Grupy dyskusyjne   »   Umowa z handlarzem - przekręt czy norma

Umowa z handlarzem - przekręt czy norma



1 Data: Marzec 26 2008 12:11:55
Temat: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: ChOpLaCz 

Witam,

Zawodnik (handlarz) przywiózł autko z zagranicy.
Chcę je kupić. Pojawił się jego "żołnierz", który za parę
groszy (ok 150 zł) bierze na siebie załatwianie formalności,
rejestracje, itd. (kompletnie się na tym nie znam, a i czasu nie
za wiele na wystawanie po urzędach). Jednak - podobno -
sprawa wygląda tak, że na umowie mam być ja i... Niemiec
od którego auto kupione w niemczechowie (i zero śladu
handlarza, który je przywiózł i mi sprzedaje).

Jestem przerażony takim układem ;)

Tak to wygląda zawsze i jest to norma?

pozdr



2 Data: Marzec 26 2008 12:23:02
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Maverick 

ChOpLaCz wrote:

Witam,

Zawodnik (handlarz) przywiózł autko z zagranicy.
Chcę je kupić. Pojawił się jego "żołnierz", który za parę
groszy (ok 150 zł) bierze na siebie załatwianie formalności,
rejestracje, itd. (kompletnie się na tym nie znam, a i czasu nie
za wiele na wystawanie po urzędach). Jednak - podobno -
sprawa wygląda tak, że na umowie mam być ja i... Niemiec
od którego auto kupione w niemczechowie (i zero śladu
handlarza, który je przywiózł i mi sprzedaje).

Jestem przerażony takim układem ;)

Tak to wygląda zawsze i jest to norma?

pozdr

I Norma i przekret.

Norma - bo kazdy handlarz tak chce - nie ma jego na umowie , nie ma dochodu , nie ma podatkow, nie ma dzialalnosci gosp, czyli ma kase i nikt sie go nie czepia.

A przekret  - podpisujesz gowno-nie-umowe z jakims niemcem, ktory nawet moze nie istniec, w razie problemow to on (handlarz) powie - przeciez nie ode mnie pan kupowal - wiec moze pan na drzewo spadac - a ty nic nie mozesz mu zrobic , bo wyjdzie ze podpisales oszukancza umowe - i jeszcze ty bekniesz za to.

3 Data: Marzec 26 2008 11:28:56
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Rafal 


Norma - bo kazdy handlarz tak chce - nie ma jego na umowie , nie ma
dochodu , nie ma podatkow, nie ma dzialalnosci gosp, czyli ma kase i
nikt sie go nie czepia.

A przekret  - podpisujesz gowno-nie-umowe z jakims niemcem, ktory nawet
moze nie istniec, w razie problemow to on (handlarz) powie - przeciez
nie ode mnie pan kupowal - wiec moze pan na drzewo spadac - a ty nic nie
mozesz mu zrobic , bo wyjdzie ze podpisales oszukancza umowe - i jeszcze
ty bekniesz za to.

Dokłądnie tak jest, niestety :( Tak działa 90% handlarzy.
na twoim miejscu darowałbym sobie takie auto (niestety)  i poszukał normalnej
fiormy która trudni się handlem, płaci podatki i co za tym idzie bierze
odpowiedzialnosć (prawną) za to co robi. Będzie drożej ale pewniej. Ale
oczywiście to twoja kasa, i jakiś tam próg akceptowania ryzyka masz - więc albo
drożej i bezpieczniej albo taniej i z ryzykiem - wybór nalezy do ciebie

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Marzec 26 2008 12:33:16
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: SET 


Użytkownik "Rafal"  napisał w wiadomości


> Norma - bo kazdy handlarz tak chce - nie ma jego na umowie , nie ma
> dochodu , nie ma podatkow, nie ma dzialalnosci gosp, czyli ma kase i
> nikt sie go nie czepia.
>
> A przekret - podpisujesz gowno-nie-umowe z jakims niemcem, ktory nawet
> moze nie istniec, w razie problemow to on (handlarz) powie - przeciez
> nie ode mnie pan kupowal - wiec moze pan na drzewo spadac - a ty nic nie
> mozesz mu zrobic , bo wyjdzie ze podpisales oszukancza umowe - i jeszcze
> ty bekniesz za to.

Dokłądnie tak jest, niestety :( Tak działa 90% handlarzy.
na twoim miejscu darowałbym sobie takie auto (niestety)  i poszukał
normalnej
fiormy która trudni się handlem, płaci podatki i co za tym idzie bierze
odpowiedzialnosć (prawną) za to co robi. Będzie drożej ale pewniej. Ale
oczywiście to twoja kasa, i jakiś tam próg akceptowania ryzyka masz - więc
albo
drożej i bezpieczniej albo taniej i z ryzykiem - wybór nalezy do ciebie

--

Albo dogadujesz się z komisem, że płacisz jego podatek i spisujecie normalną
umowę. Jak autko narawdę fajne to może warto dołożyć parę złotych.

5 Data: Marzec 26 2008 13:28:54
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Kuba (aka cita) 

Maverick wrote:


Norma - bo kazdy handlarz tak chce - nie ma jego na umowie , nie ma
dochodu , nie ma podatkow, nie ma dzialalnosci gosp, czyli ma kase i
nikt sie go nie czepia.

nie każdy, ale wielu.

U mnie dostajesz fakture od mojej firmy.
Prawda jest jednak taka, ze firm sprzedających auta "od siebie", płacących podatki i opłacających akcyze jest ... mało


--
Pozdrawiam
Kuba (aka cita) gg:1461968
www.autoeden.com.pl
www.cita.pl

6 Data: Marzec 26 2008 14:17:14
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Seba 

"Kuba \(aka cita\)"  napisal w wiadomosci
 :

Prawda jest jednak taka, ze firm sprzedajacych auta "od siebie",
placacych podatki i oplacajacych akcyze jest ... malo


Ale jednak sa - i warto z nich korzystac. Zawsze to troche wieksze
bezpieczenstwo.



--
Pozdrawiam
Sebastian S.

7 Data: Marzec 26 2008 17:27:44
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Jackare 


I Norma i przekret.

Norma - bo kazdy handlarz tak chce - nie ma jego na umowie , nie ma dochodu , nie ma podatkow, nie ma dzialalnosci gosp, czyli ma kase i nikt sie go nie czepia.

A przekret  - podpisujesz gowno-nie-umowe z jakims niemcem, ktory nawet moze nie istniec, w razie problemow to on (handlarz) powie - przeciez nie ode mnie pan kupowal - wiec moze pan na drzewo spadac - a ty nic nie mozesz mu zrobic , bo wyjdzie ze podpisales oszukancza umowe - i jeszcze ty bekniesz za to.

I to też nie wszystko, bo jeżeli się okaże że samochód będzie miał jakieś ukryte wady, to także nie będzie odpowiedzialnego.
Mój kolega tak wtopił. Okazało się po dwóch miesiącach że astra którą kupił na 3 garach nie ma kompresji, 4 tysiące w dupie, odpowiedzialnego ni ma.
--
Jackare

8 Data: Marzec 26 2008 22:18:58
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: $#@%$@#%@#$ 

Mój kolega tak wtopił. Okazało się po dwóch miesiącach że astra którą
kupił na 3 garach nie ma kompresji, 4 tysiące w dupie, odpowiedzialnego ni
ma.

a jakby kupil do wlasciciela to by nie wtopil ?

9 Data: Marzec 27 2008 14:29:31
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekre^t czy norma
Autor: Maverick 

$#@%$@#%@#$ wrote:

Mój kolega tak wtopi^(3). Okaza^(3)o sie^ po dwóch miesi?cach ?e astra któr? kupi^(3) na 3 garach nie ma kompresji, 4 tysi?ce w dupie, odpowiedzialnego ni ma.

a jakby kupil do wlasciciela to by nie wtopil ?
Ale wtedy moglby zaciagnac wlasciciela (bylego) do sadu cywilnego - duza szansa na wygranie.

10 Data: Marzec 27 2008 15:03:11
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekre^t czy norma
Autor: $#@%$@#%@#$ 

Ale wtedy moglby zaciagnac wlasciciela (bylego) do sadu cywilnego - duza
szansa na wygranie.


jasssssssne

11 Data: Marzec 27 2008 14:09:00
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekre^t czy norma
Autor: Samotnik 

Dnia 27.03.2008 Maverick  napisał/a:

Mój kolega tak wtopi^(3). Okaza^(3)o sie^ po dwóch miesi?cach ?e astra któr?
kupi^(3) na 3 garach nie ma kompresji, 4 tysi?ce w dupie, odpowiedzialnego ni
ma.

a jakby kupil do wlasciciela to by nie wtopil ?



Ale wtedy moglby zaciagnac wlasciciela (bylego) do sadu cywilnego - duza
szansa na wygranie.

Wygranie czego i na jakiej podstawie?
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/

12 Data: Marzec 26 2008 12:42:28
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: ps 

ChOpLaCz pisze:
(..)

Tak to wygląda zawsze i jest to norma?

W większości przypadków tak jest. I norma, i przekręt.
W sumie wychodzi na to, że ktoś z Tobą po auto pojechał, pomógł Ci je przywieźć, ale wszystko załatwiałeś na siebie, a jemu dałeś (bez podatku) jakąś dodatkową kwotę :)

13 Data: Marzec 26 2008 11:49:55
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Rafal 

ChOpLaCz pisze:
(..)
> Tak to wygląda zawsze i jest to norma?

W większości przypadków tak jest. I norma, i przekręt.
W sumie wychodzi na to, że ktoś z Tobą po auto pojechał, pomógł Ci je
przywieźć, ale wszystko załatwiałeś na siebie, a jemu dałeś (bez
podatku) jakąś dodatkową kwotę :)

Jeśłi pojechal, pomógl znaleźć, ale umowę podpisałem z cudzoziemcem tam, na
miejscu to chociaż widziałem sprzedajacego, miałem możność zweyfikowac go (auto
i własciciela) po dokumentach itp - to z mojej perspektywy sprawa jest czysta
(widziały gały co i od kogo brały) - pozostaje tylko kwestia "prowizji" w
szarej strefie... Gorzej gdy ten "pośrednik" coś sprowadził sam i to coś trzyma
w stodole czy na podwórku (albo - co gorsze - dopieo po to pojedzie), a tobie
podstawia papier z umową K/s na jakiegoś "helmuta" - który istnieje w
rzeczywistości albo i nie... Wtedy podpisujesz umowę ze "sprzedawcą - widmo"
Dla mnie to zupełnie rózne przypadki (patrząc z perspektywy bezpieczeńśtwa
mojej transakcji)

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

14 Data: Marzec 26 2008 14:17:00
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: ps 

Rafal pisze:
(..)

szarej strefie... Gorzej gdy ten "pośrednik" coś sprowadził sam i to coś trzyma w stodole czy na podwórku (albo - co gorsze - dopieo po to pojedzie), a tobie podstawia papier z umową K/s na jakiegoś "helmuta" - który istnieje w rzeczywistości albo i nie... Wtedy podpisujesz umowę ze "sprzedawcą - widmo" Dla mnie to zupełnie rózne przypadki (patrząc z perspektywy bezpieczeńśtwa mojej transakcji)


Jak najbardziej masz rację, tylko nawet tam będąc, nie wiesz czy ten Helmut to TEN Helmut, czy jakiś podstawiony :) Wszędzie jako Polacy wietrzymy przekręty, pewnie dlatego, że je robimy hehe :)
Inna sprawa to fakt, że auto możesz sprawdzić i w ASO, i na policji, i w bazach kradzionych aut i mieć chociaż na tyle pewność, że nie było kradzione :)

15 Data: Marzec 26 2008 15:09:28
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: wchpikus 

Witam!

Jak najbardziej masz rację, tylko nawet tam będąc, nie wiesz czy ten
Helmut to TEN Helmut, czy jakiś podstawiony :) Wszędzie jako Polacy
wietrzymy przekręty, pewnie dlatego, że je robimy hehe :)
Inna sprawa to fakt, że auto możesz sprawdzić i w ASO, i na policji, i w
bazach kradzionych aut i mieć chociaż na tyle pewność, że nie było
kradzione :)

Sam tak kupilem i nie widze w tym nic zlego.
Auto jest, papiery robil sprzedajacy, zarejestrowal i oplacil, wiec dostalem
komplet do reki,
A ze umowa nie z nim....
Srata tata, w razie W i tak nic nie wskurasz, przechodzilem juz to.
Nawet prokurator i sad byl i co?
NIC
Wiec mozecie sie pocieszac ze macie umowe, ktora i tak mozecie sobie
powiesic na scianie.
W przypadku kiedy auto sie rozkraczy, a nikomu nie zycze, sami
zobaczycie..wiec nie ma to dla mnie znaczenia.
Szukalem kiedys czy ktos pisal o takich sytuacjach i czy wygral...nic.
Oczywiscie, masz kase i jestes uparty, wykladasz na prawnika 4k i modlisz
sie bys nie musial pokrywac kosztow sadowych...
Szara rzeczywistosc, takie przestrzeganie prawa.
Pozdrawiam

16 Data: Marzec 26 2008 20:22:39
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: ps 

wchpikus napisał(a):
(..)


Sam tak kupilem i nie widze w tym nic zlego.

Ależ ja też nic takiego nie napisałem!

(..)

A ze umowa nie z nim....
Srata tata, w razie W i tak nic nie wskurasz, przechodzilem juz to.

Co to 'W' ? Wpadka?

(..)

Szara rzeczywistosc, takie przestrzeganie prawa.

Słuszna konkluzja.

17 Data: Marzec 26 2008 12:42:59
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: bratPit[pr] 

Zawodnik (handlarz) przywiózł autko z zagranicy.
Chcę je kupić. Pojawił się jego "żołnierz", który za parę
groszy (ok 150 zł) bierze na siebie załatwianie formalności,
rejestracje, itd. (kompletnie się na tym nie znam, a i czasu nie
za wiele na wystawanie po urzędach). Jednak - podobno -
sprawa wygląda tak, że na umowie mam być ja i... Niemiec
od którego auto kupione w niemczechowie (i zero śladu
handlarza, który je przywiózł i mi sprzedaje).

Jestem przerażony takim układem ;)

Tak to wygląda zawsze i jest to norma?

tak jak już koledzy napisali, jest to normalny..przekręt w naszym kraju, kupę ludzi tak kupiło auta dotychczas zasilając szarą sterfę,
mi natomiast udało się kupić samochód również z niemiec ale sprowadzany przez komis, na ten komis zarejestrowany, opłacony itd, kupiłem na fakturę z komisu, już na polskich blachach, oczywiście wiadomo że więcej zapłaciłem bo cła, vat-y, akcyzy, zus-y i Bóg wie co jeszcze mi pewnie wliczyli ale zadwolony z auta jestem ;-)
brat

18 Data: Marzec 26 2008 08:07:59
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: hamberg 

jak nie masz do goscia zaufania to sprawy formalne zalatwiaj sam.
Ja podobnie auto kupilem ale z nim byl komplet dokumentow (faktura
zakupu, ksiazka serwisowa, instrukcje, dowody rejestracyjne) oraz
komplet kluczykow z kluczem matka i karta kodowa oraz kodem radia.
Dodatkowo auto w stanie praktycznie idealnym wiec nie balem sie
takiego przekretu. BTW - auto naprawde od pierwszego wlasciciela -
dziadka '47 :) co da sie bez problemu sprawdzic posiadajac komplet
dokumentow.
Gdybym natomiast mial kogos bezstronnego zaufanego ktory mi
formalnosci rejestracyjne zalatwi za 150zl to bralbym w ciemno bo tak
to kosztuje mnostwo nerwow i straconego czasu niestety :(

19 Data: Marzec 26 2008 22:49:36
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Karolek 


Użytkownik "hamberg"  napisał w wiadomości

Gdybym natomiast mial kogos bezstronnego zaufanego ktory mi
formalnosci rejestracyjne zalatwi za 150zl to bralbym w ciemno bo tak
to kosztuje mnostwo nerwow i straconego czasu niestety :(

A tam mnostwo nerwow.... tlumaczenie robisz praktycznie od reki, przeglad tez, w pierwszy dzien zalatiasz UC i potem skladasz papiepry do US, po tygodniu masz juz papierki z US i i dziesz to UM rejestrowac... w sumie nie jest tak ciezko, tylko na US trzeba czekac niestety.
Ogolnie to 2 dni trzeba poswiecic na zalatwianie, z ok tygodniowa przerwa :>




Karolek

20 Data: Marzec 27 2008 00:52:25
Temat: Re: Umowa z handlarzem - przekręt czy norma
Autor: Borys Pogoreło 

Dnia Wed, 26 Mar 2008 22:49:36 +0100, Karolek napisał(a):

tygodniu masz juz papierki z US i i dziesz to UM rejestrowac... w sumie nie
jest tak ciezko, tylko na US trzeba czekac niestety.
Ogolnie to 2 dni trzeba poswiecic na zalatwianie, z ok tygodniowa przerwa :>

 O ile akurat nie masz WK gdzie trzeba brać numerki kilka dni wcześniej.

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Umowa z handlarzem - przekręt czy norma



Grupy dyskusyjne