Cze! Chcę sobie przyprowadzić auto z Austrii, ale nie wiem, gdzie się
tam kupuje tablice celne i ubezpieczenie. Niemieckie wydanie importu
jest szeroko omawiane, a o Austrii niestety niewiele można znaleźć.
Będę wdzięczny za informacje. Pozdro

Przywieź na lawecie to nie potrzeba tablic.
JaC


-- -- -

Chcę sobie przyprowadzić auto z Austrii

szerszi pisze:

Cze! Chcę sobie przyprowadzić auto z Austrii, ale nie wiem, gdzie się
tam kupuje tablice celne i ubezpieczenie. Niemieckie wydanie importu
jest szeroko omawiane, a o Austrii niestety niewiele można znaleźć.
Będę wdzięczny za informacje. Pozdro

Tablice załatwiasz w lokalnym urzędzie - Bezirksamt. Najlepiej spytaj się człowieka, od którego kupujesz, gdzie wyrabiał tablice. A najczęściej robi się to przez dealera lub agenta ubezpieczeniowego, u którego wykupujesz ubezpieczenie, i który załatwia wszystkie formalności.

Użytkownik "GreGG" 
napisał w wiadomości
szerszi pisze:

Cze! Chcę sobie przyprowadzić auto z Austrii, ale nie wiem, gdzie się
tam kupuje tablice celne i ubezpieczenie. Niemieckie wydanie importu
jest szeroko omawiane, a o Austrii niestety niewiele można znaleźć.
Będę wdzięczny za informacje. Pozdro

A
najczęściej robi się to przez dealera lub agenta ubezpieczeniowego, u
którego wykupujesz ubezpieczenie, i który załatwia wszystkie formalności.

To ubezpieczenie sprzedawcy nie działa tak jak u nas jakiś czas po
sprzedaniu?
xc

Sprawdź, o jakie kwoty chodzi, bo kiedys sprowadzenie na kołach z Austrii wychodziło ZNACZNIE drożej, niż z Niemiec.
JaC


-- -- -

wykupujesz ubezpieczenie, i załatwia wszystkie formalności.

On Wed, 26 Sep 2007 03:06:08 -0700,  szerszi wrote:

Na pewno będzie drożej, chociażby ze względu na winietki. Co do
ubezpieczenia i tablic to nie wiem i tego właśnie próbuję się
dowiedzieć. Kupuję od osoby prywatnej, która nigdy wcześniej nie
sprzedawała auta za granicę więc ma o tym mgliste wyobrażenie.

Przechodzi mi przez myśl jeszcze ekstremalny pomysł - odkręcić blachy
od stojącego w garażu auta (jest identyczne), przykręcić w Austrii i
heja. Porzebne są tylko stalowe jaja na granicy :-) bo brak naklejki
na szybie może zniweczyć caly plan.

Niemcy sa ponoc na to wyczuleni. Naklejke tez da sie przelozyc,
ale odradzam.

Jesli sie potrafisz dogadac to jest wersja ze wrocisz na jego
tablicach, pojedziesz na przeglad, po czym tablice odeslesz i
na dokumenty poczekasz.

J.

On 26 Wrz, 09:41, " 666"  wrote:

Sprawdź, o jakie kwoty chodzi, bo kiedys sprowadzenie na kołach z Austrii wychodziło ZNACZNIE drożej, niż z Niemiec.
JaC

-- -- -



> wykupujesz ubezpieczenie, i załatwia wszystkie formalności.- Ukryj cytowany tekst -

- Pokaż cytowany tekst -

Na pewno będzie drożej, chociażby ze względu na winietki. Co do
ubezpieczenia i tablic to nie wiem i tego właśnie próbuję się
dowiedzieć. Kupuję od osoby prywatnej, która nigdy wcześniej nie
sprzedawała auta za granicę więc ma o tym mgliste wyobrażenie.
Przechodzi mi przez myśl jeszcze ekstremalny pomysł - odkręcić blachy
od stojącego w garażu auta (jest identyczne), przykręcić w Austrii i
heja. Porzebne są tylko stalowe jaja na granicy :-) bo brak naklejki
na szybie może zniweczyć caly plan.

Cienias!
My ze szwagrem przednią szybę przekładali ;-)
JaC


-- -- -

brak naklejki na szybie może zniweczyć caly plan.

On 26 Wrz, 15:26, " 666"  wrote:

Cienias!
My ze szwagrem przednią szybę przekładali ;-)
JaC

-- -- -



> brak naklejki na szybie może zniweczyć caly plan.- Ukryj cytowany tekst -

- Pokaż cytowany tekst -

To nie golf, żeby w stodole podmieniać szybę...

Na pewno będzie drożej, chociażby ze względu na winietki.

(jezeli sprowadzasz z Wiednia i kierujesz sie na Brno to wystarczy Ci
tylko winieta na Czechy)

Co do ubezpieczenia i tablic to nie wiem i tego właśnie próbuję się
dowiedzieć. Kupuję od osoby prywatnej, która nigdy wcześniej nie
sprzedawała auta za granicę więc ma o tym mgliste wyobrażenie.

Jezeli gosc zatroszczy sie o to aby bylo wbite wymeldowanie w Typenschein,
to wystarczy + do tego umowa i nic wiecej nie trzeba aby sprzedac samochod.
Aby wyjechac nim z Austrii, musisz wykupic wspomniane wczesniej
ubezpieczenie,
dowod rejestracyjny i zalozyc blachy.

Przechodzi mi przez myśl jeszcze ekstremalny pomysł - odkręcić blachy
od stojącego w garażu auta (jest identyczne), przykręcić w Austrii i
heja. Porzebne są tylko stalowe jaja na granicy :-) bo brak naklejki
na szybie może zniweczyć caly plan.

:-) powodzenia...

pozdrawiam
Maciek

Tablice załatwiasz w lokalnym urzędzie - Bezirksamt. Najlepiej spytaj się
człowieka, od którego kupujesz, gdzie wyrabiał tablice. A najczęściej robi
się to przez dealera lub agenta ubezpieczeniowego, u którego wykupujesz
ubezpieczenie, i który załatwia wszystkie formalności.

Tak jak GreGG pisze, idz do ubezpieczyciela tam gdzie zamierzasz
ubezpieczyc samochod z wlascicielem i papierami od auta.
Wlasciciel musi wyrejestrowac samochod. W Typenschein (ksiazka pojazdu
cos ala odpowiednik niemieckiego Briefu) ubezpieczyciel musi  wbitc
wymeldowanie.
Potem kupujesz tymczasowe ubezpieczenie z tymczasowym dowodem
rejestracyjnym i dostajesz zielone blachy. Nie zostawiaj czasem
samochodu bez rejestracji, moze szybko zniknac;)
No i to tyle... wracasz do Polski.
Z tego co pamietam... cala przyjemnosc kosztuje w granicach 250e.
Wszystko zalatwia sie ekspresowo i od reki;)
Jezeli bywasz w Austrii mozesz oddac ubezpieczycielowi tablice
rejestracyjne, zwracaja czesc kasy.

Pozdrawiam
Maciek