Grupy dyskusyjne   »   Szopa schodzi do obory

Szopa schodzi do obory



1 Data: Sierpien 21 2009 10:14:02
Temat: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:
''W nowym trybie Nostalgic można zastosować efekt postarzenia zdjęcia, od subtelnego wyblaknięcia do pełnej ziarnistości w czerni i bieli.''
Albo:
''Filtr Pop Art wypełnia zdjęcia intensywnym kolorem podkreślając pełen radości charakter fotografowanego motywu. Spośród innych filtrów dostępne są takie jak: Fotografia otworkowa, Zmiękczanie ostrości, Jasny i Lekki kolor, Tonowanie światła oraz Ziarnisty film''
Itd.

No i co z tego wynika? Ano, po pierwsze koniec ery szopoludków. Za rok-dwa wrzucanie tych efektów na zdjęcia nie będzie już znaczyło o opanowaniu warsztatu photoshopa tylko o znalezieniu gałeczki na obudowie aparatu. Nawet jak ktoś wciąż będzie ręcznie rzeźbił.
Po drugie, to będzie obciach jak wrzucenie dziś zdjęcia z sepii i chwalenie się nimi np. tutaj.

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo... stagnacja totalna.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/przyczyną większości katastrof jest panika/



2 Data: Sierpien 21 2009 10:20:12
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: John Smith 

Janko Muzykant napisał(a):

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:
''W nowym trybie Nostalgic można zastosować efekt postarzenia zdjęcia,
od subtelnego wyblaknięcia do pełnej ziarnistości w czerni i bieli.''
Albo:
''Filtr Pop Art wypełnia zdjęcia intensywnym kolorem podkreślając pełen
radości charakter fotografowanego motywu. Spośród innych filtrów
dostępne są takie jak: Fotografia otworkowa, Zmiękczanie ostrości, Jasny
i Lekki kolor, Tonowanie światła oraz Ziarnisty film''
Itd.

No i co z tego wynika? Ano, po pierwsze koniec ery szopoludków. Za
rok-dwa wrzucanie tych efektów na zdjęcia nie będzie już znaczyło o
opanowaniu warsztatu photoshopa tylko o znalezieniu gałeczki na obudowie
aparatu. Nawet jak ktoś wciąż będzie ręcznie rzeźbił.
Po drugie, to będzie obciach jak wrzucenie dziś zdjęcia z sepii i
chwalenie się nimi np. tutaj.

Przecież już dawno w Picasie masz glow, ziarno filmu, sepie i inne
tonowania, etc. Idąc Twoim tokiem rozumowania, dawno powinno było się
upowszechnić i przejeść.

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'',

Znowu? ;-)

--
Mirek

3 Data: Sierpien 21 2009 11:00:57
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

John Smith pisze:

Przecież już dawno w Picasie masz glow, ziarno filmu, sepie i inne
tonowania, etc. Idąc Twoim tokiem rozumowania, dawno powinno było się
upowszechnić i przejeść.

Mam od dawna w setce różnych upiększaczy, tylko do tej pory Kowalski o tym nie wiedział. A teraz powiedzą mu w reklamach.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/gdyby ze wszystkich ziemian zrobić jeden organizm powstałaby wielka menda/

4 Data: Sierpien 21 2009 11:36:40
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: John Smith 

Janko Muzykant napisał(a):

John Smith pisze:
Przecież już dawno w Picasie masz glow, ziarno filmu, sepie i inne
tonowania, etc. Idąc Twoim tokiem rozumowania, dawno powinno było się
upowszechnić i przejeść.

Mam od dawna w setce różnych upiększaczy, tylko do tej pory Kowalski o
tym nie wiedział. A teraz powiedzą mu w reklamach.

Reklamach czego, bo przecież PS to nie dla Kowalskiego.
Nie rzuciłeś mi linki. :-)

--
Mirek

5 Data: Sierpien 21 2009 11:54:07
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

John Smith pisze:

Mam od dawna w setce różnych upiększaczy, tylko do tej pory Kowalski o
tym nie wiedział. A teraz powiedzą mu w reklamach.

Reklamach czego, bo przecież PS to nie dla Kowalskiego.

Aparacików. Zobacz, co jest w pierwszych zdaniach na temat ep1 czy s90.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/jestem taki mądry, że aż boli mnie głowa.../

6 Data: Sierpien 21 2009 12:02:31
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: John Smith 

Janko Muzykant napisał(a):

John Smith pisze:
Mam od dawna w setce różnych upiększaczy, tylko do tej pory Kowalski o
tym nie wiedział. A teraz powiedzą mu w reklamach.

Reklamach czego, bo przecież PS to nie dla Kowalskiego.

Aparacików. Zobacz, co jest w pierwszych zdaniach na temat ep1 czy s90.

A no tak, to może zadziałać.

Ale od kiedy to dla Ciebie wyznacznikiem tego co się dzieje w fotografii
są zdjęcia pstrykaczy, czytających jedynie metryczki aparatów w MM?

Poza tym, nie byli oni przecież klientami "szopoludków" o których byt
się martwisz, a tylko i wyłącznie "laboludków" (przepraszam większość
operatorów labów foto za generalizację poprzez takie określenie).

--
Mirek

7 Data: Sierpien 21 2009 12:13:14
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

John Smith pisze:

Ale od kiedy to dla Ciebie wyznacznikiem tego co się dzieje w fotografii
są zdjęcia pstrykaczy, czytających jedynie metryczki aparatów w MM?

Od czasu, gdy to czasem bywa dla mnie rynek i trzeba będzie iść w tandetę (znaczy w jeszcze większą). A poza tym, niestety, to masy dziś tworzą jutro.

Poza tym, nie byli oni przecież klientami "szopoludków" o których byt
się martwisz, a tylko i wyłącznie "laboludków" (przepraszam większość
operatorów labów foto za generalizację poprzez takie określenie).

Tylko teraz wszędzie na n-k itp. miejscach będą ziarna, winiety, kolory oczojebne, mgiełki itd. No i ślubniacy już tak nie zaszokują swoją twórczością :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/tak, proszę państwa, wygląd też się liczy.../

8 Data: Sierpien 21 2009 12:25:16
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: John Smith 

Janko Muzykant napisał(a):

John Smith pisze:
Ale od kiedy to dla Ciebie wyznacznikiem tego co się dzieje w fotografii
są zdjęcia pstrykaczy, czytających jedynie metryczki aparatów w MM?

Od czasu, gdy to czasem bywa dla mnie rynek i trzeba będzie iść w
tandetę (znaczy w jeszcze większą). A poza tym, niestety, to masy dziś
tworzą jutro.

Sam sobie tak target wybierasz :-)
Nie chcesz chyba powiedzieć, że ludzie Cię wynajmują do robienia zdjęć z
wakacji? :-)

Poza tym, nie byli oni przecież klientami "szopoludków" o których byt
się martwisz, a tylko i wyłącznie "laboludków" (przepraszam większość
operatorów labów foto za generalizację poprzez takie określenie).

Tylko teraz wszędzie na n-k itp. miejscach będą ziarna, winiety, kolory
oczojebne, mgiełki itd.

Każdy ma prawo do babrania się w kiczu, jeśli ma ochotę (i odwagę
cywilną). Masz potrzebę tam akurat (n-k) błyszczeć?

No i ślubniacy już tak nie zaszokują swoją twórczością :)

Czyli jednak martwisz się o rynek, a nie o kulturę obrazu jako taką. :-)

--
Mirek

9 Data: Sierpien 21 2009 12:39:34
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

John Smith pisze:

Sam sobie tak target wybierasz :-)
Nie chcesz chyba powiedzieć, że ludzie Cię wynajmują do robienia zdjęć z
wakacji? :-)

Oj przecież mówię o trendach ogólnych.

No i ślubniacy już tak nie zaszokują swoją twórczością :)

Czyli jednak martwisz się o rynek, a nie o kulturę obrazu jako taką. :-)

Nie, właśnie martwię się o kulturę obrazu jako taką. Ślubów prawie nie robię, a poza tym mam kilka ''zawodów'', jak mi się coś zniepodoba, to sobie zarobię gdzie indziej.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/kim jest kucharz, co reklamuje knorra życząc wesołych świąt?/

10 Data: Sierpien 21 2009 12:59:33
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: John Smith 

Janko Muzykant napisał(a):

John Smith pisze:
Sam sobie tak target wybierasz :-)
Nie chcesz chyba powiedzieć, że ludzie Cię wynajmują do robienia zdjęć z
wakacji? :-)

Oj przecież mówię o trendach ogólnych.

Dobra, już nie kopię :-)

--
Mirek

11 Data: Sierpien 21 2009 13:07:23
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: John Smith 

John Smith napisał(a):

Janko Muzykant napisał(a):
John Smith pisze:
Sam sobie tak target wybierasz :-)
Nie chcesz chyba powiedzieć, że ludzie Cię wynajmują do robienia zdjęć z
wakacji? :-)
Oj przecież mówię o trendach ogólnych.

Dobra, już nie kopię :-)

Albo jeszcze puknę:
Chyba ostatnio za bardzo się oglądasz na te trendy.
Z awangardą było Ci bardziej do twarzy.

--
Mirek

12 Data: Sierpien 21 2009 13:34:42
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

John Smith pisze:

Albo jeszcze puknę:
Chyba ostatnio za bardzo się oglądasz na te trendy.
Z awangardą było Ci bardziej do twarzy.

Awangardę to teraz w każdej wsi uprawiają :)
Czekam jeszcze dwa tygodnie i uciekam w pola i łąki. Mam nadzieję, że po wakacjach szybko spadnie deszcz :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/co zostało sfinansowane ze środków Unii nie może podlegać żadnym zmianom!/

13 Data: Sierpien 21 2009 14:03:12
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: John Smith 

Janko Muzykant napisał(a):

John Smith pisze:
Albo jeszcze puknę:
Chyba ostatnio za bardzo się oglądasz na te trendy.
Z awangardą było Ci bardziej do twarzy.

Awangardę to teraz w każdej wsi uprawiają :)
Czekam jeszcze dwa tygodnie i uciekam w pola i łąki. Mam nadzieję, że po
wakacjach szybko spadnie deszcz :)

A ja już od poniedziałku uciekam łączyć fotobranie z knotołowami, i tak
trzymać :-)

--
Mirek

14 Data: Sierpien 21 2009 10:39:10
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Janko Muzykant pisze:

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:
''W nowym trybie Nostalgic można zastosować efekt postarzenia zdjęcia, od subtelnego wyblaknięcia do pełnej ziarnistości w czerni i bieli.''
Albo:
''Filtr Pop Art wypełnia zdjęcia intensywnym kolorem podkreślając pełen radości charakter fotografowanego motywu. Spośród innych filtrów dostępne są takie jak: Fotografia otworkowa, Zmiękczanie ostrości, Jasny i Lekki kolor, Tonowanie światła oraz Ziarnisty film''
Itd.

No i co z tego wynika? Ano, po pierwsze koniec ery szopoludków. Za rok-dwa wrzucanie tych efektów na zdjęcia nie będzie już znaczyło o opanowaniu warsztatu photoshopa tylko o znalezieniu gałeczki na obudowie aparatu. Nawet jak ktoś wciąż będzie ręcznie rzeźbił.
Po drugie, to będzie obciach jak wrzucenie dziś zdjęcia z sepii i chwalenie się nimi np. tutaj.

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo... stagnacja totalna.


W Pentaxie K-M mam wbudowane filtry, a wśród nich "aparat dziecinny" i "retro".
Poza tym całkiem sprawna wywoływaczka RAWów jest - mogę w aparacie wywołać ten sam RAW do różnych JPG. Tylko wyświetlacz malutki.


--
Pozdrowienia
  Janek   http://www.mimuw.edu.pl/~janek/
(sygnatura zastępcza, botak)

15 Data: Sierpien 21 2009 09:16:12
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: _rK_ 

In  Janko Muzykant  wrote:

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo...
stagnacja totalna.

Albo trzeba bedzie dopisywac, ze robione recznie, na barycie. Najlepiej
w jakims certyfikacie.

--
[rK]      http://robertkresa.com

16 Data: Sierpien 21 2009 11:29:19
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: J.F. 

Użytkownik "Janko Muzykant"  napisał w wiadomości

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:
''W nowym trybie Nostalgic można zastosować efekt postarzenia zdjęcia, od subtelnego wyblaknięcia do pełnej ziarnistości w czerni i bieli.''
[...]
No i co z tego wynika? Ano, po pierwsze koniec ery szopoludków. Za rok-dwa wrzucanie tych efektów na zdjęcia nie będzie już znaczyło o opanowaniu warsztatu photoshopa tylko o znalezieniu gałeczki na obudowie aparatu. Nawet jak ktoś wciąż będzie ręcznie rzeźbił.

Tylko ze to nie bedzie koniec ery "szopoludkow" co raczej zmiana nazwy.
Albo predzej rozszerzenie - nazwa zostanie, tylko narzedzie sie zmieni i zyski Adobe spadna :-)

Po drugie, to będzie obciach jak wrzucenie dziś zdjęcia z sepii i chwalenie się nimi np. tutaj.

Albo niektorym zrzednie mina, bo do zostania "prawdziwym artysta" nie bedzie juz wystarczalo zakup szarego papieru :-)

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo... stagnacja totalna.

Albo wroci era szopoludkow, bo na 40 calowym monitorze mozna sobie wyswietlic zdjecie w 16 wariantach i wybrac to o najlepszym efekcie artystycznym :-P

J.

17 Data: Sierpien 21 2009 12:07:56
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor:

Janko Muzykant  napisał(a):


No i co z tego wynika? Ano, po pierwsze koniec ery szopoludków. Za
rok-dwa wrzucanie tych efektów na zdjęcia nie będzie już znaczyło o
opanowaniu warsztatu photoshopa tylko o znalezieniu gałeczki na obudowie
aparatu. Nawet jak ktoś wciąż będzie ręcznie rzeźbił.
Po drugie, to będzie obciach jak wrzucenie dziś zdjęcia z sepii i
chwalenie się nimi np. tutaj.

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo...
stagnacja totalna.


Ale czy taka zmiana jest zla? Zastanow sie...
nie kazdy musi znac PS, to jest dla tych ktorzy chcieliby osiagnac podobny efekt latwiejszym
sposobem. IMHO to jest cena postepu i osobiscie nie patrze ne te zmiany
az tak krytycznym okiem.

18 Data: Sierpien 21 2009 12:14:30
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

 pisze:

Ale czy taka zmiana jest zla? Zastanow sie...
nie kazdy musi znac PS, to jest dla tych ktorzy chcieliby osiagnac podobny efekt latwiejszym
sposobem. IMHO to jest cena postepu i osobiscie nie patrze ne te zmiany
az tak krytycznym okiem.

Nie zmiana jest zła tylko nadużywanie czegoś, co powinno mieć uzasadnienie, co nastąpi z chwilą upowszechnienia się narzędzi.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/moja głowa jest bardzo cenna, gdzie kupię folię ochronną na czoło?/

19 Data: Sierpien 21 2009 12:21:39
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor:

Janko Muzykant  napisał(a):

 pisze:

Ale czy taka zmiana jest zla? Zastanow sie...
nie kazdy musi znac PS, to jest dla tych ktorzy chcieliby osiagnac podobny efekt latwiejszym
sposobem. IMHO to jest cena postepu i osobiscie nie patrze ne te zmiany
az tak krytycznym okiem.

Nie zmiana jest zła tylko nadużywanie czegoś, co powinno mieć
uzasadnienie, co nastąpi z chwilą upowszechnienia się narzędzi.

No ale uzasadnienie kazdy moze miec inne. Dla jednego bedzie to mialo sens
dla drugiego nie, podobnie jak wbudowany gps ma zwolenikow i przeciwnikow.
Zwroc uwage, ze moze Ty z tego nie skorzystasz bo Tobie sie to nie podoba,
ale Kowalski od razu pobiegnie do sklepu po nowy sprzet. Kazdy ma inne potrzeby,
zatem uzasadnien moze byc calkiem sporo.
Juz pomijam fakt, ze producent przed wprowadzeniem jakiegos fjuczera
na pewno robi rozeznanie rynku i potrzeb.

20 Data: Sierpien 21 2009 12:47:39
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: JA 

On 2009-08-21 12:21:39 +0200,  said:

Juz pomijam fakt, ze producent przed wprowadzeniem jakiegos fjuczera
na pewno robi rozeznanie rynku i potrzeb.

Bła cha cha.
Producent ma w dupie potrzeby.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

21 Data: Sierpien 21 2009 13:02:58
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor:

JA  napisał(a):

On 2009-08-21 12:21:39 +0200,  said:

Juz pomijam fakt, ze producent przed wprowadzeniem jakiegos fjuczera
na pewno robi rozeznanie rynku i potrzeb.

Bła cha cha.
Producent ma w dupie potrzeby.

No coz, zapotzrebowanie rodzi wdrozenie.
Bo wiecej sie sprzeda.
Producent nie wlozy w aparat szczoteczki do zebow
ani wiazarki krawatow, bo malo kto tego bedzie uzywal
w takiej formie.

22 Data: Sierpien 21 2009 14:07:45
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Ziemo 

 pisze:

JA  napisał(a):

On 2009-08-21 12:21:39 +0200,  said:

Juz pomijam fakt, ze producent przed wprowadzeniem jakiegos fjuczera
na pewno robi rozeznanie rynku i potrzeb.
Bła cha cha.
Producent ma w dupie potrzeby.

No coz, zapotzrebowanie rodzi wdrozenie.
Bo wiecej sie sprzeda.
Producent nie wlozy w aparat szczoteczki do zebow
ani wiazarki krawatow, bo malo kto tego bedzie uzywal
w takiej formie.

Włoży, włoży tylko najpierw cię przekona, że się bez tego nie obędziesz.

--
Ziemo

23 Data: Sierpien 21 2009 20:26:08
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Ziemo pisze:
[...]

Producent ma w dupie potrzeby.

No coz, zapotzrebowanie rodzi wdrozenie.
Bo wiecej sie sprzeda.
Producent nie wlozy w aparat szczoteczki do zebow
ani wiazarki krawatow, bo malo kto tego bedzie uzywal
w takiej formie.

Włoży, włoży tylko najpierw cię przekona, że się bez tego nie obędziesz.


Świat usiany jest bankrutami, którzy właśnie wierzyli, że klientowi da się wmówić każdą nieistniejącą potrzebą i wcisnąć każdy kit.
Otóż nie każdy, a wiedza o tym, który i kiedy jest kluczem do raju.


--
Pozdrowienia
  Janek   http://www.mimuw.edu.pl/~janek/
(sygnatura zastępcza, botak)

24 Data: Sierpien 21 2009 19:18:23
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Krzysztof Chajęcki 

Janko Muzykant wrote:

 pisze:
Ale czy taka zmiana jest zla? Zastanow sie...
nie kazdy musi znac PS, to jest dla tych ktorzy chcieliby osiagnac
podobny efekt latwiejszym sposobem. IMHO to jest cena postepu i osobiscie
nie patrze ne te zmiany az tak krytycznym okiem.

Nie zmiana jest zła tylko nadużywanie czegoś, co powinno mieć
uzasadnienie, co nastąpi z chwilą upowszechnienia się narzędzi.

A ja myślę, że nie ma się czego obawiać.... Mam świetny przykład za ścianą:
Brat kupił całkiem niezłego soniaka (jakieś ca 1250 zł) i myślał, że w
końcu zacznie robić super foty... No cóż... okazało się, że aparat sam
zdjęć nie robi, zwłaszcza jak się problemy z panowaniem nad menu i
programami... ;-)

--
pzdr
meping

25 Data: Sierpien 21 2009 12:50:06
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: JA 

On 2009-08-21 10:14:02 +0200, Janko Muzykant  said:

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:

Oj Adam, Adam.
Właśnie umarło malarstwo
Właśnie umarła fotografia
Właśnie umarł teatr
Właśnie umarła muzyka
itd itd.

Z tego wszystkiego najmniej mi żal szopa.

--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

26 Data: Sierpien 21 2009 13:20:33
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: cichybartko 

JA pisze:

On 2009-08-21 10:14:02 +0200, Janko Muzykant  said:

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:

Oj Adam, Adam.
Właśnie umarło malarstwo
Właśnie umarła fotografia
Właśnie umarł teatr
Właśnie umarła muzyka

Z tym się raczej nie zgodzę, muzyka raczej w rozkwicie ;) produkcja i dystrybucja nigdy nie była tak dostępna :). Potrzeba tylko czasu na przesiew do czego idealnie nadaje się takie narzędzie jak lastfm czy myspace, ale jak ktoś malkontent to w upał narzeka że się poci a gdy pada to że za wilgotno ;). Zresztą z wymienionych przez Ciebie dziedzin najbardziej kuleje fotografia z racji jej prostoty i ogólnej dostępności, najłatwiejszy środek na autokreacje. Wczoraj obejrzałem dokument o RENE BURRI i on już za przykład końca wielkiej fotografii podał datę spotkania Reagana i Gorbaczowa w Moskwie. To był jego ostatni duży reportaż później rynek zaczął się błyskawicznie kurczyć. Pałeczkę przejęła TV.


--
Pozdrawiam.
Bartko.

27 Data: Sierpien 21 2009 13:47:30
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Grzegorz Krukowski 

On Fri, 21 Aug 2009 10:14:02 +0200, Janko Muzykant
 wrote:

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo...
stagnacja totalna.

Wiem Janko, jesień idzie, czas depresyjny i zbędnych przemyśleń, tak
więc takie narzekanie będzie Ci wybaczone. Ale może tak zamiast
narzekać to wrócić do korzeni - robić to co się Tobie podoba i
najbliższym a nie oglądać się na cały świat i narzekać jak teraz jest
do niczego, a kiedyś Panie, to były czasy.
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish

28 Data: Sierpien 21 2009 13:56:06
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Grzegorz Krukowski pisze:

Wiem Janko, jesień idzie, czas depresyjny i zbędnych przemyśleń, tak
więc takie narzekanie będzie Ci wybaczone. Ale może tak zamiast
narzekać to wrócić do korzeni - robić to co się Tobie podoba i
najbliższym a nie oglądać się na cały świat i narzekać jak teraz jest
do niczego, a kiedyś Panie, to były czasy.

Oj, nie zrozumiałeś mnie chyba - nie narzekam na lepsze kiedyś (osobiście nie chciałbym się cofnąć w czasie, nawet pół roku), tylko sobie tak dywaguję co pokaże komercja ludziom skoro każdy będzie mógł robić obrazki do niedawna zastrzeżone dla photoshopo-guru). Tu trudno już cokolwiek wymyślić... może kadry do góry nogami? :)

A co do czasu depresyjnego, zupełnie nie trafiłeś - dla mnie to maj. Idzie jesień więc cały jestem w skowronkach :)

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/być bohaterem czy być bohaterem Kieślowskiego - oto jest pytanie/

29 Data: Sierpien 21 2009 14:36:56
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

On Fri, 21 Aug 2009 13:56:06 +0200, Janko Muzykant wrote:

Grzegorz Krukowski pisze:
 
... Ale może tak zamiast
narzekać to wrócić do korzeni - robić to co się Tobie podoba i
najbliższym a nie oglądać się na cały świat ...
... tylko
sobie tak dywaguję co pokaże komercja ludziom skoro każdy będzie mógł
robić obrazki do niedawna zastrzeżone dla photoshopo-guru). Tu trudno
już cokolwiek wymyślić... może kadry do góry nogami? :)
 
Nareszcie do Ciebie dotarło że w technologii cyfrowej nie można
osiągnąć niczego unikalnego  :-)  oby tak dalej, może jeszcze z Ciebie
ludzie będą  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

30 Data: Sierpien 21 2009 15:15:22
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

sobie tak dywaguję co pokaże komercja ludziom skoro każdy będzie mógł robić obrazki do niedawna zastrzeżone dla photoshopo-guru). Tu trudno już cokolwiek wymyślić... może kadry do góry nogami? :)
 Nareszcie do Ciebie dotarło że w technologii cyfrowej nie można
osiągnąć niczego unikalnego  :-)  oby tak dalej, może jeszcze z Ciebie
ludzie będą  ;-)

A z analogowej to niby można? :)
Od dziesięcioleci nic nie pokazano. W cyfrowej to przynajmniej ogranicza tylko wyobraźnia.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/mam mniejszy brzuch niż Britney, widziałem na pudelku/

31 Data: Sierpien 21 2009 16:49:40
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

On Fri, 21 Aug 2009 15:15:22 +0200, Janko Muzykant wrote:

Dariusz Zygmunt pisze:
 
sobie tak dywaguję co pokaże komercja ludziom skoro każdy będzie
mógł robić obrazki do niedawna zastrzeżone dla photoshopo-guru).
Tu trudno już cokolwiek wymyślić... może kadry do góry nogami? :)
Nareszcie do Ciebie dotarło że w technologii cyfrowej nie można
osiągnąć niczego unikalnego  :-)  oby tak dalej, może jeszcze z
Ciebie ludzie będą  ;-)
A z analogowej to niby można? :)
 
Tak, na tej samej zasadzie na jakiej można zrobić coś unikalnego w
malarstwie, rysunku, itp. itd. a obraz cyfrowy jakkolwiek nie dopieszczony
zawsze będzie powtarzalny z dokładnością do piksela  :-)
 
Od dziesięcioleci nic nie pokazano. W cyfrowej to przynajmniej
ogranicza tylko wyobraźnia.
 
Jeśli nie ma ograniczeń fizycznych to nie ma też do czego dążyć.
Zresztą sam to zauważyłeś, dopóki istniało ograniczenie w postaci
dostępności i umiejętności posługiwania się programami graficznymi
dopóty widziałeś sens stosowania pewnych efektów, gdy to ograniczenie
zniknęło efekty przestały być dla Ciebie interesujące - i słusznie,
bo nigdy nie miały żadnej wartości  :-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

32 Data: Sierpien 21 2009 18:47:05
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

Nareszcie do Ciebie dotarło że w technologii cyfrowej nie można
osiągnąć niczego unikalnego  :-)  oby tak dalej, może jeszcze z
Ciebie ludzie będą  ;-)
A z analogowej to niby można? :)
 Tak, na tej samej zasadzie na jakiej można zrobić coś unikalnego w
malarstwie, rysunku, itp. itd. a obraz cyfrowy jakkolwiek nie dopieszczony
zawsze będzie powtarzalny z dokładnością do piksela  :-)

Chyba coś na głowie stawiasz: niby klasycznie można zrobić coś unikalnego, a cyfrowo nie? Przecież stworzyć ''sztukę sztuki'' można tylko raz, niezależnie od metody. Każda następna kopia będzie tylko kopią, wszystko jedno czy analogową, czy cyfrową.

Od dziesięcioleci nic nie pokazano. W cyfrowej to przynajmniej
ogranicza tylko wyobraźnia.
 Jeśli nie ma ograniczeń fizycznych to nie ma też do czego dążyć.

No to według Ciebie. Dla mnie brak fizycznych ograniczeń sprzyja bardziej kreatywności niż ograniczenia. Ale masz rację, większość ludzi do tworzenia potrzebuje ucisku, braków, niemożności lub niewoli.

Zresztą sam to zauważyłeś, dopóki istniało ograniczenie w postaci
dostępności i umiejętności posługiwania się programami graficznymi
dopóty widziałeś sens stosowania pewnych efektów, gdy to ograniczenie
zniknęło efekty przestały być dla Ciebie interesujące - i słusznie,
bo nigdy nie miały żadnej wartości  :-)

Nie, miały wartość jeśli były podporządkowane ideom wyższym niż ''bo kolega tak pokazał''. I dalej będę je stosował jeśli uznam za słuszne, choć 99% odbiorów zinterpretuje to ''kupił nowy sprzęt i szpanuje''.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/przyszła drożyzna i nie wiem, czy kupywać Fakt, czy Super Express/

33 Data: Sierpien 21 2009 21:15:09
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

W piątek, 21 sierpnia 2009 18:47, Janko Muzykant wyraził następujacą opinię:

Dariusz Zygmunt pisze:
 
Nareszcie do Ciebie dotarło że w technologii cyfrowej nie można
osiągnąć niczego unikalnego  :-)  oby tak dalej, może jeszcze z
Ciebie ludzie będą  ;-)
Chyba coś ...
No to według Ciebie. Dla mnie ...
Nie, miały wartość jeśli ...
 
Spoko, po jakimś czasie zrozumiesz i resztę  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

34 Data: Sierpien 21 2009 21:18:19
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

Spoko, po jakimś czasie zrozumiesz i resztę  ;-)

Nie. Od lat nie zmieniłem zdania w tej kwestii i nie widzę, by był powód, by go zmienić.
I nie wiem, dlaczego jeśli mam inne zdanie dotyczące sztuki niż Ty, to znaczy że czegoś nie rozumiem.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/siedzę tu sobie garbaty i chudy, choć z brzuchem i odgrzaną pizzę zażeram/

35 Data: Sierpien 21 2009 21:51:32
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

W piątek, 21 sierpnia 2009 21:18, Janko Muzykant wyraził następujacą opinię:

Dariusz Zygmunt pisze:

Spoko, po jakimś czasie zrozumiesz i resztę  ;-)
Nie. Od lat nie zmieniłem zdania w tej kwestii i nie widzę, by był
powód, by go zmienić.
 
Trochę jednak odpuściłeś, jak zrozumiałem z listu który zacząłeś tą dyskusję 
;-)
 
I nie wiem, dlaczego jeśli mam inne zdanie dotyczące sztuki niż Ty, to
znaczy że czegoś nie rozumiem.
 
Tworzywo ogranicza twórcę z samej definicji sztuki, IMHO sztuka to coś co
wykracza poza "standard" dla danego tworzywa, coś co zadziwia, jeśli ktoś
uważa że ogranicza go jedynie jego własna wyobraźnia to ... no cóż, chyba
nie jest twórcą przez "duże T"  :-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

36 Data: Sierpien 21 2009 22:01:52
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

Tworzywo ogranicza twórcę z samej definicji sztuki, IMHO sztuka to coś co wykracza poza "standard" dla danego tworzywa, coś co zadziwia, jeśli ktoś uważa że ogranicza go jedynie jego własna wyobraźnia to ... no cóż, chyba nie jest twórcą przez "duże T"  :-)

A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
I wiem, że to nie jest definicja powszechna, bo łatwiej w muzeach wieszać płótna niż serwetki ze szkicami...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ale ja kłamać potrafię tylko za pieniądze.../

37 Data: Sierpien 22 2009 21:43:05
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

W piątek, 21 sierpnia 2009 22:01, Janko Muzykant wyraził następujacą opinię:

Dariusz Zygmunt pisze:
 
Tworzywo ogranicza twórcę z samej definicji sztuki, IMHO sztuka to coś co
wykracza poza "standard" dla danego tworzywa, coś co zadziwia, jeśli ktoś
uważa że ogranicza go jedynie jego własna wyobraźnia to ... no cóż, chyba
nie jest twórcą przez "duże T"  :-)
A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
 
Mówisz o snach? Tylko że ich nikt nie widzi a jeśli chcesz je komuś
przekazać to musisz się napracować nad tworzywem takim jak słowo pisane a
przynajmniej mówione lub inna forma materialna  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

38 Data: Sierpien 22 2009 22:05:22
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
 Mówisz o snach?

Że co?

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/zapisałbym się do mensy, tylko nie mam kiedy/

39 Data: Sierpien 22 2009 23:19:52
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 22 sierpnia 2009 22:05, Janko Muzykant wyraził następujacą opinię:

Dariusz Zygmunt pisze:
 
A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
Mówisz o snach?
Że co?
 
Tylko w snach geniusz twórcy nie zna ograniczeń, w realnym życiu zawsze musi
się liczyć z "oporem materii"  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

40 Data: Sierpien 22 2009 23:36:13
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
Mówisz o snach?
Że co?
Tylko w snach geniusz twórcy nie zna ograniczeń, w realnym życiu zawsze musi się liczyć z "oporem materii"  ;-)

http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2490113

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/manieryzm subiektywistyczny, eklektyczna, wtórna empiria fizykalizmu pragnień/

41 Data: Sierpien 23 2009 00:01:43
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 22 sierpnia 2009 23:36, Janko Muzykant wyraził następujacą opinię:

Dariusz Zygmunt pisze:
 
A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
Mówisz o snach?
Że co?
Tylko w snach geniusz twórcy nie zna ograniczeń, w realnym życiu zawsze
musi się liczyć z "oporem materii"  ;-)
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2490113
 
No to pojechałeś  :-)
Wydaje mi się, że aby kontynuować jakąkolwiek dyskusję powinieneś
wytłumaczyć jak zrozumiałeś definicje które zacytowałeś w kontekście czegoś
co nie istnieje jedynie w umyśle samego twórcy ale jest odbierane zmysłami
przez innych ludzi  :-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

42 Data: Sierpien 23 2009 00:23:49
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
Mówisz o snach?
Że co?
Tylko w snach geniusz twórcy nie zna ograniczeń, w realnym życiu zawsze
musi się liczyć z "oporem materii"  ;-)
http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2490113
 No to pojechałeś  :-) Wydaje mi się, że aby kontynuować jakąkolwiek dyskusję powinieneś wytłumaczyć jak zrozumiałeś definicje które zacytowałeś w kontekście czegoś co nie istnieje jedynie w umyśle samego twórcy ale jest odbierane zmysłami przez innych ludzi  :-)

Nie wiem skąd takie rozumowanie, ale napisze raz jeszcze:
''A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.''

Tworzywo nieważne != nieistniejące.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/ludzie dzielą się na ludzi i... innych ludzi/

43 Data: Sierpien 23 2009 12:46:36
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

W niedziela, 23 sierpnia 2009 00:23, Janko Muzykant wyraził następujacą
opinię:

Dariusz Zygmunt pisze:
 
Wydaje mi się, że aby kontynuować jakąkolwiek dyskusję powinieneś
wytłumaczyć jak zrozumiałeś definicje które zacytowałeś w kontekście
czegoś co nie istnieje jedynie w umyśle samego twórcy ale jest odbierane
zmysłami przez innych ludzi  :-)
Nie wiem skąd takie rozumowanie, ale napisze raz jeszcze:
''A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.''

Tworzywo nieważne != nieistniejące.
 
A może jakiś przykład?
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

46 Data: Sierpien 23 2009 19:09:47
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Dariusz Zygmunt pisze:

Tworzywo nieważne != nieistniejące.
A może jakiś przykład?
W linku niżej. Tworzywo ogólnie gardzone czyli ekran monitora. Nieważne,
choć istniejące.
 Jest to tworzywo nad którym nie panujesz niemal zupełnie, to co tworzysz każdy widzi inaczej, jeśli Ci to nie przeszkadza to OK, myślę że możemy skończyć dyskusję  ;-)

Nie przeszkadza mi to zupełnie.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/największy komplement jaki można powiedzieć kobiecie? - nie używałem liquify/

47 Data: Sierpien 23 2009 11:35:20
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Jan Rudziński 

Cześć wszystkim

Dariusz Zygmunt pisze:

A ja mam definicję, w której sztuka, gdzie tworzywo jest nieważne stoi
wyżej od tej, gdzie ma znaczenie.
 Mówisz o snach? Tylko że ich nikt nie widzi a jeśli chcesz je komuś przekazać to musisz się napracować nad tworzywem takim jak słowo pisane a przynajmniej mówione lub inna forma materialna  ;-)


Faktycznie jakoś tak się składa, że pisząc książkę, której treścią są marzenia senne, nie masz żadnych ograniczeń, których muszą trzymać się inni - nawet twórcy fantasy.
I co? I dobrych książek o snach napisano dotychczas zaledwie kilka.

--
Pozdrowienia
  Janek   http://www.mimuw.edu.pl/~janek/
(sygnatura zastępcza, botak)

48 Data: Sierpien 21 2009 14:20:29
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Grzegorz Krukowski 

On Fri, 21 Aug 2009 13:56:06 +0200, Janko Muzykant
 wrote:

Grzegorz Krukowski pisze:
Wiem Janko, jesień idzie, czas depresyjny i zbędnych przemyśleń, tak
więc takie narzekanie będzie Ci wybaczone. Ale może tak zamiast
narzekać to wrócić do korzeni - robić to co się Tobie podoba i
najbliższym a nie oglądać się na cały świat i narzekać jak teraz jest
do niczego, a kiedyś Panie, to były czasy.

Oj, nie zrozumiałeś mnie chyba - nie narzekam na lepsze kiedyś
(osobiście nie chciałbym się cofnąć w czasie, nawet pół roku), tylko
sobie tak dywaguję co pokaże komercja ludziom skoro każdy będzie mógł
robić obrazki do niedawna zastrzeżone dla photoshopo-guru). Tu trudno
już cokolwiek wymyślić... może kadry do góry nogami? :)

Ale Twoje dywagacje są w tonie nieco minorowym. nieprawdaż? A, moim
zdaniem, nie warto się tym martwić (o ile nie jest się ,,fachurą''
żyjącym z takich zabaw) a nawet warto umiarkowanie się tym cieszyć. A
już nie daj Boże martwić się tym *co zrobią inni*. Czy to jest ważne
dla Ciebie?


A co do czasu depresyjnego, zupełnie nie trafiłeś - dla mnie to maj.
Idzie jesień więc cały jestem w skowronkach :)
Jesień z umiarkowaną ilością deszczu jest miłą porą roku. Tylko że jak
już drugi tydzień siedzę w Norwegii to albo pada z rana, albo w
południe, albo wieczorem, albo w nocy, albo cały dzień  ;)
--
Kiedyś publikacja zdjęć w internecie wymagała odwagi...
dziś wystarczy aparat cyfrowy ;) (c)Billy the Fish

49 Data: Sierpien 22 2009 23:19:50
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Roger from Cracow 

Oj, nie zrozumiałeś mnie chyba - nie narzekam na lepsze kiedyś (osobiście
nie chciałbym się cofnąć w czasie, nawet pół roku), tylko sobie tak
dywaguję co pokaże komercja ludziom skoro każdy będzie mógł robić obrazki
do niedawna zastrzeżone dla photoshopo-guru). Tu trudno już cokolwiek
wymyślić... może kadry do góry nogami? :)

przesadzasz jak zwykle. Widziales Ty kiedys jakie zdjecia robia ludzie,
amatorzy, ktorzy nie maja pojecia o fotografii ?  Jak to jest poziom
merytotyczny, kadr, spojzenie na motyw, glebia itd? I co? Sadzisz, ze
wbudowany filtr jakis tam zrobi z gowna  zdjecie nadajace sie do
ogladania ?

Roger

50 Data: Sierpien 22 2009 23:41:38
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Roger from Cracow pisze:

Oj, nie zrozumiałeś mnie chyba - nie narzekam na lepsze kiedyś (osobiście nie chciałbym się cofnąć w czasie, nawet pół roku), tylko sobie tak dywaguję co pokaże komercja ludziom skoro każdy będzie mógł robić obrazki do niedawna zastrzeżone dla photoshopo-guru). Tu trudno już cokolwiek wymyślić... może kadry do góry nogami? :)

przesadzasz jak zwykle. Widziales Ty kiedys jakie zdjecia robia ludzie,
amatorzy, ktorzy nie maja pojecia o fotografii ?

Różne, zwykle nudne, ale czasem ciekawe, nierzadko ciekawsze niż amatorzy pstrykający zachody słońca, listki itd :)

Jak to jest poziom
merytotyczny, kadr, spojzenie na motyw, glebia itd? I co? Sadzisz, ze
wbudowany filtr jakis tam zrobi z gowna  zdjecie nadajace sie do
ogladania ?

Ależ nie, sądzę, że za chwilę okaże się, iż znający się na obrabianiu szopem to nie kapłani faraonów, a ci będą mieli problem z powróceniem na tę pozycję.
Po prostu - większość nie odróżni warsztatu od automatu.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/lubię te igrzyska różne, zawsze kibicuję na Trynidad i Tobago czy jakoś tak/

51 Data: Sierpien 24 2009 15:44:27
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Roger from Cracow 

Ależ nie, sądzę, że za chwilę okaże się, iż znający się na obrabianiu
szopem to nie kapłani faraonów, a ci będą mieli problem z powróceniem na
tę pozycję.
Po prostu - większość nie odróżni warsztatu od automatu.


tez nie do konca, jesli cos ma byc zrobione dobrze to nieda sie
z automatu. I jeszcze dlugo tak bedzie. Ale czesciowo masz racje.

Roger

52 Data: Sierpien 24 2009 15:49:25
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: bofh@nano.pl 

Roger from Cracow wrote:

AleÂż nie, sÂądzĂŞ, Âże za chwilĂŞ okaÂże siĂŞ, iÂż znajÂący siĂŞ na obrabianiu
szopem to nie kapÂłani faraonów, a ci bĂŞdÂą mieli problem z powróceniem na
tĂŞ pozycjĂŞ.
Po prostu - wiĂŞkszoœÌ nie odróÂżni warsztatu od automatu.


tez nie do konca, jesli cos ma byc zrobione dobrze to nieda sie
z automatu. I jeszcze dlugo tak bedzie. Ale czesciowo masz racje.


Automat ma jedną zaletę, wiadomo jaki poziom trzeba przeskoczyć, żeby
być dobrym :)

wer

53 Data: Sierpien 25 2009 12:17:17
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Dariusz Zygmunt 

On Mon, 24 Aug 2009 15:49:25 +0200,  wrote:

Roger from Cracow wrote:
 
AleÂż nie, sÂądzĂŞ, Âże za chwilĂŞ okaÂże siĂŞ, iÂż znajÂący siĂŞ na
obrabianiu szopem to nie kapÂłani faraonów, a ci bĂŞdÂą mieli problem
z powróceniem na tĂŞ pozycjĂŞ.
Po prostu - wiĂŞkszoœÌ nie odróÂżni warsztatu od automatu.
tez nie do konca, jesli cos ma byc zrobione dobrze to nieda sie z
automatu. I jeszcze dlugo tak bedzie. Ale czesciowo masz racje.
Automat ma jedną zaletę, wiadomo jaki poziom trzeba przeskoczyć,
żeby być dobrym :)
 
O czym w ogóle mówicie? Będziecie ręcznie piksel po pikselu
modyfikować zdjęcie?? Nie, użyjecie dokładnie tej samej funkcji co w
automacie tylko ręcznie ustawicie parametry - no rzeczywiście jest
niezwykły poziom do przeskoczenia  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

54 Data: Sierpien 21 2009 14:12:44
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Marx 

Janko Muzykant pisze:

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:
''W nowym trybie Nostalgic można zastosować efekt postarzenia zdjęcia, od subtelnego wyblaknięcia do pełnej ziarnistości w czerni i bieli.''
Albo:
''Filtr Pop Art wypełnia zdjęcia intensywnym kolorem podkreślając pełen radości charakter fotografowanego motywu. Spośród innych filtrów dostępne są takie jak: Fotografia otworkowa, Zmiękczanie ostrości, Jasny i Lekki kolor, Tonowanie światła oraz Ziarnisty film''
Itd.

No i co z tego wynika? Ano, po pierwsze koniec ery szopoludków. Za rok-dwa wrzucanie tych efektów na zdjęcia nie będzie już znaczyło o opanowaniu warsztatu photoshopa tylko o znalezieniu gałeczki na obudowie aparatu. Nawet jak ktoś wciąż będzie ręcznie rzeźbił.
Po drugie, to będzie obciach jak wrzucenie dziś zdjęcia z sepii i chwalenie się nimi np. tutaj.

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo... stagnacja totalna.


nadchodzi? a gdzie spales przez ostatnie lata? :)
Nawet muzealny V1 ma takie tryby, ze nie wspomne o kamerach VHS w czasach przedcyfrowych...
Marx

55 Data: Sierpien 22 2009 10:05:59
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

Marx pisze:

nadchodzi? a gdzie spales przez ostatnie lata? :)
Nawet muzealny V1 ma takie tryby, ze nie wspomne o kamerach VHS w czasach przedcyfrowych...

Nadchodzi w świadomości mas. Ale nieważne...

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/uwielbiam zapach próżności o poranku/

56 Data: Sierpien 22 2009 09:52:07
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: bofh@nano.pl 

Janko Muzykant pisze:

Czytamy opisy tegorocznych obiektów pożądania:
''W nowym trybie Nostalgic można zastosować efekt postarzenia zdjęcia, od subtelnego wyblaknięcia do pełnej ziarnistości w czerni i bieli.''
Albo:
''Filtr Pop Art wypełnia zdjęcia intensywnym kolorem podkreślając pełen radości charakter fotografowanego motywu. Spośród innych filtrów dostępne są takie jak: Fotografia otworkowa, Zmiękczanie ostrości, Jasny i Lekki kolor, Tonowanie światła oraz Ziarnisty film''
Itd.

No i co z tego wynika? Ano, po pierwsze koniec ery szopoludków. Za rok-dwa wrzucanie tych efektów na zdjęcia nie będzie już znaczyło o opanowaniu warsztatu photoshopa tylko o znalezieniu gałeczki na obudowie aparatu. Nawet jak ktoś wciąż będzie ręcznie rzeźbił.
Po drugie, to będzie obciach jak wrzucenie dziś zdjęcia z sepii i chwalenie się nimi np. tutaj.

Cóż zatem? Nadchodzi era ciekawych zdjęć ''po prostu'', albo... stagnacja totalna.


Po pierwsze chyba przespałeś coś. Są tony programów prostych w obsłudze, gdzie jednym kliknięciem dodaje się takie efekty. Nawet na n-k, fotka.pl już są wykorzystywane takie efekty.

Po drugie aparat mimo specjalizowanych układów będzie w operacjach graficznych wolniejszy niż komputer, szczególnie gdy do obróbki obrazu zaczęto używać mocy karty graficznej. Albo więc obróbka zdjęcia w bardziej skomplikowany sposób będzie trwała wieki, albo będzie robiona w gorszy sposób niż na komputerze.

Takie narzędzia są zwykle ograniczone. Więc fachowcy nadal będą potrzebni. To jak z nożem i obieraczką. Nóż służy do krojenia, obierania i tysiąca innych rzeczy, obieraczką możesz obrać ze skórki warzywa i owoce, nic więcej. Nożem obierzesz, przy odpowiedniej wprawie tak samo dobrze, dodatkowo możesz pokroić na plasterki.

wer

57 Data: Sierpien 22 2009 10:05:20
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Janko Muzykant 

 pisze:

Po pierwsze chyba przespałeś coś. Są tony programów prostych w obsłudze, gdzie jednym kliknięciem dodaje się takie efekty. Nawet na n-k, fotka.pl już są wykorzystywane takie efekty.

Tony programów istnieją od dwudziestu lat, ale dla księgowej Kowalskiej dopiero wielka reklama uświadomi ich istnienie, a raczej możliwości. Jak z np. palmofonami, istnieją z dziesięć lat co najmniej, księgowa Kowalska zna je dopiero od czasu i iphona.

Po drugie aparat mimo specjalizowanych układów będzie w operacjach graficznych wolniejszy niż komputer

Nie, no pojechałeś wesoło... włączasz efekt w aparacie i po sekundzie wyłażą pinole czy inne wb, od razu, bez ustawiania czegokolwiek. Najszybszy komputer wymaga wrzucenia karty, transferu, odpalenia programu i poustawiania opcji.

Takie narzędzia są zwykle ograniczone. Więc fachowcy nadal będą potrzebni. To jak z nożem i obieraczką. Nóż służy do krojenia, obierania i tysiąca innych rzeczy, obieraczką możesz obrać ze skórki warzywa i owoce, nic więcej. Nożem obierzesz, przy odpowiedniej wprawie tak samo dobrze, dodatkowo możesz pokroić na plasterki.

Oczywiście, że będą potrzebni, ale ja nie o tym piszę.
Ale któryś raz z rzędu widzę, że moje dywagacje ogólne są postrzegane w bardzo dziwny sposób, często osobiście, albo w kontekście rzekomych utraconych pozycji. Śmieszne i straszne zarazem, bo w końcu to świadczy o ludziach tak myślących.

--
pozdrawia Adam
różne takie tam: www.smialek.prv.pl
/...tylko jest taka jedna, trochę wstydliwa sprawa - jestem z Krakowa.../

58 Data: Sierpien 22 2009 10:02:50
Temat: Re: Szopa schodzi do obory
Autor: Jacek_P 

Janko Muzykant napisal:

Ale któryś raz z rzędu widzę, że moje dywagacje ogólne są postrzegane w
bardzo dziwny sposób, często osobiście, albo w kontekście rzekomych
utraconych pozycji. Śmieszne i straszne zarazem, bo w końcu to świadczy
o ludziach tak myślących.

Nie. Ci ludzie mysla racjonalnie, bo z takimi podchodami i zalami
juz sie stykali. To raczej twoja deklarowana postawa - bo co do realnej
nie mam danych - jest unikatowa.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Szopa schodzi do obory



Grupy dyskusyjne