Witam,

I tak jade na przeglad / uzupelnienie czynnika, wole jednak rozeznac temat wczesniej.

Mam wrazenie, ze ostatnio slabiej chlodzi, na domiar zlego dwa razy samoczynnie sie wylaczyla (nie sprezarka, tylko kontrolka przelaczyla sie na off).

Gdy rozmawialem ze znajomym i powiedzialem, ze co jakis czas slysze zalaczanie sprzegla sprezarki, to powiedzial ze moze byc uszkodzony wentylator chlodnicy. Z kolei w instrukcji do V40 stoi, ze klimatyzacja (sprezarka) jest wlaczana tylko wtedy gdy czujnik stwierdzi taka koniecznosc).

Komu wiec wierzyc i nie dac sie naciagnac w serwisie?

"Mikolaj Rydzewski"  wrote in message

Witam,

I tak jade na przeglad / uzupelnienie czynnika, wole jednak rozeznac temat
wczesniej.

Mam wrazenie, ze ostatnio slabiej chlodzi, na domiar zlego dwa razy
samoczynnie sie wylaczyla (nie sprezarka, tylko kontrolka przelaczyla sie
na off).

Gdy rozmawialem ze znajomym i powiedzialem, ze co jakis czas slysze
zalaczanie sprzegla sprezarki, to powiedzial ze moze byc uszkodzony
wentylator chlodnicy. Z kolei w instrukcji do V40 stoi, ze klimatyzacja
(sprezarka) jest wlaczana tylko wtedy gdy czujnik stwierdzi taka
koniecznosc).

W Volvo nic tak nie wkurza jak dzwiek zalaczajacej sie sprezarki.
Niezaleznie od modelu, od serii 4xx i 8xx w przod, bedzie to co
kilkadziesiat sekund. Slychac na zewnatrz, slychac w srodku. Widac ten
moment noca po swiatlach podczas bardzo wolnej jazdy na bardzo niskich
obrotach lub na postoju (tu dodatkowo czuc delikatne drgniecie
przechodzace przez silnik, ale trzeba wiedziec, ze to to). Tam jest
kosmicznie potezna klima i jakas mikroskopijna histereza i niedograne
porozumienie z silnikiem krokowym, coby ciut chwile wczesniej waszki
dotrysnal.

Tak maja do dzisiaj.

Tomek