jechac  do pracy tego ranka, i nie dojechal, bo zaproponowalem mu
kupno jego roweru.  KOsztowal mnie 20e, ale bagazniki i kask wyszly dodatkowe
5àe, i tak bylem gotow na moja wyprawe na poludnie Hiszpanii.
Spalem w namiocie.  oto jedno ze zdjec roweru:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329552
 
aby dostac sie do Barcelony, czekalem cierpliwie w civitavechia na stopa. 
udalo mi sie zabrac z wloska rodzinka plynaca na wekend do hiszpanii, zamiast
45 e zaplacilem 20, w ramach skromnej dotacji na rzecz lunchu dla rodzinki ;)
 
Plynolem do Barcelony odwiedzic grupowicza johna spitha, przebywajacego w
barcelonie od paru lat.  Namierzylem i odwiedzilem nastepujace warsztaty:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329536
oraz
http://www.thesamba.com/vw/forum/profile.php?mode=viewprofile&u=14067

napotkalem nastepujace autka:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317331
i dziwny emblemat
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329535
 
sliczny zolty
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317332

i pobijany ogorek
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317334

Zadki kamper 73, westfalia, idento do takeigo ktorego teraz remontuje w pl
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317337
 
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317333

Raz jedzac lunch z johnnym spotkalismy nadjezdzajacego ogora, byl to Raul ze
swoim kundelkiem, jego silnik nie chodzil znakomicie wiec zaproponowalem mu ze
mu go ustawie.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317338  Raul, aktor
barcelonskeigo teatru, nie znal sie zabardzo na ogorze, ktorego kochal
izabieral go co zime do maroka.  Jego gaznik mial zbyt bogata mieszanke a
zaplon byl blednie opozniony, Ogor spalal mnostwo wachy i byl slaby, bo
zalewala go bezyna.
Mowil ze to wlasnie tak ustawili mu auto w warsztacie , ktorego nie
odwiedzilem, namawiali go na remont silnika, ktory byl idealny tylko celowo
zamulony.  Po regulacji ogorek odzyl i zaczol sie zachowywac jak BESTIA.  to
wlasnie na przodzie jego ogora zetknolem sie z zadka kratka, ktora pierwszy
raz spotkalem. Akcesoria oryginalne vw!
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317336
..

Po parodniowym pobycie w Barcelonie poplynolem na Majjorke odwiedzic kuzynke,
ktora tam pracuje.  Niestesty jeszcze w barcelonie skradziono mi moj wymarzony
rower i musialem sobie kupic nowke skladaczka produkcji chinskiej, z jednej
strony praktyczny a z drugiej kiepski, robilem nim 50% trasy kazdego dnia
maxujac przy 50km, niszczal i sie rozpadal,   na zdjeciu widac go jako nowego,
jest to w porcie w Palmie, na przywitaniu byl ow Garbusek:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329538
 
Po paru dniach w gorach majorki, wrocilem do portu, i oto co spotkamem po
drodze:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329541
Ten egzemplaz ma felgi tytnowe, robione przez vw na rynek wylacznie wloski, i
wylacznie do kabrio 1302 !! Bardzo ladne i zadkie, zaloze sie ze nikt w polsce
takich niema, (poza jedna osoba znana przez T.Wedmana ;) )

sliczny biely garbusek przed willa
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329539 Mial bardzo
dziwne felgi, ktore widzialem raz pierwszy !!
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329540
kto s moze je widzial gdzies? z jakiego sa auta?
 
napierzylem jeszcze jednego
 
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329542
 
Nie bylo duzo ogorkow , ale zeby ocalic honor Majorki, doslownie jako ostatni
samochod widziany tam, byl ogorek stojacy w porcie

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329543
Co prawda zgnilek, ale 3mal sie kupy
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329544

Wyladowalem w valencji, i od tej pory jechalem juz wzdluz ladu.  to tam zaczol
padac deszcz, i jazda rowerem zaczela byc trudna, namokniete rzeczy stawaly
sie ciezsze.  Na zdjeciu widac caly moj dobytek, podczas  suszenia
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329557

Dlugo byla pustka garbato ogowa, az do Murcia gdzie spotkalem tego dziwnego
kampera: http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329547 Mial
wyposazenie westowe wraz z firankami, ale tez byl sztywnym hohdachem zrobionym
na deluxie , jak widac listwy - pozostalosci po modelu .
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329548


Dojechawszy do Alicante, znalazlem westfalie ktora stala bez motoru, sliczny
srodek kompletny, ale niestety sie marnowala, nazwalem ja sswesta, gdyz ma
takie tablice
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329545

W hiszpanii, jeden z najwiekszych dystrybutorow czesci to BBT Spain,
odwiedzilem ich , ale krotko, gdyz nie mieli zbytnio czasu na pogawedki. 
udalo mi sie jednak zdobyc pare namiarow na inne warsztaty w hiszpanii.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329551
 
jeden z tych warsztatow, byl znany mijuz od dawna Maxi Retro, Warsztat ten
polecono mi jeszcze we Francji, Prowadzi go od 24 lat sypatyczny
Ryszard,http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329550


Pozniej znowu duza pustka garbato ogowa, az do Almerii
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329549
 
To tam zaczelo sie wybrzeze tzw costa del sol.  Wybrzeze sloneczne, Istnie tam
bylo cieplej i sloneczniej, ale zamiast deszczu byly silne burze piaskowe i
gleboki piach przybrzeznych rezerwatow sprawial ze rowerek grzezl w piachu
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329554 Stanolem keidy
to spotkalem pustynne stokrotki, albo moze mlecze? ;)

Dojechalem az do Motril, od tego punktu ruszylem na polnoc do gor sierra
nevada.  Tam znalazlem fajne miejce, gdzie mieszkali ludzie wolnej woli w
dolinie Benificio, wiosce hipisowej, gdzie podroznicy znajdowali miejsce na
odpoczynek i relaks.  Przebywalem tam ponad 10 dni, az do przyjazdu Raula na
poludnie do Grenady, gdzie ustawilem mu zawory i spotkalismy sie na swieta.
 
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329555

Raul pojechal do maroka a ja spakowalem rower i skoczylem do Madrytu na nowy
rok. To tam spotkalem najmlodszego garba podczas wyprawy, byl to mex 1600i
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329574 stal przed
restauracja od paru lat niemal zapomniany
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329576

na koniec wylacialem do Angli z Barcelony, po to zeby zabrac totu na zlot:
http://www.vwshows.info/pics/?map=2007/keverwinterfestijn
 
Po zlocie odwiedzilem zaawansowanego podroznika Michela, ktory cyknol swoja
wessta niezly kawalek :
http://www.globusoverland.com/routedeel1.asp
http://www.globusoverland.com/routedeel2.asp


Dodatkowo odwiedzilem Vincenta, autora ksiazki o Kodach ogorkowych, ktore
mozna rozszyfrowac tu:
 
http://www.type2.com/m-codes/
 Oraz jego najzadszy ogorek w europie, ostatni rok, wersja champlain,  
Vincent tez odwiedzil polske na zlocie w Garbach 2 lata temu, i niktorzy mogli
pamietac tego ogora na zywo
http://www.type2.com/molenari/champagne.html


Po zlocie w holandii bylem na zlociku w belgii, i teraz za tydzien czeka mnie
zlot takze w belgii na bazarze w Mol
..
I nareszcie wracam na krotko do Polaski, poskladac Weste i ruszam dalej w
swiat.
 
Tego lata, tuz po zlocie w Garbach organizuje pierwsze ogor rally, na Krym.
Mam juz 4 ekipy miedzynarodowe, jezeli jacys polacy by sie pisali, zapraszam,
tylko prosze wczesniej dac znac bo 6 aut to jest max


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Styczen 26 2007 13:22:05
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: mysza, szczurek i T2 

No ogórka w zasadzie mam ale na Krym nie czas jeszcze dla mnie, choć to
piękne miejsce.......................

--
pozdraVWiam ;)
Bartosz "szczurek" Malec
126p '89,   1303  '74,  T2 1600 '79,  PASSAT GL '91
GG 917220 / skype: szczurek_bm

http://www.garbusygryzoni.republika.pl


Użytkownik "Filip w pau fr"  napisał w wiadomości

Wiec moje poludniowe wojaze zaczely sie w momencie jak odstawilem
dzielnego
totu w angli, odwiedzajac zlotogielde , zadaszona pod Londynem w slaugh.
tam tez spotkalem grupowicza Mika, gdzie goscilem ustawiajac mu zawory w
jego
srebrnym garbusie.

Wylecialem na zlot do wloch zaproszony przez organizatora, Remo Conti,
policjanta, ktorego wczesniej mialem okazje poznac na poprzednich wloskich
zlotach.

Polecialem do Pescary, gdzie miesci sie sklep:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317339
Odebral mnie z lotniska piekny typ 34 6v kg, z 64 roku.
Ich sklep jest maly, zaczeli prawadzic dzialalnosc niedawno bodajze 2
lata, i
sa jedynym sklepem najbardziej wysunietym na poludnie wloch.  Bardzo
sympatyczni i goscinni.

Tej samej nocy zabrano mnie do Sulmony gdzie goscilem u ojca Remo,
pomagajac w
przygotowaniach na zlot.  Pierwszego dnia pojechalismy w gory zbadac trase
rajdu widokowego. I o  to jaki widok udalo mi sie uwiecznic:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_search.php?search_id=1495878679&start=20

Sam zlot odbyl sie plynnie i sprawnie, w sobote zjechali wszyscy
wieczorem,
gdzie zostalismy zaproszeni na degustacje mlodego wina i kasztanow.
Pozniej
impreza sie przeniosla na plac gdzie zaparkowane byly niektore bryki.

od rana przygotowywalismy plac wjazdowy, oto fotka wszystkich 3ech
pojazdow
remo rano na placu w sulmona
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=316859

Od rana Gianpiere razem z kumplem rozstawili stragan, ja stalem obok nich
z
gadzetami ktore udalo mi sie skondensowac w plecaku, byly to generalnie
bombki
garbusowe i nocniki w melodyjka oraz srebro od garberdynow.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329676

Spotkanie bylo bardzo mile, Wlosi sa bardzo goscinni, i serdeczni.  Milo
bylo
poznac twaze z poprzednich zlotow jak i starych znojomych . Jednym z nich
jest
Antonio z polnocnych wloch, z miasteczka Molinella.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=316869
Zajmuje sie blacharka i budowa silnikow, szczegolnie tuningowanych!
na zdjeciu jego interpretacja dragstera.  Zauwazcie aparat zaplonowy
Scintiilla, jest to aparat magneto, ktory dziala samoczynnie i
niezaleznie.
Nie pobiera pradu z akumulatora, dlatego tez przy sprincie nie polyka
dodatkowych koni potrzebnych do zasilania alternatora.
Scintilla to szwajcarska firma ktora w latach 50 tych tuningowala te
aparaty
dla potrzeb rajdowych owczesnych ovalikow i brezli.  To wlasnie przez ta
scintille poznalismy sie pare lat temu.

Zlot odbyl sie sprawnie i przyjemnie.  Na koncu zostalem zaproszony przez
Vittorio, http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317330
grafika komputerowego ktory prowadzi strone www.bugsgarage.it i pocichu
knuje
wydanie wloskiej gazety garbusowej.  Poza jego ostro zglebionym mexem,
posiada
on brezla i bula w 60 r, nad ktorymi intensywnie pracuje.

Celem moich poludniowych vojazy bylo zfotografowanie kazdych vw jakie
widzialem po drodze, jak i odwiedzenie poleconych mi warsztatow i sklepow
vw,
pierwszym z garbow byl ten stojacy prwy plazy w pescara

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317329


Z Pescary pojechalem na zachodnie wwybrzeze wloch przez rzym az do ostii,
gdzie postanowilem znalezc rower. Zatrzymalem napotkanego rowerzyste;
ktory
okazal sie jechac  do pracy tego ranka, i nie dojechal, bo zaproponowalem
mu
kupno jego roweru.  KOsztowal mnie 20e, ale bagazniki i kask wyszly
dodatkowe
5àe, i tak bylem gotow na moja wyprawe na poludnie Hiszpanii.
Spalem w namiocie.  oto jedno ze zdjec roweru:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329552

aby dostac sie do Barcelony, czekalem cierpliwie w civitavechia na stopa.
udalo mi sie zabrac z wloska rodzinka plynaca na wekend do hiszpanii,
zamiast
45 e zaplacilem 20, w ramach skromnej dotacji na rzecz lunchu dla rodzinki
;)

Plynolem do Barcelony odwiedzic grupowicza johna spitha, przebywajacego w
barcelonie od paru lat.  Namierzylem i odwiedzilem nastepujace warsztaty:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329536
oraz
http://www.thesamba.com/vw/forum/profile.php?mode=viewprofile&u=14067

napotkalem nastepujace autka:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317331
i dziwny emblemat
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329535

sliczny zolty
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317332

i pobijany ogorek
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317334

Zadki kamper 73, westfalia, idento do takeigo ktorego teraz remontuje w pl
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317337

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317333

Raz jedzac lunch z johnnym spotkalismy nadjezdzajacego ogora, byl to Raul
ze
swoim kundelkiem, jego silnik nie chodzil znakomicie wiec zaproponowalem
mu ze
mu go ustawie.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317338  Raul, aktor
barcelonskeigo teatru, nie znal sie zabardzo na ogorze, ktorego kochal
izabieral go co zime do maroka.  Jego gaznik mial zbyt bogata mieszanke a
zaplon byl blednie opozniony, Ogor spalal mnostwo wachy i byl slaby, bo
zalewala go bezyna.
Mowil ze to wlasnie tak ustawili mu auto w warsztacie , ktorego nie
odwiedzilem, namawiali go na remont silnika, ktory byl idealny tylko
celowo
zamulony.  Po regulacji ogorek odzyl i zaczol sie zachowywac jak BESTIA.
to
wlasnie na przodzie jego ogora zetknolem sie z zadka kratka, ktora
pierwszy
raz spotkalem. Akcesoria oryginalne vw!
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317336
.

Po parodniowym pobycie w Barcelonie poplynolem na Majjorke odwiedzic
kuzynke,
ktora tam pracuje.  Niestesty jeszcze w barcelonie skradziono mi moj
wymarzony
rower i musialem sobie kupic nowke skladaczka produkcji chinskiej, z
jednej
strony praktyczny a z drugiej kiepski, robilem nim 50% trasy kazdego dnia
maxujac przy 50km, niszczal i sie rozpadal,   na zdjeciu widac go jako
nowego,
jest to w porcie w Palmie, na przywitaniu byl ow Garbusek:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329538

Po paru dniach w gorach majorki, wrocilem do portu, i oto co spotkamem po
drodze:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329541
Ten egzemplaz ma felgi tytnowe, robione przez vw na rynek wylacznie
wloski, i
wylacznie do kabrio 1302 !! Bardzo ladne i zadkie, zaloze sie ze nikt w
polsce
takich niema, (poza jedna osoba znana przez T.Wedmana ;) )

sliczny biely garbusek przed willa
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329539 Mial bardzo
dziwne felgi, ktore widzialem raz pierwszy !!
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329540
kto s moze je widzial gdzies? z jakiego sa auta?

napierzylem jeszcze jednego

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329542

Nie bylo duzo ogorkow , ale zeby ocalic honor Majorki, doslownie jako
ostatni
samochod widziany tam, byl ogorek stojacy w porcie

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329543
Co prawda zgnilek, ale 3mal sie kupy
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329544

Wyladowalem w valencji, i od tej pory jechalem juz wzdluz ladu.  to tam
zaczol
padac deszcz, i jazda rowerem zaczela byc trudna, namokniete rzeczy
stawaly
sie ciezsze.  Na zdjeciu widac caly moj dobytek, podczas  suszenia
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329557

Dlugo byla pustka garbato ogowa, az do Murcia gdzie spotkalem tego
dziwnego
kampera: http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329547
Mial
wyposazenie westowe wraz z firankami, ale tez byl sztywnym hohdachem
zrobionym
na deluxie , jak widac listwy - pozostalosci po modelu .
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329548


Dojechawszy do Alicante, znalazlem westfalie ktora stala bez motoru,
sliczny
srodek kompletny, ale niestety sie marnowala, nazwalem ja sswesta, gdyz ma
takie tablice
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329545

W hiszpanii, jeden z najwiekszych dystrybutorow czesci to BBT Spain,
odwiedzilem ich , ale krotko, gdyz nie mieli zbytnio czasu na pogawedki.
udalo mi sie jednak zdobyc pare namiarow na inne warsztaty w hiszpanii.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329551

jeden z tych warsztatow, byl znany mijuz od dawna Maxi Retro, Warsztat ten
polecono mi jeszcze we Francji, Prowadzi go od 24 lat sypatyczny
Ryszard,http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329550


Pozniej znowu duza pustka garbato ogowa, az do Almerii
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329549

To tam zaczelo sie wybrzeze tzw costa del sol.  Wybrzeze sloneczne, Istnie
tam
bylo cieplej i sloneczniej, ale zamiast deszczu byly silne burze piaskowe
i
gleboki piach przybrzeznych rezerwatow sprawial ze rowerek grzezl w piachu
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329554 Stanolem
keidy
to spotkalem pustynne stokrotki, albo moze mlecze? ;)

Dojechalem az do Motril, od tego punktu ruszylem na polnoc do gor sierra
nevada.  Tam znalazlem fajne miejce, gdzie mieszkali ludzie wolnej woli w
dolinie Benificio, wiosce hipisowej, gdzie podroznicy znajdowali miejsce
na
odpoczynek i relaks.  Przebywalem tam ponad 10 dni, az do przyjazdu Raula
na
poludnie do Grenady, gdzie ustawilem mu zawory i spotkalismy sie na
swieta.

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329555

Raul pojechal do maroka a ja spakowalem rower i skoczylem do Madrytu na
nowy
rok. To tam spotkalem najmlodszego garba podczas wyprawy, byl to mex 1600i
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329574 stal przed
restauracja od paru lat niemal zapomniany
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329576

na koniec wylacialem do Angli z Barcelony, po to zeby zabrac totu na zlot:
http://www.vwshows.info/pics/?map=2007/keverwinterfestijn

Po zlocie odwiedzilem zaawansowanego podroznika Michela, ktory cyknol
swoja
wessta niezly kawalek :
http://www.globusoverland.com/routedeel1.asp
http://www.globusoverland.com/routedeel2.asp


Dodatkowo odwiedzilem Vincenta, autora ksiazki o Kodach ogorkowych, ktore
mozna rozszyfrowac tu:

http://www.type2.com/m-codes/
Oraz jego najzadszy ogorek w europie, ostatni rok, wersja champlain,
Vincent tez odwiedzil polske na zlocie w Garbach 2 lata temu, i niktorzy
mogli
pamietac tego ogora na zywo
http://www.type2.com/molenari/champagne.html


Po zlocie w holandii bylem na zlociku w belgii, i teraz za tydzien czeka
mnie
zlot takze w belgii na bazarze w Mol
.
I nareszcie wracam na krotko do Polaski, poskladac Weste i ruszam dalej w
swiat.

Tego lata, tuz po zlocie w Garbach organizuje pierwsze ogor rally, na
Krym.
Mam juz 4 ekipy miedzynarodowe, jezeli jacys polacy by sie pisali,
zapraszam,
tylko prosze wczesniej dac znac bo 6 aut to jest max


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

3 Data: Styczen 26 2007 13:22:59
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: mysza, szczurek i T2 

a przy okazji LAE OPOWIEŚĆ CO MY BYŚMY BEZ TEGO FILIPA WIDZIELI :)

--
pozdraVWiam ;)
Bartosz "szczurek" Malec
126p '89,   1303  '74,  T2 1600 '79,  PASSAT GL '91
GG 917220 / skype: szczurek_bm

http://www.garbusygryzoni.republika.pl


Użytkownik "mysza, szczurek i T2"  napisał w wiadomości

No ogórka w zasadzie mam ale na Krym nie czas jeszcze dla mnie, choć to
piękne miejsce.......................

--
pozdraVWiam ;)
Bartosz "szczurek" Malec
126p '89,   1303  '74,  T2 1600 '79,  PASSAT GL '91
GG 917220 / skype: szczurek_bm

http://www.garbusygryzoni.republika.pl


Użytkownik "Filip w pau fr"  napisał w wiadomości

Wiec moje poludniowe wojaze zaczely sie w momencie jak odstawilem
dzielnego
totu w angli, odwiedzajac zlotogielde , zadaszona pod Londynem w slaugh.
tam tez spotkalem grupowicza Mika, gdzie goscilem ustawiajac mu zawory w
jego
srebrnym garbusie.

Wylecialem na zlot do wloch zaproszony przez organizatora, Remo Conti,
policjanta, ktorego wczesniej mialem okazje poznac na poprzednich
wloskich
zlotach.

Polecialem do Pescary, gdzie miesci sie sklep:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317339
Odebral mnie z lotniska piekny typ 34 6v kg, z 64 roku.
Ich sklep jest maly, zaczeli prawadzic dzialalnosc niedawno bodajze 2
lata, i
sa jedynym sklepem najbardziej wysunietym na poludnie wloch.  Bardzo
sympatyczni i goscinni.

Tej samej nocy zabrano mnie do Sulmony gdzie goscilem u ojca Remo,
pomagajac w
przygotowaniach na zlot.  Pierwszego dnia pojechalismy w gory zbadac
trase
rajdu widokowego. I o  to jaki widok udalo mi sie uwiecznic:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_search.php?search_id=1495878679&start=20

Sam zlot odbyl sie plynnie i sprawnie, w sobote zjechali wszyscy
wieczorem,
gdzie zostalismy zaproszeni na degustacje mlodego wina i kasztanow.
Pozniej
impreza sie przeniosla na plac gdzie zaparkowane byly niektore bryki.

od rana przygotowywalismy plac wjazdowy, oto fotka wszystkich 3ech
pojazdow
remo rano na placu w sulmona
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=316859

Od rana Gianpiere razem z kumplem rozstawili stragan, ja stalem obok nich
z
gadzetami ktore udalo mi sie skondensowac w plecaku, byly to generalnie
bombki
garbusowe i nocniki w melodyjka oraz srebro od garberdynow.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329676

Spotkanie bylo bardzo mile, Wlosi sa bardzo goscinni, i serdeczni.  Milo
bylo
poznac twaze z poprzednich zlotow jak i starych znojomych . Jednym z nich
jest
Antonio z polnocnych wloch, z miasteczka Molinella.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=316869
Zajmuje sie blacharka i budowa silnikow, szczegolnie tuningowanych!
na zdjeciu jego interpretacja dragstera.  Zauwazcie aparat zaplonowy
Scintiilla, jest to aparat magneto, ktory dziala samoczynnie i
niezaleznie.
Nie pobiera pradu z akumulatora, dlatego tez przy sprincie nie polyka
dodatkowych koni potrzebnych do zasilania alternatora.
Scintilla to szwajcarska firma ktora w latach 50 tych tuningowala te
aparaty
dla potrzeb rajdowych owczesnych ovalikow i brezli.  To wlasnie przez ta
scintille poznalismy sie pare lat temu.

Zlot odbyl sie sprawnie i przyjemnie.  Na koncu zostalem zaproszony przez
Vittorio, http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317330
grafika komputerowego ktory prowadzi strone www.bugsgarage.it i pocichu
knuje
wydanie wloskiej gazety garbusowej.  Poza jego ostro zglebionym mexem,
posiada
on brezla i bula w 60 r, nad ktorymi intensywnie pracuje.

Celem moich poludniowych vojazy bylo zfotografowanie kazdych vw jakie
widzialem po drodze, jak i odwiedzenie poleconych mi warsztatow i sklepow
vw,
pierwszym z garbow byl ten stojacy prwy plazy w pescara

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317329


Z Pescary pojechalem na zachodnie wwybrzeze wloch przez rzym az do ostii,
gdzie postanowilem znalezc rower. Zatrzymalem napotkanego rowerzyste;
ktory
okazal sie jechac  do pracy tego ranka, i nie dojechal, bo zaproponowalem
mu
kupno jego roweru.  KOsztowal mnie 20e, ale bagazniki i kask wyszly
dodatkowe
5àe, i tak bylem gotow na moja wyprawe na poludnie Hiszpanii.
Spalem w namiocie.  oto jedno ze zdjec roweru:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329552

aby dostac sie do Barcelony, czekalem cierpliwie w civitavechia na stopa.
udalo mi sie zabrac z wloska rodzinka plynaca na wekend do hiszpanii,
zamiast
45 e zaplacilem 20, w ramach skromnej dotacji na rzecz lunchu dla
rodzinki ;)

Plynolem do Barcelony odwiedzic grupowicza johna spitha, przebywajacego w
barcelonie od paru lat.  Namierzylem i odwiedzilem nastepujace warsztaty:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329536
oraz
http://www.thesamba.com/vw/forum/profile.php?mode=viewprofile&u=14067

napotkalem nastepujace autka:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317331
i dziwny emblemat
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329535

sliczny zolty
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317332

i pobijany ogorek
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317334

Zadki kamper 73, westfalia, idento do takeigo ktorego teraz remontuje w
pl
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317337

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317333

Raz jedzac lunch z johnnym spotkalismy nadjezdzajacego ogora, byl to Raul
ze
swoim kundelkiem, jego silnik nie chodzil znakomicie wiec zaproponowalem
mu ze
mu go ustawie.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317338  Raul,
aktor
barcelonskeigo teatru, nie znal sie zabardzo na ogorze, ktorego kochal
izabieral go co zime do maroka.  Jego gaznik mial zbyt bogata mieszanke a
zaplon byl blednie opozniony, Ogor spalal mnostwo wachy i byl slaby, bo
zalewala go bezyna.
Mowil ze to wlasnie tak ustawili mu auto w warsztacie , ktorego nie
odwiedzilem, namawiali go na remont silnika, ktory byl idealny tylko
celowo
zamulony.  Po regulacji ogorek odzyl i zaczol sie zachowywac jak BESTIA.
to
wlasnie na przodzie jego ogora zetknolem sie z zadka kratka, ktora
pierwszy
raz spotkalem. Akcesoria oryginalne vw!
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=317336
.

Po parodniowym pobycie w Barcelonie poplynolem na Majjorke odwiedzic
kuzynke,
ktora tam pracuje.  Niestesty jeszcze w barcelonie skradziono mi moj
wymarzony
rower i musialem sobie kupic nowke skladaczka produkcji chinskiej, z
jednej
strony praktyczny a z drugiej kiepski, robilem nim 50% trasy kazdego dnia
maxujac przy 50km, niszczal i sie rozpadal,   na zdjeciu widac go jako
nowego,
jest to w porcie w Palmie, na przywitaniu byl ow Garbusek:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329538

Po paru dniach w gorach majorki, wrocilem do portu, i oto co spotkamem po
drodze:
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329541
Ten egzemplaz ma felgi tytnowe, robione przez vw na rynek wylacznie
wloski, i
wylacznie do kabrio 1302 !! Bardzo ladne i zadkie, zaloze sie ze nikt w
polsce
takich niema, (poza jedna osoba znana przez T.Wedmana ;) )

sliczny biely garbusek przed willa
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329539 Mial bardzo
dziwne felgi, ktore widzialem raz pierwszy !!
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329540
kto s moze je widzial gdzies? z jakiego sa auta?

napierzylem jeszcze jednego

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329542

Nie bylo duzo ogorkow , ale zeby ocalic honor Majorki, doslownie jako
ostatni
samochod widziany tam, byl ogorek stojacy w porcie

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329543
Co prawda zgnilek, ale 3mal sie kupy
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329544

Wyladowalem w valencji, i od tej pory jechalem juz wzdluz ladu.  to tam
zaczol
padac deszcz, i jazda rowerem zaczela byc trudna, namokniete rzeczy
stawaly
sie ciezsze.  Na zdjeciu widac caly moj dobytek, podczas  suszenia
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329557

Dlugo byla pustka garbato ogowa, az do Murcia gdzie spotkalem tego
dziwnego
kampera: http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329547
Mial
wyposazenie westowe wraz z firankami, ale tez byl sztywnym hohdachem
zrobionym
na deluxie , jak widac listwy - pozostalosci po modelu .
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329548


Dojechawszy do Alicante, znalazlem westfalie ktora stala bez motoru,
sliczny
srodek kompletny, ale niestety sie marnowala, nazwalem ja sswesta, gdyz
ma
takie tablice
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329545

W hiszpanii, jeden z najwiekszych dystrybutorow czesci to BBT Spain,
odwiedzilem ich , ale krotko, gdyz nie mieli zbytnio czasu na pogawedki.
udalo mi sie jednak zdobyc pare namiarow na inne warsztaty w hiszpanii.
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329551

jeden z tych warsztatow, byl znany mijuz od dawna Maxi Retro, Warsztat
ten
polecono mi jeszcze we Francji, Prowadzi go od 24 lat sypatyczny
Ryszard,http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329550


Pozniej znowu duza pustka garbato ogowa, az do Almerii
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329549

To tam zaczelo sie wybrzeze tzw costa del sol.  Wybrzeze sloneczne,
Istnie tam
bylo cieplej i sloneczniej, ale zamiast deszczu byly silne burze piaskowe
i
gleboki piach przybrzeznych rezerwatow sprawial ze rowerek grzezl w
piachu
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329554 Stanolem
keidy
to spotkalem pustynne stokrotki, albo moze mlecze? ;)

Dojechalem az do Motril, od tego punktu ruszylem na polnoc do gor sierra
nevada.  Tam znalazlem fajne miejce, gdzie mieszkali ludzie wolnej woli w
dolinie Benificio, wiosce hipisowej, gdzie podroznicy znajdowali miejsce
na
odpoczynek i relaks.  Przebywalem tam ponad 10 dni, az do przyjazdu Raula
na
poludnie do Grenady, gdzie ustawilem mu zawory i spotkalismy sie na
swieta.

http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329555

Raul pojechal do maroka a ja spakowalem rower i skoczylem do Madrytu na
nowy
rok. To tam spotkalem najmlodszego garba podczas wyprawy, byl to mex
1600i
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329574 stal przed
restauracja od paru lat niemal zapomniany
http://www.thesamba.com/vw/forum/album_page.php?pic_id=329576

na koniec wylacialem do Angli z Barcelony, po to zeby zabrac totu na
zlot:
http://www.vwshows.info/pics/?map=2007/keverwinterfestijn

Po zlocie odwiedzilem zaawansowanego podroznika Michela, ktory cyknol
swoja
wessta niezly kawalek :
http://www.globusoverland.com/routedeel1.asp
http://www.globusoverland.com/routedeel2.asp


Dodatkowo odwiedzilem Vincenta, autora ksiazki o Kodach ogorkowych, ktore
mozna rozszyfrowac tu:

http://www.type2.com/m-codes/
Oraz jego najzadszy ogorek w europie, ostatni rok, wersja champlain,
Vincent tez odwiedzil polske na zlocie w Garbach 2 lata temu, i niktorzy
mogli
pamietac tego ogora na zywo
http://www.type2.com/molenari/champagne.html


Po zlocie w holandii bylem na zlociku w belgii, i teraz za tydzien czeka
mnie
zlot takze w belgii na bazarze w Mol
.
I nareszcie wracam na krotko do Polaski, poskladac Weste i ruszam dalej w
swiat.

Tego lata, tuz po zlocie w Garbach organizuje pierwsze ogor rally, na
Krym.
Mam juz 4 ekipy miedzynarodowe, jezeli jacys polacy by sie pisali,
zapraszam,
tylko prosze wczesniej dac znac bo 6 aut to jest max


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



4 Data: Styczen 26 2007 13:46:15
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: falco 


Użytkownik "mysza, szczurek i T2" napisał

a przy okazji...

Szczurze (za przeproszeniem), ale to już szczyt bezszczelności - TNIJ PROSZĘ
CYTATY!!!
Dziękuję...


--
(Po)zdrówka!falco

2599456 empestudio.com garbiarnia.com
....carpeDiemAreszta...

5 Data: Styczen 26 2007 17:49:42
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: mysza, szczurek i T2 

Sorki Falco, zapomniałem ;)
i Was też przepraszam
--
pozdraVWiam ;)
Bartosz "szczurek" Malec
126p '89,   1303  '74,  T2 1600 '79,  PASSAT GL '91
GG 917220 / skype: szczurek_bm

http://www.garbusygryzoni.republika.pl

6 Data: Styczen 26 2007 14:13:38
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: MarcinJM 

Filip w pau fr napisał(a):

Wiec moje poludniowe wojaze zaczely sie w momencie jak odstawilem dzielnego
(...)

Napisze krotko: zazdraszczam.
Chyba rowniez odwagi zyciowej, zeby tak wlasnie to zycie spedzac.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

7 Data: Styczen 26 2007 14:14:38
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: Luke 

Myślę ze o Filipie mozna by kiedyś napisać książkę...
Co do jego podróży to moja żona kiedyś powiedziała, ze podziwia gościa...
Filip żyje tak jak niejeden z nas chcialby żyć ale nie ma odwagi...
Luke

8 Data: Styczen 26 2007 14:24:09
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: MarcinJM 

Luke napisał(a):

Myślę ze o Filipie mozna by kiedyś napisać książkę...
Co do jego podróży to moja żona kiedyś powiedziała, ze podziwia gościa...
Filip żyje tak jak niejeden z nas chcialby żyć ale nie ma odwagi...

zbyt malo odwagi, lub duzo odpowiedzialnosci (np. dzieci)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
____________________________
gg: 978510, Skype: marcin.jm

9 Data: Styczen 26 2007 14:33:46
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: filip we fr w pau 


zbyt malo odwagi, lub duzo odpowiedzialnosci (np. dzieci)

mysle ze to z przyzwyczajenia, a nie z tych rzeczy powyzej, zawsze mialem ten
tryb zycia od dnia keidy zwialem z domu w wieku 16 lat, a jak juz kupilem
ogora w 94 po skonczeniu szkoly, to sie odnalazlem we wlasciwym miejscu ;)

mam nadzieje ze jak bede mial dzieci to tez im pokaze szczypte swiata,
bynajmniej do 8 mego roku zycia, pozniej sie gdzies osadze.

jezeli mowa o ksiazce, to naprawde sa ludzie ktorzy widzieli wiecej niz ja.
Mam zbyt malo materialu na ksiazke  jednym slowem ;)

dzieki za dobre slowa bracia garbaci, milo jest wiedziec ze to co robie sie
komus podoba, to niezly bodziec do dalszych dzialan.

Apropos Hiszpanii, to chcialem dodac ze tu Garbusy zaczely przybywac dopiero
po odejsciu franco i jego dyktatury.  Zabranial on importu aut z zagranicy, a
te regiony hiszpanii ktore maja  lufciaki to bogate polnocne autonomie
catalonii i baskow oraz majorki.

Na poludniu zadziutko



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

10 Data: Styczen 26 2007 16:10:52
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: Juras 

Filip, az dech w piersiach zapiera, super wyprawa z przygodami! Takie
eskapady są wlasnie najlepsze bo nie wiesz co przyniesie nastepny dzien!
Pozdrowienia i powodzenia! Bedziesz na zimowym w Rycerce?

Jurek

11 Data: Styczen 26 2007 15:19:43
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: filip z fr pau 

 Bedziesz na zimowym w Rycerce?


Postaram sie, mysle ze jak dobrze zawieje sniegiem to tak, ostane w pl az
poskladam weste...



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

12 Data: Styczen 26 2007 17:59:48
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: mysza, szczurek i T2 

Sorki że zapytam ale gdzie ta Rycerka jest ????

pozdraVWiam ;)
Bartosz "szczurek" Malec
126p '89,   1303  '74,  T2 1600 '79,  PASSAT GL '91
GG 917220 / skype: szczurek_bm

http://www.garbusygryzoni.republika.pl

13 Data: Styczen 27 2007 11:51:58
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor: 1303mariusz  

Filip pozdrawiam myślę że spotkamy się u Dragona :D

Sorki że zapytam ale gdzie ta Rycerka jest ????

za Żywcem za Milówką
 
http://mapa.szukacz.pl/

pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

14 Data: Styczen 27 2007 16:55:12
Temat: Re: Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia
Autor:


Filip w pau fr napisał(a):

Wiec moje poludniowe wojaze zaczely sie w momencie jak odstawilem dzielnego
totu w angli, odwiedzajac zlotogielde , zadaszona pod Londynem w slaugh.


super Filipie:) dzieki za relacje, chociaz troche swiata zwiedzlismy
dzieki niej razem z toba ;)

pozdrawiam
michalC

Sprawozdanie/obszerne/wloch-hiszpania-holandia



Grupy dyskusyjne