syn Bogarta pisze:
Pytanie, czy jest sposób na naprawę podobnej usterki bez wymiany całego zderzaka i wchodzenia na polisę? Udało się komuś naprawić takie uszkodzenie?
Ew.pytanie do Wrocławian - możecie kogoś polecić, kto się podejmie takiej naprawy i zrobi tak, że nie będzie śladu po nieszczęsnym wgnieceniu?
Jeżeli nie ma załamania, to po odgięciu powinno być w miarę ładnie.
Możliwe że zderzak sam wróci do własnego kształtu jak tylko mu poluzujesz mocowania.
Bo jak doszło do załamania struktury plastiku to słabo to widzę - lady zostanš - zwłaszcza że to metalic i będzie widać że się wszystko krzywo odbija w zderzaku.
Może da radę wycišć miejsce załamane, zaszpachlować (albo jaki laminat), wyszlifować i pomalować?
Podjed do jakiego zakładu i popytaj.
--
PMS++ PJ S+ p+ M(+) W+>+++ P++:++ X(+) L++ B+ M+ Z++(+++) T- W- CB++
3 |
Data: Wrzesien 26 2007 13:45:18 |
Temat: Re: Stłuczka - pytanie o plastikowy zderzak |
Autor: Pabl_o |
Użytkownik "syn Bogarta" napisał w wiadomości
Witam,
ostatnio pechowo uderzyłem w tył hondy city. Na szczęście lekko i bez
ofiar:) Nie mniej jednak zderzak hondy wgiął się w taki sposób -
http://extreme.pl/encepence/honda/honda.jpg . Uderzyłem podczas ruszania
(ok. 2 km/h...) nie ma żadnego pęknięcia, nawet zarysowania, tylko nieduże
wgniecenie.
Pytanie, czy jest sposób na naprawę podobnej usterki bez wymiany całego
zderzaka i wchodzenia na polisę? Udało się komuś naprawić takie
uszkodzenie?
Ew.pytanie do Wrocławian - możecie kogoś polecić, kto się podejmie takiej
naprawy i zrobi tak, że nie będzie śladu po nieszczęsnym wgnieceniu?
Z góry dzięki za pomoc!
Wez opalarke i delikatnie podgrzej, nacisnij od tylu po srodku wgniecenia w
miejscu tego 2 centymetrowego skosu. Krawedzie tego tloczenia "trzymaja" to
wgniecenie, na tych krawedziach moze zostac slad w postaci popekanego
lakieru.
Picasso
4 |
Data: Wrzesien 28 2007 00:04:01 | Temat: Re: Stłuczka - pytanie o plastikowy zderzak | Autor: venioo |
Pabl_o pisze:
Wez opalarke i delikatnie podgrzej, nacisnij od tylu po srodku wgniecenia w miejscu tego 2 centymetrowego skosu. Krawedzie tego tloczenia "trzymaja" to wgniecenie, na tych krawedziach moze zostac slad w postaci popekanego lakieru.
Dokladnie, powinno sie "wygrzac" prawie bez sladu :)
--
venioo
5 |
Data: Wrzesien 26 2007 18:49:13 | Temat: Re: Stłuczka - pytanie o plastikowy zderzak | Autor: Marek |
Dnia Wed, 26 Sep 2007 12:42:09 +0200, syn Bogarta napisał(a):
Ew.pytanie do Wrocławian - możecie kogoś polecić, kto się podejmie takiej
naprawy i zrobi tak, że nie będzie śladu po nieszczęsnym wgnieceniu?
Szukaj pod klejenie/spawanie plastików. Raczej nie powinni mieć problemów z
usunięciem czegoś takiego.
--
pozdr
6 |
Data: Wrzesien 28 2007 15:55:14 | Temat: Re: Stłuczka - pytanie o plastikowy zderzak | Autor: syn Bogarta |
"syn Bogarta" wrote in message
Witam,
ostatnio pechowo uderzyłem w tył hondy city. Na szczęście lekko i bez
ofiar:) Nie mniej jednak zderzak hondy wgiął się w taki sposób [ciach]
Bardzo dziękuję wszystkim za wypowiedzi. W weekend będę kombinował z
fachowcami i zobaczymy co z tego wyjdzie :)
syn B.
| | | |