Witam
Ostatnio jechałem z Lodzi na Pabianice i wlasnie przed Pabianicami ulice pod
katem przecinaly tory tramwajowe. Nie bylo zadnego znaku, ze tramwaj ma lub
nie ma pierwszenstwa wiec z zalozenia trawaj je mial. Jedynym mankamentem to
bylo swiatlo ustawione przed torami. Ni to czerwone, ni to zielone i nie
wiedzialem co robic tymbardziej, ze za mna stala policja. Swiatlo sie
palilo, samochody z naprzeciwka tez staly. Obejrzalem sie we wszystkie
strony czy tramwaj nie jedzie i niesmialo ruszylem. Auta z naprzeciwka tez
juz jechaly.
O co chodzi z tym swiatlem ?
Pozdrawiam