Witam

Czy są w necie jakieś strony, gdzie można opisać oszustwo/kłamstwo odnośnie
danego ogłoszenia (motoryzacyjnego - np. sprzedaży auta). Akurat chcę kupić
auto, ileś tam ogłoszeń już weryfikowałem i chciałbym innych przestrzec
przed zakupem danego auta z ogłoszenia - tzn. rozwinąłbym myśl z ogłoszenia
(i potwierdzeń na telefon), że auto jest w stanie idealnym - na rzetelny
opis tego co zastałem na miejscu.

Przykładowo:

http://www.allegro.pl/item492528026_vw_passat_18t.html

passat ma 4 wgnieceń widocznych z miejsca - 2 na klapie tylnej, jedno
przetarcie z lewej strony przy tylnym kole, no i jedno na slupku od strony
kierowcy (wgniecenie moze z 10cm srednicy :)). Silnik usyfiony, pozrywane
oznaczenia (no ale to jeszcze pół biedy)
Gość przez telefon (i w ogloszeniu) mówi, ze pierwszy wlasciciel, a tak
naprawdę kilka lat auto było w leasingu na firmę, potem żona odkupiła.

Nawet nie prosiłem, żeby uruchamiał ....

http://www.allegro.pl/item489962633_vw_passat_1_9_tdi_130km_zadbany_bezwypadk
owy.html

przekręcony licznik na 100% - objawy - słychać popychacze przy uruchomieniu,
silnik zażygany olejem (wg pana ten typ tak ma), przód robiony (na miejscu
powiedział) - nie wnikałem dokładnie co i ile było robione, fotel kierowcy
mocno zużyty (nie przetarty, ale wysłużony)

pzdr
bogdan


pzdr
bogdan




pzdr
bogdan

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Użytkownik "bogdan no" napisał:

Czy są w necie jakieś strony, gdzie można opisać oszustwo/kłamstwo odnośnie
danego ogłoszenia (motoryzacyjnego - np. sprzedaży auta).

http://bezwypadkowe.net/ - sam obsmarowałem tam jedno auto, Passata B5FL,
jechałem 150km w jedną stronę, żeby go obejrzeć...

Pozdrawiam
..Peeter

http://bezwypadkowe.net/ - sam obsmarowałem tam jedno auto, Passata B5FL,
jechałem 150km w jedną stronę, żeby go obejrzeć...

dzięki.
O to mi chodziło. Ciężko w google jest to znaleźć.
pzdr
bogdan

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

*bogdan no* napisal(a) w

http://www.allegro.pl/item492528026.html
passat ma 4 wgnieceń widocznych z miejsca - 2 na klapie tylnej, jedno
przetarcie z lewej strony przy tylnym kole, no i jedno na slupku od
strony  kierowcy (wgniecenie moze z 10cm srednicy :)).

No to jest jakis zarzut skoro w opisie aukcji nic o tym nie ma, ale malej wagi.

Silnik usyfiony,
pozrywane  oznaczenia (no ale to jeszcze pół biedy)

Jesli chcesz nieusyfiony silnik to jestes potencjalnym klientem handlarzyny picujacego zlom. Ja w zadnym swoim aucie silnika nie mylem, a pare lat temu w ASO VW mi filtra oleju nie dokrecili i sie co nieco upieprzylo.

Gość przez telefon (i w ogloszeniu) mówi, ze pierwszy wlasciciel, a tak
naprawdę kilka lat auto było w leasingu na firmę, potem żona odkupiła.

I? Bo nie widze zwiazku? Wiele aut przez pierwszych pare lat ma jako wlasciciela fundusz leasingowy. Nieistotny szczegol, mogl gosc o tym napisac, ale co to zmienia...

Nawet nie prosiłem, żeby uruchamiał ....

Takie drobiazgi byly przyczyna odrzucenia oferty?

http://www.allegro.pl/item489962633.html
przekręcony licznik na 100% - objawy - słychać popychacze przy
uruchomieniu,  silnik zażygany olejem (wg pana ten typ tak ma), przód
robiony (na miejscu  powiedział) - nie wnikałem dokładnie co i ile było
robione, fotel kierowcy  mocno zużyty (nie przetarty, ale wysłużony)

To juz nie rozmiem, najpierw odrzucasz auto bo silnik byl nieumyty, sa slady uzytkowania i nie podoba Ci sie ze gosc wzial samochod na firme, a pozniej piszesz o oszuscie falszujacym licznik w zuzytym, powypadkowym aucie... Dziwi mnie jak mozna porownywac te 2 auta...

Tobie chyba tylko w salonie dogodza.

Pozdr

Użytkownik "Przembo" napisał:

No to jest jakis zarzut skoro w opisie aukcji nic o tym nie ma, ale malej wagi.

Dokładnie, to niestety normalne - ludzie nie zwracają uwagi na takie
pierdoły, normalny kupujący też nie odrzuci auta przez jakieś malutkie
wgniotki czy rysy. Jak ktoś chce auto z idealnym lakierem, to w 90%
przypadków musi sobie odmalować, będzie wyglądać idealnie, zupełnie
jak wypicowane złomy od nieuczciwych handlarzy. :)

W opisie mojego auta też nie było wzmianki o jakichśtam drobnych
wgniotkach czy rysach, a jednak z tego powodu nie odrzuciłem auta,
które mimo tego jest w świetnym stanie. :)

Jesli chcesz nieusyfiony silnik to jestes potencjalnym klientem handlarzyny picujacego zlom.

Dokładnie. Co innego jest wyczyścić plastikowe pokrywy, obudowy itp,
a co innego myć cały silnik. Niektóre auta od handlarzy mają silniki
tak czyste, jak nowe auta z salonów... O_o Aż strach pomyśleć jak
szybko by się ten silnik sam zabrudził. ;)

Pozdrawiam
..Peeter

Użytkownik "bogdan no"  napisał w wiadomości

Witam

Czy są w necie jakieś strony, gdzie można opisać oszustwo/kłamstwo
odnośnie
danego ogłoszenia (motoryzacyjnego - np. sprzedaży auta). Akurat chcę
kupić
auto, ileś tam ogłoszeń już weryfikowałem i chciałbym innych przestrzec
przed zakupem danego auta z ogłoszenia - tzn. rozwinąłbym myśl z
ogłoszenia
(i potwierdzeń na telefon), że auto jest w stanie idealnym - na rzetelny
opis tego co zastałem na miejscu.

Przykładowo:

http://www.allegro.pl/item492528026_vw_passat_18t.html

maska i blotniki tak spasowane ze zal sie robi ;)
no i zderzak ale to akurat czesc eksploatacyjna ;) mozna wymieniac czesto ;)

Użytkownik "bogdan no" <> Przykładowo:

http://www.allegro.pl/item492528026_vw_passat_18t.html

passat ma 4 wgnieceń widocznych z miejsca - 2 na klapie tylnej, jedno
przetarcie z lewej strony przy tylnym kole, no i jedno na slupku od strony
kierowcy (wgniecenie moze z 10cm srednicy :)). Silnik usyfiony, pozrywane
oznaczenia (no ale to jeszcze pół biedy)
Gość przez telefon (i w ogloszeniu) mówi, ze pierwszy wlasciciel, a tak
naprawdę kilka lat auto było w leasingu na firmę, potem żona odkupiła.

Nawet nie prosiłem, żeby uruchamiał ....

6 letni samochod i 4 wgniecenia? Chlopie ty musisz byc bucem jak but !!!
Otarcie? Silnik usyfiony? Oznaczenia?
Boozzeee jaki burak! wolalbys kupic autko wypicowane, podmalowane i
z wypranym silnikiem? To zamien sie z oslem na glowe - roznicy nie bedzie!

A juz historyjka z leasingiem mnie rozbawila na maxa!
Zal mi ciebie chloptasiu!!!

6 letni samochod i 4 wgniecenia? Chlopie ty musisz byc bucem jak but !!!
Otarcie? Silnik usyfiony? Oznaczenia?
Boozzeee jaki burak! wolalbys kupic autko wypicowane, podmalowane i
z wypranym silnikiem? To zamien sie z oslem na glowe - roznicy nie bedzie!

A juz historyjka z leasingiem mnie rozbawila na maxa!
Zal mi ciebie chloptasiu!!!

hehe, nie chce mi się z tobą gadać, ale zadam Ci zagadkę - czy gdybym
zapytał, czy twoja stara była bita, tak jak ten samochód, to
odpowiedziałbyś: tak czy nie ? (tak uczciwie)


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

bogdan no pisze:

Przykładowo:

http://www.allegro.pl/item492528026_vw_passat_18t.html

passat ma 4 wgnieceń widocznych z miejsca - 2 na klapie tylnej, jedno przetarcie z lewej strony przy tylnym kole, no i jedno na slupku od strony kierowcy (wgniecenie moze z 10cm srednicy :)). Silnik usyfiony, pozrywane oznaczenia (no ale to jeszcze pół biedy)
Gość przez telefon (i w ogloszeniu) mówi, ze pierwszy wlasciciel, a tak naprawdę kilka lat auto było w leasingu na firmę, potem żona odkupiła.

Normalny opis *używanego* auta. Z leasingiem to nie kapuje o co ci chodzi, aż tak dużą wagę przywiązujesz do papierka?

Nawet nie prosiłem, żeby uruchamiał ....

To dałeś d*** jednym słowem. Zapraszam na giełdę do mojego miasta, trafisz łatwo bo poprowadzi cię zapach Plak'a, wszystkie fury bez wgnieceń a z silników można jeść takie są czyściutkie ;)

--
kamil d
red 206
mysłowice

Użytkownik "bogdan no"

Nawet nie prosiłem, żeby uruchamiał ....

Daj mi numer do siebie to sobie go wpisze w telefon ( i rozdam go innym
ludziom z branzy) to bede wiedzial jak bedziesz dzwonil ze mam cie splawic.
U mnie po takim nastawieniu nic bys nie kupil, nawet jakbys duzo przeplacal,
a gieldowe handlarzyki takich klientow nazywaja ... pedalami :)

Użytkownik "Damian \V ExCar.pl"  napisał w wiadomości

Użytkownik "bogdan no"

Nawet nie prosiłem, żeby uruchamiał ....

Daj mi numer do siebie to sobie go wpisze w telefon ( i rozdam go innym
ludziom z branzy) to bede wiedzial jak bedziesz dzwonil ze mam cie
splawic. U mnie po takim nastawieniu nic bys nie kupil, nawet jakbys
duzo przeplacal, a gieldowe handlarzyki takich klientow nazywaja ...
pedalami :)

Daj mi numer i namiar na swoją firmę, to go wpiszę w telefon i rozdam
znajomym,którzy poszukują samochodu.
Niech wszyscy wiedzą z kim nie należy robić żadnych interesów.
Przy takim podejściu do potencjalnego klienta nie kupiłbym od Ciebie nawet
ziemniaków na targu.

--
Paweł
wszytkie posty z hotmail.com yahoo.com, lycos.com, gmail.com i
googlemail.com  kasuję bez czytania

Użytkownik "Paweł"

Daj mi numer i namiar na swoją firmę, to go wpiszę w telefon i rozdam
znajomym,którzy poszukują samochodu.
Niech wszyscy wiedzą z kim nie należy robić żadnych interesów.
Przy takim podejściu do potencjalnego klienta nie kupiłbym od Ciebie nawet
ziemniaków na targu.

Wiesz Paweł tu nie o mnie chodzi bo mnie mozesz wyzywac od najgorszych ale
zobacz co zrobil pan Bogdanek i za co objechal jedno z aut.
Jak dla mnie ten siwy Passat z ogloszenia jest jak najbardziej normalny a to
ze
ma wgniecenia? Hm... Ja nie wiem jak to jest dla pana Bogdana czy lepiej aby
kilkulaetnie auto mialo te slady uzytkowania czy tez by ich nie mialo?
Jak dla mnie takie nastawienie do kupna auta to przejaw glupoty bo zapewne
ow
pan trafi wreszcie na super autko bez wgniecen, z czystym silnikiem i nawet
bez
rodzinnego leasingu ale potem przy pierwszej wizycie w serwisie mocno
zaplacze.
Pozdrawiam

*Jabol* napisal(a) w

Wiesz Paweł tu nie o mnie chodzi bo mnie mozesz wyzywac od najgorszych ale
zobacz co zrobil pan Bogdanek i za co objechal jedno z aut.
Jak dla mnie ten siwy Passat z ogloszenia jest jak najbardziej normalny
a to  ze
ma wgniecenia? Hm... Ja nie wiem jak to jest dla pana Bogdana czy lepiej
aby kilkulaetnie auto mialo te slady uzytkowania czy tez by ich nie mialo?

A widzisz jak sprzedajacy robia z Ciebie frajera? Moglbys kupic autko w stanie salonowym bo takihc wszak wiekszosc, a wciskaja Ci egzemplarz z odpryskiem lakieru na drzwiach - a to powinno dyskwalifikowac auto, fabryke, a nawet i marke :)

Jak dla mnie takie nastawienie do kupna auta to przejaw glupoty bo
zapewne  ow
pan trafi wreszcie na super autko bez wgniecen, z czystym silnikiem i
nawet  bez
rodzinnego leasingu ale potem przy pierwszej wizycie w serwisie mocno zaplacze.

Moze nie zaplacze, taki z niego swiadomy kupujacy to moze ze zdezelowanego odpicowanego zlomu bedzie zadowolony bo przy okazji dzwonu szpachli naloza to tu, to tam. Moze autko bedzie mialo tak ladna karoserie i tak czysty silnik ze serwis bedzie zbdny? :)

Pozdr

Daj mi numer do siebie to sobie go wpisze w telefon ( i rozdam go innym
ludziom z branzy) to bede wiedzial jak bedziesz dzwonil ze mam cie
splawic.
U mnie po takim nastawieniu nic bys nie kupil, nawet jakbys duzo
przeplacal,
a gieldowe handlarzyki takich klientow nazywaja ... pedalami :)

A klienci takich 'handlarzy' złomiarzami. :)

Użytkownik "BaX" <

A klienci takich 'handlarzy' złomiarzami. :)

Z dwojga zlego wolabym byc "zlomiarzem" niz "pedalem" ;)

Witam

cut

mocno zużyty (nie przetarty, ale wysłużony)

Poczekaj jeszcze z 1,5 roku to bedziesz mogl kupic mojego paska :)


--
topek-> jak zawsze pozdrawiający
<-- -napisane przez Kazika na poczatku lat 90-tych-- ->
Coście skurw*syny uczynili z ta krainą.
Pomieszanie katolika z manią postkomunistyczną.