Witam,

tłumik wymieniłem w jednym z warsztatów podanych na grupie - za pomoc
dziękuję ;)

Ale niestety pojawił się kolejny problem, a nawet dwa :(

Jechałem sobie dzisiaj z Katowic do Gliwic z użyciem A4.

Padał deszcz, jechało się w granicach 110-130. Spod kół wyprzedzanych ciężarowców tryskały fontanny wody (słone :D).
Zjechałem do Gliwic na Pszczyńską, stoję przed światłami jak gdyby nigdy nic. Zielone. Pojazd przede mną rusza.
Sprzęgło, bieg, gaz+puszczanie sprzęgła coś nie jedzie - patrzę na tablicę wskaźników, a tam się świeci akumulator.
No nic, odpaliłem, wjechałem na Pszczyńską, jadę spokojnie na dwójce (korek widzę), dojeżdżam do korka, sprzęgło... i znów czerwono na tablicy.
No cóż, korek był długi, więc odpaliłem ponownie, zawróciłem, objechałem korek i stałem na skrzyżowaniu od innej strony, trzymając obroty tak, żeby nie zgasł. Obrotomierza niestety w tej wersji brak.
Później już, po wjechaniu spowrotem na Pszczyńską i przejechaniu kilkuset metrów wysprzęgliłem, obroty spadły jakby chciał zgasnąć, ale ostatecznie powrócił do pracy.
Po zaparkowaniu samochód stał kilka godzin, z odpaleniem nie było problemów - za pierwszym razem, krótko - co prawda po puszczeniu sprzęgła (bez biegu) znów wydawało się, że zgaśnie, ale obroty się ustabilizowały i nie zgasł. Można też ruszyć bez dodawania gazu.
Drogę powrotną przejechałem bez problemów (tym razem spory kawałek w mieście, autostradą tylko kilka km i było bardziej sucho), żadnego spadku mocy nie zauważyłem, przez chwile miałem wrażenie, że wspomaganie jest słabsze, ale to chyba mi się wydawało.

Druga sprawa - po powrocie i otwarciu maski słychać było jakieś rytmiczne świszczenie (pewnie było wcześniej, ale teraz zauważyłem, bo w kabinie tego nie słychać). Nie jest to ciągły pisk, tylko coś świszczy w rytm pracy silnika. Jak się zwiększy obroty, to świszczy częściej. Jeśli się nie mylę, to dźwięk dochodzi z okolicy tego wszystkiego, co jest napędzane paskiem klinowym, ale brzmi to inaczej niż brzmiał pasek przed wymianą jakiś czas temu.

Posiadany lanos to rocznik 2001, silnik 1.5 16, przebieg ok. 52000 km, tydzień temu był robiony przegląd i tylko dziury w tłumiku znaleźli ;)

Zanim pojadę na warsztat to chciałbym zasięgnąć języka, żeby mnie za bardzo nie naciągnęli...

--
Pozdrawiam,
mIrO

ps
Poprzedniego posta anulowałem...

Użytkownik "mIrO"  napisał w wiadomości

Posiadany lanos to rocznik 2001, silnik 1.5 16, przebieg ok. 52000 km,
tydzień temu był robiony przegląd i tylko dziury w tłumiku znaleźli ;)

A może ktoś poleci jakiś serwis związany z silnikiem i elektryką? ;)

--
Pzdr,
mIrO

Miałem tak jak padał alternator. Najpierw świerszczył, następnie światełka
losowo świeciły jaśniej (prawie 16V w instalacji), a potem zdechł. Nie
wnikałem co się zpaprało, aczkowiek słona woda zapewne zrobiła zwarcie w
uzwojeniu stojana, potem poszły diody w zespole prostownika...
Posłuchaj na wolnych obrotach, potem powłączaj co się da (nadmuch, światła,
ogrzewanie szyby) i posłuchaj czy świerszczy mocniej (na wolnych obrotach).
Jak świerszczy mocniej to masz odpowiedź - biegusiem do elektryka sprawdzić
alternator zanim całkiem zdechnie, albo jeszcze coś Ci popali.

Pozdrowienia dla wszystkich
artur