Grupy dyskusyjne   »   Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?

Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?



1 Data: Luty 11 2008 02:41:57
Temat: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Lem87 

Witam,

zmuszony byłem do wymiany alternatora, nowy kosztował 420 pln :(. ,
pytanie moje jest takie: czy warto stary alternator zabierac od
mechaników, czy to juz zlom, ktory nic nie jest warty?

Pzdr.



2 Data: Luty 11 2008 11:45:38
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Grejon 

Lem87 pisze:

Witam,

zmuszony byłem do wymiany alternatora, nowy kosztował 420 pln :(. ,
pytanie moje jest takie: czy warto stary alternator zabierac od
mechaników, czy to juz zlom, ktory nic nie jest warty?

Możesz popytać w zakładach regenerujących alkti czy wezmą od ciebie stary, ale kokosów się z tego nie spodziewaj. Wydaje mi się że dają jedną stawkę za altek niezależnie od stanu, ale mogę się mylić.

Pzdr.

PS. Ale teraz chociaż auto ci chodzi?

--
Grzegorz Jońca    GG: 7366919    Szara ReniaM 1.4 E7J PMS-edycja limitowana ;)
http://www.fitness4you.pl - wszystko dla aktywnych

3 Data: Luty 11 2008 11:54:57
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: B.P. (pobo) 

zmuszony byłem do wymiany alternatora, nowy kosztował 420 pln :(. ,
pytanie moje jest takie: czy warto stary alternator zabierac od
mechaników, czy to juz zlom, ktory nic nie jest warty?

Oczywiście że warto zabrać :-) Może się przydać jako źródło części typu np.
regulator napięcia lub prostownik (coś z tego powinno być sprawne)...

pobo

4 Data: Luty 11 2008 17:35:11
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Robert J. 

Oczywiście że warto zabrać :-) Może się przydać jako źródło części typu
np. regulator napięcia lub prostownik (coś z tego powinno być sprawne)...

Tak, zwłaszcza że z usterek elektrycznych najczęstsze to właśnie prostownik
lub regulator, a trzeba trafu że z reguły to jeden blok ;-))). Nie słyszałem
żeby komuś padło uzwojenie... I pomijam szczotki, bo to nie usterka tylko
zużycie :-).
Właśnie kupowałem koledze cały "nowy" alternator, bo nie opłacało się
naprawiać. Na szrocie zapłaciłem 300 zł, a dziś koleś dzwonił że założył i
śmiga jak nówka :-).

5 Data: Luty 11 2008 18:23:08
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: B.P. (pobo) 

Tak, zwłaszcza że z usterek elektrycznych najczęstsze to właśnie
prostownik lub regulator, a trzeba trafu że z reguły to jeden blok ;-))).
Nie słyszałem żeby komuś padło uzwojenie... I pomijam szczotki, bo to nie
usterka tylko zużycie :-).


W mojej dawnej Astrze regulator i prostownik to były dwa oddzielne moduły
:-)
Poza tym autor nie pisze że to była usterka, tylko że "był zmuszony do
wymiany" - mechaniczne zużycie może również wchodzić w grę....
Resztę odda na złom - będzie na weekendowe piwo ;-)

pobo

6 Data: Luty 11 2008 19:05:09
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: |--=Bartek=--| 

Oczywiście że warto zabrać :-) Może się przydać jako źródło części typu np. regulator napięcia lub prostownik (coś z tego powinno być sprawne)...

Tak, zwłaszcza że z usterek elektrycznych najczęstsze to właśnie prostownik lub regulator, a trzeba trafu że z reguły to jeden blok ;-))). Nie słyszałem żeby komuś padło uzwojenie... I pomijam szczotki, bo to nie usterka tylko zużycie :-).


W Fiatach (Bravo/Brava/Palio/itp) lubi pęknąć obudowa.

B.Z.

7 Data: Luty 11 2008 19:22:30
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Alex81 

In article  bolivar @ CosTamJeszcze
autograf.pl says...

W Fiatach (Bravo/Brava/Palio/itp) lubi pęknąć obudowa.

Przy czym koszty naprawy pierwszego pęknięcia (spawanie aluminium)
składają się głównie z kosztów wyjęcia alternatora z auta i jego
ponownego montażu. Tak czy inaczej grosze, przerabiałem to w Punto. Od
pierwszego spawania minęło 150kkm i dzielnie jeździ dalej :)

--
GG #1667593
"My Partner. My Wife. My Life". My God.
(c) Al Bundy

8 Data: Luty 11 2008 19:31:32
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: |--=Bartek=--| 

W Fiatach (Bravo/Brava/Palio/itp) lubi pęknąć obudowa.

Przy czym koszty naprawy pierwszego pęknięcia (spawanie aluminium)
składają się głównie z kosztów wyjęcia alternatora z auta i jego
ponownego montażu. Tak czy inaczej grosze, przerabiałem to w Punto. Od
pierwszego spawania minęło 150kkm i dzielnie jeździ dalej :)



Zależy jakie duże jest to pierwsze pęknięcie...

B.Z.

9 Data: Luty 12 2008 08:39:39
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Scyzoryk 


Tak, zwłaszcza że z usterek elektrycznych najczęstsze to właśnie
prostownik lub regulator, a trzeba trafu że z reguły to jeden blok ;-))).
Nie słyszałem żeby komuś padło uzwojenie... I pomijam szczotki, bo to nie
usterka tylko zużycie :-).


W Fiatach (Bravo/Brava/Palio/itp) lubi pęknąć obudowa.


mam taki ze Sieny 1,6. Pasuje do w/w :) Moze ktos chce do regeneracji?? Nie
mialem czasu na zabawe i wymienilem na nowy. Ten zabrałem i lezy w garazu.
Chyba musze sprobowac oddac go do regeneracji.


--
Pozdr
Scyzoryk
Corolla e11
GSX 550

10 Data: Luty 11 2008 12:07:31
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: GregorY 

zabieraj, oddaj do regeneracji i trzymaj w zapasie - w razie czego masz jak
znalazł.

--
GregorY

11 Data: Luty 11 2008 14:15:11
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Jakub Witkowski 

Lem87 pisze:

Witam,

zmuszony byłem do wymiany alternatora, nowy kosztował 420 pln :(. ,
pytanie moje jest takie: czy warto stary alternator zabierac od
mechaników, czy to juz zlom, ktory nic nie jest warty?

Ciekawe, co też mu jest tak naprawdę.

Mój też przestał ładować, zaproponowano mi wymianę, tak jak Tobie.
Rozkręciłem, stwierdziłem że to dioda, wymieniłem mostek (80zł)
i wszystko gra. Zabawa trwała jakieś 3-4 godziny, w tym ok 1h wizyta
w sklepie z częściami do alternatorów. Przy okazji nauczyłem się
trochę o alternatorze, sprawdziłem szczotki, komutator i łożyska.

Ale byle mechanik nie będzie (nie potrafi?) wnikać, tylko wymieniać całość
i kasować na N x tyle, jednocześnie zaś z Twoich pieniędzy utrzymuje się
łańcuszek pokarmowy złożóny ze szrotu, zakładu regeneracji i mechanika
Czyli, albo wszystko tymi rączkami, albo płać.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

12 Data: Luty 11 2008 16:15:14
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: J.F. 

On Mon, 11 Feb 2008 14:15:11 +0100,  Jakub Witkowski wrote:

Rozkręciłem, stwierdziłem że to dioda, wymieniłem mostek (80zł)
i wszystko gra. Zabawa trwała jakieś 3-4 godziny, w tym ok 1h wizyta
w sklepie z częściami do alternatorów.

Ale byle mechanik nie będzie (nie potrafi?) wnikać, tylko wymieniać całość
i kasować na N x tyle, jednocześnie zaś z Twoich pieniędzy utrzymuje się
łańcuszek pokarmowy złożóny ze szrotu, zakładu regeneracji i mechanika
Czyli, albo wszystko tymi rączkami, albo płać.

No wiesz .. 3-4h .. to ile by musiala naprawa kosztowac ?
Malo juz jest chetnych do pracy po 10zl/h ..

J.

13 Data: Luty 11 2008 16:34:04
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Nex@pl 

Mechanik się nie bawi i wymienia - bo chodzi o czas - wymiana potrwa do godziny, a naprawa do paru dni (zamawianie części etc.), a niektórzy nie mają paru dni na naprawę.

14 Data: Luty 12 2008 15:19:34
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Jakub Witkowski 

Nex@pl pisze:

Mechanik się nie bawi i wymienia - bo chodzi o czas - wymiana potrwa do godziny, a naprawa do paru dni (zamawianie części etc.), a niektórzy nie mają paru dni na naprawę.

Niestety w wypadku wątkotwórcy to nie była godzina, tylko chyba 2 dni.
Co ciekawsze, mechanik najpierw wyjął alternator, a dopiero potem oświadczył,
że ani nie umie zdiagnozować/naprawić, ani nie ma czego od ręki wsadzić w zamian

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

15 Data: Luty 12 2008 15:16:16
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Jakub Witkowski 

J.F. pisze:

On Mon, 11 Feb 2008 14:15:11 +0100,  Jakub Witkowski wrote:
Rozkręciłem, stwierdziłem że to dioda, wymieniłem mostek (80zł)
i wszystko gra. Zabawa trwała jakieś 3-4 godziny, w tym ok 1h wizyta
w sklepie z częściami do alternatorów. Ale byle mechanik nie będzie (nie potrafi?) wnikać, tylko wymieniać całość
i kasować na N x tyle, jednocześnie zaś z Twoich pieniędzy utrzymuje się
łańcuszek pokarmowy złożóny ze szrotu, zakładu regeneracji i mechanika
Czyli, albo wszystko tymi rączkami, albo płać.

No wiesz .. 3-4h .. to ile by musiala naprawa kosztowac ? Malo juz jest chetnych do pracy po 10zl/h ..

Tyle zajęło to mnie - a robiłem wszystko pierwszy raz w życiu.
(drugi raz podjął bym się zrobić to samo w jakieś 1.5h)
A zaoszczędziłem około 300 zł w 3h. No, jak dla mnie stawka
godzinowa nie do pogardzenia, nawet w przeliczeniu na 4h :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

16 Data: Luty 12 2008 20:42:12
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Boombastic 

Tyle zajęło to mnie - a robiłem wszystko pierwszy raz w życiu.
(drugi raz podjął bym się zrobić to samo w jakieś 1.5h)
A zaoszczędziłem około 300 zł w 3h. No, jak dla mnie stawka
godzinowa nie do pogardzenia, nawet w przeliczeniu na 4h :)

A ja uważam, że trzeba robić swoje. Jak mi padł alternator to miałem praktycznie dwie opcje: samemu wydłubać alternator z auta pod blokiem i zawieść do warsztatu, gdzie dopiero zdiagnozują i ewentualnie naprawią i samemu potem to złożyć - w moim przypadku nierealne do wykonania bez kanału i to pod blokiem; lub naładowanie aku do pełnia i dojechanie do warsztatu, gdzie za 450 zł wymieniono alternator na regenerowany (praktycznie bebechy nowe) wraz z montażem na poczekaniu. I tak jest to dużo taniej jak poruszanie sie w międzyczasie taksówkami czy wynajętym samochodem czy też komunikacją miejską - a nie zawsze jest taka możliwość. Jak ktoś dysponuje wolnym czasem i mozliwosciami - niech sobie dłubie - na zdrowie. Jak tam nie jestem elektrykiem, nie mam czasu, możliwosci, nie mam zamiaru babrać się samemu. Za ten czas zarobię więcej niż bawić sie w samodzielne naprawy.

17 Data: Luty 13 2008 11:35:47
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Adam Płaszczyca 

On Tue, 12 Feb 2008 20:42:12 +0100, "Boombastic"
 wrote:

komunikacją miejską - a nie zawsze jest taka możliwość. Jak ktoś dysponuje
wolnym czasem i mozliwosciami - niech sobie dłubie - na zdrowie. Jak tam nie
jestem elektrykiem, nie mam czasu, możliwosci, nie mam zamiaru babrać się
samemu. Za ten czas zarobię więcej niż bawić sie w samodzielne naprawy.

Tyle, że często mniej czasu przeznaczysz na naprawę, niż na jeżdżenie
po warsztatach.
--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98
 _______/ /_     http://trzypion.oldfield.org.pl/wieliczka/
___________/    PMS*PJ+S+++P++M+++W-- P++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

18 Data: Luty 14 2008 19:42:42
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Boombastic 

komunikacją miejską - a nie zawsze jest taka możliwość. Jak ktoś dysponuje
wolnym czasem i mozliwosciami - niech sobie dłubie - na zdrowie. Jak tam nie
jestem elektrykiem, nie mam czasu, możliwosci, nie mam zamiaru babrać się
samemu. Za ten czas zarobię więcej niż bawić sie w samodzielne naprawy.

Tyle, że często mniej czasu przeznaczysz na naprawę, niż na jeżdżenie
po warsztatach.

Skoro w przyblokowych warunkach nie jestem w stanie samemu wymontować alternatora to czas naprawy wydłuza się w nieskończoność.

19 Data: Luty 11 2008 17:37:00
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Robert J. 

...Przy okazji nauczyłem się
trochę o alternatorze, sprawdziłem szczotki, komutator ...

To w Twoim alternatorze jest komutator? To chyba prądnica?

20 Data: Luty 11 2008 20:02:49
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: krychu 

Robert J.  wrote:

To w Twoim alternatorze jest komutator? To chyba prądnica?

pewnie skrót myślowy i o pierścienie wirnika chodzi

--
adres zwrotny: elstach(małpa)poczta.fm

21 Data: Luty 12 2008 15:07:42
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: Jakub Witkowski 

Robert J. pisze:

...Przy okazji nauczyłem się
trochę o alternatorze, sprawdziłem szczotki, komutator ...

To w Twoim alternatorze jest komutator? To chyba prądnica?

Słuszna racja :) Często mam do czynienia z silnikami prądu stałego,
i tak jakoś mi się utrwaliło, że szczotki po komutatorze się slizgają :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

22 Data: Luty 11 2008 18:07:48
Temat: Re: Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?
Autor: |--=Bartek=--| 

zmuszony byłem do wymiany alternatora, nowy kosztował 420 pln :(. ,
pytanie moje jest takie: czy warto stary alternator zabierac od
mechaników, czy to juz zlom, ktory nic nie jest warty?

To zależy - dość często kupując alternator masz zniżkę np. 50 zł za oddanie starego (o ile nadaje się do regeneracji). Zapytaj.

B.Z.

Stary Alternator - czy odbierać po wymianie?



Grupy dyskusyjne