Witam
Oczywiście szukałem w google itp, wiele danych, relacji z wyjazdów, cen, ale z dużym rozrzutem czasowym, niedokładnych..

Byłem też na stronach PZMotu, gdzie podane są ceny paliw w Europie, opłaty za autostrady etc

Potrzebuję jednak informacji aktualnej i za i przeciw jazdy po Włoszech drogami bezpłatnymi. Jadę z Lublina i chcę dojechać do Lido di Ostia (okolice Rzymu). Winietki słowacka, czy austriacka są jeszcze w rozsądnych cenach, jednak opłaty za przejazd autostradą we Włoszech (ok 45 EUR w jedną stronę) są zbyt wysokie (przekraczają wielokrotnie koszt paliwa choćby).

Czy ktoś był ostatnio, jechał drogami drugorzędnymi i może coś o nich napisać?
Nie będę jechał tak szybko jak autostradą, wiadomo, a to na czas, zmęczenie się przekłada, ale czy to naprawdę aż tak złe drogi, czy po prostu gorsze od autostrad, ale bez problemu dotrę do celu, w czasie niewiele dłuższym niż autostradą (na same Włochy powiedzmy, że z 30% dłużej niż autostradą jest dopuszczalne)?

W necie (fora itp) znalazłem informacje, że kiepskie oznakowanie itp, jednak jadę z nawigacją GPS i po b. dobrych doświadczeniach z trasy do UK myślę, że powinienem bez problemu dać radę. Jakieś inne minusy poza niższym limitem prędkości, podobno też patrolami wyłapującymi obcokrajowców*?



Dzięki z góry za informacje
Pozdrawiam
R


* już był wątek o wyposażeniu potrzebnym w różnych krajach, o przepisach dotyczących kraju rejestracji i tego, że niby wystarczy mi wyposażenie z PL, jednak wolałbym na wszelki wypadek mieć, niewiele zajmują - kamizelka odblaskowa, komplet żarówek, trójkąt, apteczkę (dowolną?), coś jeszcze?

ps. zawsze ze wschodu Polski jeździłem (jako pasażer) przez Słowację, Austrię, Włochy.. jednak mam teraz kilka alternatywnych tras:

przez Niemcy (odpadają winietki słowackie, czeskie, austriackie, +150km w jedną stronę, bezpłatne i dobre autostrady w Niemczech, często bez ograniczeń prędkości, minus to chyba mniej bezpłatnych dróg jak od strony Niemiec wjeżdżam do Włoch)

przez Czechy i Niemcy, podobnie jak wyżej, odpadają dwie winietki

minusem obydwu powyższych jest długi czas jazdy przez Polskę (najgorszy odcinek) - ale może warto? do Krakowa jakoś się dotłuc, a dalej A4 i do Niemiec?

Aha.. będę jechał samochodem na LPG. W PL i Niemczech wiem, że żaden problem zatankować, a jak jest ze Słowacją, Austrią?
W Niemczech potrzebuję przejściówki, a Słowacja, Austria, Włochy? (w PL chyba mamy system włoski, więc ten sam standard wlewu?)

newsy_gazeta pisze:

Aha.. będę jechał samochodem na LPG. W PL i Niemczech wiem, że żaden problem zatankować, a jak jest ze Słowacją, Austrią?
W Niemczech potrzebuję przejściówki, a Słowacja, Austria, Włochy? (w PL chyba mamy system włoski, więc ten sam standard wlewu?)

newsy_gazeta pisze:

Aha.. będę jechał samochodem na LPG. W PL i Niemczech wiem, że żaden problem zatankować, a jak jest ze Słowacją, Austrią?
W Niemczech potrzebuję przejściówki, a Słowacja, Austria, Włochy? (w PL chyba mamy system włoski, więc ten sam standard wlewu?)

newsy_gazeta pisze:

Icek pisze:

ale mozesz dojechac do wloch nie przez szwajcarie. Niemcy, austria, wlochy.
Tam jest tylko oplata za przelecz ale to chyba 8 euro.

Nie da sie calkiem za free przejechac w mojej ocenie nie nadrabiajac za duzo
kilometrow i nie tracac masy czasu.

Icek

Nie mówię całkiem za free, jednak opłaty we Włoszech są przesadzone (winietki za Austrię, czy Słowację OK), chodzi mi więc głównie o drogi drugorzędne we Włoszech..

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Nie mówię całkiem za free, jednak opłaty we Włoszech są przesadzone (winietki za Austrię, czy Słowację OK), chodzi mi więc głównie o drogi drugorzędne we Włoszech..

Przejazd przez Apeniny drogą krajową mocno wyrabia mieśnie rąk i nóg. (Od krecenia kierownicą przez kilkadziesiat km bez choćby 200m prostej ;-)i zmiany biegów w przykładowym rytmie 2-3-2-3-4-1-2-3-2-3-4)

Cavallino wrote:

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Nie mówię całkiem za free, jednak opłaty we Włoszech są przesadzone (winietki za Austrię, czy Słowację OK), chodzi mi więc głównie o drogi drugorzędne we Włoszech..

Przejazd przez Apeniny drogą krajową mocno wyrabia mieśnie rąk i nóg. (Od krecenia kierownicą przez kilkadziesiat km bez choćby 200m prostej ;-)i zmiany biegów w przykładowym rytmie 2-3-2-3-4-1-2-3-2-3-4)

Bzdura.
Dwupasmowa droga 3bis (E45) jest prosta i w miarę szybka (problemem może być tylko kiepskawa miejscami nawierzchnia).
Ale nie ma problemów z utrzymywaniem przez dłuższy czas 130-160 km/h, zwłaszcza w nocy.

Cavallino pisze:

Użytkownik "MichałG"  napisał w wiadomości news:

Nie mówię całkiem za free, jednak opłaty we Włoszech są przesadzone (winietki za Austrię, czy Słowację OK), chodzi mi więc głównie o drogi drugorzędne we Włoszech..

Przejazd przez Apeniny drogą krajową mocno wyrabia mieśnie rąk i nóg. (Od krecenia kierownicą przez kilkadziesiat km bez choćby 200m prostej ;-)i zmiany biegów w przykładowym rytmie 2-3-2-3-4-1-2-3-2-3-4)

Bzdura.
Dwupasmowa droga 3bis (E45) jest prosta i w miarę szybka (problemem może być tylko kiepskawa miejscami nawierzchnia).
Ale nie ma problemów z utrzymywaniem przez dłuższy czas 130-160 km/h, zwłaszcza w nocy.
Sprawdzone przed rokiem.

No to moja propozycja, z kilkoma opcjami do wyboru ;-)

Calosc z googla, wersja 'oszczedna' bez wyrzeczen (caly czas bede sie
odnosil od granicy wloskiej do lido, wczesniejszy etap tez zaznaczony,
ale mozesz sobie dowolnie zmodyfikowac zaleznie od upodoban).

http://tnij.org/lublin_lido_google

Autostrada lecisz od granicy do Wenecji, potem troche drog lokalnych i
dwupasmowka praktycznie do samego Rzymu. Na koniec lapiesz 60 km
autostrady, potem obwodnica i na miejsce.

Tu masz kilka wariantow cenowych za przejazdy autostradami (wraz z
zaznaczonymi wjazdami / zjazdami - nie pogubisz sie).

Calosc: http://tnij.org/tarvisio_lido_autostrada

Najtansza opcja: http://tnij.org/tarvisio_venezia_autostrada potem
lokalne od Wenecji + dwupasmowka do Orte i na koniec http://tnij.org/orte_lido_autostrada

Ewentualnie mozna zaryzykowac (jak nie bedzie duzego ruchu do Wenecji)
jeszcze kawalek autostrady: http://tnij.org/venezia_forli_autostrada i
w Forli zjechac na dwupasmowke.


Policz sobie i jesli mozesz to tak rozplanuj podroz, zeby Wlochy
zalatwic w nocy i do Rzymu dojechac nad ranem ;-)

Policja wcale tak bardzo nie sciga obcokrajowcow, te leniuchy przy +20
ponad limit nawet nie chca podnosic lapy z lizakiem :) byle nie szalec
po drodze bardziej, niz reszta uzyszkodnikow. Bardziej mialbym sie na
bacznosci w Austrii ;-)

Trase znam na pamiec, pare lat po 2-3 razy do roku. Zima i latem.
Zawsze bez zadnych problemow.

Milego wypoczynku, a za drugim razem pojedz sobie nad Adriatyk (tylko
tak mniej wiecej w polowie 'buta' - od Ancony w dol). Fajne zwirkowe
plaze i nie ma tyle syfu, co kolo Wenecji.


Pzdr

L

Uzytkownik "Luca"  napisal w wiadomosci news:

Milego wypoczynku, a za drugim razem pojedz sobie nad Adriatyk (tylko
tak mniej wiecej w polowie 'buta' - od Ancony w dol). Fajne zwirkowe
plaze i nie ma tyle syfu, co kolo Wenecji.

On 30 Cze, 12:50, "Cavallino"  wrote:

Uzytkownik "Luca"  napisal w wiadomosci news:

> Milego wypoczynku, a za drugim razem pojedz sobie nad Adriatyk (tylko
> tak mniej wiecej w polowie 'buta' - od Ancony w dol). Fajne zwirkowe
> plaze i nie ma tyle syfu, co kolo Wenecji.

Fajne<>zwirkowe.
O jakim syfie mowa?

Użytkownik "newsy_gazeta"  napisał w wiadomości news:

Potrzebuję jednak informacji aktualnej i za i przeciw jazdy po Włoszech drogami bezpłatnymi. Jadę z Lublina i chcę dojechać do Lido di Ostia (okolice Rzymu). Winietki słowacka, czy austriacka są jeszcze w rozsądnych cenach, jednak opłaty za przejazd autostradą we Włoszech (ok 45 EUR w jedną stronę) są zbyt wysokie (przekraczają wielokrotnie koszt paliwa choćby).

Czy ktoś był ostatnio, jechał drogami drugorzędnymi i może coś o nich napisać?

"newsy_gazeta"  wrote in message

przez Niemcy (odpadają winietki słowackie, czeskie, austriackie, +150km w jedną stronę, bezpłatne i dobre autostrady w Niemczech, często bez ograniczeń prędkości, minus to chyba mniej bezpłatnych dróg jak od strony Niemiec wjeżdżam do Włoch)

Witam

Potrzebuję jednak informacji aktualnej i za i przeciw jazdy po
Włoszech drogami bezpłatnymi. Jadę z Lublina i chcę dojechać do Lido
di Ostia (okolice Rzymu). Winietki słowacka, czy austriacka są
jeszcze w rozsądnych cenach, jednak opłaty za przejazd autostradą we
Włoszech (ok 45 EUR w jedną stronę) są zbyt wysokie (przekraczają
wielokrotnie koszt paliwa choćby).

Czy ktoś był ostatnio, jechał drogami drugorzędnymi i może coś o nich
 napisać?

Nie będę jechał tak szybko jak autostradą, wiadomo, a to na czas, zmęczenie się przekłada, ale czy to naprawdę aż tak złe drogi, czy po
 prostu gorsze od autostrad, ale bez problemu dotrę do celu, w czasie
 niewiele dłuższym niż autostradą (na same Włochy powiedzmy, że z 30%
 dłużej niż autostradą jest dopuszczalne)?

przez Czechy i Niemcy, podobnie jak wyżej, odpadają dwie winietki

minusem obydwu powyższych jest długi czas jazdy przez Polskę
(najgorszy odcinek) - ale może warto? do Krakowa jakoś się dotłuc, a
dalej A4 i do Niemiec?

Aha.. będę jechał samochodem na LPG. W PL i Niemczech wiem, że żaden
problem zatankować, a jak jest ze Słowacją, Austrią?

W Niemczech potrzebuję przejściówki, a Słowacja, Austria, Włochy? (w
PL chyba mamy system włoski, więc ten sam standard wlewu?)

Grzegorz pisze:

Witam

Potrzebuję jednak informacji aktualnej i za i przeciw jazdy po
Włoszech drogami bezpłatnymi. Jadę z Lublina i chcę dojechać do Lido
di Ostia (okolice Rzymu). Winietki słowacka, czy austriacka są
jeszcze w rozsądnych cenach, jednak opłaty za przejazd autostradą we
Włoszech (ok 45 EUR w jedną stronę) są zbyt wysokie (przekraczają
wielokrotnie koszt paliwa choćby).

A to chyba coś Ci się pop ... sprawdź dokładnie. Ja z Rimini do Brenner
zapłaciłem kilkanaście Euro.

Użytkownik "newsy_gazeta"  napisał w
wiadomości

Potrzebuję jednak informacji aktualnej i za i przeciw jazdy po
Włoszech drogami bezpłatnymi. Jadę z Lublina i chcę dojechać do
Lido di Ostia (okolice Rzymu). Winietki słowacka, czy austriacka
są jeszcze w rozsądnych cenach, jednak opłaty za przejazd
autostradą we Włoszech (ok 45 EUR w jedną stronę) są zbyt wysokie
(przekraczają wielokrotnie koszt paliwa choćby).

Nie będę jechał tak szybko jak autostradą, wiadomo, a to na czas,
zmęczenie się przekłada, ale czy to naprawdę aż tak złe drogi,
czy po prostu gorsze od autostrad, ale bez problemu dotrę do
celu, w czasie niewiele dłuższym niż autostradą (na same Włochy
powiedzmy, że z 30% dłużej niż autostradą jest dopuszczalne)?

ps. zawsze ze wschodu Polski jeździłem (jako pasażer) przez
Słowację, Austrię, Włochy.. jednak mam teraz kilka alternatywnych
tras:
przez Niemcy (odpadają winietki słowackie, czeskie, austriackie,
+150km

przez Czechy i Niemcy, podobnie jak wyżej, odpadają dwie winietki

minusem obydwu powyższych jest długi czas jazdy przez Polskę
(najgorszy odcinek) - ale może warto? do Krakowa jakoś się
dotłuc, a dalej A4 i do Niemiec?

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

ps. zawsze ze wschodu Polski jeździłem (jako pasażer) przez Słowację, Austrię, Włochy.. jednak mam teraz kilka alternatywnych tras:
przez Niemcy (odpadają winietki słowackie, czeskie, austriackie, +150km

Plus chyba  oplata za przelec Brenner.

On Tue, 30 Jun 2009 17:27:48 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Austrię, Włochy.. jednak mam teraz kilka alternatywnych tras:
przez Niemcy (odpadają winietki słowackie, czeskie, austriackie, +150km

Plus chyba  oplata za przelec Brenner.

Jak omijasz autostradę (warto ominąć dla tych 100 km przez Austrię) to i za
przełęcz nie zapłacisz.

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości

On Tue, 30 Jun 2009 17:27:48 +0200,  Cavallino wrote:

Użytkownik "J.F."  napisał w wiadomości news:

Austrię, Włochy.. jednak mam teraz kilka alternatywnych tras:
przez Niemcy (odpadają winietki słowackie, czeskie, austriackie, +150km

Plus chyba  oplata za przelec Brenner.

Jak omijasz autostradę (warto ominąć dla tych 100 km przez Austrię) to i za
przełęcz nie zapłacisz.

To ktoredy pojechac zeby ominac ?

newsy_gazeta pisze:

Witam
Oczywiście szukałem w google itp, wiele danych, relacji z wyjazdów, cen, ale z dużym rozrzutem czasowym, niedokładnych..

Byłem też na stronach PZMotu, gdzie podane są ceny paliw w Europie, opłaty za autostrady etc

Potrzebuję jednak informacji aktualnej i za i przeciw jazdy po Włoszech drogami bezpłatnymi. Jadę z Lublina i chcę dojechać do Lido di Ostia (okolice Rzymu). Winietki słowacka, czy austriacka są jeszcze w rozsądnych cenach, jednak opłaty za przejazd autostradą we Włoszech (ok 45 EUR w jedną stronę) są zbyt wysokie (przekraczają wielokrotnie koszt paliwa choćby).

Czy ktoś był ostatnio, jechał drogami drugorzędnymi i może coś o nich napisać?
Nie będę jechał tak szybko jak autostradą, wiadomo, a to na czas, zmęczenie się przekłada, ale czy to naprawdę aż tak złe drogi, czy po prostu gorsze od autostrad, ale bez problemu dotrę do celu, w czasie niewiele dłuższym niż autostradą (na same Włochy powiedzmy, że z 30% dłużej niż autostradą jest dopuszczalne)?

W necie (fora itp) znalazłem informacje, że kiepskie oznakowanie itp, jednak jadę z nawigacją GPS i po b. dobrych doświadczeniach z trasy do UK myślę, że powinienem bez problemu dać radę. Jakieś inne minusy poza niższym limitem prędkości, podobno też patrolami wyłapującymi obcokrajowców*?



Dzięki z góry za informacje
Pozdrawiam
R


* już był wątek o wyposażeniu potrzebnym w różnych krajach, o przepisach dotyczących kraju rejestracji i tego, że niby wystarczy mi wyposażenie z PL, jednak wolałbym na wszelki wypadek mieć, niewiele zajmują - kamizelka odblaskowa, komplet żarówek, trójkąt, apteczkę (dowolną?), coś jeszcze?

ps. zawsze ze wschodu Polski jeździłem (jako pasażer) przez Słowację, Austrię, Włochy.. jednak mam teraz kilka alternatywnych tras:

przez Niemcy (odpadają winietki słowackie, czeskie, austriackie, +150km w jedną stronę, bezpłatne i dobre autostrady w Niemczech, często bez ograniczeń prędkości, minus to chyba mniej bezpłatnych dróg jak od strony Niemiec wjeżdżam do Włoch)

przez Czechy i Niemcy, podobnie jak wyżej, odpadają dwie winietki

minusem obydwu powyższych jest długi czas jazdy przez Polskę (najgorszy odcinek) - ale może warto? do Krakowa jakoś się dotłuc, a dalej A4 i do Niemiec?

Użytkownik "Luca"  napisał w wiadomości news:

A ja naprawde polecam moj wariant mniej (lub bardziej) oszczednosciowy
- szkoda wywalac kase za kawalek miedzy Wenecja (Forli) a Rzymem - po
dwupamsowce jedzie sie rownie dobrze, co po autostradzie.

Jeszcze taka jedna wątpliwość:

W Niemczech, Belgii, Holandii, Anglii tankuje się gaz samemu, jednak tam jest inny wlew gazu.

We Włoszech, Słowacji, Austrii (?) jest taki jak u nas. Wynikałoby z tego, że nie tankuje się samemu w ww krajach. Jednak u nas mają podobno wprowadzić możliwość samodzielnego tankowania, wlewu nie zmienią, więc może i tam się tankuje samodzielnie LPG?

R

Użytkownik "newsy_gazeta"  napisał w wiadomości

Jeszcze taka jedna wątpliwość:

W Niemczech, Belgii, Holandii, Anglii tankuje się gaz samemu, jednak tam jest inny wlew gazu.

We Włoszech, Słowacji, Austrii (?) jest taki jak u nas. Wynikałoby z tego, że nie tankuje się samemu w ww krajach. Jednak u nas mają podobno wprowadzić możliwość samodzielnego tankowania, wlewu nie zmienią, więc może i tam się tankuje samodzielnie LPG?