Grupy dyskusyjne   »   Uzywanie swiatlomierza

Uzywanie swiatlomierza



1 Data: Grudzien 04 2009 10:13:59
Temat: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Yogi(n) 


Podpowiedzcie proszę jak to jest w wypadku używania światłomierza (zewnętrznego analogowego, starego i prymitywnego):

Po ustawieniu czułości pokazuje mi zależność pomiędzy przysłoną i czasem - dobieram taką parę tych parametrów, która mi najbardziej odpowiada i powiedzmy + - 1 EV lub więcej w zależności od okoliczności, charakteru zdjęcia i widzimisię. Ale w najprostszych światomierzach nie ustawia sie niczego więcej - czy z założenia mierzą światło dla jakiegoś okreslonego kąta czy ogniskowej? Jak zrobić poprawki na ewentualnie szerszy kąt? A w wypadku tele? To znaczy - mam jakąś tam wartość zmierzoną przez światomierz - zakładam, że to dla 50 mm (przy małym obrazku). Mam zapięty obiektyw 35 mm - ile i jak odjąć? Albo zapinam 100 mm - ile EV dodać? Istnieje jakiś przelicznik/prosta zasada?

--
Yogi(n)



2 Data: Grudzien 04 2009 10:26:48
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Jan Kowalski 


Użytkownik "Yogi(n)"  napisał w wiadomości

wypadku tele? To znaczy - mam jakąś tam wartość zmierzoną przez
światomierz - zakładam, że to dla 50 mm (przy małym obrazku). Mam zapięty
obiektyw 35 mm - ile i jak odjąć? Albo zapinam 100 mm - ile EV dodać?
Istnieje jakiś przelicznik/prosta zasada?

Przecież ilość światła jaka wpada do obiektywy nie zależy od ogniskowej.
Pomijam tutaj obiektywy, które mają taką kontrukcje ze zmiennym światłem.

Taki światłomierz mierzy uśrednione światło zastane dla punktu, w którym
jest zlokalizowany. Szerszy kąt to większa powierzchnia, którą obiektyw
obejmuje.
W zależności od tego co się tam znajduje, możesz coś dodać lub odjąć. Tło
może być ciemniejsze lub jaśniejsze od głównego motywu. Stałej reguły nie
ma.

3 Data: Grudzien 04 2009 01:27:04
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 

On 4 Dez., 10:13, "Yogi\(n\)"  wrote:

Podpowiedzcie proszę jak to jest w wypadku używania światłomierza
(zewnętrznego analogowego, starego i prymitywnego):

Po ustawieniu czułości pokazuje mi zależność pomiędzy przysłoną i czasem -
dobieram taką parę tych parametrów, która mi najbardziej odpowiada i
powiedzmy + - 1 EV lub więcej w zależności od okoliczności, charakteru
zdjęcia i widzimisię. Ale w najprostszych światomierzach nie ustawia sie
niczego więcej - czy z założenia mierzą światło dla jakiegoś okreslonego
kąta czy ogniskowej? Jak zrobić poprawki na ewentualnie szerszy kąt? A w
wypadku tele? To znaczy - mam jakąś tam wartość zmierzoną przez
światomierz - zakładam, że to dla 50 mm (przy małym obrazku). Mam zapięty
obiektyw 35 mm - ile i jak odjąć? Albo zapinam 100 mm - ile EV dodać?
Istnieje jakiś przelicznik/prosta zasada?

--
Yogi(n)

nie piszesz jaki masz swiatlownmierz a moze nie doczytalem do postu do
konca.

swaitzloimierze selsneowe mialy kat widzenie ok 60 st - mozna bylo
nalozyc nasadki rozpraszajace
swiatlom. cds ok 30 st.

pomiaru swaitla mozesz dokonac odbitego  - czyli kierujac na
fotografowany przedmiot
lub swiatla padajacego zakladajac na czujnik swiatlomierza opalowy
filtr i kierujac go na zrodlo swiatla.

majac do dyspozycji aparat cyfrowy z mozliwoscia natychmiastowego
podgladu na monitorze , mozesz natychmiast zweryfikowac swoje pomiary.

no to do roboty !!

4 Data: Grudzien 04 2009 01:43:12
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 

On 4 Dez., 10:27, XX YY  wrote:

On 4 Dez., 10:13, "Yogi\(n\)"  wrote:





> Podpowiedzcie proszę jak to jest w wypadku używania światłomierza
> (zewnętrznego analogowego, starego i prymitywnego):

> Po ustawieniu czułości pokazuje mi zależność pomiędzy przysłoną i czasem -
> dobieram taką parę tych parametrów, która mi najbardziej odpowiada i
> powiedzmy + - 1 EV lub więcej w zależności od okoliczności, charakteru
> zdjęcia i widzimisię. Ale w najprostszych światomierzach nie ustawia sie
> niczego więcej - czy z założenia mierzą światło dla jakiegoś okreslonego
> kąta czy ogniskowej? Jak zrobić poprawki na ewentualnie szerszy kąt? A w
> wypadku tele? To znaczy - mam jakąś tam wartość zmierzoną przez
> światomierz - zakładam, że to dla 50 mm (przy małym obrazku). Mam zapięty
> obiektyw 35 mm - ile i jak odjąć? Albo zapinam 100 mm - ile EV dodać?
> Istnieje jakiś przelicznik/prosta zasada?

> --
> Yogi(n)

nie piszesz jaki masz swiatlownmierz a moze nie doczytalem do postu do
konca.

swaitzloimierze selsneowe mialy kat widzenie ok 60 st - mozna bylo
nalozyc nasadki rozpraszajace
swiatlom. cds ok 30 st.

pomiaru swaitla mozesz dokonac odbitego  - czyli kierujac na
fotografowany przedmiot
lub swiatla padajacego zakladajac na czujnik swiatlomierza opalowy
filtr i kierujac go na zrodlo swiatla.

majac do dyspozycji aparat cyfrowy z mozliwoscia natychmiastowego
podgladu na monitorze , mozesz natychmiast zweryfikowac swoje pomiary.

no to do roboty !!- Zitierten Text ausblenden -

- Zitierten Text anzeigen -

zapomnialem dodac ze byla to odpowiedz natychmiastowa .
tzn nie podlegajaca dyskusji - tak jest,

5 Data: Grudzien 04 2009 10:45:34
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Yogi(n) 


No to doprecyzuję pytanie - chodzi o wykorzystanie starego svierdlovska, sprawnego - a przynajmniej prawidłowo mierzącego światło dla małoobrazkowej praktiki z założonym obiektywem 50 mm przy fotografowaniu na czarnobiałych filmach o ISO 100 (duża tolerancja materiału B&W).

Tylko, że to wykorzystanie ma dotyczyć zupełnie innego aparatu - dwuobiektywowej starej lustrzanki na film 120, z obiektywem(ami) zdaje się 80 mm (Lubitiel czy Start - nie wiem). Czy wystarczy zapodawać to, co wskaże ów svierdlovsk, czy należy ze względu no ogniskową coś ująć/dodać? Światło padające, bo to do krajobrazu czy "streeta" ma być używane.
Materiał również analogowy, ISO pewnie też. Pytam w imieniu kumpla, ja nie mam średniego formatu, ale zadzwonił przed chwilą i nie wiedziałem co mu odpowiedzieć, ja używałem wyłącznie takich wynalazków jak wbudowany w zenita ET wskazówkowy światłomierz, poza tym tylko przez obiektyw.

--
Yogi(n)

6 Data: Grudzien 04 2009 02:04:17
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 

On 4 Dez., 10:45, "Yogi\(n\)"  wrote:

No to doprecyzuję pytanie - chodzi o wykorzystanie starego svierdlovska,
sprawnego - a przynajmniej prawidłowo mierzącego światło dla małoobrazkowej
praktiki z założonym obiektywem 50 mm przy fotografowaniu na czarnobiałych
filmach o ISO 100 (duża tolerancja materiału B&W).


o ile pamietam to sverdlowsk byl CSD

jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.
( za to co jadlem wczoraj na obiad dalbym glowe tylko w 10 %  ;-) )

w kazdym razie swiatlowmierze CDS  maja wezszy kat widzenia od
selenowych. ( mowa o tych amatorskich )


praca jest latwa i przyjemna i ksztalcaca , pozwala zrozumiec co w
zasadzie mierzymy aparatem

mysle ze to dobry pomysl na jakis czas przejsc na trb pracy M  i
pomiar swiatlomierzem.

Kieruj fotokomorke na ten elemnet , ktory ma byc na zdjeciu
najwazniejszy , np  twarz.

analizuj wyniki i wyciagaj wnioski.
Obsluga jest na prawdde dzuicinnie latwa .

ze wzgleu na powierzchnie pomiarowa mozesz przeprowadzi 2 rodzaje
pomiarow :

calopowierzchniowe - czyli oddalic sie lub zblizyc na taka odleglosc
by kat widzenia swiatlomierza  pokrywas sie z katem widzenia
obiektywu

skupione - czyli zmierzyc swiatlo tylko na ( interesujaej ) czesci - i
taki pomuiar jest dokladniejszy , jesli nauczysz sie wybierac
interesujacy fragment.

np robiac portret zblizasz sie na ok pol metra i mierzysz swaitlo
odbite od twarzy.

jesli beda Cie interesowac np szczegoly w ciemnej sukience , to
zblizasz do sukieni ( wowczas twarz bedzie przeswietlona)  itp.



Tylko, że to wykorzystanie ma dotyczyć zupełnie innego aparatu -
dwuobiektywowej starej lustrzanki na film 120, z obiektywem(ami) zdaje się
80 mm (Lubitiel czy Start - nie wiem). Czy wystarczy zapodawać to, co wskaże
ów svierdlovsk, czy należy ze względu no ogniskową coś ująć/dodać? Światło
padające, bo to do krajobrazu czy "streeta" ma być używane.

kat widzenia tego swierdlowska jest nieco mniejszy

staraj sie go kierowac na najwazniejszy w zdjeciu fragment , ktory Cie
intereuje.
unikaj czegos extremalnego jak np biala albo czarna sciana.

kumplowi powiedz zeby nastawikl na swiatlomierz te sama czulosc jak
filmu w aparacie i kierowalö w strone fotografwanej osoby.
przy oprtrecie niech podchodzi blizej niz odleglosc zdjeciowa i
kieruje na twarz.

XXX

7 Data: Grudzien 04 2009 11:22:24
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "XX YY"  napisał w wiadomości On 4 Dez., 10:45, "Yogi\(n\)"  wrote:

praca jest latwa i przyjemna i ksztalcaca , pozwala zrozumiec co w
zasadzie mierzymy aparatem

On to wie, bo to jego światłomierz. Zresztą, robi całkiem przyzwoite zdjęcia (czasami wybieramy się razem w plener obwieszeni tylko praktikami). I z praktiką swierdlovsk się sprawdza, to znaczy naświetlenia są poprawne (ja używam wtedy wbudowanego  w obiektyw, bo moja praktika jest nowsza - i też, o ile ma świeżą baterię, jest OK).

I kolega wie jak używać światłomierza - a przynajmniej tego światłomierza, wątpliwości dotyczyły tylko czy przy innej ogniskowej (i formacie) da sie bezboleśnie używać wskazań tego samego światłomierza.

Zaproponuje mu, żeby pobawił się w porównywanie wskazań cyfranki na różnych ogniskowych z tym, co mu pokaże svierdlovsk - i jezeli sie będzie zgadzało, to niech poświęci pierwszy film 120 ;-)

--
Yogi(n)

8 Data: Grudzien 04 2009 02:33:29
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 



I kolega wie jak używać światłomierza - a przynajmniej tego światłomierza,
wątpliwości dotyczyły tylko czy przy innej ogniskowej (i formacie) da sie
bezboleśnie używać wskazań tego samego światłomierza.

to zalezy.

masz pomiar powuierzchniowy - mnij dokladny
skupiony - dokladniejszy ale wymaga prawidlowego wyboru  mierzonej
powierzchni.


w swierdlowsku o kacie 30 stopni wystrczy skierowac z fotografoweanej
odleglosci na  cel - nie trzeba przeliczac ogniskoej.

gdyby mial swiatlomierz selsnowy to trzeby uwazac , gdyz widzi on
swiatlo nieba , przez co wynik jest zbyt optymistyczny.
na czas pomiaru swiatlomierza o takim kacie widzenia ( ok 60 st )
nalezy go pochylic leko na dol aby odciac wplyw swiatla nieba.


koledze powiezialbym tak.

Dla sceny " normalnej "o przecietmy kontrascie  jak np  widoki
miejskie , krajobraz polski ( wierzby nad  potokiem , chmury na
niebie )   niech skierowuje na  najwazniejszy punkt , bez przeliczen.

dla scen kontrastowych  , np portret w ostrym sloncu  na sniegu ,
nalezy troche podesc blizej  i zmierzyc swiatlo odbite od
interesujacego detalu.

Ale zadnych poprawek na expozycje wynikajacych z ogniskowej nie ma.

Nalezy tylko pamietac o tym zeby pomierzyc to swiatlo , ktore chcemy
sfotografowac - nic wiecej.

Gdyby np fotografowal wystep zespolu ubranego na czarno i tam
skierowal swaitlomierze to wynik bedzie zbyt pesymistyczny , trzebaby
pomierzyc swaitlo odbite od twarzy  czyli sie zblizyc.





Zaproponuje mu, żeby pobawił się w porównywanie wskazań cyfranki na różnych
ogniskowych z tym, co mu pokaże svierdlovsk - i jezeli sie będzie zgadzało,
to niech poświęci pierwszy film 120 ;-)

to nigdy nie zaszkodzi. niech sie bawi.

czy ma zeczywiscie cds ?

byly tez jakies sverdlowski selsnowe , ale tego w rekach nie mialem

pamietam ja mialem sverdlowsk 4   - z tarcza i waga swietlna - super
nowoczesny ruski wynalazek na owe czasy.

nawet gdzies go chyba mam , jesli myszy nie pozarly.

9 Data: Grudzien 04 2009 11:32:40
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Dariusz Zygmunt 

XX YY pisze:

On 4 Dez., 10:45, "Yogi\(n\)"  wrote:

No to doprecyzuję pytanie - chodzi o wykorzystanie starego svierdlovska,
sprawnego - a przynajmniej prawidłowo mierzącego światło dla małoobrazkowej
praktiki z założonym obiektywem 50 mm przy fotografowaniu na czarnobiałych
filmach o ISO 100 (duża tolerancja materiału B&W).

Mam takie dwa, jeden "łaciński" a drugi "w języku oryginału"  ;-) różnią się we wskazaniach o prawie 1EV, ale konsekwentnie w całym zakresie, więc pewnie chodzi o różnicę między GOST a DIN/ASA  ;-)

jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.

Gdzieś czytałem że 14, ale to chyba raczej kąt widzenia wizjera i to w pionie  ;-)

Tylko, że to wykorzystanie ma dotyczyć zupełnie innego aparatu -
dwuobiektywowej starej lustrzanki na film 120, z obiektywem(ami) zdaje się
80 mm (Lubitiel czy Start - nie wiem).

Dla filmu 120 mm i kwadratowego kadru obiektyw 80 to dokładnie "standard" tak jak 50mm dla małego obrazka, no OK licząc teoretyczny kwadrat 35x35  ;-) więc nie ma istotniej różnicy w kątach widzenia obiektywów a co za tym idzie w technice pomiaru światła zewnętrznym światłomierzem.

Czy wystarczy zapodawać to, co wskaże ów svierdlovsk

Dokładnie, oczywiście uwzględniając poprawki na to co się chce w scenie uwydatnić  ;-)

Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt

10 Data: Grudzien 04 2009 02:46:14
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 



Mam takie dwa, jeden "łaciński" a drugi "w języku oryginału"  ;-) różnią
się we wskazaniach o prawie 1EV, ale konsekwentnie w całym zakresie,
więc pewnie chodzi o różnicę między GOST a DIN/ASA  ;-)

no tak, gost musial byc czulszy od zachodniego , jakzeby inaczej .

przypominam sobie historie Mrozka , ktory opisuje jak w ZSRR niemal
wyrzucono z pracy metorologa bo podawal dla okregu  zle prognozy
pogody , a byly one prawdziwe. POzostal gdy dopiero poprawial swoje
prognozy i sprawozdania przez co sie rozpil .



> jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
> pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.

Gdzieś czytałem że 14, ale to chyba raczej kąt widzenia wizjera i to w
pionie  ;-)

pewien  nie jestem na 100%  - ale z cala pewnosci widzi wezej.
kolacze mi po glowie 30st  , nie moge z cala pewnosci wykluczyc 14 st.

waznym jest ze nie widzi szerzej , czuyli nie ma potrzeby pochylania
ku ziemi a nalezy kierowac na fotografowany fragment wprost.

11 Data: Grudzien 04 2009 11:54:45
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Dariusz Zygmunt"  napisał w wiadomości

Dla filmu 120 mm i kwadratowego kadru obiektyw 80 to dokładnie "standard" tak jak 50mm dla małego obrazka, no OK licząc teoretyczny kwadrat 35x35 ;-) więc nie ma istotniej różnicy w kątach widzenia obiektywów a co za tym idzie w technice pomiaru światła zewnętrznym światłomierzem.

O kurczę, ale jestem ciota, że o tym nie pomyśłałem :-) Mogłem mu to powiedziec już w czasie rozmowy telefonicznej!

Czy wystarczy zapodawać to, co wskaże ów svierdlovsk

Dokładnie, oczywiście uwzględniając poprawki na to co się chce w scenie uwydatnić  ;-)

Jasne, dzięki!

--
Yogi(n)

12 Data: Grudzien 04 2009 19:50:47
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Uncle Pete 

o ile pamietam to sverdlowsk byl CSD

Tak,

jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.
( za to co jadlem wczoraj na obiad dalbym glowe tylko w 10 %  ;-) )

a tu pożegnałeś się z głową :) Światłomierze Swierdłowsk miały kąt pomiaru 8x12 stopni.

Piotr

13 Data: Grudzien 04 2009 21:41:28
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marek Wyszomirski 

"Uncle Pete"  napisał:

> o ile pamietam to sverdlowsk byl CSD

Tak,
[...]

Nie do końca - raczej CdS. Ten CdS to siarczek kadmu - substancja na bazie
której zbudowano element światłoczuły wykorzystany w Swierdłowsku.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

14 Data: Grudzien 04 2009 12:42:11
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 

On 4 Dez., 19:50, "Uncle Pete"  wrote:

> o ile pamietam to sverdlowsk byl CSD

Tak,

> jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
> pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.
> ( za to co jadlem wczoraj na obiad dalbym glowe tylko w 10 %  ;-) )

a tu po egna e si z g ow :) wiat omierze Swierd owsk mia y k t
pomiaru 8x12 stopni.

Piotr

no tak ,  czasem 1 % jest wiele wart.
czyli poprzednik tez mial racje mowiac o 15 stopniach  - tyle mniej
wiecje bedzie po przekatnej.

konsekwencja praktyczna jest taka ze nalezy starannie celowac w
fotografowany motyw.
nie pamietam juz , czy mial swierlowsk 4  celownik ? chyba nie .

wlasciwie powinen sie dzisiaj nazywac jekaterinburg 4.

ale czy pytajacy wmienil ze chodzi o swierlowsk 4 , zgdaje sie ze
nie , ta dylko domnemywalem.

nie przypominam sobie innych cwerdlowskow masowo w uzyciu.

15 Data: Grudzien 04 2009 22:26:49
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marek Wyszomirski 

"XX YY"  napisal:


konsekwencja praktyczna jest taka ze nalezy starannie celowac w
fotografowany motyw.
nie pamietam juz , czy mial swierlowsk 4  celownik ? chyba nie .
[...]

Mial - widoczny na zdjeciach pod adresem
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/. O ile pamietam pole widzenia
celownika bylo szersze niz pole pomiarowe, w celowniku widoczna byla ramka
pokazujaca obszar obejmowany przez pole pomiarowe

wlasciwie powinen sie dzisiaj nazywac jekaterinburg 4.

ale czy pytajacy wmienil ze chodzi o swierlowsk 4 , zgdaje sie ze
nie , ta dylko domnemywalem.

nie przypominam sobie innych cwerdlowskow masowo w uzyciu.

Byly jeszcze Swierdlowsk 2 i Swierdlowsk 6
(http://www.commiecameras.com/sov/lightmeters/index.htm) - ale na pewno
przynajmniej w Polsce duzo rzadsze od Swierdlowska 4.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

16 Data: Grudzien 04 2009 13:57:11
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 


Byly jeszcze Swierdlowsk 2 i Swierdlowsk 6
(http://www.commiecameras.com/sov/lightmeters/index.htm) - ale na pewno
przynajmniej w Polsce duzo rzadsze od Swierdlowska 4.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

na zdjeciach widac , sverdlowsk 4 mial celownik.
kojarze jak przez mgle.

17 Data: Grudzien 05 2009 09:19:23
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Czarek 

XX YY pisze:

na zdjeciach widac , sverdlowsk 4 mial celownik.
kojarze jak przez mgle.

Mam w piwnicy jakiś stary światłomierz made in USSR, prawdopodobnie taki.
Postaram się zerknąć i opisać jesli to ten.



--
Cezary Grądys


18 Data: Grudzien 05 2009 12:08:24
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Uncle Pete 

na zdjeciach widac , sverdlowsk 4 mial celownik.
kojarze jak przez mgle.

Na pewno ma. Nie miał celownika tylko Swierdłowsk-6.

Piotr

19 Data: Grudzien 05 2009 06:28:41
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-12-04, Marek Wyszomirski  wrote:

http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/. O ile pamietam pole widzenia
celownika bylo szersze niz pole pomiarowe, w celowniku widoczna byla ramka
pokazujaca obszar obejmowany przez pole pomiarowe

Potwierdzam.

--
Marcin

20 Data: Grudzien 04 2009 23:35:21
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: JA 

On 2009-12-04 22:26:49 +0100, "Marek Wyszomirski"  said:

Mial - widoczny na zdjeciach pod adresem
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/. O ile pamietam pole widzenia
celownika bylo szersze niz pole pomiarowe, w celowniku widoczna byla ramka
pokazujaca obszar obejmowany przez pole pomiarowe

Dokładnie. Pole widzenia większe od pola pomiaru. Pole pomiaru ok 30° oznaczony świecącymi ramkami w celowniku.
--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

21 Data: Grudzien 05 2009 06:24:29
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-12-04, Uncle Pete  wrote:

o ile pamietam to sverdlowsk byl CSD

Tak,

jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.
( za to co jadlem wczoraj na obiad dalbym glowe tylko w 10 %  ;-) )
a tu pożegnałeś się z głową :) Światłomierze Swierdłowsk miały kąt
pomiaru 8x12 stopni.

Chyba się nie pożegnał. Mam "4" i kąt jest z grubsza właśnie 30 stopni
co widać zresztą po konstrukcji - element światłoczuły jest osadzony
dość głeboko w obudowie, w takiej małej tubie. Bardzo przyzwoity
światłomierz MZ. Cały czas można dostać fabrycznie nowe, sprawne, choć
pochodzące z lat 80'tych egzemplarze. Tylko z bateriami lekki kłopot.

--
Marcin

22 Data: Grudzien 05 2009 00:13:55
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Dariusz Zygmunt 

W piątek, 4 grudnia 2009 23:24, Marcin Debowski wyraził następujacą opinię:

On 2009-12-04, Uncle Pete  wrote:
 
jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.
( za to co jadlem wczoraj na obiad dalbym glowe tylko w 10 %  ;-) )
a tu pożegnałeś się z głową :) Światłomierze Swierdłowsk miały kąt
pomiaru 8x12 stopni.
Chyba się nie pożegnał. Mam "4" i kąt jest z grubsza właśnie 30 stopni
co widać zresztą po konstrukcji - element światłoczuły jest osadzony
dość głeboko w obudowie, w takiej małej tubie. Bardzo przyzwoity
światłomierz MZ. Cały czas można dostać fabrycznie nowe, sprawne, choć
pochodzące z lat 80'tych egzemplarze. Tylko z bateriami lekki kłopot.
 
Baterie? No tu to chyba problem jest najmniejszy, jeden z moich
światłomierzy jedzie na trzech półtorawoltowych "pastylkach", drugi ma
zasilanie z trzech paluszków i nie widzę żeby sprawiało to jakąkolwiek
różnicę. Tzn. przełożenie zasilania nie zmienia wskazań światłomierzy które,
jak już pisałem, różnią się  ;-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

23 Data: Grudzien 05 2009 08:19:48
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-12-04, Dariusz Zygmunt  wrote:

Baterie? No tu to chyba problem jest najmniejszy, jeden z moich
światłomierzy jedzie na trzech półtorawoltowych "pastylkach", drugi ma
zasilanie z trzech paluszków i nie widzę żeby sprawiało to jakąkolwiek
różnicę. Tzn. przełożenie zasilania nie zmienia wskazań światłomierzy które,
jak już pisałem, różnią się  ;-)

No problem bo trzeba cudować. To jest taka bateria:
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/original_battery.jpg

Nominalnie 3.7-3.8V ale tolerancja podług producenta to 3-4V. Z oczywistych
względów chce się być raczej w dolnych okolicach 4V.

Oryginalna bakteria jest dość wysoka więc nie pasują za bardzo dwa/trzy
"guziczki" czyli albo adapter jakiś, albo np. taka TL-5902, na której ja
lecę a która jest odrobinę za wysoka. Ja wiem, że mogę to podłączyć do
cytryny, ale nie do końca chyba o to chodzi :)

--
Marcin

24 Data: Grudzien 05 2009 12:24:21
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: J.F. 

On Sat, 5 Dec 2009 08:19:48 +0800,  Marcin Debowski wrote:

No problem bo trzeba cudować. To jest taka bateria:
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/original_battery.jpg

Nominalnie 3.7-3.8V ale tolerancja podług producenta to 3-4V. Z oczywistych
względów chce się być raczej w dolnych okolicach 4V.

link nie dziala, ale jesli to jest naprawde 3.8, to albo znaczy ze
producent wstawil tam rteciowe [1.35V/ogniwo] albo 3 akumulatorki
NiCd.

Guzikowych NiCd/MH strasznie dawno juz nie widzialem .. ale moze
adaptowac jakis akumulatorek Li-ion sie da ?

Zobacz/spytaj http://www.batimex.pl/

J.

25 Data: Grudzien 05 2009 13:55:53
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Jacek Czerwinski 

J.F. pisze:

On Sat, 5 Dec 2009 08:19:48 +0800,  Marcin Debowski wrote:
No problem bo trzeba cudować. To jest taka bateria:
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/original_battery.jpg

Nominalnie 3.7-3.8V ale tolerancja podług producenta to 3-4V. Z oczywistych względów chce się być raczej w dolnych okolicach 4V.

link nie dziala, ale jesli to jest naprawde 3.8, to albo znaczy ze
producent wstawil tam rteciowe [1.35V/ogniwo] albo 3 akumulatorki
NiCd.

Guzikowych NiCd/MH strasznie dawno juz nie widzialem .. ale moze
adaptowac jakis akumulatorek Li-ion sie da ?

Jeszcze za stosownych czasów było pozwolenie od producenta na różne zamienniki. Miewałem i zblistrowany zestaw 3w1, i 3 oddzielne.

Ze 2-3 lata temu kupiłem bateryjkę w necie w firmie AFV

26 Data: Grudzien 05 2009 14:29:35
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Dariusz Zygmunt 

W sobota, 5 grudnia 2009 12:24, J. F.  wyraził następujacą opinię:

On Sat, 5 Dec 2009 08:19:48 +0800,  Marcin Debowski wrote:

No problem bo trzeba cudować. To jest taka bateria:
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/original_battery.jpg
Nominalnie 3.7-3.8V ale tolerancja podług producenta to 3-4V. Z
oczywistych względów chce się być raczej w dolnych okolicach 4V.
link nie dziala, ale jesli to jest naprawde 3.8, to albo znaczy ze
producent wstawil tam rteciowe [1.35V/ogniwo] albo 3 akumulatorki
NiCd.
Guzikowych NiCd/MH strasznie dawno juz nie widzialem .. ale moze
adaptowac jakis akumulatorek Li-ion sie da ?
 
Akumulator?? Co ile lat zamierzasz go ładować??  ;-)
Światłomierz jest dość odporny na zasilanie, nie zużywa zbytnio baterii więc
całkowicie wystarczą trzy alkaliczne pastylki, kawałek papieru żeby zrobić
"tutkę" i parę podkładek żeby dopasować grubość  :-)
 
Z pozdrowieniami
Dariusz Zygmunt
 
--
53°20'41,8"N 15°02'19,9"E

27 Data: Grudzien 07 2009 10:00:22
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-12-05, J.F  wrote:

On Sat, 5 Dec 2009 08:19:48 +0800,  Marcin Debowski wrote:
No problem bo trzeba cudować. To jest taka bateria:
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/original_battery.jpg

Nominalnie 3.7-3.8V ale tolerancja podług producenta to 3-4V. Z oczywistych
względów chce się być raczej w dolnych okolicach 4V.

link nie dziala, ale jesli to jest naprawde 3.8, to albo znaczy ze

Ciekawe :-) chyba za duże było zainteresowanie.

producent wstawil tam rteciowe [1.35V/ogniwo] albo 3 akumulatorki
NiCd.

Rtęciowe. Poszukałem po symbolu i na photo.net coś takiego odkopałem:
"Natively, the FSU-made Salut TTL camera, Sverdlovsk-4 light meter, Lada
cinema camera and some other devices of that time used a 3-element
mercury battery 3-RTs-53 (3,75V nominal at 0.25A).[..]"

Guzikowych NiCd/MH strasznie dawno juz nie widzialem .. ale moze
adaptowac jakis akumulatorek Li-ion sie da ?

Zobacz/spytaj http://www.batimex.pl/

Mam te litowe 3.6V (baterie, nie aku) i pewnie starczą na długo, więc
chwilowo przeżyję lekkie wyboczenie natury estetycznej w postaci
dodatkowej przekładki.

--
Marcin

28 Data: Grudzien 05 2009 16:40:21
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marcin Debowski"  napisał:

[...]
No problem bo trzeba cudować. To jest taka bateria:
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/original_battery.jpg

Nominalnie 3.7-3.8V ale tolerancja podług producenta to 3-4V. Z
oczywistych
względów chce się być raczej w dolnych okolicach 4V.

Oryginalna bakteria jest dość wysoka więc nie pasują za bardzo dwa/trzy
"guziczki" czyli albo adapter jakiś, albo np. taka TL-5902, na której ja
lecę a która jest odrobinę za wysoka. Ja wiem, że mogę to podłączyć do
cytryny, ale nie do końca chyba o to chodzi :)
[...]

Miałem Swierdłowska z battery packiem na 3 baterie AA. W latach 80-tych gdy
z bateriami były kłopoty zdarzało mi się, ze nie miałem AA a miałem
pastylkowe do zegarków (chyba LR-43 albo LR-44 - różnią się nieco
grubością - nie pamiętam juz które to były) Wkładałem wtedy 3 szt tych
pastylkowych i dla wyrównania różnicy grubości dokładałem mosiężną nakrętkę
M4 albo M5.


--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

29 Data: Grudzien 07 2009 10:06:54
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-12-05, Marek Wyszomirski  wrote:

"Marcin Debowski"  napisał:

[...]
No problem bo trzeba cudować. To jest taka bateria:
http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/original_battery.jpg

Nominalnie 3.7-3.8V ale tolerancja podług producenta to 3-4V. Z
oczywistych
względów chce się być raczej w dolnych okolicach 4V.

Oryginalna bakteria jest dość wysoka więc nie pasują za bardzo dwa/trzy
"guziczki" czyli albo adapter jakiś, albo np. taka TL-5902, na której ja
lecę a która jest odrobinę za wysoka. Ja wiem, że mogę to podłączyć do
cytryny, ale nie do końca chyba o to chodzi :)
[...]

Miałem Swierdłowska z battery packiem na 3 baterie AA. W latach 80-tych gdy
z bateriami były kłopoty zdarzało mi się, ze nie miałem AA a miałem

AA to bym chciał uniknąć (mój zresztą był bez adaptera) bo jedna z zalet
tego światłomierza to jego wielkość. Pierwotnie Swierdłowska kupiłem
sobie jako światłomierz awaryjny a podstawowy Gossena Lunę Pro, ale jak
ten podstawowy przybył i zobaczyłem jakiej jest wielkości to się
kolejności zamieniły.

--
Marcin

30 Data: Grudzien 05 2009 01:10:59
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Uncle Pete 

Chyba się nie pożegnał. Mam "4" i kąt jest z grubsza właśnie 30 stopni

Może kąt widzenia całego wizjera? Bo w środku jest jeszcze ramka, która zaznacza pole pomiaru. Zresztą tu jest skan instrukcji obsługi do Swierdłowska-4, gdzie jak byk stoi 12x8 stopni: http://www.sovietcamera.su/src/Sverdlovsk4_manual.pdf.

Zresztą maiłem dwa Swierdłowska - 2 i 4 i kąt widzenia w ramce według mnie jest raczej był ok. 15 st. po przekątnej, a nie 30 st.

Piotr

31 Data: Grudzien 05 2009 08:40:36
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marcin Debowski 

On 2009-12-05, Uncle Pete  wrote:

Chyba się nie pożegnał. Mam "4" i kąt jest z grubsza właśnie 30 stopni

Może kąt widzenia całego wizjera? Bo w środku jest jeszcze ramka, która
zaznacza pole pomiaru. Zresztą tu jest skan instrukcji obsługi do
Swierdłowska-4, gdzie jak byk stoi 12x8 stopni:
http://www.sovietcamera.su/src/Sverdlovsk4_manual.pdf.

Moment, wyjaśnijmy najpierw co to jest to 12x8, bo w tej instrukcji stoi
12 deg x 8 deg, czyli 12 horyzontalnie i 8 w pionie? Z tym się mogę
zgodzić. Przez moment myślałem że podajesz jakąś fikuśną notację kąta
stożka czyli 96 deg - bo z konstrukcji wynika, że to jest stożek. Ale
mogłem się domyślić. Mea culpa :) W międzyczasie obejrzałem dokładniej
ustrojstwo i to jest b. głęboka tuba, czyli pewnie dużo mniej niż 30
deg.

--
Marcin

32 Data: Grudzien 05 2009 12:01:46
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Uncle Pete 

Moment, wyjaśnijmy najpierw co to jest to 12x8, bo w tej instrukcji stoi 12 deg x 8 deg, czyli 12 horyzontalnie i 8 w pionie? Z tym się mogę zgodzić. Przez moment myślałem że podajesz jakąś fikuśną notację kąta stożka czyli 96 deg - bo z konstrukcji wynika, że to jest stożek. Ale mogłem się domyślić. Mea culpa :) W międzyczasie obejrzałem dokładniej ustrojstwo i to jest b. głęboka tuba, czyli pewnie dużo mniej niż 30 deg.

No właśnie, podawałem jak w instrukcji obsługi :) Kiedyś sprawdzałem te dane z punktowym źródłem światła i wyszło mi, że największa czułość światłomierza tylko niewiele wychodzi poza ramkę.

Pozdrawiam,

Piotr



33 Data: Grudzien 05 2009 16:30:19
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marek Wyszomirski 

"Marcin Debowski"  napisał:

>
>> jesli o tym samym myslimy to ma on kat widenia 30 st - ale cytuje z
>> pamieci sprzed 20 lat , wiec daje za to glowe w 99%.
>> ( za to co jadlem wczoraj na obiad dalbym glowe tylko w 10 %  ;-) )
> a tu pożegnałeś się z głową :) Światłomierze Swierdłowsk miały kąt
> pomiaru 8x12 stopni.

Chyba się nie pożegnał. Mam "4" i kąt jest z grubsza właśnie 30 stopni
co widać zresztą po konstrukcji - element światłoczuły jest osadzony
dość głeboko w obudowie, w takiej małej tubie. Bardzo przyzwoity
światłomierz MZ. Cały czas można dostać fabrycznie nowe, sprawne, choć
pochodzące z lat 80'tych egzemplarze. Tylko z bateriami lekki kłopot.
[...]

O tyle ciekawe, ze oryginalna radziecka instrukcja obsługi do Swierdłowska 4
dostępna pod adresem http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/manual/2.htm
podaje w danych technicznych kąt pomiaru 8x12 stopni. Jak jest naprawdę -
nie mogę sprawdzić bo od wielu lat nie mam już Swierdłowska.

--
Pozdrawiam!
Marek Wyszomirski

34 Data: Grudzien 05 2009 17:26:52
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Uncle Pete 

O tyle ciekawe, ze oryginalna radziecka instrukcja obsługi do Swierdłowska 4
dostępna pod adresem http://cameras.alfredklomp.com/sverdlovsk4/manual/2.htm
podaje w danych technicznych kąt pomiaru 8x12 stopni. Jak jest naprawdę -
nie mogę sprawdzić bo od wielu lat nie mam już Swierdłowska.

Sprawdzałem - czułe pole minimalnie wyłazi poza ramkę, więc mniej więcej tyle właśnie jest.

Piotr

35 Data: Grudzien 04 2009 11:21:53
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Jakub Witkowski 

Yogi(n) pisze:


No to doprecyzuję pytanie - chodzi o wykorzystanie starego svierdlovska, sprawnego - a przynajmniej prawidłowo mierzącego światło dla małoobrazkowej praktiki z założonym obiektywem 50 mm przy fotografowaniu na czarnobiałych filmach o ISO 100 (duża tolerancja materiału B&W).

Wersja którą ja posiadałem miała zarówno pomiar światła padającego jak
i odbitego, to był światłomierz elektroniczny i dość zaawansowany
jak na tamte czasy :)

Tylko, że to wykorzystanie ma dotyczyć zupełnie innego aparatu - dwuobiektywowej starej lustrzanki na film 120, z obiektywem(ami) zdaje się 80 mm (Lubitiel czy Start - nie wiem). Czy wystarczy zapodawać to, co wskaże ów svierdlovsk, czy należy ze względu no ogniskową coś ująć/dodać?

Tak, generalnie zapodajesz to co pokazuje światłomierz.
Weź dowolny aparat cyfrowy z preselekcją przysłony, ustal daną
wartość przysłony i mieszaj zoomem od minimum do maksimum.
Czy parametry ekspozycji (czas) się zmieniają? Nie - o ile treść jest
w miarę jednolita i nie wchdzi np. raz więcej a raz mniej nieba,
jakieś lampy itd. To chyba cię przekona :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

36 Data: Grudzien 04 2009 11:33:18
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Jakub Witkowski 

Yogi(n) pisze:

Światło padające, bo to do krajobrazu czy "streeta" ma być używane.

A pomiar światła padającego na pewno nadal poprawny?
Mój swierdłowsk się zdegenerował (matowa płytka którą
się w tym celu przysłaniało wlot, zżółkła ona z czasem
i może dlatego pomiary światła padającego były od czapy).

A w ogóle weź najpierw porównaj to co pokazuje ten światłomierz
normalnie tzn. w świetle odbitym, z jakimś sprawnym aparatem cyfrowym.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

37 Data: Grudzien 04 2009 11:44:26
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Yogi(n) pisze:
Światło padające, bo to do krajobrazu czy "streeta" ma być używane.

A pomiar światła padającego na pewno nadal poprawny?
Mój swierdłowsk się zdegenerował (matowa płytka którą
się w tym celu przysłaniało wlot, zżółkła ona z czasem
i może dlatego pomiary światła padającego były od czapy).

A w ogóle weź najpierw porównaj to co pokazuje ten światłomierz
normalnie tzn. w świetle odbitym, z jakimś sprawnym aparatem cyfrowym.

A to niech już on sie martwi ;-) W kazdym razie - dziękuję za wyjasnienia - jeślii działa mu poprawnie z małym obrazkiem, to powinien i z tym ljubitielem. Zaraz zadzwonię i powiem, żeby pakował film do aparatu!

--
Yogi(n)

38 Data: Grudzien 04 2009 12:13:06
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Jakub Witkowski 

Yogi(n) pisze:

A to niech już on sie martwi ;-) W kazdym razie - dziękuję za wyjasnienia - jeślii działa mu poprawnie z małym obrazkiem, to powinien i z tym ljubitielem. Zaraz zadzwonię i powiem, żeby pakował film do aparatu!

To jeszcze zależy czy ten ljubitiel aby sprawny. Często na oko
jest ok, ale bywa że czasy nie trzymają w takich zabytkach...
Niech poświęci jedną rolkę na zgrubne przetestowanie ekspozycji.
Ta sama ekspozycja ale różne kombinacje przysłona/czas - powinny
wyjść jednakowo naświetlone. Przy okazji też niech też sprawdzi
czy ostre jest to, na co ustawił ostrość w celowniku...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

39 Data: Grudzien 04 2009 12:29:52
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Yogi(n) 

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

To jeszcze zależy czy ten ljubitiel aby sprawny. Często na oko
jest ok, ale bywa że czasy nie trzymają w takich zabytkach...
Niech poświęci jedną rolkę na zgrubne przetestowanie ekspozycji.
Ta sama ekspozycja ale różne kombinacje przysłona/czas - powinny
wyjść jednakowo naświetlone. Przy okazji też niech też sprawdzi
czy ostre jest to, na co ustawił ostrość w celowniku...

On go pożyczył od kogoś - chyba w celu odkupienia za grosze (tak deklaruje). Gdzieś wygrzebany na strychu czy jakoś tak - po południu mam go zobaczyć - i będziemy pewnie w moim koreksie moczyć film ;-)

--
Yogi(n)

40 Data: Grudzien 04 2009 03:32:33
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 

On 4 Dez., 12:29, "Yogi\(n\)"  wrote:

Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w


> To jeszcze zależy czy ten ljubitiel aby sprawny. Często na oko
> jest ok, ale bywa że czasy nie trzymają w takich zabytkach...
> Niech poświęci jedną rolkę na zgrubne przetestowanie ekspozycji..
> Ta sama ekspozycja ale różne kombinacje przysłona/czas - powinny
> wyjść jednakowo naświetlone. Przy okazji też niech też sprawdzi
> czy ostre jest to, na co ustawił ostrość w celowniku...

On go pożyczył od kogoś - chyba w celu odkupienia za grosze (tak deklaruje).
Gdzieś wygrzebany na strychu czy jakoś tak - po południu mam go zobaczyć - i
będziemy pewnie w moim koreksie moczyć film ;-)

--
Yogi(n)

jesli na strychu , to zanim zalozycz film warto sorwawdzic czy wogole
jako tako dziala .

mozna w miejsce filmu wlozyc kalke techniczna , otworzyc scianke tylka
i zaobserwowac czy czasy wogole reaguja na zmiany nastwy i przyslona
tez.

41 Data: Grudzien 04 2009 11:42:13
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Marcin [3M] 


Użytkownik "Jakub Witkowski"  napisał w wiadomości

Yogi(n) pisze:
Światło padające, bo to do krajobrazu czy "streeta" ma być używane.

A pomiar światła padającego na pewno nadal poprawny?
Mój swierdłowsk się zdegenerował (matowa płytka którą
się w tym celu przysłaniało wlot, zżółkła ona z czasem
i może dlatego pomiary światła padającego były od czapy).

A w ogóle weź najpierw porównaj to co pokazuje ten światłomierz
normalnie tzn. w świetle odbitym, z jakimś sprawnym aparatem cyfrowym.

OIDP w sverdlowsku istniała mozliwość wyjustowania dla światłą padającego poprzez regulację elementu mocującego wyfuzor (była tam przysłona "kocie oko" - dwie szczeliny, które można było względem siebie obrócić i uzyskać zmianę powierzchni efektywnej dyfuzora.
Dużo gorsza jednak może być degradacja fotoelementu cds.

42 Data: Grudzien 04 2009 23:24:16
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: JA 

On 2009-12-04 10:45:34 +0100, "Yogi\(n\)"  said:

No to doprecyzuję pytanie - chodzi o wykorzystanie starego svierdlovska, sprawnego - a przynajmniej prawidłowo mierzącego światło dla małoobrazkowej praktiki z założonym obiektywem 50 mm przy fotografowaniu na czarnobiałych filmach o ISO 100 (duża tolerancja materiału B&W).

Tylko, że to wykorzystanie ma dotyczyć zupełnie innego aparatu - dwuobiektywowej starej lustrzanki na film 120, z obiektywem(ami) zdaje się 80 mm (Lubitiel czy Start - nie wiem).
Zastanów się. Niech się qmpel zastanowi. Przecież te aparaty mają takie same obiektywy. W sensie kąta widzenia oczywiście. I tu i tu jest standard, a że ogniskowa inna? Co to niby ma do rzeczy.
 Czy wystarczy zapodawać to, co wskaże ów svierdlovsk, czy należy ze względu no ogniskową coś ująć/dodać? Światło padające, bo to do krajobrazu czy "streeta" ma być używane.
To już tym bardziej. POPRAWNIE użyty pomiar światła padającego jest absolutnie nie zależny od ogniskowej czy nawet kąta widzenia obiektywu (stosunku ogniskowej do przekątnej kadru).
Materiał również analogowy, ISO pewnie też.
A jakie to analogowe ISO? :P



--
Nie odpowiadam na treści nad cytatem
Pozdrawiam
JA
www.skanowanie-35mm.pl

43 Data: Grudzien 04 2009 11:15:13
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: Jakub Witkowski 

Yogi(n) pisze:

zdjęcia i widzimisię. Ale w najprostszych światomierzach nie ustawia sie niczego więcej - czy z założenia mierzą światło dla jakiegoś okreslonego kąta czy ogniskowej? Jak zrobić poprawki na ewentualnie szerszy kąt? A w wypadku tele? To znaczy - mam jakąś tam wartość zmierzoną przez światomierz - zakładam, że to dla 50 mm (przy małym obrazku). Mam zapięty obiektyw 35 mm - ile i jak odjąć? Albo zapinam 100 mm - ile EV dodać? Istnieje jakiś przelicznik/prosta zasada?

Pomijając już takie niuanse jak to czy mierzysz światło odbite czy padające,
czy treść kadru jest w miarę jednorodna, itd. to nie ma żadnej potrzeby
"przeliczania na ogniskową".
A to dlatego że obraz detalu wytworzonego przez obiektyw przy ustalonej wartości
przysłony będzie miał zawsze identyczną jasność niezależnie od ogniskowej.
I co za tym idzie, powinien być naświetlony z tym samym czasem.

Domyslam się skąd wątpliwość - otóż jednakowa wartość przysłony wcale
nie oznacza identycznej średnicy otworu, jak niektórzy sądzą :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

44 Data: Grudzien 04 2009 14:19:19
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: J.F. 

Użytkownik "Yogi(n)"  napisał w

Ale w najprostszych światomierzach nie ustawia sie niczego więcej - czy z założenia mierzą światło dla jakiegoś okreslonego kąta czy ogniskowej? Jak zrobić poprawki na ewentualnie szerszy kąt? A w wypadku tele?

Przyslona w obiektywie to stosunek srednicy do ogniskowej i to wystarcza.
Wyszlo 1:8, to ustawiasz 1:8 i bedzie dobrze.

Uwaga tylko na zoomy - tym sie moze zmieniac przyslona w zaleznosci od wyciagniecia.

No i uwaga na zdjecia makro - to co powyzej dotyczy typowych przypadkow gdy odleglosc od obiektu jest wielokrotnie wieksza od ogniskowej,

J.

45 Data: Grudzien 04 2009 07:15:02
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: XX YY 



Przyslona w obiektywie to stosunek srednicy do ogniskowej i to
wystarcza.
Wyszlo 1:8, to ustawiasz 1:8 i bedzie dobrze.


 calkiem formalnie tak nie jest. ale mniejsza o to . nie mam teraz
czasu na dluzsze pisanie.

46 Data: Grudzien 05 2009 12:38:45
Temat: Re: Uzywanie swiatlomierza
Autor: J.F. 

On Fri, 4 Dec 2009 10:13:59 +0100,  Yogi(n) wrote:

a tak swoja droga po doczytaniu watku ... to sie bedzie dalo jeszcze
uzywac, czy okaze sie ze lada rok to materialy i obrobka beda
kosztowaly majatek ?


Jakby ktos byl ciekawy to byla taka dwuobiektywowa cyfrowka ..
chyba tylko na podarunek dla nielubianego szefa mozna polecic :-)

J.

Uzywanie swiatlomierza



Grupy dyskusyjne