Grupy dyskusyjne   »   Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...

Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...



1 Data: Kwiecien 11 2007 09:27:25
Temat: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: wulki 

Witam.

Chcialem wrocic do temtau mojej reni co ma niebawem 60kkm, otoz pisalem
kiedys o luzie na piascie z przodu - stwierdzilem lozysko...
Bylem w Norauto na wymianie tarcz i klockow i gostek wg. mnie troszku
naciagajac stwierdzili ze lozysko ok ale do wymiany sworzen, drazki
kierownicze i galki :( zalamka 60kkm i takie numery?) przyznam sie ze jakies
30kkm przejezdzilem z dziwnym objawem niewielkiego bicia i huczenia co na
moja wiedze wskazywalo lozysko... wiec podjechalem nie dawno na stacje
diagnostyczna i zrobilem na trzepakach badanie przodu, majster stwierdzil ze
z prawej piasta czyli lozysko tak jak zakladalem na poczatku, a z lewej
sworzen...

i poradzcie co teraz, ktore badanie wiarygodniejsze: trzepakowe czy reczne??
napewno musze to zrobic bo juz tak jezdze i jezdze a bicie juz jest dosc
odczuwalne choc nie zawsze...
i doradzcie jeszcze raz czy parami czy tylko dana strona bo kazdy twierdzi
co innego w serwisach....

ps. czy te typy tak maja przy 60kkm?!

pozdr
wulki

thalia 1.4e 8v 2003r



2 Data: Kwiecien 13 2007 14:27:42
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: sts 

 a z lewej

sworzen...

i poradzcie co teraz, ktore badanie wiarygodniejsze: trzepakowe czy
reczne??
napewno musze to zrobic bo juz tak jezdze i jezdze a bicie juz jest dosc
odczuwalne choc nie zawsze...
i doradzcie jeszcze raz czy parami czy tylko dana strona bo kazdy twierdzi
co innego w serwisach....

ps. czy te typy tak maja przy 60kkm?!

Witaj
Ja wymieniałm sworzeń po przebiegu 155 kkm, również lewy.

--
SlawekS
Thalia 1,4 K7J LPG Etagas
Panda 1,2 LPG Omegas

3 Data: Kwiecien 14 2007 14:08:14
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: matusm 



Witaj
Ja wymieniałm sworzeń po przebiegu 155 kkm, również lewy.

--
SlawekS
Thalia 1,4 K7J LPG Etagas
Panda 1,2 LPG Omegas


Zagazowany jestes i
miales duzo  radosci z tej odpowiedzi???

--
Pozdrowienia
matusm

4 Data: Kwiecien 14 2007 14:00:59
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: matusm 


Bylem w Norauto na wymianie tarcz i klockow i gostek wg. mnie troszku
naciagajac stwierdzili ze lozysko ok ale do wymiany sworzen, drazki
kierownicze i galki :( zalamka 60kkm i takie numery?) przyznam sie ze
jakies
30kkm przejezdzilem z dziwnym objawem niewielkiego bicia i huczenia co na
moja wiedze wskazywalo lozysko... wiec podjechalem nie dawno na stacje
diagnostyczna i zrobilem na trzepakach badanie przodu, majster stwierdzil
ze
z prawej piasta czyli lozysko tak jak zakladalem na poczatku, a z lewej
sworzen...

i poradzcie co teraz, ktore badanie wiarygodniejsze: trzepakowe czy
reczne??
napewno musze to zrobic bo juz tak jezdze i jezdze a bicie juz jest dosc
odczuwalne choc nie zawsze...
i doradzcie jeszcze raz czy parami czy tylko dana strona bo kazdy twierdzi
co innego w serwisach....

ps. czy te typy tak maja przy 60kkm?!

pozdr
wulki

thalia 1.4e 8v 2003r




Nie badz smieszny,z mojego /Warburg,Skody Fordy itd/ doswiadcznia wynika ze
kazdy samochod co jezdzi na benzynie to trzeba mu wlewac benzyne do baku a
po 30/40 tys km powinien miec  wymieniane  sworznie wahaczy.

Ostatnio tez mialem trzepotanie przednich kol ale po nadejsciu wiosny
wymienilem  sworznie z gumami stabilizartora i wszystko wrocilo do normy

Zreszta w czym problem sworznie w cenie po 30zl x 2 =60,mozna samemu
wymienic albo zaplacic za wymiane
tez po 30 x 2

Drazki kierownicze z tego co wiem nie trzeba wymieniac,wystarczy wymienic
koncowki drazkow,wiec lepiej zmien mechanika a  nad  wymiana lozyska
zastanow sie w ostatniej kolejniosci,moze  wystarczy dokrecic
piaste.Zagladaj na pl.misc.samochody,renotech,czytajac czyjes posty dowiesz
sie wiecej o Thali

Scenic 16/1,6/03

Pozdrowienia
matusm

5 Data: Kwiecien 14 2007 19:40:40
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: Enagem 


Użytkownik "matusm"  napisał w wiadomości

Nie badz smieszny,z mojego /Warburg,Skody Fordy itd/ doswiadcznia wynika ze kazdy samochod co jezdzi na benzynie to trzeba mu wlewac benzyne do baku a po 30/40 tys km powinien miec  wymieniane  sworznie wahaczy.

Witam
No po takich doświadczeniach to pewnie masz racje !!! Naprawa zawieszenia po normalnej 30 tyś. eksploatacji zdarza się ale to trochę za prędko! W każdym moim aucie jakie posiadałem od nowego,normalna eksploatacja,regularne przeglądy,zawieszenie ruszane było w granicach 100 tyś.
pozdrawiam
Enagem -- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 000733-1, 2007-04-13
Przetestowano na: 2007-04-14 19:42:02
avast! - Copyright (c) 1988-2007 ALWIL Software.
http://www.avast.com

6 Data: Kwiecien 14 2007 20:33:36
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: matusm 


Użytkownik "Enagem"  napisał w wiadomości


Użytkownik "matusm"  napisał w wiadomości


Nie badz smieszny,z mojego /Warburg,Skody Fordy itd/ doswiadcznia wynika
ze kazdy samochod co jezdzi na benzynie to trzeba mu wlewac benzyne do
baku a po 30/40 tys km powinien miec  wymieniane  sworznie wahaczy.

Witam
No po takich doświadczeniach to pewnie masz racje !!! Naprawa zawieszenia
po normalnej 30 tyś. eksploatacji zdarza się ale to trochę za prędko! W
każdym moim aucie jakie posiadałem od nowego,normalna
eksploatacja,regularne przeglądy,zawieszenie ruszane było w granicach 100
tyś.
pozdrawiam
Enagem
Co maja przeglady zawieszenia  ze  zuzyciem  eksploatacyjnym ,jak mechanik
popatrzy to sworzen bedzie bardziej trwaly?
Dobra,,,,,
Wartburg z silnikiem golfa 1,3 Skoda Favorit  ale juz Ford "Orion" 1,3  z
salonu 1993 r  po 40/50 tys  to juz nie byla komuna

Chyba ze  sie jezdzi tylko po rownych jezdniach bez skrzyzowan z szynami
tramwajowymi albo po torowisku 30 km/h Ciekawe co by sie  dzialo z kierowca
chroniacym zawieszenie ,tamujacym ruch na  skrzyzowaniu .Zamiast 10
przejedzie tylko 5 samochodow Na byle wsi pewnie  drogi sa gorsze i jak
ogladalem samochody  z podmiejskich drog to zawsze byly wytluczone na maxa.
Kiedys w rozmowie z pracownikiem ASO dowiedzialem sie ze we francuzach
zawieszenie leci tak samo jak w innych  samochodach ,nie ma na to reguly


ps.zaciekawilo mnie to 100tys na jednych sworzniach,co to byl za
samochod???

Scenic 1,6/16v/03
Pozdrowienia
matusm

7 Data: Kwiecien 14 2007 21:09:16
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: Enagem 


Użytkownik "matusm"  napisał w wiadomości




ps.zaciekawiło mnie to 100tys na jednych sworzniach,co to był za samochód???

Witam
Toyota Corolla,Renault Megane,Honda Civic,Lanos tak zgadza się Lanos,Laguna, każdy eksploatowany bezawaryjnie(do przebiegu tyś.,potem niestety wychodzi zużycie) od "nowego".Dwa razy Seat ibiza w dieslu,tutaj nie było tak wesoło,usprawiedliwia to że auta były sprowadzone więc mogło się z nimi dziać "wszystko".Megane II,30 tyś wymiana łożysk w przednich kolumnach(bubel fabryczny),jeden łącznik stabilizatora przy przebiegu bodajże 50 tyś.,reszta Ok a przebieg obecny prawie 70 tyś.
pozdrawiam
Enagem -- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 000733-1, 2007-04-13
Przetestowano na: 2007-04-14 21:10:46
avast! - Copyright (c) 1988-2007 ALWIL Software.
http://www.avast.com

8 Data: Kwiecien 14 2007 21:50:52
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: matusm 


Użytkownik "Enagem"  napisał w wiadomości


Użytkownik "matusm"  napisał w wiadomości




ps.zaciekawiło mnie to 100tys na jednych sworzniach,co to był za
samochód???

Witam
Toyota Corolla,Renault Megane,Honda Civic,Lanos tak zgadza się
Lanos,Laguna, każdy eksploatowany bezawaryjnie(do przebiegu tyś.,potem
niestety wychodzi zużycie) od "nowego".Dwa razy Seat ibiza w dieslu,tutaj
nie było tak wesoło,usprawiedliwia to że auta były sprowadzone więc mogło
się z nimi dziać "wszystko".Megane II,30 tyś wymiana łożysk w przednich
kolumnach(bubel fabryczny),jeden łącznik stabilizatora przy przebiegu
bodajże 50 tyś.,reszta Ok a przebieg obecny prawie 70 tyś.
pozdrawiam
Enagem

No to gratuluje ze zaledwie przez ostatnie 16 lat ktos mogl przejechac
kazdym z w/w samochodow po 100tys km,bo przed 1990r nie bylo raczej takich
mozliwosci z zachodnimi markami
Naliczylem dziewiec samochodow,ja nie mialem takich doswiadczen  ale i tez
nie  zazdroszce zycia  za kolkiem

Widocznie mam pecha bo w obecnym Scenicu /ful serwis  w salonie/  wahacze
tez poszly po 65tys ale ja wymieniam jak klekoce chociaz tez potrafie
oszczedzac na  sworzniach ,zawodowo nie jezdze,Mam przeglad  a niezaleznie
od tego wymieniam chociaz moze brak mi andrenaliny luzu miedzy kolem
kierownicy a kolami jzdnymi,Taki ruch jalowy kreci,zawsze trzeba miec na
uwadze ten luzik szczegolnie zima albo na sliskiej nawierzchni.

Scenic 16V/1,6/03
--
Pozdrowienia
matusm

9 Data: Kwiecien 14 2007 22:53:53
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: Enagem 


Użytkownik "matusm"  napisał w wiadomości

> No to gratuluje ze zaledwie przez ostatnie 16 lat ktoś mógł przejechać
każdym z w/w samochodów po 100tys km,

A w domu nie tylko ja posiadam prawo jazdy.A auta w domu były zawsze dwa a okresowo trzy.

bo przed 1990r nie było raczej takich  możliwości z zachodnimi markami

Oj były,były w latach 80 w Polsce można było kupić "całkowicie bez problemu" nowe zachodnie auta.Były nawet autoryzowane serwisy.Możliwości takie były i prędzej.Ale to ja już nie wiem-za młody jestem.No wyboru nie było dużego ale były.Jak dobrze pamiętam to Mazda,Toyota,Mitsubishi (Galant w błękicie piękne auto-w tamtych czasach) coś z Forda no i Fiat.Oczywiście nie kupowało się w pięknych salonach we fotelach ze skóry itp.Auto oglądałeś na papierze potem do kasy,do PKO bo tylko oni mogli prowadzić operacje walutowe(sorry oczywiście bony,bo szarak w Polsce papieru nie mógł posiadać).Np. Mitsubishi mogłeś kupić we Warszawie w Intraco na Stawki mieli biura.Toyota we Wrocławiu była a dokładniej w Dębowej Łęce.

Naliczyłem dziewięć samochodów,ja nie miąłem takich doświadczeń  ale i tez nie  zazdroszce życia  za kółkiem

Widocznie mam pecha bo w obecnym Scenicu /ful serwis  w salonie/  wahacze tez poszły po 65tys ale ja wymieniam jak klekoce chociaż tez potrafię oszczędzać na  sworzniach ,zawodowo nie jeżdżę,Mam przegląd  a niezależnie od tego wymieniam chociaż może brak mi adrenaliny luzu miedzy kołem kierownicy a kołami jezdnymi,Taki ruch jałowy kreci,zawsze trzeba mieć na uwadze ten luzik szczególnie zima albo na śliskiej nawierzchni.

Nie, pecha nie masz,tylko auta teraz jakby gorsze,znaczy coraz mniej trwałe,może Renault to zły wybór?
Mam pewne obawy czy obecne moje M II pociągnie po naprawach gwarancyjnych dalej bez problemu?Coraz bardziej mnie korci aby zmienić na co inne! Ale raczej już nie Renault! Pomimo tego że Laguna i poprzednie Megane sprawuje się dzielnie.Obecnie już po pewnych wymianach(około 140 tys.)ale prz tym przebiegu to normalne.
Dlatego po moich doświadczeniach jak słyszę lub czytam że po 50 tyś jest połowa zawieszenia do wymiany,to myślę kurcze co się z tym autem działo!??
Aha zawodowo nie jeżdżę,na szczęście! Ale jazda sprawia mi dużą radość!
pozdrawiam
Enagem -- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 000733-1, 2007-04-13
Przetestowano na: 2007-04-14 22:53:58
avast! - Copyright (c) 1988-2007 ALWIL Software.
http://www.avast.com

10 Data: Kwiecien 15 2007 00:33:49
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: matusm 

A w domu nie tylko ja posiadam prawo jazdy.A auta w domu były zawsze dwa a
okresowo trzy.

bo przed 1990r nie było raczej takich  możliwości z zachodnimi markami

Oj były,były w latach 80 w Polsce można było kupić "całkowicie bez
problemu" nowe zachodnie auta.Były nawet autoryzowane serwisy.Możliwości
takie były i prędzej.Ale to ja już nie wiem-za młody jestem.No wyboru nie
było dużego ale były.Jak dobrze pamiętam to Mazda,Toyota,Mitsubishi
(Galant w błękicie piękne auto-w tamtych czasach) coś z Forda no i
Fiat.Oczywiście nie kupowało się w pięknych salonach we fotelach ze skóry
itp.Auto oglądałeś na papierze potem do kasy,do PKO bo tylko oni mogli
prowadzić operacje walutowe(sorry oczywiście bony,bo szarak w Polsce
papieru nie mógł posiadać).Np. Mitsubishi mogłeś kupić we Warszawie w
Intraco na Stawki mieli biura.Toyota we Wrocławiu była a dokładniej w
Dębowej Łęce.



O,,,nie ,,,, nie   ja  za PRLu nie mialem takich mozliwosci ale nawet sie
tego nie  wstydze, bo by jeszcze ktos pomyslal ze  ze mnie byla jakis
lachudra prlowska .Do PeWeXu chodzilo sie jedynie po Rifle ,w porywach po
Wranglery ale czlowiek sie dzisiaj nie ma  czego wstydzic

Jak pamietam taki moj znajomy prywaciarz jak w koncu oszukal jakos Urzad
Skarbowy i nie dali mu domiaru to kupil sobie nowy samochod za bony od
cinkciakrzy ale w takim samym kolorze jak poprzedni zeby nikogo w oczy nie
kulo

ale widocznie PRL niektorym sluzyl



Nie, pecha nie masz,tylko auta teraz jakby gorsze,znaczy coraz mniej
trwałe,może Renault to zły wybór?
Mam pewne obawy czy obecne moje M II pociągnie po naprawach gwarancyjnych
dalej bez problemu?Coraz bardziej mnie korci aby zmienić na co inne! Ale
raczej już nie Renault! Pomimo tego że Laguna i poprzednie Megane sprawuje
się dzielnie.Obecnie już po pewnych wymianach(około 140 tys.)ale prz tym
przebiegu to normalne.
Dlatego po moich doświadczeniach jak słyszę lub czytam że po 50 tyś jest
połowa zawieszenia do wymiany,to myślę kurcze co się z tym autem działo!??
Aha zawodowo nie jeżdżę,na szczęście! Ale jazda sprawia mi dużą radość!
pozdrawiam
Enagem


Ja jestem raczej zadowolony ze swojego  Scenica  /tuz przed liftingiem/,ten
nowy Scenic II jest ciut nizszy o jakies 5 cm to chociaz  na drodze  moge
popatrzyc  z gory na rozne maluchy typu limuzyna.Odpukac  80tys km nic  sie
nie  dzieje ,po zrobieniu zawieszenia ale mam w planach kolejne wymiaty
zuzytych filtrow,olejow itd

No to trzymaj sie,,,,       :- )))))))

Scenic 1,6/16v/03
Pozdrowienia
matusm

11 Data: Kwiecien 15 2007 08:08:31
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: Enagem 


Użytkownik "matusm"  napisał w wiadomości

O,,,nie ,,,, nie   ja  za PRLu nie mialem takich mozliwosci ale nawet sie tego nie  wstydze, bo by jeszcze ktos pomyslal ze  ze mnie byla jakis lachudra prlowska .Do PeWeXu chodzilo sie jedynie po Rifle ,w porywach po Wranglery ale czlowiek sie dzisiaj nie ma  czego wstydzic

Możesz tak sobie to tłumaczyć ale spójrz na to z drugiej strony ile Cię w życiu ominęło,ile straciłeś!


Jak pamietam taki moj znajomy prywaciarz jak w koncu oszukal jakos Urzad Skarbowy i nie dali mu domiaru to kupil sobie nowy samochod za bony od cinkciakrzy ale w takim samym kolorze jak poprzedni zeby nikogo w oczy nie kulo

Przeważnie to państwo nas wtedy oszukiwało robiło murzynów i wmawiało że to szczyt luksusu w życiu.Na szczęście nie wszyscy dali się oszukać i byli tacy co chociaż próbowali żyć normalnie.

pozdrawiam
Enagem -- -
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 000733-1, 2007-04-13
Przetestowano na: 2007-04-15 08:08:40
avast! - Copyright (c) 1988-2007 ALWIL Software.
http://www.avast.com

12 Data: Kwiecien 16 2007 10:18:57
Temat: Re: Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...
Autor: wulki 

Użytkownik "matusm"  napisał w wiadomości

[ciach]

Nie badz smieszny,z mojego /Warburg,Skody Fordy itd/ doswiadcznia wynika
ze
kazdy samochod co jezdzi na benzynie to trzeba mu wlewac benzyne do baku a
po 30/40 tys km powinien miec  wymieniane  sworznie wahaczy.

no ja w moim puntolocie mam 150kkm i robilem tuleje wachaczy i amory i
lozysko jedno ale zadnych sworzni, drazkow i galek nie robilem chociaz
pewnie bym juz musial wiec zdziwilo mnie to w reni...

Zreszta w czym problem sworznie w cenie po 30zl x 2 =60,mozna samemu
wymienic albo zaplacic za wymiane
tez po 30 x 2

no ja te ceny wieksze uslyszalem, a najdrazsze to dziwne galki bo ponad
100pln jedna :( wiec jak wezme sobie sworznie, koncowki drazkow i galki to
bede mial z 600-700 zeta pewnie a jak jeszcze lozyska to jeszcze wiecej...

piaste.Zagladaj na pl.misc.samochody,renotech,czytajac czyjes posty
dowiesz
sie wiecej o Thali

a zagladam, zagladam i to dosc dlugo juz...

pozdr
wulki

Thalia - luzy zawieszenia - raz jeszcze...



Grupy dyskusyjne