Za kilka dni wracam z Kraka na wies i znowu zastanawiam sie czy juz
mozna jechac tarnowska czy jeszcze olewac i jechac alternatywnymi
trasami?
Sam sobie juz odpowiedziałeś - "stara śpiewka" :)
Wczoraj jechałem na podkarpacie - koszmar. Wracałem sandomierską (79) - nic to, że kilkanaście kaemów wiecej - wykręcony czas był ponad godzinę lepszy na powrocie.
Co do 4-ki. Pod Bochnią korek, przy połączeniu trasy myslenickiej - koszmar (po 20 minutach stania - czyli 30m ujechanych - za pomocą GPS-u co prawda obtarłem podwozie i złamałem zakaz "tylko dla mieszkańców" - ale przejechałem), przed Tarnowem j.w. i później w kilku miejscach po 5 min stania. O różnicach w asfalcie nie wspomnę, bo tylko dwa razy słychac było "szsz"... Wracałem co prawda późno, bo czas podróży 21-23:30 ale droga 79 naprawdę była pusta. Generalnie większość jej jest już zrobiona, ale odcinek nowohucki i potem za (mogę przekręcić) Słupią (rondo na Szczucin Nad wisłą) do Tarnobrzegu nie jest najlepszy.
A.