Grupy dyskusyjne   »   Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)

Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)





2 Data: Grudzien 04 2010 19:19:00
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sat, 4 Dec 2010 19:04:35 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

Poszukuję sprzęgła elektromagnetycznego do w/w sprężarki, ewentualnie
namiaru na jakiego¶ fachowca-pasjonata, który potrafiłby skutecznie
zregenerować oryginalne sprzęgło. Sama sprężarka (po regeneracji) jest w
100% sprawna, lecz niestety sprzęgło czasem się "¶lizga" i niesposób wtedy
uzyskać odpowiednie ci¶nienie pracy :(

A jest tam w ogole jakis problem ? Jak pamietam ogolne zasady, to jest
to bardzo prosta konstrukcja, moze trzeba wyregulowac, moze cos na
nowo wytoczyc, a moze na nowo uzwojenie nawicac ..

J.

3 Data: Grudzien 04 2010 18:28:04
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Robert Rędziak 

On Sat, 04 Dec 2010 19:19:00 +0100, J.F
 wrote:

moze cos na
nowo wytoczyc, a moze na nowo uzwojenie nawicac ..

 Problem w tym, że dzi¶ ,,fachowcom'' się nie chce lub nie
 opłaca.

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

4 Data: Grudzien 04 2010 19:30:58
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sat, 4 Dec 2010 18:28:04 +0000 (UTC),  Robert Rędziak wrote:

On Sat, 04 Dec 2010 19:19:00 +0100, J.F
moze cos na nowo wytoczyc, a moze na nowo uzwojenie nawicac ..

Problem w tym, że dzi¶ ,,fachowcom'' się nie chce lub nie
opłaca.

A co sie dziwisz - jak ma z tego wyzyc ?

Tylko ze to nie powinno przekraczac zdolnosci Wojtka zeby to rozebrac.
Gorzej jak faktycznie trzeba bedzie toczyc.

J.

6 Data: Grudzien 04 2010 22:11:46
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomo¶ci


Z ewentualnym toczeniem też nie ma problemu, problem jest z prawidłowym
zdiagnozowaniem przyczyny usterki :)


To znaczy, ze robiles sprezarke i nie liznales tarczek na tokarce?!
Mialem kiedys problem z przegrzewajacym sie sprzeglem w kompresorze klimy. Tak sie grzalo, ze gumowy amortyzator 2 razy wyplynal - po przetoczeniu problem ustal.
--
Picasso

8 Data: Grudzien 04 2010 22:16:15
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomo¶ci On Sat, 4 Dec 2010, Robert Rędziak wrote:

Problem w tym, że dzi¶ ,,fachowcom'' się nie chce lub nie opłaca.

Fakt, a poza tym większo¶ć dzisiejszych "fachowców" to tak naprawdę
"wymieniacze", którzy potrafi± tylko wymontować cały uszkodzony podzespół
i wmontować w jego miejsce nowy, nie zastanawiaj±c się nawet nad tym co
było bezpo¶redni± przyczyn± awarii.

Muszę jednak "z ręk± na sercu" przyznać, że "mój" spec od klimy podszedł
do tematu bardzo poważnie

To od razu się pochwal, gdzie taki przebywa.
Tak dla potomno¶ci.

9 Data: Grudzien 05 2010 04:08:17
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: to 

begin Wojtek Borczyk

Fakt, a poza tym wiÄ™kszoć dzisiejszych "fachowców" to tak naprawdÄ™
"wymieniacze", którzy potrafiÄ… tylko wymontować cały uszkodzony
podzespół i wmontować w jego miejsce nowy, nie zastanawiajÄ…c siÄ™ nawet
nad tym co było bezpoĹ›redniÄ… przyczynÄ… awarii.

Co za bzdury. Po prostu kiedyĹ› części nie było lub były drogie, a praca
była tania. Teraz jest na odwrót.

--
ignorance is bliss

10 Data: Grudzien 05 2010 08:49:00
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: P_ablo 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci


Co za bzdury. Po prostu kiedyĹ› części nie było lub były drogie, a praca
była tania. Teraz jest na odwrót.

Troche inaczej - stosunek wlozonej pracy do zarobionych pieniedzy musi byc odpowiedni. Jesli mechanik ma sleczec nad naprawa uszkodzonego elementu a efekt jest niepewny, to chyba latwiej i pewniej rzecz wymienic. Zazwyczaj nikt nie chce placic za czas poswiecony naprawie jesli nie ma oczekiwanego efektu koncowego.  Oczywiscie stosunek ceny czesci do ceny roboczogodziny tez jest bardzo istotny.


--
Picasso

12 Data: Grudzien 05 2010 11:06:16
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 09:48:34 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

On Sun, 5 Dec 2010, P_ablo wrote:
Troche inaczej - stosunek wlozonej pracy do zarobionych pieniedzy musi byc
odpowiedni. Jesli mechanik ma sleczec nad naprawa uszkodzonego elementu a
efekt jest niepewny, to chyba latwiej i pewniej rzecz wymienic.

[..]Oczywi¶cie rozumiem, że to po prostu "signum
temporis", ale mimo to czasem wkurzaj±ce jest, że kto¶, kto uważa się za
"mechanika samochodowego" nie wie do czego może służyć tokarka lub
frezarka :)

Alez dlaczego ? On jest _samochodowy_ a nie tokarkowy.

Co on ma z ta tokarka zrobic - dotoczyc ci nowe sprzeglo ? :-)

J.

14 Data: Grudzien 05 2010 11:54:10
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 11:16:55 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

On Sun, 5 Dec 2010, J.F. wrote:
Alez dlaczego ? On jest _samochodowy_ a nie tokarkowy.
Co on ma z ta tokarka zrobic - dotoczyc ci nowe sprzeglo ? :-)

To była pewna przeno¶nia ;-) Generalnie większo¶ć mechaników boi się nawet
tkn±ć jakikolwiek podzespół, w którym trzeba "pogrzebać" nieco więcej,
niż to przewiduj± zalecenia producenta, a nie daj Boże wysilaj±c jeszcze
przy tej okazji trochę bardziej własny umysł ;-)

Wojtku, to sie po prostu:
a) nie oplaca, bo za dlugo potrwa, a klient niechetnie placi,
b) nie da, bo producent stosuje nierozbieralny montaz,
c) nawet jak sie da, to w srodku to trafisz na a) lub b),
d) tak jak u Ciebie - nie zadziala, znow wymontowac, naprawiac,
montowac ..
e) kanal zajety przez dwa dni,
f) klient tez niekoniecznie zadowolony, bo to jednak dwa dni bez auta.

Pan sobie kupi na szrocie, albo pojedzie do ASO po nowy, albo przyjedz
pan za dwa dni, zalozymy panu regenerowany, stary zostaje u nas,
pojdzie do regeneracji.
Cos naprawic glebiej to mozna sobie samemu, czasu nie liczac, ale znow
- nie masz tokarki, nie masz frezarki ..

J.

15 Data: Grudzien 05 2010 09:25:54
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Pszemol 

"Wojtek Borczyk"  wrote in message

On Sun, 5 Dec 2010, J.F. wrote:

Alez dlaczego ? On jest _samochodowy_ a nie tokarkowy.
Co on ma z ta tokarka zrobic - dotoczyc ci nowe sprzeglo ? :-)

To była pewna przeno¶nia ;-) Generalnie większo¶ć mechaników boi się nawet
tkn±ć jakikolwiek podzespół, w którym trzeba "pogrzebać" nieco więcej,
niż to przewiduj± zalecenia producenta, a nie daj Boże wysilaj±c jeszcze
przy tej okazji trochę bardziej własny umysł ;-)

Bior±c pod uwagę przeciętn± klarowno¶ć ich umysłów - może to i lepiej :-)

16 Data: Grudzien 05 2010 11:08:03
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: P_ablo 

Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomoĹ›ci



A  wiÄ™kszoć dzisiejszych mechaników po prostu nie potrafi już sobie
poradzić  nawet ze stosunkowo prostÄ… awariÄ…, kiedy zamiast wymienić
element na nowy  trzeba naprawić stary. OczywiĹ›cie rozumiem, że to po
prostu "signum  temporis", ale mimo to czasem wkurzajÄ…ce jest, że ktoĹ›,
kto uważa siÄ™ za  "mechanika samochodowego" nie wie do czego może służyć
tokarka lub  frezarka :)



Alez oni wiedza ale nie uzywaja...
Jest na to bardzo ladne i modne slowo - outsourcing :)
Kazdy ma miec swoja, waska specjalizacje - mechanik ma wymontowac i zamontowac a inny warsztat zregenerowac/wyprodukowac. Dla obu warsztatow jest to bardzo wygodne i korzystne. Warsztat ktory regeneruje musi kupic czesci zamienne bo sam ich zrobic nie potrafi.
Gdybys polozyl mechanikowi odpowiednia gotowke na stol i zazadal sprawnego urzadzenia, to gwarantuje, ze to dostaniesz. Inna sprawa, ze wtedy Twoj youngtimer moglby podrozec o polowe...

--
Picasso

17 Data: Grudzien 05 2010 15:35:03
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomoĹ›ci news:


Chodzi mi o to, że przeciÄ™tny
mechanik nawet nie zdaje sobie sprawy, że istnieje cały szereg metod
pozwalajÄ…cych na skutecznÄ… naprawÄ™/regeneracjÄ™ czegoĹ›, co jemu wydaje
siÄ™ nienaprawialne.

Miałem tak ostatnio ze starym odkurzaczem Electroluxa (dobrym bo piorÄ…cym).
Niby działał, ale wył jak wĹ›ciekły.
Ze dwa serwisy chciały 200 zł + robocizna, za wymianÄ™ silnika, twierdzÄ…c że tego siÄ™ nie naprawia.
W necie silnik stał po 150 Eur.
Na szczęście znalazłem punkt w którym przewijajÄ… różne silniki w elektronarzÄ™dziach, który chciał 200 zł wszystkiego za nowy silnik z wymianÄ…, ale zgodzili siÄ™ najpierw rozebrać stary i naprawić jeĹ›li siÄ™ da.
Okazało siÄ™, że wystarczyło solidne wyczyszczenie całoĹ›ci i wymiana łożysk (za 120 zł wszystko), a odkurzacz chodzi jak nowy, serwis stwierdził, że jak dobrze pójdzie to pociÄ…gnie jeszcze kolejne 10 lat, bo to nie taki badziew co nowe budżetowe modele.

W miÄ™dzyczasie przetestowałem nowy, tani odkurzacz z marketu, też Electroluxa, ale po dwóch awariach w ciÄ…gu 3 miesiÄ™cy oddałem go tam gdzie kupiłem i naprawiłem stary (kwota naprawy była mniej wiÄ™cej równa kosztowi nowego, ale taniego).

18 Data: Grudzien 05 2010 21:03:12
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: to 

begin Cavallino

W miÄ™dzyczasie przetestowałem nowy, tani odkurzacz z marketu, też
Electroluxa, ale po dwóch awariach w ciÄ…gu 3 miesiÄ™cy oddałem go tam
gdzie kupiłem i naprawiłem stary (kwota naprawy była mniej wiÄ™cej równa
kosztowi nowego, ale taniego).

A ja kupiłem 10 lat temu najtaĹ„szy odkurzacz jaki znalazłem w sklepie dla
idiotów (kosztował ok. 100 zł), przeżył 5 lat normalnego użytkowania,
następnie sprzątanie po remoncie z wciąganiem tynku i innego syfu
włÄ…cznie, a od 3 lat robi za odkurzacz garażowy i nadal działa
bezawaryjnie. ;-)

--
ignorance is bliss

19 Data: Grudzien 05 2010 23:14:46
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci

begin Cavallino

W miÄ™dzyczasie przetestowałem nowy, tani odkurzacz z marketu, też
Electroluxa, ale po dwóch awariach w ciÄ…gu 3 miesiÄ™cy oddałem go tam
gdzie kupiłem i naprawiłem stary (kwota naprawy była mniej wiÄ™cej równa
kosztowi nowego, ale taniego).

A ja kupiłem 10 lat temu najtaĹ„szy odkurzacz jaki znalazłem w sklepie dla
idiotów (kosztował ok. 100 zł), przeżył 5 lat normalnego użytkowania,
następnie sprzątanie po remoncie z wciąganiem tynku i innego syfu
włÄ…cznie, a od 3 lat robi za odkurzacz garażowy i nadal działa
bezawaryjnie. ;-)

Wiesz, mój Zelmer sprzed 25 lat też działa, w tym samym charakterze co Twój zresztÄ…, plus rozdmuchiwaczka do grilla (kubełkowy siÄ™ nie nadaje, bo nie ma mu gdzie rury wetknąć).

Widać te 10 czy 25 lat temu inaczej siÄ™ odkurzacze robiło, to i wytrzymałe sÄ….
A nowym pada po nastominutowej pracy jakiĹ› dynks na silniku i już dalej nie działajÄ….

20 Data: Grudzien 05 2010 20:56:49
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: to 

begin Wojtek Borczyk

Oczywiście, jeśli nowe części są bez problemu dostępne, to masz 100%
racji. Jednak w przypadku "oldtimerów" niestety nie zawsze mamy ten
komfort, że możemy kupić w sklepie lub serwisie fabrycznie nowy element.
A wiÄ™kszoć dzisiejszych mechaników po prostu nie potrafi już sobie
poradzić nawet ze stosunkowo prostą awarią, kiedy zamiast wymienić
element na nowy trzeba naprawić stary.

Oldtimera nie naprawia siÄ™ w szopie u Józka za 100 zeta tylko w
warsztacie, który siÄ™ w tym specjalizuje. OczywiĹ›cie taka usługa kosztuje
odpowiednio wiÄ™cej, jak zresztÄ… każda usługa wymagajÄ…ca wiedzy
specjalistycznej.

--
ignorance is bliss

22 Data: Grudzien 05 2010 09:24:27
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Pszemol 

"P_ablo"  wrote in message

Użytkownik "to"  napisał w wiadomoĹ›ci

Co za bzdury. Po prostu kiedyĹ› części nie było lub były drogie, a praca
była tania. Teraz jest na odwrót.

Troche inaczej - stosunek wlozonej pracy do zarobionych pieniedzy musi byc odpowiedni. Jesli mechanik ma sleczec nad naprawa uszkodzonego elementu
a efekt jest niepewny, to chyba latwiej i pewniej rzecz wymienic. Zazwyczaj nikt nie chce placic za czas poswiecony naprawie jesli nie ma oczekiwanego efektu koncowego.  Oczywiscie stosunek ceny czesci do ceny roboczogodziny tez jest bardzo istotny.

Masz racjÄ™!
Dobrego fachowcÄ™ poznaje siÄ™ po efektach jego naprawy a nie po tym
ile czasu na naprawÄ™ zużył. W szczególnoĹ›ci nie zapłaciłbym mu za
naprawÄ™ klimy skoro klima dalej nie działa i sprzÄ™gło siÄ™ Ĺ›lizga.

24 Data: Grudzien 05 2010 09:55:29
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Bartosz 'Seco' Suchecki 

Wojtek Borczyk pisze:

On Sun, 5 Dec 2010, to wrote:


nawet o tym nie pomyĹ›lał. Naprawa kosztowała 50 zł i wykonana została przy pomocy kawałka drutu. Auto jeĽdzi do dziĹ› bez problemu.


SkÄ…d ja to znam. NiegdyĹ›, chyba jakies 15 lat temu, za BratysławÄ… w drodze do Wiednia nasz pug 305 combi siÄ™ zatrzymał. Wezwana pomoc nie dotarła, spotkany Słowak zaholował nas do Peugeota w Bratysławie. Peugeot stwierdził awariÄ™ modułu elektronicznego. Po moduł pojechaliĹ›my autobusem do Wiednia. Zapakowanie nowego modułu nic nie pomogło. Pomogło za to przylutowanie kabelka chyba gdzieĹ› w okolicach kopułki.

Cena autobusu (wiÄ™ksza dla obcokrajowców), cena modułu, ehhh. :-)

Seco

25 Data: Grudzien 05 2010 12:19:52
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 09:40:28 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

Podam Ci przykład, o którym opowiadał mi znajomy inżynier elektronik,
pracuj±cy w jednym z warsztatów samochodowych. Którego¶ dnia przyjechał do
nich go¶ć, który w kilku różnych serwisach zostawił maj±tek na "naprawy"
swojego auta. Objawy były takie, że silnik po każdych 2-3 kilometrach
zatrzymywał się i dawał się uruchomić dopiero po kilku minutach postoju.

Wojtku, ale mialem podobne efekty. Silnik staje i nie chce ruszyc.
zagladamy pod maske - benzyna .. wydaje sie ze jest.
Iskra na swiecy .. jest i silnik juz dziala.
A jutro powtorka z rozrywki.

I co proponujesz wymienic, o przepraszam - naprawic, jestesmy
prawdziwi mechanicy, nic nie bedziemy wymieniac.

Prawdziw± przyczynę znalazł w końcu
starszy mechanik, który niedługo miał odchodzić na emeryturę. Okazało się,
że winne było... niedrożne odpowietrzenie zbiornika paliwa! Jako¶ nikt
wcze¶niej na to nie wpadł, nawet o tym nie pomy¶lał. Naprawa kosztowała 50
zł i wykonana została przy pomocy kawałka drutu. Auto jeĽdzi do dzi¶ bez
problemu.

Ot, po prostu mial szczescie, chyba ze sie porzadnie do diagnostyki
zabral. Albo auto bylo zle, bo nie bylo czujnika cisnienia paliwa - w
nowych chyba juz jest ?

Nawiasem mowiac to tez mnie to spotkalo i kosztowalo dwa baki.
Mechanik nie cudotworca, tez moze sie pomylic czy nie skojarzyc,
koniec koncow za to placi klient.

J.

26 Data: Grudzien 05 2010 12:21:48
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:

Nawiasem mowiac to tez mnie to spotkalo i kosztowalo dwa baki.
Mechanik nie cudotworca, tez moze sie pomylic czy nie skojarzyc,
koniec koncow za to placi klient.

I na tym polega problem, że powinien mechanik.

28 Data: Grudzien 05 2010 15:13:07
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 15:04:52 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

On Sun, 5 Dec 2010, Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:
Nawiasem mowiac to tez mnie to spotkalo i kosztowalo dwa baki.
Mechanik nie cudotworca, tez moze sie pomylic czy nie skojarzyc,
koniec koncow za to placi klient.

I na tym polega problem, że powinien mechanik.

No dokładnie o to mi chodzi :) Każdy ma prawo się pomylić, dokonać błędnej
diagnozy, podj±ć niewła¶ciwe działania naprawcze, ale klient nie powinien
płacić za takie strzelanie mechanika na "chybił-trafił", tylko za
*skuteczne* usunięcie usterki.

I tak koniec koncow zaplaci za te rzetelna diagnoze klient.

A je¶li po zapłaconej "naprawie" usterka
nadal występuje, to mechanik powinien albo zwrócić kasę, albo naprawić
usterkę na własny koszt.

A potem uslyszysz na "sprzeglo klimy mi sie slizga" - "wymiana calej
instalacji - 6 tys zl".


J.

30 Data: Grudzien 05 2010 17:01:41
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 15:56:00 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

On Sun, 5 Dec 2010, J.F. wrote:
I tak koniec koncow zaplaci za te rzetelna diagnoze klient.

Jarku, chyba znów się nie rozumiemy :) Ja naprawdę gotów jestem zapłacić
nawet za *czas* po¶więcony na poszukiwanie usterki, bo zdaję sobie sprawę,

Naprawde jestes ? Jak uslyszysz "panie, 10h na tym g* siedzialem, jako
ze hurtem to tylko 40zl/h"

Ale nie mam zamiaru płacić za to,
że kto¶ na ¶lepo wymienił mi w aucie *dobr±* sondę lambda, *dobry*
przepływomierz powietrza, *dobry* komputer pokładowy, *dobry* katalizator
i parę innych "drobiazgów", a mimo to auto jak nie działało poprawnie, tak
nie działa.

No i dlatego w tej poradzie za 15zl uslyszysz "Szanowny Panie - jest
piec mozliwosci podejscia do tego problemu:
1) zostawia mi pan auto na czas nieokreslony, moze to bedzie godzina,
a moze miesiac. Ja wykryje o co tu chodzi i potem wystawie rachunek
uczciwy - 200zl za czesci, 100zl za naprawe, a za diagnostyke .. moze
40zl, a moze 4000 - zobaczymy ile wyjdzie,

2) ja panu wymienie od razu wszystko co moze to powodowac na nowe,
auto do odbioru za trzy dni, rachunek 5000zl, ale bedzie pan mial
satysfakcje ze pana nie naciagam.

3) wymienie panu sonde lambda bo najbardziej prawdopodobna. Jak to nie
to, to wymienimy kable - choc to raczej nie one, potem przeplywomierz.
A i tak pewnie trafimy placac mniej niz 5000. Sonda u pana i tak jest
stara, kable sa niedrogie a i tak sie kedys zuzyja.

4) pan mi zleci diagnostyke po 40zl/h, ale nie dluzej niz 5h.
  Moze trafie po godzinie, a jak nie trafie, to zaplacisz pan 200zl, i
  jedz pan jeszcze do drugiego fachowca na taka sama umowe, a jak on
  nie pomoze to na zlomowisko, bo tak w nieskonczonosc mozesz pan
  jezdzic po fachowcach.

Wybor nalezy do Pana, ja zalecam 3, bo to pana prawdopodobnie
najtaniej wyniesie".
A w przypadku youngtimera oczywiscie zalecamy od razu zlomowisko :-)

A potem uslyszysz na "sprzeglo klimy mi sie slizga" - "wymiana calej
instalacji - 6 tys zl".
No tak jest najpro¶ciej - jak się w silniku jedna ¶rubka ukręci, to
wymienić cały silnik :) I to jest niestety dewiza wielu dzisiejszych
"mechaników"...

Coz chcesz, skonczylo sie "ja to panu dotocze, wyfrezuje, dospawam",
nie ma czesci to nie naprawisz. No - moze bys i naprawil, ale panie -
dorobienie tej czesci to bedzie 400zl, caly podzespol kosztuje 600, na
szrocie 100.

J.

31 Data: Grudzien 05 2010 17:32:20
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci

On Sun, 5 Dec 2010 15:56:00 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:
On Sun, 5 Dec 2010, J.F. wrote:
I tak koniec koncow zaplaci za te rzetelna diagnoze klient.

Jarku, chyba znów się nie rozumiemy :) Ja naprawdę gotów jestem zapłacić
nawet za *czas* po¶więcony na poszukiwanie usterki, bo zdaję sobie sprawę,

Naprawde jestes ? Jak uslyszysz "panie, 10h na tym g* siedzialem, jako
ze hurtem to tylko 40zl/h"

Obstawiam, że UDANˇ naprawę za 400 zł Wojtek weĽmie w ciemno, jak go znam to już więcej w to włożył, tyle że efekt żaden.

32 Data: Grudzien 05 2010 18:20:11
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 17:32:20 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci
Jarku, chyba znów się nie rozumiemy :) Ja naprawdę gotów jestem zapłacić
nawet za *czas* po¶więcony na poszukiwanie usterki, bo zdaję sobie sprawę,
Naprawde jestes ? Jak uslyszysz "panie, 10h na tym g* siedzialem, jako
ze hurtem to tylko 40zl/h"
Obstawiam, że UDANˇ naprawę za 400 zł Wojtek weĽmie w ciemno, jak go znam to
już więcej w to włożył, tyle że efekt żaden.

Pytanie czy od poczatku bylby taki chetny :-)

J.

33 Data: Grudzien 05 2010 19:31:40
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:

Obstawiam, że UDANˇ naprawę za 400 zł Wojtek weĽmie w ciemno, jak go znam to
już więcej w to włożył, tyle że efekt żaden.

Pytanie czy od poczatku bylby taki chetny :-)

Jakby¶ wiedział od jakiego czasu on t± klimę uruchamia, to nie zadawałby¶ głupich pytań. ;-)

34 Data: Grudzien 05 2010 15:25:33
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomo¶ci On Sun, 5 Dec 2010, Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:

Nawiasem mowiac to tez mnie to spotkalo i kosztowalo dwa baki.
Mechanik nie cudotworca, tez moze sie pomylic czy nie skojarzyc,
koniec koncow za to placi klient.

I na tym polega problem, że powinien mechanik.

No dokładnie o to mi chodzi :) Każdy ma prawo się pomylić, dokonać błędnej
diagnozy, podj±ć niewła¶ciwe działania naprawcze, ale klient nie powinien
płacić za takie strzelanie mechanika na "chybił-trafił", tylko za
*skuteczne* usunięcie usterki. A je¶li po zapłaconej "naprawie" usterka
nadal występuje, to mechanik powinien albo zwrócić kasę, albo naprawić
usterkę na własny koszt.

Najpierw zwrócić kasę za to co sobie powymieniał, a potem naprawić usterkę i dopiero za to dostać kasę.
No chyba że nie naprawi - wtedy nie dostać.

Ale do Twojego Passata chyba tak się nie uda - za duże ryzyko, że kto¶ się narobi i nic nie zarobi.
Pewnie będziesz musiał zapłacić za same próby naprawy.
O ile taka czę¶ć przypadkiem nie jest do dostania w lepszym stanie.

36 Data: Grudzien 06 2010 18:59:20
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-05 16:07, Wojtek Borczyk pisze:

On Sun, 5 Dec 2010, Cavallino wrote:

Najpierw zwrócić kasę za to co sobie powymieniał, a potem naprawić
usterkę i dopiero za to dostać kasę. No chyba że nie naprawi - wtedy
nie dostać.

Oczywi¶cie. I niech sobie "eksperymentuje" do woli, tylko niech ja nie
muszę płacić za czę¶ci wykorzystane do kolejnych, nieudanych prób.

Ale do Twojego Passata chyba tak się nie uda - za duże ryzyko, że kto¶
się narobi i nic nie zarobi. Pewnie będziesz musiał zapłacić za same
próby naprawy. O ile taka czę¶ć przypadkiem nie jest do dostania w
lepszym stanie.

Doskonale zdaje sobie sprawę, że akurat to jest "zupełnie inna bajka" :)
Sęk w tym, że z oryginalnymi czę¶ciami do tego auta jest gorzej, niż
tragicznie :( Mimo wszystko nie tracę jednak nadziei... :)

Nie idzie zalozyc sprzegla od innej sprezarki?
Bylbys blizej rzucilbym na to okiem, troche dziwolagow juz w zyciu uruchomilem.

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

37 Data: Grudzien 06 2010 19:01:25
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "MarcinJM"  napisał w wiadomo¶ci

W dniu 2010-12-05 16:07, Wojtek Borczyk pisze:

Doskonale zdaje sobie sprawę, że akurat to jest "zupełnie inna bajka" :)
Sęk w tym, że z oryginalnymi czę¶ciami do tego auta jest gorzej, niż
tragicznie :( Mimo wszystko nie tracę jednak nadziei... :)

Nie idzie zalozyc sprzegla od innej sprezarki?
Bylbys blizej rzucilbym na to okiem, troche dziwolagow juz w zyciu uruchomilem.

A sk±d jeste¶?

39 Data: Grudzien 07 2010 07:47:16
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-06 19:09, Wojtek Borczyk pisze:

On Mon, 6 Dec 2010, MarcinJM wrote:

Nie idzie zalozyc sprzegla od innej sprezarki?

Może by i "szło", tylko nie trafiłem jeszcze na takie, które by
pasowało. Tam jest z boków bardzo mało miejsca, dodatkowo przeszkadza
przedni wspornik silnika. Ale je¶li miałby¶ jaki¶ pomysł, to chętnie
pode¶lę Ci rysunek z wymiarami :)

Bylbys blizej rzucilbym na to okiem, troche dziwolagow juz w zyciu
uruchomilem.

A gdzie konkretnie mieszkasz? Może dało by się zaaranżować jakie¶
spotkanko? Abstrahuj±c już nawet od sprzęgła do sprężarki, to miło by
było spotkać się w celach czysto towarzyskich :)

Gizycko, poznan. Z tego co kojarze ty jestes z poznania?
Bede w poznaniu ok 12-14 przez okolo tydzien (do 19-21).

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

41 Data: Grudzien 07 2010 09:54:57
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: MarcinJM 

W dniu 2010-12-07 09:53, Wojtek Borczyk pisze:

On Tue, 7 Dec 2010, MarcinJM wrote:

Bede w poznaniu ok 12-14 przez okolo tydzien (do 19-21).

Odpisałem na priv :)

Jesli na ten z naglowka to nie ma prawa dojsc. prv jest w stopce. :)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

43 Data: Grudzien 05 2010 15:27:02
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Wojtek Borczyk"  napisał w wiadomo¶ci news:

Możemy to nazywać szczę¶ciem. Ja wolę to nazywać do¶wiadczeniem i
intuicj±, których niestety wielu młodym mechanikom, wychowanym na ¶lepej
wierze w nieomylno¶ć elektroniki, coraz czę¶ciej brakuje.

A nie przede wszystkim wiedz±?
Sk±d kto¶ miał wiedzieć, że co¶ takiego może wyst±pić, skoro nigdy wcze¶niej nic takiego się nie zdarzyło, a nauczyciele-wymieniacze nigdy nie nauczyli go sztuki diagnozowania?

44 Data: Grudzien 05 2010 15:34:29
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 15:11:17 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

On Sun, 5 Dec 2010, J.F. wrote:
Wojtku, ale mialem podobne efekty. Silnik staje i nie chce ruszyc.
zagladamy pod maske - benzyna .. wydaje sie ze jest.
Iskra na swiecy .. jest i silnik juz dziala.
A jutro powtorka z rozrywki.
I co proponujesz wymienic, o przepraszam - naprawic, jestesmy
prawdziwi mechanicy, nic nie bedziemy wymieniac.

Nie rozumiemy się ;-) Ten człowiek zostawił w różnych warsztatach kilka
tysięcy złotych za "naprawy", które nie były w najmniejszym nawet stopniu
uzasadnione. "Mechanicy" z bożej łaski bezstrosko eksperymentowali sobie
na jego samochodzie *za*jego*pieni±dze* - i to w moim odczuciu jest
karygodne.

Wojtku, ale wtedy to ja sam bylem "mechanikiem", i bylem w kropce.
Moze paliwo, ale raczej iskra, a jak iskra to po kolei - rodzielacz,
kabel, cewka, modul, komputer, czujnik.

Bedziesz naciskal, to w koncu od mechanika uslyszysz to co ja juz
kiedys napisalem Cavallino: udziele panu bezplatnej rady - niech pan
zamowi platna porade, u mnie 15zl. Nie naprawa - tylko porada. Oplaci
sie panu.

Ot, po prostu mial szczescie, chyba ze sie porzadnie do diagnostyki
zabral.
Możemy to nazywać szczę¶ciem. Ja wolę to nazywać do¶wiadczeniem i
intuicj±, których niestety wielu młodym mechanikom, wychowanym na ¶lepej
wierze w nieomylno¶ć elektroniki, coraz czę¶ciej brakuje.

Bo tak naprawde to powienienem jezdzic z podlaczonym laptopem i zlapac
odczyty w tej krytycznej minucie. I miec nadzieje ze ujawni sie tam
przyczyna, albo rzetelnie powie co jest dobre.

To wszystko zmierza do tego ze trzeba kupic nowe auto z dluga
gwarancja i sprzedac za granice jak sie skonczy :-)
Byc moze powoli dojda do tego i producenci, ze jak sie robi dobre
samochody, to mozna udzielic gwarancji za powiedzmy 1000zl rocznie.


J.

45 Data: Grudzien 05 2010 15:36:20
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:

Wojtku, ale wtedy to ja sam bylem "mechanikiem", i bylem w kropce.
Moze paliwo, ale raczej iskra, a jak iskra to po kolei - rodzielacz,
kabel, cewka, modul, komputer, czujnik.

Dokładnie - po to jest, aby wszystko po kolei sprawdzić ZANIM zacznie naprawiać.
A że mu się nie chce, to zaczyna od wymiany.

46 Data: Grudzien 05 2010 15:46:20
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 15:36:20 +0100,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:
Wojtku, ale wtedy to ja sam bylem "mechanikiem", i bylem w kropce.
Moze paliwo, ale raczej iskra, a jak iskra to po kolei - rodzielacz,
kabel, cewka, modul, komputer, czujnik.

Dokładnie - po to jest, aby wszystko po kolei sprawdzić ZANIM zacznie
naprawiać. A że mu się nie chce, to zaczyna od wymiany.

No ale jak chcesz sprawdzac, jesli usterka jest taka ze auto gasnie na
minute, a potem jedzie dlugo i szczesliwie ?

Poza tym dokladne sprawdzenie tego moze cie kosztowac tyle ze taniej
bylo wymieniac elementy w kolejnosci ceny.

A w koncu zrobi sie tak ze uslyszysz "sp* pan, ja tylko opony, olej i
amory wymieniam".

Co sie w sprzecie elektronicznym juz zreszta dokonalo, tylko w mniej
drastycznej formie.


J.

47 Data: Grudzien 05 2010 15:53:30
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci

On Sun, 5 Dec 2010 15:36:20 +0100,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:
Wojtku, ale wtedy to ja sam bylem "mechanikiem", i bylem w kropce.
Moze paliwo, ale raczej iskra, a jak iskra to po kolei - rodzielacz,
kabel, cewka, modul, komputer, czujnik.

Dokładnie - po to jest, aby wszystko po kolei sprawdzić ZANIM zacznie
naprawiać. A że mu się nie chce, to zaczyna od wymiany.

No ale jak chcesz sprawdzac, jesli usterka jest taka ze auto gasnie na
minute, a potem jedzie dlugo i szczesliwie ?

Poza tym dokladne sprawdzenie tego moze cie kosztowac tyle ze taniej
bylo wymieniac elementy w kolejnosci ceny.

Może nie może.
Jak babol diagnozować nie umie, to niech sam za nieudane płaci, dlaczego ja mam płacić mu za to, że czego¶ nie umie?
Tak jak w przypadku, który opisał Wojtek?
Nikt przecież nie mówi, że każdy nadaje się do tej roboty, tak się tylko wydaje wymieniaczom.

Jak umie, to sobie poradzi i nie musi to kosztować nadmiernie ani jego, ani klienta.




A w koncu zrobi sie tak ze uslyszysz "sp* pan, ja tylko opony, olej i
amory wymieniam".

I niech ci, którym się nie chce sprawdzać od razu tak mówi±, nie będzie złudzeń i będzie się szukało porz±dnego.

50 Data: Grudzien 05 2010 18:38:29
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 16:32:46 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

On Sun, 5 Dec 2010, J.F. wrote:
Wojtku, ale wtedy to ja sam bylem "mechanikiem", i bylem w kropce.
Moze paliwo, ale raczej iskra, a jak iskra to po kolei - rodzielacz,
kabel, cewka, modul, komputer, czujnik.

No i jak się ta Twoja przygoda skończyła? Szukałe¶ tak długo, aż znalazłe¶
przyczynę, czy kupowałe¶ i wymieniałes "na o¶lep" kolejne elementy do
chwili, aż usterka zniknęła? ;-)

Szukalem tak dlugo. Tylko ze moglem sobie pozwolic na to ze jezdzilem
autem pare dni z przygotowanymi "narzedziami diagnostycznymi" czyli
diodka z opornikiem, i kiedys go zlapalem na tym ze impulsy do modulu
zaplonowego dochodza, a do cewki juz nie dochodza. Wymienilem modul i
jakos dziala. Srednio to sobie wyobrazam w warsztacie - postawic
czlowieka i niech pilnuje kiedy zgasnie ?

A tak do Cavallino - modul jest uczciwie zrobiony i calkowicie
nienaprawialny. Zalany odpowiednia zalewa i pozostaje wylacznie
wymiana.
 
Bo tak naprawde to powienienem jezdzic z podlaczonym laptopem i zlapac
odczyty w tej krytycznej minucie. I miec nadzieje ze ujawni sie tam
przyczyna, albo rzetelnie powie co jest dobre.

I nawet to nie gwarantuje sukcesu, bo istniej± usterki, których w żaden
sposób nie da się wykryć wył±cznie przy pomocy oprogramowania
diagnostycznego :)

No nie gwarantuje, ale co proponujesz w zamian ?

I tak moge sie cieszyc ze to stare auto, proste impulsy dochodzily, a
nie jakies komunikaty CAN ..

Swoj± drog± trochę przeraża mnie bałwochwalcza wręcz wiara niektórych osób
(zwłaszcza tych z nieco młodszego pokolenia) w nieomylno¶ć komputerów i
elektroniki. Znam przypadek go¶cia, który utkn±ł po drodze z braku paliwa,
bo komputer pokazywał mu, że w baku powinno zostać jeszcze półtora litra
benzyny, a kiedy okazało się, że komputer jednak się pomylił, to męczył
serwis o jego wymianę ;-)

Starszym osobom, a szczegolnie Niemcom tez sie zdarza.

Ale z drugiej strony - co zrobisz jesli cale sterowanie masz w
komputerze, i tylko on wie czego mu do szczescia brakuje ?

A na benzyne to sie dwa razy nadzialem i to bez komputerow.
Niestety - trzeba byc otwartym i zakladac kazda mozliwa usterke.

Od razu przypomina mi się też dyskusja z pewnym człowiekiem,
który był głęboko przekonany, że w 1969 roku Amerykanie nie mogli
wyl±dować na Księżycu, bo w tamtych czasach komputery miały wydajno¶ć
kalkulatorów kieszonkowych. Niedługo nie będziemy sobie potrafili
wyobrazić nawet pluszowego misia-zabawki, który nie będzie miał w ¶rodku
mikroprocesora... ;-)

No takie czasy, mikroprocesor dobry na wszystko.
Juz nawet na elektronicznej grupie dobrze radza "chcialbym migac dioda
- wez atmela".

J.

51 Data: Grudzien 05 2010 19:33:22
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomo¶ci news:

A tak do Cavallino - modul jest uczciwie zrobiony i calkowicie
nienaprawialny. Zalany odpowiednia zalewa i pozostaje wylacznie
wymiana.

No to moduł lepszy niż w Renault, gdzie moduł był zalany dopiero jak go zalała pianka do czyszczenia klimy.

52 Data: Grudzien 05 2010 21:50:35
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Marcin "Kenickie" Mydlak 

W dniu 2010-12-05 19:33, Cavallino pisze:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomoĹ›ci news:

A tak do Cavallino - modul jest uczciwie zrobiony i calkowicie
nienaprawialny. Zalany odpowiednia zalewa i pozostaje wylacznie
wymiana.

No to moduł lepszy niż w Renault, gdzie moduł był zalany dopiero jak go
zalała pianka do czyszczenia klimy.

Z czystej ciekawości - jak podawana ta pianka? :>

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a roĹ›nie popyt na Ĺ›wiÄ™ty spokój."

53 Data: Grudzien 05 2010 23:12:06
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Cavallino 

Użytkownik "Marcin "Kenickie" Mydlak"  napisał w wiadomoĹ›ci

W dniu 2010-12-05 19:33, Cavallino pisze:
Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomoĹ›ci news:

A tak do Cavallino - modul jest uczciwie zrobiony i calkowicie
nienaprawialny. Zalany odpowiednia zalewa i pozostaje wylacznie
wymiana.

No to moduł lepszy niż w Renault, gdzie moduł był zalany dopiero jak go
zalała pianka do czyszczenia klimy.

Z czystej ciekawości - jak podawana ta pianka? :>

Zgodnie z rozporzÄ…dzeniem na butelce - we wyloty powietrza długÄ… rurkÄ….

54 Data: Grudzien 05 2010 20:54:47
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: to 

begin Wojtek Borczyk

Co za bzdury. Po prostu kiedyĹ› części nie było lub były drogie, a praca
była tania. Teraz jest na odwrót.

Nie masz racji. StopieĹ„ skomplikowania współczesnych samochodów (i nie
tylko samochodów) wymusza pewien schemat postÄ™powania.

Dokładnie tak, po prostu wybiera siÄ™ najtaĹ„szÄ… metodÄ™ naprawy.

A jak nie pomoże, to wymienia siÄ™ kolejny. I przy tej
okazji czÄ™sto zapomina siÄ™, że samochód to nie tylko elektronika i że
nie każda usterka musi mieć swój kod, możliwy do odczytania na
komputerze.

Ile osób zapłaci mu za wielogodzinnÄ… diagnozÄ™ i naprawÄ™?

Podam Ci przykład, o którym opowiadał mi znajomy inżynier elektronik,
pracujÄ…cy w jednym z warsztatów samochodowych.

To jest zupełnie inna kwestia. JeĹ›li warsztat wymieni sprawnÄ… czÄ™ć, to
powinien ją zdemontować i oddać pieniądze, a nie przerzucać
odpowiedzialnoć na klienta.

--
ignorance is bliss

55 Data: Grudzien 05 2010 21:59:46
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On 05 Dec 2010 20:54:47 GMT,  to wrote:

To jest zupełnie inna kwestia. Je¶li warsztat wymieni sprawn± czę¶ć, to
powinien j± zdemontować i oddać pieni±dze, a nie przerzucać
odpowiedzialno¶ć na klienta.

Moze i powinien, tylko koniec koncow kto za to zaplaci ?

A klienta sie wyprosi z hali, a przy odbiorze uslyszy "mial pan
uszkodzona sonde lambda, przeplywomierz i komputer" :-)


J.

56 Data: Grudzien 05 2010 21:15:45
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: to 

begin J.F.

Moze i powinien, tylko koniec koncow kto za to zaplaci ?

Nikt nie musi płacić bo...
 
A klienta sie wyprosi z hali, a przy odbiorze uslyszy "mial pan
uszkodzona sonde lambda, przeplywomierz i komputer" :-)

....sprawnoć takich elementów jak lambda czy przepływka można
zweryfikować w minutÄ™. Bardzo mało jest takich elementów, co do których
nie wiadomo, czy sÄ… sprawne, czy nie. A co do używanych części to warto
brać je ze sobÄ… i samemu wyrzucać, wtedy mniejsza szansa, że wymontujÄ…
coĹ› sprawnego.

--
ignorance is bliss

59 Data: Grudzien 06 2010 00:08:48
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: J.F. 

On Sun, 5 Dec 2010 23:59:38 +0100,  Wojtek Borczyk wrote:

Dokładnie tak, po prostu wybiera się najtańsz± metodę naprawy.

"Najtańsz±" w praktyce oznacza "po najmniejszej linii oporu". Czy byłby¶
zadowolony, gdyby¶ poszedł do lekarza z gor±czka niewiadomego pochodzenia,
a lekarz na "dzień dobry" zapisał by Ci aspirynę i powiedział "zobaczymy,
czy Panu to pomoże"?

Wiesz, poszedlem i uslyszalem "ja nie wiem co panu jest. A skoro nie
wiem to nie bede wypisywal lekow, no bo jakie ? Bierz pan aspiryne".

I ... ja w zasadzie mu przyznaje racje. Dobrze zrobil

Ile osób zapłaci mu za wielogodzinn± diagnozę i naprawę?
Ale trafiaj± sie też tacy, którzy otwarcie mówi±, że *chc±* zapłacić,
tylko za odpowiednio wyższ± cenę oczekuj± dokładnego zbadania i wła¶ciwego
leczenia, a nie aspiryny :)

A jestes gotow zaplacic za brak wynikow ?

Bo wczuj sie w jego role - mozesz siedziec nie wiadomo jak dlugo i nie
dojsc. On tez ryzykuje, jesli nie bedzie zaplaty. A z kolei glupio tak
powiedziec "nie wiem co jej jest .. 500zl sie nalezy".

Serwisy elektroniki juz doszly do tego ze "ile bedzie kosztowalo to
mozemy powiedziec po ekspertyzie. Ekspertyza kosztuje 80zl. Czesto
okazuje sie ze naprawa nieoplacalna. Zleca pan ekspertyze ?".

J.

61 Data: Grudzien 04 2010 12:41:25
Temat: Re: Sprezarka klimy "York" do "youngtimera" :)
Autor: Pszemol 

"Wojtek Borczyk"  wrote in message

No zasada jest niby prosta, elektromagnes przyci±ga jedn± metalow± tarczkę
do drugiej ;-) Ale go¶ć w serwisie klimy po trzech kolejnych podej¶ciach
się poddał i stwierdził, że chociaż z pozoru wszystko jest w porz±dku, to
jednak nie działa tak, jak powinno i on nie ma pojęcia dlaczego ;-)
Elektromagnes sprawny, żadnych nadmiernych luzów, odległo¶ć tarcz
prawidłowa. Zastanawiałem się nawet, czy nie zasilić elektromagnesu
wyższym napięciem, tylko trochę się obawiam jak uzwojenie ten
eksperyment wytrzyma :)

Może dostało się między elementy cierne trochę oleju z klimy?
Może wystarczy przeczy¶cić to sprzęgło dokładnie sprayem do
czyszczenia elementów hamulców? To dosyć agresywnie
rozpuszczaj±cy wszelkie tłusto¶ci ¶rodek dostępny w spray'u...



Grupy dyskusyjne