Wiem, pisałem już, że sprzedaję swój sprzęt ale wśród całości jaką wystawiłem na allegro najbardziej dziwi mnie brak zainteresowania lampami.

Nikt nawet nie obserwuje aukcji a wystawiłem w licytacji od 800zł czyli niemal 2x mniej niż nowe a są używane naprawdę sporadycznie.
Pamiętam kiedyś na grupie dyskusje na temat lamp, że fajnie byłoby mieć coś ze sterowaniem płynnym mocą błysku ale ta cena!
A tu proszę - okazja i brak zainteresowania :-)

http://allegro.pl/show_item.php?item=2546539335

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

quent wrote:

Wiem, pisałem już, że sprzedaję swój sprzęt ale wśród całości jaką
wystawiłem na allegro najbardziej dziwi mnie brak zainteresowania
lampami.
Nikt nawet nie obserwuje aukcji a wystawiłem w licytacji od 800zł
czyli niemal 2x mniej niż nowe a są używane naprawdę sporadycznie.
Pamiętam kiedyś na grupie dyskusje na temat lamp, że fajnie byłoby
mieć coś ze sterowaniem płynnym mocą błysku ale ta cena!
A tu proszę - okazja i brak zainteresowania :-)

http://allegro.pl/show_item.php?item=2546539335

spóźniłeś się tak o dwa trzy lata :)

On 2012-08-10 13:12:42 +0200, quent  said:

Nikt nawet nie obserwuje aukcji a wystawiłem w licytacji od 800zł czyli niemal 2x mniej niż nowe a są używane naprawdę sporadycznie.

Za podobne pieniądze można mieć przyzwoite, nowiutkie lampy z gwarancją, więc brak zainteresowania mnie osobiście w ogóle nie dziwi.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Za podobne pieniądze można mieć przyzwoite, nowiutkie lampy z
gwarancją, więc brak zainteresowania mnie osobiście w ogóle nie dziwi.
Pozdrawiam
de Fresz

No cóż - 800 zł za 250Ws i bez gwarancji to naprawdę sporo.
Na dodatek to ELFO. Pomimo że pancerne i toporne (ale na plus) przegrywają z tanimi chińskimi lampkami z mocowanie Bowensa - więcej zabawek po okazyjnych cenach jest właśnie z mocowanie Bowensa.
Taką lampkę Elfo kupiłem rok temu za chyba 300 zł - kupiłem z premedytacją, bo używam jej bez żadnych akcesoriów.
Natomiast cena za softbox 280 zł gdzie za chińczyka zapłacisz 87 zł to jak dla mnie przesada. Wolę kupić kilka niż jeden (pomimo, ze ten droższy zapewne przeżyłby dłużej jak bym miał prawdziwe studio, a nie robił okazyjnie studio z salonu.

Pozdrawiam i życzę udanej sprzedaży
Les

On 2012-08-10 19:31, Les wrote:

Za podobne pieniądze można mieć przyzwoite, nowiutkie lampy z
gwarancją, więc brak zainteresowania mnie osobiście w ogóle nie dziwi.
Pozdrawiam
de Fresz

No cóż - 800 zł za 250Ws i bez gwarancji to naprawdę sporo.
Na dodatek to ELFO. Pomimo że pancerne i toporne (ale na plus) przegrywają z tanimi chińskimi lampkami z mocowanie Bowensa - więcej zabawek po okazyjnych cenach jest właśnie z mocowanie Bowensa.
Taką lampkę Elfo kupiłem rok temu za chyba 300 zł - kupiłem z premedytacją, bo używam jej bez żadnych akcesoriów.
Natomiast cena za softbox 280 zł gdzie za chińczyka zapłacisz 87 zł to jak dla mnie przesada. Wolę kupić kilka niż jeden (pomimo, ze ten droższy zapewne przeżyłby dłużej jak bym miał prawdziwe studio, a nie robił okazyjnie studio z salonu.

Pozdrawiam i życzę udanej sprzedaży
Les

Nic na siłę.
Bardzo możliwe, że z całego tego majdanu który sprzedaję zostaną mi lampy i sofboksy. Ciężko było mi podjąć w ogóle decyzję o ich sprzedaży i możliwe, że będę jednak te rzeczy w przyszłości wykorzystywał.
Też fajnie ;-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

On 2012-08-10 19:31, Les wrote:

 przegrywają z tanimi chińskimi lampkami z mocowanie Bowensa - więcej

zabawek po okazyjnych cenach jest właśnie z mocowanie Bowensa.

Masz na myśli te które nie mają nawet pilota proporcjonalnego do mocy błysku? ;-)

Tak, mam lampy też inne, chińskie... używam jedynie jako doświetlanie tla.

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

W dniu 2012-08-12 19:42, quent pisze:

Tak, mam lampy też inne, chińskie... używam jedynie jako doświetlanie tla.

A Ty myślisz, że w tym Elfo to polskie kondensatory, palniki i cała reszta? :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/aby wybrać opcję pierwszą wciśnij dwójkę/

W dniu 2012-08-12 21:10, Janko Muzykant pisze:

A Ty myślisz, że w tym Elfo to polskie kondensatory, palniki i cała
reszta? :)

Bowens pewnie też w Chinach robiony... ale co z tego? ;-)

W dniu 2012-08-12 21:26, quent pisze:

A Ty myślisz, że w tym Elfo to polskie kondensatory, palniki i cała
reszta? :)

Bowens pewnie też w Chinach robiony... ale co z tego? ;-)

Z tego, że argument ''chińskie'' jest równie mądry jak słynny napis ''made in world by people'' (autentyk).

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: http://as.elte-s.com www.facebook.com/smialekadam
/lubię te igrzyska różne, zawsze kibicuję na Trynidad i Tobago czy jakoś tak/

W dniu 2012-08-12 19:42, quent pisze:

On 2012-08-10 19:31, Les wrote:

 przegrywają z tanimi chińskimi lampkami z mocowanie Bowensa - więcej

zabawek po okazyjnych cenach jest właśnie z mocowanie Bowensa.

Masz na myśli te które nie mają nawet pilota proporcjonalnego do mocy
błysku? ;-)

Tak, mam lampy też inne, chińskie... używam jedynie jako doświetlanie tla.

Naprawdę takimi Quantuum'nami czy inną taniochą z Funsports nie da się nic sensowego zdziałać? Tylko tło doświetlić?
Pytam szczerze, bo uważam Cię za bardzo kompetentną osobę.
Zawsze będziesz mi się kojarzyć z tą dyskusją o fotografii biżuterii ;).
Przedstawiłeś wtedy naprawdę świetny materiał za śmieszną kasę.

Pozdrawiam,
Bartosz.

On 2012-08-14 19:29, cichybartko wrote:

Naprawdę takimi Quantuum'nami czy inną taniochą z Funsports nie da się
nic sensowego zdziałać? Tylko tło doświetlić?
Pytam szczerze, bo uważam Cię za bardzo kompetentną osobę.
Zawsze będziesz mi się kojarzyć z tą dyskusją o fotografii biżuterii ;).
Przedstawiłeś wtedy naprawdę świetny materiał za śmieszną kasę.

I Ty to jeszcze pamiętasz?
To było dawno... no ale miło, dzięki :-)

Wiesz... dać to się da...
Ponoć, jak mawia mój przyjaciel, nie da, to się rozłożyć parasola w d... ;-) Zawsze mnie tym motywuje do działania :-D

A tak serio to nie miałem do czynienia wiele z tymi tanimi lampami poza tym co mam.
Zauważyłem, że mankamentem tego sprzętu, w każdym razie mojego, jest brak pilota proporcjonalnego do siły błysku. To jest dosyć mocno wkurzające, szczególnie gdy do oświetlenia sceny używa się np. 3 lamp.
Brak oceny sytuacji na planie dosyć mocno daje się we znaki.
Próba za próbą i ocena po fotkach mocno wydłuża cały proces.
Poza tym z powtarzalnością błysku także bywa różnie.

No ale z drugiej strony, za taką kasę wiele można wybaczyć....

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

On 2012-08-14 19:56:17 +0000, quent  said:

Zauważyłem, że mankamentem tego sprzętu, w każdym razie mojego, jest brak pilota proporcjonalnego do siły błysku. To jest dosyć mocno wkurzające, szczególnie gdy do oświetlenia sceny używa się np. 3 lamp.
Brak oceny sytuacji na planie dosyć mocno daje się we znaki.
Próba za próbą i ocena po fotkach mocno wydłuża cały proces.

Uwierzyłbym Ci gdybyś pisał o slajdzie 4x5, lub większym. Lub choćby w ogóle o materiale naprawdę wywoływanym, a nie o RAWach.
W przypadku cyfry ma to znaczenie trzeciorzędne.
Teraz w studio to nawet fleszmiarki są zbędnym rarytasem.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

On 2012-08-14 22:54, JA wrote:

W przypadku cyfry ma to znaczenie trzeciorzędne.

Jak dla kogo.



--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

On 2012-08-14 19:29, cichybartko wrote:

Przedstawiłeś wtedy naprawdę świetny materiał za śmieszną kasę.

To była robota dla pewnego złotnika, który w końcu kupił sobie jakąś lustrzankę i sam trzaskał foty swoim wyrobom.....


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

W dniu 2012-08-14 22:08, quent pisze:

On 2012-08-14 19:29, cichybartko wrote:

Przedstawiłeś wtedy naprawdę świetny materiał za śmieszną kasę.

To była robota dla pewnego złotnika, który w końcu kupił sobie jakąś
lustrzankę i sam trzaskał foty swoim wyrobom.....

No i przyznałeś tym stwierdzeniem racje JA oraz Adamowi.
Pomijam to jakie efekty uzyskuje Twój były klient, to jego podejście pokazuje że komercyjna fotografia przestała być hermetycznym światem.
To rozhermetyzowanie profesjonalnej fotografii jest właśnie spowodowane taniością sprzętu oraz natychmiastową gotową fotografią.
Tanie chińczyki naprawdę oferują niezły stosunek jakości do ceny. Dodając do tego że już w czasie sesji za stosunkowo tanie pieniądze masz gotowe fotografie do wglądu na monitorze. To sytuacja jest diametralnie inna, bo nawet kumaty amator w czasie sesji może sporo się nauczyć, kombinować i przeciwdziałać pewnym problemom. Dziś "ratować" sesje możesz w czasie rzeczywistym na obu frontach, czy to przez modyfikowanie oświetlenia / aranżacji bądź ingerując w postprocesie.

Oczywiście przyznaje Ci rację że bez względu na dziedzinę w której działamy, to jeśli posiadamy odpowiednie fundusze należy sobie zapewnić optymalne warunki. Należy pamiętać tylko o bardzo ważnym czynniku, mianowicie o przeinwestowaniu. Sporo firm o tym zapomina np. w poligrafii tak bardzo powiązanej z fotografią. Tam jest o tyle gorzej że upada się z znacznie wyższej wysokości ;).

Pozdrawiam,
B.

On 2012-08-15 11:54:34 +0000, cichybartko  said:

Oczywiście przyznaje Ci rację że bez względu na dziedzinę w której działamy, to jeśli posiadamy odpowiednie fundusze należy sobie zapewnić optymalne warunki.

Znaczy to ni mniej ni więcej, że jeżeli mam zapłacić za zdjęcie produktowe x zł, a zdjęć tych potrzebuję y, z częstotliwością z. To okazuje się, że wcale nie gorzej wyjdę jak zacznę sam je robić. Potencjalny odbiorca i tak będzie prał w dosi, bo różnicy nie widzi.

Należy pamiętać tylko o bardzo ważnym czynniku, mianowicie o przeinwestowaniu. Sporo firm o tym zapomina np. w poligrafii tak bardzo powiązanej z fotografią. Tam jest o tyle gorzej że upada się z znacznie wyższej wysokości ;).

Znaczy się z większym kredytem do spłacenia.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

W dniu 2012-08-15 13:54, cichybartko pisze:

W dniu 2012-08-14 22:08, quent pisze:

On 2012-08-14 19:29, cichybartko wrote:

Przedstawiłeś wtedy naprawdę świetny materiał za śmieszną kasę.

To była robota dla pewnego złotnika, który w końcu kupił sobie jakąś
lustrzankę i sam trzaskał foty swoim wyrobom.....

No i przyznałeś tym stwierdzeniem racje JA oraz Adamowi.
Pomijam to jakie efekty uzyskuje Twój były klient, to jego podejście
pokazuje że komercyjna fotografia przestała być hermetycznym światem.
To rozhermetyzowanie profesjonalnej fotografii jest właśnie spowodowane
taniością sprzętu oraz natychmiastową gotową fotografią.
Tanie chińczyki naprawdę oferują niezły stosunek jakości do ceny.
Dodając do tego że już w czasie sesji za stosunkowo tanie pieniądze masz
gotowe fotografie do wglądu na monitorze. To sytuacja jest diametralnie
inna, bo nawet kumaty amator w czasie sesji może sporo się nauczyć,
kombinować i przeciwdziałać pewnym problemom. Dziś "ratować" sesje
możesz w czasie rzeczywistym na obu frontach, czy to przez modyfikowanie
oświetlenia / aranżacji bądź ingerując w postprocesie.

Oczywiście przyznaje Ci rację że bez względu na dziedzinę w której
działamy, to jeśli posiadamy odpowiednie fundusze należy sobie zapewnić
optymalne warunki. Należy pamiętać tylko o bardzo ważnym czynniku,
mianowicie o przeinwestowaniu. Sporo firm o tym zapomina np. w
poligrafii tak bardzo powiązanej z fotografią. Tam jest o tyle gorzej że
upada się z znacznie wyższej wysokości ;).

Ja oczywiście, biorąc pod uwagę ilość zleceń jakie mam, przeinwestowałem. Dlatego sprzedaję właśnie

W dniu 2012-08-15 21:03, quent pisze:

Ja oczywiście, biorąc pod uwagę ilość zleceń jakie mam,
przeinwestowałem. Dlatego sprzedaję właśnie

Osobiście uważam że branża tzw. reklamowo, promocyjna przeszła dość ogromne przeobrażenie w ostatnich latach. Ogólnodostępność narzędzi i coraz łatwiejsza ich obsługa spowodowały że teraz masy mają dużo do powiedzenia w tej kwestii ;). Pamiętam jak jeszcze parę lat temu dumnie było prowadzić działalność gospodarczą i być takim wolnym strzelcem.
Dziś znam parę takich osób i cóż, jest dobry soft, jest sporo fajnych zabawek, są nawet zlecenia. Tylko po podliczeniu wszystkich kosztów i policzeniu godzin przeznaczonych na zlecenia okazuje się że stawka godzinowa jest śmieszna. Kiedyś się robiło chamskie przytyki pod adresem znajomych siedzących na etacie i to nie daj boże w korporacjach. Dziś się patrzy z zazdrością na pełną ewidencje przepracowanych godzin, socjal, możliwość wzięcia normalnego urlopu. Oraz przede wszystkim że po 8 godzinach masz czas dla siebie, anie ciągłe telefony pod tytułem, panie urwiesz te dwie stówy, bo xxx zrobi to taniej ale my już tyle współpracujemy, zawsze było dobrze.
Już przy tym wątku o serwisach stockowych miałem wrzucić swoje trzy grosze. Osobiście nie chcę nikogo dobijać, ale wątpię aby wróciły lepsze czasy.
Oczywiście zawsze będzie czołówka i intratne zlecenia, tylko że ta odległość między liderami a resztą peletonu będzie się wydłużać...

Pozdrawiam,
Bartosz.

On 2012-08-16 21:30:51 +0000, cichybartko  said:

Oczywiście zawsze będzie czołówka i intratne zlecenia, tylko że ta odległość między liderami a resztą peletonu będzie się wydłużać...

A to akurat jest bardzo pozytywne.

BTW. Teraz na fotografii to najlepiej zarabiają kotleciarze (poza tą czołówką oczywiście). Ale niedługo i czołówka zacznie cienko śpiewać.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

"JA"  wrote in message

On 2012-08-16 21:30:51 +0000, cichybartko  said:

Oczywiście zawsze będzie czołówka i intratne zlecenia, tylko że ta
odległość między liderami a resztą peletonu będzie się wydłużać...

A to akurat jest bardzo pozytywne.

Wiadac zaczyna sie w polskim gettcie, normalizowac pod tym wzgledem.

BTW. Teraz na fotografii to najlepiej zarabiają kotleciarze (poza tą
czołówką oczywiście). Ale niedługo i czołówka zacznie cienko śpiewać.

Zawsze byliscie zacofani.
Ja na kotleciarstwo przeszedlem w niedlugim czasie  po rozpowszechnieniu sie sprzetru cyfrowego.
Nawet o tym pisalem i na tej grupie zaczalem propagowac jako pierwszy, fotografowanie slubno weselne.
I cieszy mnie, ze wiele osob z tego skorzystalo.
A takie to bylo wczesniej hanbiace dla tutejszych kmiotkow udajacych "ludzi z dobrym gustem".

Kiedys bylo mi trudno to napisac ale teaz smialo napisze, ze chuj im  w dupe.

Ciesze sie ze bedac profesjonalnym fotografem, nie musze juz babrac sie w chemii.
Ciesze sie, ze nastapila fotografia cyfrowa i ze fotografia stala sie latwa i dostepna dla kazdego.

Slon

W dniu 2012-08-15 13:54, cichybartko pisze:

No i przyznałeś tym stwierdzeniem racje JA oraz Adamowi.
Pomijam to jakie efekty uzyskuje Twój były klient,

On w ogóle nie używa lamp bysk.
Po prostu moja praca była dla niego za droga.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

Użytkownik "quent"  napisał w wiadomości

Wiem, pisałem już, że sprzedaję swój sprzęt ale wśród całości jaką
wystawiłem na allegro najbardziej dziwi mnie brak zainteresowania lampami.

Nikt nawet nie obserwuje aukcji a wystawiłem w licytacji od 800zł

I naprawdę dziwi Ciebie brak zainteresowania? Przecież ta cena to jakiś
kosmos za używane lampki małej mocy.

On 2012-08-12 18:20, Przemek Lipski wrote:

Uďż˝ytkownik   napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci

Wiem, pisa�em ju�, �e sprzedaj� sw�j sprz�t ale w�r�d ca�o�ci jak�
wystawi�em na allegro najbardziej dziwi mnie brak zainteresowania lampami.

Nikt nawet nie obserwuje aukcji a wystawi�em w licytacji od 800z�

I naprawdďż˝ dziwi Ciebie brak zainteresowania? Przecieďż˝ ta cena to jakiďż˝
kosmos za u�ywane lampki ma�ej mocy.

Jaki to kosmos skoro nowe są w sklepie za 1500 :-)
To prawie polowa ceny a uzywane sa zaledwiena kilku sesjach... czyli tyle co nic.
Ale nic na sile. Taniej nie sprzedam bo przedstawiają dla mnie jeszcze jakąś wartoć :-)

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

quent wrote:

On 2012-08-12 18:20, Przemek Lipski wrote:

Uďż˝ytkownik   napisaďż˝ w wiadomoďż˝ci

Wiem, pisa�em ju�, �e sprzedaj� sw�j sprz�t ale w�r�d ca�o�ci jak�
wystawi�em na allegro najbardziej dziwi mnie brak zainteresowania
lampami. Nikt nawet nie obserwuje aukcji a wystawi�em w licytacji od 800z�

I naprawdďż˝ dziwi Ciebie brak zainteresowania? Przecieďż˝ ta cena to
jaki� kosmos za u�ywane lampki ma�ej mocy.

Jaki to kosmos skoro nowe są w sklepie za 1500 :-)
To prawie polowa ceny a uzywane sa zaledwiena kilku sesjach... czyli
tyle co nic.
Ale nic na sile. Taniej nie sprzedam bo przedstawiają dla mnie jeszcze
jakąś wartoć :-)

cóż, wiele wskazuje, że moda na własne studio sie już skończyła, na fejsa nie trzeb fotek studyjnych wystarczy fotka z komórki.

teraz to jest mało chodliwy sprzęt.

W dniu 2012-08-13 06:44, Marek Dyjor pisze:

Jaki to kosmos skoro nowe są w sklepie za 1500 :-)
To prawie polowa ceny a uzywane sa zaledwiena kilku sesjach... czyli
tyle co nic.
Ale nic na sile. Taniej nie sprzedam bo przedstawiają dla mnie jeszcze
jakąś wartoć :-)

cóż, wiele wskazuje, że moda na własne studio sie już skończyła, na
fejsa nie trzeb fotek studyjnych wystarczy fotka z komórki.

a jak nie było fejsa to co ludziska kombinowali sobie domowe studio tylko żeby wrzucać zdjęcia do domowego albumu? ;)

Pozdrawiam,
Bartosz.

cichybartko wrote:

W dniu 2012-08-13 06:44, Marek Dyjor pisze:

Jaki to kosmos skoro nowe są w sklepie za 1500 :-)
To prawie polowa ceny a uzywane sa zaledwiena kilku sesjach... czyli
tyle co nic.
Ale nic na sile. Taniej nie sprzedam bo przedstawiają dla mnie
jeszcze jakąś wartoć :-)

cóż, wiele wskazuje, że moda na własne studio sie już skończyła, na
fejsa nie trzeb fotek studyjnych wystarczy fotka z komórki.

a jak nie było fejsa to co ludziska kombinowali sobie domowe studio
tylko żeby wrzucać zdjęcia do domowego albumu? ;)

wtedy sie robiło zdjęcia na portale z fotografią gdzie dostwało sie oceny za jakoć zdjęć.

On 2012-08-15 07:56:13 +0000, "Marek Dyjor"  said:

a jak nie było fejsa to co ludziska kombinowali sobie domowe studio
tylko żeby wrzucać zdjęcia do domowego albumu? ;)

wtedy sie robiło zdjęcia na portale z fotografią gdzie dostwało sie oceny za jakość zdjęć.

A jak nie było portali z fotografią?
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

W dniu 2012-08-15 09:56, Marek Dyjor pisze:

cichybartko wrote:

a jak nie było fejsa to co ludziska kombinowali sobie domowe studio
tylko żeby wrzucać zdjęcia do domowego albumu? ;)

wtedy sie robiło zdjęcia na portale z fotografią gdzie dostwało sie
oceny za jakoć zdjęć.

Te oceny tylko kreowały towarzystwa wzajemnej adoracji. Założyłem kiedyś w dobie głÄ™bokiej "traumy" konto na digart.pl. Po zobaczeniu jakie rządzą tam prawa, usunąłem wszystkie prace.

Moim zdaniem studio to strasznie wymagający świat, żeby nie zanudzić widza. Amatorzy zauważyli że więcej punkcików, glorii i chwały jest za wyjście w teren i cykanie wszystkiego jasną rzeźnicką stałką. Potem ładne retuszowanie cery, ostrzenie z małym promieniem i lekkie przegięcie z przesunięciem suwaka w USM. Na koniec winietka. Inni idą dalej i wrzucają zdjęcia z pełnej klatki w Instagram ;). Takim to na Fajsie ściana wrzy, setka pytania dlaczego mój Glaxy tak nie potrafi ;).

Aby studio było ciekawe naprawdę trzeba być kreatywnym. Szczególnie dziś kiedy ładnych i ciekawych zdjęć jest potop.

Pozdrawiam,
B.

On 2012-08-12 18:20, Przemek Lipski wrote:

lampki ma�ej mocy.

Jak je kupowalem to wahałem się pomiedzy 250 a 500 Ws. Jednak facet z Elfo powiedzial mi, że jeśli nie jestem pewien to lepiej (taniej) kupic mniejszej mocy a i tak w każdej chwili moża je przerobić za ok 250zl na 500tki.
Nigdy nie brakło mi jednak mocy do fotek które wykonywałem.


--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

W dniu 2012-08-10 13:12, quent pisze:

Wiem, pisałem już, że sprzedaję swój sprzęt ale wśród całości jaką
wystawiłem na allegro najbardziej dziwi mnie brak zainteresowania lampami.

Nikt nawet nie obserwuje aukcji a wystawiłem w licytacji od 800zł czyli
niemal 2x mniej niż nowe a są używane naprawdę sporadycznie.
Pamiętam kiedyś na grupie dyskusje na temat lamp, że fajnie byłoby mieć
coś ze sterowaniem płynnym mocą błysku ale ta cena!
A tu proszę - okazja i brak zainteresowania :-)

http://allegro.pl/show_item.php?item=2546539335

A więc okazuje się, że zostało mi całe studio! Poszło body + obiektywy.
Tak więc będę sobie pielęgnował to jako hobby ;-)

Q

W dniu 2012-08-17 21:20, quent pisze:

http://allegro.pl/show_item.php?item=2546539335

A więc okazuje się, że zostało mi całe studio! Poszło body + obiektywy.
Tak więc będę sobie pielęgnował to jako hobby ;-)

No to teraz musisz zrewidować swoje poglądy . Znów wraca dyskusja z Szymonem . Musisz się zastanowić czym jest dla Ciebie prawdziwe "bogactwo" oraz jakie masz naprawdę potrzeby i dążenia. A przede wszystkim jakie są Twoje aspiracje i marzenia .
Zacznij może w ramach hobby cykać jakieś martwe natury które wykorzystasz w jakiejś kampanii prospołecznej i to jeszcze non profit.
Takie studio w cale nie musi generować ciągłego dochodu, potraktuj to jako inwestycje w siebie .

Pozdrawiam,
Bartosz.

W dniu 2012-08-23 22:52, cichybartko pisze:

No to teraz musisz zrewidować swoje poglądy . Znów wraca dyskusja z
Szymonem . Musisz się zastanowić czym jest dla Ciebie prawdziwe
"bogactwo" oraz jakie masz naprawdę potrzeby i dążenia. A przede
wszystkim jakie są Twoje aspiracje i marzenia .
Zacznij może w ramach hobby cykać jakieś martwe natury które
wykorzystasz w jakiejś kampanii prospołecznej i to jeszcze non profit.
Takie studio w cale nie musi generować ciągłego dochodu, potraktuj to
jako inwestycje w siebie .

Nie bardzo rozumiem o co chodzi

--
Pozdr.
Q
www.elipsa.info

W dniu 2012-08-23 22:52, cichybartko pisze:

No to teraz musisz zrewidować swoje poglądy . Znów wraca dyskusja z
Szymonem . Musisz się zastanowić czym jest dla Ciebie prawdziwe
"bogactwo" oraz jakie masz naprawdę potrzeby i dążenia. A przede
wszystkim jakie są Twoje aspiracje i marzenia .
Zacznij może w ramach hobby cykać jakieś martwe natury które
wykorzystasz w jakiejś kampanii prospołecznej i to jeszcze non profit..
Takie studio w cale nie musi generować ciągłego dochodu, potraktuj to
jako inwestycje w siebie .

Nie bardzo rozumiem o co chodzi
-- -- -- -- -- -- -
Chyba mu chodzi o czyny spoleczne.

Slon

W dniu 2012-08-24 08:02, quent pisze:

W dniu 2012-08-23 22:52, cichybartko pisze:

No to teraz musisz zrewidować swoje poglądy . Znów wraca dyskusja z
Szymonem . Musisz się zastanowić czym jest dla Ciebie prawdziwe
"bogactwo" oraz jakie masz naprawdę potrzeby i dążenia. A przede
wszystkim jakie są Twoje aspiracje i marzenia .
Zacznij może w ramach hobby cykać jakieś martwe natury które
wykorzystasz w jakiejś kampanii prospołecznej i to jeszcze non profit.
Takie studio w cale nie musi generować ciągłego dochodu, potraktuj to
jako inwestycje w siebie .

Nie bardzo rozumiem o co chodzi

Trochę żartowałem, niestosownie do sytuacji.
Zmierzam do tego... [ciach]
I chciałem pojechać różnymi truizmami o systemie wartości i gospodarce ;).

Pozdrawiam,
Bartosz.

W dniu 2012-08-17 21:20, quent pisze:

A więc okazuje się, że zostało mi całe studio! Poszło body + obiektywy.
Tak więc będę sobie pielęgnował to jako hobby ;-)

No to teraz musisz zrewidować swoje poglądy ;). Znów wraca dyskusja z Szymonem :). Musisz się zastanowić czym jest dla Ciebie prawdziwe "bogactwo" oraz jakie masz naprawdę potrzeby i dążenia. A przede wszystkim jakie są Twoje aspiracje i marzenia ;).
Zacznij może w ramach hobby cykać jakieś martwe natury które wykorzystasz w jakiejś kampanii prospołecznej i to jeszcze non profit.
Takie studio w cale nie musi generować ciągłego dochodu, potraktuj to jako inwestycje w siebie :).

Pozdrawiam,
Bartosz.