Grupy dyskusyjne   »   Sytuacja na skrzyżowaniu

Sytuacja na skrzyżowaniu



1 Data: Lipiec 21 2011 07:37:15
Temat: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Hej!

Mamy dwa skrzyżowania, które wygl±daj± tak: A-B. Skrzyżowanie A stanowi  możliwo¶ć zjazdu z dwupasmowej drogi biegn±cej z góry w dół w stronę B (i  przecinaj±cej też dwupasmow± drogę z dołu do góry). Skrzyżowanie B  znajduje się wewn±trz osiedla (kilkana¶cie metrów dalej). Jad±cy przez B z  góry i z dołu maj± znak "ust±p pierwszeństwa przejazdu".

Jadę z dołu na skrzyżowanie B, a w międzyczasie kto¶ jedzie z góry na  skrzyżowanie A i chce skręcić w lewo (ale czeka, bo ustępuje pierwszeństwa  jad±cym przez A z dołu do góry). Ponieważ na moim skrzyżowaniu nie ma  nikogo, wjeżdżam, ale chwilę po tym kto¶ przecina skrzyżowanie A, wjeżdża  na B i jedzie na tyle szybko, że nasze tory ruchu przecinaj± się. W tej  sytuacji - jako już znajduj±cy się na skrzyżowaniu - mam pierwszeństwo,  czy mam rację?

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/



2 Data: Lipiec 21 2011 12:14:52
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-21 07:37:15 +0200, "Wojciech \"Spook\" Sura"  said:

Hej!

Hop, hop!


Mamy dwa skrzyżowania, które wygl±daj± tak: A-B.(ciach)

Użyj zumi czy gógli i wrzuć widok tego miejsca.



--
Bydlę

3 Data: Lipiec 21 2011 13:44:08
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 21-07-2011 o 12:14:52 Bydlę  napisał(a):

On 2011-07-21 07:37:15 +0200, "Wojciech \"Spook\" Sura"   said:

Hej!

Hop, hop!

 Mamy dwa skrzyżowania, które wygl±daj± tak: A-B.(ciach)

Użyj zumi czy gógli i wrzuć widok tego miejsca.

http://maps.google.com/?ll=51.154427,17.131864&spn=0.002823,0.003337&z=18

Ja wyjeżdżam z Wilanowskiej (z prawej) na Sobieskiego. Kto¶ wjeżdża z  Sobieskiego na Wilanowsk± (w lewo).

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

4 Data: Lipiec 21 2011 12:55:42
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Waldek Godel 

Dnia Thu, 21 Jul 2011 13:44:08 +0200, Wojciech "Spook" Sura napisał(a):

http://maps.google.com/?ll=51.154427,17.131864&spn=0.002823,0.003337&z=18

Ja wyjeżdżam z Wilanowskiej (z prawej) na Sobieskiego. Kto¶ wjeżdża z 
Sobieskiego na Wilanowsk± (w lewo).

Nie widzę na fotce znaków pionowych, opieraj±c się na poziomych:
nie da się wjeżdżaj±c/wyjeżdżaj±c z/na Sobieskiego jechać tak, żeby drogi
się przecinały.
Zapewne masz na my¶li ł±czenie się dwóch czę¶ci Wilanowskiej, które s± -
zgodnie z oznakowaniem poziomym dwoma różnymi drogami i nie ma znaczenia,
że nazywaj± się tak samo.
Lewa czę¶ć Wilanowskiej jedzie prosto do Sobieskiego. S± wyrysowane pasy
ruchu.
Prawa czę¶ć jest wyraĽnie drog± podporz±dkowan± i wyjeżdżaj±c z niej
wyjeżdżasz na inn± drogę z wszelkimi tego konsekwencjami.
Teraz należy sprawdzić znaki pionowe, zakładam (dosyć optymistycznie i na
wyrost), że s± ustawione zgodnie z oznakowaniem poziomym.


--
Pozdrowienia, Waldek Godel
Nie pytaj, co rz±d może zrobić dla ciebie.
Zapytaj, czy mógłby tego nie robić.

5 Data: Lipiec 21 2011 14:05:50
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 21-07-2011 o 13:55:42 Waldek Godel  napisał(a):

Nie widzę na fotce znaków pionowych, opieraj±c się na poziomych:
nie da się wjeżdżaj±c/wyjeżdżaj±c z/na Sobieskiego jechać tak, żeby drogi
się przecinały.

Da się. Je¶li jedziesz z prawej strony Wilanowskiej na Sobieskiego, to  przetniesz kurs z kim¶, kto wjeżdża na Wilanowsk± w lewo.

Zapewne masz na my¶li ł±czenie się dwóch czę¶ci Wilanowskiej, które s± -
zgodnie z oznakowaniem poziomym dwoma różnymi drogami i nie ma znaczenia,
że nazywaj± się tak samo.

Tak.

Lewa czę¶ć Wilanowskiej jedzie prosto do Sobieskiego. S± wyrysowane pasy
ruchu.
Prawa czę¶ć jest wyraĽnie drog± podporz±dkowan± i wyjeżdżaj±c z niej
wyjeżdżasz na inn± drogę z wszelkimi tego konsekwencjami.

Jasne. Tylko że mamy tu de facto dwa skrzyżowania. Jedno ł±cz±ce  Sobieskiego z dojazdem do Wilanowskiej oraz samo skrzyżowanie na  Wilanowskiej. Je¶li chcę skręcić z prawej strony Wilanowskiej, żeby  wyjechać na Sobieskiego, muszę ust±pić komu¶, kto wła¶nie wjeżdża na to  skrzyżowanie (czyli już skręcił z Sobieskiego), a nie komu¶, kto stoi na  Sobieskiego i czeka, żeby skręcić.

Teraz należy sprawdzić znaki pionowe, zakładam (dosyć optymistycznie i na
wyrost), że s± ustawione zgodnie z oznakowaniem poziomym.

Pionowe s± całkiem rozs±dnie ustawione w taki sposób, żeby ułatwić ludziom  wjechanie na Wilanowsk± (czyli zjechanie z Sobieskiego). Na Wilanowskiej  po obu stronach jest znak "Ust±p pierwszeństwa przejazdu" (z prawej nie  widać, ale z lewej owszem - popatrz na cień).

Chodzi mi o sytuację, w której wjechałem na skrzyżowanie z  podporz±dkowanej jeszcze wówczas, gdy nikogo na nim nie było (widziałem  tylko kogo¶, kto _stał_ na Sobieskiego i czekał, aż droga się oczy¶ci),  ale w momencie, gdy już byłem na skrzyżowaniu, kto¶ zacz±ł na nie wjeżdżać  z drogi z pierwszeństwem.

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

6 Data: Lipiec 22 2011 08:12:54
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Myjk 

Thu, 21 Jul 2011 14:05:50 +0200, Wojciech "Spook" Sura

Chodzi mi o sytuacjÄ™, w której wjechałem na skrzyżowanie z 
podporzÄ…dkowanej jeszcze wówczas, gdy nikogo na nim nie było (widziałem 
tylko kogoĹ›, kto _stał_ na Sobieskiego i czekał, aż droga siÄ™ oczyĹ›ci), 
ale w momencie, gdy już byłem na skrzyżowaniu, ktoĹ› zaczÄ…ł na nie wjeżdżać 
z drogi z pierwszeństwem.

Ale przecież tam jest 20m do przejechania od miejsca warunkowego
zatrzymania do przeciÄ™cia torów jazdy na "drugim skrzyżowaniu", wiÄ™c aby
tory pojazdów faktycznie siÄ™ przecieły musiałbyĹ› niemiłosiernie czaić siÄ™
podczas przejazdu przez skrzyżowanie, albo zwyczajnie pojechać dopiero gdy
auto z Sobieskiego już dawno by ruszyło. Szczerze mówiÄ…c nie wyobrażam
sobie co by musiało siÄ™ stać, żeby doszło do takiej kolizyjnej sytuacji.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

7 Data: Lipiec 22 2011 10:21:56
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 22-07-2011 o 08:12:54 Myjk  napisał(a):

Thu, 21 Jul 2011 14:05:50 +0200, Wojciech "Spook" Sura

Chodzi mi o sytuację, w której wjechałem na skrzyżowanie z
podporz±dkowanej jeszcze wówczas, gdy nikogo na nim nie było (widziałem
tylko kogo¶, kto _stał_ na Sobieskiego i czekał, aż droga się oczy¶ci),
ale w momencie, gdy już byłem na skrzyżowaniu, kto¶ zacz±ł na nie  wjeżdżać
z drogi z pierwszeństwem.

Ale przecież tam jest 20m do przejechania od miejsca warunkowego
zatrzymania do przecięcia torów jazdy na "drugim skrzyżowaniu", więc aby
tory pojazdów faktycznie się przecieły musiałby¶ niemiłosiernie czaić się
podczas przejazdu przez skrzyżowanie, albo zwyczajnie pojechać dopiero  gdy
auto z Sobieskiego już dawno by ruszyło. Szczerze mówi±c nie wyobrażam
sobie co by musiało się stać, żeby doszło do takiej kolizyjnej sytuacji.


Policzyłem wczoraj, że w poprzek przez skrzyżowanie z całkowitego  zatrzymania przejeżdżam mniej więcej w 7 sekund. Je¶li kto¶ ruszy z kopyta  z zakrętu, spokojnie zd±ży dojechać tak, że tory jazdy się przetn±. Może  też się zdarzyć, że kto¶ dojeżdża do zjazdu i nie zwalnia, bo akurat nie  ma ruchu w drug± stronę. Wczoraj, gdy tamtędy jechałem, miałem drug±,  prawie że identyczn± sytuację w której ruszyłem na skrzyżowanie, a w  międzyczasie kto¶ skrecił i musiałem zatrzymać się na ¶rodku skrzyżowania  żeby go przepu¶cić.

WeĽ też pod uwagę, że użytkownikiem drogi na równi jest też rowerzysta,  kto¶, kto holuje kogo¶ innego lub duża ciężarówka, której przejechanie  przez skrzyżowanie z całkowitego zatrzymania (bo na przykład przepu¶cił  pieszego) zajmie jeszcze więcej czasu. Chodzi mi o ogóln± zasadę, a nie o  pojedynczy przypadek.

Swoj± drog± czekałem na pierwsz± osobę, która zamiast odpowiedzieć na  zadane wprost pytanie będzie podważać jego założenia :)

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

8 Data: Lipiec 22 2011 11:55:43
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-22 08:21:56 +0000, "Wojciech \"Spook\" Sura"  said:

Swoj± drog± czekałem na pierwsz± osobę, która zamiast odpowi edzieć na
zadane wprost pytanie będzie podważać jego założenia :)

A ustaliłe¶ już czy stoisz, ruszasz, czy parkujesz na ¶rodku skrzyżwania?
Bo twoje założenia s± niespójne - nic dziwnego, że s± kwestionowane.



--
Bydlę

9 Data: Lipiec 22 2011 13:27:28
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 22-07-2011 o 11:55:43 Bydlę  napisał(a):

On 2011-07-22 08:21:56 +0000, "Wojciech \"Spook\" Sura"   said:

Swoj± drog± czekałem na pierwsz± osobę, która zamiast odpowi edzieć na
zadane wprost pytanie będzie podważać jego założenia :)

A ustaliłe¶ już czy stoisz, ruszasz, czy parkujesz na ¶rodku skrzyżwania?
Bo twoje założenia s± niespójne - nic dziwnego, że s± kwestionowane.

Ruszyłe¶ prawidłowo i jeste¶ na skrzyżowaniu w momencie, gdy kto¶ szybko  dojeżdża do niego z drogi z pierwszeństwem. Gdyby zrobił to zanim  ruszyłe¶, to by¶ go przepu¶cił. Ale gdy ruszałe¶, to go tam nie było.  Oderwijmy to może od tego konkretnego skrzyżowania, bo moje pytanie  zamieni się na walkę na metry na sekundę do kwadratu.

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

10 Data: Lipiec 22 2011 17:36:17
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-22 11:27:28 +0000, "Wojciech \"Spook\" Sura"  said:

Ruszyłe¶ prawidłowo i jeste¶ na skrzyżowaniu

Już jestem na skrzyżowaniu.
Czyli po sprawie.

(dobrze zadane pytanie powinno zawierać w sobie odpowiedĽ ;-))



--
Bydlę

11 Data: Lipiec 27 2011 07:41:06
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 22-07-2011 o 17:36:17 Bydlę  napisał(a):

On 2011-07-22 11:27:28 +0000, "Wojciech \"Spook\" Sura"   said:

Ruszyłe¶ prawidłowo i jeste¶ na skrzyżowaniu

Już jestem na skrzyżowaniu.
Czyli po sprawie.

(dobrze zadane pytanie powinno zawierać w sobie odpowiedĽ ;-))

No wła¶nie nie, bo w s±siednim w±tku Myjk ma zgoła odmienne zdanie na ten  temat :)

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

12 Data: Lipiec 27 2011 14:01:27
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-27 07:41:06 +0200, "Wojciech \"Spook\" Sura"  said:

Dnia 22-07-2011 o 17:36:17 Bydlę  napisał(a):

On 2011-07-22 11:27:28 +0000, "Wojciech \"Spook\" Sura"

 said:

Ruszyłe¶ prawidłowo i jeste¶ na skrzyżowaniu

Już jestem na skrzyżowaniu.
Czyli po sprawie.

(dobrze zadane pytanie powinno zawierać w sobie odpowiedĽ ;-))

No wła¶nie nie, bo w s±siednim w±tku Myjk ma zgoła odmienne zd anie na ten
temat :)

Uważa, że sanochód będ±cy na skrzyżowaniu ma cofn±ć, bo drog± z pierwszeństwem co¶ nadjeżdża?
Ciekawe...


--
Bydlę

13 Data: Lipiec 22 2011 12:46:17
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Myjk 

Fri, 22 Jul 2011 10:21:56 +0200, Wojciech "Spook" Sura

Policzyłem wczoraj, że w poprzek przez skrzyżowanie z całkowitego 
zatrzymania przejeżdżam mniej wiÄ™cej w 7 sekund.

W poprzek czego 7 sekund? http://xcarlink.pl/skrzyz.jpg
Z punktu 1 do 2 czy z 3 do 4?

PS swojÄ… drogÄ…, majster malujÄ…cy linie prowadzÄ…ce na tym skrzyżowaniu był
chyba na bani. :P

JeĹ›li ktoĹ› ruszy z kopyta z zakrÄ™tu, spokojnie zdÄ…ży dojechać tak,
że tory jazdy siÄ™ przetnÄ…. Może też siÄ™ zdarzyć, że ktoĹ› dojeżdża
do zjazdu i nie zwalnia, bo akurat nie ma ruchu w drugÄ… stronÄ™.

Ale jest na uprzywilejowanej, nie ma znaku STOP, wiÄ™c można tak pojechać.
Tymczasem z podporządkowanej trzeba ustąpić. Jeśli tory się przetną, to
jest to Ľle oceniona sytuacja przez jadÄ…cego z podporzÄ…dkowanej.

Wczoraj, gdy tamtÄ™dy jechałem, miałem drugÄ…, prawie że identycznÄ…
sytuacjÄ™ w której ruszyłem na skrzyżowanie, a w miÄ™dzyczasie ktoĹ›
skrecił i musiałem zatrzymać siÄ™ na Ĺ›rodku skrzyżowania żeby
go przepuścić.

Zła ocena sytuacji przez jadÄ…cego z podporzÄ…dkowanej. Genralnie w przypadku
kolizji, bo jak rozumiem o to siÄ™ zazwyczaj w takich rozważaniach
rozchodzi, winnym wymuszenia pierwszeĹ„stwa byłby jadÄ…cy z podporzadkowanej.
Tak zapewne orzekłaby na miejscu policja. W sÄ…dzie możnaby walczyć o
współwinÄ™ (albo w skrajnym wypadku o uniewinnienie), bo jest Art. 3., który
obowiÄ…zuje także tego poruszajÄ…cego siÄ™ na uprzywilejowanej i nakazuje
zaniechanie jazdy w przypadku zagrożenia. Jak mniemam to jest odpowiedĽ na
Twoje pytanie.

Generalnie nie chce mi się tego liczyć -- wystarczy spojrzeć na ilustrację
z pierwszego akapitu by dojć do wniosku, że wymuszenie pierwszeĹ„stwa na
pojeĽdzie poruszajÄ…cym siÄ™ niebieskim torem jest ekstremalnie trudne dla
normalnych warunków -- tj. wykluczajÄ…c to co napisałeĹ› poniżej:

WeĽ też pod uwagÄ™, że użytkownikiem drogi na równi jest też rowerzysta, 
ktoĹ›, kto holuje kogoĹ› innego lub duża ciÄ™żarówka, której przejechanie 
przez skrzyżowanie z całkowitego zatrzymania (bo na przykład przepuĹ›cił 
pieszego) zajmie jeszcze więcej czasu.

To nie jest usprawiedliwienie.
Ale oczywiĹ›cie, tutaj też obowiÄ…zuje Art.3.

Chodzi mi o ogólnÄ… zasadÄ™, a nie o pojedynczy przypadek.

To jest Twój podstawowy błÄ…d -- nie ma ogólnej zasady. KażdÄ… sytuacjÄ™
rozważa siÄ™ niezależnie. Niektóre sytuacje, nawet z pozoru identyczne, mogÄ…
siÄ™ znacznie różnić gdy tylko jedna zmienna jest inna, drastycznie
zmieniając postać rzeczy.

SwojÄ… drogÄ… czekałem na pierwszÄ… osobÄ™, która zamiast odpowiedzieć na 
zadane wprost pytanie bÄ™dzie podważać jego założenia :)

Nic na to nie poradzÄ™, że serwujesz niespójne założenia i trzeba dokładać
od siebie. Ja założyłem normalny warunek: dwa samochody osobowe, jadÄ…ce
przepisowo, sprawne, ze sprawnymi kierowcami, a nie jeden w wersji
flegmatyk^2 bez przeglÄ…du sytuacji.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

14 Data: Lipiec 22 2011 13:23:52
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 22-07-2011 o 12:46:17 Myjk  napisał(a):

Fri, 22 Jul 2011 10:21:56 +0200, Wojciech "Spook" Sura

Policzyłem wczoraj, że w poprzek przez skrzyżowanie z całkowitego
zatrzymania przejeżdżam mniej więcej w 7 sekund.

W poprzek czego 7 sekund? http://xcarlink.pl/skrzyz.jpg
Z punktu 1 do 2 czy z 3 do 4?

Jeszcze inaczej - z lewej strony skrzyżowania na praw± (przynajmniej tak  jechałem wczoraj).
http://www.spook.freshsite.pl/Temporary/skrz.jpg

PS swoj± drog±, majster maluj±cy linie prowadz±ce na tym skrzyżowaniu był
chyba na bani. :P

A to prawda.

Ale jest na uprzywilejowanej, nie ma znaku STOP, więc można tak pojechać.
Tymczasem z podporz±dkowanej trzeba ust±pić. Je¶li tory się przetn±, to
jest to Ľle oceniona sytuacja przez jad±cego z podporz±dkowanej.

Stoisz przed skrzyżowaniem (tam, gdzie narysowałem lewy zielony punkt) i  widzisz stoj±ce na ¶wiatłach BMW. Jedziesz? Jak ruszysz, kierowca tego BMW  będzie miał wystarczaj±co dużo czasu żeby ruszyć, trafić w lukę pomiędzy  samochodami i wjechać na skrzyżowanie, na którym Ty jeste¶. Stoisz? Twoje  skrzyżowanie jest puste, w tym momencie na drodze z pierwszeństwem  [jeszcze] nie ma nikogo.

Moje auto niestety nie rozpędza się do setki w trzy sekundy, a ja rzadko  ruszam z kopa. Je¶li Ci to nie pasuje, to załóż, że kogo¶ holuję, albo że  jadę duż± ciężarówk±. Chodzi mi o ideę, a nie o konkretny przypadek.

Wczoraj, gdy tamtędy jechałem, miałem drug±, prawie że identyczn±
sytuację w której ruszyłem na skrzyżowanie, a w międzyczasie kto¶
skrecił i musiałem zatrzymać się na ¶rodku skrzyżowania żeby
go przepu¶cić.

Zła ocena sytuacji przez jad±cego z podporz±dkowanej. Genralnie w  przypadku
kolizji, bo jak rozumiem o to się zazwyczaj w takich rozważaniach
rozchodzi, winnym wymuszenia pierwszeństwa byłby jad±cy z  podporzadkowanej.
Tak zapewne orzekłaby na miejscu policja. W s±dzie możnaby walczyć o
współwinę (albo w skrajnym wypadku o uniewinnienie), bo jest Art.. 3.,  który
obowi±zuje także tego poruszaj±cego się na uprzywilejowanej i nakazuje
zaniechanie jazdy w przypadku zagrożenia. Jak mniemam to jest odpowiedĽ  na
Twoje pytanie.

3/4 odpowiedzi. Je¶li dojeżdżam na drodze z pierwszeństwem do  skrzyżowania, na którym już znajduje się kto¶ jad±cy z podporz±dkowanej,  powinienem mu ust±pić pierwszeństwo, czy to on powinien? Wydaje mi się, że  w takim przypadku pierwszeństwo mimo wszystko ma ten, który jest na  skrzyżowaniu (chodzi o to, żeby je jak najszybciej opu¶cił i nie utrudniał  ruchu).

(...)

To jest Twój podstawowy bł±d -- nie ma ogólnej zasady. Każd± sytuację
rozważa się niezależnie. Niektóre sytuacje, nawet z pozoru identyczne,  mog±
się znacznie różnić gdy tylko jedna zmienna jest inna, drastycznie
zmieniaj±c postać rzeczy.

Nieprawda. Na skrzyżowaniu równorzędnym osoba jad±ca z prawej strony ma  pierwszeństwo (wył±czaj±c pojazdy uprzywilejowane, ale i one s± ujęte w  przepisach) i jest to zasada ogólna, która jest w tej sytuacji stosowana  zawsze. Chodzi mi o uregulowanie prawne dotycz±ce szczególnej sytuacji, w  której na skrzyżowaniu, do którego dojeżdża pojazd na drodze z  pierwszeństwem już kto¶ jest. Co je¶li zamiast tego dużego pasa zieleni  pomiędzy skrzyżowaniami byłby tam blok lub pas drzew utrudniaj±cych lub  uniemożliwiaj±cych stwierdzenie, co się dzieje na s±siednim skrzyżowaniu?  Czy stoj±c na skrzyżowaniu ustalam pierwszeństwo analizuj±c sytuację z  s±siednich skrzyżowań, czy z tego, na którym się znajduję?

Żeby było jasne: nie chodzi mi o usprawiedliwienie radosnego wymuszania  pierwszeństwa i niezachowywania szczególnej ostrożno¶ci i nie mam zamiaru  tak robić. Staram się w miarę możliwo¶ci i warunków przewidzieć, czy kto¶  zd±ży wjechać na moje skrzyżowanie, czy nie. Ale zdarzyła mi się sytuacja,  w której kto¶ zd±żył szybko przejechać przez tamto skrzyżowanie w  momencie, w którym ja już byłem na moim i zakładaj±c, że obaj wszystko  zrobili¶my poprawnie, to mimo wszystko wjeżdżaj±cy z drogi z  pierwszeństwem powinien umożliwić mi zjechanie ze skrzyżowania (mimo, że  jedzie na drodze z pierwszeństwem).

Popatrz na skrzyżowanie na Placu Dominikańskim we Wrocławiu. Jedziesz z  Oławskiej na Skargi. Ruszyłe¶ ze ¶wiateł i jeste¶ na skrzyżowaniu, ale w  tym momencie wybiegł pies i zatrzymałe¶ się, żeby go nie przejechać  (wypadek losowy). Teraz ruszasz, ale w międzyczasie ruszaj± ludzie z  Kazimierza, którzy przecinaj± tor ruchu. Czy teraz - zgodnie z prawem -  powinni pozwolić Ci zjechać ze skrzyżowania (mimo, że to oni maj±  pierwszeństwo), czy zmusić do zatrzymania gdzie¶ na ¶rodku skrzyżowania do  zakończenia cyklu ¶wiateł?

Swoj± drog± czekałem na pierwsz± osobę, która zamiast odpowiedzieć na
zadane wprost pytanie będzie podważać jego założenia :)

Nic na to nie poradzę, że serwujesz niespójne założenia i trzeba dokładać
od siebie. Ja założyłem normalny warunek: dwa samochody osobowe, jad±ce
przepisowo, sprawne, ze sprawnymi kierowcami, a nie jeden w wersji
flegmatyk^2 bez przegl±du sytuacji.

Je¶li założysz, że wjechałem na skrzyżowanie wiedz±c, że zaraz będzie  jechał samochód z drogi z pierwszeństwem, to cała ta dyskusja i zadane  przeze mnie pytanie nie ma żadnego sensu i odpowie na nie osoba na nauce  prawa jazdy po dwóch wykładach. Chodzi o sytuację, w której osoba  wjeżdżaj±ca na swoje skrzyżowanie prawidłowo nie mogła przewidzieć, że w  międzyczasie zd±ży na nie wjechać kto¶ z drogi z pierwszeństwem (vide  drugi przykład powyżej).

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

15 Data: Lipiec 22 2011 14:27:22
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Myjk 

Fri, 22 Jul 2011 13:23:52 +0200, Wojciech "Spook" Sura

Ale jest na uprzywilejowanej, nie ma znaku STOP, wiÄ™c można tak pojechać.
Tymczasem z podporządkowanej trzeba ustąpić. Jeśli tory się przetną, to
jest to Ľle oceniona sytuacja przez jadÄ…cego z podporzÄ…dkowanej.
Stoisz przed skrzyżowaniem (tam, gdzie narysowałem lewy zielony punkt)

Ja bym stał tutaj i Ty też tak powinieneĹ›: http://xcarlink.pl/skrzyz2.jpg
Przypominam, że w tej sytuacji jesteĹ› na jezdni uprzywilejowanej i możesz
wjechać na skrzyżowanie, bo i tak nikt nie może przejechać przed TobÄ… (do
tego nie blokujesz jadÄ…cych na Sobieskiego). Masz lepszy przeglÄ…d sytuacji,
krótszÄ… drogÄ™ kolizyjnÄ…, etc. JeĹ›li 7 sekund jedziesz ten odcinek, no to...
hm... bez komentarza. :P

i widzisz stojÄ…ce na Ĺ›wiatłach BMW. Jedziesz?

Nie odpowiem, nie ma mnie tam i nigdy nie było.

Moje auto niestety nie rozpędza się do setki w trzy sekundy

Nie musi, tam jest do przebycia 4-5 metrów, z czego kolizyjne 2-3 metry. Na
jedynce masz po sekundzie absolutnie min. 20km/h na liczniku, w 2 sek.
przebywasz min. 5 metrów -- czyli cały kolizyjny odcinek.

a ja rzadko ruszam z kopa. JeĹ›li Ci to nie pasuje, to załóż,
że kogoĹ› holujÄ™, albo że jadÄ™ dużÄ… ciÄ™żarówkÄ…. Chodzi mi
o ideÄ™, a nie o konkretny przypadek.
 
Jest Art.3. który bÄ™dzie interpretowany w sÄ…dzie na podstawie dostÄ™pnych
zmiennych. PodstawÄ… bÄ™dzie, że miałeĹ› obowiÄ…zek ustÄ…pić pierwszeĹ„stwa
jadÄ…cemu z lewej, póĽniej daleko po tym fakcie bÄ™dzie zmienna czy uderzenie
nastÄ…piło w Ciebie (w przód, w Ĺ›rodek czy w bok, w którym miejscu
skrzyżowania), czy w holowanego, czy jadÄ…cy na podporzÄ…dkowanej próbował
uniknąć zderzenia, etc. Jeśli walnie w Ciebie, to szans wielkich nie masz.
Holujesz, musisz zachować SZEGĂ“LNÄ„ ostrożnoć -- zwłaszcza, że jedziesz
prostopadle.
 
3/4 odpowiedzi. JeĹ›li dojeżdżam na drodze z pierwszeĹ„stwem do 
skrzyżowania, na którym już znajduje siÄ™ ktoĹ› jadÄ…cy z podporzÄ…dkowanej, 
powinienem mu ustÄ…pić pierwszeĹ„stwo, czy to on powinien? Wydaje mi siÄ™, że 
w takim przypadku pierwszeĹ„stwo mimo wszystko ma ten, który jest na 
skrzyżowaniu (chodzi o to, żeby je jak najszybciej opuĹ›cił i nie utrudniał 
ruchu).

JeĹ›li dochodzi do sytuacji, że jadÄ…cy na uprzywilejowanej musi hamować aby
uniknąć kolizji, to jest to wymuszenie pierwszeństwa przez jadącego z
podporzÄ…dkowanej. Sam fakt, że nie dojdzie do zderzenia nic tutaj w kwestii
pierwszeństwa przejazdu nie zmienia, zazwyczaj skończy się na
przyhamowaniu, w skrajnym wypadku na użyciu trÄ…bki.

Nieprawda. Na skrzyżowaniu równorzÄ™dnym osoba jadÄ…ca z prawej strony ma 
pierwszeĹ„stwo (wyłÄ…czajÄ…c pojazdy uprzywilejowane, ale i one sÄ… ujÄ™te w 
przepisach) i jest to zasada ogólna, która jest w tej sytuacji stosowana 
zawsze.

Jest to zasada ogólna (zależnie od kierunku z którego i w którym pojazd siÄ™
porusza ma jedno lub dwa kierunki do przepuszczenia), tak samo jak zasadÄ™
ogólnÄ… masz na przedstawionym przez siebie skrzyżowaniu (zależnie od
kierunku z którego i w którym pojazd siÄ™ porusza ma zero, jedno, dwa a może
nawet trzy kierunki do przepuszczenia). Tyle i tylko tyle, natomiast w
przypadku ew. kolizji nie ma zasady ogólnej, każda sytuacja bÄ™dzie inna.

Chodzi mi o uregulowanie prawne dotyczÄ…ce szczególnej sytuacji, w 
której na skrzyżowaniu, do którego dojeżdża pojazd na drodze z 
pierwszeĹ„stwem już ktoĹ› jest. Co jeĹ›li zamiast tego dużego pasa zieleni 
pomiÄ™dzy skrzyżowaniami byłby tam blok lub pas drzew utrudniajÄ…cych lub 
uniemożliwiajÄ…cych stwierdzenie, co siÄ™ dzieje na sÄ…siednim skrzyżowaniu? 

MówiÄ…c wprost, psim obowiÄ…zkiem osoby jadÄ…cej z podporzÄ…dkowanej jest
upewnienie siÄ™, że nikomu nie wymusi pierwszeĹ„stwa. MówiÄ™ to z perspektywy
osoby, która jeĽdzi nie tylko uprzywilejowanymi ale czÄ™sto z
podporzÄ…dkowanych, wiÄ™c siÄ™ nie denerwuj że pijÄ™ jakoĹ› specjalnie do
Ciebie. :P

Czy stojÄ…c na skrzyżowaniu ustalam pierwszeĹ„stwo analizujÄ…c sytuacjÄ™ z 
sÄ…siednich skrzyżowaĹ„, czy z tego, na którym siÄ™ znajdujÄ™?

Nie chcę Cię martwić, ale musisz brać pod uwagę wszystko. Kulawego psa bez
nogi próbujÄ…cego balansować na krawÄ™żniku po przeciwnej stronie drogi też,
i też rozważyć przed jazdÄ… czy nie wtoczy Ci siÄ™ pod koła i nie spowoduje
szkody, hamowania na Ĺ›rodku skrzyżowania etc. To wszystko podpada pod
Art.3. zwłaszcza ostatnie zdanie w tym wypadku.

Ĺ»eby było jasne: nie chodzi mi o usprawiedliwienie radosnego wymuszania 
pierwszeĹ„stwa i niezachowywania szczególnej ostrożnoĹ›ci i nie mam zamiaru 
tak robić. Staram siÄ™ w miarÄ™ możliwoĹ›ci i warunków przewidzieć, czy ktoĹ› 
zdÄ…ży wjechać na moje skrzyżowanie, czy nie. Ale zdarzyła mi siÄ™ sytuacja, 
w której ktoĹ› zdÄ…żył szybko przejechać przez tamto skrzyżowanie w 
momencie, w którym ja już byłem na moim i zakładajÄ…c, że obaj wszystko 
zrobiliĹ›my poprawnie, to mimo wszystko wjeżdżajÄ…cy z drogi z 
pierwszeĹ„stwem powinien umożliwić mi zjechanie ze skrzyżowania (mimo, że 
jedzie na drodze z pierwszeństwem).

To może inaczej, przestaĹ„ tÄ™ sytuacjÄ™ traktować jako dwa skrzyżowania. To
nie ma kompletnie znaczenia. Na tym konkretnym skrzyżowaniu sÄ…
uprzywilejowani i podporzÄ…dkowani -- to siÄ™ liczy.

Popatrz na skrzyżowanie na Placu DominikaĹ„skim we Wrocławiu. Jedziesz z 
Oławskiej na Skargi. RuszyłeĹ› ze Ĺ›wiateł i jesteĹ› na skrzyżowaniu, ale w 
tym momencie wybiegł pies i zatrzymałeĹ› siÄ™, żeby go nie przejechać 
(wypadek losowy).

Dokładnie, wypadek losowy. Drastycznie inna sytuacja.
Takiego założenia wczeĹ›niej nie było.

Teraz ruszasz, ale w międzyczasie ruszają ludzie z Kazimierza
którzy przecinajÄ… tor ruchu.

Na Ĺ›rodku skrzyżowania? Poza tym coĹ› Ci siÄ™ chyba pozajÄ…czkowały ulice ;)
bo miała być jazda z Oławskiej na Skargi, a na Skargi nie ma pasów -- z
tego co widzę jest przejście podziemne. ;P

Czy teraz - zgodnie z prawem - 
powinni pozwolić Ci zjechać ze skrzyżowania (mimo, że to oni majÄ… 
pierwszeĹ„stwo), czy zmusić do zatrzymania gdzieĹ› na Ĺ›rodku skrzyżowania do 
zakoĹ„czenia cyklu Ĺ›wiateł?

Na to odpiszÄ™, jak sprecyzujesz co miałeĹ› na myĹ›li. ;P

JeĹ›li założysz, że wjechałem na skrzyżowanie wiedzÄ…c, że zaraz bÄ™dzie 
jechał samochód z drogi z pierwszeĹ„stwem, to cała ta dyskusja i zadane 
przeze mnie pytanie nie ma żadnego sensu i odpowie na nie osoba na nauce 
prawa jazdy po dwóch wykładach. Chodzi o sytuacjÄ™, w której osoba 
wjeżdżajÄ…ca na swoje skrzyżowanie prawidłowo nie mogła przewidzieć, że w 
miÄ™dzyczasie zdÄ…ży na nie wjechać ktoĹ› z drogi z pierwszeĹ„stwem (vide 
drugi przykład powyżej).

Ja od poczÄ…tku nie wyobrażam sobie, żeby tam mogło dojć do sytuacji
kolizyjnej. 20m które musi przebyć auto ruszajÄ…ce z Sobieskiego vs 4-5m
które musi przebyć auto z Wilanowskiej (niezależnie od kierunku) daje
znaczącą przewagę dla auta jadącego z Wilanowskiej. Natomiast jeśli
ustawiasz siÄ™ do przekroczenia tego skrzyżowania jak zilustrowałeĹ› w
pierwszym akapicie, to popełniasz drastyczny błÄ…d i stÄ…d Twoje rozterki.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

16 Data: Lipiec 22 2011 14:34:15
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Myjk 

Fri, 22 Jul 2011 14:27:22 +0200, Myjk

Jest Art.3. [...] czy jadÄ…cy na _podporzÄ…dkowanej_ próbował
uniknąć zderzenia, etc. [...]

Miało być na uprzywilejowanej.

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

17 Data: Lipiec 27 2011 08:09:07
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 22-07-2011 o 14:27:22 Myjk  napisał(a):

Popatrz na skrzyżowanie na Placu Dominikańskim we Wrocławiu. Jedziesz z
Oławskiej na Skargi. Ruszyłe¶ ze ¶wiateł i jeste¶ na skrzyżowaniu, ale w
tym momencie wybiegł pies i zatrzymałe¶ się, żeby go nie przejechać
(wypadek losowy).

Dokładnie, wypadek losowy. Drastycznie inna sytuacja.
Takiego założenia wcze¶niej nie było.

To nie ma najmniejszego zdarzenia, czy chodzi o psa, pijanego pieszego,  czy wolno ruszaj±cego z miejsca kierowcę. Chodzi o ideę, a nie o konkretny  przypadek.

Teraz ruszasz, ale w międzyczasie ruszaj± ludzie z Kazimierza
którzy przecinaj± tor ruchu.

Na ¶rodku skrzyżowania? Poza tym co¶ Ci się chyba pozaj±czkowały ulice ;)
bo miała być jazda z Oławskiej na Skargi, a na Skargi nie ma pasów -- z
tego co widzę jest przej¶cie podziemne. ;P

Ruszaj± ludzie jad±cy z Kazimierza (dolna ulica z lewej strony  skrzyżowania - tam jest jeszcze Kazimierza), a jechać mog± równie dobrze  na Skargi w dół lub, na Oławsk± - je¶li stoisz na ¶rodku skrzyżowania  jad±c z Oławskiej u góry na Skargi na dół, w każdym przypadku tor jazdy  się przetnie. Je¶li chcesz, możemy pomin±ć tych, którzy jad± z Kazimierza  na Skargi do góry, bo formalnie ich tory ruchu nie przetn± się z jad±cymi  z Oławskiej na Skargi w dół (choć tam jeżdż± często po zewnętrznej i tory  mog± się przeci±ć). Możesz też przyj±ć, że zamiast z Oławskiej jedziesz z  Czesława na Skargi - wtedy na gwarant przetniesz wszystkie z trzech  możliwych torów ruchu z Kazimierza.

Mam nadzieję, że nie będziesz mi teraz udowadniał, że pies na pewno nie  zatrzyma Cię na skrzyżowaniu na aż tak długo...

Aha, poza tym zauważ, że w sytuacji na skrzyżowaniu pieszy na przej¶ciu  jest *zawsze* uprzywilejowany, więc gdyby chodziło mi o pieszych, całe  pytanie pozbawione byłoby sensu.

Ja od pocz±tku nie wyobrażam sobie, żeby tam mogło doj¶ć do sytuacji
kolizyjnej. 20m które musi przebyć auto ruszaj±ce z Sobieskiego vs 4-5m
które musi przebyć auto z Wilanowskiej (niezależnie od kierunku) daje
znacz±c± przewagę dla auta jad±cego z Wilanowskiej. Natomiast je¶li
ustawiasz się do przekroczenia tego skrzyżowania jak zilustrowałe¶ w
pierwszym akapicie, to popełniasz drastyczny bł±d i st±d Twoje rozterki.

A przeczytałe¶ o tym, że zatrzymałem się tam, bo przepuszczałem pieszego?  I że potem po prostu ruszyłem z miejsca i zacz±łem wjeżdżać na  skrzyżowanie?

Uparłe¶ się rozważać konkretny przypadek teoretycznie, w powietrzu.  Zapewniam Cię, że je¶li kto¶ chce, to może swobodnie przeci±ć tor ruchu  osoby znajduj±cej się już na skrzyżowaniu. Abstrahuję od tego, że chodzi  mi o ogólny przypadek, a nie o konkretny.

To jest bliskie odpowiedzi, której szukam:

<cytat>
Mówi±c wprost, psim obowi±zkiem osoby jad±cej z podporz±dkowanej jest
upewnienie się, że nikomu nie wymusi pierwszeństwa. Mówię to z perspektywy
osoby, która jeĽdzi nie tylko uprzywilejowanymi ale często z
podporz±dkowanych, więc się nie denerwuj że piję jako¶ specjalnie do
Ciebie.
</cytat>

Tylko że wydaje mi się, że może zaistnieć sytuacja, w której kto¶ z  podporz±dkowanej wjedzie na ni± zgodnie z regułami sztuki, a już dopiero  gdy będzie na skrzyżowaniu, pojawi się kto¶ na drodze z pierwszeństwem.  Kojarzę mgli¶cie z kursu, że w takiej sytuacji pierwszeństwo ma ten, kto  już znajduje się na skrzyżowaniu, a celem takiego przepisu jest  umożliwienie mu szybkiego jego opuszczenia i nieutrudnianie ruchu (mógłby  na przykład zatrzymać się na ¶rodku skrzyżowania i pu¶cić kogo¶ z  uprzywilejowanej, ale wówczas spowodowałby większe zagrożenie niż po  prostu jad±c - tym bardziej, że ów z uprzywilejowanej dopiero wjeżdża na  skrzyżowanie i widzi, że na ¶rodku już kto¶ jest: wszak jego też  obowi±zuje zachowanie szczególnej ostrożno¶ci).

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

18 Data: Lipiec 22 2011 15:13:23
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Artur Czeczko 

On 22.07.2011 14:27, Myjk wrote:


Ja bym stał tutaj i Ty też tak powinieneĹ›: http://xcarlink.pl/skrzyz2.jpg

O, ruch lewostronny? A jeĹ›li jadÄ…cy z drogi głównej bÄ™dzie chciał
skręcić w prawo w Wilanowską?

Holujesz, musisz zachować SZEGĂ“LNÄ„ ostrożnoć -- zwłaszcza, że jedziesz
prostopadle.

Po pierwsze w art. 31 PoRD nie ma nic o zachowaniu szczególnej
ostrożnoĹ›ci.
A po drugie znasz definicjÄ™ zachowania szczególnej ostrożnoĹ›ci?
Czy jest w niej obowiÄ…zek przewidywania przyszłoĹ›ci?

JeĹ›li dochodzi do sytuacji, że jadÄ…cy na uprzywilejowanej musi hamować aby
uniknąć kolizji, to jest to wymuszenie pierwszeństwa przez jadącego z
podporzÄ…dkowanej.

Oj. Znasz definicję nieustąpienia pierwszeństwa?

Pozdrawiam,
Artur

19 Data: Lipiec 29 2011 07:19:29
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Myjk 

Fri, 22 Jul 2011 15:13:23 +0200, Artur Czeczko

Ja bym stał tutaj i Ty też tak powinieneĹ›: http://xcarlink.pl/skrzyz2.jpg
O, ruch lewostronny? A jeĹ›li jadÄ…cy z drogi głównej bÄ™dzie chciał
skręcić w prawo w Wilanowską?

Nie wiem o czym do mnie mówisz. CytujÄ™ "Spook'a":
"z lewej strony skrzyżowania na prawÄ… (przynajmniej
tak jechałem wczoraj)."

Holujesz, musisz zachować SZEGĂ“LNÄ„ ostrożnoć
-- zwłaszcza, że jedziesz prostopadle.
Po pierwsze w art. 31 PoRD nie ma nic o zachowaniu
szczególnej ostrożnoĹ›ci.

Jasne, bo Art. 31. degraduje wszystkie art. przed i po.

A po drugie znasz definicjÄ™ zachowania szczególnej ostrożnoĹ›ci?
Czy jest w niej obowiÄ…zek przewidywania przyszłoĹ›ci?

Tak bym tego nie ujÄ…ł, ale trzeba myĹ›leć z wyprzedzeniem.

JeĹ›li dochodzi do sytuacji, że jadÄ…cy na uprzywilejowanej musi hamować aby
uniknąć kolizji, to jest to wymuszenie pierwszeństwa przez jadącego z
podporzÄ…dkowanej.
Oj. Znasz definicję nieustąpienia pierwszeństwa?

Czy to pytanie jest podchwytliwe?

--
Pozdor Myjk
xcarlink *MP3* player
http://xcarlink.pl

20 Data: Lipiec 21 2011 14:30:58
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-21 13:44:08 +0200, "Wojciech \"Spook\" Sura"  said:

http://maps.google.com/?ll=51.154427,17.131864&spn=0.002823,0.003337 &z=18

Dzięki - poprzednio nie ogarniałem opisu. :-)


Ja wyjeżdżam z Wilanowskiej (z prawej) na Sobieskiego. Kto¶ wjeż dża z
Sobieskiego na Wilanowsk± (w lewo).

Wilanowska z lewej ma znak: ust±p pierwszeństwa.
Z prawej nie widzę - nie ma tam żadnego znaku?



--
Bydlę

21 Data: Lipiec 21 2011 14:36:08
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Wojciech "Spook" Sura 

Dnia 21-07-2011 o 14:30:58 Bydlę  napisał(a):

On 2011-07-21 13:44:08 +0200, "Wojciech \"Spook\" Sura"   said:

http://maps.google.com/?ll=51.154427,17.131864&spn=0.002823,0.003337  &z=18

Dzięki - poprzednio nie ogarniałem opisu. :-)

 Ja wyjeżdżam z Wilanowskiej (z prawej) na Sobieskiego. Kto¶ wjeż dża z
Sobieskiego na Wilanowsk± (w lewo).

Wilanowska z lewej ma znak: ust±p pierwszeństwa.
Z prawej nie widzę - nie ma tam żadnego znaku?

Jest taki sam. Znaki s± zorganizowane całkiem sensownie, żeby ułatwić  ludziom wjeżdżaj±cym na Wilanowsk± bezpieczne przecięcie Sobieskiego.

Doprecyzuję jeszcze pytanie: chodzi o to, że przed wjazdem na skrzyżowanie  jest ono puste, nie muszę nikomu ust±pić pierwszeństwa. Jednak w momencie,  gdy już na nim jestem, kto¶ wjeżdża na nie szybko z drogi z pierwszeństwem  i przecinaj±c mój tor ruchu. Gdybym w tym momencie *ruszył*, to byłoby  wymuszenie. Ale je¶li wówczas już jestem na skrzyżowaniu?

Pozdrawiam -- Spook.

--
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

22 Data: Lipiec 21 2011 16:07:19
Temat: Re: Sytuacja na skrzyżowaniu
Autor: Bydlę 

On 2011-07-21 14:36:08 +0200, "Wojciech \"Spook\" Sura"  said:

Doprecyzuję jeszcze pytanie: chodzi o to, że przed wjazdem na skrzyż owanie
jest ono puste, nie muszę nikomu ust±pić pierwszeństwa. Jednak w  momencie,
gdy już na nim jestem,

To jest kluczowe - już na nim jeste¶...


kto¶ wjeżdża na nie szybko z drogi z pier wszeństwem
i przecinaj±c mój tor ruchu. Gdybym w tym momencie *ruszył*,

To znaczy, że nie było cię na tym skrzyżowaniu wcze¶niej.
Czyli poprzednie skre¶lamy - nie jeste¶ na tym skrzyżowaniu.


 to by łoby
wymuszenie. Ale je¶li wówczas już jestem na skrzyżowaniu?

Musisz się zdecydować - czy na nim jeste¶, wjechałe¶ na nie i zrobiłe¶ sobie tam postój, czy cię na nim nie ma, gdy tamten pojazd się pojawia.
Bo piszesz o tej sytuacji niejasno.


--
Bydlę

Sytuacja na skrzyżowaniu



Grupy dyskusyjne