http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,127258,14917477,Samochod_Tesli_znow_w_ogniu__Trzeci_raz_w_ciagu_szesciu.html

"znów spadły na firmę kłopoty wizerunkowe z powodu pożaru samochodu.
Już trzeciego w ciągu ostatnich sześciu tygodni. "

J.

W dniu 2013-11-12 01:53, J.F. pisze:

http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,127258,14917477,Samochod_Tesli_znow_w_ogniu__Trzeci_raz_w_ciagu_szesciu.html

"znów spadły na firmę kłopoty wizerunkowe z powodu pożaru samochodu.
Już trzeciego w ciągu ostatnich sześciu tygodni. "

A ile benzynowozów spłonęło na świecie w ciągu sześciu tygodni?

W dniu wtorek, 12 listopada 2013 02:00:27 UTC+1 użytkownik Tomasz Wójtowicz napisał:

W dniu 2013-11-12 01:53, J.F. pisze:

> http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,127258,14917477,Samochod_Tesli_znow_w_ogniu__Trzeci_raz_w_ciagu_szesciu.html

>

> "znów spadły na firmę kłopoty wizerunkowe z powodu pożaru samochodu.

> Już trzeciego w ciągu ostatnich sześciu tygodni. "



A ile benzynowozów spłonęło na świecie w ciągu sześciu tygodni?

Ja bym jeszcze spytał ile z nich tak same z siebie się zapaliły a ile w wyniku rozerwania zbiornika z paliwem przez jakiś podbity z jezdni hak albo w wyniku przywalenia w ścianę.

W dniu 12.11.2013 02:00, Tomasz Wójtowicz pisze:

W dniu 2013-11-12 01:53, J.F. pisze:

http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,127258,14917477,Samochod_Tesli_znow_w_ogniu__Trzeci_raz_w_ciagu_szesciu.html


"znów spadły na firmę kłopoty wizerunkowe z powodu pożaru samochodu.
Już trzeciego w ciągu ostatnich sześciu tygodni. "

A ile benzynowozów spłonęło na świecie w ciągu sześciu tygodni?

W stosunku do ich całkowitej liczby? Same z siebie?

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

W dniu 2013-11-12 02:17, Andrzej Lawa pisze:

W dniu 12.11.2013 02:00, Tomasz Wójtowicz pisze:

W dniu 2013-11-12 01:53, J.F. pisze:

http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,127258,14917477,Samochod_Tesli_znow_w_ogniu__Trzeci_raz_w_ciagu_szesciu.html



"znów spadły na firmę kłopoty wizerunkowe z powodu pożaru samochodu.
Już trzeciego w ciągu ostatnich sześciu tygodni. "

A ile benzynowozów spłonęło na świecie w ciągu sześciu tygodni?

W stosunku do ich całkowitej liczby? Same z siebie?

A jeśli pęknie wężyk paliwa, to jest wtedy pożar "sam z siebie"?

Bo mnie kiedyś pękł. Tylko że jechałem dieslem i skończyło się na smrodzie ON parującego z nagrzanego bloku silnika. Gdyby to był benzyniak, to by było po samochodzie.

Tue, 12 Nov 2013 02:46:29 +0100, Tomasz Wójtowicz

Gdyby to był benzyniak, to by było po samochodzie.

Mojej matce się ZAZ zapalił na skrzyżowaniu, siedziałem na tylnym siedzeniu
jak rozbłysło mi za plecami -- i auto przetrwało pożar komory silnika,
pomimo że stosunkowo długo całoć płonęła. ;) Wężyk nie pękł, zwyczajnie
wysunął się z króćca gaźnika.

--
Pozdor Myjk

W dniu 2013-11-12 02:46, Tomasz Wójtowicz pisze:

Bo mnie kiedyś pękł. Tylko że jechałem dieslem i skończyło się na
smrodzie ON parującego z nagrzanego bloku silnika. Gdyby to był
benzyniak, to by było po samochodzie.

U mnie rozszczelnił się wężyk paliwa (benzyna) w Octavii i dopiero po smrodzie i niespodziewanym zaświeceniu rezerwy poznałem, że uciekło lekko licząc 10 litrów.
Co ciekawe - olej napędowy na temperaturę samozaplonu około 270 stopni, a benzyna 340.
Jacek

W dniu 2013-11-12 09:40, Jacek pisze:

Co ciekawe - olej napędowy na temperaturę samozaplonu około 270 stopni,
a benzyna 340.
Jacek

Miałem taką "ulubioną" zabawę - dowodziłem, że ON się nie pali. Gasiłem zapałkę w niewielkim naczyniu z "ropą" (zakrętka od baniaka po oleju). Owszem - nie w upał.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Dnia Tue, 12 Nov 2013 10:44:32 +0100, sqlwiel napisał(a):

Co ciekawe - olej napędowy na temperaturę samozaplonu około 270 stopni,
a benzyna 340.
Jacek

Miałem taką "ulubioną" zabawę - dowodziłem, że ON się nie pali. Gasiłem
zapałkę w niewielkim naczyniu z "ropą" (zakrętka od baniaka po oleju).
Owszem - nie w upał.

Siedzieliśmy kiedyś przed hangarem pełnym szybowców i kurzyliśmy sporty.
Obok stało wiadro jakiego zwykle się używa do wody kiedy trzeba umyć
szybowiec. Tyle że tym razem było pełne benzyny lotniczej, o czym nikt nie
wiedział :) Zostawił je po robocie jakiś mechanik. Kolega pięknym łukiem
posłał niedopałka do wiadra, zasyczało i zgasło. Ale kogoś tknęło, podszedł
do wiadra i ku konsternacji wszystkich odkrył benzynę :)
To tyle na temat palności benzyny :)
--
Jacek

Kolega pięknym łukiem
posłał niedopałka do wiadra, zasyczało i zgasło. Ale kogoś tknęło, podszedł
do wiadra i ku konsternacji wszystkich odkrył benzynę :)
To tyle na temat palności benzyny :)

To akurat dziwne nie jest, za mało tlenu było albo nieodpowiednie proporcje.

W dniu 2013-11-12 12:10, Czesław Wiśniak pisze:

Kolega pięknym łukiem
posłał niedopałka do wiadra, zasyczało i zgasło. Ale kogoś tknęło,
podszedł
do wiadra i ku konsternacji wszystkich odkrył benzynę :)
To tyle na temat palności benzyny :)

To akurat dziwne nie jest, za mało tlenu było albo nieodpowiednie
proporcje.

Wiaderko musi mieć turbo?

--
MN

W dniu 2013-11-12 12:10, Czesław Wiśniak pisze:

Kolega pięknym łukiem
posłał niedopałka do wiadra, zasyczało i zgasło. Ale kogoś tknęło,
podszedł
do wiadra i ku konsternacji wszystkich odkrył benzynę :)
To tyle na temat palności benzyny :)

To akurat dziwne nie jest, za mało tlenu było albo nieodpowiednie
proporcje.

Na odcinku lotu peta między ręką palacza, a powierzchnią benzyny musiało być miejsce, w którym proporcje mieszanki były optymalne do zapłonu. Jedynym wyjaśnieniem wydaje się być zbyt niska temperatura peta. Przy zaciąganiu się jest znacznie wyższa. Pozostaje eksperyment powtórzyć w warunkach kontrolowanych. Założę się o piwo, że "nieciągnięty" pet nie zapali etyliny.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Na odcinku lotu peta między ręką palacza, a powierzchnią benzyny musiało być miejsce, w którym proporcje mieszanki były optymalne do zapłonu.

Niekoniecznie.

Jedynym wyjaśnieniem wydaje się być zbyt niska temperatura peta. Przy zaciąganiu się jest znacznie wyższa.

Nie sądzę, żeby była za niska.

Pozostaje eksperyment powtórzyć w warunkach kontrolowanych. Założę się o piwo, że "nieciągnięty" pet nie zapali etyliny.

Proponuje wlać do recznego spryskiwacza i prysnąc mgiełką na tego kiepa :)

W dniu 2013-11-12 14:51, Czesław Wiśniak pisze:

Na odcinku lotu peta między ręką palacza, a powierzchnią benzyny
musiało być miejsce, w którym proporcje mieszanki były optymalne do
zapłonu.

Niekoniecznie.

Koniecznie. Twierdzenie Darboux.

Proponuje wlać do recznego spryskiwacza i prysnąc mgiełką na tego kiepa :)

Przeprowadź i zdaj relację.


--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Koniecznie. Twierdzenie Darboux.

Co twierdzenie Darboux ?

Proponuje wlać do recznego spryskiwacza i prysnąc mgiełką na tego kiepa :)

Przeprowadź i zdaj relację.

Ja ? Mnie to wali, chcesz sprawdzic czy rzeczywiscie papieros ma za niska temp to zrob sobie proponowany eksperyment. Byc może ma za niską, można też zrobic z płomieniem. To jest dosyc bezpieczne.

W dniu wtorek, 12 listopada 2013 14:51:35 UTC+1 użytkownik Czesław Wiśniak napisał:

> Na odcinku lotu peta między ręką palacza, a powierzchnią benzyny musiało

> być miejsce, w którym proporcje mieszanki były optymalne do zapłonu.



Niekoniecznie.



> Jedynym wyjaśnieniem wydaje się być zbyt niska temperatura peta. Przy

> zaciąganiu się jest znacznie wyższa.



Nie sądzę, żeby była za niska.



> Pozostaje eksperyment powtórzyć w warunkach kontrolowanych. Założę się o

> piwo, że "nieciągnięty" pet nie zapali etyliny.



Proponuje wlać do recznego spryskiwacza i prysnąc mgiełką na tego kiepa :)

 Tak działają bomby paliwowe. najpierw rozpylane jest cokolwiek co się pali, może być i maka albo cukier puder, chociaż paliwa płynne są lepsze. Czeka chwilę i podpala. Dużym bombom paliwowym niewiele brakuje do małych ładunków nuklearnych.

W dniu 12.11.2013 02:46, Tomasz Wójtowicz pisze:

"znów spadły na firmę kłopoty wizerunkowe z powodu pożaru samochodu.
Już trzeciego w ciągu ostatnich sześciu tygodni. "

A ile benzynowozów spłonęło na świecie w ciągu sześciu tygodni?

W stosunku do ich całkowitej liczby? Same z siebie?

A jeśli pęknie wężyk paliwa, to jest wtedy pożar "sam z siebie"?

Owszem. Miałem na myśli wyłączenie pojazdów podpalonych przez np. "narodofcuf".

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Tue, 12 Nov 2013 02:46:29 +0100, Tomasz Wójtowicz

A jeśli pęknie wężyk paliwa, to jest wtedy pożar "sam z siebie"?

A propos: http://youtu.be/lu5YaOMKHWE?t=4m51s
To chyba Dełu Szewrolet?

--
Pozdor Myjk

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz"  napisał w wiadomości

A jeśli pęknie wężyk paliwa, to jest wtedy pożar "sam z siebie"?
Bo mnie kiedyś pękł. Tylko że jechałem dieslem i skończyło się na smrodzie ON parującego z nagrzanego bloku silnika. Gdyby to był benzyniak, to by było po samochodzie.

Nie calkiem - bo mnie kiedys pekl w benzyniaku.
I dalo sie spokojnie zjechac na pobocze, zatrzymac, przewietrzyc, naprawic i pojechac dalej.

Oczywiscie nie gwarantuje - benzyna latwo zapalna jest.
Jedna mala iskra ...
J.

Tue, 12 Nov 2013 13:36:59 +0100, J.F

Jedna mala iskra ...

.... przy odpowiednio wysokiej temperaturze.

--
Pozdor Myjk

Użytkownik "Myjk"  napisał w wiadomości grup
Tue, 12 Nov 2013 13:36:59 +0100, J.F

Jedna mala iskra ...

... przy odpowiednio wysokiej temperaturze.

Arktyczne mrozy u nas rzadko, a iskra sama ma temperature.

Obok zreszta rozgrzany silnik ..

J.

W dniu 2013-11-12 13:36, J.F pisze:

Oczywiscie nie gwarantuje - benzyna latwo zapalna jest.
Jedna mala iskra ...

.... w optymalnej mieszance sprężonej do 9 atmosfer i podgrzanej adiabatycznie ;)



--

Dziękuję. Pozdrawiam.   sqlwiel.

Dnia 12.11.2013 Tomasz Wójtowicz  napisał/a:

W stosunku do ich całkowitej liczby? Same z siebie?

A jeśli pęknie wężyk paliwa, to jest wtedy pożar "sam z siebie"?

Bo mnie kiedyś pękł. Tylko że jechałem dieslem i skończyło się na
smrodzie ON parującego z nagrzanego bloku silnika. Gdyby to był
benzyniak, to by było po samochodzie.

Tak Ci sie tylko wydaje, benzyna wyparuje szybciej niz ON.

--
Artur
ZZR 1200

W dniu 2013-11-12 02:00, Tomasz Wójtowicz pisze:

A ile benzynowozów spłonęło na świecie w ciągu sześciu tygodni?

wliczamy w to solarisy? :D

W dniu 12.11.2013 11:47, PlaMa pisze:

W dniu 2013-11-12 02:00, Tomasz Wójtowicz pisze:

A ile benzynowozów spłonęło na świecie w ciągu sześciu tygodni?

wliczamy w to solarisy? :D

Proszę uprzejmie.

Jaki będzie odsetek spalonych elektrycznych a jaki spalinowych? ;)

--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...

Dnia Tue, 12 Nov 2013 01:53:15 +0100, J.F. napisał(a):

http://metromsn.gazeta.pl/Portfel/1,127258,14917477,Samochod_Tesli_znow_w_ogniu__Trzeci_raz_w_ciagu_szesciu.html

Powinnii zatrudnic marketingowca, ktory im na tych zdarzeniach szybko
stworzy kult marki :)

Np. w jak przy Pontiacu Fiero :)

--
Maciek

Od kolijevke, pa do groba,
za ispiranje mozga je doba