W koncu nie kazdy ma poloneza (lub fiata chyba tez) w ktorych to samochodach mozna zostawic wylacznik swiatel w pozycji wlaczone i nie martwic sie, ze o wlaczeniu swiatel sie zapomni. Pare lat temu wymyslilem "patent", ktory za pare zlotych umozliwi kazdemu "pamietanie" o dwoch rzeczach: jezdzie na swiatlach zawsze i wylaczeniu swiatel po wylaczeniu silnika. Ta druga funkcje maja niektore lepsze samochody, ale ta pierwsza tylko szwedzkie ;-) A wiec do rzeczy: kupujemy w sklepie elektronicznym najtanszy mostek prostowniczy i najtanszy "piszczyk" - koszt tych czesci nie powinien przekroczyc 10 PLN. Do nozek mostka oznaczonych + i - lutujemy lub mocujemy jakos przewody od piszczka, czerwony do plusa. Do koncowek mostka oznaczonych ~ lutujemy/mocujemy kawalki cienkiego przewodu, calosc oklejamy tasma izolacyjna - ale niezbyt mocno, coby bylo cos slychac - i udajemy sie do samochodu. Lokalizujemy skrzynke z bezpiecznikami a nastepnie bezpieczniki od swiatel oraz od jakiegos odbiornika, ktory wlacza sie po przekreceniu kluczyka - radio, gniazdo zapalniczki, oswietlenie przyciskow. Pod te bezpieczniki wciskamy jakos dwa przygotowane kabelki i zamykamy skrzynke z bezpiecznikami. Zrobione. Teraz przy zapalonym silniku (to znaczy tym polozeniu kluczyka) piszczek bedzie piszczal przy zgaszonych swiatlach, w drugiej pozycji, przy wylaczonym silniku, bedzie piszczal przy zapalonych. Piszczek nie jest glosny, ale wkurzajacy - na pewno sie nie zapomni.
Wady: denerwujace jest stanie na swiatlach z wylaczonym silnikiem ;-)
Uwagi:
1. Sprawdzic, czy nie ksiadz i czy matka nie siedzi z tylu ;-)
2. Sprawdzic, czy nie Matiz - ten skubany ma polowe bezpiecznikow pod nogami a druga polowe w silniku - zamiast przetykac kable postanowilem o swiatlach pamietac ;-)

--
Przemek
www.mmstudio.com.pl

przemak > wrote:

W koncu nie kazdy ma poloneza (lub fiata chyba tez) w ktorych to samochodach mozna zostawic wylacznik swiatel w pozycji wlaczone i nie martwic sie, ze o wlaczeniu swiatel sie zapomni. Pare lat temu wymyslilem "patent",

Ale po co piszczyk? Skoro mozna zrobic w bardzo prosty sposob, zeby swiatla sie same zapalaly po odpaleniu samochodu?

przemak > wrote:

Ale po co piszczyk? Skoro mozna zrobic w bardzo prosty sposob, zeby swiatla sie same zapalaly po odpaleniu samochodu?

Ty umiesz trzymac lutownice za odpowiedni koniec - ale nie wszyscy w ogole wiedza, co to jest ;-)

Uzytkownik "Filip KK"  napisal w wiadomosci

przemak > wrote:

Ale po co piszczyk? Skoro mozna zrobic w bardzo prosty sposob, zeby
swiatla sie same zapalaly po odpaleniu samochodu?

Ty umiesz trzymac lutownice za odpowiedni koniec - ale nie wszyscy w
ogole wiedza, co to jest ;-)

No kurcze, to niech pojada do porzadnego elektryka :) 20-30 minut roboty z
pogadaniem :)

Dnia Mon, 19 Feb 2007 23:52:56 +0100, Kris napisał(a):

no to 40zl sie nalezy

Użytkownik "przemak" <""przemak\"@ napisał w wiadomości

W koncu nie kazdy ma poloneza (lub fiata chyba tez) w ktorych to

Dnia Tue, 20 Feb 2007 00:36:51 +0100, Cyprian Prochot napisał(a):

to jest wlasnie jedna z tych dwoch rzeczy fajnych w Bravie ;)

Użytkownik "Adam Franik"  napisał w wiadomości

Dnia Tue, 20 Feb 2007 00:36:51 +0100, Cyprian Prochot napisał(a):
> to jest wlasnie jedna z tych dwoch rzeczy fajnych w Bravie ;)

Wyjaw mi proszę tą drugą :P

On Tue, 20 Feb 2007 00:36:51 +0100, "Cyprian Prochot"
 wrote:

to jest wlasnie jedna z tych dwoch rzeczy fajnych w Bravie ;)

to jest wlasnie jedna z tych dwoch rzeczy fajnych w Bravie ;)

"Szczepan Majdanski"  wrote in message

to jest wlasnie jedna z tych dwoch rzeczy fajnych w Bravie ;)

i w uno tez ale staram sie nigdy nie odpalac 'cpikowozu' na swiatlach; po
prostu trzeba o nich pamietac tak jak o wielu rzeczach

Użytkownik "przemak" <""przemak\"@ napisał w wiadomości

W koncu nie kazdy ma poloneza (lub fiata chyba tez) w ktorych to
samochodach mozna zostawic wylacznik swiatel w pozycji wlaczone i nie
martwic sie, ze o wlaczeniu swiatel sie zapomni. Pare lat temu
wymyslilem "patent",

Chodzi ci o coś takiego że jak się zgasi silnik a zostawi światła to buczy
??? A cóż to za wynalazek - prawie w każdym samochodzie jest, bo jeżeli
Felicja to ma to jaki "teraźniejszy" samochód mógłby nie mieć ??

On Tue, 20 Feb 2007 09:29:50 +0100, Przemek
<""przemak\"@ wrote:

To tez, ale wiekszym dla mnie problemem jest nie zapomnienie o wlaczeniu
swiatel, a o to chodzi w tym pomysle.

To tez, ale wiekszym dla mnie problemem jest nie zapomnienie o wlaczeniu swiatel, a o to chodzi w tym pomysle.

Wystarczy dowolny pipczyk wpięty pomiędzy zasilanie cewki zapłonowej,
a światła mijania.

On Tue, 20 Feb 2007 10:13:53 +0100, Przemek
<""przemak\"@ wrote:

Wystarczy dowolny pipczyk wpięty pomiędzy zasilanie cewki zapłonowej,
a światła mijania.

No wlasnie - a dodanie mostka za zlotowke powoduje, ze mamy wodke i
popitke w jednym ;-)

"Przemek" <""przemak\"@ wrote in message

>> To tez, ale wiekszym dla mnie problemem jest nie zapomnienie o

>> swiatel, a o to chodzi w tym pomysle.
>
> Wystarczy dowolny pipczyk wpięty pomiędzy zasilanie cewki zapłonowej,
> a światła mijania.

No wlasnie - a dodanie mostka za zlotowke powoduje, ze mamy wodke i
popitke w jednym ;-)

Juz nie trzeba, zakumalem. Doczytalem
w pierwszym poscie ze chodzi o mostek prostowniczy ;-)

On Wed, 21 Feb 2007 15:07:10 +0100, "Chris"  wrote:

A mozecie mi powiedziec po co mostek ? Nie znam sie zbytnio
na elektronice i nie bardzo wiem co to jest mostek.

Użytkownik "przemak" <""przemak\"@ napisał w wiadomości

> W koncu nie kazdy ma poloneza (lub fiata chyba tez) w ktorych to
> samochodach mozna zostawic wylacznik swiatel w pozycji wlaczone i nie
> martwic sie, ze o wlaczeniu swiatel sie zapomni. Pare lat temu
> wymyslilem "patent",

Chodzi ci o coś takiego że jak się zgasi silnik a zostawi światła to buczy
??? A cóż to za wynalazek - prawie w każdym samochodzie jest, bo jeżeli
Felicja to ma to jaki "teraźniejszy" samochód mógłby nie mieć ??

Nie wiem - może ktoś wie dlaczego sensowne rozwiązanie jest tylko we fiatach (i
fiatopochodnych - jak stare poldki, seaty itp) - jakiś patent fiata czy jak....