Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie
1 | Data: Styczen 31 2007 16:20:16 |
Temat: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | |
Autor: kowal | Witam, 2 |
Data: Styczen 31 2007 17:35:42 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | Autor: Piotr Zawadzki | kowal wrote: Od niedawna jestem posiadaczem pierwszego samochodu. Niestety, nieznajomość(...) A może jest jeszcze jakiś inny sposób, żeby korzystnie załatwić tą sprawę z Zacząłbym od poszukania innego, bardziej sensownego ubezpieczyciela. -- Pozdrawiam PWZ 3 |
Data: Styczen 31 2007 18:23:23 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | Autor: kowal | kowal wrote:nieznajomość > przepisów ubezpieczeniowych wpędziła mnie w sytuację, z której nie bardzowiem > jak wyjść najbardziej korzystnie.z > możliwie jak najmniejszym uszczerbkiem dla portfela? OK, Czy w związku z tym mogę wypowiedzieć / wycofać już zawartą umowę ubezpieczenia I otrzymać zwrot kasy? Co mi grozi, jeżeli jednak będę jeździł z taką umową? Pozdrawiam, mk -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 4 |
Data: Styczen 31 2007 20:01:38 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | Autor: Piotr Zawadzki | kowal wrote: > Zacząłbym od poszukania innego, bardziej sensownego ubezpieczyciela. Powinno to być zapisane w umowie, którą zawarłeś z ubezpieczycielem. Co mi grozi, jeżeli jednak będę jeździł z taką umową? IMHO nic, ale nie jestem prawnikiem. AFAIK ubezpieczeniem OC dotyczy osoby, która _prowadzi_ _konkretny_ (ubezpieczony) pojazd, a nie osoba, która widnieje na blankiecie ubezpieczenia. Per analogiam: jak to by było, gdybyś np. pożyczył samochód znajomemu, ktory nie ma swojego auta - i co, jeżeli spowoduje on wypadek/stłuczkę. Z czyjej polisy będzie ściągana należność? Ano z tej, która jest "przypisana" do auta... -- Pozdrawiam PWZ 5 |
Data: Styczen 31 2007 20:34:06 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | Autor: kowal | kowal wrote: Dzięki za odpowiedź. Rozwiałeś dużo moich wątpliwości. Ale mam jeszcze ostatnie pytanie: a jak to będzie z ubezpieczeniem AC? Załóżmy, że - odpukać - ukradziono mi samochód. Zgłaszam się do ubezpieczyciela po odszkodowanie, wtedz na jaw wychodzi, że żona nie jest wpisana na polisę. Czy zakład ubezpieczeniowy może mi nie wypłacić odszkodowania, lub też zaniżyć jego wysokość? Szukałem tej kwestii na stronie www towarzystwa (PTU S.A.), ale nic tam nie znalazlem. Pozdrawiam, mk -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl 6 |
Data: Styczen 31 2007 23:12:14 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnoÂściowe perypetie | Autor: Adam Płaszczyca | On 31 Jan 2007 19:23:23 +0100, "kowal" Czy w związku z tym mogę wypowiedzieć / wycofać już zawartą umowę Nic. Masz przeciez zawarta uimowę OC na pojazd. A pani w WK pierdoli głupoty. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ ul. na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012) 378 31 98 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/Fotki/rozne/Tecza/ ___________/ mail: GG: 3524356 7 |
Data: Luty 01 2007 11:00:38 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasno?ciowe perypetie | Autor: cpt. Nemo |
A to umowe zawiera sie na pojazd ? Bo u nas jest tak skonstruowane prawo ze miesza sie w nim pojecia. Odpowiedzialnosci cywilnej pojazd nie moze ponosic bo nie jest osoba cywilna :) Znizki i zwyzki posiada wlasciciel pojazdu a nie pojazd ani nie kierowca. To jeden wielki skandaliczny szwindel takie ubezpieczenia. Poniewaz jeden z wlascicieli nie posiada OC :) bo OC jest wypisane tylko na drugiego wlasciciela, a wiadomo ze w trakcie wypadku obydwoje powinni ponosci konsekwencje w postaci zwyzki stawki lub utraty znizki to nie ubezpieczajac drugiego wlasciciela popelnia sie chyba naduzycie ? Najlagodniejsza reakcja ubezpieczyciela bedzie zadanie doplacenia brakujacych oplat i uzupelnienie skladki ubezpieczeniowej do pelnej, wyliczonej, wysokosci. pozdrawiam, leszek 8 |
Data: Luty 01 2007 13:07:14 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasno?ciowe perypetie | Autor: Adam Płaszczyca | On Thu, 1 Feb 2007 11:00:38 +0100, "cpt. Nemo" Nic. Masz przeciez zawarta uimowę OC na pojazd. A pani w WK pierdoliA to umowe zawiera sie na pojazd ? Tak. Ubezpieczonie nei dotyczy tego, co zrobi osoba, a wszystkiego, co wiąze się z ruchem pojazdu. Nie chroni ono konkretnej osoby, tylko każdego, kto mógłby być do odpowiedzialności cywilnej w związku z ruchem pojazdu pociągnięty. To jeden wielki skandaliczny szwindel takie ubezpieczenia. Zgadzam się. Poniewaz jeden z wlascicieli nie posiada OC :) bo OC jest wypisane tylko Nie ma znaczenia. OC chroni nie właściciela, ale tego, kto w związku z ruchem tego pojazdu ponosi odpowiedzialnośc cywilną. Najlagodniejsza reakcja ubezpieczyciela bedzie zadanie doplacenia Brak podstawy prawnej. Umowa to umowa. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122688 ___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70, 31-560 Kraków, (012) 3783198 _______/ /_ http://trzypion.oldfield.org.pl/fotki/Ponidzie_2006/ ___________/ mail: GG: 3524356 9 |
Data: Luty 14 2007 12:38:18 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | Autor: 666 | Nie przejmuj się. 10 |
Data: Luty 01 2007 10:28:59 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | Autor: wilddziki | kowal napisał(a): Witam,Hmm, a po co rejestrowałeś na żonę ? Bo w sumie oprócz większej ilości biurokracji przy jakiś ruchach związanych ze sprzedażą samochodu, lub podpisywaniem wszelkich dokumentów dot. samochodu w dwie osoby nic więcej nie zyskujesz.... Jeśli chodziło Ci o zniżki to z tego co wiem współmałżonek nie musi być wpisany w dow. rej. żeby miał potem zniżki. Nie dotyczy to oczywiście jeśli macie rozdzielność majątkową. Pozdrawiam -- Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/ 11 |
Data: Luty 01 2007 13:37:17 | Temat: Re: Ubezpieczeniowo - współwłasnościowe perypetie | Autor: Rafal |
> lat) oraz żonę (23 lata, żona nie ma prawa jazdy). I to był błąd. Jak się Dokładnie :) No ale .. on tego nie wiedział, a niewiedza to pierwszy krok do kłopotów Jeśli chodziło Ci o zniżki to z tego co wiem współmałżonek nie musi być Tzn inaczej: samochód jest współwłaśnością małżonków (o ile nie ma intercyzy albo nie kupiony z majątku odrębnego). W takiej sytuacji na fakturze może być tylko jedna osoba, ale nie zmienia to nic w temacie współwłasności - ona i tak jest Dopisanie współmałżonka explicite na umowie nic nie zmienia w tym temacie (w kwestii własności). Natomaist o ile można na żądanie dopisać w urzędzie do DR współmałżonka ( i w konsekwencji - do polisy), to jest to operacja nieodwracalna: mając małżonków w DR nie można "wywalić" z DR jednego z nich... chyba że dzieląc majątek. Jeśli z "nieletności" żony wynika zwyżka za wiek, należy IMHO wystąpić do ubezpieczyciela z prośbą o podanie podstawy prawnej wprowadzenia zwyżki - powołując się właśnie na tą kwestię że nawet nie będąc formalnie na umowie teżbyłaby współwłaścicielem, ale wtedy nikt by tej zwyżki nie uwzględnił. Bardzo jestem ciekaw co odpowiedzą To jedyna ścieżka, bo skoro zawarłeś umowę z tym ubezpieczycielem, to jedyne co mozesz zrobić to .. np sprzedać / darować auto (np rodzicom) aby spowodować możliwość wypowiedzenia umowy (a potem wrócić, tyle że jużbez wpisywania tam żony) IMHO może to nie być warte zachodu (PCC1, opłaty rejestr itp) - ale za rok możesz umowę wypowiedzieć i poszukać takiego ubezpieczyciela który podejdzie do tego normalnie. IMHO z tym obecnym dokumentem nie powinieneś mieć problemu (powołując się na współwłasność małżeńską) ale ... pewności nie mam -- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl |