Grupy dyskusyjne   »   VW Garbus przygasa...

VW Garbus przygasa...



1 Data: Kwiecien 03 2008 20:51:12
Temat: VW Garbus przygasa...
Autor: Samotny Wilk 

Czołem! Po zakupie Garbusa 2 tygodnie wszystko było w porządku. Wczoraj jednak
przez pierwsze kilka minut jazdy jak dałem na luz czy też zatrzymałem sięna
światłach samochód gasł. Dzisiaj to samo przez 6-7 minuta jazdy. Potem minęło,
ale jak po około 40 minutach przyjechałem na parking, dałem na luz to znów
czerwona kontrolka i zgasł. Co to może być? Pamiętam, że kilka lat temu miałem
w innym podobną rzecz, ale nie pamiętam co to było. Pomoże ktos???

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl



2 Data: Kwiecien 03 2008 23:24:00
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: falco 

Samotny Wilk pisze:

przez pierwsze kilka minut jazdy jak dałem na luz czy też zatrzymałem sięna światłach samochód gasł. Dzisiaj to samo przez 6-7 minuta jazdy. Potem minęło, ale jak po około 40 minutach przyjechałem na parking, dałem na luz to znów czerwona kontrolka i zgasł. Co to może być?

H! ;)

Brak przerwy na stykach,
syf w gaźniku (brudna dysza),
pamiętam, że Krzysio miał ustawione bardzo niskie wolne obroty, więc może należy mu się porządna regulacja?
naderwany kable od kondensatorka.


--
(Po)zdrówka! falco

fKG - serwis, reklama, cała PL!
__________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com  t:505287636; (22)7173698   gg:2599456

3 Data: Kwiecien 03 2008 21:38:19
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: Samotny Wilk 

Dziekuje za odpowiedz. Mialem dzisiaj jechac na regulacje, ale mechanikowi nie
pasowalo. Ja z mechaniki jestem raczej zielony, wiec styki i kondensatorek mi
malo mowia. Jezdze Garbusami juz 6 lat i czas pokazuje, ze musze sie
zainteresowac na dobre podstawami mechaniki. Wiec pewnie najlepiaj by bylo
wymienic dla pewnej jazdy i bezpieczenstwa gaznik, aparat zaplonowy, regulator
napiecia, i pewnie pradnice na alternator...? Poki co jutro nie pojade wiec do
Torunia, bo sie gdzies zatrzymam i bede mial klopot...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

4 Data: Kwiecien 03 2008 23:50:54
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: falco 

Samotny Wilk pisze:

styki i kondensatorek mi malo mowia.

styki masz w aparacie zapłonowym widać je po zdjęciu kopułki i (ewentualnie) osłonki przeciwzabrudzeniowej, jeśli jest pod palcem co zobaczysz zdejmując kopułkę. ;)

To prosta regulacja, która czytelnie jest opisana np. w Jeżu. Luz na 0.4 mm, ale dla pewności zakręc kilka razy kołem, bo krzywki w aparacie potrafią być nierówno zużyte.

Kondensatorek masz na zewnątrz aparatu zapłonowego, przykręcony do korpusu. Odchodzi z niego powójny przewód - do wnętrza aparatu i cewki na "-".

najlepiaj by bylo wymienic dla pewnej jazdy i bezpieczenstwa gaznik, aparat zaplonowy, regulator napiecia, i pewnie pradnice na alternator...?

absolutnie nie!!!
Silnik u Krzysia chodził niezawodnie, bardzo równo i niesamowicie cicho, na pewno wymaga regulacji jak każdy silnik, ale na grubsze wymiany ja bym sie pochopnie nie decydował.

To co warto sprawdzić/wyregulować po każdym zakupie, to:

1. oleum - zmienić
2. świece
3. kable
4. zawory
5 zapłon
6. f. powietrza i paliwa


Powodzenia!

--
(Po)zdrówka! falco

fKG - serwis, reklama, cała PL!
__________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com  t:505287636; (22)7173698   gg:2599456

5 Data: Kwiecien 03 2008 21:56:53
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: Samotny Wilk 

Tak, masz racje i zrozumialem temat. Wszystko zapisuje. Jutro postaram sie do
mechanika jechac. Fakt, silnik pracuje naprawde dobrze. Skrzynia biegow
podczas jazdy glosno "brzeczy" na trzecim i czwartym biegu. Tego tez nie
pamietam, ale to  oznacza do wymiany cos. Co to jest za czesc?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

6 Data: Kwiecien 04 2008 22:58:07
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: Filip ze strasburga 

dobrze prawisz falco,
a ja mam pytanie do wlasciciela nowego,
czy od chwili zakupu chodz raz zabrakolo paliwa?
jezeli tak to 100% zapchana dysza wolnych obrotow,(znajdziesz ja z boku
gaznika moga byc 2 nawet takie miedziane na srobokret albo 8mm) bo to nie moze
byc ot tak,
NO chyba ze kontrolka ktora sie zaswieca jest od oleju, rozzedl przy
nadmiernych predkosciach wyciekl, i gasnie przez jego niski poziom, ale to
raczej tak szybko sie nie stanie, zalezy jaka masz stope ;)



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

7 Data: Kwiecien 07 2008 09:07:25
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: falco 

Filip ze strasburga pisze:

czy od chwili zakupu chodz raz zabrakolo paliwa?
jezeli tak to 100% zapchana dysza wolnych obrotow,(znajdziesz ja z boku gaznika moga byc 2 nawet takie miedziane na srobokret albo 8mm) bo to nie moze byc ot tak,

jak śmigałem ok. miesiąc temu Krzysia Garbem, to mi... hmm... stanął... ;) 100 m od stacji -  kochana bestja ;)
Po zalaniu nie było problemów z gaśnięciem, ale przy bylejakości polskiego paliwa, wszystko jest możliwe, jak dobrze prawi Filipescu. ;)


--
(Po)zdrówka! falco

fKG - serwis, reklama, cała PL!
__________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com  t:505287636; (22)7173698   gg:2599456

8 Data: Kwiecien 03 2008 21:52:04
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: Samotny Wilk 

Tak, chcialem zrobic kilka rzeczy wraz z podloga, blacha i lakierem, ale za
kilka miesiecy, po wakacjach. Jednak juz po dwoch tygodniach zaczyna sie
robic "wesolo"...

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

9 Data: Kwiecien 04 2008 00:12:22
Temat: Re: VW Garbus przygasa...
Autor: falco 

Samotny Wilk pisze:

Tak, chcialem zrobic kilka rzeczy wraz z podloga, blacha i lakierem, ale za kilka miesiecy, po wakacjach. Jednak juz po dwoch tygodniach zaczyna sie robic "wesolo"...

oj, na spokojnie, przecież Garbik ma swoje lata, krok po kroku trzeba zadbać o to czy owo a "materiał" wyjściowy jest na pewno warty uwagi, zresztą sam wiesz, bo go kupiłeś. ;)
Gdyby nie zbieg okoliczności, to zamiast Popielka miałem kupić właśnie Garbika od Krzysia. ;)

Tak jak pamiętam, to na pewno należało wymienić końcówkę wahacza. Co do blach czy lakieru, to albo można jeździć "tak jak jest", albo odstawić na  zrobienie już kompleksowe.
Sam na pewno wiesz, że podczas roboty wyjdzie więcej napraw niż to "widać". Nie ma co oszczędzać, więc albo poczekaj, uzbieraj kasę i odświeżaj, albo na razie zostaw "łatki" tak jak były zrobione, dbając o podstawowe regulacje.

Co do skrzyni biegów, to chodziła jak masełko, ja bym na pewno nie zmieniał skrzyni!!! Pamiętam, że drążek wpadał przy wyższych obrotach w delikatne drżenie, ale to nie miało żadnego wpływu na pracę napędu.

Każdą poważną "wymianę" przemyśl kilka razy, bo "lepsze jest wrogiem dobrego". ;)

Dobranocka.



--
(Po)zdrówka! falco

fKG - serwis, reklama, cała PL!
__________________________________________________________________________________
www.mfalco.empestudio.com  t:505287636; (22)7173698   gg:2599456

VW Garbus przygasa...



Grupy dyskusyjne