Grupy dyskusyjne   »   Stłuczka parkingowa - winny nie ścigan y?

Stłuczka parkingowa - winny nie ścigan y?



1 Data: Styczen 12 2009 20:50:19
Temat: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: radekp@konto.pl 

Miałem ci ja stłuczkę na parkingu -- ktoś zahaczył na osiedlowym parkingu o
moje auto. Efekt: trochę zdarty zderzak.
Po dwóch dniach "wytropiłem" sprawcę po lakierze, który mi zostawił na pamiątkę
i rozmiarach auta.

Zadzwoniłem po policję, przyjechali, spisali... i o to co dziś dostałem.

"Nie jest możliwe wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie o wykroczenia
z uwagi, iż czyn nie zawiera znamion wykroczenia".

I dalej:

"Zgodnie z interpr. przepisów Sądów, aby przeprowadzić post. z art. 98 lub 124
KW czyn musi wyczerpywać znamiona wykroczenia... Dotyczy to kwestii, aby
zachodziło realne zagrożenie dla życia/zdrowia... W analizowanym przypadku nie
miało to miejsca".

I dalej zalecenie skierowania sprawy na drogę cywilną.


Do licha, za plamką na zderzaku nie warto iść do sądu, zresztą sprawca zawsze
może powiedzieć, że on nie ma pojęcia co chcę od niego.

Co z tym zrobić? Pierwsze słyszę, aby policji w takim przypadku nie chciało
kiwnąć się palcem...



2 Data: Styczen 12 2009 20:58:38
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: .B:artek. 

Użytkownik wyskrobał(a):

Miałem ci ja stłuczkę na parkingu -- ktoś zahaczył na osiedlowym
parkingu o moje auto. Efekt: trochę zdarty zderzak.
Po dwóch dniach "wytropiłem" sprawcę po lakierze, który mi zostawił
na pamiątkę i rozmiarach auta.

Zadzwoniłem po policję, przyjechali, spisali... i o to co dziś
dostałem.

"Nie jest możliwe wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie o
wykroczenia z uwagi, iż czyn nie zawiera znamion wykroczenia".

I dalej:

"Zgodnie z interpr. przepisów Sądów, aby przeprowadzić post. z art.
98 lub 124 KW czyn musi wyczerpywać znamiona wykroczenia... Dotyczy
to kwestii, aby zachodziło realne zagrożenie dla życia/zdrowia... W
analizowanym przypadku nie miało to miejsca".

I dalej zalecenie skierowania sprawy na drogę cywilną.


Do licha, za plamką na zderzaku nie warto iść do sądu, zresztą
sprawca zawsze może powiedzieć, że on nie ma pojęcia co chcę od niego.

Co z tym zrobić? Pierwsze słyszę, aby policji w takim przypadku nie
chciało kiwnąć się palcem...

No i pewnie mają rację. Wykroczenie to nie jest, ale z powództwa cywilnego możesz gościa ścigać. Ustalasz jego namiary i wnosisz powództwo o odszkodowanie. Policja i KW to sprawy karne. Odszkodowanie to droga cywilna, którą powinieneś się udać.

--
..B:artek.

3 Data: Styczen 13 2009 17:08:23
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: lublex 


Użytkownik ".B:artek."  napisał w wiadomości

No i pewnie mają rację. Wykroczenie to nie jest, ale z powództwa cywilnego możesz gościa ścigać. Ustalasz jego namiary (...)

Hmm...
mam numer rejestracyjny sprawcy i co dalej? (Policja olała!)Czy to są wystarczające "namiary"?

pozdr
lublex

4 Data: Styczen 13 2009 17:31:43
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: JKK 


Użytkownik "lublex"  napisał w wiadomości


Hmm...
mam numer rejestracyjny sprawcy i co dalej? (Policja olała!)Czy to są wystarczające "namiary"?

Oczywiście. Aczkolwiek muszą (policja) wystąpić do Wydziału Komunikacji
o udostępnienie danych.

Jeżeli nie chcą wszcząć postępowania, poproś o numery służbowe
+ odmowę wszczęcia na piśmie.

Pzdr

JKK

5 Data: Styczen 13 2009 18:36:05
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: lublex 


Użytkownik "JKK"  napisał w wiadomości

mam numer rejestracyjny sprawcy i co dalej? (Policja olała!)Czy to są wystarczające "namiary"?

Oczywiście. Aczkolwiek muszą (policja) wystąpić do Wydziału Komunikacji
o udostępnienie danych.

Jeżeli nie chcą wszcząć postępowania, poproś o numery służbowe
+ odmowę wszczęcia na piśmie.

I właśnie o to chodzi. Nie obarczajmy policji duperelami ale bezwzględnie wymagajmy od niej tych działań, których przeciętny człowiek nie jest w stanie podjąć. To policjanci mają nam ustalić dane sprawcy oraz dane jego ubezpieczyciela, a także świadczyć na ew. sprawie sądowej (w zakresie podjętych działań).
Reasumując w przypadku założyciela tematu - policjanci napisali prawdę co do stanu faktycznego i prawnego ale można im zarzucić zaniechanie ustalenia danych osoby wskazanej jako sprawca, co stoi w sprzeczności z pouczeniem o drodze cywilnej (uniemożliwia poszkodowanemu jej podjęcie).

pozdr
lublex

6 Data: Styczen 13 2009 20:04:15
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: radekp@konto.pl 

Tue, 13 Jan 2009 18:36:05 +0100, w  "lublex"
 napisał(-a):

Reasumując w przypadku założyciela tematu - policjanci napisali prawdę co do
stanu faktycznego i prawnego ale można im zarzucić zaniechanie ustalenia
danych osoby wskazanej jako sprawca, co stoi w sprzeczności z pouczeniem o
drodze cywilnej (uniemożliwia poszkodowanemu jej podjęcie).

O, to już lepiej. Mam w takim razie skrobnąć pismo z "żądaniem ustalenia danych
sprawcy"?

7 Data: Styczen 13 2009 20:20:45
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: lublex 


Użytkownik  napisał w wiadomości

O, to już lepiej. Mam w takim razie skrobnąć pismo z "żądaniem ustalenia danych
?sprawcy"?

I jego ubezpieczyciela.

pozdr
lublex

8 Data: Styczen 19 2009 16:48:43
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Rafal 


Użytkownik  napisał w wiadomości


>O, to już lepiej. Mam w takim razie skrobnąć pismo z "żądaniem ustalenia
>danych
>?sprawcy"?

I jego ubezpieczyciela.

Dane ubezpieczyciela nie są niezbędne na razi to trzeba ustalićsprawcę i
uzyskać od niego oświadczenie o przyznaiu siędo winy albo wyrok sądu - dopiero
wtedy wystepuje sie z roszczeniem o odszkodowanie przeciwko sprawcy (bo to na
nim ciąży obowiązek naprawienia szkody) a to czy zapłaci on z własnej kieszeni
czy przez ubezpieczalnię to cie nie obchodzi.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Styczen 16 2009 14:10:33
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: kam 

lublex pisze:

I właśnie o to chodzi. Nie obarczajmy policji duperelami ale bezwzględnie wymagajmy od niej tych działań, których przeciętny człowiek nie jest w stanie podjąć. To policjanci mają nam ustalić dane sprawcy oraz dane jego ubezpieczyciela, a także świadczyć na ew. sprawie sądowej (w zakresie podjętych działań).
Reasumując w przypadku założyciela tematu - policjanci napisali prawdę co do stanu faktycznego i prawnego ale można im zarzucić zaniechanie ustalenia danych osoby wskazanej jako sprawca, co stoi w sprzeczności z pouczeniem o drodze cywilnej (uniemożliwia poszkodowanemu jej podjęcie).

od kiedy to policja służy do ustalania danych niezbędnych w procesie cywilnym?

KG

10 Data: Styczen 16 2009 17:24:00
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: lublex 


Użytkownik "kam"  napisał w wiadomości

od kiedy to policja służy do ustalania danych niezbędnych w procesie cywilnym?

Masz wzór pisma procesowego (pozwu cywilnego) przeciwko pojazdowi o numerze rej.
XXX YYYYY?
A może podasz procedurę lub inny legalny sposób na ustalenie przez prywatną osobę właściciela ww. pojazdu?
A może uniwersalny pozew przeciwko (NN) kierowcy pojazdu o numerze rejestracyjnym ...? - pewnie znasz taki sąd, który tego nie odrzuci - podaj.

pozdr
lublex

11 Data: Styczen 16 2009 19:03:36
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: kam 

lublex pisze:

od kiedy to policja służy do ustalania danych niezbędnych w procesie cywilnym?

Masz wzór pisma procesowego (pozwu cywilnego) przeciwko pojazdowi o numerze rej.
XXX YYYYY?

to nie jest odpowiedź

A może podasz procedurę lub inny legalny sposób na ustalenie przez prywatną osobę właściciela ww. pojazdu?

art.80c Pord

KG

12 Data: Styczen 16 2009 20:34:07
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: lublex 


Użytkownik "kam"  napisał w wiadomości

lublex pisze:
od kiedy to policja służy do ustalania danych niezbędnych w procesie cywilnym?

Masz wzór pisma procesowego (pozwu cywilnego) przeciwko pojazdowi o numerze rej.
XXX YYYYY?

to nie jest odpowiedź

A może podasz procedurę lub inny legalny sposób na ustalenie przez prywatną osobę właściciela ww. pojazdu?

art.80c Pord

Hmmm... CEPiK i to ma być odpowiedź? No to jeszcze poproszę przepisy z Rozporządzenia MSWiA jak informacje ma uzyskać przeciętny Kowalski.

pozdr
lublex

13 Data: Styczen 14 2009 15:17:13
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Jacek "Plumpi" 

Jeżeli nie chcą wszcząć postępowania, poproś o numery służbowe
+ odmowę wszczęcia na piśmie.

No to przecież dostał na piśmie :))))

14 Data: Styczen 12 2009 21:20:13
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor:


Użytkownik  napisał w wiadomości Miałem ci ja stłuczkę na parkingu -- ktoś zahaczył na osiedlowym parkingu o
moje auto. Efekt: trochę zdarty zderzak.
===

Co Ty byś zrobił, gdybyś komuś podrapał lakier ?
Zostawił wizytówkę za wycieraczką? Szukał właściciela przez kolejne dni ?

Auto ma to do siebie, ze często się drapie.
Komu przeszkadza maluje.
Płaci ze swoich, albo z ubezpieczenia.

Zawracanie pierdołami dupy policji jest nie na miejscu.

15 Data: Styczen 12 2009 21:37:24
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Marcin 


Co Ty byś zrobił, gdybyś komuś podrapał lakier ?
Zostawił wizytówkę za wycieraczką? Szukał właściciela przez kolejne dni ?

Może CIi to zszokuje, może wpadniesz w depresję ale ja tak DOKŁADNIE
zrobiłem. Zostawiłem numer telefonu do siebie. I facet zadzwonił - ale gadał
na początku tak, jakby się obawiał, że jest w ukrytej kamerze. W naszym
zdziczałym, schamiałym kraju tak niestety jest - normą jest oszustwo i
chamstwo.

16 Data: Styczen 12 2009 22:00:28
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor:


Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości

W naszym  zdziczałym, schamiałym kraju tak niestety jest - normą jest oszustwo i chamstwo.

Jaaaaaaaaaasssssssne:-)
Cudownie parkują w Paryżu.

17 Data: Styczen 13 2009 08:29:09
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: mvoicem 

~ wrote:


Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości

W naszym  zdziczałym, schamiałym kraju tak niestety jest - normą jest
oszustwo i chamstwo.

Jaaaaaaaaaasssssssne:-)
Cudownie parkują w Paryżu.

Tam widać jest to normą i nikomu nie przeszkadza taka pierdoła jak obdrapany
zderzak.

p. m.

18 Data: Styczen 13 2009 07:48:23
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Jacek Osiecki 

Dnia Tue, 13 Jan 2009 08:29:09 +0100, mvoicem napisał(a):

~ wrote:
Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości
W naszym  zdziczałym, schamiałym kraju tak niestety jest - normą jest
oszustwo i chamstwo.
Jaaaaaaaaaasssssssne:-)
Cudownie parkują w Paryżu.
Tam widać jest to normą i nikomu nie przeszkadza taka pierdoła jak obdrapany
zderzak.

Właśnie, u nas błyszczący zderzak to jakiś fetysz - nie rozumiem po jakie
diabli ludzie tak świrują jak zobaczą jakąś ryskę... Ja jeżdżę z porysowanym
(o ścianę garażu, żeby nie było) zderzakiem i jakoś nie zauważyłem
pogorszenia parametrów jezdnych ;)

Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki  GG:3828944
I don't want something I need. I want something I want.

19 Data: Styczen 13 2009 15:07:16
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Właśnie, u nas błyszczący zderzak to jakiś fetysz - nie rozumiem
po jakie
diabli ludzie tak świrują jak zobaczą jakąś ryskę... Ja jeżdżę z
porysowanym

Zobacz ile sie sprzedaje woskow w USA, zeby auta lepiej blyszczaly
:-)

(o ścianę garażu, żeby nie było) zderzakiem i jakoś nie
zauważyłem
pogorszenia parametrów jezdnych ;)

Ale potem przyjdzie auto sprzedac i sie zacznie :-)

J.

20 Data: Styczen 13 2009 15:33:48
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Jacek Osiecki"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 13 Jan 2009 08:29:09 +0100, mvoicem napisał(a):
~ wrote:
Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości
W naszym  zdziczałym, schamiałym kraju tak niestety jest - normą jest
oszustwo i chamstwo.
Jaaaaaaaaaasssssssne:-)
Cudownie parkują w Paryżu.
Tam widać jest to normą i nikomu nie przeszkadza taka pierdoła jak obdrapany
zderzak.

Właśnie, u nas błyszczący zderzak to jakiś fetysz - nie rozumiem po jakie
diabli ludzie tak świrują jak zobaczą jakąś ryskę... Ja jeżdżę z porysowanym
(o ścianę garażu, żeby nie było) zderzakiem i jakoś nie zauważyłem
pogorszenia parametrów jezdnych ;)

Zapewniam Cię, że jak nasrasz na dach tego samochodu, to też nie odczujesz pogorszenia aerodynamiki auta :-D

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

21 Data: Styczen 13 2009 09:25:46
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Artur(m) 


Użytkownik "Marcin"  napisał w wiadomości


> Co Ty byś zrobił, gdybyś komuś podrapał lakier ?
> Zostawił wizytówkę za wycieraczką? Szukał właściciela przez kolejne dni
?

Może CIi to zszokuje, może wpadniesz w depresję ale ja tak DOKŁADNIE
zrobiłem. Zostawiłem numer telefonu do siebie. I facet zadzwonił - ale
gadał
na początku tak, jakby się obawiał, że jest w ukrytej kamerze. W naszym
zdziczałym, schamiałym kraju tak niestety jest - normą jest oszustwo i
chamstwo.

To trafiłeś dobrze.
Ja zaś przy próbie "zmieszczenia się" otarłem się o zderzak stareńkiego
PF125
Rogiem zderzaka przejechałem sobie po drzwiach
Poszedłem do faceta, żeby wiedział, bo strat raczej nie było. Końcówka gumy
jego zderzaka nabrała koloru moich drzwi:(.
 Żadnego odkształcenia. Facet wyszedł złapał się za głowę... i pokazał mi
zagięcie
na drzwiach... z drugiej strony. Blacha pod zdartą farbą mocno już rdzawa.
Powiedział 500 albo idzie na policję, a ja dla spokoju (i z pośpiechu) 300.
 ...albo niech idzie pan na policję. Ze s łowami "no dobra niech stracę"
wziął 300, Rok później z trudem sprzedałem za 500, PF125 na chodzie w
lepszym stanie od
"poszkodowanego"
Osobiście to takich przypadków się boję:(.

Artur(m)

22 Data: Styczen 12 2009 21:52:53
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Boombastic 

Co Ty byś zrobił, gdybyś komuś podrapał lakier ?
Zostawił wizytówkę za wycieraczką? Szukał właściciela przez kolejne dni ?

Tak ciężko ci to zrozumieć?

Auto ma to do siebie, ze często się drapie.

Samo się drapie?

Komu przeszkadza maluje.
Płaci ze swoich, albo z ubezpieczenia.

A może zapłaci ten co podrapał.

Zawracanie pierdołami dupy policji jest nie na miejscu.

A czym można zawracać dupę szanownej policji?
Jakoś zachowanie policji jest dla mnie dziwne, bo nie raz widziałem w TV jak badali przebieg stłuczki parkingowej i to nie przyłapanej na gorąco. Było badanie śladów i przystawianie pojazdów czy pasują. To od czego teraz jest policja?

23 Data: Styczen 12 2009 22:12:04
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Sebcio 

Boombastic pisze:

A czym można zawracać dupę szanownej policji?

Tym, co leży w zakresie jej kompetencji.

Jakoś zachowanie policji jest dla mnie dziwne, bo nie raz widziałem w TV jak badali przebieg stłuczki parkingowej i to nie przyłapanej na gorąco.

Telewizja kłamie, nie wiesz o tym ? :)

Było badanie śladów i przystawianie pojazdów czy pasują. To od czego teraz jest policja?

Na pewno nie od tego, by jej funkcjonariusze dopuszczali się przekroczenia uprawnień. W przedmiotowej sprawie policjant najprawdopodobniej zachował się prawidłowo, ponieważ obowiązujące w Polsce prawo nie zezwala na posługiwanie się policją w rozwiązywaniu sporów cywilnych w sposób, jakiego oczekiwał autor wątku.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

24 Data: Styczen 12 2009 22:33:53
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: PSYLO 

Sebcio pisze:

A czym można zawracać dupę szanownej policji?
Tym, co leży w zakresie jej kompetencji.

Ukaranie sprawcy zniszczenia cudzego mienia i naciągnięcia na koszt naprawy nie leży w kompetencjach? Jeśli ktoś nie potrafi zapanować nad samochodem to niech z honorem poniesie tego konsekwencje, a nie zasłania się buractwem z "Francji, Hiszpanii i Włoch". Wiesz, w Grecji to nawet palą samochody na ulicach, a to taki mądry europejski kraj, powinniśmy naśladować.

--
PSYLO

25 Data: Styczen 12 2009 22:55:30
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 12 Jan 2009 22:33:53 +0100, PSYLO napisał(a):

Ukaranie sprawcy zniszczenia cudzego mienia i naciągnięcia na koszt
naprawy nie leży w kompetencjach?

Nie.


--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

26 Data: Styczen 12 2009 23:29:24
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: sirapacz 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w
wiadomości

Dnia Mon, 12 Jan 2009 22:33:53 +0100, PSYLO napisał(a):

Ukaranie sprawcy zniszczenia cudzego mienia i naciągnięcia na koszt
naprawy nie leży w kompetencjach?

Nie.

tak, jest to scigane na wniosek pokrzywdzonego
do ok 300pln to wykroczenie
300 prokuratura

przerabialem - tyle ze nie na szkodzie komunikacyjnej  a na zniszczeniu
elewacji mojego sklepu

27 Data: Styczen 12 2009 23:34:49
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: PSYLO 

sirapacz pisze:

tak, jest to scigane na wniosek pokrzywdzonego
do ok 300pln to wykroczenie

W przypadku stłuczek próg 300 zł bardzo łatwo osiągnąć, wystarczy samo lakierowanie jednego elementu.

--
PSYLO

28 Data: Styczen 13 2009 00:15:32
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: sirapacz 

sirapacz pisze:
tak, jest to scigane na wniosek pokrzywdzonego
do ok 300pln to wykroczenie

W przypadku stłuczek próg 300 zł bardzo łatwo osiągnąć, wystarczy samo
lakierowanie jednego elementu.
dokladnie tak = policja ma co robic w takiej sytuacji:)

29 Data: Styczen 12 2009 23:40:50
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: PSYLO 

Adam Płaszczyca pisze:

Ukaranie sprawcy zniszczenia cudzego mienia i naciągnięcia na koszt naprawy nie leży w kompetencjach?

Nie.

OK, czyli przykładowo ktoś mi gustownie graweruje zderzakiem drzwi i zderzak na parkingu, po czym z uśmiechem udaję się do serwisu, wykładam tysiaka i pocieszam się, że w Hiszpanii to normalka. Tak to działa?

--
PSYLO

30 Data: Styczen 12 2009 23:51:05
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Adam Płaszczyca 

Dnia Mon, 12 Jan 2009 23:40:50 +0100, PSYLO napisał(a):

Ukaranie sprawcy zniszczenia cudzego mienia i naciągnięcia na koszt
naprawy nie leży w kompetencjach?

Nie.

OK, czyli przykładowo ktoś mi gustownie graweruje zderzakiem drzwi i
zderzak na parkingu, po czym z uśmiechem udaję się do serwisu, wykładam
tysiaka i pocieszam się, że w Hiszpanii to normalka. Tak to działa?

Nie. Skoro znasz sprawcę, to możesz dochodzić od niego odszkodowania.

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

31 Data: Styczen 13 2009 08:52:54
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Wiesiaczek 


Użytkownik "Adam Płaszczyca"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 12 Jan 2009 23:40:50 +0100, PSYLO napisał(a):

Ukaranie sprawcy zniszczenia cudzego mienia i naciągnięcia na koszt
naprawy nie leży w kompetencjach?

Nie.

OK, czyli przykładowo ktoś mi gustownie graweruje zderzakiem drzwi i
zderzak na parkingu, po czym z uśmiechem udaję się do serwisu, wykładam
tysiaka i pocieszam się, że w Hiszpanii to normalka. Tak to działa?

Nie. Skoro znasz sprawcę, to możesz dochodzić od niego odszkodowania.

A tak bez tego "Skoro..." ? :)

--
Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma"

32 Data: Styczen 12 2009 23:34:56
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 12 styczeń 2009 22:33
(autor PSYLO
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak:

Sebcio pisze:
A czym można zawracać dupę szanownej policji?
Tym, co leży w zakresie jej kompetencji.
Ukaranie sprawcy zniszczenia cudzego mienia i naciągnięcia na koszt
naprawy nie leży w kompetencjach?

O ile nie podpada pod KW czy KK to nie. Od spraw cywilnych jest powództwo
cywilne. Jak ci kumpel na imprezie naubliża od najgorszych (np. powie do
ciebie ,,Ty donku'') to też wezwiesz policję? Policja nie jest od spraw
cywilnych, amen.


--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

33 Data: Styczen 12 2009 23:50:44
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: PSYLO 

Tristan pisze:

Jak ci kumpel na imprezie naubliża od najgorszych (np. powie do
ciebie ,,Ty donku'') to też wezwiesz policję?

Hmmm. Ubliżanie nie wiąże się ze stratami finansowymi. Jak ci ktoś powybija szyby w samochodzie to też nie wezwiesz policji?

--
PSYLO

34 Data: Styczen 13 2009 07:43:01
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Tristan 

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 12 styczeń 2009 23:50
(autor PSYLO
publikowane na pl.misc.samochody,
wasz znak:

Tristan pisze:
Jak ci kumpel na imprezie naubliża od najgorszych (np. powie do
ciebie ,,Ty donku'') to też wezwiesz policję?

Hmmm. Ubliżanie nie wiąże się ze stratami finansowymi.

No to jak Ci sprzedam zepsuty telewizor, a później odmówię uznania
reklamacji?

Jak ci ktoś
powybija szyby w samochodzie to też nie wezwiesz policji?

No pewnie w pierwszym odruchu tak. Ale znając życie, mnie spławią. Skoro
spławili mnie nawet, gdy włamano mi się do mieszkania i skradziono rower, a
to już KK. 

Tak czy siak wzywanie policjanta, ,,bo psie pana, ten paskudny dzieciak
Kowalskich mi stłukł szybę'' też sensu nie ma. Oskarżasz go cywilnie i już.
Mylę się?

FUT: pl.soc.prawo

--
Tristan

Kupię konto typu DIRECTOR na YouTube w wersji sprzed googla.

35 Data: Styczen 13 2009 15:12:42
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tristan"  napisał w wiadomości

Jak ci ktoś
powybija szyby w samochodzie to też nie wezwiesz policji?

No pewnie w pierwszym odruchu tak. Ale znając życie, mnie
spławią.

Splawia. Tzn jak sie nie dasz to bedzie sciganie i umorzenie, jak
sie dasz splawic to beda o punkt lepsi w statystyce :-)

Tak czy siak wzywanie policjanta, ,,bo psie pana, ten paskudny
dzieciak
Kowalskich mi stłukł szybę'' też sensu nie ma. Oskarżasz go
cywilnie i już.
Mylę się?

Mylisz sie.

Pozostaje tylko kwestia skad wiesz ze to Kowalski.

J.

36 Data: Styczen 13 2009 01:15:26
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: AW 

Tristan pisze:

cywilne. Jak ci kumpel na imprezie naubliża od najgorszych (np. powie do
ciebie ,,Ty donku'')

Ty donku!


--
AW

37 Data: Styczen 13 2009 15:10:11
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: J.F. 

Użytkownik "Tristan"  napisał w wiadomości

O ile nie podpada pod KW czy KK to nie. Od spraw cywilnych jest
powództwo
cywilne. Jak ci kumpel na imprezie naubliża od najgorszych (np.
powie do
ciebie ,,Ty donku'') to też wezwiesz policję? Policja nie jest od
spraw
cywilnych, amen.

Akurat oczernianie czy jak to sie tam nazywa to jest przestepstwo.
Scigane z oskarzenia przywatnego, ale scigane.

J.

38 Data: Styczen 12 2009 22:12:07
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor:


Użytkownik "Boombastic"  napisał w wiadomości

A może zapłaci ten co podrapał.

Jedź do metropolii Francji, Hiszpani, Włoch i powiedz im to.
Powiedz, że masz ultra drogie auto, na które pracowałeś mnóstwo lat.

39 Data: Styczen 16 2009 13:32:07
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: kamil 

"maciej debski"  wrote in message

On 12 Sty, 21:12, "~"  wrote:

Użytkownik "Boombastic"  napisał w


> A może zapłaci ten co podrapał.

Jedź do metropolii Francji, Hiszpani, Włoch i powiedz im to.
Powiedz, że masz ultra drogie auto, na które pracowałeś mnóstwo lat.

i co chciales przez to udowodnic? moze pojedz do ktoregos z krajów
skandynawskich, Niemiec, Szwajcarii, Austrii, Wielkiej Brytanii i
spróbuj kogos rysnac na parkingu i spieprzyc. ku twojemu zaskoczeniu
zatrzymaja Cie przypadkowi przechodnie i zwróca Ci uwage na to ze
zapomniales zostawic wlascicielowi samochodu kartke ze swoimi danymi
teleadresowymi.


Amen bracie, tu nieraz potrafia nawet uwage zwrocic, ze za szybko czlowiek
jechal. Pewnie dlatego kultura na drogach na nieco innym poziomie.

Inna sprawa, ze ludzie nie sa tak przywiazani do 10-letnich kanapowozow (bo
mozna je kupic za tygodniowke), raz przetarlem zderzak w jakiejs vectrze pod
marketem. Facet wyszedl, popatrzyl na rysy i powiedzial ze zaden problem.



Pozdrawiam
Kamil

40 Data: Styczen 13 2009 08:10:21
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: TomiZS 


A czym można zawracać dupę szanownej policji?
Jakoś zachowanie policji jest dla mnie dziwne, bo nie raz widziałem w TV
jak badali przebieg stłuczki parkingowej i to nie przyłapanej na gorąco.
Było badanie śladów i przystawianie pojazdów czy pasują. To od czego teraz
jest policja?

NIestety tak jest. W moim przypadku, gdyby sprawczyni nie przyznała się do
winy, musiałbym wnieść sprawę do sądu z powódzctwa cywilnego. Polcji wszysna
świedzctwo z urzędu, gdy zajście ma miejsce w ruchu. Dochodzą wtedy
konsekwencje wynikające z "ucieczki z miejsca zdarzenia". Na szczęscie
miałem świadka, więc nie głupotą byłoby brnięcie w zaparte. Jednakże
otrzymałem od Policji wytyczne, że taka sytuacja może mieć miejsce.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

41 Data: Styczen 13 2009 08:04:12
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: TomiZS 


Miałem ci ja stłuczkę na parkingu -- ktoś zahaczył na osiedlowym parkingu
o
moje auto. Efekt: trochę zdarty zderzak.
===

Co Ty byś zrobił, gdybyś komuś podrapał lakier ?
Zostawił wizytówkę za wycieraczką? Szukał właściciela przez kolejne dni ?

Auto ma to do siebie, ze często się drapie.
Komu przeszkadza maluje.
Płaci ze swoich, albo z ubezpieczenia.

Zawracanie pierdołami dupy policji jest nie na miejscu.

U mnie pewna Pani tak zadrapała, że do wymiany był błotnik i dwoje drzwi
:(  Na szczęście był świadek i spisał numery.


--
Pozdr.

TOMI
(Wawa Praga/Jelonki)
R216 Cabrio, R420D i MG ZS180.

42 Data: Styczen 13 2009 11:31:18
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: czak norris 

Użytkownik "~"  napisał w wiadomości

Co Ty byś zrobił, gdybyś komuś podrapał lakier ?
Zostawił wizytówkę za wycieraczką? Szukał właściciela przez kolejne dni ?

Ja zostawiłem wizytówkę za wycieraczką i dopisałem długopisem "przepraszam :-)", to jest coś aż tak dziwnego? :-(

--
pozdrawiam,
z półobrotu ;-)

43 Data: Styczen 12 2009 21:45:36
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: fafik 


Zadzwoniłem po policję, przyjechali, spisali... i o to co dziś dostałem.

"Nie jest możliwe wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie o
wykroczenia
z uwagi, iż czyn nie zawiera znamion wykroczenia".

I dalej:

"Zgodnie z interpr. przepisów Sądów, aby przeprowadzić post. z art. 98 lub
124
KW czyn musi wyczerpywać znamiona wykroczenia... Dotyczy to kwestii, aby
zachodziło realne zagrożenie dla życia/zdrowia... W analizowanym przypadku
nie
miało to miejsca".

I dalej zalecenie skierowania sprawy na drogę cywilną.

Głupie gadanie. Pisał to niedouczony policjant. Oczywiście ze nie jest to
uszkodzenie mienia, bo nie ma tu umyślności. Ale jest to wykroczenie z
art.86&1 kw (kolizja drogowa) i jako taką Policja musi sie nia zająć.
Idź i zgłoś protokolarnie o wykroczeniu i podaj co ustaliłeś.

44 Data: Styczen 12 2009 22:08:50
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Sebcio 

fafik pisze:

Głupie gadanie. Pisał to niedouczony policjant. Oczywiście ze nie jest to uszkodzenie mienia, bo nie ma tu umyślności. Ale jest to wykroczenie z art.86&1 kw (kolizja drogowa) i jako taką Policja musi sie nia zająć.
Idź i zgłoś protokolarnie o wykroczeniu i podaj co ustaliłeś.

Domniemuję z tego co pisał autor wątku, że zdarzenie nie miało miejsca na drodze publicznej ani w strefie zamieszkania, tak więc nie może mieć zastosowania art. 86 par. 1 KW. Można by w ostateczności zastosować art. 98 KW, ale policjant który przyjechał po fakcie nie mógł stwierdzić, że w chwili zdarzenia zagrożone było czyjekolwiek bezpieczeństwo, ponieważ nie było świadków zdarzenia. Nie można więc stwierdzić, że czyn wyczerpał znamiona wspomnianego art.98 KW, dlatego policjant udzielił jedynej słusznej rady.


--
Pozdrawiam,
Sebcio

45 Data: Styczen 12 2009 22:38:50
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Jacek "Plumpi" 

Głupie gadanie. Pisał to niedouczony policjant. Oczywiście ze nie jest to
uszkodzenie mienia, bo nie ma tu umyślności. Ale jest to wykroczenie z
art.86&1 kw (kolizja drogowa) i jako taką Policja musi sie nia zająć.
Idź i zgłoś protokolarnie o wykroczeniu i podaj co ustaliłeś.

He he he. No właśnie w tym rzecz, że to nie jest kolizja drogowa, lecz
kolizja na parkingu.
Dokładnie to zostało napisane w tym piśmie - tyle, ze typowym językiem
prawniczym.
O tym czy dany czyn jest wykroczeniem drogowym czy też nie jest, decyduje
Prawo o Ruchu Drogowym, którego zakres działania jest ograniczony do dróg
publicznych oraz stref zamieszkania, o czym mówi Art. 1 Pkt. 1 tego prawa.
Jednakże poza tymi strefami PoRD stosuje się "jeżeli jest to konieczne dla
uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu".
Mówi o tym Art. 1 Pkt.2  PoRD
Zatem, aby dany czyn (w tym przypadku obtarcie samochodu) mogło wyczerpywać
znamiona wykroczenia, musiał by być dokonany w zakresie działania PoRD.
Czyli najprościej ujmując musiał by się odbyć na terenie dróg publicznych
lub w strefie zamieszkania lub też poza tymi strefami jednocześnie stanowąc
zagrożenie dla bezpieczeństwa uczestników ruchu. Obdarcie zaparkowanego i
pustego samochodu nie stanowiło zagrożenia dla uczestników ruchu, gdyż ich w
tym samochodzie nie było.
I to własnie zostało napisane w tym piśmie :)))
Zatem jedyna droga dochodzenia to tylko z powództwa cywilnego o  umyślne czy
też nieumyślne uszkodzenie mienia.

46 Data: Styczen 13 2009 01:00:24
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor:


Użytkownik "fafik"  napisał w wiadomości


 Policja musi sie nia zająć.
Idź i zgłoś protokolarnie o wykroczeniu i podaj co ustaliłeś.


Ongiś zderzaki i listwy boczne były do tego celu stworzone - metalowe lub
gumowe.
Teraz są bezsensownie malowane (straciły swoją funkcjonalność), by esteci
dali pracę lakiernikom.
Kto płaci? Ostatni złapany lub ubezpieczalnia.
Nie oczekujmy od policji szukania drapaczy.
Z jednej strony szoferzy podnoszą lament, że policja czai się za znakiem,
nie zajmuje się bandytyzmem, a z drugiej strony chcą, by za moje podatki
szukać im winnego zadrapania.
Usunięcie zadry jest takie kosztowne? To czemu szofer kupił takie drogie
auto, na które go nie stać i zostawił samopas na parkingu? Czterech byczków
ochroniarzy powinno go pilnować, skoro właściciel tego ogromnego majątku się
oddalił.

47 Data: Styczen 13 2009 11:54:24
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: WAM 

On Tue, 13 Jan 2009 01:00:24 +0100, "~"  wrote:

Usunięcie zadry jest takie kosztowne? To czemu szofer kupił takie drogie
auto, na które go nie stać i zostawił samopas na parkingu? Czterech byczków
ochroniarzy powinno go pilnować,
Wystarczy AC bez udzialu wlasnego w szkodzie.

WAM
--
wielkanoc nad morzem www.nadmorze.pl/wielkanoc
wczasy nad morzem www.nadmorze.pl

48 Data: Styczen 13 2009 14:15:44
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: CeSaR 

Wystarczy AC bez udzialu wlasnego w szkodzie.

I utrata zniżki na kolejny okres (okresy) ubezpieczenia.

C

49 Data: Styczen 13 2009 19:02:12
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: Jacek "Plumpi" 

I utrata zniżki na kolejny okres (okresy) ubezpieczenia.

Płacisz zapewne tylko po to żeby mieć zniżki, a jak zrobisz sobie "kuku" to
płacisz z własnej kieszeni ? :)))

50 Data: Styczen 13 2009 19:26:54
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: CeSaR 

Płacisz zapewne tylko po to żeby mieć zniżki, a jak zrobisz sobie "kuku" to płacisz z własnej kieszeni ? :)))

Wymieniałem szybę z AC ("gwiazdka" się zrobilła od kamienia). Po uwzględnieniu utraty zniżek w AC wyszło na to, że czy bym to zrobił z AC czy z własnej kieszeni - jeden pies. Lekkie zarysowanie drzwi pewnie wyjdzie tak samo. Przy lekkim kraszteście pewnie już się bardziej opłaca. A generalnie ubezpieczenie AC jest po  to, żeby z niego nie korzystać :-)

C

52 Data: Styczen 12 2009 16:57:28
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: witek 

 wrote:


Co z tym zrobić? Pierwsze słyszę, aby policji w takim przypadku nie chciało
kiwnąć się palcem...


No ale co niby mają zrobić?

53 Data: Styczen 13 2009 08:54:16
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor:  

witek  napisał(a):

 wrote:
>
> Co z tym zrobić? Pierwsze słyszę, aby policji w takim przypadku nie chciało
> kiwnąć się palcem...
>

No ale co niby mają zrobić?


jak czytam ten watek to az mi sie smiac chce.....ja bym takiemu nie odpuiscil,
no chyba ze namierzenie tego kierowcy byloby nierealne to wtedy juz chyba
tylko dobre AC sie przydaje :)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

54 Data: Styczen 13 2009 15:05:20
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: J.F. 

Użytkownik  napisał w wiadomości

Miałem ci ja stłuczkę na parkingu -- ktoś zahaczył na osiedlowym
parkingu o
moje auto. Efekt: trochę zdarty zderzak.

Zadzwoniłem po policję, przyjechali, spisali... i o to co dziś
dostałem.
"Nie jest możliwe wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie o
wykroczenia
z uwagi, iż czyn nie zawiera znamion wykroczenia".
I dalej:
"Zgodnie z interpr. przepisów Sądów, aby przeprowadzić post. z
art. 98 lub 124
KW czyn musi wyczerpywać znamiona wykroczenia... Dotyczy to
kwestii, aby
zachodziło realne zagrożenie dla życia/zdrowia... W analizowanym
przypadku nie
miało to miejsca".

I dalej zalecenie skierowania sprawy na drogę cywilną.

Ja bym to przeslal do jakiegos wydzialu spraw wewnetrznych z prosba
o objasnienie jakie jeszcze kolizje nie stanowia zagrozenia .. moze
sie przydac na przyszlosc :-)

Do licha, za plamką na zderzaku nie warto iść do sądu, zresztą
sprawca zawsze
może powiedzieć, że on nie ma pojęcia co chcę od niego.
Co z tym zrobić? Pierwsze słyszę, aby policji w takim przypadku
nie chciało
kiwnąć się palcem...

Trzeba by dotrzec do akt .. w ogole olali sprawe czy gosc sie im
jednak przyznal ?

Wiesz gdzie ma ubezpieczenie ? Zawsze mozna zlozyc wniosek i
poczekac - przyzna sie sam czy powie ze nic nie wie.
Swoja droga moze i naprawde nic nie wie - w koncu nie jest to
jedyny przypadek..

J.

55 Data: Styczen 13 2009 18:04:15
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: lublex 


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

Wiesz gdzie ma ubezpieczenie ? Zawsze mozna zlozyc wniosek i poczekac - przyzna sie sam czy powie ze nic nie wie.
(...)

No i to wreszcie jest cywilizowane zdanie. Po to sa ubezpieczenia! Wymagajmy od Policji ustalenia sprawcy i podania gdzie jest on ubezpieczony. Jak sie z tym ubezpieczyciele nie uporaja to jest droga sadowa.

pozdr
lublex

56 Data: Styczen 14 2009 14:47:46
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor:  

lublex  napisał(a):


Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości


> Wiesz gdzie ma ubezpieczenie ? Zawsze mozna zlozyc wniosek i poczekac -
> przyzna sie sam czy powie ze nic nie wie.
>(...)

No i to wreszcie jest cywilizowane zdanie. Po to sa ubezpieczenia! Wymagajmy
od Policji ustalenia sprawcy i podania gdzie jest on ubezpieczony. Jak sie z
tym ubezpieczyciele nie uporaja to jest droga sadowa.

pozdr
lublex



az ciekawy jestem jak CI sie uda rozwiazac ta sprawe. obys nie musial
korzystac z AC.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

57 Data: Styczen 16 2009 21:21:58
Temat: Re: Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?
Autor: medea 

 pisze:

Co z tym zrobić? Pierwsze słyszę, aby policji w takim przypadku nie chciało
kiwnąć się palcem...


Też się dziwię. Miałam podobną sytuację, z tym że nie ja wyśledziłam sprawcę, ale mi podał namiary na niego jeden świadek. Poszłam na policję, próbowali się wymigać, mówiąc, że nie mają na takie rzeczy czasu, że to trwa długo itd.itp. Fakt, trwało to jakieś 2 miesiące albo i dłużej, ale znaleźli po numerach i zarysowanie miałam załatwione z OC sprawcy.

Ewa

Stłuczka parkingowa - winny nie ścigany?



Grupy dyskusyjne