.... spodobało mi się, tylko wkurzali mnie na torze młodzi ludzie, gokartowi wyjadacze, któzy za wszelką cenę chcieli we mnie przyrąbać i pokazać jak oni fajnie, ślizgami jeżdżą. No to ich przepuściłem i mogłem sobie spokojnie poczuć jak gokart zachowuje się w zakrętach i jaką linię obrać dla uzyskania najlepszego czasu. Nie szło mi najlepiej, bo najszybsze okrążenie miałem na poziomie 26:4, a jeden z kolesi (było nas na trasie siedmiu) miał najlepszy czas 24:5. W sumie uplasowałem sie na 4 miejscu. No ale to był pierwszy raz, a tamci goscie wymiatali. Już się nie mogę doczekac kolejnego wyścigu ...

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy. Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Kurde, ale zabawa!

--
Kacper Potocki vel Katanka
PSN: Katanka_PL | PS3 Fanboy!
www.MojeJamniki.pl | www.DogsPassion.pl | www.KocieLakocie.pl

Katanka pisze:

... spodobało mi się, tylko wkurzali mnie na torze młodzi ludzie, gokartowi wyjadacze, któzy za wszelką cenę chcieli we mnie przyrąbać i pokazać jak oni fajnie, ślizgami jeżdżą. No to ich przepuściłem i mogłem sobie spokojnie poczuć jak gokart zachowuje się w zakrętach i jaką linię obrać dla uzyskania najlepszego czasu. Nie szło mi najlepiej, bo najszybsze okrążenie miałem na poziomie 26:4, a jeden z kolesi (było nas na trasie siedmiu) miał najlepszy czas 24:5. W sumie uplasowałem sie na 4 miejscu. No ale to był pierwszy raz, a tamci goscie wymiatali. Już się nie mogę doczekac kolejnego wyścigu ...

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy. Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Szymon Łuczak wrote:

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Szczęście beginera :)

On 2010-07-05 10:38, Katanka wrote:

Pewnie tak :) W każdym razie okropnie mi sie podobało, a samaimpreza nie
jest droga (20zł za wyścig składający się z 16 okrążeń). Jedynie mam
zastrzeżenia co do koasków.

elmer radi radisson wrote:

On 2010-07-05 10:38, Katanka wrote:

Pewnie tak :) W każdym razie okropnie mi sie podobało, a samaimpreza
nie jest droga (20zł za wyścig składający się z 16 okrążeń). Jedynie
mam zastrzeżenia co do koasków.

Gdzie daja taka tanioche?

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

Pewnie tak :) W każdym razie okropnie mi sie podobało, a samaimpreza nie jest droga (20zł za wyścig składający się z 16 okrążeń). Jedynie mam zastrzeżenia co do koasków.

J.F. wrote:

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

Pewnie tak :) W każdym razie okropnie mi sie podobało, a
samaimpreza nie jest droga (20zł za wyścig składający się z 16
okrążeń). Jedynie mam zastrzeżenia co do koasków.

A dlugie te okrazenia ?

Bo wydaje sie niezbyt drogo jak na ceny rynkowe,  ale pomysl ze
dziecko prosi codziennie o 40 zl na dwa treningi :-)

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy. Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Użytkownik J.F. napisał:

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy. Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

A roznica mas jaka ? :-)

J.F. wrote:

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

A roznica mas jaka ? :-)

"Katanka"  wrote in message

J.F. wrote:

Użytkownik "Katanka"  napisał w wiadomości

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

A roznica mas jaka ? :-)

No tak, nie wziąłem tego pod uwagę. Moja waga to z ubraniem 80kg, przy tak słabych gokartach (6 koników) pewnie każde 10kg ma znaczenie ...

Użytkownik "kamil"  napisał w

Przy takiej mocy nawet obiad ma znaczenie. :) Najwazniejsze to plynna jazda, poslizgi sa fajne ale nadrobienie straconej w ten sposob predkosci w malym gokarcie zajmuje pare sekund.

W dniu 2010-07-05 13:25, J.F. pisze:

Użytkownik "kamil"  napisał w

Przy takiej mocy nawet obiad ma znaczenie. :) Najwazniejsze to plynna
jazda, poslizgi sa fajne ale nadrobienie straconej w ten sposob
predkosci w malym gokarcie zajmuje pare sekund.

Hm, ten wroclawski tor w Koronie byl taki ciasny, ze bez poslizgu wiele
nie zdzialales ..

Dnia Mon, 05 Jul 2010 16:01:56 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Polbruk ssie.

Dnia Mon, 5 Jul 2010 16:40:18 +0200, MadMan napisał(a):

Powiedz to genialnym polskim drogowcom :) Według nich jest to najlepsza
nawierzchnia na drogi dla rowerów - droga, niewygodna w użytkowaniu,
niekomfortowa.

Dnia Mon, 5 Jul 2010 17:31:48 +0200, Seba napisał(a):

Powiedz to genialnym polskim drogowcom :) Według nich jest to najlepsza
nawierzchnia na drogi dla rowerów - droga, niewygodna w użytkowaniu,
niekomfortowa.

Tyle, że pewnie najtańsza w montażu, wykonawstwie. Dlatego wygrywa.

On Mon, 5 Jul 2010 17:42:54 +0200,  MadMan wrote:

Dnia Mon, 5 Jul 2010 17:31:48 +0200, Seba napisał(a):

Powiedz to genialnym polskim drogowcom :) Według nich jest to najlepsza
nawierzchnia na drogi dla rowerów - droga, niewygodna w użytkowaniu,
niekomfortowa.

Tyle, że pewnie najtańsza w montażu, wykonawstwie. Dlatego wygrywa.

Droższa w montażu. Jedyna zaleta - można położyć w zasadzie ręcznie.

Dnia Mon, 5 Jul 2010 17:42:54 +0200, MadMan napisał(a):

Droższa w montażu.

Dnia Tue, 6 Jul 2010 07:35:53 +0200, Seba napisał(a):

Droższa w montażu.

Ogólne koszty jednak muszą być niższe - nie wygrywałoby to w
postępowaniach przetargowych aż na taką skalę.

Użytkownik "Seba"  napisał w wiadomości

Dnia Mon, 5 Jul 2010 17:42:54 +0200, MadMan napisał(a):

Droższa w montażu.

Ogólne koszty jednak muszą być niższe - nie wygrywałoby to w
postępowaniach przetargowych aż na taką skalę.

Dnia Mon, 5 Jul 2010 13:25:50 +0200, J.F. napisał(a):

Hm, ten wroclawski tor w Koronie byl taki ciasny, ze bez poslizgu
wiele nie zdzialales ..

On Mon, 5 Jul 2010 17:30:34 +0200,  Seba wrote:

Dnia Mon, 5 Jul 2010 13:25:50 +0200, J.F. napisał(a):

Hm, ten wroclawski tor w Koronie byl taki ciasny, ze bez poslizgu
wiele nie zdzialales ..

No dajże spokój - jeździłeś na Bielanach?

To jak niebo i ziemia. Tutaj pełna zgoda z Marcinem.

Dnia Mon, 05 Jul 2010 22:44:10 +0200, J.F. napisał(a):

On Mon, 5 Jul 2010 17:30:34 +0200,  Seba wrote:

Dnia Mon, 5 Jul 2010 13:25:50 +0200, J.F. napisał(a):

Hm, ten wroclawski tor w Koronie byl taki ciasny, ze bez poslizgu
wiele nie zdzialales ..

No dajże spokój - jeździłeś na Bielanach?

Nie jezdzilem - jakis spocik ? :-)

Tzn tak zle bo przyczepnie ?

Meritum to nie zmienia - w Koronie na ich sprzecie raczej sie nie dalo
bez poslizgu.

"Katanka"  wrote in message

... spodobało mi się, tylko wkurzali mnie na torze młodzi ludzie, gokartowi wyjadacze, któzy za wszelką cenę chcieli we mnie przyrąbać i pokazać jak oni fajnie, ślizgami jeżdżą. No to ich przepuściłem i mogłem sobie spokojnie poczuć jak gokart zachowuje się w zakrętach i jaką linię obrać dla uzyskania najlepszego czasu. Nie szło mi najlepiej, bo najszybsze okrążenie miałem na poziomie 26:4, a jeden z kolesi (było nas na trasie siedmiu) miał najlepszy czas 24:5. W sumie uplasowałem sie na 4 miejscu. No ale to był pierwszy raz, a tamci goscie wymiatali. Już się nie mogę doczekac kolejnego wyścigu ...

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy. Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

najwiecej robi roznica masy, dzieciaki jak Malysz po 50kg waza to smigaja:)

jak 130kg wsiadzie to troszke lipa;)

newsy_gazeta wrote:
> najwiecej robi roznica masy, dzieciaki jak Malysz po 50kg waza to smigaja:)
>
> jak 130kg wsiadzie to troszke lipa;)

Dlatego w uczciwych miejscach waży się zawodników i dociąża karty.
(w zamian za to, tor zlewa się coca colą, która po wyschnięciu... :-)))


--
Bydlę

"Katanka"  wrote in message

... spodobało mi się, tylko wkurzali mnie na torze młodzi ludzie, gokartowi wyjadacze, któzy za wszelką cenę chcieli we mnie przyrąbać i pokazać jak oni fajnie, ślizgami jeżdżą. No to ich przepuściłem i mogłem sobie spokojnie poczuć jak gokart zachowuje się w zakrętach i jaką linię obrać dla uzyskania najlepszego czasu. Nie szło mi najlepiej, bo najszybsze okrążenie miałem na poziomie 26:4, a jeden z kolesi (było nas na trasie siedmiu) miał najlepszy czas 24:5. W sumie uplasowałem sie na 4 miejscu. No ale to był pierwszy raz, a tamci goscie wymiatali. Już się nie mogę doczekac kolejnego wyścigu ...

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy. Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Inead wrote:

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Kurwa, urzekła mnie Twoja historia. Zazdroszczę ci że potrafisz
cieszyć się takimi bzdetami.

Dnia 05-07-2010 o 22:21:52 Katanka  napisał(a):

Inead wrote:

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Kurwa, urzekła mnie Twoja historia. Zazdroszczę ci że potrafisz
cieszyć się takimi bzdetami.

Jakimi bzdetami? Jak pierwszy raz puknąłem pannę, to też się tak  cieszyłem. Każdy pierwszy raz smakuje dobrze :)

MM wrote:

Dnia 05-07-2010 o 22:21:52 Katanka  napisał(a):

Inead wrote:

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Kurwa, urzekła mnie Twoja historia. Zazdroszczę ci że potrafisz
cieszyć się takimi bzdetami.

Jakimi bzdetami? Jak pierwszy raz puknąłem pannę, to też się tak
cieszyłem. Każdy pierwszy raz smakuje dobrze :)

Ile ty masz lat?

Dnia 05-07-2010 o 23:25:28 Katanka  napisał(a):

Ile ty masz lat?

32, a co to ma do rzeczy?

MM wrote:

A tak ostatnio widzę że na grupę wrzucasz posty typu mam bąbla w kole
czy mogę grzać 140, odnoszę wrażenie że się strasznie podniecasz
swoim nowym autem i jakie one jest wspaniałe. Chcesz, aby wszyscy
widzieli ile ty masz kasy (bo stać cię na taki "wózek"), jaki ty
jesteś fajny bo gokartem jechałeś.

Trochę skromności.

"Katanka"  wrote in message

MM wrote:

A tak ostatnio widzę że na grupę wrzucasz posty typu mam bąbla w kole
czy mogę grzać 140, odnoszę wrażenie że się strasznie podniecasz
swoim nowym autem i jakie one jest wspaniałe. Chcesz, aby wszyscy
widzieli ile ty masz kasy (bo stać cię na taki "wózek"), jaki ty
jesteś fajny bo gokartem jechałeś.

Trochę skromności.

Eee. sorry, ale bredzisz :) Przeciez to grupa o motoryzacji, mamy się cieszyć tym co nas kręci, a mnie motoryzacja kręci. Precz z malkontenctwem.

Ps. To wcale nie super wózek, super to mnie ostatnio brał na autostradzie (Aston Martin).

kamil wrote:

Eee. sorry, ale bredzisz :) Przeciez to grupa o motoryzacji, mamy się
cieszyć tym co nas kręci, a mnie motoryzacja kręci. Precz z
malkontenctwem.

Ps. To wcale nie super wózek, super to mnie ostatnio brał na
autostradzie (Aston Martin).

No wlasnie - machalem ci wtedy a ty nic..

Hello MM,

Monday, July 5, 2010, 10:34:42 PM, you wrote:

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Kurwa, urzekła mnie Twoja historia. Zazdroszczę ci że potrafisz
cieszyć się takimi bzdetami.

Jakimi bzdetami? Jak pierwszy raz puknąłem pannę, to też się tak
cieszyłem. Każdy pierwszy raz smakuje dobrze :)

Ile ty masz lat?

RoMan Mandziejewicz pisze:

A ile Ty, że już Cię nic nie cieszy? Bo ja tu do dość starych należę a
jeszcze parę rzeczy mi jest w stanie trochę radochy dostarczyć...

"Katanka"  wrote in message

Inead wrote:

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Kurwa, urzekła mnie Twoja historia. Zazdroszczę ci że potrafisz
cieszyć się takimi bzdetami.

Jakimi bzdetami? Jak pierwszy raz puknąłem pannę, to też się tak cieszyłem. Każdy pierwszy raz smakuje dobrze :)

Katanka wrote:

PS. Najważniejsze, że miałem lepszy czas od mojego kumpla, a
gokartami jeździł wcześniej kilkanascie/kilkadziesiąt razy.
Wyprzedziłem go o 0,1 sek.

Dnia (Tue, 6 Jul 2010 09:10:03 +0000 (UTC)) ktos podajacy sie za Massai
wyklawiaturowal co nastepuje:

Potem się dowiedziałem  że większość jeździ tak jak obsługa toru tego
nie lubi - gaz do dechy przez cały czas, i tylko lekko hamowanie na
zakrętach.

Jak się odpuści gaz, to zanim kart wejdzie na obroty...

A na wciśniętym gazie zdaje się ślizga się sprzęgło (?), ale silnik
trzyma obroty. Tylko że to sprzęgło (?) się przypala...

Tak czy inaczej sztuczka polega niedopuszczeniu żeby obroty spadły do
jałowych. Da się to zrobić z odpuszczaniem gazu, bez takiego katowania,
trzeba tylko trochę podgazowywać...

Katanka wrote:

Kurde, ale zabawa!