Grupy dyskusyjne   »   Uszkodzenie samochodu przez sopel a doc hodzenie odszkodowania od zarządcy drogi

Uszkodzenie samochodu przez sopel a doc hodzenie odszkodowania od zarządcy drogi



1 Data: Luty 19 2009 02:36:45
Temat: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

Hej,
Niestety ledwie 3 h miałem nieprzyjemną sytuację - spadł mi prosto na przednią szybę spory sopel, zwisający z estakady na Trasie AK (zjeżdżałem pod nią z tejże trasy na Wisłostradę - wszystko miało miejsce oczywiście w Wa-wie). Skutkiem tego jest odprysk wielkości pestki wiśni, nie wiem, czy nie będzie się robił jeszcze pajączek, bo już delikatne pęknięcia się pokazują w 2 miejscach.
Wezwałem policję do spisania protokołu, ale sam policjant stwierdził, że marne mam szanse - nie mam sopla (chociaż inne wiszą jeszcze), więc nie ma też dowodu, że uszkodziłem sobie o niego szybę. Jedyne co mógł zrobić, to notatkę służbową, niemniej jednak nie mam nawet jej kopii.

Ja póki co zamierzam jutro z samego rana zrobić parę zdjęć samochodowi i soplom i... no właśnie, co dalej? Czy są jakieś szanse dochodzenia odszkodowania? Dodam, że zarządcą obu dróg jest GDDKiA.

Alternatywą jest robienie uszkodzenia z AC, ale wolałbym tego uniknąć.

pozdrawiam (po bardzo długiej przerwie na pms ;)),
JG



2 Data: Luty 19 2009 08:12:46
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: gacek 

JG wrote:

Hej,
Niestety ledwie 3 h miałem nieprzyjemną sytuację - spadł mi prosto na przednią szybę spory sopel, zwisający z estakady na Trasie AK (zjeżdżałem pod nią z tejże trasy na Wisłostradę - wszystko miało miejsce oczywiście w Wa-wie). Skutkiem tego jest odprysk wielkości pestki wiśni, nie wiem, czy nie będzie się robił jeszcze pajączek, bo już delikatne pęknięcia się pokazują w 2 miejscach.
Wezwałem policję do spisania protokołu, ale sam policjant stwierdził, że marne mam szanse - nie mam sopla (chociaż inne wiszą jeszcze), więc nie


Tekst o 'niemaniu sopla' to właśnie coś, czego spodziewałbym się po policjancie. Odłamki do woreczka i do zamrażarki?

Jak nie musi być ten sam to mam jakiś zbędny 30cm sopel, chcesz? Odbiór raczej osovisty ;)

gacek

3 Data: Luty 19 2009 08:29:25
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: emes 


Tekst o 'niemaniu sopla' to właśnie coś, czego spodziewałbym się po
policjancie. Odłamki do woreczka i do zamrażarki?

Jak nie musi być ten sam to mam jakiś zbędny 30cm sopel, chcesz? Odbiór
raczej osovisty ;)

rotfl poranny
to jak wszyscy to i ja, moge dostarczyc surowca do produkcji sopla

4 Data: Luty 19 2009 09:15:41
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

gacek pisze:

Tekst o 'niemaniu sopla' to właśnie coś, czego spodziewałbym się po policjancie. Odłamki do woreczka i do zamrażarki?
Dokładnie, tym bardziej, że się 'rozprysł' ;)
A panowie policjanci się zbytnio nie spieszyli - 2h im zajął przyjazd.

Jak nie musi być ten sam to mam jakiś zbędny 30cm sopel, chcesz? Odbiór raczej osovisty ;)
Dzięki, ale w razie czego pod tą samą estakadą parę innych straszy :)

pozdrawiam,
JG

5 Data: Luty 19 2009 12:14:03
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: J.F. 

Użytkownik "gacek"  napisał w wiadomości

Tekst o 'niemaniu sopla' to właśnie coś, czego spodziewałbym się
po policjancie. Odłamki do woreczka i do zamrażarki?

No wiesz - gosc cos poswiadcza, ale na jakiej podstawie ? Zdarzenia
nie widzial, skad ma wiedziec czy nie oszukujesz ?

J.

6 Data: Luty 19 2009 14:40:18
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: R2r 

J.F. pisze:

No wiesz - gosc cos poswiadcza, ale na jakiej podstawie ? Zdarzenia nie widzial, skad ma wiedziec czy nie oszukujesz ?

Domyślnie, jeśli nie jest w stanie oszustwa udowodnić ma zakładać, że składający oświadczenie mówi prawdę. Nie na odwrót.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

7 Data: Luty 19 2009 18:30:54
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: J.F. 

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:
No wiesz - gosc cos poswiadcza, ale na jakiej podstawie ?
Zdarzenia nie widzial, skad ma wiedziec czy nie oszukujesz ?

Domyślnie, jeśli nie jest w stanie oszustwa udowodnić ma
zakładać, że składający oświadczenie mówi prawdę. Nie na odwrót.

Nie pomylilo ci sie z prawem karnym ?

Tu jest cywilne, i to pozywajacy ma udowodnic ze cos mu sie nalezy.

O "skutkach spolecznych" tez czasem warto pomyslec - nie chce sie
komus dachu oczyszczac, sopel mu spadnie, szybe rozbije .. wiec on
szybciutko pod twoj dach przestawia..

J.

8 Data: Luty 19 2009 19:12:38
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: R2r 

J.F. pisze:

Tu jest cywilne, i to pozywajacy ma udowodnic ze cos mu sie nalezy.
No, nie kpij. Oświadczenie zgłaszającego szkodę jest objęte rygorem odpowiedzialności za składanie nieprawdziwych zeznań. Zadaniem policji jest je przyjąć oraz zebrać inne możliwe dowody (nie do okradzionego należy zabezpieczanie odcisków palców czy innych śladów na miejscu przestępstwa). A ocena wiarygodności zeznania należy do sądu a nie do leniwego policjanta. Jak był taki bystry to mógł zabezpieczyć sople sam. :->

O "skutkach spolecznych" tez czasem warto pomyslec - nie chce sie komus dachu oczyszczac, sopel mu spadnie, szybe rozbije .. wiec on szybciutko pod twoj dach przestawia..
Zapewniam Cię, że sądy mają swoje sposoby na wykrycie nawet bardziej wyrafinowanych oszustw. W tym rola policjanta aby zrobić np. zdjęcia częściowo poobrywanych sopli w miejscu zdarzenia, śladów na jezdni, na samej szybie itd. aby rzetelnie zdarzenie udokumentować, a nie w wysyłaniu poszkodowanego na drzewo.
Zarządy dróg olewają konieczność sprzątania i naprawiania dróg, bo liczą na takie właśnie podejście jakie zaprezentowałeś.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

9 Data: Luty 20 2009 10:13:25
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: J.F. 

Użytkownik "R2r"  napisał w wiadomości

J.F. pisze:
Tu jest cywilne, i to pozywajacy ma udowodnic ze cos mu sie
nalezy.

No, nie kpij. Oświadczenie zgłaszającego szkodę jest objęte
rygorem odpowiedzialności za składanie nieprawdziwych zeznań.

Hm, a gdybym tak zeznal ze jestes mi winien pol miliona ?

Zadaniem policji jest je przyjąć oraz zebrać inne możliwe dowody
(nie do okradzionego należy zabezpieczanie odcisków palców czy
innych śladów na miejscu przestępstwa).

No to sie spytal - gdzie sopel ?

A ocena wiarygodności zeznania należy do sądu a nie do leniwego
policjanta. Jak był taki bystry to mógł zabezpieczyć sople sam.
:->

I dlatego w notatce powinien zapisac - sopla w szybie nie
stwierdzono, z wiaduktu faktycznie zwisaja.

A w sumie to JG. jest pewny ze to byl sopel ? Moze sie dzieci na
feriach bawily, a moze zamarzniete golebie g* ..

O "skutkach spolecznych" tez czasem warto pomyslec - nie chce
sie komus dachu oczyszczac, sopel mu spadnie, szybe rozbije ..
wiec on szybciutko pod twoj dach przestawia..
Zapewniam Cię, że sądy mają swoje sposoby na wykrycie nawet
bardziej wyrafinowanych oszustw.

Jak sie czasem czyta media, to jakos czesto te sposoby zawodza.
A potem Strassburg zasadza odszkodowanie..

W tym rola policjanta aby zrobić np. zdjęcia częściowo
poobrywanych sopli w miejscu zdarzenia, śladów na jezdni, na
samej szybie itd. aby rzetelnie zdarzenie udokumentować, a nie w
wysyłaniu poszkodowanego na drzewo.

W zasadzie racja .. "ale ja nie mam aparatu" :-)

J.

10 Data: Luty 20 2009 13:28:12
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: R2r 

J.F. pisze:

Hm, a gdybym tak zeznal ze jestes mi winien pol miliona ?
Spróbuj to zobaczysz, że to wcale nie takie proste jak Ci się wydaje z pozycji biurka w pokoju.

W zasadzie racja .. "ale ja nie mam aparatu" :-)
Rozumiem, że Twoje wypowiedzi należy traktować wyłącznie jako dowcipkowanie? No cóż, może to i Twoim zdaniem śmieszne. W obliczu jednak jakiejś realnej szkody przez kogoś poniesionej wygląda raczej mniej śmiesznie a bardziej żałośnie.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

11 Data: Luty 20 2009 14:18:14
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

J.F. pisze:
(...)

I dlatego w notatce powinien zapisac - sopla w szybie nie stwierdzono, z wiaduktu faktycznie zwisaja.

A w sumie to JG. jest pewny ze to byl sopel ? Moze sie dzieci na feriach bawily, a moze zamarzniete golebie g* ..
Tak szczerze, na chłodno, 100% pewności nie mam.
Sytuacja była dokładnie taka, że w momencie wjeżdżania pod wiadukt uderzyła mnie bryła lodu, wyglądająca jak nasada sopla - ptasie odchody ani nic z tych rzeczy nie wchodziłyby w rachubę. Samego miejsca po oderwaniu sopla nie widziałem, ale mógł się urwać przy samej końcówce - wydaje mi się, że przejeżdżał górą TIR, więc mogły się przenieść wibracje.
Chyba, że taka bryłka leżała na wiadukcie i nagle sobie spadła, podczas gdy wiatr wiał od mojego tyłu - niby też jest to możliwe.
Tak czy siak, na pewno nikogo nie było na górze w tamtym momencie - świadomy tego typu niebezpieczeństw zwracałem na to uwagę już wcześniej.
Zresztą chodnik tam jest dość rzadko uczęszczany, zwłaszcza o 22:40.

(...)

pozdrawiam,
JG

12 Data: Luty 20 2009 14:57:51
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: R2r 

JG pisze:

Tak szczerze, na chłodno, 100% pewności nie mam.
Nic nie wskórasz na podstawie "wydaje mi się" a jeszcze możesz sobie narobić kłopotów. Aby przeciwko komukolwiek występować trzeba mieć pewność.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

13 Data: Luty 20 2009 15:13:23
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

R2r pisze:

JG pisze:
Tak szczerze, na chłodno, 100% pewności nie mam.
Nic nie wskórasz na podstawie "wydaje mi się" a jeszcze możesz sobie narobić kłopotów. Aby przeciwko komukolwiek występować trzeba mieć pewność.
Dokładnie o tym samym myślę.
Póki co będę likwidował szkodę i tak z AC.
Będę musiał jednak pojechać na miejsce zdarzenia w ciągu dnia i przeanalizować, jaka była faktycznie przyczyna.

14 Data: Luty 20 2009 07:22:24
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: WS 

On 20 Lut, 15:13, JG  wrote:

Póki co będę likwidował szkodę i tak z AC.

warto sprawdzic, czy oplaca sie z AC... zeby nie wyszlo drozej niz
samemu naprawic ;)

oczywiscie zalezy to od posiadanej polisy (udzial wlasny/strata
znizek...) i marki samochodu (do starych sa raczej tanie...)

zapytac mozna np. w http://www.euroglas.com.pl

WS

15 Data: Luty 20 2009 19:09:01
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

WS pisze:

warto sprawdzic, czy oplaca sie z AC... zeby nie wyszlo drozej niz
samemu naprawic ;)

oczywiscie zalezy to od posiadanej polisy (udzial wlasny/strata
znizek...) i marki samochodu (do starych sa raczej tanie...)
Kalkulowałem ;)
1500 zł koszt wymiany w ASO (dobrze, że nie podgrzewana, w Lagunie to był koszt bodajże 3200 zł), ok. 400 zł koszt podwyżki.

zapytac mozna np. w http://www.euroglas.com.pl
Nowe auto, więc jestem skazany na ASO :(

WS
pozdrawiam,
JG

16 Data: Luty 19 2009 08:51:22
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: Kerry 

Użytkownik "JG"  napisał w wiadomości [...]
Niedługo ludzie będą sądzić bliższą i dalszą rodzinę (w przyszłości pewnie popularne będą badania) o ew. zagrożenia zdrowia wynikające z takich a nie innych genów.
No i oczywiście jeszcze o trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz.

--
Pozdrawiam,
Kerry

17 Data: Luty 19 2009 09:13:20
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

Kerry pisze:

Użytkownik "JG"  napisał w wiadomości [...]
Niedługo ludzie będą sądzić bliższą i dalszą rodzinę (w przyszłości pewnie popularne będą badania) o ew. zagrożenia zdrowia wynikające z takich a nie innych genów.
No i oczywiście jeszcze o trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz.
A czy jest coś nagannego moralnie w oczekiwaniu, że droga z przyległościami będzie utrzymywana w należytym stanie?

Wiem, że można się domagać od zarządcy odszkodowania za uszkodzenie felgi i opony na dziurze, więc dlaczego nie za to?

18 Data: Luty 19 2009 15:46:21
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: Kerry 

JG napisał(a):

[...]

A czy jest coś nagannego moralnie w oczekiwaniu, że droga z
przyległościami będzie utrzymywana w należytym stanie?
Wiem, że można się domagać od zarządcy odszkodowania za uszkodzenie
felgi i opony na dziurze, więc dlaczego nie za to?

Tak na prawdę miałem na mysli ogólną tendencję, że się tak brzydko wyrażę.
Łącznie z przesadyzmem i wreszcie z "polowaniami" na odszkodowania.
Nie bierz tego do siebie.

--
Pozdrawiam,
Kerry

19 Data: Luty 19 2009 18:58:29
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

Kerry pisze:

JG napisał(a):

[...]
A czy jest coś nagannego moralnie w oczekiwaniu, że droga z
przyległościami będzie utrzymywana w należytym stanie?
Wiem, że można się domagać od zarządcy odszkodowania za uszkodzenie
felgi i opony na dziurze, więc dlaczego nie za to?

Tak na prawdę miałem na mysli ogólną tendencję, że się tak brzydko wyrażę.
Łącznie z przesadyzmem i wreszcie z "polowaniami" na odszkodowania.
Nie bierz tego do siebie.
A, ok.
Nie należę do osób sądzących McDonalda za zbyt gorącą kawę, więc do siebie tego nie wezmę ;)

20 Data: Luty 19 2009 11:25:29
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: Mik 

Dnia Thu, 19 Feb 2009 08:51:22 +0100
"Kerry"  napisał(a):

Użytkownik "JG"  napisał w wiadomości


[...]
Niedługo ludzie będą sądzić bliższą i dalszą rodzinę (w przyszłości
pewnie popularne będą badania) o ew. zagrożenia zdrowia wynikające z
takich a nie innych genów.
No i oczywiście jeszcze o trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz.



Jasne, a spadnięcie sopla, który rozbije szybę i spowoduje
karambol z ofiarami śmiertelnymi? To co - też z AC?

O swoje trzeba walczyć i się kłócić. Nie wiem, czy są szanse,
ale nie poddałbym się w tym momencie, tylko pisałbym do urzędu. Niech
wiedzą, że ryzykują i może się tym zajmą. W końcu jakby nie było
sytuacja potencjalnie bardzo niebezpieczna z tymi soplami. W mieście
właściciele muszą sami dbać, żeby ludziom na ulicy na głowę nie spadło.
A kto jest właścicielem dróg?

Poza tym... śmieszna sprawa "nie ma Pan sopla"... dobrze, że
sople są tak trwałe i wytrzymają jako dowód do lata:)

pozdr.
Mik

21 Data: Luty 19 2009 14:53:05
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

Mik pisze:

Jasne, a spadnięcie sopla, który rozbije szybę i spowoduje
karambol z ofiarami śmiertelnymi? To co - też z AC? O swoje trzeba walczyć i się kłócić. Nie wiem, czy są szanse,
ale nie poddałbym się w tym momencie, tylko pisałbym do urzędu. Niech
wiedzą, że ryzykują i może się tym zajmą. W końcu jakby nie było
sytuacja potencjalnie bardzo niebezpieczna z tymi soplami. W mieście
właściciele muszą sami dbać, żeby ludziom na ulicy na głowę nie spadło.
A kto jest właścicielem dróg?
Dokładnie!
Nawet jeśli mi się nie uda, to może uświadomi niektórym wagę problemu i może kolejna osoba nie będzie musiała się tak użerać, bo i sopli nie będzie  - a to będę uważał za połowiczne zwycięstwo ;)


Poza tym... śmieszna sprawa "nie ma Pan sopla"... dobrze, że
sople są tak trwałe i wytrzymają jako dowód do lata:)
Można zawsze odlew zrobić :)

pozdrawiam,
JG

22 Data: Luty 19 2009 20:35:01
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: ania 


Użytkownik "Mik"

Jasne, a spadnięcie sopla, który rozbije szybę i spowoduje
karambol z ofiarami śmiertelnymi? To co - też z AC?

O swoje trzeba walczyć i się kłócić. Nie wiem, czy są szanse,

polecam tez bycie wlascicielem budynku, z ktorego spadnie sopel, snieg albo
nie odsnieza chodnika, tam jakos policja czy straz miejska potrafi ustalic
sprawce - i czyj byl taki sopel
wiecej: nie musi spadac, zeby dostac mandat, a jak nie jest to prywatne to
hulaj dusza, bo odpowiedzialnych brak

--
ania

23 Data: Luty 19 2009 14:44:36
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: R2r 

JG pisze:

Ja póki co zamierzam jutro z samego rana zrobić parę zdjęć samochodowi i soplom i...
Soplom to akurat radziłbym nie jutro ale niezwłocznie. A tak w ogóle to sam policjant dokumentując zgłoszone zdarzenie powinien zrobić zdjęcia wiszącym ozdobnikom zagrażającym bezpieczeństwu ludzi.

--
Pozdrawiam. Artur.
________________________________________________________

24 Data: Luty 19 2009 15:38:27
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: Pawel 

było sobie dopłatę do ac wziąć na szyby i wtedy nie lecą zniżki


Alternatywą jest robienie uszkodzenia z AC, ale wolałbym tego uniknąć.

pozdrawiam (po bardzo długiej przerwie na pms ;)),
JG

25 Data: Luty 19 2009 15:39:27
Temat: Re: Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi
Autor: JG 

Pawel pisze:

było sobie dopłatę do ac wziąć na szyby i wtedy nie lecą zniżki
Problem był taki, że wziąłem ubezpieczenie domyślne, proponowane przez leasingodawcę - ten nie przedstawił mi takiej opcji.

Uszkodzenie samochodu przez sopel a dochodzenie odszkodowania od zarządcy drogi



Grupy dyskusyjne