Grupy dyskusyjne   »   Taka scenka drogowa, jak to jezdzic

Taka scenka drogowa, jak to jezdzic



1 Data: Lipiec 10 2009 18:30:03
Temat: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacek Czerwinski 

Taka scenka:
normalna ulica dwukierunkowa, jednopasmowa, bez świateł.
Czekając na skręt w lewo stoi autko na kierunkowskazie.
Z przeciwka duży ruch (co z moto widać dobrze) więc postoi dłuższą chwilę.

Za nim 1-2 autka do jazdy na wprost ale siłą rzeczy zablokowane.
Z prawej jest metrażowo rzecz biorąc dostatecznie dużo miejsca by przejechać 2oo.
Może jakiś zdenerwowany puszkowiec może próbować JEDNAK zmieścić się z prawej (na co szans nie ma).

Kodeksowo to tak nie bardzo, ze 2 przepisy podpadające, a w praktyce?
Nie mówię o kolumnie na 10 samochodów.

PS. Świadomie nie pytam juniorów skutersynów na forach ;)



2 Data: Lipiec 10 2009 18:38:01
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Easy 


Użytkownik "Jacek Czerwinski"  napisał w wiadomości

Taka scenka:
normalna ulica dwukierunkowa, jednopasmowa, bez świateł.
Czekając na skręt w lewo stoi autko na kierunkowskazie.
Z przeciwka duży ruch (co z moto widać dobrze) więc postoi dłuższą chwilę.

Za nim 1-2 autka do jazdy na wprost ale siłą rzeczy zablokowane.
Z prawej jest metrażowo rzecz biorąc dostatecznie dużo miejsca by przejechać 2oo.
Może jakiś zdenerwowany puszkowiec może próbować JEDNAK zmieścić się z prawej (na co szans nie ma).

Kodeksowo to tak nie bardzo, ze 2 przepisy podpadające, a w praktyce?
Nie mówię o kolumnie na 10 samochodów.

PS. Świadomie nie pytam juniorów skutersynów na forach ;)

a tak konkretnie to o co pytasz?


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

3 Data: Lipiec 10 2009 19:06:39
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacek Czerwinski 

Easy pisze:


Użytkownik "Jacek Czerwinski"  napisał w wiadomości
Taka scenka:
normalna ulica dwukierunkowa, jednopasmowa, bez świateł.
Czekając na skręt w lewo stoi autko na kierunkowskazie.
Z przeciwka duży ruch (co z moto widać dobrze) więc postoi dłuższą chwilę.

Za nim 1-2 autka do jazdy na wprost ale siłą rzeczy zablokowane.
Z prawej jest metrażowo rzecz biorąc dostatecznie dużo miejsca by przejechać 2oo.
Może jakiś zdenerwowany puszkowiec może próbować JEDNAK zmieścić się z prawej (na co szans nie ma).

Kodeksowo to tak nie bardzo, ze 2 przepisy podpadające, a w praktyce?
Nie mówię o kolumnie na 10 samochodów.

PS. Świadomie nie pytam juniorów skutersynów na forach ;)

a tak konkretnie to o co pytasz?


Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

4 Data: Lipiec 10 2009 19:42:41
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Sir Piernik 

Jacek Czerwinski pisze:
....>8
> Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

A ja myslalem ze masz watpliwosci czy miales prawo przejechac :)

Pozdrawiam
--
Sir Piernik
  Betvelwe

5 Data: Lipiec 10 2009 19:26:08
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: PB 

Fri, 10 Jul 2009 19:06:39 +0200, na pl.rec.motocykle, Jacek Czerwinski
napisał(a):
 

a tak konkretnie to o co pytasz?

Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

oczywiscie ze tak, po upewnieniu sie ze nic nie nadlatuje z tylu i ze
zaden z tych z przodu nie wpadnie na ten sam pomysl.

--
Pozdrawiam
Piotr Biegała          Warszawa
Benelli Pepe LX 0,05l BVA ;-)
Renault Clio 2008 - 1.5dci Societe
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA;-)

6 Data: Lipiec 10 2009 20:01:43
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

PB wydusił z siebie te słowy:

Fri, 10 Jul 2009 19:06:39 +0200, na pl.rec.motocykle, Jacek Czerwinski
napisał(a):


a tak konkretnie to o co pytasz?

Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

oczywiscie ze tak, po upewnieniu sie ze nic nie nadlatuje z tylu i ze
zaden z tych z przodu nie wpadnie na ten sam pomysl.


pytanie bylo o przepisy ... a wiec nie specjalnie.
Bo jakkolwiek mozna z prawej wyprzedzić skręcającego w lewo .. to jednak dwa samochody stojące *ZA* skręcającym nie skręcają tylko jadą na wprost, wiec zeby pozostać w zgodzie z przepisamy, trzeba by (nie przekraczając ciąglej) wyprzedzić dwa samochody z lewej, a sa,mego skręcającego z prawej .. co jest tak karkołomnym manewrem .. ze lepiej złamac przepisy i pojechac z prawej.

Oczywiście w praktyce .. sie jedzie, ale zgodne z przepisami to nie jest


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

7 Data: Lipiec 10 2009 20:04:42
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacek Czerwinski 

Kuba (aka cita) pisze:

PB wydusił z siebie te słowy:

Fri, 10 Jul 2009 19:06:39 +0200, na pl.rec.motocykle, Jacek Czerwinski
napisał(a):


a tak konkretnie to o co pytasz?

Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

oczywiscie ze tak, po upewnieniu sie ze nic nie nadlatuje z tylu i ze
zaden z tych z przodu nie wpadnie na ten sam pomysl.


pytanie bylo o przepisy ... a wiec nie specjalnie.
Bo jakkolwiek mozna z prawej wyprzedzić skręcającego w lewo .. to jednak dwa samochody stojące *ZA* skręcającym nie skręcają tylko jadą na wprost, wiec zeby pozostać w zgodzie z przepisamy, trzeba by (nie przekraczając ciąglej) wyprzedzić dwa samochody z lewej, a sa,mego skręcającego z prawej .. co jest tak karkołomnym manewrem .. ze lepiej złamac przepisy i pojechac z prawej.

Oczywiście w praktyce .. sie jedzie, ale zgodne z przepisami to nie jest

Dzięki, mniej więcej takiej wypowiedzi się spodziewałem

8 Data: Lipiec 10 2009 20:32:49
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: mazdah 


Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

pytanie bylo o przepisy ... a wiec nie specjalnie.
Bo jakkolwiek mozna z prawej wyprzedzić skręcającego w lewo .. to jednak
dwa samochody stojące *ZA* skręcającym nie skręcają tylko jadą na wprost,

Nie jada. Stoja. To jest dosc powazna roznica.

--
M

9 Data: Lipiec 10 2009 20:38:05
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

mazdah wydusił z siebie te słowy:



Nie jada. Stoja. To jest dosc powazna roznica.



słuszna uwaga.
Jednak nie zmienia to postaci rzeczy .. ze omijać z prawej w takiej sytuacji nie mozna, chyba, ze wszytskie samochody bedą miały włączone kierunkowskazy w lewo.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

10 Data: Lipiec 10 2009 21:07:11
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: mazdah 


Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości


słuszna uwaga.
Jednak nie zmienia to postaci rzeczy .. ze omijać z prawej w takiej
sytuacji nie mozna, chyba, ze wszytskie samochody bedą miały włączone
kierunkowskazy w lewo.

Dlaczego nie mozna? Czy jest jakis przepis zakazujacy omijac prawa strona
przeszkode stojaca na drodze?

Pojazd sygnalizujacy zamiar wykonania manewru skretu w lewo mozna wyprzedzic
tylko prawa strona i z logicznych przyczyn omijac tylko prawa strona.

Z tego co pamietam nie ma nic o stojacych samochodach nie sygnalizujacych
niczego ;)

--
M

11 Data: Lipiec 13 2009 12:19:02
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:


a podeprzesz się jakimś przepisem? poważnie pytam.

intuicja mi podpowiada.
Będę jednak wdzięczny, jesli na podstawie przepisów wytłumaczysz mi dlaczego sie myle.

Chętnie sie ucze, nawet po 30stce.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

12 Data: Lipiec 13 2009 12:28:39
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:


posta wprawdzie wyjebałem, bo na dole wszystko jest, ale...

gildor wydusił z siebie te słowy:
a podeprzesz się jakimś przepisem? poważnie pytam.

intuicja mi podpowiada.

intuicję zostaw na tych co przed Tobą robią źle i trzeba się ratować. tu weź do ręki PoRD

Będę jednak wdzięczny, jesli na podstawie przepisów wytłumaczysz mi dlaczego sie myle.

po pierwsze, to ja poprosiłem Ciebie o przepis, więc łaskawie powiedz dlaczego masz rację, a nie mnie prosisz o udowadnianie Twojej racji, bo to nie ładnie.

Chętnie sie ucze, nawet po 30stce.

po drugie lepiej jest umieć teorię poruszając się po drogach, niż uczyć się od tych, którzy umieli i im popsułeś pojazd.
policja czasem też nie ma racji, dlatego też lepiej jest wiedzieć.

to czekam niecierpliwie jednak, na odpowiedź.

--
gildor
9'99

13 Data: Lipiec 13 2009 16:30:32
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

gildor wydusił z siebie te słowy:


Będę jednak wdzięczny, jesli na podstawie przepisów wytłumaczysz mi
dlaczego sie myle.

po pierwsze, to ja poprosiłem Ciebie o przepis, więc łaskawie powiedz
dlaczego masz rację, a nie mnie prosisz o udowadnianie Twojej racji,
bo to nie ładnie.

przecież Ci odpowiedzialem.


Chętnie sie ucze, nawet po 30stce.

po drugie lepiej jest umieć teorię poruszając się po drogach, niż
uczyć się od tych, którzy umieli i im popsułeś pojazd.
policja czasem też nie ma racji, dlatego też lepiej jest wiedzieć.


Sugerujesz, ze Ty znasz PoRD od dechy do dechy?
Jak tak, to po co mam Ci coś tłumaczyc, skoro przy Twojej wiedzy mozesz ładnie mnie poprawić.
A jesli nie .. to nie mądrzyj sie, bo sam mozesz sie czegoś douczyc.


to czekam niecierpliwie jednak, na odpowiedź.


ja też :P


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

14 Data: Lipiec 13 2009 16:41:08
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: gildor 

Kuba (aka cita) pisze:

gildor wydusił z siebie te słowy:
Będę jednak wdzięczny, jesli na podstawie przepisów wytłumaczysz mi
dlaczego sie myle.
po pierwsze, to ja poprosiłem Ciebie o przepis, więc łaskawie powiedz
dlaczego masz rację, a nie mnie prosisz o udowadnianie Twojej racji,
bo to nie ładnie.

przecież Ci odpowiedzialem.

tak? no popatrz, a ja nie widze tu nigdzie paragrafów podanych.

Chętnie sie ucze, nawet po 30stce.
po drugie lepiej jest umieć teorię poruszając się po drogach, niż
uczyć się od tych, którzy umieli i im popsułeś pojazd.
policja czasem też nie ma racji, dlatego też lepiej jest wiedzieć.

Sugerujesz, ze Ty znasz PoRD od dechy do dechy?

nie. znam tyle ile jest mi potrzebne do prowadzenia danego rodzaju pojazdu. ale wiesz, że o omijaniu i wyprzedzaniu, to dość podstawowa wiedza jest?

Jak tak, to po co mam Ci coś tłumaczyc, skoro przy Twojej wiedzy mozesz ładnie mnie poprawić.

ale to Ty się kategorycznie wypowiadałeś, że nie można omijać, a nie ja. ja tylko poprosiłem, abyś mi podał na podstawie czego tak twierdzisz.

A jesli nie .. to nie mądrzyj sie, bo sam mozesz sie czegoś douczyc.

mogę. ale na razie nie mam podstaw. pokaż mi przepis, to sobie zakoduje.

to czekam niecierpliwie jednak, na odpowiedź.

ja też :P

bessensu. poczytaj sam siebie.

--
gildor
9'99

15 Data: Lipiec 13 2009 17:08:33
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacot 

"Kuba \(aka cita\)"  wrote:

to czekam niecierpliwie jednak, na odpowiedź.
ja też :P

A chcesz wiedziec i rozumiec czy tylko sie przekomarzac?
To wez ten kodeks do reki jednak.
ten przepis o ktory Ci chodzi stanowi pokrotce, ze jak stoja i
sygnalizuja skret wlewo to nie MOZESZ ale MUSISZ omijac je z prawej.
A jak nie sygnalizuja to NIE MUSISZ. I wszystko.

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

16 Data: Lipiec 10 2009 20:43:54
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Easy 


Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

PB wydusił z siebie te słowy:

Fri, 10 Jul 2009 19:06:39 +0200, na pl.rec.motocykle, Jacek Czerwinski
napisał(a):


a tak konkretnie to o co pytasz?

Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

oczywiscie ze tak, po upewnieniu sie ze nic nie nadlatuje z tylu i ze
zaden z tych z przodu nie wpadnie na ten sam pomysl.


pytanie bylo o przepisy ... a wiec nie specjalnie.
Bo jakkolwiek mozna z prawej wyprzedzić skręcającego w lewo .. to jednak dwa samochody stojące *ZA* skręcającym nie skręcają tylko jadą na wprost, wiec zeby pozostać w zgodzie z przepisamy, trzeba by (nie przekraczając ciąglej) wyprzedzić dwa samochody z lewej, a sa,mego skręcającego z prawej .. co jest tak karkołomnym manewrem .. ze lepiej złamac przepisy i pojechac z prawej.

Oczywiście w praktyce .. sie jedzie, ale zgodne z przepisami to nie jest

hm.. niby jada na wprost.. ale moze jada w lewo tylko bardzo pozno włacza kierunkowskaz? ;)


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

17 Data: Lipiec 10 2009 21:01:16
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

Easy wydusił z siebie te słowy:

Oczywiście w praktyce .. sie jedzie, ale zgodne z przepisami to nie
jest
hm.. niby jada na wprost.. ale moze jada w lewo tylko bardzo pozno
włacza kierunkowskaz? ;)



moze trzeba zapukac w okno i zapytac ;-)


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

18 Data: Lipiec 10 2009 21:14:31
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Easy 


Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Easy wydusił z siebie te słowy:

Oczywiście w praktyce .. sie jedzie, ale zgodne z przepisami to nie
jest
hm.. niby jada na wprost.. ale moze jada w lewo tylko bardzo pozno
włacza kierunkowskaz? ;)



moze trzeba zapukac w okno i zapytac ;-)

czasami mam ochote ;)
zarty zartami ale mam takie jedno skrzyzowanie na drodze do swojego garazu... dorga dosc uczesczana, spory ruch na wprost. a ja musze skrecic w lewo.
Wszystko jest fajnie jak samochody jada na wprost i tyle...wiem ze nie moge jechac i koniec... ale krew mnie zalewa jak jadzie jeden samochód z naprzeciwka i skreca w prawo. tuz za nim jedzie auto które jedzie na wprost... no to sie nie pcham, bo nie zdaze.. a tu pacan praktycznie skrecajac juz w swoje prawo włacza kierunek.. no szlag by go... nie zdaze, nie ma szans bo juz zza niego jedzie inne auto naprawde na wprost...


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

19 Data: Lipiec 10 2009 22:01:46
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Ivam 

"Easy"  wrote in message

zarty zartami ale mam takie jedno skrzyzowanie

Wroclawska z Lwowska?

Tak w sumie z ciekawosci, bo mnie tam czesto chce szlag trafic;)

--
pzdr:
Ivam

20 Data: Lipiec 11 2009 09:45:55
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Easy 


Użytkownik "Ivam"  napisał w wiadomości

"Easy"  wrote in message
zarty zartami ale mam takie jedno skrzyzowanie

Wroclawska z Lwowska?

Tak w sumie z ciekawosci, bo mnie tam czesto chce szlag trafic;)

tam tez.. ale jak jedziesz z dołu to swiatło zielone pali sie chwile dłuzej niz dla tych co jada z gory wiec i tak daje rade.

jaskółcza z ogrodowa


hm.. nie znamy sie czy moja skleroza jest wieksza niz sadziłam?

--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

21 Data: Lipiec 11 2009 13:06:10
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Ivam 

"Easy"  wrote in message

jaskółcza z ogrodowa

Aha

hm.. nie znamy sie czy moja skleroza jest wieksza niz sadziłam?

Spoko, z glowka masz ok, bo sie nie znamy;)... ja ogolnie taki aspoleczniak jestem:P

--
pzdr:
Ivam

22 Data: Lipiec 10 2009 23:53:41
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: de Fresz 

On 2009-07-10 21:14:31 +0200, "Easy"  said:

Wszystko jest fajnie jak samochody jada na wprost i tyle...wiem ze nie moge jechac i koniec... ale krew mnie zalewa jak jadzie jeden samochód z naprzeciwka i skreca w prawo. tuz za nim jedzie auto które jedzie na wprost... no to sie nie pcham, bo nie zdaze.. a tu pacan praktycznie skrecajac juz w swoje prawo włacza kierunek.. no szlag by go... nie zdaze, nie ma szans bo juz zza niego jedzie inne auto naprawde na wprost...

Staaaandard. W Stolicznej wiosce mam wrażenie że gdzieś z połowa kierowców włącza kierunki w ostatniej chwili, 1/4 nie używa ich wogóle i raptem pozostała 1/4 używa jak Pan Bócek przykazali (luźne obderwacje, żadna tam statystyka). Wpienia mnie to niesamowicie, ale poza ostentacyjnym ciśnięciem klaksonu, którego te palanty i tak nie rozumieją, nie bardzo można coś zrobić.


--
Pozdrawiam

Sebastian
Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

23 Data: Lipiec 11 2009 09:48:20
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Easy 


Użytkownik "de Fresz"  napisał w wiadomości

On 2009-07-10 21:14:31 +0200, "Easy"  said:

Wszystko jest fajnie jak samochody jada na wprost i tyle...wiem ze nie moge jechac i koniec... ale krew mnie zalewa jak jadzie jeden samochód z naprzeciwka i skreca w prawo. tuz za nim jedzie auto które jedzie na wprost... no to sie nie pcham, bo nie zdaze.. a tu pacan praktycznie skrecajac juz w swoje prawo włacza kierunek.. no szlag by go... nie zdaze, nie ma szans bo juz zza niego jedzie inne auto naprawde na wprost...

Staaaandard. W Stolicznej wiosce mam wrażenie że gdzieś z połowa kierowców włącza kierunki w ostatniej chwili, 1/4 nie używa ich wogóle i raptem pozostała 1/4 używa jak Pan Bócek przykazali (luźne obderwacje, żadna tam statystyka). Wpienia mnie to niesamowicie, ale poza ostentacyjnym ciśnięciem klaksonu, którego te palanty i tak nie rozumieją, nie bardzo można coś zrobić.

a propo klaksonu.. cociaz samochodowo.
wczoraj jeden gostek stojacy przede mna nie zauwazył zielonego. facet z tyłu zatrabił dosc ostentacyjnie... najpierw mnie sie oberwało fuckiem ( choc nawet łapek na kierownicy nie miałam) a potem chujek złosliwie zajezdzał mi droge ( tanczył po pasach i zwalniał do 30 jak jechałam za nim)
no, wyzaliłam sie ;)

a zeby nie było niemotocyklowo - jechałam do garazu po moto;)


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

24 Data: Lipiec 11 2009 11:31:49
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Arni 

Easy pisze:

wczoraj jeden gostek stojacy przede mna nie zauwazył zielonego. facet z tyłu zatrabił dosc ostentacyjnie... najpierw mnie sie oberwało fuckiem ( choc nawet łapek na kierownicy nie miałam) a potem chujek złosliwie zajezdzał mi droge ( tanczył po pasach i zwalniał do 30 jak jechałam za nim)

byly tu kiedys takie filmiki z youtuba. Takim idiotom pokazuje sie zginający mały paluszek


--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC najlepsze auto dla motocyklisty
'91 Honda Prelude 2,0 EX  piękniejszej połowy
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat

25 Data: Lipiec 11 2009 11:46:34
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Easy 


Użytkownik "Arni"  napisał w wiadomości

Easy pisze:

wczoraj jeden gostek stojacy przede mna nie zauwazył zielonego. facet z tyłu zatrabił dosc ostentacyjnie... najpierw mnie sie oberwało fuckiem ( choc nawet łapek na kierownicy nie miałam) a potem chujek złosliwie zajezdzał mi droge ( tanczył po pasach i zwalniał do 30 jak jechałam za nim)

byly tu kiedys takie filmiki z youtuba. Takim idiotom pokazuje sie zginający mały paluszek

ja generalnie olewam, bo wole miec gówno jak najdalej od siebie...tylko cholera tym razem sie spieszyłam....


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

26 Data: Lipiec 11 2009 21:29:39
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Monster 

Easy pisze:

a propo klaksonu..

w zeszłym tygodniu miałem lepszą scenkę-ominąłem jakiegoś Garniturka w Discovery,zaczął wściekle trąbić,dwa skrzyżowania dalej skręcałem w lewo
w osiedlową,ustawiłem się przy osi i czekam,ruch spory,gość terenówką też skręcał,ale nie odpuścił,wyjechał przede mnie i...pięknie wymusił zmuszając do gwałtownego hamowania auta z przeciwka,ja przeskoczyłem w jego "cieniu",wtedy chyba trafił go szlag,pierwszy raz widziałem że przez progi można przelecieć z 80km/h:-)
no i stanął przed bramą na osiedle,zatrzymałem się i pytam czy mu czasem żyłka nie pękła,uuu,ale zaczął bluzgać:-)


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

27 Data: Lipiec 12 2009 15:50:40
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Ditron 

On 11 Lip, 09:48, "Easy"  wrote:

najpierw mnie sie oberwało fuckiem
nawet łapek na kierownicy nie miałam) a potem chujek złosliwie zajezdzał mi
droge ( tanczył po pasach i zwalniał do 30 jak jechałam za nim)
no, wyzaliłam sie ;)

a zeby nie było niemotocyklowo - jechałam do garazu po moto;)

no to ja tez naskarze na tych 2 zjebow co mi dzis dokuczali :(
Jade sobie no moze ze 110/h i nagle cos w lusterku sie zaswiecilo -
siedzi mi na zadzie jakis burak
Nie zjade do boku bo bedzie sie mameja wciskac pomiedzy mnie i
nadjezdzajace z naprzeciwka auta (a pobocza nie bylo).
To pomachuje mu lewicą zeby sie oddystansowal od mojej tylicy
(bezskutecznie).
W koncu mnie zaczal wyprzedzac i wymachiwac palcem ze mialem mu
zjechac do prawej - w odzewie puknalem sie w glowe (w kask).
W tym momencie z bliskosci moich za-plecow wyskoczyl drugi i usadowil
sie blisko przede mna i gwaltownie przychamowal.
A to huj (mysle), huje. Tylko sie upewnilem po rejestracjach - że jadą
razem.
Za chwilę zrobiło się "powoli" bo była droga w budowie i jakieś auto
przed nimi wolno się posuwało no to chciałem jednego po drugim
wyprzedzić i pojechać w siną dal. No to mi ten huj drugi zaczął
zajeżdżać do tych pachołków po środku - jak się tylko przymierzałem do
wyprzedzania tak mi notorycznie to uniemożliwiał. Na moje trąbienie
pokazał mi tego no.. na F
Zaczął również prowadzić dyskusję przez CB radio - nie trudno domyślić
się, że z tym 2-im hujem kompanem co tez mial antene.
Nie trudno domyslic sie o kim dyskutowali... kiedy to jeden drugiemu
nieomal wjechal w dupe :/
.... zjechali na pobocze, no nie chcialo mi sie ale podjechalem do nich
- zostalem pouczony (poprzez darcie ryja tego pierwszego) ze nie umiem
jezdzic bo powinienem jechac calkiem z prawej strony a nie srodkiem
pasa bo on zna przepisy.
Ogolnie mialem ochote zrobic ała jemu albo jego samochodowi - jednak z
uwagi, że często jeżdżę tą trasą a oni mieli w okolicy rejestrowane
auta to dla swojego bezpiecznstwa w przyszlosci - odpuściłem. Cos mi
tam poza tym switalo, ze moze miec racje co do takiego przepisu wiec..
no to tyle.
a jak juz napisałem, to może mnie ktoś olśni jak ja mam kurwa jechac
przy krawedzi jezdni bez pobocza i po huj mam tak ryzykowac - zeby
jakis zapierdalacz pchał się (na moje zaproszenie) na 3-go pomiedzy
mnie a mijające mnie auta?
i z dołu proszę wybaczyć język,
pozdra

28 Data: Lipiec 13 2009 09:22:41
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Monster 

Ditron pisze:

  Cos mi

tam poza tym switalo, ze moze miec racje co do takiego przepisu wiec..
Przepis przepisem,ale długo byś tak nie pojeździł,trzeba było zadzwonić pod wiadomy nr,to często skutkuje,jeszcze dodać że chyba pijany bo tak go nosi:-)

Znam oszołoma który bawił się utrudnianiem wyprzedzania,ktoś zadzwonił,po mandacie już go to nie bawi:-)

--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

29 Data: Lipiec 14 2009 11:48:09
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: wiewior 

Monster pisze:

Ditron pisze:

 Cos mi
tam poza tym switalo, ze moze miec racje co do takiego przepisu wiec..
Przepis przepisem,ale długo byś tak nie pojeździł,trzeba było zadzwonić pod wiadomy nr,to często skutkuje,jeszcze dodać że chyba pijany bo tak go nosi:-)

Znam oszołoma który bawił się utrudnianiem wyprzedzania,ktoś zadzwonił,po mandacie już go to nie bawi:-)

Ale jakie utrudnianie wyprzedzania? Najpierw zamula "może ze 110", czyli jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93 i nie chce na wyraźną prośbę w prawą koleinę się na chwilę przesunąć, a potem chce sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy życzliwości.

--
wiewior

30 Data: Lipiec 14 2009 22:00:55
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Monster 

wiewior pisze:

Ale jakie utrudnianie wyprzedzania?
to była inna historia-w momencie wyprzedzania wciskał gaz w podłogę,często uniemożliwiając wyprzedzenie

  Najpierw zamula "może ze 110", czyli
jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93 i nie chce na wyraźną prośbę w prawą koleinę się na chwilę przesunąć, a potem chce sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy życzliwości.

Czułeś kiedyś taką wyraźną prośbę?Kulturalnego użyszkodnika sie przepuszcza,ale jak ktoś jedzie na "tablicy i takie tam to wybacz,też bym nie chciał skończyc w rowie


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

31 Data: Lipiec 15 2009 09:39:04
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: wiewior 

Monster pisze:

wiewior pisze:

Ale jakie utrudnianie wyprzedzania?
to była inna historia-w momencie wyprzedzania wciskał gaz w podłogę,często uniemożliwiając wyprzedzenie

 Najpierw zamula "może ze 110", czyli
jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93 i nie chce na wyraźną prośbę w prawą koleinę się na chwilę przesunąć, a potem chce sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy życzliwości.

Czułeś kiedyś taką wyraźną prośbę?Kulturalnego użyszkodnika sie przepuszcza,ale jak ktoś jedzie na "tablicy i takie tam to wybacz,też bym nie chciał skończyc w rowie

Nie wiem o czym mówisz. Jak jadę sobie z jakąś prędkością, nieważne jaką, nieważne czym i widzę w lusterku że ktoś szybszy do mnie dojeżdża, to robię wszystko by nie utrudniać mu wyprzedzania. Zjeżdżam do prawej, nie przyspieszam, czy tam daję inne wyrazy nazwijmy to kultury na drodze. I tak robię przez chwilę, w której każdy kierowca pewny tego co robi mnie wyprzedza i sobie odjeżdża. A jak się czai to po odpowiednio dobranym niezbyt długim czasie uważam, że go nie ma i że on nie chce mnie wyprzedzić, gdyż jedzie za mną jakiś leszcz, któremu niechcący udało się mnie dojechać w wyniku bliżej nieokreślonych sygnałów elektrycznych w jego mózgu prawdopodobnie wywołanych długą prostą. Acha. Jadąc motocyklem z prędkością dużo większą niż średnia na danej drodze, no dobra, dużo większą niż najszybsze samochody na danej drodze, zdarza mi się nie przykładać specjalnej wagi do tego co dzieje się w lusterkach, gdyż nie dzieje się tam nic co byłoby sens oglądać, choć raz w życiu się zdziwiłem.

W każdym razie wracając do Twojej sytuacji. Dla mnie najzwyczajniej w świecie zamulałeś, co było Ci sygnalizowane podjechaniem pod zderzak sugerującym, żebyś sobie gdzieś na chwilę zniknął, zaszył się w czeluściach prawej koleiny czy coś. Kiedyś się nauczysz, albo i się nie nauczysz.

--
wiewior

32 Data: Lipiec 15 2009 11:55:06
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Monster 

wiewior pisze:

 Najpierw zamula "może ze 110", czyli
jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93 i nie chce na wyraźną prośbę w prawą koleinę się na chwilę przesunąć, a potem chce sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy życzliwości.

Czułeś kiedyś taką wyraźną prośbę?Kulturalnego użyszkodnika sie przepuszcza,ale jak ktoś jedzie na "tablicy i takie tam to wybacz,też bym nie chciał skończyc w rowie

Nie wiem o czym mówisz. Jak jadę sobie z jakąś prędkością, nieważne jaką, nieważne czym i widzę w lusterku że ktoś szybszy do mnie dojeżdża, to robię wszystko by nie utrudniać mu wyprzedzania

Tak,ale w miejscu gdzie się nie da,też go puszczasz,albo gdy Cię po chamsku spycha?



W każdym razie wracając do Twojej sytuacji. Dla mnie najzwyczajniej w świecie zamulałeś, co było Ci sygnalizowane podjechaniem pod zderzak sugerującym, żebyś sobie gdzieś na chwilę zniknął, zaszył się w czeluściach prawej koleiny czy coś. Kiedyś się nauczysz, albo i się nie nauczysz.

Tu juz Ci się pozajączkowało,tą sytuację nie ja opisywałem


--
Tomek
BMW R1100S
Dniepr z wozem

33 Data: Lipiec 16 2009 16:48:15
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: wiewior 

Monster pisze:

wiewior pisze:

 Najpierw zamula "może ze 110", czyli
jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93 i nie chce na wyraźną prośbę w prawą koleinę się na chwilę przesunąć, a potem chce sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy życzliwości.

Czułeś kiedyś taką wyraźną prośbę?Kulturalnego użyszkodnika sie przepuszcza,ale jak ktoś jedzie na "tablicy i takie tam to wybacz,też bym nie chciał skończyc w rowie

Nie wiem o czym mówisz. Jak jadę sobie z jakąś prędkością, nieważne jaką, nieważne czym i widzę w lusterku że ktoś szybszy do mnie dojeżdża, to robię wszystko by nie utrudniać mu wyprzedzania

Tak,ale w miejscu gdzie się nie da,też go puszczasz,albo gdy Cię po chamsku spycha?

No bez przesady, musi zaczekać na jakąś lukę z przeciwka, albo chociaż szeroko żeby się zrobiło, szerokość przykładowo może wywołać mijana rozwarta flotylla skuterów. Poświęcać się dla przypadkowego gościa z tyłu co się ma być może okazać za chwilę burakiem nie mam zamiaru, mogę mu co najwyżej, jak już będzie wspomniana luka, zjechać w prawo, to na zachętę i, jeśli się kolo zdecyduje, ująć gaz, to dla zwiększenia bezpieczeństwa.

W każdym razie wracając do Twojej sytuacji. Dla mnie najzwyczajniej w świecie zamulałeś, co było Ci sygnalizowane podjechaniem pod zderzak sugerującym, żebyś sobie gdzieś na chwilę zniknął, zaszył się w czeluściach prawej koleiny czy coś. Kiedyś się nauczysz, albo i się nie nauczysz.

Tu juz Ci się pozajączkowało,tą sytuację nie ja opisywałem

Tak.

--
wiewior

34 Data: Lipiec 15 2009 03:05:37
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Ditron 

On 14 Lip, 11:48, wiewior  wrote:

Ale jakie utrudnianie wyprzedzania?

srakie - nie będę Ci tłumaczył jak nie potrafisz zrozumieć tego co
jest
napisane

Najpierw zamula "może ze 110", czyli
jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93

może ze 110, może 120 (wg wskazań zegara a mam licznik w milach bylo
pewnie ok. 80),
zreszta moze dopiero sie rozpedzalem ze swiatel na ktorych od mial juz
zielone a moze balem sie ze stoi policja za zakretem...
jestem winowajcą-zawalidrogą bo nie zapierdalałem 160 tak jak on ?

na wyraźną prośbę

siadanie mi na samej dupie to jest prośba ?
bo wg mnie to jest wymuszanie

i nie chce w prawą koleinę się na chwilę przesunąć,

Gdyby dalo sie (z zachowaniem bezpiecznych odległości) wyprzedzic to
bym
sie usunal
ale bylo wąsko a z przeciwka jechaly samochody.

a potem chce
sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy
życzliwości.

Ja nie bylem nieżyczliwy tylko pilnowalem wlasnej dupy.
Nie oczekiwalem potem zyczliwosc czy ustepowania bo wyprzedzilbym bez
pomocy, gdyby z premedytacją nie blokowal.
A ten nr z hamowaniem mi przed "maską" to moze tez normalne ?

35 Data: Lipiec 16 2009 16:43:32
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: wiewior 

Ditron pisze:

On 14 Lip, 11:48, wiewior  wrote:

Ale jakie utrudnianie wyprzedzania?

srakie - nie będę Ci tłumaczył jak nie potrafisz zrozumieć tego co
jest
napisane

Sranie wyprzedzanie.

Najpierw zamula "może ze 110", czyli
jakby giepeesem mu pomierzyć to pewnie między 88 a 93

może ze 110, może 120 (wg wskazań zegara a mam licznik w milach bylo
pewnie ok. 80),
zreszta moze dopiero sie rozpedzalem ze swiatel na ktorych od mial juz
zielone a moze balem sie ze stoi policja za zakretem...
jestem winowajcą-zawalidrogą bo nie zapierdalałem 160 tak jak on ?

Przez takich jak Ty są korki i kury się nie niosą.

na wyraźną prośbę

siadanie mi na samej dupie to jest prośba ?
bo wg mnie to jest wymuszanie

Szczęście że Ciebie nie puknął lekko w gumkę na zachętę.

i nie chce w prawą koleinę się na chwilę przesunąć,

Gdyby dalo sie (z zachowaniem bezpiecznych odległości) wyprzedzic to
bym
sie usunal
ale bylo wąsko a z przeciwka jechaly samochody.

a potem chce
sobie wyegzekwować przejazd. Postępując nieżyczliwie nie oczekujmy
życzliwości.

Ja nie bylem nieżyczliwy tylko pilnowalem wlasnej dupy.
Nie oczekiwalem potem zyczliwosc czy ustepowania bo wyprzedzilbym bez
pomocy, gdyby z premedytacją nie blokowal.
A ten nr z hamowaniem mi przed "maską" to moze tez normalne ?

No dobra, masz rację, miałeś pecha trafić na jakiegoś buraka. Wyobraziłem sobie Ciebie chłopaku jako jadącego twardo tempem ambitnego 126p w lewej koleinie bo tak na preclach z faq wyczytałeś, ale jeśli rzeczywiście się tam nie dało Ciebie wyprzedzić to luz, całkowicie się z Twoim zachowaniem i Twoimi pretensjami zgadzam. Pierwsze 2 zdania tego posta potraktuj jako ironię by Cię wpienić, poczułeś nerwa? Ale tak szczerze <emot>.

--
wiewior

36 Data: Lipiec 16 2009 15:08:00
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Ditron 

On 16 Lip, 16:43, wiewior  wrote:

126p w lewej koleinie bo tak na preclach z faq wyczytałeś, ale jeśli
nigdy nie czytalem fakju - jest tam tak napisane ? pokaż please

rzeczywiście się tam nie dało Ciebie wyprzedzić to luz
luz śmuz - chodzi o to że tamten kierowca byc moze probowalby sie tam
wciskac gdybym wedle jego zyczenia jechal sobie przy krawedzi
wypelniajac tym samym św. wolę kodeksu drogowego

całkowicie się z
Twoim zachowaniem i Twoimi pretensjami zgadzam.
no niestety to nie rozwiaze problemu...

poczułeś nerwa? Ale tak
szczerze <emot>.
daj spokoj :)) - nie poczułem :))

37 Data: Lipiec 11 2009 10:12:36
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Sqeeb 

On Fri, 10 Jul 2009 20:01:43 +0200
Kuba \(aka cita\) wrote:

pytanie bylo o przepisy ... a wiec nie specjalnie.
Bo jakkolwiek mozna z prawej wyprzedzić skręcającego w lewo .. to jednak dwa
samochody stojące *ZA* skręcającym nie skręcają tylko jadą na wprost, wiec
zeby pozostać w zgodzie z przepisamy, trzeba by (nie przekraczając ciąglej)
wyprzedzić dwa samochody z lewej, a sa,mego skręcającego z prawej ... co jest
tak karkołomnym manewrem .. ze lepiej złamac przepisy i pojechac z prawej.

Oczywiście w praktyce .. sie jedzie, ale zgodne z przepisami to nie jest

Ale czemu? Przecież mamy tutaj tylko omijanie, samochody stoją.

Pord, art. 23:
(...)
przy omijaniu zachować bezpieczny odstęp od omijanego pojazdu,
uczestnika ruchu lub przeszkody, a w razie potrzeby zmniejszyć prędkość;
omijanie pojazdu sygnalizującego zamiar skręcenia w lewo może odbywać się
tylko z jego prawej strony;
(...)

Wystarczy jechać powoli i zachować odstęp. Legalnie po prawej jedziemy.

--
Pozdrawiam,
Sqeeb

38 Data: Lipiec 11 2009 20:14:39
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Henio 


Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

PB wydusił z siebie te słowy:

Fri, 10 Jul 2009 19:06:39 +0200, na pl.rec.motocykle, Jacek Czerwinski
napisał(a):


a tak konkretnie to o co pytasz?

Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

oczywiscie ze tak, po upewnieniu sie ze nic nie nadlatuje z tylu i ze
zaden z tych z przodu nie wpadnie na ten sam pomysl.


pytanie bylo o przepisy ... a wiec nie specjalnie.
Bo jakkolwiek mozna z prawej wyprzedzić skręcającego w lewo .. to jednak
dwa samochody stojące *ZA* skręcającym nie skręcają tylko jadą na wprost,
wiec zeby pozostać w zgodzie z przepisamy, trzeba by (nie przekraczając
ciąglej) wyprzedzić dwa samochody z lewej, a sa,mego skręcającego z prawej
.. co jest tak karkołomnym manewrem .. ze lepiej złamac przepisy i
pojechac z prawej.

ale jak one stoją to się ich nie wyprzedza tylko omija :)

39 Data: Lipiec 11 2009 22:15:01
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

Henio wydusił z siebie te słowy:


ale jak one stoją to się ich nie wyprzedza tylko omija :)

już 10 razy w wątku bylo to poruszone. Moze przeczytaj całość, zanim odpiszesz na jeden z pierwszych postów.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

40 Data: Lipiec 12 2009 09:41:04
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Henio 


Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Henio wydusił z siebie te słowy:


> ale jak one stoją to się ich nie wyprzedza tylko omija :)

już 10 razy w wątku bylo to poruszone. Moze przeczytaj całość, zanim
odpiszesz na jeden z pierwszych postów.

sorry, ale jak ktoś takiego babola wali na początku, to się odechciewa
reszty czytać ;)

41 Data: Lipiec 12 2009 12:08:58
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

Henio wydusił z siebie te słowy:

Użytkownik "Kuba (aka cita)"  napisał w wiadomości

Henio wydusił z siebie te słowy:


ale jak one stoją to się ich nie wyprzedza tylko omija :)

już 10 razy w wątku bylo to poruszone. Moze przeczytaj całość, zanim
odpiszesz na jeden z pierwszych postów.

sorry, ale jak ktoś takiego babola wali na początku, to się odechciewa
reszty czytać ;)

to nie czytaj :P


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

42 Data: Lipiec 10 2009 20:42:49
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Easy 


Użytkownik "Jacek Czerwinski"  napisał w wiadomości

Easy pisze:

Użytkownik "Jacek Czerwinski"  napisał w wiadomości
Taka scenka:
normalna ulica dwukierunkowa, jednopasmowa, bez świateł.
Czekając na skręt w lewo stoi autko na kierunkowskazie.
Z przeciwka duży ruch (co z moto widać dobrze) więc postoi dłuższą chwilę.

Za nim 1-2 autka do jazdy na wprost ale siłą rzeczy zablokowane.
Z prawej jest metrażowo rzecz biorąc dostatecznie dużo miejsca by przejechać 2oo.
Może jakiś zdenerwowany puszkowiec może próbować JEDNAK zmieścić się z prawej (na co szans nie ma).

Kodeksowo to tak nie bardzo, ze 2 przepisy podpadające, a w praktyce?
Nie mówię o kolumnie na 10 samochodów.

PS. Świadomie nie pytam juniorów skutersynów na forach ;)

a tak konkretnie to o co pytasz?


Czy przejechać z prawej taką kolumienkę.

zakładajac ze skrecasz w prawo - spokojnie i nie zlamiesz zadnego przepisu.


--
Easy
Zielona Dziura
Co Cie nie zabije, to Cie wzmocni
NT650V i NTNT650V ;)

43 Data: Lipiec 10 2009 21:29:04
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacot 

"Easy"  wrote:


Użytkownik "Jacek Czerwinski"  napisał w wiadomości

Wycinacze sie chyba Wam popsuly;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

44 Data: Lipiec 10 2009 20:18:15
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 10 Jul 2009 18:30:03 +0200, Jacek Czerwinski  wrote:

[ciach]

Kodeksowo to tak nie bardzo, ze 2 przepisy podpadające, a w praktyce?

Niby jakie przepisy? Wszyscy stoją, więc omijamy stojące samochody. Omijać
można z dowolnej, ze lewej, z prawej, jak damy radę to nawet górą ;-)

A w praktyce to prawą hyc hyc. :-)

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

45 Data: Lipiec 10 2009 20:39:01
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

Leszek Karlik wydusił z siebie te słowy:

On Fri, 10 Jul 2009 18:30:03 +0200, Jacek Czerwinski  wrote:

[ciach]
Kodeksowo to tak nie bardzo, ze 2 przepisy podpadające, a w praktyce?

Niby jakie przepisy? Wszyscy stoją, więc omijamy stojące samochody.
Omijać można z dowolnej, ze lewej, z prawej, jak damy radę to nawet
górą ;-)


nie jestem taki pewny.
Stoją, bo nie ma mozliwości kontynuowania jazdy z powodów drogowych ...a nie są zaparkowane.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

46 Data: Lipiec 10 2009 20:43:41
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 10 Jul 2009 20:39:01 +0200, Kuba (aka cita)   wrote:

[...]

Niby jakie przepisy? Wszyscy stoją, więc omijamy stojące samochody.
Omijać można z dowolnej, ze lewej, z prawej, jak damy radę to nawet
górą ;-)

nie jestem taki pewny.

A dawno temu czytałeś kodeks drogowy? :-)

Stoją, bo nie ma mozliwości kontynuowania jazdy z powodów drogowych ...a  nie są zaparkowane.

Ale co to ma do rzeczy? PoRD jest tutaj dość jednoznaczne, artykuł 2 mówi:

27) omijanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok nieporuszającego się
pojazdu, uczestnika ruchu lub przeszkody;

28) wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub  uczestnika
ruchu poruszającego się w tym samym kierunku;

Nie są zaparkowane, więc są uczestnikami ruchu. Nie poruszają się, więc
jest to omijanie. I tyle.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

47 Data: Lipiec 10 2009 21:03:53
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuba (aka cita) 

Leszek Karlik wydusił z siebie te słowy:

Ale co to ma do rzeczy? PoRD jest tutaj dość jednoznaczne, artykuł 2
mówi:


ale ja znam definicje omijania i wyprzedzania.
Mialem na mysli, ze nie jestem pewny, czy tak jak mówisz, mozna te auta ominąć  z prawej. Fakt, pisałem wczesniej o wyprzedzaniu - mea coulpa ... ale to nie przez niewiedze, a przez ... powiedzmy roztargnienie.

Jak auto skręca w lewo .. to mozesz z prawej je i wyprzedzić i ominąć na skrzyzowaniu. Ale jesli za tym samochodem stoją inne, ktore chcą jechać na wprost, ale nie mogą, bo czekają aż ten skręci .. to tych pojazdów z prawej ominąć nie mozesz .. bo jak już wspomiałeś są uczestnikami ruchu.


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968   www.cita.pl
Dwie ogony - Myszka (2005r) i Irma (2006r)
HONDA VTX 1800S |  Omega A R6 3,0 24V  |  i zwykle jakies TDI

48 Data: Lipiec 10 2009 21:24:52
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Leszek Karlik 

On Fri, 10 Jul 2009 21:03:53 +0200, Kuba (aka cita)   wrote:

[...]

Ale co to ma do rzeczy? PoRD jest tutaj dość jednoznaczne, artykuł 2
mówi:
ale ja znam definicje omijania i wyprzedzania.
Mialem na mysli, ze nie jestem pewny, czy tak jak mówisz, mozna te auta  ominąć  z prawej.

No to pokaż przepis zabraniający omijania z prawej.

Jest przepis zabraniający wyprzedzania z prawej (z wyjątkiem określonych
sytuacji), więc jeżeli takowy istnieje również o omijaniu to go bez  problemu
pokażesz. ;-)

[...]
Jak auto skręca w lewo .. to mozesz z prawej je i wyprzedzić i ominąć na  skrzyzowaniu. Ale jesli za tym samochodem stoją inne, ktore chcą jechać  na wprost, ale nie mogą, bo czekają aż ten skręci .. to tych pojazdów z  prawej ominąć nie mozesz

Owszem, mogę. Co nie jest zabronione jest dozwolone. A nie ma przepisu
zabraniającego omijania z prawej.

Leslie
--
Leszek 'Leslie' Karlik
NTV 650

49 Data: Lipiec 10 2009 21:34:15
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacot 

"Kuba \(aka cita\)"  wrote:

Jak auto skręca w lewo .. to mozesz z prawej je i wyprzedzić i ominąć na
skrzyzowaniu. Ale jesli za tym samochodem stoją inne, ktore chcą jechać na
wprost, ale nie mogą, bo czekają aż ten skręci .. to tych pojazdów z prawej
ominąć nie mozesz .. bo jak już wspomiałeś są uczestnikami ruchu.

No dobra, to co tam jest w Kodeksie o tym omijaniu?;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl/
http://www.jacot.ath.cx/

50 Data: Lipiec 10 2009 20:41:37
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacek Czerwinski 

Leszek Karlik pisze:

On Fri, 10 Jul 2009 18:30:03 +0200, Jacek Czerwinski  wrote:

[ciach]
Kodeksowo to tak nie bardzo, ze 2 przepisy podpadające, a w praktyce?

Niby jakie przepisy? Wszyscy stoją, więc omijamy stojące samochody. Omijać
można z dowolnej, ze lewej, z prawej, jak damy radę to nawet górą ;-)

Wiesz, otworzyłeś mi oczy. W sumie to JEST omijanie (dozwolone, szczególna ostrożność, te sprawy).
Ale jakby gość pykał na półsprzęgle, jak to w koreczku, 3km/h to już podpada pod wyprzedzanie z prawej. Wtedy trzeba mieć amerykańskiego adwokata ;)

51 Data: Lipiec 10 2009 23:44:47
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kuczu 

Jacek Czerwinski pisze:

Taka scenka:

I to jest najlepszy przyklad do jakiego poziomu zeszla ta grupa.

Masakra, kurwa, jakas ! Chcesz chlopie to zapierdalaj z prawej i juz. Ale Pan Kapelusznik musi spytac czy mu aby wolno. Zenada masakryczna.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C 666 Edition
www.bikepics.com/members/kuczu/87fxr/

52 Data: Lipiec 10 2009 23:57:30
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: tech. Wheelman 


Użytkownik "Kuczu"  napisał w wiadomości

I to jest najlepszy przyklad do jakiego poziomu zeszla ta grupa.

Masakra, kurwa, jakas ! Chcesz chlopie to zapierdalaj z prawej i juz. Ale
Pan Kapelusznik musi spytac czy mu aby wolno. Zenada masakryczna.

Od dawna sa kanapowi gitarzysci. Teraz beda kanpowi uzytkownicy motocykla i
motocyklisci teoretycy.

tech.

53 Data: Lipiec 11 2009 01:18:19
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Mustafa 

Masakra, kurwa, jakas ! Chcesz chlopie to zapierdalaj z prawej i juz. Ale
Pan Kapelusznik musi spytac czy mu aby wolno. Zenada masakryczna.

Masakra, kurwa, jakas ! Chcesz ciąć kuczowi opony za wydech budzący pół
miasta (bo qń wincej mocy) to tnij i już.
Ale Pan Kapelusznik musi spytac czy mu aby wolno. Zenada masakryczna.

54 Data: Lipiec 13 2009 10:30:27
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Kefir 

Elou!
"Jacek Czerwinski"  wrote in message

Taka scenka:
normalna ulica dwukierunkowa, jednopasmowa, bez świateł.

Trudno powiedziec cos wiecej o Twoim dylemacie bez uzyskania odpowiedzi na nastepujace pytania:
Jezdzisz, Jacku? Jesli tak: w jakim celu "wsiadles" na motocykl? Jakim sprzetem jezdzisz i jak dlugo? Jesli nie (ale sie przymierzasz) to wszystko jasne.

--
Pozdrawiam, Artu / Kef & padaki 955 / 660
Znajdowanie slabych punktow jest moja najmocniejsza strona
FAQ: http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=MotocykloweFAQ&v=qvj
NETYKIETA: http://www.grush.one.pl/article.php?id=netykieta

55 Data: Lipiec 13 2009 10:48:39
Temat: Re: Taka scenka drogowa, jak to jezdzic
Autor: Jacek Czerwinski 

Kefir pisze:

Elou!
"Jacek Czerwinski"  wrote in message
Taka scenka:
normalna ulica dwukierunkowa, jednopasmowa, bez świateł.

Trudno powiedziec cos wiecej o Twoim dylemacie bez uzyskania odpowiedzi na nastepujace pytania:
Jezdzisz, Jacku? Jesli tak: w jakim celu "wsiadles" na motocykl?
Jeżdżę. Relaksowo, czasem cel praktyczny (do roboty).

Jakim
sprzetem jezdzisz i jak dlugo?
Gieeską i krótko (w praktyce ten sezon). Poprzednio rower i blisko pól mln km w autach bez istotnych incydentów;)

Konkretnie to w/w sytuację przejechałem z prawej, rozglądając się za białymi czapkami, ale być może niepotrzebnie.

W sumie to dzienks, okazuje sie że da się takie pytanie grzecznie zadać.

Taka scenka drogowa, jak to jezdzic



Grupy dyskusyjne